
Nie ma piękna, jeśli w nim leży krzywda człowieka. Nie ma prawdy, która tę krzywdę pomija. Nie ma dobra, które na nią pozwala '
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część I '' Koszary 1886 '' Obiekt jest przepięknym zabytkiem kultury wpisany do rejestru zabytków ' Jego zabudowa ma wygląd muru pruskiego o wyjątkowym charakterze w skali regionu ' Do chwili obecnej cały kompleks koszarowy w Działdowie to już przeszłość !!! Cały kompleks to zespół budynków, w którym zachowały się do dnia dzisiejszego budynki pełniące wówczas funkcje m.in.: kasyna, domu oficerskiego, stołówki, łaźni, strzelnicy, stajni oraz znajdujący się w najgorszym, wręcz katastrofalnym stanie budynek główny dla żołnierzy ' Obiekty jak już wcześniej pisałem maja wygląd muru pruskiego ' Mur pruski niem. Fachwerk to rodzaj ściany szkieletowej, inaczej ryglowej, ramowej lub fachówki z niem. Fachwerk, wypełnionej murem z cegły, często mylona z szachulcem, czyli ścianą szkieletową z wypełnieniem gliniano - słomianym lub gliniano - trzcinowym ' Jego konstrukcja drewniana jest widoczna, często impregnowana i może być traktowana jako element dekoracyjny ' Ceglane pola elewacji, zwykle już w trakcie użytkowania budynku, mogły ulegać tynkowaniu i bieleniu, co nadawało im pozorny wygląd bielonej elewacji szachulcowej ' Mur pruski w Polsce znany jest od średniowiecza i często był spotykany w miastach, zamkach, kościołach ' W XVII wiecznych ilustracjach pojawia się określenie o domach „ budowanych na sposób pruski ” Rozpowszechnił w XIX wieku na terenach ówcześnie należących do Prus,stąd potoczna nazwa „ mur pruski ” Działdowskie koszary oddano do użytku w 1886 roku ' Co do powstania projektu to nieznamy autora tak wspaniałej i wkomponowanej archiktektury w nasze miasteczko ' Być może jest nim architekt Bollscher, autor projektów rozbudowy niektórych koszarowych obiektów ' W latach 1910 -1913 zespół koszarowy powiększył się o zaprojektowane przez architekta okręgowego z Nidzicy - Griesbacha domy oficerskie, a wybudowane przez działdowskich budowlanych A. Lemke i R. Prowe ' W ramach zespołu koszarowego, wokół jego placu ćwiczeń wybudowano dwa budynki koszarowe usytuowane wzdłuż południowego i północnego boku tego placu, od strony wschodniej ul. Grunwaldzkiej stanęła wartownia, budynek gospodarczy m.in. stołówka i kuchnia oraz niewielki budynek biurowy, po stronie zachodniej ulokowano stajnie oraz budynek dla podoficerów ' Z tyłu południowego budynku koszarowego wybudowano przy dzisiejszej ul. Chopina kasyno oficerskie ' Głównym użytkownikiem koszar był 3 batalion 59 pułku piechoty Infanterie Regiment Freiher Hiller von Gaertringen nr. 59 zwany również 4 - tym pułkiem poznańskim który stacjonował i brał bój o Ostrołęke ' Wcześniej bo do 1902 roku stacjonował tu również 3 batalion ale 44 pułku piechoty Infanterie Regiment Graf Dönhoff nr 44 odkomenderowany do Gołdapu ' Po zakończeniu I wojny światowej, której nie przetrwał północny budynek koszarowy, Działdowo na mocy Traktatu Wersalskiego znalazło się w Polsce ' 17 stycznia o godz. 9ºº nastąpiły przygotowania do opuszczenia Działdowszczyzny przez stacjonujące tu wojsko niemieckie ' Po zbiórce na placu koszarowym, żołnierze niemieccy pod dowództwem majora Baltazara przeszli na Rynek by pożegnać się z mieszkańcami miasta ' „ Do zobaczenia za cztery tygodnie ” brzmiało ostatnie pożegnanie ' Do Działdowa wkroczył 1 pułk strzelców „ błękitnej armii” generała Józefa Hallera oraz pododdziały 47 pułku pod dowództwem płk. Kozubka ' anie strzeleckie oraz 3 kompania ciężkich karabinów maszynowych ' Jednostka posiadała przykoszarową strzelnicę, poligon oraz strzelnicę w Malinowie ' Od sierpnia 1931 roku działdowskie koszary nosiły nazwPo zakończeniu działań wojennych 1920 roku począwszy od 4.07.1921 roku w miejskich koszarach zaczął stacjonować III batalion 32 Pułku Piechoty z Modlina, a właściwie jego 7, 8 i 9 kompę „ Grunwaldzkie ” Stąd we wrześniu 1939 roku odchodzili na krwawy bój w obronie Rzeczypospolitej najlepsi synowie tej ziemi ' Dla wielu z nich był to bój ostatni ' Istniejące dziś domy były budynkami mieszkalnymi dla oficerów i szeregowych żołnierzy ' I tak, w budynku przy Grunwaldzkiej mieściła się warownia i komendantura, a także znajdowała się dawna kantyna ' Obecnie dawne kasyno oficerskie przy ulicy Chopina jest siedzibą Państwowej Szkoły Muzycznej ' W budynku , dawnej łaźni, znajduje się Komenda Hufca Związku Harcerstwa Polskiego, natomiast w dawnym budynku oficerskim Chopina mieści się Powiatowy Urząd Pracy 'Jak już wcześniej pisałem to od pierwszych dni II wojny światowej hitlerowcy zamienili koszary na obóz zagłady, a koniec wojny dla tego miejsca nie oznaczał końca ludzkiej tragedii, albowiem od końca stycznia do połowy września 1945 roku utworzono tutaj obóz Nakazowo Rozdzielczy NKWD Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych w Działdowie ' Do️ obozu przewożono Polaków z Pomorza, Warmii i Mazur oraz Mazowsza, a wielu z nich z tego obiektu wywieziono w głąb Rosji ' Przez lata nie było pomysłu na zagospodarowanie tego obiektu !!! Tak ważnie miejsce dla historii polski od 2001 roku właściwie ulegało dewastacji i popadło w ruinę !!! cdn ...... pt : '' 1920 przejęcie Działdowszczyzny '' HA 🇵🇱️
Witam Was ! Pomiędzy częściami '' Bataliony Działdowskie '' chciałbym wstawić troszkę historii o naszym Działdowskim Polskim Białym Krzyżu ' Hatamoto - Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍 '' Gołąbeczki '' i Polski Biały Krzyż w Działdowie 1921-1939 ' Mało kto dziś pamięta o bohaterskich siostrach o siostrach które opiekowały się chorymi nie mającymi możliwości opieki w lazaretach i płatnych szpitalach, miały aptekę i ambulatorium ' Ale najbardziej kochane były w czasie pierwszej wojny światowej,kiedy to swoim sercem dodawły otuchy i ciepła rannym żołnierzom !!! Jedno jest pewne były bardzo dzielne !!!👍👍👍Jak odważne były to trudno zrelacjonować ......Czy to we frontowych lazaretach, czy w szpitalach na zapleczu '' gołąbeczki '' niosły pomoc i pokrzepienie rannym żołnierzom ' Młode i dzielne kobiety podjęły się trudnej oraz ciężkiej pracy, ratując życie niezliczonym ofiarom wojny ' Były świadkami największych okrucieństw pierwszej i drugiej wojny światowej ' Zapamięntajmy !!! Dzięki patriotycznej postawie społeczeństwa i zebranym funduszom w zaborze Rosyjskim taki jak i Pruskim powołano Polski Komitet Pomocy Sanitarnej, który organizował szpitale, najczęściej na dworcach kolejowych, pociągi sanitarne i niezliczone ilości punktów opatrunkowych, niosących pomoc rannym żołnierzom różnych narodowości i ludności cywilnej ' CHWAŁA DZIELNYM GOŁĄBECZKOM ZA ICH TRUD I MILOSC !!! Polski Czerwony Krzyż jest organizacją, która działa na terenie powiatu od 18 stycznia 1920 roku ' Ogółem skupia w swoich szeregach blisko 500 członków i 1200 wolontariuszy ' Upowszechnia ona znajomość Międzynarodowego Prawa Humanitarnego i współpracuje z władzami w trosce o zapewnienie jego poszanowania ' Niesie pomoc ofiarom konfliktów zbrojnych, klęsk żywiołowych lub katastrof w kraju i za granicą, jak również przygotowuje społeczeństwo do właściwych zachowań w przypadku ewentualnego ich wystąpienia ' W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej organizacja zajmowała się głównie pomocą osobom poszkodowanym w działaniach wojennych, jeńcom, poszukiwaniem osób zaginionych i szkoleniem sanitarnym ' Członkowie PCK brali również udział w ekshumacji zwłok żołnierzy niemieckich poległych na terenie Powiatu Działdowskiego oraz współpracowali z DRK z Groeven, Witten i Saerbeck ' Od 4 lipca 1921 roku i przez okres międzywojenny w koszarach działdowskich stacjonował ,wydzielony z 32 Pułku Piechoty z Modlina ,jego III Batalion ' Polski Biały Krzyż był organizacją kierująca samokształceniem i dokształcaniem żołnierzy,rozwijając działalnosć kulturalną i niosącą pomoc w potrzebie żołnierzom i garnizonowi ' Istniał on w Działdowie od chwili utworzenia w nim polskiego garnizonu ' W ramach akcji dokształcania żołnierzy,w listopadzie 1927 roku Emilia Sukertowa Biedrawina wygłosiła dla nich odczyt pt: '' O Mazurach i Mzowszu Pruskim '' Prelekcja urozmaicona była pokazem przezroczy,które prezentował nauczyciel Piotr Pszenny 'Na posiedzeniu zarządu koła Polskiego Białego Krzyża uchwalono urządzic w grudniu 1927 roku gwiazdkę dla żołnierzy i rozpocząc od stycznia 1928 roku kurs dla analfabetów z działdowskiego garnizonu ' Organizacja gwiazdki dla żołnierzy spodkała się z żywym odezwem całego miasta ' Na ten cel Wydział Powiatowy przekazał sumę 300 zł,magistrat 100zł,a miejscowe kino zorganizowało bezpłatny seans filmowy dla żołnierzy ' 10 stycznia 1928 roku rozpoczoł się kurs nauki czytania i pisania dla analfabetów wojskowych ' Nauczycielami na tym kursie nauki byli seminarzysci z działdowskiego Seminarium Nauczycielskiego ' Równoczesnie w tym samym miesiącu uruchomiono kurs dokształcający dla oficerów ' Kierownikiem kursu został nauczyciel Franciszek Mudryk,a nauczali uczniowie 4 korpusu Seminarium,m.in. Jan Chudy,Wojciech Boruta,Wojciech Olszewski i Eryk Dalkowski ' W trakcie tego kursu pogawędkę na temat '' O przyszłosci miasta Działdowa '' wygłosiła Emilia Sukertowa Biedrawina ' Po zakończeniu kursuów urocztste podziękowanie za ich zorganizowanie złożył działdowskiemu PBK komendant garnizonu ppłk Byczkowski ' 7 pazdziernika 1928 roku w trakcie '' Tygodnika polskiego zołnierza '' PBK przeprowadził w Działdowie kwestę uliczną na cele organizacji ' Przy batalionie działdowski pod patronatem Polskiego Białego Krzyza istniał Teatrzyk Żołnierski który swymi występami uswietniał szereg imprez kulturalnych ' Artystami w tym teatrzyku byli nie tylko żołnierze z garnizonu lecz i dziewczęta mieszkanki Działdowa ' 22 lutego 1930 roku Teatrzyk Żołnierski wystawił dla żołnierzy i mieszkańców Działdowa sztukę pt: '' Reduta Maskowa '' Oglądało ją w swietlicy wojskowej wielu mieszkańców miasta i spotkała się z bardzo przyjemnym przyjęciem ' Ożywioną działalnosc oswiatową i kulturalną wsród działdowskich żołnierzy prowadził PBK DO CHWILI WYBUCHU II WOJNY SWIATOWEJ ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część III Jedna z najciekawszych operacji przeprowadzonych przez SS - Sonderkommando Lange przy użyciu przenośnej komory gazowej była w obozie przejściowym niem. Durchgangslager w Działdowie ' Założycielem obozu, którego celem było podjęcie tajnych egzekucji polskich więźniów politycznych z regionu Prus Wschodnich i Prus Zachodnich, był inspektor SIPO i SD w Królewcu, dr Otto Rasch ' Oprócz polskich więźniów politycznych, członków ruchu oporu itp. GPS: 53 ° 15'7 "N 20 ° 9'48" E Aktion T4 ' Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część III " Kaiser's Kaffee Geschäft '' i Obóz koncentracyjny Durchgangslager !!!! Soldau !!! Otto Rasch, za zgodą Reinharda Heydricha, założył obóz Soldau w byłych barakach wojska polskiego zimą 1939/40 roku, by działać jako obóz przejściowy dla deportacji do Generalnej Guberni, obszaru Polski, który nazistowski rząd wyznaczył jako odrębny region administracyjny III Rzeszy i obejmujący znaczną część środkowej i południowej Polski, zachodniej Ukrainy oraz głównych miast Warszawy, Krakowa i Lwowa ' Jednak obóz przejściowy miał być frontonem dla miejsca, w którym polska inteligencja zostanie wykonana ' Pierwotnie miało to być tymczasowe, ale " ponieważ podaż elementów antyniemieckich," przestępcy "," asocials " i " shirkers " nigdy się nie kończyło," tymczasowy " Obóz w Soldau stał się stałym punktem " W ramach programu eutanazji nazistowskich Niemiec, Aktion T4, do Soldau trafili pacjenci z sanatoriów w Prusach Wschodnich ' 1558 pacjentów zostało zamordowanych w furgonetkach gazowych między 21 maja a 8 czerwca 1940 roku ' Latem 1941 roku, Obóz w Soldau został zreorganizowany jako Arbeitserziehungslager dosłownie " obóz pracy ", z oddzielnymi obozami dla mężczyzn i kobiet ' Wracając do tematu czyli JEDNOSTKI ZABIJANIA GAS VANS - MOBILE Naziści zaczęli eksperymentować z gazem trującym w celu masowego morderstwa pod koniec 1939 roku ' Z zabiciem pacjentów psychicznych " eutanazja " Nazistowski eufemizm " eutanazja " odnosił się do systematycznego zabijania tych Niemców, których naziści uważali za " niegodnych życia " z powodu choroby psychicznej lub niepełnosprawności fizycznej ' Na początku morderstwa dokonywano w stałych, zamkniętych komorach, do których pompowano tlenek węgla z metalowych kanistrów ' Ponadto niektóre zostały zabite przez śmiertelne zastrzyki i strzelanie ' Wozy gazowe zostały po raz pierwszy użyte w 1940 roku, kiedy polskie chore psychicznie dzieci były zamknięte w zapieczętowanym furgonetce i zabijane przez tlenek węgla ' Jednak furgonetka nie była nazistowskim, ale sowieckim wynalazkiem 🤔🤔🤔Samochód dostawczy został wynaleziony w Związku Radzieckim w 1936 roku, przez Isaya Berga, szefa wydziału administracyjno - ekonomicznego NKWD obwodu moskiewskiego, który dusił partie więźniów z oparami silników w zakamuflowanej furgonetce, podczas gdy w drodze do zbiorowe mogiły w Butovo, gdzie następnie pochowano więźniów ' Były dwa typy samochodów dostawczych używanych przez Einsatzgruppen na Wschodzie ' Opel - Blitz , o wadze 3,5 tony, a większy Saurerwagen , o wadze 7 tonnes ' Korzystanie z samochodów dostawczych z gazem miało dwie wady: Było wolno - niektóre ofiary trwały dwadzieścia minut, aby umrzeć ' Nie było cicho - kierowcy słyszeli krzyki ofiar, które uważali za rozpraszające i niepokojące ' Dane i szczegółowy opis tylko na mojej stronie Maxs Pflaume ' Opis naszego głównego świadka Soldau cytuje " Specjalny pojazd prowadził chorych blisko do wykopanych dołów, podobny był do ruchomej furgonetki i zamkniętej w pieluchach, kabina kierowcy była oddzielona, furgonetka wyłożona była metalową ścianą w środku, chyba nie pamiętam Na zewnątrz było pomalowane na ciemny kolor, wewnątrz były ławki, pojemność odpowiadała dwóm ciężarówkom, więc od 50 do 60 osób, może trochę więcej, więźniowie musieli postawić kontener obok pojazdu i byli połączeni z wężem (może dwoma) Wąż zakończył się wewnątrz pojazdu pod ławką, a pojemnik był obsługiwany przez esesmana, który otworzył zawór, po 30 minutach ten sam esesman otworzył tylne drzwi pojazdu i nakazał nam wyrzuć trupy. " Jedna z najciekawszych operacji przeprowadzonych przez SS - Sonderkommando Lange przy użyciu przenośnej komory gazowej była w obozie przejściowym niem. Durchgangslager w Działdowie ' Założycielem obozu, którego celem było podjęcie tajnych egzekucji polskich więźniów politycznych z regionu Prus Wschodnich i Prus Zachodnich, był inspektor SIPO i SD w Królewcu, dr Otto Rasch ' Oprócz polskich więźniów politycznych, członków ruchu oporu itp. Podczas wizyty w Poznaniu HSSPF Wilhelm Rediess z Królewca rozmawiał ze swoim odpowiednikiem w HSHW z Warty, Wilhelmem Koppem, który powiedział mu, jak jego specjalne komando kierowane przez Herberta Lange podjął się eksterminacji pacjentów w Warthegau na masową skalę za pomocą telefonu komórkowego Komora gazowa ' Fakty te zainteresowały Rediesa na tyle, że natychmiast poinformował swojego przełożonego Ericha Kocha, Gauleitera Prus Wschodnich o możliwych rozwiązaniach " problemu " z pacjentami zebranymi w obozie w Działdowie ' Koch doszedł do porozumienia z Koppem w sprawie " wynajmu " SS -Sonderkommando Lange w celu przeprowadzenia masakry pacjentów korzystających z przenośnej komory gazowej ' Zezwolenie na wykonanie tej operacji było osobiście przez samego Heinricha Himmlera ' Następnie inspektorzy SIPO i SD z Poznania i Königsberg - Ernst Damzog i Otto Rasch przystąpili do identyfikacji i napisania warunków umowy o " wypożyczeniu " komandosów Lange do Prus Wschodnich ' SS - Sonderkommando Lange przebywał w Działdowie od 21 maja do 8 lipca 1940 r., W tym czasie zagazowali w ruchomej komorze gazowej 1558 pacjentów z Prus Wschodnich i dodatkowo 250 - 300 Polaków ' Ofiary załadowano około czterdziestu ludzi do furgonetki i wysłano do Lasów Białuckich 'Akcja w Działdowie była jedyną, w której członkowie SS -Sonderkommando Lange dokonali likwidacji chorych psychicznie i mieszkańców ośrodków opiekuńczych poza Warthegau ' cdn...pt '' Wzgórze 302 i Metodologia zagłady w Soldau ' HA 🇵🇱️
Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część XIII ' Śladami bitwy granicznej Armii „ Modlin " i żołnierzom 1920 -1939 Działdowskie Bataliony ' W dniu 1 września 1939 roku, o godz. 4:30 w majątku Narzym k. Działdowa zostaliśmy zaalarmowani strzałami artyleryjskimi ' D-ca szwadronu zarządził alarm,osiodłaliśmy szybko nasze konie, ruszając galopem na Narzym w stronę granicy pruskiej, przeskoczyliśmy szosę Działdowo - Mława, śpieszyliśmy się do walki, zajęliśmy pozycje obronne ' O godz. 17:00 między drogami, o których mówiłem wyżej, tzn. prowadzącymi na Olsztyn i na Nidzicę, naprzeciw wzgórza 203, pojawiły się kolumny piechoty,szli na te wzgórze drużynami. Zameldowałem o tym dowódcy batalionu, gdyż
miałem rozkaz tylko do większych sił otwierania ognia na jego polecenie ' Szosą do Olsztyna do godz. 17:00 Niemcy nie posuwali się ' Pojawił się tam jeden żołnierz na koniu, nie otwieraliśmy do niego ognia ' Do godz. 17:00 na prawym skrzydle nie słyszałem strzałów tam, gdzie były stanowiska I baonu ' Natomiast na drodze prowadzącej od Ostródy w kierunku Burkat i Działdowa słychać było strzały ' Po złożeniu meldunku dowódcy batalionu otrzymałem rozkaz, ażeby dopuścić maszerujących Niemców na odległość pozwalającą odnieść skuteczny ogień w celu rozczłonkowania ich i rozsunięcia ' Dopuściłem ich na odległość od 150-200 m i wówczas otwarłem do nich ogień ' Mój ogień był bardzo silny, gdyż brało w nim udział łącznie 6 karabinów maszynowych, 1 karabin ppanc i broń piechoty ' Natychmiast położyli na to wzgórze silny ogień artylerii ' Meldunek ppor. Andrzej Ziółkowski d-ca plutonu na taczankach z 5 batalionu Strzelców, broniącego wraz z BON ' Działdowo zostało opuszczone na rozkaz d-cy odcinka przez I Baon Obrony
Narodowej i 5 Baon Strzelców ' W pierwszym dniu bitwy na „ pozycję mławską ",nacierały: 11 i 61 DP oraz dywizja pancerna; na Oddział Wydzielony 20 DP „Pozycja
Rzęgnowo", 1 DP oraz elementy 12 DP i 1 Brygada Kawalerii, a na Działdowo nacierały oddziały należące do 217 DP
Działdowo Uniszki Zawadzkie - Godzina 4:00
- meldunek z granicy Kompania piechoty i grupa konnych przekroczyła granicę co robić? Odpowiedziałem: Strzelać! Natychmiast złożyłem meldunek do dowódcy pułku, z drugiego aparatu ' Otrzymałem odpowiedz od dowódcy pułku: „ Wisła ruszyła " kryptonim „ wojny " W tej samej chwili ukazał
się nieprzyjacielski samolot nad naszymi stanowiskami ' Artyleria plot. i ckm otworzyły ogień 'O godz. 10°° odbyło się pierwsze bombardowanie lotnicze naszych pozycji z lotu nurkowego ' Nieprzyjacielska piechota posuwała się do przodu pod przykryciem silnego ognia własnego ' Pojedyncze działa nieprzyjacielskie wjechały na otwarte stanowiska i strzelały ogniem na wprost do schronów ' Ziemia jęczała, ale
schrony stały jak mur ' O godz. 12:20 poszczególne grupy piechoty npla ruszyły do natarcia, następnie wyruszyło 45 czołgów z za horyzontu z płn. zachodu m. Windyki ugrupowane w głąb po 5 czołgów, rozwijające się w prawo, tj. na zachód ' Natarcie czołowe załamało się na ogólnej linii przeszkód ppanc. Nieprzyjaciel stracił 6 czołgów ' Czołgi wycofały się na las Uniszki Zawadzkie' Obsługa z rozbitych czołgów wyskakiwała, jedni uciekali w kierunku do lasu, inni za wzdłuż naszych przeszkód ' Po rozbiciu natarcia 45 czołgów ' Wyszło drugie natarcie w sile 50 czołgów miało to być na pewno wspólne natarcie, tylko nie zostało zgrane w czasie z Windyk wprost po obu stronach drogi na majątek Sławogóra Stara.Czołgi zostały odparte - 2 zniszczone ' Około południa ogień nieprzyjaciela był silniejszy ' Nieprzyjaciel ruszył do natarcia z lasu Uniszki Zawadzkie, silniejsze zgrupowanie wyruszyło na styk, tj. lewe skrzydło, majora Jędrzejczyka prawe skrzydło ' Przed nacierającą piechotą npla posuwało się około 50 polskich wieśniaków z łopatami, którym to Niemcy kazali kopać sobie wnęki ' Powyższe miało miejsce w walkach pod Rynią i Warszawą, kiedy to przed sobą Niemcy pędzili kobiety, prowadzone na sznurkach ' Linia wieśniaków posuwała się do przodu ok. 300 metrów na południe od lasu Uniszki Zawadzkie i zaczęli kopać wnęki dla nieprzyjaciela. Gdy Niemcy się do tych wnęk dostali, chłopi zaczęli posuwać się do przodu ' Rozkazałem dowódcy dywizjonu strzelać szrapnelami, aby ranić nieprzyjaciela, a chłopów tylko przestraszyć ' Nieprzyjacielskie natarcie zostało zatrzymane ' W nocy z dnia 30 na 31 obudzeni byliśmy alarmem. Goniec z dowództwa batalionu wzywał por. Bendera1 i mnie do dowództwa bat. Rozkaz do wykonania dawał nam mjr Jaśkowski ' Były bowiem wiadomości, że Niemcy przechodzą granicę patrolami w rejonie lasu Dwukoły - Białuty ' Jeżeli natrafimy na patrole nieprzyjaciela,zepchnąć na stronę niemiecką lub wziąć do niewoli ' Zorganizować
czatę i wysunąć palcówki na samą granicę, ale tak je ulokować, by nie były widoczne przez wojska niemieckie. Ruszyliśmy około 330 z rejonu Mławy, a dniu 31 VIII ' Placówki na granicy zaatakowane zostały na swoich stanowiskach. Gros kompanii wycofującej się zaatakowane zostało w marszu, 500 - 600 m od skraju opuszczonego przez nas lasu ' Z lewej strony kompanii patrząc w kierunku Mławy przez czołgi niemieckie, które w pierwszych chwilach wzięte były za czołgi polskie ' Z lewej i od tyłu piechota. W akcji z dnia 30 na 31 brał także udział pluton konnego zwiadu pułkowego pod dowództwem ppor. Nowakowskiego ' Po rozpoczęciu wojny przez Niemców zwiad wycofał się galopem w kierunku na Iłowo. Ppor. Nowakowski zmarł w Łodzi 31 grudnia 1977 roku ' Zadanie do wykonania było trudne ' Bez stanowisk na otwartej przestrzeni i pod b. silnym ogniem nieprzyjaciela, 2 karabiny maszynowe ustawione były na prowizorycznych stanowiskach ' Karabiny wszystkie straciliśmy z tym, że Niemcy nie mieli z nich pożytku ' W ludziach straty mojego plutonu wynosiły ok. 50% stan plutonu 27 żołnierzy ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie ' Zacznę od tego artykułu 🤔🤔🤔Śladami bitwy granicznej Armii „ Modlin " i żołnierzom 1920 -1939 Działdowskie Bataliony ' W dniu 1 września 1939 r. o godz. 4:30 w majątku Narzym koło Działdowa zostaliśmy zaalarmowani strzałami artyleryjskimi ' D-ca szwadronu zarządził alarm, osiodłaliśmy szybko nasze konie, ruszając galopem na Narzym w stronę granicy pruskiej, przeskoczyliśmy szosę Działdowo - Mława, śpieszyliśmy się do walki, zajęliśmy pozycje obronne ' O godz. 17:00 między drogami, o których mówiłem wyżej, tzn. prowadzącymi na Olsztyn i na Nidzicę, naprzeciw wzgórza 203, pojawiły się kolumny piechoty,szli na te wzgórze drużynami ' Zameldowałem o tym dowódcy batalionu, gdyż
miałem rozkaz tylko do większych sił otwierania ognia na jego polecenie ' Szosą do Olsztyna do godz. 17:00 Niemcy nie posuwali się ' Pojawił się tam jeden żołnierz na koniu, nie otwieraliśmy do niego ognia ' Do godz. 17:00 na prawym skrzydle nie słyszałem strzałów tam, gdzie były stanowiska I baonu ' Natomiast na drodze prowadzącej od Ostródy w kierunku Burkat i Działdowa słychać było strzały ' Po złożeniu meldunku dowódcy batalionu otrzymałem rozkaz, ażeby dopuścić maszerujących Niemców na odległość pozwalającą odnieść skuteczny ogień w celu rozczłonkowania ich i rozsunięcia ' Dopuściłem ich na odległość od 150 - 200 m i wówczas otwarłem do nich ogień ' Mój ogień był bardzo silny, gdyż brało w nim udział łącznie 6 karabinów maszynowych, 1 karabin ppanc i broń piechoty ' Natychmiast położyli na to wzgórze silny ogień artylerii ' Meldunek ppor. Andrzej Ziółkowski d-ca plutonu na taczankach z 5 batalionu Strzelców, broniącego wraz z BON ' Działdowo zostało opuszczone na rozkaz d-cy odcinka przez I Baon Obrony
Narodowej i 5 Baon Strzelców ' W pierwszym dniu bitwy na „ pozycję mławską ",nacierały: 11 i 61 DP oraz dywizja pancerna; na Oddział Wydzielony 20 DP „ Pozycja
Rzęgnowo ", 1 DP oraz elementy 12 DP i 1 Brygada Kawalerii, a na Działdowo nacierały oddziały należące do 217 DP
Działdowo Uniszki Zawadzkie - Godzina 4:00
- meldunek z granicy Kompania piechoty i grupa konnych przekroczyła granicę co robić? Odpowiedziałem: Strzelać! Natychmiast złożyłem meldunek do dowódcy pułku, z drugiego aparatu ' Otrzymałem odpowiedz od dowódcy pułku: „ Wisła ruszyła " kryptonim „ wojny " W tej samej chwili ukazał
się nieprzyjacielski samolot nad naszymi stanowiskami ' Artyleria plot. i ckm otworzyły ogień ' O godz. 10°° odbyło się pierwsze bombardowanie lotnicze naszych pozycji z lotu nurkowego ' Nieprzyjacielska piechota posuwała się do przodu pod przykryciem silnego ognia własnego ' Pojedyncze działa nieprzyjacielskie wjechały na otwarte stanowiska i strzelały ogniem na wprost do schronów ' Ziemia jęczała, ale
schrony stały jak mur ' O godz. 12:20 poszczególne grupy piechoty npla ruszyły do natarcia, następnie wyruszyło 45 czołgów z za horyzontu z płn. zachodu m. Windyki ugrupowane w głąb po 5 czołgów, rozwijające się w prawo, tj. na zachód ' Natarcie czołowe załamało się na ogólnej linii przeszkód ppanc ' Nieprzyjaciel stracił 6 czołgów ' Czołgi wycofały się na las Uniszki Zawadzkie ' Obsługa z rozbitych czołgów wyskakiwała, jedni uciekali w kierunku do lasu, inni za wzdłuż naszych przeszkód ' Po rozbiciu natarcia 45 czołgów ' Wyszło drugie natarcie w sile 50 czołgów miało to być na pewno wspólne natarcie, tylko nie zostało zgrane w czasie z Windyk wprost po obu stronach drogi na majątek Sławogóra Stara ' Czołgi zostały odparte - 2 zniszczone ' Około południa ogień nieprzyjaciela był silniejszy ' Nieprzyjaciel ruszył do natarcia z lasu Uniszki Zawadzkie, silniejsze zgrupowanie wyruszyło na styk, tj. lewe skrzydło, majora Jędrzejczyka prawe skrzydło ' Przed nacierającą piechotą npla posuwało się około 50 polskich wieśniaków z łopatami, którym to Niemcy kazali kopać sobie wnęki ' Powyższe miało miejsce w walkach pod Rynią i Warszawą, kiedy to przed sobą Niemcy pędzili kobiety, prowadzone na sznurkach ' Linia wieśniaków posuwała się do przodu ok. 300 metrów na południe od lasu Uniszki Zawadzkie i zaczęli kopać wnęki dla nieprzyjaciela ' Gdy Niemcy się do tych wnęk dostali, chłopi zaczęli posuwać się do przodu ' Rozkazałem dowódcy dywizjonu strzelać szrapnelami, aby ranić nieprzyjaciela, a chłopów tylko przestraszyć ' Nieprzyjacielskie natarcie zostało zatrzymane ' W nocy z dnia 30 na 31 obudzeni byliśmy alarmem ' Goniec z dowództwa batalionu
wzywał por. Bendera1 i mnie do dowództwa bat. Rozkaz do wykonania dawał nam mjr Jaśkowski ' Były bowiem wiadomości, że Niemcy przechodzą granicę patrolami w rejonie lasu Dwukoły - Białuty ' Jeżeli natrafimy na patrole nieprzyjaciela,zepchnąć na stronę niemiecką lub wziąć do niewoli ' Zorganizować czatę i wysunąć palcówki na samą granicę, ale tak je ulokować, by nie były widoczne przez wojska niemieckie ' Ruszyliśmy około 330 z rejonu Mławy, a dniu 31 VIII ' Placówki na granicy zaatakowane zostały na swoich stanowiskach ' Gros kompanii wycofującej się zaatakowane zostało w marszu, 500-600 m od skraju opuszczonego przez nas lasu ' Z lewej strony kompanii patrząc w kierunku Mławy przez czołgi niemieckie, które w pierwszych chwilach wzięte były za czołgi polskie ' Z lewej i od tyłu piechota ' W akcji z dnia 30 na 31 brał także udział pluton konnego zwiadu pułkowego pod dowództwem ppor. Nowakowskiego ' Po rozpoczęciu wojny przez Niemców zwiad wycofał się galopem w kierunku na Iłowo ' Ppor. Nowakowski zmarł w Łodzi 31 grudnia 1977 roku ' Zadanie do wykonania było trudne ' Bez stanowisk na otwartej przestrzeni i pod b. silnym ogniem nieprzyjaciela, 2 karabiny maszynowe ustawione były na prowizorycznych stanowiskach ' Karabiny wszystkie straciliśmy z tym, że Niemcy nie mieli z nich pożytku ' W ludziach straty mojego plutonu wynosiły ok. 50% stan plutonu 27 żołnierzy ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część III ' W całej zagmatwanej historii Działdowszczyzny jak wiele innych tajemnic to i ta tajemnica jest ciekawym epizodem w dziejach odradzającej sie Polski ' 12 stycznia 1920 roku przez 7 godzin Działdowszczyzna była '' ziemią niczyją '' !!! Pierwszy żołnierz polski pojawił się w Działdowie 16 stycznia 1920 roku ' Był to oficer łącznikowy z oddziałów,które miały przejąć miasto ' Przełomowym,historycznym dniem w dziejach międzywojennych Działdowa była sobota 17 stycznia 1920 roku ' Rankiem tego dnia pruscy żołnierze działdowskiego garnizonu pod dowództwem majora Baltasara opuścili koszary i staneli w czworoboku na Rynku ' Tam komendant garnizonu pożegnał się z niemieckimi mieszczanami,łudząc ich nadzieją powrotu ' Na pożegnanie adwokat i radca długą przemową odpowiedział Baltaserowi i wojsku ''Auf Wiedersehen '' Niemcy, zebrani na Rynku,byli bardzo rozdrażnieni ' Około godziny 11: 00 załoga niemieckiego Grenzschutzu wymaszerowała w kierunku Nidzicy ' Zebrana na rynku ludność odprowadziła wojsko do Krasnołąki ' Wycofujący się Niemcy rozsyłali po całych Prusach Wschodnich przekupionych szpiclów,którzy roznoslili wiadomości,że w Działdowie Polacy krzywdzą Mazurów ' Tym ewidentnym kłamstwom zaprzeczyła nawet niemiecka Komendantura z Olsztyna,a naoczni świadkowie tych wydarzeń piszą,że ludność mazurska Działdowa cieszy się bardzo z wolności '' która dla nich zabłysła '' W mieście zostali tylko major Baltasar wraz z kilkoma żołnierzami,w celu zdania władzy w ręce polskich władz wojskowych ' W godzinach rannych,podczas silnego deszczu,zebrali się w Działdowie przedstawiciele powiatu : Tadeusz Bogdański włściciel majątku Myślęnta i folwarku w Uzdowie w latach 1913 -1923 ' Hrabia Prus III 1867-1931 ' Jeden z inicjatorów i organizatorów Straży Obywatelskiej, powołanej 5 wrzesnia 1919 roku w celu przejęcia Działdowa i okolic przez Polskę ' Starosta działdowski od stycznia do końca marca 1920 roku, prezes Polskiej Rady Ludowej i sędzia pokoju w Działdowie od 1 maja 1921 roku ' Leon Wojnowski 1880 -1942 urodził się w 1880 roku ' Właściciel majątku Koszelewy w latach 1904 -1935, pełnomocnik Wojewody Pomorskiego do utworzenia powiatu działdowskiego ' Z jego inicjatywy 25 listopada 1918 roku odbyło się w Koszelewach zebranie, na którym powołano do życia Polską Radę Ludową na powiat nidzicki ' Założyciel Banku Ludowego w Działdowie i Kółka Rolniczego w Koszelewach ' Zmarł 4 lutego 1942 roku w Radlinie i ksiadz Chyliński z Koszelew ' Dalej Fischer z Gralewa,Jóżwiakowski z Rudolfowa,Frederyk Wallasch zm. Waleś, Fryderyk 1855 1934 - urodził się w 1855 roku ' Rolnik z Uzdowa, kaznodzieja gromadkarski, działacz mazurski, pierwszy polski sołtys Uzdowa ' Od 1898 roku członek Mazurskiej Partii Ludowej ' W czasie plebiscytu prześladowany przez Niemców za agitację na rzecz Polski ' 17 stycznia 1919 roku był członkiem oficjalnej delegacji witającej wkraczające do Działdowa polskie wojsko ' Odznaczony Krzyżem Zasługi ' Zmarł w 1934 roku,oraz obywatele miejscowi : Henryk Gożdziewski,ksiądz Dorszyński Marceli 1897 ? urodził się 7 sierpnia 1879 roku w Rytlu ' Ksiądz katolicki, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Działdowie w latach 1917-1927 ' Był inicjatorem utworzonych pod koniec listopada 1918 roku polskich organizacji patriotycznych: Katolickiego Związku Kobiet i Katolickiego Związku Ludowego dla Działdowa ' Budowniczowie : Grzeszczyk,Poznański,Assmann,organista Michewicz,dentysta Bogusław,właściciel farbiarni,Józef Prass,Weyer,Kuchta,Wellenger przewodniczący Rady Miejskiej i gospodarz Antoni Leliwa,celem przyjęcia wojska polskiego ' Panowie Poznański i Grzeszczyk przygotowali wcześniej chorągwie i materiał do bramy triumfalnej,którą zaraz po odejściu Grenschutzu przy pomocy robotników ustawiono i ozdobiono zielenią,którą dostarczył Jóżwiakowski ' Pierwszą chorągiew polską umieszczono na Ratuszu, w następnej kolejności ozdobiono pocztę i sąd ' Obywatele miasta wywieszali chorągwie w swoich domach ' Pół godziny po wymarszu garnizonu niemieckiego,do Działdowa wjechał konny patrol polski ' cdn.... pt : Hallerczycy w Działdowie ' HA 🇵🇱️

Witam ! W tym dziale będą opisywane historie naszego Obozu Durchgangslager SOLDAU !!! Historia i początki powstania Koszar 1886 roku ' Opisy obiektu który jest przepięknym zabytkiem kultury wpisany do rejestru zabytków ' Poruszane będą jego tajemnice przedwojenne i powojenne ' Historie ludzi i ich tragedie, poprzez radości stacjonujących w nich Bataliou ON " Mazury I " O Batalionach Działdowskich i losach żołnierzy ' O obozie Nakazowo Rozdzielczym NKWD ' A także stan obecny i jego przyszłość ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część VIII ' Batalion ON "Mazury I " Działdowo " został sformowany w maju 1939 roku, na terenie Okręgu Korpusu Nr I ' Dowódcą batalionu został kpt. Kazimierz Mordzewski, który równocześnie pełnił obowiązki komendanta Obwodu WF i PW w Działdowie ' Batalion wszedł w skład Warszawskiej Brygady ON ' Sztab batalionu, pododdziały specjalne oraz pierwszą i drugą kompanię zorganizowano w Działdowie - dowództwo mieściło się w gmachu Muzeum Mazurskiego przy ulicy Marszałka Piłsudskiego obecnie Króla Władysława Jagiełły, a koszary w Szkole Rzemieślniczej przy zbiegu ulic Piłsudskiego i Hallera ' Trzecia kompania stacjonowała w Lidzbarku ' Pod względem gospodarczym batalion podlegał III/32 pp ' W sierpniu 1939 roku, batalion przeszedł pod rozkazy dowódcy Nowogródzkiej BK w składzie Armii " Modlin " Mazurski Batalion Obrony Narodowej, a raczej Bataliony, bo były takie dwa ' Bataliony Obrony Narodowej, nazywane w skrócie Baonami, były oddziałami złożonymi z rezerwistów z danego terenu, przydzielanymi do poszczególnych armii ' Do Armii „ Modlin ” przydzielono między innymi obydwa Bataliony Mazurskie ' I Mazurski Batalion składał się z rezerwistów z obszaru powiatu działdowskiego i dlatego nazywano go też Działdowskim ' Przydzielono go do Nowogródzkiej Brygady Kawalerii ' II Mazurski Batalion składał się z rezerwistów z obszaru powiatu mławskiego i nazywano go stąd też Mławskim ' O ile więc nazwa „ Mazurski ” była w stosunku do Działdowskiego Batalionu uzasadniona, gdyż obszar ten zalicza się geograficznie do Mazur, o tyle w stosunku do Batalionu Mławskiego nie miała kompletnie podstaw ' HA 🇵🇱️

Wszelkie Prawa Zabronione Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie Część XVIII ' W tym artykule chciałbym uświadomić Działdowiakom i nie tylko, by poznali historie naszych chłopaków, których losy zakończyły się poza granicami naszej Ojczyzny ' Niewielu wróciło do swojej Ojczyzny !!! Część I ' Stalag -VI A i Hemer - główny obóz VI A był głównym obozem dla jeńców wojennych w Hemer , Westfalii ' Istniała w latach 1939 -1945 na obszarze, który został następnie zajęty przez koszary Blüchera ' Był to jeden z największych obozów jenieckich w Trzeciej Rzeszy i był uważany za " obóz śmierci ", zwłaszcza dla sowieckich jeńców ' Znaczna część więźniów, którzy wykonywali pracę przymusową w górnictwie Ruhry, została zarejestrowana w Hemer ' Obóz został założony jesienią 1939 roku I 13 kwietnia 1945 roku ' Po wojnie alianci wykorzystali teren jako obóz dla internowanych obozu Roosevelta ' W latach 1946 - 1955 obóz był siedzibą belgijskich sił okupacyjnych do czasu przeniesienia się Bundeswehry w 1956 roku ' Zabytek i sala historyczna przypominają były obóz jeniecki 👍 👍👍Obóz dla jeńców wojennych Stalag VI A w Hemer był pierwszym tego rodzaju w wojskowej dzielnicy VI Münster ' Kompleks na Jübergu był pierwotnie przeznaczony na koszary dla czołgów ' Ponieważ przywódcy wojskowi nie docenili liczby jeńców wojennych, nowe zakwaterowanie musiało zostać znalezione w krótkim czasie ' We wrześniu 1939 roku, Hemer został wybrany jako miejsce dla Stalag VI A ' Niedługo później, jako tymczasowe rozwiązanie ' Niemcy stawiają duże namioty ! Głównym wykonawcą jest Norymberska Partia Nazistowską i stawiają namioty na boisku sportowym przed budynkiem koszarowym dla pierwszych polskich jeńców wojennych , ponieważ budynki były jeszcze w budowie '
Więźniowie przeprowadzili się w październiku i listopadzie 1939 roku, wciąż do niedokończonych kamiennych budynków i prowizorycznych baraków ' Trójkondygnacyjne platformy zostały zakupione dopiero po kilku tygodniach ' Urządzenia sanitarne znajdowały się w złym stanie od samego początku, więc choroby szybko się rozprzestrzeniały ' Tak jak pisałem wcześniej,administracja rozpoczęła pracę jesienią 1939 roku i złożyła dokumentację dla każdego więźnia ' Więźniowie musieli nosić nieśmiertelniki i były używane w pierwszych miesiącach ' Głowną prace jako wykonywali więzniowie to zaopatrzenie dla III Rzeszy w rolnictwie i leśnictwie ' W Stalagu VI 30 000 jeńców wojennych zarejestrowano do połowy 1942 roku ' Do lata 1943 roku liczba ta wzrosła do 55 000, między grudniem 1943 roku,a wyzwoleniem w kwietniu 1945 roku - 100 000 ' Polscy więźniowie byli w większości pierwszymi więzniami późnego 1939 roku, a do jesieni 1940 roku, ich liczba wciąż rosła i wynosiła 26 000 ' Dla porównania, liczba francuskich więźniów wynosiła w tym czasie około 23.500 ' cdn ... HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część IX '' Rozkaz Petrykozy '' Batalion ON " Mazury I " Działdowo" - W chwili wybuchu wojny 1 kompania znajdowała się na pozycjach obronnych na północny-zachód od Działdowa w rozwidleniu torów kolejowych ' 2 kompanii przydzielono rejon wsi Kisiny za rzeką Działdówka, natomiast 3 kompania rozlokowana została w okolicach Lidzbarka ' Około godziny piątej żołnierze 2 kompanii napotkali 3-osobowy zwiad niemiecki. W wyniku wymiany strzałów 2 Niemców zostało zabitych, trzeci uciekł ' O północy batalion opuścił pozycje; pierwsza kompania wycofała się przez Księży Dwór, Rywociny do Kęczewa, druga kompania dotarła do Kęczewa przez Kurki ' Tym samym batalion zajął pozycje na prawym skrzydle 27 pułku ułanów. Na rozkaz dowódcy armii batalion został przekazany 20 DP. 2 września batalion przemaszerował - jako odwód 20 DP - w rejon miejscowości Turza. W trakcie odwrotu 20 DP ba .ON uległ rozproszeniu, podobnie jak pozostałe oddziały dywizji. Znaczna ilość żołnierzy ON dotarła do Warszawy i wzięła udział w jej obronie ' Wprowadzony przez gen. Andersa podział sił w ugrupowaniu brygady pod Działdowem i Lidzbarkiem wskazuje, że główny wysiłek skupił on na osłonie kierunku Lubawa–Lidzbark–Sierpc–Płock, natomiast organizacja obrony Działdowa siłami 5 batalionu strzelców i batalionu obrony narodowej „ Mazury I ” wskazuje na zamiar utrzymania łączności taktycznej z sąsiadem z prawej strony – 20 Dywizją Piechoty i jednocześnie osłony jej skrzydła. Podstawowym zadaniem brygady miały być działania opóźniające prowadzone przez pułki ułanów ' W rejonie Zieluń–Lubowidz ześrodkowano mobilny odwód brygady 4 pułk strzelców konnych, 91 dywizjon pancerny oraz szwadron kolarzy,pozostające w gotowości do interwencji na całym odcinku obrony brygady' Oddziały Nowogródzkiej Brygady Kawalerii były znacznie wysunięte w stosunku do odcinka obrony 20 Dywizji Piechoty, który miał zasadnicze znaczenie w ugrupowaniu armii ' Wobec znikomego nacisku przeciwnika oddziały brygady wytrwały w tym ugrupowaniu do 3 września ' Wówczas 5 batalion strzelców i batalion obrony narodowej „ Mazury I ” zostały wycofane pod Mławę, przechodząc do odwodu dowódcy 20 Dywizji Piechoty i tym samym wychodząc spod dowództwa gen. Andersa ' W dniach 2–3 września 4 pułk strzelców konnych i dywizjon 27 pułku ułanów w ramach zgrupowania taktycznego dowodzonego przez zastępcę dowódcy brygady, płk. Kazimierza Żelisławskiego, a następnie dowódcę 4 pułku strzelców konnych, płk. Zygmunta Marszewskiego, prowadziły działania na prawym skrzydle brygady, opanowując Petrykozy i Rywociny i wiążąc przeciwnika zagrażającego lewemu skrzydłu 20 Dywizji Piechoty ' Następnie siły te zajęły stanowiska obronne na linii Kuczbork–Chojnowo–Sarnowo ' 3 września wieczorem Nowogródzka Brygada Kawalerii na rozkaz dowódcy armii rozpoczęła wycofywanie się z zajmowanych pozycji z zadaniem zajęcia pośredniej linii opóźniania w rejonie Bieżuń–Sierpc ' Zadania dla dowódców oddziałów brygady zostały postawione na odprawie o godz. 18.00 ' Tymczasem o godz. 22.00 gen. Anders otrzymał rozkaz dowódcy armii, aby o świcie 4 września wykonał natarcie na Petrykozy, na prawe skrzydło przeciwnika nacierającego na Mławę, w celu ułatwienia odejścia oddziałów 20 Dywizji Piechoty ' W tym czasie 25 pułk ułanów opuszczał swój odcinek obrony w rejonie Lidzbarka ' Po nim, o godz. 23.00, odszedł 26 pułk ułanów ' Odejście tych oddziałów ubezpieczał 27 pułk ułanów, którego pierwsze pododdziały wyruszyły po północy, a ostatnie odeszły dopiero o świcie. Według badacza dziejów Nowogródzkiej Brygady Kawalerii, Grzegorza Łukomskiego, sytuacja ta spowodowała, że zapanowało pewne zamieszanie decyzyjne, wiążące się z ogólną sytuacją i wyrażające się zmianami rozkazów, często wykluczających się i nie zawsze osadzonych w istniejących realiach' Szczegółowa analiza sytuacji Armii „ Modlin ” w nocy z 3 na 4 września 1939 roku, wskazuje wyraźnie, że dwa rozkazy gen. Przedrzymirskiego dla Nowogródzkiej Brygady Kawalerii wykluczały się nawzajem 'Według pierwszego z nich oddziały brygady miały do rana osiągnąć rejon Bieżuń–Sierpc wykonując marsz ubezpieczony na odległość 40–50 km ' Natomiast kolejny rozkaz powodował, że część oddziałów brygady powinna, po pokonaniu około 30 km, uderzyć na przeciwnika w Petrykozach ' W sytuacji marszu odwrotowego gen. Anders chcąc wykonać rozkaz z godz. 22.00, powinien zatrzymać oddziały i zawrócić część z nich ' Wykonanie natarcia na Petrykozy spowodowałoby, że 4 września nad ranem brygada byłaby rozrzucona na przestrzeni kilkunastu kilometrów w niekorzystnym wobec przeciwnika ugrupowaniu ' Naruszona została w tym przypadku podstawowa zasada mówiąca, że przełożony zobowiązany jest przekazywać podwładnym ich zadania w czasie umożliwiającym ich wykonanie ' Sprawa wykonania rozkazu natarcia na Petrykozy pozostaje nierozwiązana ' Najprawdopodobniej w ówczesnym położeniu gen. Anders wydał części sił rozkazy podjęcia akcji zaczepnej w nakazanym przez dowódcę armii kierunku ' Dlatego być może rację miał kwatermistrz brygady, kpt. dypl. Tadeusz Bartoszewski, który osiem lat później stwierdził, że działanie to zarządzone zbyt późno i wykonane słabymi siłami, gdyż dowódca Armii nie zezwolił na użycie innych oddziałów, nie przynosi spodziewanych rezultatów, gdyż w międzyczasie 20 DP nie wytrzymuje uderzenia i rozpoczyna odwrót ' Obsada personalna: dowódca - kpt. Kazimierz Mordzewski adiutant - NN lekarz - ppor. rez. Edward Bieńka dca plutonu ppanc - por. Feliks Guzowski 1 kompania dowódca - kpt. rez. Stanisław Klementowski dowódcy plutonów: - ppor. rez. Stanisław Lisowski - ppor. rez. Stanisław Sajdakowski - ppor. rez. Leon Szpręga dca plutonu ckm - ppor. rez. Franciszek Chudy 2 kompania dowódca - ppor. rez. Szczepan Kochanowski dca I plutonu - ppor. rez. Wojciech Olszewski dca II plutonu - ppor. rez. Roman Stryjkowski dca III plutonu - NN dca plutonu ckm - ppor. rez. Franciszek Nastróżny 3 kompania dowódca - por. Bolesław Pałczyński

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie X ' 👍👍👍Część Chwała Bohaterom Działdowa Żołnierzom 32. Pułku Piechoty Nasze chłopaki Strzelec Teodor Oryl 1914 - 2001 Teodor Oryl mieszkaniec Dąbrowic został powołany do wojska 23 III 1938 roku. Ostatecznie przydziałem służbowym młodego żołnierza był III Batalion 32. Pułku Piechoty przemianowany w trakcie przygotowań wojennych na 5. Baon o kryptonimie „ Zbigniew ” stacjonujący w Działdowie ' Po odbyciu kursu odkomenderowano go do plutonu łączności ' Oczywistym było więc, że wobec wzrastającego zagrożenia wojennego jego jednostka weźmie udział w boju granicznym '
Znaczenie Działdowa było dość istotne, ponieważ miasto to znajdowało się w bezpośredniej bliskości granicy z Prusami Wschodnimi. Innym aspektem był fakt, iż przez Działdowo biegła linia kolejowa Warszawa – Gdańsk ' Już w sierpniu 1939 roku dowództwo obrony Działdowa zdawało sobie sprawę, iż ogólna sytuacja w obszarze pogranicza staje się coraz bardziej poważna ' Miasto przygotowywano do obrony ' Na ulicach od strony południowo – wschodniej pojawiły się zasieki oraz inne przeszkody, których zadaniem było powstrzymanie zmechanizowanych oddziałów wroga ' W niedalekiej odległości od koszar powstała sieć okopów '
Ordre de Bataille sił polskich przeznaczonych do obrony ziemi działdowskiej przedstawiało się w sposób następujący: stan liczbowy żołnierzy 5. Baonu Strzelców 32. PP w przededniu wojny liczył wraz z korpusem oficerskim oraz podoficerskim niewiele ponad 1000 żołnierzy, którzy do swojej dyspozycji posiadali ok. 200 koni, 12 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych, tyleż samo lekkich karabinów maszynowych, ok. 20 granatników i moździerzy, 3 działka a także 9 rusznic przeciwpancernych ' Wsparcie dla żołnierzy 5. Baonu 32. PP stanowić miał I Batalion Obrony Narodowej w sile 700 żołnierzy oddział ten składał się głównie z rezerwistów z Działdowa i okolic wyposażonych w 6 ckm-ów, 30 rkm-ów oraz 1 moździerz ' Na terenie powiatu działdowskiego stacjonowała również Nowogródzka Brygada Kawalerii, której operacyjnemu dowództwu podlegały obydwa działdowskie bataliony ' Naprzeciw siłom polskim stała niemiecka, bardzo dobrze wyposażona 217. Dywizja Piechoty ok. 18 tys. żołnierzy 'Ostatnie dni sierpnia 1939 roku upływały pod znakiem niepokojącej niepewności. Teodorowi pozostało do odsłużenia bardzo niewiele - 10 września powinien opuścić mury koszar ' Tymczasem w mieście pojawiało się coraz więcej wojskowych, żołnierzom wydawano „nieśmiertelniki”, co wedle relacji Teodora Oryla wśród niektórych żołnierzy wywoływało niepohamowany smutek ' Odbywały się nabożeństwa dla żołnierzy różnych wyznań ' 5. Baon rozlokowano pomiędzy miejscowościami Klęczkowo oraz Malinowo, natomiast na wzgórzu 203 ustanowiono placówkę obserwacyjną w stronę Nidzicy i Ostródy ' Większość dróg oraz mostów znajdowała się pod kontrolą Baonu ' 1 września Działdowo obudził odgłos armatnich strzałów, zaalarmowane bataliony stały w gotowości bojowej ' Na miasto nie spadł jednak żaden pocisk ' Poza czynnościami patrolowymi oraz rozpoznawczymi przed liniami polskich okopów nic się nie działo ' Bezpośredni kontakt ogniowy nastąpił w godzinach popołudniowych, ze wzgórza 203 ostrzał prowadził pluton ckm ' Około godz. 17 nastąpiło natarcie niemieckie w sile batalionu na wzgórze 203 ' Nieopodal wzgórza znajdowały się pozycje działdowskich piechurów ' Rozkaz dowódcy 5. Baonu mjr. Piotra Peruckiego nakazywał wycofanie się z zajmowanych stanowisk ' Pomimo ostrzału artyleryjskiego nie poniesiono strat ' 2 września tuż po północy siłom działdowskim wydano rozkaz koncentracji w rejonie Mławy ' Obydwa bataliony przystąpiły do wykonania zadania, tym samym przeszły pod rozkazy dowódcy 20. Dywizji Piechoty płk. dypl. Andrzeja Wilhelma Lawicza – Liszki ' Drugiego dnia września oddziały niemieckie wkroczyły do Działdowa '
Teodor Oryl przeszedł cały szlak bojowy swojego batalionu, został przydzielony do obsługi ckm–u ' Do niemieckiej niewoli dostał się 27 września, z której powrócił do domu 10 października 1939 r ' Niestety już wiosną 1940 został aresztowany a następnie przewieziony do Królewca ' Przez 5 długich wojennych lat przebywał na robotach przymusowych ' Wspominając czasy przedwojennej służby w 32. PP, z wielkim sentymentem powracał do postaci kpt. Oskara Finka, ppor. Władysława Byrnasa, chor. Jana Cywińskiego ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Wstęp ! A więc Historia jakiej nie znacie '' Obóz Durchgangslager SOLDAU '' Nowe ustalenia w świetle dokumentów ze zbiorów niemieckiego Archiwum Federalnego i Archiwum IPN ' Niemiecki obóz w Działdowie,funkcjonował od początku 1940 do stycznia 1945 roku,był tematem kilku publikacji naukowych nic nie wartych by w tym miejscu je brzybliżać ' Mogę tylko tyle napisać że autorzy ze zrozumiałych względów koncentrowali się na dziejach samego obozu i martyrologi ofiar,niewiele mieli dostatecznej wiedzy i nie poruszali zagadnień tych naprawde istotnych ' Tak jak napisałem autorzy tych publikacji niewiele miejsca natomiast poświęcili SS - Hauptsturmführerowi Hansowi Krausemu,komendantowi obozu od 2 lutego 1940 do 1941 roku,a więc w okresie gdy popełniono w nim najwięcej zbrodni ! W literaturze przedmiotu wspomina się co najwyżej o śledztwie,które Główny Urząd Sądownictwa SS Hauptamt SS - Gericht wszczą przeciwko niemu i jego podwładnemu,SS - Unterscharfuhrerowi Robertowi Holdackowi ' Ten artykuł zawiera nowe ustalenia zarówno na temat samego obozu,jak i jego komendanta i został przygotowany na podstawie mało znanych zródeł znajdujących się w polskich i niemieckich archiwach ' Baza zródłowa dotycząca niemieckiego obozu w Działdowie jest bardzo szczupła ' Niezachowaly się żadne materiały archiwalne wytworzone przez jego administrację ' Niewiemy nawe, czy zostały zniszczone przypadkowo,czy celowo ' Na to,drugi wymieniony scenariusz jest prawdopodobny,wskazuje fakt,iż na polecenie swego przełożonego SS - Brigadefuhrera dr.Ottona Rascha,inspektora Sipo i SD w Królewcu,komendant Krause niedługo po tym,gdy w wyniku urazu odniesionego w wypadku samochodowym przestał pełnić tę funkcję,przewiózł dokumentację obozu w grudniu 1941 roku,do jego mieszkania w Królewcu ' Dalsze losy są nieznane ' Ponieważ akta te stanowiły niewątpliwie materiały obciążający,działanie takie można tłumaczyć chęcią ich ukrycia bądz zniszczenia ' Jedyne dokumenty z okresu wojny,które dotyczą obozu Działdowskiego bezpośrednio,to zachowana częściowo korespondencja między Reichsfuhrerem SS a SS - Obersturbannfuhrerem Horstem Benderem,sędzią SS przy Reichsfuhrerze SS,i przesłane wraz z nią odpisy innych dokumentów w sprawie przeciwko Hansowi Krausemu i Robertowi Holdackowi,w tym obszerne zeznania SS - Brigadefuhrera dr. Rascha i SS - Hauptsturmfuhrera dr. Friedricha Horsta Schlegla,złożone w czerwcu 1943 roku ' Przeszkodą w badaniach nad obozem w Działdowie jest zniszczenie większości akt tej sprawy dyscyplinarnej,do czego doszło w wyniku nalotu na Berlin ' Uzupełnieniem częściowo zachowanych dokumentów są zeznania świadków i więzniów zebrane po wojnie przez polskie i niemieckie instytucję,które zajmowały się ściąganiem zbrodni popełnonych na osobach przetrzymywanych w obozie ' W tym miejscu przypominanie dziejów obozu w Działdowie w świetle istniejącej literatury przedmiotu nie wydaje się konieczna !!! Gdyż z tego powodu zostaną zasygnalizowane jedynie rozbieżności oraz kwestie wymagająće dalszych badań ' Czyli bardzo proszę wszystkich autorów i producentów filmowych o zbadanie i poszerzenie większej wiedzy do publikacji o naszym obozie Durchgangslager SOLDAU ' cdn ..... pt '' Nazwa i data powstania obozu '' HA 🇵🇱️

Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część I Komorniki i Białuty OSKARŻAJĄ ' W Soldau w byłych koszarach wybudowano obóz tranzytowy, detencyjny i zagłady ' Pomiędzy 21 maja a 8 czerwca 1940 roku 1558 osób z Prus Wschodnich zostało zamordowanych w ruchomej komorze gazowej wraz z 300 deportowanymi psychicznie pacjentami z Polski ' Ogółem przez obóz Soldauer przeszło 200 000 osób, z których co najmniej 10 000 zostało zamordowanych ' Obóz powstał w byłych koszarach Wojska Polskiego przez SS Brigadeführera Otto Rascha za zgodą Reinharda Heydricha ' Pierwszych więźniów przywieziono już pod koniec września 1939 roku i byli oni obrońcami Wojska Polskiego Twierdzy Modlin, którzy zostali zmuszeni do kapitulacji z powodu braku amunicji i żywności ' Przez cały okres istnienia obozu służyli różnym celom ' Polska inteligencja, księża i więźniowie polityczni zostali tam potajemnie rozstrzelani,a 1558 pacjentów ze wszystkich szpitali psychiatrycznych w powiecie zagazowane ' Obóz służył także jako centrum deportacji z Prus Wschodnich do Generalnego Gubernatora ' Przeznaczony jako tymczasowy dla początkowych 1000 więźniów obóz wkrótce stał się trwały, zginęło tam około 10 000 -13,000 więźniów, z całkowitej liczby 30 000 ' Po wojnie obóz został po raz pierwszy sklasyfikowany przez międzynarodową służbę śledzącą jako Vernichtungslager ze względu na liczbę ofiar ' Miasto Działdowo znajdowało się w części okupowanej Polski, która została przyłączona do III Rzeszy ' Sam obóz przeprowadził wczesne eksperymenty w zagazowaniu ' Lange wykorzystał swoje doświadczenia z gazami wydechowymi nabytymi w Soldau w Chełmie ' W obozie nie było baraków toaletowych, tylko dwa otwory w ziemi z deskami po obu stronach, na otwartej przestrzeni ' Epidemia tyfusu wybuchła, zabijając sześciu niemieckich strażników wśród niezliczonych więźniów, a latem 1941 roku Obóz Soldau został zreorganizowany jako Arbeitserziehungslager ' Więźniowie obozów pracy, podzieleni między odrębne podobozy, byli zatrudnieni w robotach przymusowych i w budownictwie ' Obóz został zamknięty w styczniu 1945 roku ' Około 13, 000 000 więźniów z 30 000 zginęło według oficjalnych szacunków Polski ' Masowe morderstwa przeprowadzono w Puszczy Białuckiej lub jak to woli Lasku Białuckim rozłożonej na kilkaset hektarów ' Prowadziła do niego droga zbudowana przez samych więźniów ' Ofiary wywożono na miejsce egzekucji, gdzie w biegu transportowno ich w pobliże zbudowanych małych baraków gdzie umieszczani byli oczekujących strzelcy SS a w odległości 50 metrów od baraków znajdowały się duże podłużne doły po prawej stronie drogi ' Współczesne badania sugerują, że liczba ofiar może być większa niż pierwotnie sądzono ' Byli wśród nich nie tylko Polacy i Żydzi uwięzieni w Soldau, ale pod koniec 1944 roku sprowadzono dziesiątki Żydów, by spalili zwłoki ' Wszyscy zostali zamordowani później ' Obóz koncentracyjny Soldau miał trzy podobozy, w których przetrzymywano więźniów ' Zasięg został zbudowany przez więźniów Soldau do których wliczamy także cywilów którzy budują w Nosarzewie zakład i potężny poligon który nazywany zostaje nowym Berlinem, i zostaje wykorzystany przez nazistów do naprawy i modernizacji czołgów wojskowych w operacji Barbarossa oraz do testowania broni przeciwpancernej i artylerii ' Podobóz znany jako obóz przejściowy Iłowo istniał w latach 1941 45, więźniowie przetrzymywani byli w budynku murowanym i przyległych koszarach w Iłowie ' cdn.... pt. Durchgangslager Soldau i operację Sonderkommando Lange ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Kupię pamiątki związane z Działdowem i okolicami a także wszystko co jest związane z Armią '' PRUSY '' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część XV i filmik wdzięcznośći za ich odwagę i bohaterstwo ' " Bóg - Honor - Ojczyzna " Dewiza ta na gruncie nauk o bezpieczeństwie łączona jest z konstytucyjnym obowiązkiem wierności Ojczyźnie ' Zgodnie z artykułami 82 do 85 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, obowiązkami obywateli są wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne, przestrzeganie prawa Rzeczypospolitej Polskiej, ponoszenie ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, obrona ojczyzny, w tym służba wojskowa oraz dbałość o stan środowiska naturalnego ' Dwa z tych obowiązków dotyczą wyłącznie obywateli,obowiązek wierności oraz troska o dobro wspólne i są to najważniejsze obowiązki każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej ' Nie ma jednak jednolitej interpretacji przedmiotowej wierności, jak i dobra wspólnego, „ wierność ” jest więc rzeczą trudną do określenia ' Z istoty państwa wynika jednak, że skoro ludzie umówili się, że będą żyć w państwie, by być zdolnymi do obrony od napaści innych i czynienia sobie nawzajem krzywd, a także dla wzajemnego wspierania wobec indywidualnego i wspólnego pożytku, to elementem takiej umowy społecznej jest również konieczność wierności sobie nawzajem, a to oznacza nic innego, jak tylko zachowanie i postępowanie zgodne z ustalonymi zasadami ' Dewiza Bóg, Honor, Ojczyzna w dominującej interpretacji Ojczyźnie wszystko, prócz miłości Boga najwyższego i Honoru, jest w tym kontekście idealistycznym ujęciem kwestii wierności państwu jako rezultatowi umowy społecznej i współobywatelom to państwo tworzącym ' Napis „ BÓG HONOR OJCZYZNA ” został wprowadzony jako element sztandarów jednostek wojskowych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej przepisem art. 14 ust. 3 ustawy z dnia 19 lutego 1993 roku, o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej ' HA 🇵🇱️

Nasze chłopaki z Działdowa - Mazurski Batalion Obrony Narodowej, a raczej Bataliony, bo były takie dwa ' Bataliony Obrony Narodowej, nazywane w skrócie Baonami, były oddziałami złożonymi z rezerwistów z danego terenu, przydzielanymi do poszczególnych armii ' Do Armii „ Modlin ” przydzielono między innymi obydwa Bataliony Mazurskie ' I Mazurski Batalion składał się z rezerwistów z obszaru powiatu działdowskiego i dlatego nazywano go też Działdowskim ' Przydzielono go do Nowogródzkiej Brygady Kawalerii ' II Mazurski Batalion składał się z rezerwistów z obszaru powiatu mławskiego i nazywano go stąd też Mławskim ' O ile więc nazwa „ Mazurski ” była w stosunku do Działdowskiego Batalionu uzasadniona, gdyż obszar ten zalicza się geograficznie do Mazur, o tyle w stosunku do Batalionu Mławskiego nie miała kompletnie podstaw ' cdn pt : '' Koszary 1886 ''

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część VII ' 1920 Grupa „ Działdowo ” czyli Grupa płk.Habicha improwizowana grupa taktyczna Wojska Polskiego II RP ' Utworzona 3 sierpnia 1920 roku rozkazem DOGen. Pomorze nr 2990/T/2 w składzie 3 p.strz.gran.dowódcą był płk Eugeniusz Adam Habich, plutonu konnego 5 psk baterii i pociągu pancernego '' KANIÓW '' pod dowództwem płk. Habicha ' Rozbita 15 sierpnia 1920 roku, resztki przeszły pod komendę rtm. Ignacego Mielżyńskiego ' Grupa pod dowództwem pułkownika Eugeniusza Habicha zorganizowana została w sierpniu 1920 roku, w czasie wojny z bolszewikami, na terenie Okręgu Generalnego „Pomorze” W skład grupy wchodziły 9 i 10 Pułki Strzelców Granicznych. 3 sierpnia 1920 roku dowódca O Gen. „ Pomorze ” rozkazał dowódcy grupy bezwzględną obronę linii kolejowej Warszawa - Gdańsk ' Dwa dni później pułkownik Habich podporządkowany został pluton żandarmerii pod dowództwem chorążego Tadeusza Głąba ' Następnie grupa pułkownika Habicha podporządkowana została dowódcy 5 Armii, generałowi porucznikowi Władysławowi Sikorskiemu, który z kolei podporządkował ją pułkownikowi Gustawowi Orlicz Dreszerowi 'Podczas odwrotu wojsk polskich w pobliżu granicy Prus Wschodnich doszło do trzech większych bitew pod Mławą, Działdowem i Brodnicą ' Obronę Mławy organizowała grupa płk. Eugeniusza Habicha, przed którą DOGen. Pomorze postawiło zadanie niedopuszczenia do przecięcia linii kolejowej łączącej Gdańsk z Warszawą ' Pod Mława płk Habich zebrał batalion 265 ochotniczego pp, który nie miał za sobą ani jednego dnia ćwiczeń, nie dysponował bronią maszynową, a karabiny otrzymał dopiero w Mławie, 3 pułk strzelców granicznych pełniący dotąd służbę wyłącznie na granicy Prus Wschodnich, kompanię szturmową bez doświadczenia i broni maszynowej, 6 baterię 16 pap, która nie brała dotąd udziału w walce i pociąg pancerny „Wilk” Łącznie 1231 bagnetów i 26 szabel, wsparcie ogniowe zapewniało 18 ckm i 6 dział ' Zapał był duży, ale umiejętności daleko niewystarczające ' Źle funkcjonowało rozpoznanie, które nie dostarczało wiarygodnych informacji o przeciwniku ' W dodatku płk Habich, zamiast skoncentrować skromne siły na obronie miasta, rozrzucił je na froncie 25 kilometrów, co z góry przesądzało o trwałości polskiego oporu ' Wieczorem 8 sierpnia odparto atak pododdziałów 1 brygady 10 DK i część sił polskich samorzutnie przeszła do przeciwnatarcia ' Jednak następnego dnia zaznaczyła się wyraźna przewaga 10 DK, która podciągnęła większe siły i do godz 14-tej wyparła obrońców z Mławy ' Tylko nieudolności przeciwnika należało zawdzięczać, że grupa nie została otoczona i zniszczona ' W ostatniej fazie boju w niektórych oddziałach polskich wybuchła panika ' 13 sierpnia grupa płk. Habicha broniła Działdowa ' Po dołączeniu drobnych pododdziałów jej liczebność, mimo poważnych strat poniesionych pod Mławą, wzrosła do 1415 bagnetów i szabel ' Spadła ilość broni maszynowej na 18 ckm grupy czynnych było dwanaście ' Płk Habich ponownie rozmieścił swoje siły kordonowo, na szesnasto kilometrowym froncie ' Walki z kawalerią i 34 BS trwały cały dzień ' Przeciwnik jak się wydaje był słabszy liczebnie, miał natomiast co najmniej trzy razy więcej broni maszynowej, silniejszą artylerię i konsekwentnie stosował taktykę oskrzydlania oddziałów polskich ' Według polskich meldunków wsparły go oddziały złożone z ochotników rekrutujących się z miejscowej ludności niemieckiej ' W formacjach polskich pod wpływem niepowodzeń dał się zauważyć upadek ducha i brak zaufania do dowództwa ' Wieczorem Polacy opuścili Działdowo ' Oddziały były wstrząśnięte stratami i kolejną porażką, a odwrót szybko przeobraził się w pośpieszne, bezładne wycofywanie na własną rękę ' Niedoświadczony żołnierz nie wytrzymał dwóch kolejnych porażek i grupa rozsypała się, przy dowódcy pozostało około 400 żołnierzy zrezygnowanych i zdemoralizowanych ' HA 🇵🇱️

Część VI ' Ze względu na liczne zapytania i chęci poznawania historii Obozu koncentracyjnego Durchgangslager !!!! Soldau !!! przez duże grono ludzi odwiedzajacych te stronę chce wstawic miedzy częściami poprzednich historii opis i regulamin obozowy Obozu Działdowskiego ' Przepraszam wszystkich że nie odpisuję prwyatnych wiadomosci,ale nie jestem wstanie na wszystkie wiadomości odpisać ' Hatamoto Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Soldau do Auschwitz '' Regulamin obozowy Durchgangslager SOLDAU !!!! Teren obozu ogrodzony był drutem kolczastym a od ul.Grunwaldzkiej stał murowany parkan okalający bramę głowną za ogrodzenia wyłączono wartownię i 7 małych cel gdzie osadzano więzniów politycznych, na tej samej lini co wartownia na prawo znajdowały się 2 parterowe budynki drewniane - kuchnia z pralnią i magazyn ' Na wprost Głownej bramy ustawiona była tablica drewniana 5 x 5 mtr przedstawiająca szkic sytuacyjny obozu ze zwięzłą informacją 'cnej w środku boku placu obozowego ustawiona był drewniana wieża wartowniczą na której całą dobę pełnili służbę strażnicy uzbrojeni w karabiny maszynowe, od zachodniej strony placu apelowego od torów kolej Od strony półnoowych gdzie mieściła się komendatura obozu była latryna dla więzniów jako szczególne miejsce znęcania się nad więzniami ' Za nią stał parkan murowany ' Od strony wschodniej stała wysoka wieża strażnicza ' W głównym murowanym budynku obozu w pomieszczeniach 6 - 8 czyli wschodnim skrzydle przetrzymywano więzniów i przeprowadzano egzekucję ' Na parterze był szpital dla więzniów a także cela więzniarska w której znajdował się barłóg ze słomą i z brudnymi kocami ' Regulamin obozowy Durchgangslager !!!! Rano około godz. 6 na korytarzu rozlegało się głuche „ auf ”, a po kilku minutach niesamowite wrzaski ' „ Niemcy w obozie Działdowskim nie mówili, ale wprost wrzeszczeli ” Po ciszy nocnej, gdy nerwy nieco się odprężyły, ten ranny wrzask, chociaż codziennie się powtarzał, działał niesamowicie ' Esesman otwierał drzwi celi nie rękoma, lecz kijem uderzał w klamkę, aż drzwi się otworzyły ' Wszyscy zrywali się i stawali na baczność, a ks. Zaleski, komendant izby, stawał do raportu i meldował stan liczebny więźniów ' Tymczasem na korytarzu krzyki, złowrogie przekleństwa, odgłosy bicia, esesmani bowiem po przespanej nocy energię swoją wyładowywali na więźniach ' Po wyjściu z izby, przy krzyku „ abort ”, wszyscy biegiem dwójkami do drzwi wejściowych na podwórze ' Przy drzwiach zatrzymanie i ponowne sprawdzanie stanu liczebnego grupy więźniów ' Każda bowiem grupa była wypuszczana biegiem oddzielnie do ustępów przeraźliwie zanieczyszczonych ' Bieg był przerywany ochrypłym głosem komendy „ padnij - powstań ” Byli nieraz esesmani tak dokładni w pełnieniu swoich obowiązków, że często bieg do ubikacji był mierzony miarą wzrostu więźnia ' Wystarczyło pomnożyć '' padnij – powstań '' przez wysokość danego więźnia, aby otrzymać dokładną ilość drogi odbywanej dwa razy dziennie prze więźniów ' Cała myśl była wtedy nastawiona, aby prosto stanąć, na czas, aby się nie omylić przy liczeniu „ ein, zwei ”, by prosto patrzeć, zdążyć wykonać rozkaz itd. Nie było czasu o czym innym pomyśleć ' Każdy wtedy był pod obuchem strachu ! Wciąż tylko „ schnell ” tempo !!! tempo!!! Około 15 esesmanów, „ duchów opiekuńczych ” Każdy pędzi swą grupę, swój numerek, tj. swą celę do ustępów ' Wszyscy półnadzy,tylko w spodniach bez koszul, dlatego raz widziano jak księża stulili się, ogrzewając się wzajemnie ' Ledwie wpadli przez drzwi wąskie, a tu już krzyk „ schnell, schnell !!!! ” Szybkie „ los ” nawołuje już do wyjścia, bo inna grupa już czeka, wykonując różne „ćwiczenia ” Niektórzy nie zdążyli skorzystać z ustępu, bo tłok, brak miejsca i krótki czas na to nie pozwalał ' Kto nie zdążył szybko wybiec, dostawał bykowcem po plecach ' Nasz Arcybiskup mowa o Antoni Julian Nowowiejskim szedł zawsze na końcu w futrze lub tylko narzucony futrem, podtrzymywany przez dwóch młodszych księży, nic ćwiczył ' Chociaż wcześniej podszedł do ustępu, nie wolno mu było wchodzić, musiał czekać, aż grupa odbyła „ ćwiczenia ” i stanęła przy ustępie ' Powrót z ustępów do ubrania i do celi odbywał się biegiem dwójkami, kto się opóźniał, dostawał baty ' Pędzono często z ponownym „ padnij, powstań ” Po powrocie do izby wkrótce znowu biegiem z izby na śniadanie po kawę ' Każda grupa na czele z komendantem izby szła oddzielnie ' Każdy dostawał kawałek chleba niedopieczonego lub dla odmiany spleśniałego i łyżkę wazową kawy, „ lurą ” pospolicie zwanej ' Kawę wlewano do misek nie mytych po kawie wypitej przez poprzednią grupę więźniów ' Podobnie jak do ustępu, zawsze musiał iść Arcybiskup i po kawę na końcu, podtrzymywany przez młodszych księży ' Około 12 godz. „ Mittagessen ”Obiad trwał około półtorej godziny ' Misek bowiem było mało, na 770 osób zaledwie 70 misek, dlatego trzeba było czekać aż je opróżni poprzednia grupa, żłopiąc zupę bez łyżki przez kwadrans ' Czasem było naczynie z wodą i można było umyć brudną miskę przed wlaniem kawy, zdarzało się to jednak rzadko i nie każdy Niemiec, kontrolujący wtedy grupę, zezwalał na to ' Miski były brudne, więzień nie wiedział, z której strony ją ująć ' Czasem były nie zjedzone resztki chleba ' Tu cytuje '' Nie mogłem sprawdzić, dlaczego przez pewien okres czasu księża wcale nie zjadali chleba, pozostawiając go na miskach, które dostawały się następnej grupie i ta ze smakiem te resztki po księżach zjadała ' Posądzano, że księża urządzili głodówkę ' Nie wiadomo jednak o powodach tej głodówki '' Na początku czerwca podobną głodówkę zapowiedział Nsz Arcybiskup '' ....W lipcu, niemyte miski i nie zjedzone resztki, przekazywane następnej grupie przyczyniły się do szerzenia się w obozie epidemii tyfusu ' Bywały dni, że na schodach stawał Niemiec ze swym gumowym batem i nim uderzał dla sportu każdego powracającego ze swą miską ' Najczęściej nastąpiło rozlanie zupy i zostało jej w misce bardzo mało ' Po takim urozmaiceniu obiadu całe schody zalane były zupą, a więźniowie z głodu ledwie się poruszali ' Cytuje '' Tu księża odczuli, co to znaczy głód i co człowiek gotów jest zjeść byle go zaspokoić '' .... Wydawanie obiadu kończyło się około godz. 2, a już o 3-ej znów biegiem do ustępów w podobny sposób, jak rano, i kawa ' Po powrocie do izby następowało podobnie jak rano sprawdzanie liczby więźniów ' Odbywało się ono w ten sposób do izby wchodził esesman z butną miną i nieodstępnym batem gumowym ' Więźniowie albo stali na baczność, albo siedzieli na barłogu w równej linii, ręce mieli oparte na kolanach wyciągniętych nóg, a głowy prosto przed siebie zwrócone, wpatrzone nieruchomo w jeden punkt, jak na baczność ' Komendant celi ks. Zaleski stał przed szeregiem w pozycji wyprostowanej na baczność, meldując: „ stube zwölfte, dreizig Männer ” Rzadko kiedy obywało się bez bicia gumowym batem po głowie, po plecach, rękach, gdzie popadło, szczególnie odbywało się to przy rannym meldunku, jakby pierwsze akordy gehenny dnia ' Takie wizyty i meldunki odbywały się kilka razy w ciągu dnia, zależało to od gorliwości lub humoru „ opiekuna ” więźniów w danym dniu ' Około godz. 6 wieczorem wartownik na wzniesieniu z całych sił wołał „ Fenster zu !!!!! ” Był to znak, że okna mają być zamknięte, jak okrzyk rano „ Fenster auf !!! ” okna otwierać ' Po godzinie 6 wieczorem, po krzyku wartownika panowała cisza ' Więźniowie po całym dniu udręki zmęczeni, trawieni głodem spoczywali na barłogu, odmawiając ciszej niż w ciągu dnia swe wieczorne pacierze ' Od czasu do czasu bowiem słychać był na korytarzu ciężkie kroki lub głośną rozmowę esesmanów ' Podobna cisza panowała w izbach księży i w ciągu dnia z nakazu regulaminu obozowego i z potrzeby udręczonych dusz ' Taki był rozkład dnia więźniów naszych ' Całymi godzinami siedzieli na barłogu lub stali ' Ta bezczynność, brak ruchu, brak zajęć fizycznych stwarzały monotonię, stępiały umysł, dzień do dnia był podobny w swej męce bezruchu, głodu i ciągłego lęku ' Jedyną ucieczką z tego stanu było zjednoczenie z Bogiem przez modlitwę, która wypełniała cały czas przebywania w izbie ' Ona uświęcała cierpienie i chroniła od duchowego załamania ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część XI ' ' WRZESIEŃ 1939 '' 'Działdowszczyzny 1 i 2 września 1939 roku ' Nie dokonuje on charakterystyki nastrojów mieszkańców powiatu w przededniu wybuchu wojny ' Zainteresowanych tym problemem odsyłam do artykułu pt. „Gorące lato 1939 roku ' Działdowo i okolice były bronione 1 września 1939 r oku, przez dwa bataliony przydzielone Nowogródzkiej Brygadzie Kawalerii, której dowódcą był gen. bryg. Władysław Anders ' W skład dwóch baonów wchodziły: ➢ 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty kryptonim „ Zbigniew ” przemianowany w czasie przygotowań wojennych z III Batalionu 32 pułku piechoty, pod dowództwem mjr Piotra Peruckiego ' ➢ I Baon Obrony Narodowej kryptonim „Mazury” zwany I Mazurskim Baonem Obrony Narodowej , pod dowództwem kpt. Kazimierza Mordzewskiego ' I Mazurski Baon Obrony Narodowej został utworzony w Działdowie w lipcu 1939 roku, z rezerwy miejscowej ludności Działdowa, Lidzbarka i okolic ' Dowództwo I Baonu Obrony Narodowej mieściło się w gmachu Muzeum Mazurskiego przy ulicy Marszałka Piłsudskiego,obecnie Króla Władysława Jagiełły, a koszary od lipca 1939 roku, w Szkole Rzemieślniczej przy zbiegu ulic Piłsudskiego i Hallera ' Dowództwo 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty mieściło się w koszarach przy ulicy Grunwaldzkiej, a 1 września zostało przeniesione do gmachu Poczty w Działdowie ' 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty liczył w dniu 1 września 1041 żołnierzy, 205 koni, 12 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych, 27 lekkich karabinów maszynowych , 9 granatników, 9 moździerzy, 3 działka i 9 ' I Baon Obrony Narodowej „ Mazury ” liczył 702 żołnierzy, 70 koni, 6 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych i 1 moździerz ' Teren Działdowa od strony północno-wschodniej i prawej strony ulicy Grunwaldzkiej zabezpieczony był zasiekami z drutu kolczastego, wykonanymi przez żołnierzy w sierpniu ' Na drodze tej oprócz rozsuwanych zasieków stały „ kozły ”czyli kwadratowe zapory wykonane z drewnianych bali dla powstrzymania czołgów i sprzętu zmechanizowanego ' Od północnego wschodu żołnierze porobili okopy i transzeje w niedalekiej odległości od koszar i miasta ' Tama na Działdówce spowodowała zalanie łąk aż pod Malinowo i Kisiny ' W sierpniu żołnierze wykonali specjalną drogę na wypadek odwrotu przez Księży Dwór, Prusinowo do Gnojna ' Teren ten był podmokły, torfowy i częściowo zalesiony ' Wojsko wycinało drzewa, które cięto w kloce 3 - 4 metrowe, wiązano i układano, prowadząc drogę przez teren bagienny ' 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty zajmował stanowiska w niedalekiej odległości od Działdowa, między wsiami Klęczkowo i Malinowo oraz placówką na wzgórzu 203, leżącą około 1 km na północ od Działdowa z obserwacją na tor i drogę od Nidzicy i Ostródy ' Wszystkie drogi kołowe i mosty były pod kontrolą batalionu ' W budce kolejowej koło mostu żelaznego, przy drodze do Burkatu mieścił się patrol z kompani 1 plutonu 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty pod dowództwem kaprala podchorążego Franciszka Wiśniewskiego, mający za zadanie obserwację terenu kontrolę przejeżdżających ' I Baon Obrony Narodowej „ Mazury ” zajmował pozycje na północny zachód od Działdowa, w rozwidleniu torów kolejowych z obserwacją mostu i drogi do Iławy, z siedzibą dowództwa w majątku Baranówka ' Pozycję tę obsadziła 1 kompania Baonu Obrony Narodowej pod dowództwem kpt. rez. Stanisława Klementowskiego ' 2 kompanii pod dowództwem por. rez. Szczepana Kochanowskiego przydzielono rejon Kisin za Działdówką ' 3 kompania pod dowództwem por. rez. Bolesława Palczyńskiego, składająca się w większości z mieszkańców Lidzbarka, rozlokowana została w okolicach rzeki Weli i Jeziora Lidzbarskiego ' W dniu 8 sierpnia przybyła w rejon powiatu działdowskiego Nowogródzka Brygada Kawalerii ' Zadaniem jej była obrona linii: Działdówka - Działdowo - Lidzbark - rzeka Brynka do Drwęcy w obszarze nadgranicznym, w pasie 32 km, z miejscowościami: Działdowo, Uzdowo, Rybno, Turza Wielka, Lidzbark do Górzna ' cdn... HA

Łomianki 1939 - 2018 🇵🇱️ Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Woltyżerka - Początki popisów akrobatycznych i tanecznych wykonywanych na przemieszczającym się koniu sięgają starożytności ' Przez wieki uprawiane były także dla zapewnienia sprawności poruszania się na koniu podczas walki ' Obecna nazwa wywodzi się z czasów renesansu i pochodzi od francuskiego słowa " la Voltige " " voltiger "akrobacja; podlatywać ' W epoce renesansu woltyżerka stanowiła część musztry jeździeckiej oraz była ćwiczeniem zwinności uprawianym przez szlachtę i rycerstwo ' W latach 20. XX wieku do uprawiania woltyżerki, będącej domeną szkoleniowców wojskowych, dopuszczono dzieci i młodzież, dzięki czemu stała się ona sportem umożliwiającym kontakt z koniem od najmłodszych lat ' W roku 1920 dyscyplina woltyżerki pojawiła się jednorazowo na Igrzyskach Olimpijskich w Antwerpii ' HA 🇵🇱️

A więc Historia jakiej nie znacie '' Obóz Durchgangslager SOLDAU '' Nowe ustalenia w świetle dokumentów ze zbiorów niemieckiego Archiwum Federalnego i Archiwum IPN ' Niemiecki obóz w Działdowie,funkcjonował od początku 1940 do stycznia 1945 roku,był tematem kilku piblikacji naukowych nic nie wartych by w tym miejscu je brzybliżać ' Mogę tylko tyle napisać że autorzy ze zrozumiałych względów koncentrowali się na dziejach samego obozu i martyrologi ofiar,niewiele mieli dostatecznej wiedzy i nie poruszali zagadnień tych naprawde istotnych ' Tak jak napisałem autorzy tych publikacji niewiele miejsca natomiast poświęcono SS - Hauptsturmführerowi Hansowi Krausemu,komendantowi obozu od 2 lutego 1940 do 1941 roku,a więc w okresie gdy popełniono w nim najwięcej zbrodni ! W literaturze przedmiotu wspomina się co najwyżej o śledztwie,które Główny Urząd Sądownictwa SS Hauptamt SS - Gericht wszczą przeciwko niemu i jego podwładnemu,SS - Unterscharfuhrerowi Robertowi Holdackowi ' Ten artykuł zawiera nowe ustalenia zarówno na temat samego obozu,jak i jego komendanta i został przygotowany na podstawie mało znanych zródeł znajdujących się w polskich i niemieckich archiwach ' Baza zródłowa dotycząca niemieckiego obozu w Działdowie jest bardzo szczupła ' Niezachowaly się żadne materiały archiwalne wytworzone przez jego administrację ' Niewiemy nawe, czy zostały zniszczone przypadkowo,czy celowo ' Na to,drugi wymieniony scenariusz jest prawdopodobny,wskazuje fakt,iż na polecenie swego przełożonego SS - Brigadefuhrera dr.Ottona Rascha,inspektora Sipo i SD w Królewcu,komendant Krause niedługo po tym,gdy w wyniku urazu odniesionego w wypadku samochodowym przestał pełnić tę funkcję,przewiózł dokumentację obozu w grudniu 1941 roku,do jego mieszkania w Królewcu ' Dalsze losy są nieznane 'Ponieważ akta te stanowiły niewątpliwie materiały obciążający,działanie takie można tłumaczyć chęcią ich ukrycia bądz zniszczenia ' Jedyne dokumenty z okresu wojny,które dotyczą obozu Działdowskiego bezpośrednio,tozachowana częściowo korespondencja między Reichsfuhrerem SS a SS - Obersturbannfuhrerem Horstem Benderem,sędzią SS przy Reichsfuhrerze SS,i przesłane wraz z nią odpisy innych dokumentów w sprawie przeciwko Hansowi Krausemu i Robertowi Holdackowi,w tym obszerne zeznania SS - Brigadefuhrera dr. Rascha i SS - Hauptsturmfuhrera dr. Friedricha Horsta Schlegla,złożone w czerwcu 1943 roku ' Przeszkodą w badaniach nad obozem w Działdowie jest zniszczenie większości akt tej sprawy dyscyplinarnej,do czego doszło w wyniku nalotu na Berlin ' Uzupełnieniem częściowo zachowanych dokumentów są zeznania świadków i więzniów zebrane po wojnie przez polskie i niemieckie instytucję,które zajmowały się ściąganiem zbrodni popełnonych na osobach przetrzymywanych w obozie ' W tym miejscu przypominanie dziejów obozu w Działdowie w świetle istniejącej literatury przedmiotu nie wydaje się konieczna !!! Gdyż z tego powodu zostaną zasygnalizowane jedynie rozbieżności oraz kwestie wymagająće dalszych badań ' Czyli bardzo proszę wszystkich autorów i producentów filmowych o zbadanie i poszerzenie większej wiedzy do publikacji o naszym obozie Durchgangslager SOLDAU ' cdn ..... pt '' Nazwa i data powstania obozu '' HA
Rozkaz brzmiał " Wroga nie przepuścić " Kampania wrześniowa 1939 roku, w Polsce, która trwała 35 dni, zakończyła się ona klęską militarną ale nie klęską narodową ' Przegrano bitwę, wojna stała jeszcze przez całym polskim narodem przez długie lata ' Przez cały czas trwania walki obronnej we wrześniu 1939 roku, polscy żołnierze, a także ludność cywilna, dzielnie i odważnie walczyła z niespotykaną dotąd determinacją i ten wysiłek historycy na całym świecie uznali później jako bohaterstwo narodu Polskiego ' Udowodnili bowiem Polacy jak bardzo zależy im na niepodległości Polski, ukazując przy tym całą moc swego patriotyzmu nie zważywszy na to, że niektóre państwa europejskie wówczas uważały II RP za tzw. " państwo sezonowe ", utworzone podczas Kongresu w Wersalu ' Symbolem tego bohaterstwa narodowego była niewątpliwie obrona Westerplatte i Helu, Poczty Gdańskiej oraz Warszawy ' Westerplatte to symbol heroicznej walki z najeźdźcą to była niewielka placówka z majorem Henrykiem Sucharskim na czele i broniła się aż do 7 września mimo ogromnej przewagi nieprzyjaciela ' Męstwo jej obrońców zyskało rozgłos międzynarodowy ' Heroicznie broniła się także Poczta Polska w Gdańsku ' Broniła ją ludność cywilna, której długo niemieckie działa artyleryjskie i miotacze ognia nie mogły zniszczyć ' W zaistniałej sytuacji potępiano prezydenta, rząd i naczelnego wodza, którzy 17 września opuścili kraju i udali się do Rumunii ' Chcieli oni, bowiem " kierować wojskiem na odległość " Uciekając z kraju, w którym walczył cały naród obniżali morale tej walki ' Wśród społeczeństwa wywołało to ogromne rozżalenie i niezadowolenie, czuli się porzuceni, zostawieni na pastwę losu ' Tak, więc, niemal kultem, otoczono osobę Stefana Starzyńskiego prezydenta Warszawy i cywilnego komisarza obrony, ponieważ do końca uczestniczył w obronie stolicy ' Dzięki niemu obrońcy stolicy walczyli z przeważającym wrogiem przez wiele dni i nocy mimo zmęczenia, braku amunicji,żywności i wody ' Walczyli i powstrzymywali potęgę militarną Niemiec ' Do klęski militarnej we wrześniu 1939 roku przyczyniło się także niekorzystne ukształtowanie naturalnych granic, które tylko ułatwiło przeciwnikom atak na Polskę ' Mieliśmy zdecydowanie za mało wysokich gór, trudnych do przebycia rzek, bądź bagien ' Kolejną przyczyną był brak dobrze i do końca opracowanych, realnych planów strategii prowadzenia wojny obronnej ' Wojsko niemieckie miało ogromną przewagę nad wojskiem polskim ' Posiadali dużo większą liczbę żołnierz oraz sprzętu wojskowego ' Następną przyczyną, jaką dostrzegam klęski militarnej września 1939 roku, był sojusz Niemiec ze Związkiem Radzieckim, który praktycznie odebrał Polakom szanse obrony wobec prowadzonego ataku dwóch silniejszych przeciwników ze wschodu i zachodu ' Natomiast Polsce nie pomagali mimo wcześniejszych zobowiązań i zapewnień zachodni sojusznicy Anglia i Francja, którzy mieli zaatakować Niemcy i odciążyć Armię Polską walczącą na dwóch frontach ' Co prawda wypowiedzieli oni Niemcom wojnę 3 września, ale na Zachodzie, jak wiemy, nie było żadnych działań wojennych ' Niemcy i ZSRR czasie trwania wojny z Polską łamali sukcesywnie obowiązujące dotąd normy prawa międzynarodowego ' Ofiarami padali nie tylko żołnierze, ale także ludność cywilna ' Bombardowano i ostrzeliwano miasta ' Prawdopodobnie chciano w ten sposób zastraszyć i zmusić ludność do ucieczki ' Również rozstrzeliwano chronionych prawami międzynarodowych konwencji jeńców wojennych ' Zabijali cywilnych uciekinierów spotkanych na drogach ' Rozstrzeliwano także całe oddziały polskich oficerów najeźdźców torturowali jeńców ' Obydwaj najeźdźcy z pełną premedytacją łamali więc wszelkie postanowienia norm prowadzenie wojen ' Przy wszystkich wymienionych wcześniej przeciwnościach losu i nie przygotowaniu Rzeczypospolitej do wojny, opór stawiony przez wojsko i społeczeństwo polskie przeciwko niemieckiej i radzieckiej napaści, okazał się na tyle wystarczająco silny, by walk obronnych Polaków Europa nie mogła uznać jedynie za konflikt lokalny ' Tak, więc kampania wrześniowa stała się nie tylko wojną polsko - niemiecką i polsko - bolszewicką ale wojną światową '
Oto losowo wybrane dwa przykłady heroizmu i walki o Polskę jakiego nie znała ówczesna Europa '
Polskie '' Termopile '' - Wizna '
Obrona Wizny przeszła do historii narodu jako bohaterstwo żołnierza jakiego Europa 1939 roku, nie widziała ' Ufortyfikowany w bunkry i transzeje obronne odcinek obronny nazwany " Wizna " wchodził w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew, której zadaniem było w czasie wojny obronnej 1939 roku, obrona przed Niemcami przepraw na rzece Narwi i Biebrzy ' Kierowanie obroną tego ważnego z punktu wojskowego odcinka polskie dowództwo zleciło absolwentowi oficerskiej szkoły piechoty, kapitanowi Władysławowi Raginisowi 1908 - 1939 ' Posiadał on pod swoją komendą 720 żołnierzy uzbrojonych w 6 dział, 24 ciężkich karabinów maszynowych, 18 ręcznych karabinów maszynowych ' HA🇵🇱️
Książka Gdzie spoczywa Hubal ? Dariusza Szymanowskiego jest najnowszą i jak dotąd jedyną pozycją poświęconą w całości poszukiwaniom grobu majora Henryka Dobrzańskiego '' Hubala '' Czy ta niewielka książeczka ma szansę zrewolucjonizować naszą wiedzę o miejscu spoczynku doczesnych szczątków Majora ? Zebrane przez autora materiały doprowadziły go do wniosku, że Hubal został ekshumowany z pierwotnego miejsca pochówku i obecnie spoczywa na cmentarzu w Inowłodzu ' 30 kwietnia 1940 roku Niemcy przywieźli ciało Hubala do Tomaszowa Mazowieckiego, gdzie planowali urządzić mu pogrzeb ' W tym celu na cmentarzu naprzeciwko koszar wykopano nawet dół, w pobliżu którego zaczęli gromadzić się zaciekawieni żołnierze i mieszkańcy miasta ' To właśnie obecność tych ostatnich zaalarmowała okupanta, że przygotowywana właśnie mogiła może stać się dla Polaków miejscem kultu ' Ciało Majora zostało przeniesione na teren jednostki i tam, w trumnie, złożone w działowni ' 1 maja miał je tam " odwiedzić " generał Kurt von Gienanth, nowomianowany dowódca Naczelnego Dowództwa " Wschód " w Spale ' Oficer oddał majorowi hołd przez złożenie na jego piersi gałązki świerkowej, a następnie zdecydował, że ciało należy pochować poza terenem koszar, w lesie, 5 km na północny wschód od Tomaszowa ' Mogiłę nakazał oznaczyć tabliczką " Hier liegt ein held " " Tu leży bohater ", następnie poinformował ! księdza Stanisława Kowalskiego, proboszcza z Inowłodza, gdzie pochowano Hubala ' Ksiądz Kowalski piastował wówczas funkcję Delegata Komisji dla Opieki nad Grobami Poległych Żołnierzy i cieszył się estymą u Niemców ze względu na msze, jakie odprawiał dla żołnierzy Wehrmachtu ' Duchowny z pomocą zaufanych ludzi wydobył ciało Hubala w pierwszym tygodniu maja i przeniósł je do grobowca rodziny Kowalskich, gdzie znajdować się miało do września 1949 roku ' Wówczas, z powodu braku miejsca w grobowcu, przeniesiono je w inną część cmentarza, pod płot ' Tam spoczywać ma do dzisiaj ' Trumna była wykonana z surowych, nieheblowanych desek ' Major był w pełnym umundurowaniu, chociaż bez pasa głównego, bluza munduru zapięta, na niej było widać śladu śmiertelnego postrzału w serce....gdyby miała odpowiadać prawdziwe wersja jakoby był on Hubal maltretowany ciosami bagnetów, to musiałyby one pozostawić ślady rozdarcia na mundurze, a tych z pewnością nie było ' Wtedy tam, w koszarach ktoś z placówki Abwehry w Radomiu wykonał jeszcze jedno zdjęcie ciała w trumnie ' Również to zdjęcie, do dzisiaj nie odnalezione ' Fotografia miała być więc dowodem, że Niemcy nie zmasakrowali zwłok Hubala ' W tym celu jednak musiała pokazywać całe ciało, tymczasem tutaj jest ono szczelnie okryte gałęziami i tylko twarz pozostaje widoczna ' To nie to zdjęcie ma więc na myśli Schreihage ' Właśnie, gałęzie ' Niemiecki oficer wspominał, że generał Gienanth przybył do Tomaszowa i nad otwartą trumną oddał hołd pokonanemu przeciwnikowi, kładąc mu na piersi gałązkę świerku ' Trudno jednak uwierzyć, że generał sam osobiście obłożył zwłoki tymi wszystkimi konarami. Ich obecność jest według Szymanowskiego spowodowana dawnym zwyczajem obkładania zwłok gałązkami sosny lub świerku, co miało ułatwić przechowywanie ciała ' Myślę jednak, że Niemcy sposób ten stosowali wobec ciał ekshumowanych polskich żołnierzy poległych we wrześniu 1939 które były już w jakimś stadium rozkładu ' Wtedy rzeczywiście względy sanitarne mogły wymagać takiego zabiegu ' Nie zapominajmy również, że końcówka kwietnia 1940 roku nie należała do ciepłych ' W lesie jeszcze miejscami leżał śnieg ' Hubala umieszczono w osobnym pomieszczeniu, w budynku nieco oddalonym od innych zabudowań ' W dodatku, planowano go zaraz pochować, wystarczyło więc zamknąć trumnę i poczekać na odpowiednią dla pogrzebu porę ' Chciałabym też w tym miejscu przypomnieć inny dawny zwyczaj, też już dzisiaj coraz rzadziej praktykowany - trzymania nieboszczyka w domu, tak, aby mogła się z nim pożegnać rodzina - bliższa i dalsza, np. z innych miejscowości ' Zmarły leżał wówczas na katafalku, niczym go nie obkładano i pozostawał tak dłuższy czas np dobę ' Ciało Hubala znajdowało się na terenie tomaszowskich koszar niewiele dłużej '
Udostępniony prywatnie
Hatamoto-Atami ' Z albumu SOLDAU - DZIAŁDOWO MIASTO Z HISTORIĄ' ' Cz I. UWAGA !!!! Poszukiwani więźniowie obozu w Działdowie - POMORZE. Wśród więźniów działdowskiego obozu były także kilkuletnie dzieci. Obecnie więźniowie ci mogą mieć ok. 70 - 80 lat. Wiemy, że wielu z Nich żyje jeszcze i mieszka w województwie pomorskim.” Regulamin obozowy Durchgangslager Rano około godz. 6 na korytarzu rozlegało się głuche „auf”, a po kilku minutach niesamowite wrzaski. „Niemcy w obozie działdowskim nie mówili, ale wprost wrzeszczeli”. Po ciszy nocnej, gdy nerwy nieco się odprężyły, ten ranny wrzask, chociaż codziennie się powtarzał, działał niesamowicie. Esesman otwierał drzwi celi nie rękoma, lecz kijem uderzał w klamkę, aż drzwi się otworzyły. Wszyscy zrywali się i stawali na baczność, a ks. Zaleski, komendant izby, stawał do raportu i meldował stan liczebny więźniów. Tymczasem na korytarzu krzyki, złowrogie przekleństwa, odgłosy bicia, esesmani bowiem po przespanej nocy energię swoją wyładowywali na więźniach. Po wyjściu z izby, przy krzyku „abort”, wszyscy biegiem dwójkami do drzwi wejściowych na podwórze. Przy drzwiach zatrzymanie i ponowne sprawdzanie stanu liczebnego grupy więźniów. Każda bowiem grupa była wypuszczana biegiem oddzielnie do ustępów przeraźliwie zanieczyszczonych. Bieg był przerywany ochrypłym głosem komendy: „padnij - powstań”. Byli nieraz esesmani tak dokładni w pełnieniu swoich obowiązków, że często bieg do ubikacji był mierzony miarą wzrostu więźnia. Wystarczyło pomnożyć ,,padnij – powstań” przez wysokość danego więźnia, aby otrzymać dokładną ilość drogi odbywanej dwa razy dziennie prze więźniów. Cała myśl była wtedy nastawiona, aby prosto stanąć, na czas, aby się nie omylić przy liczeniu „ein, zwei”, by prosto patrzeć, zdążyć wykonać rozkaz itd. Nie było czasu o czym innym pomyśleć. Każdy wtedy był pod obuchem strachu. Wciąż tylko „schnell” tempo! tempo! Około 15 esesmanów, „duchów opiekuńczych”. Każdy pędzi swą grupę, swój numerek, tj. swą celę do ustępów. Wszyscy półnadzy,tylko w spodniach bez koszul, dlatego raz widziano jak księża stulili się, ogrzewając się wzajemnie. Ledwie wpadli przez drzwi wąskie, a tu już krzyk „schnell, schnell!” Szybkie „los” nawołuje już do wyjścia, bo inna grupa już czeka, wykonując różne „ćwiczenia”. Niektórzy nie zdążyli skorzystać z ustępu, bo tłok, brak miejsca i krótki czas na to nie pozwalał. Kto nie zdążył szybko wybiec, dostawał bykowcem po plecach.Arcybiskup szedł zawsze na końcu w futrze lub tylko narzucony futrem, podtrzymywany przez dwóch młodszych księży, nic ćwiczył. Chociaż wcześniej podszedł do ustępu, nie wolno mu było wchodzić, musiał czekać, aż grupa odbyła „ćwiczenia” i stanęła przy ustępie.Powrót z ustępów do ubrania i do celi odbywał się biegiem dwójkami; kto się opóźniał, dostawał baty. Pędzono często z ponownym „padnij, powstań”.Po powrocie do izby wkrótce znowu biegiem z izby na śniadanie po kawę. Każda grupa na czele z komendantem izby szła oddzielnie. Każdy dostawał kawałek chleba niedopieczonego lub dla odmiany spleśniałego i łyżkę wazową kawy, „lurą” pospolicie zwanej. Kawę wlewano do misek nie mytych po kawie wypitej przez poprzednią grupę więźniów.Podobnie jak do ustępu, zawsze musiał iść Arcybiskup i po kawę na końcu, podtrzymywany przez młodszych księży.Około 12 godz. „Mittagessen”. Obiad trwał około półtorej godziny. Misek bowiem było mało, na 770 osób zaledwie 70 misek, dlatego trzeba było czekać aż je opróżni poprzednia grupa, żłopiąc zupę bez łyżki przez kwadrans. Czasem było naczynie z wodą i można było umyć brudną miskę przed wlaniem kawy, zdarzało się to jednak rzadko i nie każdy Niemiec, kontrolujący wtedy grupę, zezwalał na to. Miski były brudne, więzień nie wiedział, z której strony ją ująć. Czasem były nie zjedzone resztki chleba. Nie mogłem sprawdzić, dlaczego przez pewien okres czasu księża wcale nie zjadali chleba, pozostawiając go na miskach, które dostawały się następnej grupie i ta ze smakiem te resztki po księżach zjadała. Posądzano, że księża urządzili głodówkę. Nie wiadomo jednak o powodach tej głodówki. Na początku czerwca podobną głodówkę zapowiedział Arcybiskup. W lipcu, niemyte miski i nie zjedzone resztki, przekazywane następnej grupie przyczyniły się do szerzenia się w obozie epidemii tyfusu.Bywały dni, że na schodach stawał Niemiec ze swym gumowym batem i nim uderzał dla sportu każdego powracającego ze swą miską. Najczęściej nastąpiło rozlanie zupy i zostało jej w misce bardzo mało. Po takim urozmaiceniu obiadu całe schody zalane były zupą, a więźniowie z głodu ledwie się poruszali. Tu księża odczuli, co to znaczy głód i co człowiek gotów jest zjeść byle go zaspokoić. Wydawanie obiadu kończyło się około godz. 2, a już o 3-ej znów biegiem do ustępów w podobny sposób, jak rano, i kawa. Po powrocie do izby następowało podobnie jak rano sprawdzanie liczby więźniów. Odbywało się ono w ten sposób: do izby wchodził esesman z butną miną i nieodstępnym batem gumowym. Więźniowie albo stali na baczność, albo siedzieli na barłogu w równej linii, ręce mieli oparte na kolanach wyciągniętych nóg, a głowy prosto przed siebie zwrócone, wpatrzone nieruchomo w jeden punkt, jak na baczność. Komendant celi ks. Zaleski stał przed szeregiem w pozycji wyprostowanej na baczność, meldując: „stube zwölfte, dreizig Männer”. Rzadko kiedy obywało się bez bicia gumowym batem po głowie, po plecach, rękach, gdzie popadło, szczególnie odbywało się to przy rannym meldunku, jakby pierwsze akordy gehenny dnia. Takie wizyty - meldunki odbywały się kilka razy w ciągu dnia, zależało to od gorliwości lub humoru „opiekuna” więźniów w danym dniu. Około godz. 6 wieczorem wartownik na wzniesieniu z całych sił wołał „Fenster zu!” Był to znak, że okna mają być zamknięte, jak okrzyk rano „Fenster auf!” okna otwierać.Po godzinie 6 wieczorem, po krzyku wartownika panowała cisza. Więźniowie po całym dniu udręki zmęczeni, trawieni głodem spoczywali na barłogu, odmawiając ciszej niż w ciągu dnia swe wieczorne pacierze. Od czasu do czasu bowiem słychać był na korytarzu ciężkie kroki lub głośną rozmowę esesmanów.Podobna cisza panowała w izbach księży i w ciągu dnia z nakazu regulaminu obozowego i z potrzeby udręczonych dusz. Taki był rozkład dnia więźniów naszych. Całymi godzinami siedzieli na barłogu lub stali. Ta bezczynność, brak ruchu, brak zajęć fizycznych stwarzały monotonię, stępiały umysł; dzień do dnia był podobny w swej męce bezruchu, głodu i ciągłego lęku. Jedyną ucieczką z tego stanu było zjednoczenie z Bogiem przez modlitwę, która wypełniała cały czas przebywania w izbie. Ona uświęcała cierpienie i chroniła od duchowego załamania ' c.d.n.
Hatamoto-Atami ' Urząd policji i SS w Królewcu nakazuje mianowicie na przełomie 1939 - 1940 roku zorganizowanie Obózu przejściowego w Działdowie - Durchgangslager ' słowa inspektora urzędu bezpieczeństwa w Królewcu brigadefuehrera SS dra Otto Rascha i stwierdza Przejściowy obóz w Dzialdowie Soldau utworzyłem zimą 1939 - 1940 roku umyślnie po to by przedewszystkim przeprowadzić w sposób niepostrzeżony konieczne likwidacje ' Pierwszy transport wysłano z Działdowa 1940 roku i złożony był ze 170 osób przeznaczony rzekomo do dalszyego przesiedlenia na teren GG - W rzeczywistości cały ten transport został roztrzelany w poddziałdowskich lasach i od tej pory przez rok 1940 obóz w Działdowie spełnia funkcję miejsca zagłady' Teren obozu ogrodzonybył drutem kolczastym a od ul.Grunwaldzkiej stał murowany parkan okalający bramę głowną - za ogrodzenia wyłączono wartownię i 7 małych cel gdzie osadzano więzniów politycznych - na tej samej lini co wartownia na prawo znajdowały się 2 parterowe budynki drewniane - kuchnia z pralnią i magazyn ' Na wprost Głownej bramy ustawiona była tablica drewniana 5 x 5 mtr' przedstawiająca szkic sytuacyjny obozu ze zwięzłą informacją 'Od strony północnej w środku boku placu obozowego ustawiona był drewniana wieża wartowniczą na której całą dobę pełnili służbę strażnicy uzbrojeni w karabiny maszynowe - od zachodniej strony placu apelowego od torów kolejowych gdzie mieściła się komendatura obozu była latryna dla więzniów jako szczególne miejsce znęcania się nad więzniami 'Za nią stał parkan murowany ' Od strony wschodniej stała wysoka wieża strażnicza 'W głównym murowanym budynku obozu w pomieszczeniach 6 - 8 czyli wschodnim skrzydle przetrzymywano więzniów i przeprowadzano egzekucję 'Na parterze był szpital dla więzniów a także cela więzniarska w której znajdował się barłóg ze słomą i z brudnymi kocami ' Hatamoto -Atami '
Hatamoto Atami Reaktywacja
12 godz. ·
Działdowskie Bataliony 1920-1939 - Chwała bohaterom Działdowa i żołnierzom Września 1939 ' Hatamoto-Atami ' WRZESIEŃ Na całym terenie Działdowszczyzny 1 i 2 września 1939 roku '
Działdowo i okolice były bronione 1 września 1939 r. przez dwa bataliony przydzielone Nowogródzkiej Brygadzie Kawalerii, której dowódcą był gen. bryg. Władysław Anders. W skład dwóch baonów wchodziły:
➢ 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty kryptonim „Zbigniew” przemianowany w czasie przygotowań wojennych z III Batalionu 32 pułku piechoty, pod dowództwem mjr Piotra Peruckiego
➢ I Baon Obrony Narodowej kryptonim „Mazury” zwany I Mazurskim Baonem
Obrony Narodowej, pod dowództwem kpt. Kazimierza Mordzewskiego.
I Mazurski Baon Obrony Narodowej został utworzony w Działdowie w lipcu
1939 r. z rezerwy miejscowej ludności Działdowa, Lidzbarka i okolic. Dowództwo I
Baonu Obrony Narodowej mieściło się w gmachu Muzeum Mazurskiego przy ulicy
Marszałka Piłsudskiego (obecnie Króla Władysława Jagiełły), a koszary od lipca 1939r. w Szkole Rzemieślniczej przy zbiegu ulic Piłsudskiego i Hallera. Dowództwo 5 Baonu
Strzelców 32 pułku piechoty mieściło się w koszarach przy ulicy Grunwaldzkiej, a 1września zostało przeniesione do gmachu Poczty w Działdowie.5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty liczył w dniu 1 września 1041 żołnierzy, 205
koni, 12 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych, 27 lekkich karabinów maszynowych , 9 granatników, 9 moździerzy, 3 działka i 9 .
I Baon Obrony Narodowej „Mazury” liczył 702 żołnierzy, 70 koni, 6 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych i 1 moździerz.
Teren Działdowa od strony północno-wschodniej i prawej strony ulicy
Grunwaldzkiej zabezpieczony był zasiekami z drutu kolczastego, wykonanymi przez żołnierzy w sierpniu. Na drodze tej oprócz rozsuwanych zasieków stały „kozły”-kwadratowe zapory wykonane z drewnianych bali dla powstrzymania czołgów i sprzętu zmechanizowanego. Od północnego wschodu żołnierze porobili okopy i transzeje w niedalekiej odległości od koszar i miasta. Tama na Działdówce spowodowała zalanie łąkaż pod Malinowo i Kisiny. W sierpniu żołnierze wykonali specjalną drogę na wypadek odwrotu przez Księży Dwór, Prusinowo do Gnojna. Teren ten był podmokły, torfowy i częściowo zalesiony. Wojsko wycinało drzewa, które cięto w kloce 3-4 metrowe, wiązano
i układano, prowadząc drogę przez teren bagienny.
5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty zajmował stanowiska w niedalekiej
odległości od Działdowa, między wsiami Klęczkowo i Malinowo oraz placówką na
wzgórzu 203 leżącą około 1 km na północ od Działdowa z obserwacją na tor i drogę od Nidzicy i Ostródy. Wszystkie drogi kołowe i mosty były pod kontrolą batalionu. W budce kolejowej koło mostu żelaznego, przy drodze do Burkatu mieścił się patrol z kompani 1 plutonu 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty pod dowództwem kaprala podchorążego Franciszka Wiśniewskiego, mający za zadanie obserwację terenu kontrolę przejeżdżających.
I Baon Obrony Narodowej „Mazury” zajmował pozycje na północny zachód od
Działdowa, w rozwidleniu torów kolejowych z obserwacją mostu i drogi do Iławy, z
siedzibą dowództwa w majątku Baranówka. Pozycję tę obsadziła 1 kompania Baonu Obrony Narodowej pod dowództwem kpt. rez. Stanisława Klementowskiego.
2 kompanii pod dowództwem por. rez. Szczepana Kochanowskiego przydzielono rejon Kisin za Działdówką.3 kompania pod dowództwem por. rez. Bolesława Palczyńskiego, składająca się w
większości z mieszkańców Lidzbarka, rozlokowana została w okolicach rzeki Wel i Jeziora Lidzbarskiego.
W dniu 8 sierpnia przybyła w rejon powiatu działdowskiego Nowogródzka
Brygada Kawalerii. Zadaniem jej była obrona linii:
Działdówka - Działdowo - Lidzbark - rzeka Brynka do Drwęcy w obszarze
nadgranicznym, w pasie 32 km, z miejscowościami: Działdowo, Uzdowo, Rybno, Turza Wielka, Lidzbark do Górzna. Siły Nowogródzkiej Brygady Kawalerii wynosiły 273 oficerów, 6911 żołnierzy, 6291 koni, 66 samochodów, 91 ciężkich karabinów
maszynowych, 91 ręcznych karabinów maszynowych, 10 lekkich karabinów
maszynowych, 9 granatników, 2 moździerze, 16 dział, 2 działka przeciwlotnicze, 22
działa przeciwpancerne, 78 karabinów przeciwpancernych.Siły nieprzyjacielskiej 217 Dywizji Piechoty składały się z rezerwy i liczyły: 17901
żołnierzy, 539 lekkich karabinów maszynowych, 150 ciężkich karabinów maszynowych,700 pistoletów maszynowych, 26 lekkich dział piechoty, ciężkich dział 50 mm i 80 mm,75 dział przeciwpancernych 37 mm, 36 haubic, 330 samochodów osobowych, 248
ciężarowych, 415 motocykli, 168 przyczep. Działanie Grupy Armii „Północ” wspierała 1 Flota Powietrzna, w skład której wchodziły 2 dywizje lotnicze to jest 4 pułki składające się z 1238 samolotów.
1 września, o świcie żołnierzy obudził huk armatnich wystrzałów dochodzący od
wschodniej strony Działdowa. Powiadomiono bataliony o wybuchu wojny. Miasto nie
było bezpośrednio atakowane, a w pasie obrony 5 Baonu Strzelców i I Baonu Obrony Narodowej dość długo nic ciekawego się nie działo, poza dalekim rozpoznaniem patroli
obu stron. Pierwsze starcie z nieprzyjacielem miał 27 pułk ułanów w rejonie Narzymia od strony Brodowa. Około godziny piątej zwiad 2 kompanii I Baonu Obrony Narodowej
między Kisinami a Brodowem napotkał 3-osobowy zwiad podoficerski nieprzyjaciela, który chciał spenetrować teren między I Baonem Obrony Narodowej a 20 Dywizją
Piechoty. W wyniku wymiany strzałów z bliskiej odległości dwóch Niemców zostało zabitych a jeden zmuszony do ucieczki. W godzinach rannych artyleria nieprzyjaciela silnie ostrzelała rejon Białut i zmusiła 20 Dywizję Piechoty do cofnięcia się. Niemcy zajęli Narzym, Brzozowo, Wierzbowo, odcinając drogę i linię kolejową z Działdowa na Mławę. Pierwszego dnia wojny odcięto odwrót wojskom polskim z Działdowa w kierunku na Mławę. Placówki wojsk pogranicza, znajdujące się w okolicy Działdowa, zadania swoje wykonały. Zniszczono mosty i przepusty na drogach w rejonie pogranicza: Wilamowa,Klęczkowa, Krasnołąki i wycofano się do Działdowa Z wykonanego zadania powróciło tylko trzech pograniczników, wśród nich podoficer Jan Marciniak. Dowódca obrony Działdowa mjr Piotr Perucki o godzinie 8-mej wysłał na dalekie przedpole zwiad konny pod dowództwem podporucznika Władysława Byrnasa. Zwiad bez żadnych przeszkód
dotarł przez Pierławkę do Uzdowa w celu zbadania sytuacji. W drodze powrotnej we wsi Filice patrol został zaatakowany z broni maszynowej i ręcznej. Dowódca patrolu wydał rozkaz wycofania się do pobliskiej wsi Burkat. Do nadjeżdżających żołnierzy od strony cmentarza, kościoła ewangelickiego i zabudowań w Burkacie zaczęły padać strzały. Padały konie i polscy żołnierze z patrolu. Zwiad w rozsypce skręcił przed wsią w kierunku na tor kolejowy, chcąc ukryć się za nasypem kolejowym. Ze zwiadu ocalało tylko trzech: dowódca i dwóch żołnierzy, w tym 1 ranny. Odwet za porażkę polskich zwiadowców wzięli żołnierze z placówki ppor. rez. Andrzeja Ziółkowskiego, zajmującej stanowiska na wzgórzu 203, leżącym około 1000 m
na północ od Działdowa. Placówka ta skutecznie zabezpieczała drogę kołową
prowadzącą z Działdowa do Nidzicy. Załogę bronionego wzgórza stanowił pluton
ciężkich karabinów maszynowych na taczankach oraz pluton strzelecki z 3 kompanią ciężkich karabinów maszynowych 32 pułku piechoty. Za stanowiskami plutonu w odległości 200 m, ciągnęły się główne stanowiska 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty.
Po raz pierwszy ciężkie karabiny maszynowe placówki ppor. rez. Andrzeja
Ziółkowskiego otworzyły ogień do nieprzyjaciela około godz 13-tej przed wsią
Komorniki, gdy pojawił się patrol niemiecki, przybyły na dwóch motocyklach z
przyczepami. Żołnierze z tego patrolu zostali prawdopodobnie zabici. 0 godz. 17-tej
wzgórze 203 zostało zaatakowane przez piechotę nieprzyjaciela w sile baonu, wspartą ogniem ciężkich karabinów maszynowych i artylerii. Na rozkaz dowódcy atakujący zostali dopuszczeni do stanowisk polskich na odległość 150 do 200 metrów. Otwarto ogień z 6 ciężkich karabinów maszynowych i broni strzeleckiej, który był bardzo skuteczny. Nieprzyjaciel najpierw zatrzymał się a następnie w nieładzie wycofał z pola ognia polskich żołnierzy, ponosząc straty. W czasie wycofywania się wojska niemieckiego artyleria nieprzyjaciela ostrzeliwała wzgórze 203. Na rozkaz dowódcy obrony Działdowa mjr Piotra Peruckiego, załoga polskiej placówki wycofała się pod ogniem artylerii na nowe pozycje, nie ponosząc żadnych strat. Nieprzyjaciel nie zauważył odwrotu i dość długo ostrzeliwał wzgórze 203. Po ostrzelaniu wróg ponownie zaatakował jeszcze większymi siłami i pojawił się przed głównymi stanowiskami 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty. Stanowisk tych do wieczora nie atakował. Na rozkaz dowódcy Nowogródzkiej Brygady Kawalerii gen. bryg. Władysława Andersa, o północy obydwa działdowskie Baony opuściły swoje pozycje obronne. 2 września około godz. 1-ej zaczął się wycofywać 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty. Odwrót odbywał się dwoma drogami. Pierwsza przez Księży Dwór, Prusinowo, Gnojno do Łążka oraz przez Kurki, Rywociny i Petrykozy. Między godziną 2-gą a 3-cią Baon zajął stanowiska pomiędzy Gnojnem a Łążkiem na zachód od Petrykóz z ostrzałem na Rywociny. I Baon Obrony Narodowej „Mazury” wycofał się w tym samym czasie co 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty. Pierwsza kompania I Baonu Obrony Narodowej wycofała się drogą przez Księży Dwór, Rywociny do Kęczewa. Do tej samej wsi wycofała się również druga kompania drogą przez Kurki. W rejonie Kęczewa batalion zajął stanowiska poza lasami Dwukoły na wzgórzach, pozostając na nich, podobnie jak 5 Baon Strzelców 32 pułku piechoty, od świtu 3 września. Obydwa baony z Działdowa przechodząc w rejon koncentracji Mławy, przeszły spod dowództwa Nowogródzkiej
Brygady Kawalerii pod dowództwo i dyspozycję 20 Dywizji Piechoty płk Andrzeja
Wilhelma Liszki-Lawicza. Obrona Mławy została zasilona 5 Baonem Strzelców 32 pułku piechoty i I Baonem Obrony Narodowej „Mazury” z Działdowa. Wydarzenia te zakończyły bezpośrednie zmagania wojska polskiego na Ziemi Działdowskiej.Wojsko niemieckie wkroczyło do Działdowa 2 września i rozlokowało się na rynku.Wokół ratusza stały niemieckie wojskowe ciężarówki, samochody i motocykle.
A nasi działdowscy żołnierze? Oni walki nie zaprzestali. Kontynuowali ją w bitwie pod Mławą, o Warszawę kończąc swój szlak bojowy w stalagu VI A Hamer Hofnungsthale i rosyjskich łagrach”.
2015-05-10
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część II 24 pażdziernika 1919 roku Naczelne Dowództwo Wojsk Polskich utworzyło dowodzony przez gen.Józefa Hallera Front Pomorski,którego zadaniem było przejęcie odzyskanej części Pomorza i Mazur ' Postanowienia traktatu pokojowego dotyczące granicy polsko - niemieckiej i plebiscytu weszły w życie 10 stycznia 1920 roku ' W wyniku rozmów polsko - niemieckich,których epilogiem było podpisanie 25 listopada 1919 roku porozumienia ustalającego szczegółowy harmonogram przejęcia terenów odzyskanych,wyznaczono dzień 17 stycznia 1920 roku jako datę przejęcia Działdowszczyzny ' Przygotowania do przejęcia samego miasta zaczeły się już latem 1919 roku ' 30 lipca tegóż roku odbyła się w Myślęntach konferencja polsko - niemiecka,w której udział wzieli ze strony polskiej Rady Ludowej na powiat nidzicki Tadeusz Bogdański,ksiądz Działowski i Leon Wojnowski,a ze strony niemieckiej ksiądz Stock z Białut i Graffstein z Gardyn ' Omawiano w jaki sposób przeprowadzić przejęcie Działdowszczyzny,aby odbyło się to bez większych wstrząsów ' 8 września 1919 roku zorganizowano w Działdowie wspólne polsko - niemieckie zebranie,na którym delagacja polska w składzie Tadeusz Bogdański,Leon Wojnowski i ksiądz Działwski,i niemiecka landart von Mirstein z Księżego Dworu,postanowiły utworzyć mieszaną Straż Obywatelską ' Zadaniem jej było zabezpieczenie porządku w okresie przejściowym,to znaczy po opuszczeniu Działdowszczyzny przez władze niemieckie,a przed jej przejęciem przez władze polskie ' Członkowie Straży otrzymali dwujęzyczne legitymacje z pieczęcią przewodniczącego polskiej Rady Ludowej Leona Wojnowskiego ' Komendantem miasta Działdowa został adwokat OFF ' Głównym celem było wyposażenie Straży w niezbędną broń i amunicję ' Wszystko zostało załatwione w ten sposób,że Magistrat miasta wystąpił z prośbą do płk Gaedego z miejscowego garnizonu o przekazanie 200 sztuk karabinów Gewehr 98 i 8 tys.naboi ' Prośba została spełniona ' Straż ta liczyła 112 osób,z czego 37 przeznaczono do bezpośredniej obrony Działdowa ' Niemcy w brew postanowieniom z 8.IX. 1919 roku przystąpili do organizowania Hilfpolizei ' W wyniku ostrych protestów strony polskiej musiano przerwać jej organizację ' Ostatnie dni pobytu na Działdowszczyznie Niemcy wykorzystuja akcie zwane agitacjami antypolskimi ' Dokonywali całego szeregu rekwizycji !!! Wywozili majątek ruchomy,żywy i martwy,a także cały szereg dokumentów o charakterze administracyjnym ' A sam dr.Barnhard inspektor szkolny zabiera ze sobą wszystkie akta i kieruje ostatnią instrukcję do wszystkich nauczycieli '' Postepując zgodnie z zasadniczą linią polityczną Niemiec wobec tych terenów,reprezentowaną przez '' Soldauer Zeitung '',żadał od nich pozostania na miejscu i nie opuszczać swych posterunków '' Ze wszystkich nauczycieli zatrudnionych w Działdowie i powiecie pozostaje tylko jeden Karol Wróbel ' 11stycznia 1920 roku prezes rejencji olsztyńskiej von Oppen wystosował do burmistrza Działdowa list pożegnalny dziękując mu za wiarną służbę i wzywając do dalszego zachowania wierności ojczyżnie ' O to cały list do burmistrza Działdowa '' Działdowo było zawsze niemieckie,nigdy polskie,jego obywatele od wieków dochowali wierności państwu brandenbursko - pruskiemu i niemieckiej ojczyżnie ' Strata pięknego,i niedawno dopiero odbudowanego przez państwo pruskie miasta i jego kwitnącej okolicy jest dla każdego obywatela Prus Wschodnich głębokim gorącym bólem ' Szczególnie dotkliwe jest to,że nie dano ludności nawet okazji do wykonania prawa smostanowienia ' Obywatelom niemieckim nie pozostaje nic innego,jak poddać się ciężkiemu losowi ' Kieruje do niemieckiej ludności prośbę,by nie zapomniała obietnicy danej ojczyżnie,by zachowała narodowe,pragnienie i by trwale utrzymywała przysługujące jej prawa narodowe '' cdn ... pt : '' Pierwszy Polski żołnierz w Działdowie '' HA 🇵🇱️
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 👍👍👍Część IV ' Po wymarszu garnizonu niemieckiego w kierunku na Nidzicę,do Działdowa w porannych godzinach wjechał konny patrol polski ' Objechał Rynek,wjechał w główną ulicę Dworcową,obecnie ulica Władysława Jagiełły i udał się w kierunku granicy na Uzdowo ' Około godziny 14:00 do miasta wkroczyły oddziały Hallerczków z grupy operacyjnej generała Pruszyńskiego ' Nie zatrzymując się w mieście,pomaszerowały na północ,do granicy ' Niedługo potem do Działdowa weszły 1 pułk strzelców Hallerczyków i 47 ??? pułk piechoty ' Pod dowództwem swoich oficerów : płk Kozubka,rotmistrza Niepokojczyckiego,majora Mroczyńskiego i porucznika Wrześniowskiego 👍👍👍i przemaszerowali ulicami Mławską,Wolności i poprzez Rynek,zajmując po drodze budynek szkoły,udali się do wojskowych koszar ' Tego samego dnia przyjechał do miasta,pociągiem pancernym '' Wilk '' ozdobionym chorągwiami polskimi,głównodowodzący wojsk rotmistrz baron Petrino ' Uroczyste przejęcie miasta przez władze polskie nastąpiło dnia w niedzielę, 18 stycznia 1920 roku ' Rano w kościele katolickim św. Wojciecha odbyło się uroczyste nabożeństwo z udziałem wojska ' Kazanie patriotyczne wygłośił kapelan wojskowy,ksiądz Sokołowski ' Następnie Komitet Powitalny,do którego należeli wymienieni wczesniej panowie,zaprosili oficerów na uroczysye śniadanie do hotelu Knauffla,hotel ten nosił nazwę '' Masowia '' obecnie mieści się tam hotel '' Wkra '' Uroczyste przejęcie władzy nad Działdowsczyzną odbyło się w sali ratuszowej ' Władze lokalne reprezentowali : Alfred Wellenger,Weiss,Paczyński,Bogdański,Wojnowski i Jóżwiakowski ' Następnie w majątku ziemskim Jóżwiakowskiego w Rudolfowie odbył się uroczysty obiad,a wieczorem dowództwo wojska podejmowało Komitet Powitalny uroczystą kolacją w hotelu Knauffla ' Tego samego dnia zawiązał się w Działdowie Komitet Czerwonego Krzyża pod przewodnictwem Jóżwiakowskiej 👍👍👍 Z jej inicjatywy urządzono w hotelu Loertzera,który zostaje w pózniejszym okresie kupiony przez Jóżefa Kuhnela i nazwał go Hotelem Polskim,obecnie mieści się tam Miejski Dom Kultury ' '' Dom Żołnierza '', gdzie wydawano po niskich cenach lub bezpłatnie posiłki i napoje dla żołnierzy ' Zorganizowano też na dworcu stację aprowizacyjną dla przejeżdżających żołnierzy ' W tym samym uroczystym dniu poraz pierwszy w mieście,stolarz Franciszek Kozłowski wystawił na widok publiczny wizerunek Białego Orła,symbol polskości ' Tydzień po uroczystościach powitalnych,w niedzielę 25 stycznia 1920 roku Czerwony Krzyż zorganizował w '' Domu Żołnierza '' zabawę dla szerszej publiczności z udziałem żołnierzy ' Tych ostatnich goszczono bezpłatnie,za pieniądze zebrane w drodze kwesty przez panie Jóżwiakowską i Grzeszczykową w całym powiecie ' Cdn... pt : Józef Haller w Działdowie ' HA 🇵🇱️ Udostępniony prywatnie ! Masovia należała do silnie zaangażowanych społecznie korporacji poznańskich ' Początkowo corocznie, później co dwa lata w rocznicę zwycięstwa pod Grunwaldem organizowano Zjazdy Mazurskie w jedynym należącym do Polski mazurskim mieście Działdowie 👍👍👍 Prowadzono akcję wysyłania książek, czasopism i książeczek do nabożeństwa dla ludności Warmii i Mazur, podejmowano działania uświadamiające społeczeństwo w zakresie konieczności ratowania polskości na tych terenach, a także udzielano pomocy materialnej studentom pochodzącym z Warmii i Mazur '
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Wzgórze 302 Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część V Wzgórze 302 ' Wszystkim, którzy z podziwem mówią o Niemcach i porządku, jaki panował za ich rządów, marzących o przywróceniu tegoż Ordnungu w obecnej Polsce dedykuję cytat z wydanej jeszcze w 1935 roku broszury wydanej przez Główny Urząd SS, zatytułowanej „ Der Untermensch ”, w której Słowian opisywano jako: „ biologicznie pozornie całkowicie tak samo ukształtowany twór natury, posiadający ręce, nogi i rodzaj mózgu, oczy oraz usta, jest jednak kreaturą zupełnie odmienną, straszliwą, jest tylko surowym szkicem człowieka o podobnych do człowieka rysach twarzy, ale duchowo, jeśli idzie o duszę, stoi niżej od jakiegokolwiek zwierzęcia ” 53.261859, 20.196284 Mało kto wie że te wzgórze było mocno niwelowane w rzeczywistości wyglądało inaczej ale to już w innej historii Działdowo i okolice ' W lesie na wzgórzu koło Komornik podczas II wojny światowej odbywały się masowe egzekucje więźniów działdowskiego obozu ' Na miejscu straceń znajduje się dziś cmentarz i pomnik ofiar nazizmu, autorstwa artysty Ryszarda Wachowskiego, przedstawiający olbrzymią dłoń wyciągniętą ku niebu, jakby w ostatnim, pośmiertnym wezwaniu ' Uroczystość odsłonięcia pomnika, którego autorem jest artysta Ryszard Wachowski, odbyła się 6 maja 1965 roku i była połączona z wielką manifestacją pod hasłem '' Nigdy więcej wojny, nigdy więcej faszyzmu '' Działdowo Jesienią 1940 roku gestapo aresztowało najstarszego z braci Mieczysława ' Wywieziono go do obozu w Mauthausen, znanego z nieludzkiej pracy w kamieniołomach ' Po trzech miesiącach przyszło z komendantury KL Mauthausen zawiadomienie o jego śmierci ' Byłem dwuletnim dzieckiem, nie mogłem tej rodzinnej tragedii pamiętać, ale jest ona w mojej świadomości jako wydarzenie, które zapisało się na twarzy mojej matki ' Mama, zaledwie 40-letnia, stała się kobietą starą ' Taką ją zapamiętałem z dzieciństwa ' Kiedy w dwa lata później naznaczyła znakiem Krzyża wyjeżdżającego Stefana postarzała się w dwójnasób ' Wiosną 1940 roku uciekinierzy wrócili do Działdowa ' Mieszkanie było zajęte przez niemieckiego kolejarza ' Naszą rodzinę, wraz z innymi polskimi rodzinami kolejarzy, które wróciły z „ ucieczki ” zakwaterowano w baraku ' Ojciec, otrzymał pracę „ na torach ”, czyli przy podsypywaniu tłuczniem podkładów kolejowych ' Mieczysław nosił worki z towarami u niemieckiego kupca ' Felicja została służącą u Frau Hipschowej ' Stefana niemiecki urząd pracy skierował do bauera w pobliskiej wsi Pierławki ' W mieście nastał czas terroru ' W pierwszej kolejności gestapo wymordowało nauczycieli i duchowieństwo ' Rozstrzeliwano w piwnicach willi zwanej „ Czarną Chorągwią ”, która była siedzibą gestapo ' Miejsce to willa przy głównej ulicy ze stale wiszącą czarną chorągwią z emblematem trupiej czaszki była postrachem Polaków ' Zwłoki zamordowanych zakopywano na dawnym żydowskim cmentarzu i w pobliskim lesie obok wsi Komorniki ' O miejscu kaźni w byłym budynku Tajnej Policji Państwowej Geheime Staatspolizei, gestapo obecnie znajdującym się przy ul. Władysława Jagiełły przypomina tablica o treści: „Tu mordowano tysiące Polaków walczących z okupantem hitlerowskim w latach 1939 ‒1945 ” Ciała chowano w ogrodzie w pobliżu willi, a następnie w lesie pod Komornikami ' Jeszcze inną formę upamiętnienia stanowi tablica z 56 nazwiskami osób z parafii działdowskiej, które poniosły śmierć w obozie w Działdowie i innych miejscach straceń m.in. obozy Oranienburg, Mauthausen, Buchenwald,Stutthof, Ravensbrück, Dachau, Katyń ' Tablica znajduje się w przedsionku kościoła pod wezwaniem św. Wojciechaw Działdowie ' Ponadto na cmentarzu parafialnym w Działdowie znajduje się11 mogił zbiorowych, w których spoczywają ekshumowane szczątki ponad 15 tys. osób zamordowanych w latach 1939 ‒ 1942,pochodzących z różnych miejsc egzekucji z okolic Działdowa ' Początkowo aresztowanych Polaków doprowadzano do miejskiego więzienia, później, z powodu braku miejsca, przetrzymywano ich w siedzibie gestapo, na którą zaadaptowano piętrową willę należącą do rejenta Jana Wyrwicza przy ul. Władysława Jagiełły dawna Dworcowa ' Z powodu czarnej chorągwi, która powiewała nad budynkiem, miejsce to znane było jako dom Pod Czarną Chorągwią ' W pomieszczeniach willi aresztantów poddawano torturom i zabijano ' Średnio w areszcie przebywało 15 Polaków ' Egzekucje wykonywano na miejscu, w obrębie wilii, na podwórku i w piwnicach, a także na cmentarzu żydowskim, gdzie także grzebano ciała zastrzelonych ' Zwłoki innych pomordowanych wywożono we wczesnych godzinach rannych na wozach do lasu w okolice wsi Komorniki, gdzie chowano je w zbiorowych mogiłach ' Więźniów rozstrzeliwano indywidualnie i w zbiorowych egzekucjach w lasach pod Komornikami, Białutami, Burszem, w tzw. Lasku Żwirskiego pod Działdowem, na terenie cmentarza żydowskiego w Działdowie ' Akcje te przeprowadzano przy zachowaniu jak największej tajemnicy, maskowano je pozorowanymi wysiedleniami ' Więźniów zabijano także pojedynczo na terenie obozu, na dziedzińcu lub w piwnicach ' Z powodu fragmentarycznie zachowanej dokumentacji szacuje się, że zamordowano w tym czasie ok. 1,5 tys. osób wg Kaltenbrunnera 900 ‒1000 osób ' Mimowolnymi świadkami tych egzekucji była okoliczna ludność ' W trakcie dochodzenia ustalono, że egzekucji dokonywano na tzw. Górze Komornickiej i w kotlince u podnóża góry ' Więźniów dostarczano samochodami ciężarowymi krytymi brezentem ' Wcześniej wykopano doły o głębokości 2 m, 8 m długie i 6 m szerokie ' Widzieli je przed egzekucjami mieszkańcy wsi, także nadjeżdżające samochody i słyszeli strzały z broni maszynowej ' W trakcie przeprowadzonego w Działdowie w 1947 roku przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Warszawie śledztwa i ekshumacji z udziałem Polskiego Czerwonego Krzyża zebrano liczne relacje potwierdzające popełnienie tych zbrodni ' Egzekucje wykonywane były najczęściej na terenie niewielkiego lasku ' Jeden ze świadków zeznał: „ Wiosną 1940 roku daty dokładnie nie pamiętam, pracując z córkami Heleną i Rozalią w lasku Komorniki, własności Bieleckiej, Bucholskiego i Brandtów, widziałam w kotlince, gdzie obecnie stoją rzędem krzyże brzozowe i są widoczne ciemniejsze pasma zielonej trawy, duży dół, na oko głęboki na kilka metrów, długi na kilkanaście metrów. Nazajutrz w tym samym miejscu widziałam, że dół z obu stron jest zasypany miękką ziemią ' Odkopałam dołek w jednym miejscu i natrafiłam na sterczącą bosą stopę zwłok ' Widziałam też niedaleko od dołu ślady kół samochodu ' W pobliskiej trawie walały się gilzy nabojów karabinowych ' Po kilku dniach w tym samym miejscu widziałam dół zakopany całkowicie ' Prawie każdego dnia z lasku Komorniki we wsi Komorniki słychać było odgłosy strzałów ' Później widziałam na terenie lasu szereg miejsc wskazujących, iż ziemia tam była ruszona; przypuszczam, iż były to groby masowe ' Rozstrzeliwanych dowoziły czarne samochody ciężarowe, stanowiące własność obozu w Działdowie ' Dowożonych nigdy nie widziałam…” HA '
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część I Komorniki i Białuty OSKARŻAJĄ ' W Soldau w byłych koszarach wybudowano obóz tranzytowy, detencyjny i zagłady ' Pomiędzy 21 maja a 8 czerwca 1940 roku 1558 osób z Prus Wschodnich zostało zamordowanych w ruchomej komorze gazowej wraz z 300 deportowanymi psychicznie pacjentami z Polski ' Ogółem przez obóz Soldauer przeszło 200 000 osób, z których co najmniej 10 000 zostało zamordowanych ' Obóz powstał w byłych koszarach Wojska Polskiego przez SS Brigadeführera Otto Rascha za zgodą Reinharda Heydricha ' Pierwszych więźniów przywieziono już pod koniec września 1939 roku i byli oni obrońcami Wojska Polskiego Twierdzy Modlin, którzy zostali zmuszeni do kapitulacji z powodu braku amunicji i żywności ' Przez cały okres istnienia obozu służyli różnym celom ' Polska inteligencja, księża i więźniowie polityczni zostali tam potajemnie rozstrzelani,a 1558 pacjentów ze wszystkich szpitali psychiatrycznych w powiecie zagazowane ' Obóz służył także jako centrum deportacji z Prus Wschodnich do Generalnego Gubernatora ' Przeznaczony jako tymczasowy dla początkowych 1000 więźniów obóz wkrótce stał się trwały, zginęło tam około 10 000 -13,000 więźniów, z całkowitej liczby 30 000 ' Po wojnie obóz został po raz pierwszy sklasyfikowany przez międzynarodową służbę śledzącą jako Vernichtungslager ze względu na liczbę ofiar ' Miasto Działdowo znajdowało się w części okupowanej Polski, która została przyłączona do III Rzeszy ' Sam obóz przeprowadził wczesne eksperymenty w zagazowaniu ' Lange wykorzystał swoje doświadczenia z gazami wydechowymi nabytymi w Soldau w Chełmie ' W obozie nie było baraków toaletowych, tylko dwa otwory w ziemi z deskami po obu stronach, na otwartej przestrzeni ' Epidemia tyfusu wybuchła, zabijając sześciu niemieckich strażników wśród niezliczonych więźniów, a latem 1941 roku Obóz Soldau został zreorganizowany jako Arbeitserziehungslager ' Więźniowie obozów pracy, podzieleni między odrębne podobozy, byli zatrudnieni w robotach przymusowych i w budownictwie ' Obóz został zamknięty w styczniu 1945 roku ' Około 13, 000 000 więźniów z 30 000 zginęło według oficjalnych szacunków Polski ' Masowe morderstwa przeprowadzono w Puszczy Białuckiej lub jak to woli Lasku Białuckim rozłożonej na kilkaset hektarów ' Prowadziła do niego droga zbudowana przez samych więźniów ' Ofiary wywożono na miejsce egzekucji, gdzie w biegu transportowno ich w pobliże zbudowanych małych baraków gdzie umieszczani byli oczekujących strzelcy SS a w odległości 50 metrów od baraków znajdowały się duże podłużne doły po prawej stronie drogi ' Współczesne badania sugerują, że liczba ofiar może być większa niż pierwotnie sądzono ' Byli wśród nich nie tylko Polacy i Żydzi uwięzieni w Soldau, ale pod koniec 1944 roku sprowadzono dziesiątki Żydów, by spalili zwłoki ' Wszyscy zostali zamordowani później ' Obóz koncentracyjny Soldau miał trzy podobozy, w których przetrzymywano więźniów ' Zasięg został zbudowany przez więźniów Soldau do których wliczamy także cywilów którzy budują w Nosarzewie zakład i potężny poligon który nazywany zostaje nowym Berlinem, i zostaje wykorzystany przez nazistów do naprawy i modernizacji czołgów wojskowych w operacji Barbarossa oraz do testowania broni przeciwpancernej i artylerii ' Podobóz znany jako obóz przejściowy Iłowo istniał w latach 1941 45, więźniowie przetrzymywani byli w budynku murowanym i przyległych koszarach w Iłowie ' cdn.... pt. Durchgangslager Soldau i operację Sonderkommando Lange ' HA 🇵🇱️
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! O to pierwszy dokument potwierdzajacy o gazowaniu ludzi w obozie Działdowskim ' IV C 4 Berlin, 3 czerwca 1943 r Przesłuchanie Zgodnie z zamówieniem pojawił się SS-Hauptsturmführer i Regierungsassessor Dr Friedrich Horst Schlegel, urodzony 4 marca 1912 r. w Lipsku, żonaty, deistyczny, żyjący Berlin-Charlottenburg, Herderstrasse 12 i po otrzymaniu informacji o stanie przesłuchań w następujący sposób: [...] Po zakończeniu kampanii polskiej dowódca policji bezpieczeństwa i SD nieustannie przenosił osoby narodowości polskiej przez Einsatzkommandos do komendy policji stanowej Królewiec. Pamiętam, że duża część tych ludzi pochodziła z okolic Leslau, byli członkami polskiej inteligencji. [...] Po tym, jak nowy Inspekteur, SS-Brigadeführer Dr. Rasch, rozpoczął swoją działalność, poinformował mnie, że szef policji bezpieczeństwa i SD, SS-Gruppenführer Heydrich, podjął decyzję, po tym, jak przedstawiono mu kwestię likwidacji tych członków polska inteligencja jako odwet za morderców w Bromberg. Z tego powodu SS-Gruppenführer dr Rasch osobiście zbadał poszczególnych więźniów w obozach, o których mowa. Ze względu na kamuflaż Polacy, o których mowa, musieli podpisać oświadczenie o treści, które zgodzili się na deportację do Generalnej Guberni. [...] W połowie stycznia 1940 r. SS-Brigadeführer dr Rasch powiedział mi, że polskie koszary wojskowe w Soldawie, teraz Soldau, są odpowiednie do tego celu. Mniej więcej w tym samym czasie SS-Brigadeführer Rasch wyjaśnił mi również, że SS-Gruppenführer Heydrich zgodził się z likwidacją tych osób w obozie w Soldau. [...] Chorzy psychicznie, którzy zostali wysłani na specjalne zamówienie, zostali zlikwidowani przez specjalne Kommando Inspekteur of Posen, pod stałym nadzorem SS-Obergruppenführer Redies [sic!]. Moim zdaniem około 600 więźniów zmarło i zostało zlikwidowanych w obozie. Wykluczone z tego są więźniowie psychicznie chorzy. Osobiście podyktowane, zatwierdzone i podpisane: cdn...... HA '
Jedna z najciekawszych operacji przeprowadzonych przez SS - Sonderkommando Lange przy użyciu przenośnej komory gazowej była w obozie przejściowym niem. Durchgangslager w Działdowie ' Założycielem obozu, którego celem było podjęcie tajnych egzekucji polskich więźniów politycznych z regionu Prus Wschodnich i Prus Zachodnich, był inspektor SIPO i SD w Królewcu, dr Otto Rasch ' Oprócz polskich więźniów politycznych, członków ruchu oporu itp. GPS: 53 ° 15'7 "N 20 ° 9'48" E Aktion T4 ' Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część III " Kaiser's Kaffee Geschäft '' i Obóz koncentracyjny Durchgangslager !!!! Soldau !!! Otto Rasch, za zgodą Reinharda Heydricha, założył obóz Soldau w byłych barakach wojska polskiego zimą 1939/40 roku, by działać jako obóz przejściowy dla deportacji do Generalnej Guberni, obszaru Polski, który nazistowski rząd wyznaczył jako odrębny region administracyjny III Rzeszy i obejmujący znaczną część środkowej i południowej Polski, zachodniej Ukrainy oraz głównych miast Warszawy, Krakowa i Lwowa ' Jednak obóz przejściowy miał być frontonem dla miejsca, w którym polska inteligencja zostanie wykonana ' Pierwotnie miało to być tymczasowe, ale " ponieważ podaż elementów antyniemieckich," przestępcy "," asocials " i " shirkers " nigdy się nie kończyło," tymczasowy " Obóz w Soldau stał się stałym punktem " W ramach programu eutanazji nazistowskich Niemiec, Aktion T4, do Soldau trafili pacjenci z sanatoriów w Prusach Wschodnich ' 1558 pacjentów zostało zamordowanych w furgonetkach gazowych między 21 maja a 8 czerwca 1940 roku ' Latem 1941 roku, Obóz w Soldau został zreorganizowany jako Arbeitserziehungslager dosłownie " obóz pracy ", z oddzielnymi obozami dla mężczyzn i kobiet ' Wracając do tematu czyli JEDNOSTKI ZABIJANIA GAS VANS - MOBILE Naziści zaczęli eksperymentować z gazem trującym w celu masowego morderstwa pod koniec 1939 roku ' Z zabiciem pacjentów psychicznych " eutanazja " Nazistowski eufemizm " eutanazja " odnosił się do systematycznego zabijania tych Niemców, których naziści uważali za " niegodnych życia " z powodu choroby psychicznej lub niepełnosprawności fizycznej ' Na początku morderstwa dokonywano w stałych, zamkniętych komorach, do których pompowano tlenek węgla z metalowych kanistrów ' Ponadto niektóre zostały zabite przez śmiertelne zastrzyki i strzelanie ' Wozy gazowe zostały po raz pierwszy użyte w 1940 roku, kiedy polskie chore psychicznie dzieci były zamknięte w zapieczętowanym furgonetce i zabijane przez tlenek węgla ' Jednak furgonetka nie była nazistowskim, ale sowieckim wynalazkiem 🤔🤔🤔Samochód dostawczy został wynaleziony w Związku Radzieckim w 1936 roku, przez Isaya Berga, szefa wydziału administracyjno - ekonomicznego NKWD obwodu moskiewskiego, który dusił partie więźniów z oparami silników w zakamuflowanej furgonetce, podczas gdy w drodze do zbiorowe mogiły w Butovo, gdzie następnie pochowano więźniów ' Były dwa typy samochodów dostawczych używanych przez Einsatzgruppen na Wschodzie ' Opel - Blitz , o wadze 3,5 tony, a większy Saurerwagen , o wadze 7 tonnes ' Korzystanie z samochodów dostawczych z gazem miało dwie wady: Było wolno - niektóre ofiary trwały dwadzieścia minut, aby umrzeć ' Nie było cicho - kierowcy słyszeli krzyki ofiar, które uważali za rozpraszające i niepokojące ' Dane i szczegółowy opis tylko na mojej stronie Maxs Pflaume ' Opis naszego głównego świadka Soldau cytuje " Specjalny pojazd prowadził chorych blisko do wykopanych dołów, podobny był do ruchomej furgonetki i zamkniętej w pieluchach, kabina kierowcy była oddzielona, furgonetka wyłożona była metalową ścianą w środku, chyba nie pamiętam Na zewnątrz było pomalowane na ciemny kolor, wewnątrz były ławki, pojemność odpowiadała dwóm ciężarówkom, więc od 50 do 60 osób, może trochę więcej, więźniowie musieli postawić kontener obok pojazdu i byli połączeni z wężem (może dwoma) Wąż zakończył się wewnątrz pojazdu pod ławką, a pojemnik był obsługiwany przez esesmana, który otworzył zawór, po 30 minutach ten sam esesman otworzył tylne drzwi pojazdu i nakazał nam wyrzuć trupy. " Jedna z najciekawszych operacji przeprowadzonych przez SS - Sonderkommando Lange przy użyciu przenośnej komory gazowej była w obozie przejściowym niem. Durchgangslager w Działdowie ' Założycielem obozu, którego celem było podjęcie tajnych egzekucji polskich więźniów politycznych z regionu Prus Wschodnich i Prus Zachodnich, był inspektor SIPO i SD w Królewcu, dr Otto Rasch ' Oprócz polskich więźniów politycznych, członków ruchu oporu itp. Podczas wizyty w Poznaniu HSSPF Wilhelm Rediess z Królewca rozmawiał ze swoim odpowiednikiem w HSHW z Warty, Wilhelmem Koppem, który powiedział mu, jak jego specjalne komando kierowane przez Herberta Lange podjął się eksterminacji pacjentów w Warthegau na masową skalę za pomocą telefonu komórkowego Komora gazowa ' Fakty te zainteresowały Rediesa na tyle, że natychmiast poinformował swojego przełożonego Ericha Kocha, Gauleitera Prus Wschodnich o możliwych rozwiązaniach " problemu " z pacjentami zebranymi w obozie w Działdowie ' Koch doszedł do porozumienia z Koppem w sprawie " wynajmu " SS -Sonderkommando Lange w celu przeprowadzenia masakry pacjentów korzystających z przenośnej komory gazowej ' Zezwolenie na wykonanie tej operacji było osobiście przez samego Heinricha Himmlera ' Następnie inspektorzy SIPO i SD z Poznania i Königsberg - Ernst Damzog i Otto Rasch przystąpili do identyfikacji i napisania warunków umowy o " wypożyczeniu " komandosów Lange do Prus Wschodnich ' SS - Sonderkommando Lange przebywał w Działdowie od 21 maja do 8 lipca 1940 r., W tym czasie zagazowali w ruchomej komorze gazowej 1558 pacjentów z Prus Wschodnich i dodatkowo 250 - 300 Polaków ' Ofiary załadowano około czterdziestu ludzi do furgonetki i wysłano do Lasów Białuckich 'Akcja w Działdowie była jedyną, w której członkowie SS -Sonderkommando Lange dokonali likwidacji chorych psychicznie i mieszkańców ośrodków opiekuńczych poza Warthegau ' cdn...pt '' Wzgórze 302 i Metodologia zagłady w Soldau ' HA
Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! Część II Do dziś, dzieje wielu tysięcy obozów są wciąż badane i ich historia jest niestety daleka do pełnego odkrycia ' Przykre jest to,że i obóz Działdowski skrywa wiele tajemnic i nie jest szczegółowo opisany,brak zainteresowania tym tematem wśród historyków powoduje tylko to, że etap obozu Działdowskiego zaczyna się od Wychowawczego Obózu Pracy i Obózu Karnego ! Jednym słowe historia obozu Działdowskiego umiera i nie wpełni daje całkowity przekaz nowym pokoleniom jakim strasznym miejscem był Obóz Zagłady w Soldau w początku jego stworzenia ' Co do gazowania ludzi to świadkem wydarzeń jest więzień Sonderkommando Henryk Mania który potwierdził użycie furgonetki gazowej w Soldau ! Ale zaczniemy od głównego zbrodniarza ' Sonderkommando Lange ur. 29 września 1909 roku ' W Menzlinie na Pomorzu, przed wojną pracował jako śledczy w Gestapo w Akwizgranie i brał udział w kampanii polskiej jako członek Einsatzgruppe VI, który osiadł na posterunku policji bezpieczeństwa w Poznaniu ' Jednostka ta odniosła tak wielki sukces, na nowym polu działania że w Warthegau znajdują się polany w arenach dla uchodźców, że wyższy dowódca SS i policji Prus Wschodnich Wilhelm Rediess zażądał od mężczyzn likwidacji azylu także w jego prowincji ' Od 21 maja do 8 czerwca 1940 roku Sonderkommando Lange " ewakuował " 1 558 " uciążliwych osób " oraz 250 do 300 chorych psychicznie z anektowanego Zichenau, którzy zostali w tym celu deportowani do tzw. Durchgangslager Soldau Działdowo ' Wyższy dowódca SS i policji Warthegau Wilhelm Koppe oskarżył operację Sonderkommando Lange o 10 RM na osobę i zażądał 15 580 RM od swojego odpowiednika w Prusach Wschodnich ' Ci chorzy psychicznie nie przechodzili przez Soldau, lecz zostali zabici na miejscu, co potwierdzają akta wewnętrznego dochodzenia SS przeciwko komendantowi Soldau, Hansowi Krause ' Zgodnie z protokołem przesłuchań Fryderyka Schlegla, inspektora policji bezpieczeństwa i SD w Prusach Wschodnich z 3 czerwca 1943 roku, w Soldau zostaje utworzony obóz dla " likwidacji tych osób polskiej inteligencji " oraz " chorych psychicznie więźniów, którzy zostały wysłane na specjalne zamówienie, zostały zlikwidowane przez specjalne komando inspektora w Posen, pod stałym nadzorem SS Obergruppenführer Redies [s] " Jego przełożony Otto Rasch potwierdził w przesłuchaniu z 16 czerwca 1943 roku, że " zimą 1939/40 roku założyłem obóz przejściowy w Soldau, specjalnie w celu przeprowadzenia nieostrożności likwidacji '' polskiej inteligencji " i że " szalone osoby zostały wysłane do obozu na specjalne zamówienie i rozstrzelane a po cześci doświadczone nową metodą .....? 🤔🤔🤔Traz jest ciekawy opis mmmm Po sfotografowaniu, o którym wspominał Rasch, można przypuszczać, że Sonderkommando Lange zastosował także specjalną technikę zabijania ofiar ' Według rezydenta Soldau Kurta H. ofiary sprowadzono także zamkniętą ciężarówką z napisem " Kaisers Kaffee Geschäft " Co tu jest takiego ciekawego,a mianowicie sa robione zdjecia ! co to oznacza ?? to znaczy, że są dowody uwierzytelniające powstawanie i gazowania ludzi w obozie Działdowskim ' Świadkem wydarzeń jest więzień Sonderkommando Henryk Mania który potwierdził użycie furgonetki gazowej w Soldau ! Henryk Mania opowiada " Wykopaliśmy doły w lesie, do którego można się dostać przez przeprawę przez niewielką rzekę w pobliżu Działdowa. ... Sądzę, że pacjenci zostali zabrani ze szpitali do obozu w Działdowie, skąd następnego dnia zostali przetransportowani do miejsca egzekucji w lesie, gdzie pacjenci zostali poprowadzeni do specjalnego pojazdu i zagazowani, a jeśli dobrze pamiętam, w tym przypadku używano również butli gazowych. " .... '' Furgonetka została specjalnie przygotowana do tego celu na dziedzińcu 4 więźniów z naszej grupy ... musieli wyłożyć wnętrze furgonetki ze sklejki, który został otwarty, gdy furgonetka była załadowana chorymi " "Chory przywieziono do lasu ciężarówką i wysłano do ruchomej furgonetki: dwa pełne ładunki ciężarówki wpakowały się do ruchomej furgonetki ' Po napełnieniu furgonetki, otworzyły się butle z gazem ' Po 20 minutach pojazd pojechali do dołów, w których zwłoki rzucali więźniowie " Po zabójstwach chorych psychicznie z Prus Wschodnich, Sonderkommando Lange świętowało " Pożegnanie i wieczór towarzyski " w Soldau z Wyższym Dowódcą SS i Policji Wilhelmem Rediessem, który ofiarował małe pudełka z bursztynu z dedykacją Gauleitera Wschodu Prusy Erich Koch do członków Sonderkommando ' cdn pt '' "Kaiser's Kaffee Geschäft ''
UWAGA !!! Metodologia zagłady w Soldau część IV ' Wszystko zaczęło się tak nieszkodliwie ' Wydarzenie, którego nikt z nas nie może się ochronić 😪😪😪 Los chciał tak że w ten sposób i stworzył doskonale zdrowe dziecko, 9 miesięcy po urodzeniu, chore na infekcję mózgu ' Z pewnością środki medyczne i wiedza na temat skutecznego leczenia nie były porównywalne z obecnym stanem wiedzy ' Są rzeczy, które nie były ujawniane a zarazem opisywane, to nie będę w tym miejscu rozmawiać ani opisywać i przytaczać ze wzglęndu na dobro mojego imienia ' Jedno jest pewne że żadna z zaangażowanych osób nie pomyślałaby, że życie tego dziecka zakończy się gwałtownie w 1940 roku w wieku 17 lat !!! HA ' Część IV Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Soldau !!! Oskarżam tych co zniekształcają przeszłość i zniekształcają rzeczywistość !!! W koordynacji z gauleiter Królewcu Erichem Kochem, w Soldau obozie przejściowym między 21 maja a 8 czerwca 1940 roku, 1,558 osób z upośledzeniem umysłowym „ eutanazji ” działał i zamordowano pewną część .... Koppe zażądał następnie od Rediess 10 Reichsmark za mordercę jako rekompensatę za przeniesienie " Lange Command " Rediess, który był już w Norwegii, nie chciał płacić wydatków, mimo że sam zgodził się na premię za każdego zabitego ' SS Hauptsturmführer Herbert Lange był odpowiedzialnym nazistą w Soldau !!!!! To polecenie było w posiadaniu " wozu gazowego " jako ruchomej komory gazowej, w tlenku węgla (CO) można było wprowadzić do tylnego zamkniętego obszaru ładunkowego ciężarówki ' Obecna dokumentacja pacjenta pokazuje, że 22.05.1940 został rzekomo zwolniony z Centrum Terapii i Opieki Tapiau ' Dalsze badania wykazały, że przeniesienie określone w pliku do " non - acc. Anstalt " ale prawdopodobnie w obozie Soldau miało miejsce ' Ukrywanie każdej lokalizacji było utrzymywane do końca i powinno powstrzymywać krewnych przed kontaktem ' Tak więc miejsce Tapiau pozostaje ostatnim znanym miejscem w tym przypadku ' Tylko przy pracy badawczej można znaleźć ostateczne miejsce pobytu !!! Cytuje: '' Został deportowany 22.5.1940 razem z 201 innymi pacjentami z Tapiau i 218 pacjentami z innych instytucji pruskich i był prawdopodobnie jedną z pierwszych ofiar kolejnych transportów do Soldau ' Jego śmierć jest z pewnością także dniem jego przybycia do Soldau '' Ogółem przez obóz Soldauer przeszło 200 000 osób, z których co najmniej 10 000 zostało zamordowanych ' Niszczenie ludzi było jeszcze w powijakach ' " Specjalne urzędy rejestracyjne " do rejestracji " przypadków śmierci " i powiadomień przez oświadczenia o śmierci wysłane do krewnych oczywiście jeszcze nie istniały ' Lokalizacje i zgony zostały sfałszowane, tak jak i nazwy urzędników certyfikujących ' Pierwsze eksperymenty na " opłacalne i szybkie " zabijanie miały miejsce od końca 1939 roku do czerwca 1940 roku w Polsce ' " Sonderkommando Lange " użył przyczepy z napisem " Kaiser's Kaffee " Osoby niepełnosprawne umysłowo z Warthegau, Gdańska, Prus Wschodnich i Pomorza zostały zabite w tej ruchomej komorze gazowej ' Zabójcy wykorzystali gazowy tlenek węgla z butli gazowych ' Metoda ta została później zastosowana również w komorach gazowych T4 eutanazja ' Stąd ciała zostały przetransportowane do lasu Białutten ' Gdzie są masowe groby i ustawiono pomnik ' To, czy możliwe jest nawet ustalenie dokładnej daty zgonu, jest wątpliwe przez personel miejsc pamięci ' Ponadto, należy wątpić w prawdę dotyczącą rodzaju śmierci, miejsca śmierci i dnia śmierci, jeśli sporządzono pisemne zawiadomienie o krewnych ' Świadectwa zgonu, jeśli zostały wydane, zostały nawet opatrzone fałszywym podpisem ' Specjalne urzędy stanu cywilnego posiadały tablicę podsumowującą, na której oznaczono igły za pomocą rodzaju śmierci ' To co przeczytałem w końcowym rejestrze to '' Chcieliśmy zapobiec zbyt częstemu i wyraźnemu stosowaniu pojedynczych zgonów '' W odniesieniu do zgromadzonych przez dziesięciolecia doświadczeń z archiwami z okresu nazistowskiego zakłada się, że dokumentacja medyczna z archiwów federalnych kończy się ostatnią " relokacją " Zakończenie wpisów wskazuje, że brakuje dalszych dokumentów lub ich nie ma🤔🤔🤔 Sonderkommando " Lange " w Soldau nie udokumentowało zbyt wiele, chodziło także o zatarcie, praktycznie w pokoju bezprawia ' W przypadku pierwszych 1558 ofiar dotychczas nie znaleziono " deklaracji śmierci " Mimo to biurokracja również powinna tu zadziałać !!! Właściwe organy ostatecznie potrzebowały czegoś na piśmie ' Jak inaczej na przykład, czy zabita osoba powinna zostać wykreślona z rejestrów urzędów rejestracyjnych ??? Jednym słowem dla badacza rodziny jako datę zgonu pozostaje tylko data ostatniego zapisu w historii pacjenta ' W podobnych przypadkach prawdopodobnie pojawi się zdanie: " Jest wcześnie po nichtostpr. Instytucja skazana " Nie można znaleźć grobów ' Archiwum Federalne przechowuje 30 000 oryginalnych 70 000 dokumentacji pacjentów z pierwszej fazy kampanii " eutanazji " w Trzeciej Rzeszy ' Są to akta więźniów medycznych i domów opieki zamordowanych między styczniem 1940 roku a sierpniem 1941 roku ' W sześciu ośrodkach śmierci ' Archiwum Federalne w Berlinie podaje informacje o ewentualnych istniejących plikach pacjentów ' W tym celu wymaga udowodnienia związku poprzez przedłożenie (nieocertyfikowanych) dokumentów, takich jak akty urodzenia, aby udowodnić, że jest się związanym z poszukiwanym ' Jeśli najbliżsi członkowie rodziny, na przykład rodzeństwo, nadal żyją, muszą najpierw wyrazić zgodę na piśmie, że dokumenty mogą zostać wydane ' Środki te są konieczne, ponieważ zapisy pacjentów zawierają czasem bardzo intymne informacje o tych, którzy nie są dostępni dla stron trzecich ' Na żądanie, kopia pliku będzie podlegała opłacie za pośrednictwem Selke, która działa dla Federalnego Archiwum ' Jedno jest pewne że badaczom histori Obozu Soldau należy zwrócić uwagę na historię tego miejsca a zarazem historię Polski !!!!! Polski historyk Jaroslav Volkonovsky, w 1995 roku opublikował artykuł bardzo dobrze poinformowany o walce litewskiej policji bezpieczeństwa z państwa z polskim podziemiem ' W tym artykule wspomina się, że wiosną 1940 roku, strona litewska przekazała Gestapo cztery pojazdy z polskimi więźniami ' Przeniesienie więźniów przeprowadzono na granicy litewsko - niemieckiej w pobliżu miasta Sein ' Więźniów przeniesionych do hitlerowców i umieszczono następnie w obozie koncentracyjnym w Zoldau Soldau, Polish Działdowo !!!!!!! Należy zauważyć, że od lutego 1940 roku Obozie w Soldau w ramach tzw. Akcje " AB " przeprowadziły masowe strzelaniny aresztowanych przedstawicieli polskiej inteligencji, osób publicznych, urzędników państwowych, duchownych i przedstawicieli polskiego podziemia ' Do kwietnia 1940 roku Obozie zginęło około 1500 osób ' Dlatego też, od tych, którzy zostali przeniesione do gestapo z policji litewskiej bezpieczeństwa państwa, udało się przetrwać kilka ' Jest to zbieżność liczby więźniów przetransportowanych z Litwy i osób chorych psychicznie ' W obu przypadkach półtora tysiąca ' Pojemność komór gazowych używanych w tym czasie wynosiła 30 osób ' 1500: 30 = 50 ' Liczba używanych samochodów nie jest wskazana ' Być może było ich więcej niż jeden ' Istnieją wystarczające podstawy, aby przypuszczać, że zostały zastosowane w późniejszym czasie, jak miało to miejsce w Chełmnie ' HA cdn....pt '' Wzgórze 302 ''
Na zakończenie filmik o naszym Działdowskim Obozie ' Hatamoto - Atami 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo i Obóz koncentracyjny Durchgangslager SOLDAU !!! Chciałem podziekować wszystkim za polubienia i duże zainteresowanie tymi artykułami ' To Dla Was została przybliżona i przedstawiona inna historia naszego upadającego i tajemniczego obozu ' Chciałbym wam wszystkim opowiedzieć więcej, lecz historia obozu Działdowskiego nie jest jeszcze gotowa by podjąć dalsze opisywanie i przekazanie społeczeństwu Działdowa wiedzy tej prawdziwej i ponurej historii ' Pewne informacje napewno ujrzą światło dzienne,ale czy mentalność społeczeństwa zakceptuje to ? Żyją ludzie którzy maja dokumenty,fotografie,widzieli opisy i rejestry notowane w księdze która znajdowała się w Tajnej Policji Państwowej Geheime Staatspolizei gestapo obecnie znajdującym się przy ul. Władysława Jagiełły itp .... Dziś mogę śmiało powiedzieć że ta księga jeszcze w latach 70 tych była ' Świadkowie też jeszcze żyją !!! Nawet wiadomo kto ją miał i co się z nią stało ' Ze względów osobistych i ludzi którzy mi przybliżali samą istotę Obozu Durchgangslager SOLDAU, więcej nie będzie już przeze mnie opisane ' Chciałbym tylko by przyszłość Obozu Działdowskiego była wreście doceniona przez prawdziwy opis i monografię historyczną ' Działdowo musi mięc izbę pamięci o tym strasznym miejscu !!! Dziś już jest pewne ! Historia tajemnic Obozu koncentracyjnego Durchgangslager SOLDAU umiera,a prawda o przeszłości buduje przyszłość,zniekształcona staje się przyczyną błędnych poczynań i klęsk społeczeństwa HA ' Zapraszam na nowy cykl pt '' Nasze chłopaki z Działdowa czyli Bataliony Działdowskie '
HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Chwała Bohaterom Działdowa Żołnierzom 32. Pułku Piechoty Nasze chłopaki Strzelec Teodor Oryl 1914-2001 Teodor Oryl mieszkaniec Dąbrowic został powołany do wojska 23 III 1938 roku. Ostatecznie przydziałem służbowym młodego żołnierza był III Batalion 32. Pułku Piechoty przemianowany w trakcie przygotowań wojennych na 5. Baon o kryptonimie „Zbigniew” stacjonujący w Działdowie' Po odbyciu kursu odkomenderowano go do plutonu łączności ' Oczywistym było więc, że wobec wzrastającego zagrożenia wojennego jego jednostka weźmie udział w boju granicznym ' Znaczenie Działdowa było dość istotne, ponieważ miasto to znajdowało się w bezpośredniej bliskości granicy z Prusami Wschodnimi. Innym aspektem był fakt, iż przez Działdowo biegła linia kolejowa Warszawa – Gdańsk ' Już w sierpniu 1939 roku dowództwo obrony Działdowa zdawało sobie sprawę, iż ogólna sytuacja w obszarze pogranicza staje się coraz bardziej poważna ' Miasto przygotowywano do obrony ' Na ulicach od strony południowo – wschodniej pojawiły się zasieki oraz inne przeszkody, których zadaniem było powstrzymanie zmechanizowanych oddziałów wroga ' W niedalekiej odległości od koszar powstała sieć okopów ' Ordre de Bataille sił polskich przeznaczonych do obrony ziemi działdowskiej przedstawiało się w sposób następujący: stan liczbowy żołnierzy 5. Baonu Strzelców 32. PP w przededniu wojny liczył wraz z korpusem oficerskim oraz podoficerskim niewiele ponad 1000 żołnierzy, którzy do swojej dyspozycji posiadali ok. 200 koni, 12 ciężkich karabinów maszynowych, 30 ręcznych karabinów maszynowych, tyleż samo lekkich karabinów maszynowych, ok. 20 granatników i moździerzy, 3 działka a także 9 rusznic przeciwpancernych ' Wsparcie dla żołnierzy 5. Baonu 32. PP stanowić miał I Batalion Obrony Narodowej w sile 700 żołnierzy oddział ten składał się głównie z rezerwistów z Działdowa i okolic wyposażonych w 6 ckm-ów, 30 rkm-ów oraz 1 moździerz ' Na terenie powiatu działdowskiego stacjonowała również Nowogródzka Brygada Kawalerii, której operacyjnemu dowództwu podlegały obydwa działdowskie bataliony ' Naprzeciw siłom polskim stała niemiecka, bardzo dobrze wyposażona 217. Dywizja Piechoty ok. 18 tys. żołnierzy 'Ostatnie dni sierpnia 1939 roku upływały pod znakiem niepokojącej niepewności. Teodorowi pozostało do odsłużenia bardzo niewiele - 10 września powinien opuścić mury koszar ' Tymczasem w mieście pojawiało się coraz więcej wojskowych, żołnierzom wydawano „nieśmiertelniki”, co wedle relacji Teodora Oryla wśród niektórych żołnierzy wywoływało niepohamowany smutek ' Odbywały się nabożeństwa dla żołnierzy różnych wyznań ' 5. Baon rozlokowano pomiędzy miejscowościami Klęczkowo oraz Malinowo, natomiast na wzgórzu 203 ustanowiono placówkę obserwacyjną w stronę Nidzicy i Ostródy ' Większość dróg oraz mostów znajdowała się pod kontrolą Baonu ' 1 września Działdowo obudził odgłos armatnich strzałów, zaalarmowane bataliony stały w gotowości bojowej ' Na miasto nie spadł jednak żaden pocisk ' Poza czynnościami patrolowymi oraz rozpoznawczymi przed liniami polskich okopów nic się nie działo ' Bezpośredni kontakt ogniowy nastąpił w godzinach popołudniowych, ze wzgórza 203 ostrzał prowadził pluton ckm ' Około godz. 17 nastąpiło natarcie niemieckie w sile batalionu na wzgórze 203 ' Nieopodal wzgórza znajdowały się pozycje działdowskich piechurów ' Rozkaz dowódcy 5. Baonu mjr. Piotra Peruckiego nakazywał wycofanie się z zajmowanych stanowisk ' Pomimo ostrzału artyleryjskiego nie poniesiono strat ' 2 września tuż po północy siłom działdowskim wydano rozkaz koncentracji w rejonie Mławy ' Obydwa bataliony przystąpiły do wykonania zadania, tym samym przeszły pod rozkazy dowódcy 20. Dywizji Piechoty płk. dypl. Andrzeja Wilhelma Lawicza – Liszki ' Drugiego dnia września oddziały niemieckie wkroczyły do Działdowa ' Teodor Oryl przeszedł cały szlak bojowy swojego batalionu, został przydzielony do obsługi ckm–u ' Do niemieckiej niewoli dostał się 27 września, z której powrócił do domu 10 października 1939 r ' Niestety już wiosną 1940 został aresztowany a następnie przewieziony do Królewca ' Przez 5 długich wojennych lat przebywał na robotach przymusowych ' Wspominając czasy przedwojennej służby w 32. PP, z wielkim sentymentem powracał do postaci kpt. Oskara Finka, ppor. Władysława Byrnasa, chor. Jana Cywińskiego ' H A
Z pamiętnika pisanego ...... I ruszył transport do Obóz Durchgangslager SOLDAU 🤬🤬🤬🤬🤬 Oficerowie zebrali się w południe przed kasynem 😥 Głodno było wszystkim, prowiant od dawna zdobywało się z trudem po wsiach w czasie wypadów, a teraz dwunastu przypadało na jeden bochenek chleba ' Wyszedł oficer niemiecki, zaprosił na obiad do kasyna ' Polacy,gryząc czerstwy chleb, spojrzeli po sobie, zrozumieli się,bez słów... Po południu ruszyły transporty do Działdowa, Mławy i Iłowa ' Ciężarowe samochody, zwiozły nocą ponad 500 oficerów na obszerny dziedziniec koszar w Działdowie ' Koszary, ujęte zwartą klamrą drutów, żołnierzy z bagnetami, po rogach i bramach karabiny maszynowe 🤬🤬🤬🤬Na środku dziedzińca płonie purpurowo - czarne ognisko, podsycane belkami z rozbitych domów, skwierczą w ogniu przesycone smołą stare podkłady kolejowe ' Wystąpił niemiecki komendant obozu objaśniając łamaną,polszczyzną, że kwatery nie gotowe, że chwilowo trzeba się, przespać na gołych deskach 🤬 Zapadła zimna noc wrześniowa, pierwsza noc niewoli obrońców Modlina ' Potoczyły się dni, smutne, szare, głodne i chłodne ' Cierpiały ciała i dusze, ale nic, z tych cierpień nie ujawniło się, na światło dzienne, serca zwarły, się w sobie, a oczy wciąż patrzyły na prześladowców śmiało i dumnie ' Bo tak niedawno jeszcze wróg ten nie mógł przebyć, zapory naszych kul i bagnetów i chciał wziąć twierdzę głodem, ogniem i żelazem... Serdecznie i mocno łączyła wszystkich wspólnota przeżywanej niedoli ' Oficerowie młodsi z własnej woli i z ochotą ułatwiali życie starszym 😥 Każdy dbał o porządek munduru i czystość, o to, żeby nie brakło nikomu odznak ' Wyczyszczone buty i wygolona twarz to znak, że nie ugięła się dusza żołnierska .....Zagadnieniem najżywotniejszym stało się jedzenie, a właściwie brak jedzenia ' Kuchnia obozowa wydawała czarną i gorzka kawę, raz wodnistą, jałową zupkę, do tego bochenek czarnego chleba na sześciu i czasem podefrzany '' ersatz '' masła lub marmolady, to było wszystko ' Okoliczna ludność,wbrew zakazom przemycała przez parkany i druty nieco żywności ' Czasem udawało się bezkarnie,ale nieraz za podrzucony miłosiernie kawałek chleba trzeba było brać zapłatę chłosty, lub kuli niemieckiej ' Drogocenny jak życie, kochany jak brat, czarny jak ziemia chleb... Głód skręca wnętrzności, osłabłe ciało leży bezwładnie na twardej pryczy, a oczy patrzą zachłannie na ostatnią małą kromkę... ręka bezwiednie wyciąga się po tę odrobinę, ale rozsądek błaga, prosi, nakazuje...odłożyć rozkosz na godzinę, na pół godziny,chociaż do nocy tak jeszcze daleko...I noc nie przynosiła ulgi '😥😥😥 Pod powiekami wznawiały się obrazy minionych krwawych dni,piekła odwrotu, znojnych i rozpaczliwych wizji,twarze kochanych, drogich osób... drzemka ogarniała na chwilę umęczoną świadomość, gdy,ostry huk strzału na dworze rozbijał nieznośnie nadchodzący sen, a zrozpaczona myśl wracała,nielitościwie do działdowskich koszar... oto zginą padł od kuli ktoś, kto chciał wziąć lub dać coś do zjedzenia pod złudną osłoną nocy... Grzegorz Pflaume Śliweczka
Grudzień 1999 zapiski '' Kajakiem przez życie ''
W 1853 roku, nastąpiła separacja ziemi miasta Działdowa ' Założono wtedy kilka wybudowań, w niektórych rozwinęły majątki jak Rudolfowo ......Do folwarku przylegał park z sadem całkowicie zniszczony po 1945 roku ' 16.11.1914 roku oddziały rosyjskie natarły na Działdowo, Księży Dwór i Gródki - był to tzw. " czarny dzień " dla gdańskiego 21 pułku piechoty Landwehry, który poniósł duże straty ' W wielu miejscach pochowani są żołnierze 21 pułku piechoty Obrony Krajowej zamordowanych przez Rosjan ...... Na zachód od Działdowa ok. 2,5 km, położona jest mogiła zbiorowa 13 żołnierzy z Landwehr Infanterie Regiment 21 poległych feralnego „ Schwarzer Tag ” Gdańszczanie z LIR 21 musieli wtedy mocno oberwać....Posterunek stanowi jeden rozjazd i trzy semafory świetlne + tarcze ostrzegawcze ' Posterunek zbudowali Niemcy w pierwszych latach II wojny światowej, przed wybuchem wojny z ZSRR dla łatwiejszego przerzutu transportów wojskowych na osi wschód - zachód z pominięciem stacji Działdowo .....W momencie ewentualnego ataku mogła być nie tylko drogą szybkiego przerzutu wojsk wzdłuż granicy ale i skuteczną linią obrony ' Podpowiem Wam że w okresie międzywojennym linia Działdowo - Brodnica pełniła jeszcze jedną doniosłą funkcję - mianowicie obsługiwała lotnisko polowe pod Ciborzem ' Większość dróg oraz mostów znajdowała się pod kontrolą Baonu ' 1 września Działdowo obudził odgłos armatnich strzałów, zaalarmowane bataliony stały w gotowości bojowej ' Na miasto nie spadł jednak żaden pocisk ' Poza czynnościami patrolowymi oraz rozpoznawczymi przed liniami polskich okopów nic się nie działo ' I Baon Obrony Narodowej „ Mazury ” zajmował pozycje na północny zachód od Działdowa, w rozwidleniu torów kolejowych z obserwacją mostu i drogi do Iławy, z siedzibą dowództwa w majątku Baranówka ' Pozycję tę obsadziła 1 kompania Baonu Obrony Narodowej pod dowództwem kpt. rez. Stanisława Klementowskiego ' W budce kolejowej koło mostu żelaznego, przy drodze do Burkatu mieścił się patrol z kompani 1 plutonu 5 Baonu Strzelców 32 pułku piechoty pod dowództwem kaprala podchorążego Franciszka Wiśniewskiego, mający za zadanie obserwację terenu i kontrolę przejeżdżających.......
Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 🫡 Część II Mili państwo akcja plebiscytowa na Działdowszczyźnie stworzyła w historii naszego miasteczka i okolicznych wsiach podział, gdyż ten fragment Mazur jako jedyny został przyłączony do Polski bez plebiscytu ' Ten podział to pas graniczny podzielony na poszczególne sekcje ' Na działdowskim odcinku to poza linią na mapie, najczęściej po prostu pas ziemi rozdzielający dwa kraje, dwie społeczności, dwie kultury narodowe ' Mili państwo czy dziś po 100 latach, jesteśmy zadać sobie pytanie i z czystym sumieniem odpowiedzieć na nie ? czy dawne podziały były tak klarowne, tak widoczne, tak zero - jedynkowe Oczywiście: Nie !
Ale od początku Działdowszczyzna została przyłączona do Polski, ponieważ to właśnie tędy przebiegał istotny szlak kolejowy…
Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Bataliony Działdowskie 🫡 Część I wstęp '
'' Koszary 1886 '' Obiekt był przepięknym zabytkiem kultury wpisany do rejestru zabytków ' Jego zabudowa maiała wygląd muru pruskiego o wyjątkowym charakterze w skali regionu ' Do chwili obecnej cały kompleks koszarowy w Działdowie to już przeszłość ! Całe szczęście że władze znalazły pieniążki i przywracają z odpowiednią rekonstrukcją ostatni blok zespołu koszarowego ' Mili Państwo cały kompleks był to zespół budynków, w którym zachowały się do dnia dzisiejszego budynki pełniące wówczas funkcje m.in.: kasyna, domu oficerskiego, stołówki, łaźni, stajni oraz znajdujący się w najgorszym, wręcz katastrofalnym stanie budynek główny dla żołnierzy ' Nie zachowała się niestety strzelnica na mały kaliber ' Obiekt główny jak już wcześniej…