

Hatamoto Atami 🇵🇱 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Albrecht Hohenzollern 1490 - 1568 ' Część I - W zamierzchłych czasach,przy trakcie handlowym wiodącym do do morza Śródziemnego i Czarnego do Bursztynowego wybrzeża Bałtyku powstaje osada która otrzymała nazwę Działdowa ' Istnieją dwa podania,które wskazują na starożytność grodu - Jedno łączy go z najazdami Duńczyków czy Normanów - Drugie z inwazją starszych pogańskich Prusów ' Według mapy,opracowanej przez niemieckiego historyka Artura Dohringa,w XII wieku Działdowo stanowiło centrum państwa Zawkrza,czyli ziemi Zawkrzyńskiej,zaludnione przez Słowian ludu pokrewnemu Mazurów ' Sama nazwa Działdowa brzmiała pierwotnie od Działda założyciela bądz wodza naczelnego ' Wracamy jednak do naszego Albrechta Hohenzollerna to ostatni wielki mistrz zakonu krzyżackiego,siostrzeniec Króla Polskiego Zygmunta I' Ur. 17 maja 1490, zm. 20 marca 1568 w Tapiewie ' 10 kwietnia 1525 złożył hołd lenny królowi Polski Zygmuntowi Staremu w Krakowie nazwany później hołdem pruskim i od tego czasu, aż do śmierci w 1568 r. sprawował władzę książęcą w dawnym państwie zakonnym przemianowanym na Prusy Książęce ' Był synem Fryderyka Hohenzollerna i Zofii Jagiellonki córki Kazimierza Jagiellończyka, czyli siostrzeńcem Zygmunta Starego ' Wracamy do roku 1510 -1520 kiedy to po zajęciu Działdowa przez Albrechta Hohenzollerna jako świeckiego księcia w Prusach zamek krzyżacki w Działdowie utracił znaczenie twierdzy ' Stał się on ,jako własność rządowa czyli rezydencją naczelnika starosty dokoła którego skupiały się urzędnicy ' No cóż zamek Diałdowski w tym okresie to wielka kubatura gruzu ' Mury zamkowe zniszczone podczas oblężenia 1520 roku,zostają naprawione i wzmocnione ' A cztery bramy miejskie zaczynają odgrywać rolę w których pobiera się opłaty za prawo wjazdu ' 1526 roku książę Albrecht podnosi dobrobyt wyniszczonych i zubożałych obywateli Działdowa wykorzystując nadany mu przez Króla Polskiego Zygmunta I przywilej gdzie ustanawia On cła na towary,sprowadzane z zagranicy,zatwierdza jarmarki,i najważniejsze zaczyna bić własną monetę ' Szlachcie zabezpieczył prawo nietamowanego i wolnego sprowadzania towarów z Polski na własny użytek bez opłacania poborów celnych ' Następuje w Działdowie dobrobyt ! Ożywia się handel z Polską,rozwija się przemysł tkacki,a w dobrach państwowych powstaje na dużą skalę hodowla owiec w takich wsiach jak Narzym,Kurkach i Księżym Dworze ' Działdowo prężniej i odgrywa rolę w Prusach ' Na jarmarki działdowskie zjeżdzają się kupcy i nabywcy z odległych stron Polski ' Na ogół za Księcia Albrechta zapanował dobrobyt bo jak to w dzisiejszych czasach to i w dawnych moda była nr 1 ' Mieszczki działdowskie,patrycjuszki,żony obywateli,siedzących przy rynku,zaczęły się stroić,zapatrując się na siostrzyce swe z Gdańska,Elbląga,Królewca przesadzały w strojach ' Mężczyzni nie ustępowali kobitkom w przeróżności ' Moda męska ówczesna wymagała niezwykłej ilości materiałów na bufiaste,na fałdowane spodnie i rękawy ' Chęć prześcigania się w strojach wywołała ze strony władz ograniczenia ' Ale jak to Polak potrafi i na to znaleziono przepis ' I tak ! Aksamitów i jedwabi tylko arystokracji i wyższej szlachcie,używać dozwolono ' Z biżuterii mogła mieszczka jedynie złoty łańcuch na szyi zawieszać a drogocenne kamienie były tylko marzeniem niedościgłym ' Zamożni i dumni ojcowie miasta Działdowa nie chcieli pozostawać daleko za kolegami z Grudziądza,Gdańska,Brunsbergi,Olsztyna,Fromborka i Litwy,obdarzali miasto wodociągami,które dostarczały zródlanej wody do picia ' Twórcą wodociągów działdowskich był ponoć znakomity kanonik Mikołaj Kopernik ' Należał On do powag świata lekarskiego,był w tej roli wzywany na dwór Księcia Albrechta,miał też Kopernik wykonać wodociągi w swej siedzibie we Fromborku oraz w Olsztynku,Lubawie i w Działdowie ' Wodę sprowadzano do miasta rurami drewnianymi,raczej wyżłobionymi pniami sosnowymi ze zródeł znajdujących się pomiędzy dzisiejszą gazownią a wybudowaniem pana Jabłońskiego ' cdn.... Higiena i tyfus w Działdowie ' HA 🇵🇱️

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Część VI Tropem historii Działdowskiego Zamku ' Z układu stratygraficznego kulturowych nawarstwień ziemnych wynika,że skrzydło północno - wschodnie zostało wzniesiono niewiele później niż Dom Duży ' W 1348 roku, wzmiankowany jest już prokurator działdowski ' Jeśli przyjmiemy,że Dom Duży wówczas już stał, można przypuszczać, że skrzydło północno - wschodnie powstało po najazdach litewskich w 1376 roku i najpewniej wraz z ustanowieniem tutaj urzędu wójtowskiego w 1383 roku ' Takie datowanie dopuszcza znalezisko kwartnika krzyżackiego w warstwie spalenizny, którą można łączyć ze zniszczeniami spowodowanymi najazdem litewskim ' Monety te pojawiły się w obiegu w latach 1360 -1380 ' Podczas układania bruku przy skrzydle północno - wschodnim wykonano zbiornik na wodę ' Jego odsłonięte relikty to wyłożone kamieniami zagłębienie bruku w kształcie prostokąta 6 × 2,5 m ' Przylegało ono do murku o szerokości 80 cm, który oddzielał je od skrzydła ' W ostatniej IV średniowiecznej fazie podwyższono budynek główny o kondygnację spichlerzową, którą wyposażono w rząd strzelnic ' Analogicznie postąpiono ze skrzydłami północno - wschodnim i południowo - zachodnim ' W refektarzu oraz kaplicy powstały istniejące do dzisiaj sklepienia gwiaździste ' Nadbudowa kondygnacji pociągnęła za sobą konieczność zmiany pierwotnych szczytów na istniejące obecnie ' Zdaniem Izabeli Galickiej, miało to miejsce między 1383 a 1410 rokiem 🤔🤔🤔🤔 Był to okres względnego spokoju i według wspomnianej badaczki, zamek w swoim strategicznym położeniu nie mógł być rozbudowywany w czasie szczególnego napięcia wojennego mmm , co nie jest do końca prawdą, ponieważ zagrożenie może stać się impulsem do podejmowania pewnych inwestycji, a przy wyłożeniu odpowiednich środków mogą one być realizowane bardzo szybko ' Datowanie to jej zdaniem potwierdza również analiza stylowa szczytów, sklepień, a także wsporników ' Łączyłoby się to z uwagą Mieczysława Haftki, że jeszcze w 1407 roku przeznaczono na roboty murarskie 1397 grzywien ' Na zakończenie omawiania średniowiecznych dziejów budowlanych działdowskiego zamku należy wspomnieć o badaniach archeologicznych w rejonie fragmentu muru uważanego za podporę mostu, które wykazały, że jest to najpewniej pozostałość po osiemnastowiecznym elemencie architektonicznym,wskazuje na to wątek forteczny w licu 👍👍👍Chociaż może to być również późnogotycki lub renesansowy fundament kamienny z nowszym murem ceglanym wykonanym z gotyckich cegieł rozbiórkowych ' Adam Mackiewicz przeanalizował skalowany plan zamku publikowany przez C. Steinbrechta i zauważył, że w tym miejscu nie mogło być mostu ' Kończył się on już na 9 m od skraju wieży bramnej ' Natomiast badany przez niego fragment muru znajduje się 27 m od skraju wieży 👍👍👍👍🤔🤔🤔Dodatkowo podczas nadzorów archeologicznych natrafiono na relikty ceglane o wyraźnie gotyckim charakterze, które znajdowały się 9 m od wieży bramnej i to one najpewniej stanowiły p
odporę mostu ' cdn .... HA 🇵🇱️
Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Część VII Tropem historii Działdowskiego Zamku ' Warownia, która prawdopodobnie istniała w Działdowie już w I ćwierci XIV stulecia, była jedną z pierwszych tego typu budowli w tym rejonie ' W tym czasie funkcjonował już ufortyfikowany dwór w Dąbrównie, który stanowił w tym okresie,do ustanowienia komturii w Ostródzie około 1341 roku,najważniejszą siedzibę urzędniczą Ziemi Sasińskiej ' Być może istniała już również drewniano - ziemna „ strażnica ” Dąbrówno odgrywało ważną rolę w kolonizacji tych terenów. Domniemane obiekty w Działdowie i Olsztynku mogły stanowić wówczas zaplecze pod przyszłe osadnictwo ' Pierwsza faza istnienia zachowanego zamku w Działdowie przypada na lata, które można uznać za złoty okres architektury krzyżackiej ' Funkcjonował już wtedy w pełni rozwinięty model tzw. kasztelu konwentualnego ' Powstaje wówczas wiele zamków, które stanowią perły architektury gotyckiej pobrzeża Bałtyku ' Pamiętać jednak należy, że budowano wtedy nie tylko monumentalne zamki komturskie, ale również liczne mniejsze założenia, stanowiące siedziby urzędników niższej rangi ' Warto podkreślić, że wiele z nich w tym czasie to warownie drewniano - ziemne ' W bliskiej odległości Działdowa można wskazać na pierwszą, nieznaną nam niestety bliżej, krzyżacką warownię w Szczytnie ' Właśnie połowa tego stulecia to czas przemian w architekturze, które dokonywały się na obszarze Ziemi Sasińskiej ' Poprzedzały one tego rodzaju działania w dalej na wschód znajdujących się rejonach ' Mowa tutaj o wymianie starych drewniano - ziemnych warowni na murowane ' Następne liczne murowane warownie zaczęły powstawać dopiero w ostatniej ćwierci XIV stulecia ' Wtedy też pojawiają się w Działdowie wójtowie ' Wraz ze zmianą tytulatury urzędnika i podniesieniem roli zamku w strukturze administracyjnej państwa krzyżackiego, w Działdowie nastąpiła rozbudowa całego założenia ' Pomimo braku tu konwentu, zamek otrzymał monumentalną formę ' Większość zamków prokuratorskich była mniejsza od wójtowskich ' Z rozbudową obiektów wraz ze zmianą rangi mamy do czynienia chociażby w Morągu ' Warto też zwrócić uwagę, że pobliski zamek w Nidzicy również stanowił w swej ostatecznej średniowiecznej postaci założenie trzyskrzydłowe ' Powstanie bocznych skrzydeł przy nieliczeniu się z wcześniejszymi podziałami elewacji domu zamkowego jest więc cechą łączącą obie warownie ' Wynika z tego, że rozbudowa obu zamków nie była efektem etapowej realizacji pierwotnej koncepcji, a działaniami, które ją zmieniły ' Były one spowodowane, a może nawet wymuszone, zmianą funkcji, których realizacji obiekt miał służyć ' Zwraca uwagę fakt, że stosunkowo późno pojawiła się tutaj na wyposażeniu broń palna, bo dopiero w drugiej ćwierci XV stulecia ' Wieże flankujące w zamkach około połowy XIV wieku, zaczęto coraz bardziej wysuwać przed lico muru ' W ich kształcie dominowały czworobok, wielobok i walec,dwa ostatnie rozpowszechniają się w drugiej połowie tego stulecia ' Właśnie z wieloboczną basztą wysuniętą przed lico murów mamy do czynienia w I i II wg Galickiego gotyckiej fazie istnienia działdowskiego zamku ' Różnice w jakości umocnień warowni w Działdowie i Nidzicy wynikają najpewniej z faktu, że pierwsze z nich kształtowały się od końca pierwszej połowy XIV stulecia, a drugie powstawały jako nowe założenie przystosowane prawie wyłącznie do ręcznej broni palnej, podobnie jak mniejsze zamki w Bezławkach i Garbnie, chociaż są pomiędzy nimi a Nidzicą znaczne różnice ' Tak naprawdę z konsekwentnym stosowaniem flankowania zamku mamy do czynienia jedynie na zamkach w Świeciu i Bytowie ' Wynika to z faktu, że tam potrzebna była wzmocniona obrona ze wszystkich stron, a w Działdowie przeszkody terenowe znajdowały się z trzech stron, a jedną z nich osłabiono budową budynku bramnego ' Dodatkowo od strony,również ufortyfikowanego miasta istniało umocnione przedzamcze ' Warto też zwrócić uwagę na zamki biskupie w Olsztynie i Reszlu, które również kształtowały się od około połowy wieku XIV ' W ich wypadku, podobnie jak w Działdowie w ostatniej ćwierci tegoż stulecia, podwyższono ich zabudowę tworząc piętra spichrzowo - obronne ' HA 🇵🇱️
Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Zakon Krzyżacki, którego pełna nazwa brzmi Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie powstał podczas trzeciej wyprawy krzyżowej do Ziemi Świętej w 1191 roku ' Jego pierwotnym celem było niesienie pomocy medycznej krzyżowcom niezależnie od ich pochodzenia, jako, że działające wcześniej zakony udzielały pomocy tylko pielgrzymom i krzyżowcom ze swoich krajów ' Gdy posiadłości krzyżowców w Palestynie stały się zagrożone, Krzyżacy pozyskali lenna we Włoszech i obrali za siedzibę Wenecję, a następnie zostali zaproszeni do Siedmiogrodu w celu obrony Węgier przed najazdami koczowniczych Kumanów ' W 1225 roku zostali zmuszeni do opuszczenia Węgier po tym, jak okazało się, że zamierzają zerwać zależność lenną wobec węgierskiej korony i ogłosić Siedmiogród bezpośrednim lennem papieskim ' Zaproszenie wystosowane przez Konrada Mazowieckiego przyczyniło się do przybycia przedstawicieli Zakonu Krzyżackiego na Ziemię Chełmińską w 1230 roku ' Ziemia ta, lenno Księstwa Mazowieckiego, znajdująca się na pograniczu Mazowsza i Kujaw, została oddana zakonowi w dzierżawę Sytuacja szybko zaczęła sprzyjać Zakonowi Krzyżackiemu ' W 1226 roku Fryderyk II, cesarz Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, roszczący sobie poprzez posiadanie tytułu cesarza prawo do feudalnego zwierzchnictwa nad królestwami i księstwami Europy, wydać miał Złotą Bullę z Rimini, dokument, na mocy którego Zakon Krzyżacki miał wejść w posiadanie wszystkich ziem, które uległy chrystianizacji poprzez podejmowane przez niego działania ' Istnieje duże prawdopodobieństw, że dokument ten został zafałszowany, by uniemożliwić Piastom Mazowieckim wejście w posiadanie Prus, co było pierwotnym zamysłem Konrada Mazowieckiego ' Co więcej, w 1230 roku dokument znany jako Falsyfikat Kruszwicki miał poświadczać, że Zakon Krzyżacki ma prawo do wieczystego posiadania Ziemi Chełmińskiej ' Jednocześnie wygasły podejmowane wcześniej przez Zakon Rycerzy Dobrzyńskich we wsparciu z cystersami działania chrystianizacyjne Prus ' Zakon Dobrzyński został wchłonięty przez Krzyżaków ' Działania chrystianizacyjne Prus, prowadzone metodą bezwzględnej walki zbrojnej, zyskały miano krucjat mocą decyzji papieża Grzegorza IX ' Wraz z pierwszymi sukcesami Krzyżaków cesarz Fryderyk II potwierdził, że ziemie pruskie staną się bazą dla nowego państwa zakonnego, będącego bezpośrednim lennem Cesarstwa, a nie Piastów i Polski ' Zakon Krzyżacki zdołał dokonać podboju ziem pruskich bardzo szybko, bo już do połowy XIII wieku ' Działania Krzyżaków przyczyniły się do niemal całkowitej eksterminacji plemion pruskich i jaćwińskich ' Pomimo dwóch powstań pruskich do 1260 roku Krzyżacy zdołali opanować wybrzeże Morza Bałtyckiego na wschód od ujścia Wisły ' Zakładali nowe warowne miasta - Toruń, Malbork, Królewiec nazwany tak dla uczczenia czeskiego króla Ottokara II za jego pomoc w procesie podboju Prus ' Nowo utworzone państw było zasiedlane głównie przez chłopów i mieszczan z Mazowsza, Niemiec i Czech ' Nowo lokowane miasta i wsie wypierały dawne osady pruskie, których pogańska ludność była wybijana ' Podbój Prus przez Krzyżaków zdecydowanie zmienił oblicze demograficzne i społeczne terenu nazwanego Prusami Zakonnymi ' HA 🇵🇱️

GRUNWALDZKIE MIECZE - O słynnych mieczach wręczonych Władysławowi Jagielle na polach Grunwaldu przez posłów krzyżackich. Wszyscy doskonale pamiętamy tę scenę z Sienkiewiczowskich „Krzyżaków”. Jaki był los dwóch mieczy, które w 1410 roku otrzymał Jagiełło ? Co się z nimi działo po grunwaldzkiej wiktorii ? Zacząć trzeba od tego, że miecze na grunwaldzkim polu wręczyli polskiemu królowi dwaj posłowie krzyżaccy - jeden był rycerzem króla węgierskiego, drugi księcia szczecińskiego. Miecze prawdopodobnie były własnością Komtura Tucholskiego Heinricha von Schwelborn, który miał w zwyczaju nosić je przed sobą na znak swoich rycerskich umiejętności. Miecze darowane Jagielle pod Grunwaldem były zaproszeniem do walki i wyzwaniem rzuconym Polakom. U Sienkiewicza stały się symbolem krzyżackiej pychy i buty. Jagiełło miecze przyjął i wkrótce rozpoczęła się bitwa.Od końca XV wieku stały się symbolami, insygniami władzy 'Zostały podniesione do rangi mieczów ceremonialnych' Były niesione przed Królem w czasie koronacji i symbolizowały Koronę i Litwę. W skarbcu koronnym były przechowywane razem ze Szczerbcem i mieczem Zygmunta Starego „Sigismuntis Iustus”. W skarbcu tym, miecze znajdowały się do 1795 roku' W nocy z 3 na 4 października tego roku, do skarbca weszli Prusacy i zrabowali polskie insygnia koronacyjne. Trafiły one do skarbca Hohenzollernów, a dekretem Fryderyka Wilhelma III, zostały w 1811 roku zniszczone. Tyle, że los ten nie spotkał mieczy grunwaldzkich. Nie zostały one wyniesione z krakowskiego skarbca' Pozostały tutaj wraz z innymi przedmiotami 'Za zgodą cesarza Franciszka II Habsburga, Tadeusz Czacki zabrał je ze skarbca i przekazał do puławskich zbiorów Izabeli Czartoryskiej. Tam trafiły do zbioru „Szkatuły królewskiej” w świątyni Sybilli. Przekazanie mieczy do muzeum Czartoryskich prawdopodobnie było błędem' Gdyby zostały w skarbcu Krakowskim, być może przetrwałyby zabory i po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, byłyby bezpieczne ' Habsburgowie nie interesowali się zbytnio krakowskim skarbcem i nie mieli zakus na to, co się w nim znajdowało' Stało się jednak inaczej' Po klęsce powstania listopadowego, muzeum Czartoryskich w Puławach zostało zlikwidowane' Tutaj tropy mieczy grunwaldzkich zaczynają się rwać i plątać 'Według przedstawiciela księcia Andrzeja Zamoyskiego, niejakiego Jaszuńskiego, niektóre przedmioty z muzeum zostały zakupione zabrane? przez proboszcza Józefa Dobrzyńskiego i trafiły do parafii we Włostowie' Czy były wśród nich grunwaldzkie miecze? Nie wiadomo. W każdym razie, w 1848 roku na skutek denuncjacji, na plebanii u księdza pojawili się Rosjanie i zarekwirowali część przedmiotów, w tym chorągwie zdobyte na Szwedach i Tatarach ' W maju 1853 roku po śmierci księdza Dobrzyńskiego, Jaszuński jako przedstawiciel księcia Zamoyskiego będącego spadkobiercą puławskiego muzeum, zjawił się we Włostowie, aby zabrać przedmioty pochodzące z muzeum Czartoryskich' Jednak zastępca wójta we Włostowie, nie zezwolił zabrać stamtąd m.in. „broni starożytnej” wśród, której podobno były dwa grunwaldzkie miecze' Wywieziono je do Zamościa i wszelki ślad po nich zaginął 'Dziś na Wawelu, wystawiany jest jeden XV-wieczny miecz pochodzący z pola Grunwaldzkiej bitwy, ale nie jest to „miecz grunwaldzki”. Prawdopodobnie, oba miecze przepadły, chociaż niektórzy uważają, że przetrwały zawieruchy dziejów i znajdują się w magazynach rosyjskich muzeów' Jeśli rzeczywiście tak jest, to być może na fali „odwilży” w relacjach polsko-rosyjskich, nasi sąsiedzi ze wschodu, przekażą nam odnalezione w ich muzeach, dwa grunwaldzkie miecze…
54°32′21″N 17°44′50″E Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część VIII czyli Śladami Średniowiecza 😉 pierwotnie Lewino lub Łebno kaszb. Lãbórg lub też Lãbórch, niem. Lauenburg, miasto w województwie pomorskim, siedziba powiatu lęborskiego ' Lębork uzyskał lokację miejską w 1341 roku ' Lębork leży w pradolinie Redy - Łeby, nad Łebą i jej dopływem Okalicą, na północnym krańcu Puszczy Kaszubskiej, w bliskim sąsiedztwie Jeziora Lubowidzkiego na wschodzie, około 80 km na zachód od Gdańska ' Pierwsze ślady bytności ludzi w okolicy Lęborka pochodzą z dziewiątego tysiąclecia p.n.e. Zachodnia część Pomorza Gdańskiego zasiedlona była późno ze względu na zlodowacenie oraz nieurodzajne gleby ' Początkowo ludność zajmowała się polowaniami na renifery, przez co wędrowała za stadami ' Najstarsze znaleziska na terenie ziemi lęborskiej pochodzą z mezolitu ' Na ten okres datowane są charakterystyczne groty strzał znalezione w Lubowidzu ' Wówczas ludność oprócz myślistwa i zbieractwa trudniła się również rybołówstwem ' Ludność zaczęła produkować narzędzia oraz wyroby z bursztynu ' Prawdopodobnie zamieszkiwała prowizoryczne obozowiska ' Neolit na Środkowym Pomorzu zaczął się później niż na ziemiach położonych bardziej na południe ' W tym czasie ludność zaczęła prowadzić bardziej osiadły tryb życia ' Rozwinęło się prymitywne rolnictwo ' Z tego okresu pochodzą znalezione w okolicy Lęborka siekierki, fragmenty glinianych naczyń, a także sztylet kamienny ' Znaleziska z wczesnej epoki brązu są zdecydowanie rzadsze ' Znalezione zostały berło oraz siekierka ' W okresie środkowej i młodszej epoki brązu z terenów obecnego powiatu lęborskiego zaczął być eksportowany bursztyn ' Rozpoczęły się pochówki ciałopalne ' Zabytki kultury łużyckiej i pomorskiej są częste ' Przeważnie są to kurhany oraz inne miejsca pochówku, a także pochodzące z nich ozdoby ' Problemem są jednak niedokładne badania prowadzone u schyłku XIX wieku ' Oprócz pochówków znalezione zostały również narzędzia oraz skarby, czyli cenne przedmioty ukryte przez ówczesnych właścicieli ' Najstarszym ośrodkiem regionalnym Ziemi Lęborskiej była Białogarda ' Lębork był wówczas niczym nie wyróżniającą się słowiańską wsią położoną nad Łębą, noszącą nazwę Lewino i należącą do książąt Pomorza Gdańskiego ' Osada ta znajdowała się prawdopodobnie albo w południowej części obecnego miasta albo na terenie Nowej Wsi Lęborskiej ' W lipcu 1386 w Lęborku odbył się zjazd Wielkiego Mistrza Zakonu z książętami słupskimi ' Obu stronom towarzyszyły poselstwa miast i rycerstwa ' W 1410 zamek lęborski poddał się polskim wojskom ' Jednakże na skutek Pokoju w Toruniu 1 lutego 1411 Krzyżacy odzyskali Lębork ' Lębork stał się bazą wypadową do ataków na zachód ' 13 marca 1440 powstał Związek Pruski, który walczył z Zakonem ' Po 1444 na terenie państwa krzyżackiego były wyraźne tendencje do oporu przeciw rządom krzyżackim ' 20 lutego 1454 Lębork i jego okolice zostały zdobyte przez wojska gdańskie ' W 1526 książęta pomorscy przejęli lenno z ziemi lęborskiej ' W tym czasie Lębork stał się węzłem handlowym, co powodowało rozwój miasta ' W 1630 miasto przejęli Szwedzi, którzy mieli zamiar wzmocnić zamek w Lęborku ' Od początku 1633 polska dyplomacja interesowała się ziemią lęborsko -bytowską ' 10 marca 1637 bezpotomnie zmarł Bogusław XIV, co spowodowało przyłączenie lenna lęborsko - bytowskiego bezpośrednio do Korony ' W marcu 1635 Jakub Wejher zajął Lębork ' W 1641 ziemia ta została przyłączona do województwa pomorskiego jako jeden powiat ze stolicą w Lęborku ' W latach 1880–1910 nastąpił rozwój ponadpowiatowych instytucji w Lęborku ' W latach 1882 - 1884 został wybudowany nowy znacznie większy szpital, specjalizujący się w leczeniu gruźlicy, a w 1887 został zbudowany szpital psychiatryczny ' W mieście rozwijał się przemysł oraz handel ' W 1889 Lębork stał się węzłem kolejowym po oddaniu do użytku linii Lębork - Łeba, a sześć lat później przybyło połączenie z Kartuzami, co ostatecznie ukształtowało węzeł lęborski aż do likwidacji tych linii na początku lat 90. XX wieku ' Wiosną i latem 1939 w Lęborku zaczęły się przygotowania do wojny ' Prasa informowała o rzekomych antyniemieckich akcjach w Polsce, co miało usprawiedliwiać antypolskie akcje w powiecie lęborskim ' Od drugiej dekady lipca 1939 wywiad polski stwierdził nasilony ruch wojsk niemieckich w mieście ' Intensywnie wzmacniano fortyfikacje. 26 sierpnia powiat został uznany za teren operacji zbrojnych, co oznaczało przejęcie władzy cywilnej przez wojskowych ' 1 września o 4:45 oddziały Wehrmachtu zaatakowały Polskę z terenu powiatu lęborskiego ' Na terenie powiatu lęborskiego działali polscy partyzanci, którzy między innymi zabili obersturmführera SS za jego okrutny stosunek do polskich robotników przymusowych ' Partyzanci zajęli również wartownię , gdzie zdobyli amunicję i broń ' 16 sierpnia 1945 podpisano umowę polsko - radziecką, która regulowała status ziem odzyskanych ' W listopadzie 1945 w Lęborku wykryto pierwszą w powojennej Polsce aferę finansową ' Z kasy urzędu zniknęło 140 tysięcy złotych ' Winnych nie udało się ustalić ' Dziś Lębork to miasto z europejską klasą,gdzie znajdziemy potężną dawkę historii 👍 HA
Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Część VIII ' Tropem historii Działdowskiego Zamku ' Typowym dla siedzib niższych urzędników zakonnych wydaje się podział wnętrz na głównym, pierwszym piętrze zamku. Trójpodział występuje chociażby w Nidzicy i Bytowie ' Różnice najczęściej dotyczą umiejscowienia kaplicy ' Podobnie
został rozwiązany system komunikacji, gdzie tak jak we wspomnianych zamkach zastosowano drewniane krużganki, które stanowią powszechne rozwiązanie w ówczesnym budownictwie warownym ' Zamek posiadał dużą narożną wieżę na rzucie kwadratu ' Jest to charakterystyczny
element warowni na wschodzie kraju, które powstały w drugiej połowie XIV stulecia ' Spotykamy je chociażby w Szczytnie, Nidzicy Olsztynie i Reszlu ' Zwraca uwagę również druga wieża, która, tak jak i już wspomniana, została wysunięta przed lico murów ' Właśnie rok 1380 stanowi wyraźną cezurę dla budownictwa obronnego na obszarze Prus ' Po okresie rejz litewskich nastało kilka lat pokoju ' Niektóre
obiekty przestały funkcjonować Okartowo, inne zostały przekształcone w murowane zamki np. Pisz ' Natomiast w zachodnich rejonach Prus Właściwych nastąpiła rozbudowa niektórych założeń ' Dopiero jednak po podpisaniu zawieszenia broni z Litwą ruszyła w pełni akcja budowlana ' Powstały wówczas nowe warownie, np. w Giżycku, Ełku, Węgorzewie, Bezławkach, Szczytnie, Nidzicy czy
Garbnie ' Warto zwrócić uwagę na fakt, że niektóre z nich były już dostosowane do nowego sposobu prowadzenia wojen przez Zakon ' Dodatkowo część z istniejących zamków została wówczas zmodernizowana, aby przystosować je do użycia
broni palnej ' Na terenie większości obiektów prace budowlane trwały niemal do wybuchu Wielkiej Wojny, również w Działdowie ' Gotycki zamek w Działdowie był kształtowany przez około 60–70 lat ' Na podstawie wyżej przedstawionych treści, wydaje się, że powstał on w okresie dużej aktywności budowlanej Zakonu, a został rozbudowany do swojej finalnej,średniowiecznej, formy w czasie, który stanowił kolejny punkt kulminacyjny działań budowlanych na terenie dawnego państwa krzyżackiego ' Pierwszy z nich przypada na okolice panowania wielkiego mistrza Dietricha von Altenburga, drugi to ostatnie lata i czas tuż po sprawowaniu tego urzędu przez Winrycha von Kniprode ' W swojej pierwotnej, jednoskrzydłowej formie prezentował typ, który w pierwszej połowie XIV stulecia występował sporadycznie, a następnie rozpowszechnił się jako popularny rodzaj siedziby prokuratorskej i komorniczej ' Po rozbudowie do formy trzyskrzydłowej stał się bardziej monumentalną
warownią, która przypominała większe siedziby wójtowskie z terenów Prus krzyżackich ' Został on częściowo wyposażony w urządzenia obronne umożliwiające użycie broni palnej, ale nie mógł się równać pod tym względem z obiektami,
które już od momentu swojego powstania przystosowane były do tego rodzaju uzbrojenia ' Jego surowa forma wydaje się typowa dla założeń drugiej połowy XIV stulecia ' Prace budowlane trwały na zamku do wybuchu Wielkiej Wojny, co
również wydaje się oczywiste, biorąc pod uwagę stosunkowo spokojną sytuację wewnętrzną po najazdach litewskich z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XIV wieku, oraz akcję budowlaną na wschodzie i południu kraju, która rozpoczęła
się w okolicach początku lat osiemdziesiątych ' cdn ... PARCHAMY ZAMKÓW KRZYŻACKICH HA 🇵🇱️
Udostępniony prywatnie
Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Część VII Tropem historii Działdowskiego Zamku ' Warownia, która prawdopodobnie istniała w Działdowie już w I ćwierci XIV stulecia, była jedną z pierwszych tego typu budowli w tym rejonie ' W tym czasie funkcjonował już ufortyfikowany dwór w Dąbrównie, który stanowił w tym okresie,do ustanowienia komturii w Ostródzie około 1341 roku,najważniejszą siedzibę urzędniczą Ziemi Sasińskiej ' Być może istniała już również drewniano - ziemna „ strażnica ” Dąbrówno odgrywało ważną rolę w kolonizacji tych terenów. Domniemane obiekty w Działdowie i Olsztynku mogły stanowić wówczas zaplecze pod przyszłe osadnictwo ' Pierwsza faza istnienia zachowanego zamku w Działdowie przypada na lata, które można uznać za złoty okres architektury krzyżackiej ' Funkcjonował już wtedy w pełni rozwinięty model tzw. kasztelu konwentualnego ' Powstaje wówczas wiele zamków, które stanowią perły architektury gotyckiej pobrzeża Bałtyku ' Pamiętać jednak należy, że budowano wtedy nie tylko monumentalne zamki komturskie, ale również liczne mniejsze założenia, stanowiące siedziby urzędników niższej rangi ' Warto podkreślić, że wiele z nich w tym czasie to warownie drewniano - ziemne ' W bliskiej odległości Działdowa można wskazać na pierwszą, nieznaną nam niestety bliżej, krzyżacką warownię w Szczytnie ' Właśnie połowa tego stulecia to czas przemian w architekturze, które dokonywały się na obszarze Ziemi Sasińskiej ' Poprzedzały one tego rodzaju działania w dalej na wschód znajdujących się rejonach ' Mowa tutaj o wymianie starych drewniano - ziemnych warowni na murowane ' Następne liczne murowane warownie zaczęły powstawać dopiero w ostatniej ćwierci XIV stulecia ' Wtedy też pojawiają się w Działdowie wójtowie ' Wraz ze zmianą tytulatury urzędnika i podniesieniem roli zamku w strukturze administracyjnej państwa krzyżackiego, w Działdowie nastąpiła rozbudowa całego założenia ' Pomimo braku tu konwentu, zamek otrzymał monumentalną formę ' Większość zamków prokuratorskich była mniejsza od wójtowskich ' Z rozbudową obiektów wraz ze zmianą rangi mamy do czynienia chociażby w Morągu ' Warto też zwrócić uwagę, że pobliski zamek w Nidzicy również stanowił w swej ostatecznej średniowiecznej postaci założenie trzyskrzydłowe ' Powstanie bocznych skrzydeł przy nieliczeniu się z wcześniejszymi podziałami elewacji domu zamkowego jest więc cechą łączącą obie warownie ' Wynika z tego, że rozbudowa obu zamków nie była efektem etapowej realizacji pierwotnej koncepcji, a działaniami, które ją zmieniły ' Były one spowodowane, a może nawet wymuszone, zmianą funkcji, których realizacji obiekt miał służyć ' Zwraca uwagę fakt, że stosunkowo późno pojawiła się tutaj na wyposażeniu broń palna, bo dopiero w drugiej ćwierci XV stulecia ' Wieże flankujące w zamkach około połowy XIV wieku, zaczęto coraz bardziej wysuwać przed lico muru ' W ich kształcie dominowały czworobok, wielobok i walec,dwa ostatnie rozpowszechniają się w drugiej połowie tego stulecia ' Właśnie z wieloboczną basztą wysuniętą przed lico murów mamy do czynienia w I i II wg Galickiego gotyckiej fazie istnienia działdowskiego zamku ' Różnice w jakości umocnień warowni w Działdowie i Nidzicy wynikają najpewniej z faktu, że pierwsze z nich kształtowały się od końca pierwszej połowy XIV stulecia, a drugie powstawały jako nowe założenie przystosowane prawie wyłącznie do ręcznej broni palnej, podobnie jak mniejsze zamki w Bezławkach i Garbnie, chociaż są pomiędzy nimi a Nidzicą znaczne różnice ' Tak naprawdę z konsekwentnym stosowaniem flankowania zamku mamy do czynienia jedynie na zamkach w Świeciu i Bytowie ' Wynika to z faktu, że tam potrzebna była wzmocniona obrona ze wszystkich stron, a w Działdowie przeszkody terenowe znajdowały się z trzech stron, a jedną z nich osłabiono budową budynku bramnego ' Dodatkowo od strony,również ufortyfikowanego miasta istniało umocnione przedzamcze ' Warto też zwrócić uwagę na zamki biskupie w Olsztynie i Reszlu, które również kształtowały się od około połowy wieku XIV ' W ich wypadku, podobnie jak w Działdowie w ostatniej ćwierci tegoż stulecia, podwyższono ich zabudowę tworząc piętra spichrzowo - obronne ' Takie piętra nie były czymś niezwykłym w budownictwie zamkowym, ale być może warto zwrócić uwagę na fakt pewnych działań w określonym czasie ' cdn ..... HA
Burzliwy to był ten wiek piętnasty dla Prus Zachodnich ' Zakon niemiecki, w podrygach Amiertelnych zawsze jeszcze olbrzym, pasował się z Litwą i Polską, oraz z własnymi swymi poddanymi, którzy gwałtów i ucisku ze strony swych panów znosić dalej nie chcieli ' Były to czasy sposobne do wytwarzania wielkich ludzi i wielkich charakterów, czasy, które zdolnościom politycznym przeznaczały szerokie pole działania ' W tych to walkach politycznych i zapasach wojennych, w których rej wodziła ziemia chełmińska a z nią razem całe obywatelstwo polskie Prus zachodnich, występuje cały szereg znakomitych rodzin jaśniejących roztropnością polityczną i wprawą wojenną ' Dosyć wymienić nazwiska Mortęskich i Krzykuskich, Dąbrowskich, Pilawskich, Mgowskieh, Działowskich, Feldenów, Targowskich, Wulkowskich, Wichulskich, Jańskich, Orłowskich, Konopackich i t. p. są to rodziny dobrze znane w XV wieku a i w późniejszych czasach dobrze zasłużone krajowi ' Pierwszeństwo jednak nad niemi trzyma bez zaprzeczenia ród Bażyńskich, którzy stali na czele walki o niepodległość ' Są to ludzie mający sławę europejską, o których nawet w podręcznikach szkolnych historyi pruskiej przemilczeć nie wolno !!! Wpływ ich był wielki a to może była także przyczyna, dla czego korona polska potem Bażyńskich mniej życzliwie i hojnie traktowała niż innych ' Doznał tego już Mikołaj Bażńlński, wojewoda malborski, którego kró1 Kazimierz roku 1488 wyzuł z godności wojewody, choć nie na długo, doznał tego w dotkliwszy sposób ostatni potomek tego rodu Ludwik, któremu roku1597 odebrano starostwa dziedziczne skarszewskie i sobowidzkie ' Również zawistny los prześladował ich także pod innym względem ' O większej części naszych familii historycznych przechowały nam herbarze pruskie, z których czerpał Niesiecki, dosyć obszerne wiadomości, wyjaśniające ich stosunki i związki familijne, o Bażyńskich zaś prłócz gołosłownych nazwisk dignitarzy z datami po większej części mylnemi, nic zgoła nam nie donoszą ' Proporzec nawet żelazny, który u fary w Gdańsku na cześć Ludwika Bażyńskiego zawieszono, już w XVII wieku uległ takiemu zniszczeniu, że napisów na nim będących w całości już wówczas odczytać nie było można ' O pochodzeniu familii Bażyńskich dotąd panują najfałszywsze mniemania ' Nasi trzymając się Niesieckiego, który to z Tretera " de vita episcoporum Varmiensium " wypisał, wiedzą tylko o tem, że jakiś Konrad de Zeilingen, miles de Hantsche t. j. z pod gor harckich roku 1410 walczył po stronie Krzyżaków przeciw Polakom, oraz że potem od biskupa warmińskiego wziął w zastaw wieś Bażyny pod Ornetą, stąd mieli Konrad i jego potomkowie pisać się z Bażyn czyli de Baisen ' Że cała ta powieść, którą Treter wypisał z kroniki osławionego Szymona Grunaua, jest bajką wymyśloną przez owego kronikarza, to udowodnił od dawna już A. v. Miilverstedt, zasłużony badacz rodzin pruskich w Neue Preussische Provinzialblatter andere Folge !!! Heselecht zamek w Leszczu i historia rodu Bażyńskich ''''''''''' Bażyńscy z pod Dąbrowa weszli już wcześnie,zdaje się po bezpotomnej śmierci Piotra z Heselechtu, który tamże postawił zamek - także w posiadanie wsi Heselecht ' już roku 1399 mieszka w tych dobrach Jestus de Baysen, osoba zresztą mało znana a w wieku XV rezyduje na zamku w Heselechcie nasz Jan Bażyński, gubernator ziem pruskich, z Heselechtu wielka część jego listów jest datowana i tam się schronił, gdy obłożnie był chorym ' Że ród Bażyńskich, o których tu pisze, z Heselechtu a nie z Warmii pochodzi, to potwierdzają także źródła krzyżackie, tak pisze np. " Alte Hochmeisterchronik " Pod rok 1454: " Hans von Bassen . . . ., der aoch alles seyn gutt m.itsarnpt seynen brndern und flunden von dem orden hatten ". . . poddał się królowi polskiemu ' Zacytowane słowa odnosią się oczywiście do przywileju z roku 1321 ' Bażyńscy z Heselechtu pod Dąbrownem byli herbu Wiewiórka, " herb ten przedstawia wiewiórkę siedzącą na tylnych nóżkach i trzymającą orzech w przednich łapkach, który obgryza ' Głowa obrocona jest ku prawej stronie tarczy herbowej t. j. ku lewej stronie widza ' Czasem jednak ma także położenie odwrotne t. j. ku lewej stronie tarczy herbowej, jak np. na grobowcu Macieja Jaystrama, biskupa sufragana, archidyakona i oficyała chełmińskiego, którego roku 1676 w chełmżyńskim kościęle pochowano,babka jego bowiem była z domu Bażyńska ' Tak to przedstawia się herb Bażyńskich na własnych ich pieczęciach ' Murzyn zaś, który tarcz herbową trzyma i którego w naszych herbarzach pruskich i stąd też w Niedzieckim i t. p. znajdujemy, jest dodatkiem późniejszych heraldyków, bo sam Jan Bażyński gubernator, który dał do tego przyczynę, nigdy go nie wyraził na licznych swych pieczęciach, które widziałem ' Jego herbu zaś używali Flemingowie - Bażyńscy, nie wiadomo ' Ponieważ to była familia mieszczańska, więc znaku herbowego pierwotnie nie posiadała ' Sam biskup Henryk, miał na swych pieczęciach według Tretera tylko znak kościelno-religijny tj. baranka z chorągwią i kielichem ' Herb Flemingów - Bażyńskich dotąd wcale nie jest znany a herby Wusenów i Bochsłów czyli Buxsów nic wspólnego z sobą nie mają ' Pod Dąbrownem więc w ziemi sasińskiej nad jeziorem dąbrowskiem stała niegdyś kolebka Bażyńskich, jest to ziemia pier- wotnie polska, należąca do ziemi michałowskiej,nie mamy więc żadnego powodu wątpić o tem, że Bażyńscy są rodem tubylczym, są rodem polskim, co z resztą z mowy Jana Baiyńskiego roku 1454 w Krakowie miant3j jasno się okazuje ' Główną ich siedzibą był Heselecht, gdzie Piotr postawił zamek, a włości ich ciągnęły się dwie mile wzdłuż i wszerz nad rzeką Wkrą i jeziorem dąbrowskiem ' Pierwsze osoby tego rodu nam znane są Piotr z Heselechtu, Heineman z Bażyn i Konrad, którzy sami jako też ich rodzice nie mało zasług musieli oddać zakonowi krzyżackiemu, skoro ich tak hojną ręką obdarzył ziemią ' O stosunkach familijnych tych braci dotąd nic a nic nie wiemy , nie wiemy również, kto był ojcem Festa Bażyńskiego, który rok 1399 mieszkał w Heselechcie ' Tyle zdaje się być pewnem, że Festus jest ojcem Jana, Gabryela, Ścibora i Alexandra Bażyńskich, bo Heselecht, był w posiadaniu Jana, Festus miał rodzeństwo, przynajmniej brata jednego, od którego pochodzi Jakób Bażyński, herbu Wiewiórka, który ożeniony był z Anną Proekówną, córką Jana Proeka, sędziego ziemskiego braniewskiego ' Bratem ciotecznym Jana, Ścibora, Gabryela i Alexandra był Michał z Jedatuten ' Jedautówna więc była matką Bażyńskich, albo Bażyńska, siostra Festa poszła za dziedzica wsi Jedauten ' Dzieci Festa Baiyńskiego urodziły się zapewne jeszcze w ostatniej dziesiątce wieku XIV ' Jan Bażyński bowiem roku 1412 bawił jnż na dworze Wielkiego Mistrza Henryka z Spławna, gdzie pełnił funkcye krajczego i jeszcze w tym samym roku wyprawił go Wielki Mistrz w interesie zakonu do Anglii ' Roku 1416 wybrał się Jan w daleką podróż, aby zwiedzić świat, a od roku 1419 przebywał czas jakiś na dworze Jana, króla portugalskiego, gdzie oręż swój wprawił w walkach z Maurami w Afryce a mianowicie w Ceucie, gdzie półtora roku bawił i śmiałymi czynami chlubnie się odznaczył ' Wyjeżdżając z kraju już był zaręczony, podczas jego podróży narzeczona będąca pod opieką ? jego brata - widać, że ojciec ich wtenczas już nie żył - sprzeniewierzyła mu się, bo poszła za kogo innego i to było przyczyną, że Jan do kraju powrócił ' Po powrocie pozostał Jan i nadal w ścisłych stosunkach z Wielkim Mistrzem ' Główną siedzibą Jana był, jak już pisałem, zamek Heselecht pod Dąbrownem, a ówczesne relacye liczą go stale do obywatelstwa powiatu ostrodzkiego, do którego Dąbrowno należało, posiadał jednak liczne inne włości mianowicie w Prusach zachodnich, jak Codyn, Rehberg, Scbarfenberg i. t. p., które roku 1451 bratu Ściborowi sprzedał ' zaręczony; podczas jego podr6ży narzeczona będąca pod opiek? jego brata - widać, że ojciec ich wtenczas już nie żył - sprze- niewierzyła mu się, bo poszła za kogo innego i to było przyczyną, że Jan do kraju powr6cił. Po powrocie pozostał .Jan i nadal w ści- słych stosunkach z Wielkim Mistrzem. I) Gł6wną siedzibą Jana był, jak już powiedzieliśmy, zamek Heselecht pod Dąbrownem, a 6wczesne relacye liczą go stale do obywatelstwa powiatu ostrodzkiego, do którego Dąbrowno należało; posiadał jednak liczne inne włości mianowicie w Prusach zachod- nich, jak Codyn, Rehberg, Scbarfenberg i t. p., kt6re roku 1451 bratu Ściborowi sprzedał ' Z dziejów polskich i pruskich znana jest jego działalność polityczna, ominiemy ją więc tutaj i nadmienimy tylko. że dnia ? marca roku1454 został zamianowany gubernatorem ziem pruskich i chlubnie piastował tę godność aż do śmierci, która nastąpiła dnia 9 go listopada roku 1459 w Malborku ' Jako gubernator otrzymał Jan od króla Kazimierza roku 1457 miasto Tolkmit z kilkoma przyległemi wsiami, a w roku następnym rybołóstwo w zatoce fryjskiej oraz czynsze z miast Elbląga i Miluzy ' Jan gubernator był żonaty, lecz niestety nic bliższego o tem nie wiemy, wiemy tylko, że mial syna Jana,odziedziczającego po ojcu znaczną fortunę, która po rytchłej jego śmierci przeszła na braci stryjecznych ' Brat Jana Gabryel osiadł już wcześnie w Prusach zachodnich, gdzie dobra Sztembark Stangenberg pod Dzierzgoniem od Jana Świnki nabył ' Już roku 1440 tam go spotykamy '
Hatamoto-Atami 'SOLDAU - DZIAŁDOWO MIASTO Z HISTORIĄ' „3 tysiące lat Państwa Polskiego jakiego nie znam” Nie mogę też nie wspomnieć w tym miejscu że zapoznając się stopniowo z historiografią doszedłem do wniosku, że dotychczas przedstawiane w piśmiennictwie dzieje miasta Działdowa i okolic nasuwają wiele wątpliwości i pytań ...... Wszystkim którzy kopiują i powielają historię Działdowa i okolic słynnego Fritza Gause jako autorytetowi słynnych powieści o istnieniu i nigdzie nie występującej Polskości to powodzenia w zakłamywaniu i oglupiani samych siebie ' Kto to był Fritz Gause a no mmmm 04 sierpień 1893 24 grudnia 1973 był niemieckim historykiem , archiwistą i kurator opisany jako ostatni wielki historyk swego rodzinnego miasta, Królewcu obecnie kaliningradzkim , Prus Wschodnich . Najważniejszym dziełem Gause była jego trzy Wolumen historia Królewcu, Die Geschichte der Stadt Königsberg w Preußen (1965, 1968 i 1971). był podłączony do historycznego ruchu nacjonalistycznego nazwie Ostforschung !Po wojnie Gause twierdził Adolf Hitler był moralnie usprawiedliwiony w swych roszczeń terytorialnych wobec Polski i opublikowane badania, które miały na celu obronę agresywnej polityki Niemiec hitlerowskich . W tej samej publikacji 'Deutsch-slawische Schicksalsgemeinschaft'- zignorował wszystkie obiektywy niemieckich historyków, a także polskich i wykorzystywał jako źródło znanych zwolenników hitlerowskich Niemiec i Hitlera. Pozew Prus wobec Polski pokazał jako główny czarny charakter amerykańskiego prezydent Wilson. Chociaż sprzeciw wobec polityki Hitlera, pokazał nazistowskie wymagania jako moralnie uzasadnione; jego wysiłki malować nazizm jako po prostu inna forma "pruskiego militaryzmu" zostały opisane jako "zabawną negacji", ale zrozumiałe w świetle autora otwartym podziwem "pruskiego ducha" W jednej ze swoich książek poszedł tak daleko, jak opisujący nazistowska inwazja na Polskę i przejmowanie miasta Działdowie Soldau jako "wyzwolenie spod panowania polskiego", natomiast milczy na temat działań podejmowanych przez hitlerowców w mieście i ich okrucieństwa. W swojej pracy na temat historii Królewca (Królewiec), i nie tylko Gause próbował pokazać Polskie życie mniejszości w mieście jak najczęściej tymczasowych kupców przybywających na krótkie wizyty, polskie kościoły jako niemieckie a unikać i nie wspomnieć Polskości ! Dla samego autora historia Działdowa i nie tylko Polskości nie istniała.Jeżeli chodzi o założenie osiedla Działdowa, to Gause przypuszcza, że Krzyżacy po wytknięciu granicy między ziemią mazowiecką a zakonną założyli„ein Wildhaus”, strażnicę nadgraniczną pow szechnie podaw any jest r. 1306,nie twierdzi jednak, jak to czyni Max Toeppen i inni historycy, że wyzyskali stare pogańskie, prawdopodobnie słowiańskie grodziszcza. Najstarszym osiedlem podgrodzia jest osada rybacka u podnóża zamku, nie opodal brodu, który wiódł przez wijącą się mokrą dolinę rzeki Działdówki, czyli Wkry, jednak nie wspomina o tym , co zanotow ał Hollack, że na północ od zamku istniały pozostałości budowli palowych z okresu późnopogańskiego spätheidnische Pfahlbauan ani też o tym , że na łąkach kisińskich przetrwały resztki tzw. „rzymskiej drogi” niezwykle solidnie zbudowanej którą rozebrano w trzydziestych latach obecnego wieku oraz że między Skurpiem a Niestoją znaleziono rzymską klamrę wysokiej wartości artystycznej z II w iek u n. e . 25, która złożona została w Muzeum M azurskim w Działdowie.Jeżeli chodzi o założenie m iasta w 1344 r. Gause tw ierdzi, że Mikołaj z Karbowa przywileju nie wykorzystał, że właściwie miasto założono na mocy drugiego przywileju. Może chodziło o to, że Mikołaj musiał być... Polakiem ... Zmniejsza też Gause tendencyjnie polską kolonizację, gdzie tylko m oże, podaje nazwy w niemieckim brzmieniu, tak sam o niemczy im iona polskich osadników.Przyznaje jednak, że majątkom i wsiom na obszarze powiatu działdowskiego nadawano nazwy topograficzne polskie których dodanie niemieckich końcówek niezupełnie zniem czyło. A więc wsie: Kisiny (od kisłych łąk), Wierzbowo, Rybociny (dziś R ywociny), Białuty (od biele), Zalesie, Zabłocie, Purgałki(od wyrazu staropolskiego oznaczającego „ślizgawki”, Grodki, Gralewo, Uzdowo,Zakrzewo, Brodowo, Prioma . Nazw a rzeki Skotaw y pochodzi od wyrazu„skot”, bydło i w iele innych. Wśród obszarników osiadłych za Krzyżaków spotyka się imiona: obiesław , Wieńczysław , Mieczysław z Narzymia Mencel tego ostatniego Gause uważa za Niemca, Piecio, Niemierza, Bartosz albo Bartek, Marcinek Martzinke, Maciek Maczke, Bolesław i inni. A nisłówkiem nie przyznaje Gause, że osadzeni po niektórych miejscowościach koloniści niemieccy nie w ytrwali w ciężkich w arunkach i bądź przenieśli się do miasta, bąd
ź też wrócili do swej ojczyzny. Prusowie osadzeni wśród Polaków szybko się spolszczyli. W pięćdziesiątych latach XVI wieku duża część wsi działdowskich posiadała wyłącznie m ieszkańców Polaków jak to przytacza Wojciech Kętrzyński. Gause zbywa milczeniem cały okres wojen Jagiełłowych łącznie z klęską pod Grunwaldem , niewie, a raczej nie chce przyznać, że w owych czasach ludność polska sprzyjała wojskom polskim i litewskim , jak nad tym już w 1375 r. biadał kronikarz Hermann von Wartburg, zaznaczając, że w czasie najścia Kiejstuta na Działdowo „die M asuren halfen den Litauern getreulich”. Brak również jakichkolwiek wiadomości o wojnie trzynastoletniej, o tym, że miasto Działdowo należało do Związku Miast Pruskich, że po zawarciu pokoju wraz z całą ziemią mazurską stało się lennem króla polskiego, a każdy wielki mistrz winien był składać hołd, że w samym mieście Polacy nie potrzebowali już siedzieć poza murami, na przedmieściach, że zyskali pełne prawa obywatelskie, zasiadali w radzie miejskiej. Na kartach dziejów gausowego Działdowa Zakon znika niepostrzeżenie. Zagmatwaniny wykazów o zmianach wielkiej własności ziemskiej dowiadujemy się jedynie, że po roku 1466 „na skutek jakiegoś powodu politycznego niejaki B abiszewski, jeden z wielu niewygodnych Polaków , został współw łaścicielem dóbr Płośnica”. Potomkowie jego w 1525 r. „sprzedali swój dział szlachcicom i polskiemu Łaszewskiemu, albowiem ten na 7 tygodni przed pokojem krakowskim otrzymał przywilej od króla polskiego, który uważał się uprawniony na zasadzie prawa wojennegodo wystawienia przywileju na obszarze powiatu działdowskiego.Czasy II wojny światowej Gause milczy istnienie obozów dla nonniemieckiej pracy przymusowej w czasach II wojny światowej, a także podobozu w Stutthof w mieście został ukryty przez Gause i z tego co czytałem jest tylko jeden wpis, Niewolnicza Praca ! H-A '
HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱ZAPAMIĘTAJ I UDOSTĘPNIAJ JEŚLI JESTEŚ ZA MUZEUM Polskiej Mazurskiej Historii !!! Najstarszym obiektem w Działdowie, który choć w ruinie, przetrwał do naszych czasów jest zamek krzyżacki ' Dziś jego świetność zostaje przywrócona ! Mam wielką nadzieje jako rodowity mieszkaniec Działdowa że w końcu powstanie Muzeum Polskiej Mazurskiej Historii !!! Muzeum które ma na celu wykazanie dorobku kultury polskiej oraz zgromadzenia dowodów polskości ziemi Mazurów ' DZIAŁDOWSKIE MUZEUM KTÓRE ZOSTAŁO SPLĄDROWANE W CZASACH II WOJNY ŚWIATOWEJ A TAKŻE W LATACH POWOJENNYCH POWINNO POWRÓCIĆ DO NASZEGO MIASTA !!! DZIŚ JEST WIADOMO GDZIE CZĘŚĆ NASZEGO DZIEDZICTWA MIASTA DZIAŁDOWA ZNAJDUJE SIĘ - NASZE ZBIORY ZASILAJĄ RÓŻNE MUZEA W CAŁEJ POLSCE A TAKŻE PRYWATNYCH KOLEKCJONERÓW ' Jest rok 1924 gdzieś na Mazurskiej równinie powstaje i snuje się myśl o Polskiej Mazurskiej Historii - MUZEUM W DZIAŁDOWIE - Które w okresie międzywojennym odgrywało poważną rolę w życiu kulturalnym miasta i powiatu zostało otwarte 17 lipca 1927 ' Zlokalizowano je w budynku przy ulicy Dworcowej w którym od 3 grudnia 1922 r. funkcjonował Mazurski Dom Ludowy ' Znajdowały się tam także siedziby Towarzystwa Przyjaciół Mazur - sala zebrań - biblioteka oraz w przybudówce internat dla wychowanków miejscowego Seminarium Nauczycielskiego ' Obecnie w tym budynku mieści się Parafia Ewangielicko-Agsburska a dzisiejsza nazwa ul. Władysława Jagiełły tuż obok żłobka a w czasach II wojny katownia pod szyldem Czarna Chorągiew ' Głównymi orędownikami tego pomysłu byli Emilia Sukertowa Biedrawina i Józef Biedrawa ' 17 lipca 1927 r. nastąpiło uroczyste otwarcie Muzeum Mazurskiego w Działdowie - muzeum które ma na celu wykazanie dorobku kultury polskiej oraz zgromadzenia dowodów polskości ziemi Mazurów pruskich ' Otwarcia dokonał starosta Jan Plackowski - obecni byli przedstawiciele lwowskiego Towarzystwa Opieki nad Polakami za Granicą - Listy gratulacyjne przesłali przedstawiciele muzeów z całej Polski ' Muzeum podzielono na dwa działy '' I - ogólnopolski - miały wykazywać wielkość i potęgę państwa polskiego w przekroju historycznym ' II - regionalny mazurski - miał gromadzić dowody polskości Mazurów pruskich i ich związków kulturalnych z Polską ' Pieczę nad Muzeum Mazurskim sprawowało Koło Krajoznawcze przy Seminarium Nauczycielskim z opiekunką Emilią Sukertową Biedrawiną - Członkowie Koła pełnili dyżury w Muzeum - oprowadzali wycieczki - wykonywali szereg pomocy i modeli np. model chaty mazurskiej z całym wyposażeniem ' Muzeum było otwarte w każdą niedzielę w godzinach od 10 - 13 ' Lata 1925 - 1930 był to okres intensywnego gromadzenia zbiorów i dużą ich część stanowiły eksponaty przekazane przez DZIAŁDOWIAKÓW które wcześniej stanowiły ich rodzinną własność lub zostały wykopane w czasie prac polowych ' Dużo cennych eksponatów przekazało Koło Lwoskie Towarzystwa Opieki Kulturalnej nad Polakami zamieszkałymi za Granicą im. Adama Mickiewicza 'Wśród ofiarodawców spotykamy także poszczególne osoby z Warszawy np. senator Limanowski i Ełku - z pomocą pospieszyły także takie instytucje kulturalne jak Tatrzańskie Muzeum w Zakopanem i Księżnica '' ATLAS '' - Wśród zbiorów przeważały pamiątki historyczne - obrazy - pisma - przedmioty - monety - zbiory archeologiczne - mapy i zbiory folklorystyczne ' Najcenniejsze zbiory to 1500 obrazów portrety książąt i królów polskich - książąt mazowieckich - obrazy Grottgera i Kossaka - czternastokancisata dzianina długość 56 cm dwa szkielety znalezione na polu - wyposażenie cmentarzyska przedhistorycznego - rękopis swojego dzieła Mazowsze Pruskie - stara kronika miasta DZIAŁDOWA - starożytna brać mazurska -widoki starego miasta DZIAŁDOWA - stare tkaniny - fotografie Mazowsza Pruskiego - krajobrazy mazurskie - monety krzyżackie -rysunki starych monet i pieczęci księcia Ziemowita Mazowieckiego XIII w. - wykresy i mapy powiatu działdowskiego - pamiątki z wojny polsko-sowieckiej 1920 - srebrna moneta z czasów Bolesława Chrobrego - resztki dzwonków mszalnych z kościoła Ewangelickiego w DZIAŁDOWIE - obrazy historyczne - trzos z roku 1862 - mapy Pomorza i dwie mapy Polski - szable rosyjskie znalezione w powiecie Działdowskim - zbiory starej broni - Pismo Święte i postylla drukowana po polsku w Królewcu w XVIII w. - kolekcje starych kafli barwnych z pieca wykonanych w Nidzicy - obrazy na kaflach przedstawiały wojów różnych narodowości - kwiaty - postacie - niewiasty - zwierzęta itp. nie sposób jest to wszystko opisać jak wspaniałym musiało być DZIAŁDOWSKIE MUZEUM ' HA
HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ Tajemnice zamkowych podziemi ' SOLDAU - DZIAŁDOWO MIASTO Z HISTORIĄ' Zamek - Miasto leży 21 km na południowy zachód od Nidzicy,na dawnym pograniczu ziem pruskich i Mazowsza ' We wczesnym sredniowieczu obszar ten nazwano Sasini, która od zachodu graniczyła z ziemią chełmińską, a od wschodu z terenami zamieszkanymi przez pruskie plemię Galindów 'W XIII wieku, zapewne z powodu ciągłych walk, ziemie te były wyludnione ' Porastała je puszcza, a dostępu do krainy Prusów broniły rozległe bagna ' W momencie sprowadzenia Krzyżaków zwierzchnictwo nad tą ziemią sprawowali książęta mazowieccy, którzy jednak odstąpili ją w 1257 roku biskupstwu chełmińskiemu ' Z kolei biskup chełmiński już w 1260 roku przekazał ją Zakonowi ' Krzyżacy podzielili Sasinię na okręgi administracyjne: Dąbrówno, Iława,Nidzica, Wielbark oraz Działdowo, które początkowo podlegały komturstwu w Dzierzgoniu, a od 1341 roku w Ostródzie ' W 1343 roku w wyniku umowy między Zakonem a książętami mazowieckimi ostatecznie ustalono przebieg południowej granicy państwa krzyżackiego granica ta przetrwała aż do roku 1919 ' Warownia w Działdowie stała się wówczas ważną twierdzą graniczną między państwem krzyżackim a Mazowszem 'Nieznane jest dokładne pochodzenie nazwy zamku i miasta ' Nazwa Soldav pojawia się w pierwszym dokumencie lokacyjnym miasta z 1344 roku, polska nazwa,zapisana jako Dzialdoff, odnotowana została już w czasie wojny polskokrzyżackiej 1409–1411 ' Dokument lokacyjny nadany został tworzącej siê przy zamku osadzie przez wielkiego mistrza Ludolfa Königa, a odnowiony w 1349 roku przez wielkiego mistrza Henryka Dusemera. Osadnicy przybywali tu głównie z Mazowsza i ziemi chełmiñskiej, wywodzili się również z ludności pruskiej ' Wzmianka o zamku pojawia się we wspomnianym dokumencie lokacyjnym miasta z roku 1344 'Niektórzy autorzy podają jako datę rozpoczęcia jego budowy rok 1306 ' Zważywszy, że Krzyżacy przejęli te ziemie około 1260 roku, można przyjąć, że rzeczywiście w początku XIV wieku rozpoczęto wznoszenie w tym miejscu murowanej warowni, przeznaczonej na siedzibę powołanego tutaj prokuratora krzyżackiego ' Według innych zródeł około 1340 roku podjęto rozbudowę, związaną być może z planowanym już wtedy podniesienie administracyjnej rangi zamku rok póżniej powołano komturstwo ostródzkie, któremu podlegało Działodowo ' Nie znamy jednak efektów tej rozbudowy, bo w roku 1375 Działdowo zostało zniszczone przez najazd litewskiego księcia Kiejstuta, podczas którego spłonęło miasto wraz zamkiem ' Prawdopodobnie jednocześnie z odbudową zamku podjęto też decyzję o utworzeniu w Działdowie siedziby wójtostwa, które formalnie ustanowiono w 1383 roku ' Nie wiadomo, czy odbudowa była kontynuacją prowadzonych wcześniej prac budowlanych ' Raczej sądzić po jednorodności architektonicznej zachowanego domu głównego bryła, podział wnętrz zamek został z budowany od początku, w kształcie odpowiadającym potrzebom siedziby wójta ' Warownię ulokowano w miejscu z natury obronnym, niewielkie wyniesienie terenu z trzech stron otaczały mokradła, nieopodal płynęła rzeczka Działdówka ' Ponad pięciometrowe wzniesienie, na którym stoi zamek uzyskano przez usypanie ziemi w trakcie wznoszenia kamiennych fundamentów ' Założenie ma kształt zbliżony do kwadratu 46 x 47,6 m, w części południowo-wschodniej stanął główny dom zamkowy, pozostałe boki utworzyły wysokie i grube mury kurtynowe, brama na dziedziniec zamkowy usytuowana została w murze naprzeciw domu głównego, z boku, po stronie zachodniej ' W narożu przy bramie stanęła potężna, główna wieża zamku, mocno wysunięta z linii murów, założona na planie kwadratu ' W narożu północnym usytuowano mniejszą wieżę, poligonalną, posadowioną na kwadratowym cokole 'Wjazd na zamek prowadził przez wsparty na ceglanych filarach most zwodzony nad fosą 'Od strony zachodniej umiejscowione zostało rozległe przedzamcze, od którego zamek oddzielała fosa ' cdn H A
HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ 15.07.2017 - Sobota 15.00 – XX Inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem Działdowo - Grunwald 2017 ' Na Tropach tajemnic i GRUNWALDZKIE MIECZE - O słynnych mieczach wręczonych Władysławowi Jagielle na polach Grunwaldu przez posłów krzyżackich ' Wszyscy doskonale pamiętamy tę scenę z Sienkiewiczowskich „Krzyżaków”. Jaki był los dwóch mieczy, które w 1410 roku otrzymał Jagiełło ? Co się z nimi działo po grunwaldzkiej wiktorii ? Zacząć trzeba od tego, że miecze na grunwaldzkim polu wręczyli polskiemu królowi dwaj posłowie krzyżaccy - jeden był rycerzem króla węgierskiego, drugi księcia szczecińskiego ' Miecze prawdopodobnie były własnością Komtura Tucholskiego Heinricha von Schwelborn, który miał w zwyczaju nosić je przed sobą na znak swoich rycerskich umiejętności ' Miecze darowane Jagielle pod Grunwaldem były zaproszeniem do walki i wyzwaniem rzuconym Polakom. U Sienkiewicza stały się symbolem krzyżackiej pychy i buty ' Jagiełło miecze przyjął i wkrótce rozpoczęła się bitwa 'Od końca XV wieku stały się symbolami, insygniami władzy 'Zostały podniesione do rangi mieczów ceremonialnych' Były niesione przed Królem w czasie koronacji i symbolizowały Koronę i Litwę ' W skarbcu koronnym były przechowywane razem ze Szczerbcem i mieczem Zygmunta Starego „Sigismuntis Iustus”. W skarbcu tym, miecze znajdowały się do 1795 roku' W nocy z 3 na 4 października tego roku, do skarbca weszli Prusacy i zrabowali polskie insygnia koronacyjne ' Trafiły one do skarbca Hohenzollernów, a dekretem Fryderyka Wilhelma III, zostały w 1811 roku zniszczone ' Tyle, że los ten nie spotkał mieczy grunwaldzkich ' Nie zostały one wyniesione z krakowskiego skarbca' Pozostały tutaj wraz z innymi przedmiotami 'Za zgodą cesarza Franciszka II Habsburga, Tadeusz Czacki zabrał je ze skarbca i przekazał do puławskich zbiorów Izabeli Czartoryskiej ' Tam trafiły do zbioru „Szkatuły królewskiej” w świątyni Sybilli ' Przekazanie mieczy do muzeum Czartoryskich prawdopodobnie było błędem' Gdyby zostały w skarbcu Krakowskim, być może przetrwałyby zabory i po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, byłyby bezpieczne ' Habsburgowie nie interesowali się zbytnio krakowskim skarbcem i nie mieli zakus na to, co się w nim znajdowało' Stało się jednak inaczej' Po klęsce powstania listopadowego, muzeum Czartoryskich w Puławach zostało zlikwidowane' Tutaj tropy mieczy grunwaldzkich zaczynają się rwać i plątać 'Według przedstawiciela księcia Andrzeja Zamoyskiego, niejakiego Jaszuńskiego, niektóre przedmioty z muzeum zostały zakupione zabrane? przez proboszcza Józefa Dobrzyńskiego i trafiły do parafii we Włostowie' Czy były wśród nich grunwaldzkie miecze? Nie wiadomo ' W każdym razie, w 1848 roku na skutek denuncjacji, na plebanii u księdza pojawili się Rosjanie i zarekwirowali część przedmiotów, w tym chorągwie zdobyte na Szwedach i Tatarach ' W maju 1853 roku po śmierci księdza Dobrzyńskiego, Jaszuński jako przedstawiciel księcia Zamoyskiego będącego spadkobiercą puławskiego muzeum, zjawił się we Włostowie, aby zabrać przedmioty pochodzące z muzeum Czartoryskich' Jednak zastępca wójta we Włostowie, nie zezwolił zabrać stamtąd m.in. „broni starożytnej” wśród, której podobno były dwa grunwaldzkie miecze' Wywieziono je do Zamościa i wszelki ślad po nich zaginął 'Dziś na Wawelu, wystawiany jest jeden XV-wieczny miecz pochodzący z pola Grunwaldzkiej bitwy, ale nie jest to „miecz grunwaldzki”. Prawdopodobnie, oba miecze przepadły, chociaż niektórzy uważają, że przetrwały zawieruchy dziejów i znajdują się w magazynach rosyjskich muzeów' Jeśli rzeczywiście tak jest, to być może na fali „odwilży” w relacjach polsko-rosyjskich, nasi sąsiedzi ze wschodu, przekażą nam odnalezione w ich muzeach, dwa grunwaldzkie miecze… H A
NA TROPACH PRZYGODY - Warownię ulokowano w miejscu z natury obronnym, niewielkie wyniesienie terenu z trzech stron otaczały mokradła, nieopodal płynęła rzeczka Działdówka ' Ponad pięciometrowe wzniesienie, na którym stoi zamek uzyskano przez usypanie ziemi w trakcie wznoszenia kamiennych fundamentów. Założenie ma kształt zbliżony do kwadratu (46 x 47,6 m), w części południowo-wschodniej stanął główny dom zamkowy, pozostałe boki utworzyły wysokie i grube mury kurtynowe, brama na dziedziniec zamkowy usytuowana została w murze naprzeciw domu głównego, z boku, po stronie zachodniej ' W narożu przy bramie stanęła potężna, główna wieża zamku, mocno wysunięta z linii murów, założona na planie kwadratu. W narożu północnym usytuowano mniejszą wieżę, poligonalną, posadowioną na kwadratowym cokole. Wjazd na zamek prowadził przez wsparty na ceglanych filarach most zwodzony nad fosą. Od strony zachodniej umiejscowione zostało rozległe przedzamcze, od którego zamek oddzielała fosa.Zachowany w dużej części dom główny dowodzi, że architektura zamku była bardzo interesująca. Świadczy o tym do dziś czytelne: znakomite proporcje bryły, rozwiązania wnętrz i sklepień, dekoracja ścian i detal architektoniczny. Dom główny został założony na planie wydłużonego prostokąta o wymiarach 46 x 12 m, w części podpiwniczony, trójkondygnacyjny w części północnej cztery kondygnacje. Wybudowano go z cegły, na kamiennych fundamentach. Pomieszczenia piwnic są przesklepione krzyżowo-żebrowo, w większym pomieszczeniu od północy sklepienie wsparte jest na niskim, wielokątnym, ceglanym filarze. Kondygnacje przyziemia i piętra podzielone były na trzy części. Przyziemie pełniło funkcje gospodarcze, od północy umieszczona była kuchnia, ze sklepieniem krzyżowo-żebrowym wspartym na jednym granitowym filarze i dziewięciu granitowych, wielobocznych wspornikach. Podobne pomieszczenie znajduje się od południa, ale tu sklepienie opiera się na wielobocznym filarze ceglanym z granitową podstawą. W środkowej części przyziemia umieszczone były mniejsze izby o sklepieniach krzyżowych i kolebkowych, znajdowała się tu także tzw. furta wodna, przejście na osi całego budynku. Pierwsze piętro pełniło funkcje reprezentacyjne. W części środkowej umieszczono kaplicę, od południa refektarz, a od północy pomieszczenie przedzielono stropem, na dole znalazła się izba urzędowa kancelaria, a na górze mieszkanie wójta. Kaplica i refektarz przesklepione zostały pięknym sklepieniem gwiażdzistym o gruszkowym przekroju żebra odtworzone w latach 70. XX wieku, służki sklepienia oparto na ozdobnych wspornikach ze sztucznego kamienia maswerkowych, a w narożach — twarzowych zachowane. Komunikację na piętro zapewniał zewnętrzny, drewniany krużganek, z którego do pomieszczeń wchodziło się przez bogato profilowane zdobione zieloną glazurowaną kształtką, ostrołukowe portale. W ścianie zewnętrznej domu głównego najważniejsze pomieszczenia zamkowe — kaplica i refektarz — otrzymały po trzy wysokie, ostrołukowe okna. Kaplica i refektarz ozdobione były barwnymi polichromiami nikłe ślady w refektarzu, a wewnętrzne ściany dodatkowo ozdabiały blendy, niegdyś z maswerkową polichromią. Kaplica prawdopodobnie poświęcona była św. Katarzynie. Piętro dla wygody mieszkańców ogrzewane było gorącym powietrzem zachowały się kanały grzewcze, doprowadzanym przez powszechny w państwie zakonnym system grzewczy typu hypocaustum. Trzecia kondygnacja pełniła funkcję obronno-magazynową, była jednoprzestrzenna, z wąskimi okienkami-lukami strzelniczymi, z krużganka prowadziły na nią wąskie schody w grubości muru między kaplicą a izbą urzędową. Elewacje zewnętrzne domu głównego ozdobione zostały dekoracją zendrówkową geometryczny układ z mocniej wypalonej, czarnej cegły, a elewacje boczne zwieńczyły piękne sterczynowe szczyty z maswerkowymi blendami. Dziedziniec zamkowy otaczał drewniany, zadaszony krużganek, po którym zachowały się w murze gniazda do oparcia belek konstrukcyjnych. Badania archeologiczne prowadzone w latach 80. XX wieku wykazały istnienie na dziedzińcu studni, która mieściła się w pobliżu dawnej kuchni. Nie wiadomo natomiast, gdzie stał dansker i czy w ogóle zamek posiadał wieżę danskerową, być może były tu jedynie mniejsze wykusze ustępowe. Pod koniec XIV wieku do murów kurtynowych dobudowano boczne, mieszkalny gospodarcze skrzydła. Szerszą dobudowę uzyskało skrzydło północno-wschodnie, skrzydło południowo-zachodnie było znacznie węższe, a skrzydło bramy pozostało raczej niezmienione. W piwnicy głównej wieży, z racji sądowniczych obowiązków wójta, mieściło się więzienie. Między innymi z powodu nadgranicznego położenia na zamku magazynowano zapasy broni, prochu i amunicji, zatem musiała znajdować się tu duża zbrojownia. Raczej nie mieściła się ona jednak w głównym skrzydle zamkowym, lecz w tych, które wzniesiono w ostatnich latach XIV wieku. Czternastowieczne zródła nie wspominają jeszcze o poważniejszych zapasach uzbrojenia na Działdowskim zamku. Dopiero lustracja z 1438 roku mówi o dużej ilości broni, w szczególności broni palnej bombardy i działa strzelającego owianymi kulami. Założenie zamkowe w Działdowie otaczał dodatkowo mur obronny z parchanem tzn. obronnym pasem wolnej ziemi między zamkiem a murem zewnętrznym oraz fosa. Drugi etap budowy zamku wójtowskiego ukończony został dopiero w początkach XV wieku. Na przedzamczu znalazły się najważniejsze budynki gospodarcze — stajnie, wielki spichlerz, słodownia i inne. Rzeczkę Działdówkę i istniejące tu strugi Krzyżacy wykorzystali do rozbudowania systemu wodnego okolic zamku. Drogi wodne były wtedy ważnymi szlakami komunikacyjnymi, a Krzyżacy znakomicie opanowali inżynierię wodną i często umiejętności te stosowali nie tylko do wzmocnienia obronności zamków,melioracji,ale także do celów gospodarczych.W pierwszej połowie XIV wieku połączyli system grobli i kanałów Szkotówke-Działdówkę a w dalszym biegu Wkrę z rzeką Weli w okolicach Lidzbarka Welskiego by umożliwić komunikację drogami wodnymi dorzecza Drwęcy.Natomiast w 1480 roku zbudowali długą groblę z zamku w kierunku Kisin,tworząc w ten sposób wielki staw,zwanym stawem młyńskim,kiśińskim lub jeziorem Działdowskim osuszonym dopiero w 1847 roku.Nadgraniczne położenie powodowało,że zamek w Działdowie często był oblegany.Nie omijały go wojny,pożary i zniszczenia.Już w 1375 roku na Działdowo uderzyli Litwini pod wodzą księcia Kiejstuta.Działdowski zamek był pierwszym z tych który zajeły bez walki wojska króla Władysława Jagiełły idące pod Grunwald.W czasie wojny trzynastoletniej warownia kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk,a podczas jednego z oblężeń zginoł tu komtur z Wiednia,wspomagający swych pruskich braci.Wtedy też przez jakiś czas zamek obsadzony był i broniony przez rycerzy zaciężnych z Czech.Ciężkie straty miasto i zamek poniosły w 1520 roku podczas ostatniej wojny polsko-krzyżackiej po długim oblężeniu Działdowo zostało zdobyte i spalone przez wojska króla Zygmunta Starego ' HA
BITWA POD GRUNWALDEM – JAN MATEJKO 3 D - Rok powstania: 1872-1878 Technika malarska: olej na płótnie Gatunek malarski: malarstwo historyczne Styl malarski: malarstwo realistyczne Ekspozycja: Muzeum Narodowe w Warszawie „Bitwa pod Grunwaldem” to jeden z najsłynniejszych obrazów Jana Matejki i zarazem najbardziej znane polskie dzieło historyczne. Matejko namalował go metodą olejną na desce pokrytej płótnem o wymiarach 426×987 cm. Obraz powstawał w latach 1872-1878. Polski malarz realistyczny przy tworzeniu „Bitwy pod Grunwaldem” korzystał z „Roczników” Jana Długosza. Dziś ten batalistyczny obraz Jana Matejki znajduje się w Muzeum Narodowym w Warszawie. W kadrze „Bitwy pod Grunwaldem” widać walczący tłum ludzi, podzielony na część prawą (Polacy) i lewą (zakon), a także kontrastową kolorystykę barw czerwonych oraz białych. Ujęcie jest symboliczne i ukazuje moment górowania wojsk polsko-litewskich nad Zakonem Krzyżackim. Kompozycja płótna jest nieprawdopodobnie dynamiczna czy wręcz barokowa, choć całość jest wyważona i harmonijna. W centrum obrazu zauważamy postać księcia Witolda, ubranego w czerwony żupan, bez pancerza i hełmu. W geście triumfu podnosi on do góry rozpostarte ręce, w których trzyma miecz i tarczę. Za księciem Witoldem widać wydzieraną z rąk Krzyżaka niemiecką chorągiew oraz trąbiącego rycerza z polskim sztandarem. Sztandar stanowi symbol ostatecznego zwycięstwa Polaków. Oprócz tego Matejko namalował również Zawiszę Czarnego (z kopią, w fioletowym ubraniu i bez hełmu), Jana Žižkę (w zbroi i wąsach, stojącego jedną nogą na ziemi, zaś drugą – na powalonym przeciwniku, komturowi tucholskiemu Henrykowi), Władysława Jagiełłę (na koniu, w prawym górnym rogu), Zbigniewa Oleśnickiego (kopią wskazującego niebo), a także patrona Polski spowitego w jaśniejący obłok – św. Stanisława ze Szczepanowa. Z lewej strony Matejko umieścił ubranego w biały płaszcz z czarnym krzyżem na piersi wielkiego mistrza krzyżackiego – Ulricha von Jungingena. Nieco dalej widać spieszącego mu z pomocą na czarnym koniu księcia szczecińskiego – Kazimierza V. Niestety nie dotrze on do von Jungingena, gdyż zaatakował go polski rycerz – Jakub Skarbka z Góry. U boku wielkiego mistrza zakonnego stoi brodaty starzec, czyli komtur elbląski – Werner Tettingen. Po prawej stronie obrazu, w centrum widać rudobrodego rycerza na upadającym koniu – komtura brandenburskiego Markwarda von Salzbacha. Natomiast na środku obrazu leży umierający wielki komtur – Konrad von Liechtenstein. Dzieło malarskie Jana Matejki przedstawia punkt zwrotny w zmaganiach wojennych wojsk polskich i litewskich z zakonem krzyżackim, które miały miejsce 15 lipca 1410 roku na polach Grunwaldu, Stębarku i Łodwigowa. Obraz powstał „ku pokrzepieniu serc”, albowiem w latach, gdy tworzył go Matejko tożsamość narodowa Polaków była zagrożona, a nasza ojczyzna zniknęła z map świata. Wszelkie zrywy narodowościowe były wówczas krwawo tłumione. „Bitwa pod Grunwaldem” miała podtrzymywać uczucia patriotyczne i spełniać „terapeutyczną” funkcję. Malarz zastosował uniwersalne kategorie psychomachii, czyli walki Dobra ze Złem. Zwycięstwo i racja były po stronie Polaków, a wrogowie zostali pokonani. Spektakularny charakter obrazu oraz jego wymiary miały pobudzić Polaków do odegrania tej wielkiej historii na nowo i zwyciężenia z ówczesnymi ciemiężycielami.
Hatamoto-Atami ' Najstarszym obiektem w Działdowie, który choć w ruinie, przetrwał do naszych czasów jest zamek krzyżacki. Pierwszy zamek w Działdowie Krzyżacy rozpoczęli budować, jak podaje Krzysztof Hartknoch już w 1306 roku. Nie był to oczywiście ten zamek, który przetrwał do dnia dzisiejszego. Był o wiele mniejszy i stał pośrodku dzisiejszego dziedzińca zamku, usytuowany wzdłuż jego przekątnej. Obecny zamek rozpoczęto budować najprawdopodobniej w latach trzydziestych bądź czterdziestych XIV wieku. Przemawia za tym wzmianka w źródłach o urzędowaniu na zamku krzyżackiego namiestnika / Pfleger / już w1348 roku, a także porównanie cegieł zamkowych z cegłami b. kościoła ewangelickiego wybudowanego wkrótce po lokacji miasta / 1344 r. /. Zamek pobudowano na wzgórzu będącym najwyższym miejscem w okolicy, być może miejscem jeszcze starszego grodu pruskiego. Pobudowano go na planie kwadratu o boku 46 m. Zarówno zamek jak i przyległe do niego podzamcze był wielokrotnie przebudowywany jak i rozbudowywany. Około połowy XIV wieku wzniesiono budynek główny zamku zamykający wzgórze zamkowe od wschodu. Budynek ten o wymiarach 46,0 x 12,0 m posiadał inną bryłę niż obecnie istniejący. Był niższy o jedno piętro, czyli o kondygnację tzw. spichlerzową znajdującą się obecnie pod samym dachem. Krótsze boki budynku głównego zakończone były innymi niż obecnie / pięknie zdobione / szczytami. W związku z faktem, że zamek był niższy, okienka strzelnicze znajdowały się niżej i były ulokowane na poziomie widocznych dziś otworów w linii wrębu dawnego dachu krużganka od strony dziedzińca i na tej samej wysokości od strony przeciwnej / dziś ul. Wolność /. Tradycyjnie już parter budynku spełniał funkcje mieszkalno-gospodarcze, natomiast piętro funkcje reprezentacyjne. Znajdowały się tu / i pozostały do dziś / refektarz / dawna krzyżacka jadalnia / położony przy szczycie południowym, oraz kaplica pod wezwaniem najprawdopodobniej św. Katarzyny, patronki miasta. Być może tu znajdowały się jej relikwie przywiezione przez komtura ostródzkiego Güntera von Hohensteina krótko po 1378 roku. Znajdujące się dziś przejście między refektarzem i kaplicą przebito dopiero przed 1920 r. To przebicie zniszczyło częściowo starą polichromię gotycką z czytelnym jeszcze dziś herbem krzyżackiego namiestnika zamku Henryka Reufs von Plauen / 1467 – 1470 /. Nie było wówczas istniejących dziś sklepień krzyżowo-żebrowych. Były najprawdopodobniej takie same jak istniejące do dziś sklepienia w parterze, a zarówno refektarz jak i kaplica były znacznie niższe, niż te pozostałe do naszych czasów. Do budynku głównego przylegało i otaczało zamkowy dziedziniec palisadowe umocnienie. Zamek ten uległ zniszczeniu w wyniku najazdu wojsk Kiejstuta, który miał miejsce w 1376 roku. Los zamku podzieliło wówczas i niedawno lokowane miasto. Nie uchroniły go wybudowane wcześniej palisadowe umocnienia. Z pewnością silnie zniszczony przetrwał jednak ten najazd budynek główny zamku zwany Domem Dużym. . Najazd Kiejstuta udowodnił jednak, że palisadowe umocnienia obronne zamku są zbyt słabą jego obroną. Wkrótce po 1376 roku przystąpiono do budowy w miejsce palisadowych umocnień, kurtynowych murów obronnych otaczających dziedziniec zamkowy. Mury te posiadały od strony dziedzińca ganek obronny. Pod koniec lat 70-tych lub w latach 80-tych XIV wieku przystąpiono do budowy skrzydła północno-wschodniego ( od strony dzisiejszej ul. Męczenników ). Do skrzydła tego przylegała wybudowana w tym samym czasie okrągła baszta posadowiona w północnym narożniku dziedzińca zamkowego. Budynek ten podobnie jak Dom Duży pełnił funkcje zarówno mieszkalno-gospodarcze ( parter ) jak i reprezentacyjne ( I piętro ). To właśnie tu trzysta lat później w 1656 roku król szwedzki Karol X Gustaw przyjmował różne poselstwa zagraniczna m.in. poselstwo tureckie co w kronice Puffendorfa uwiecznił w miedziorycie Erik Dahlberg. Budowa skrzydła północno-wschodniego związana zapewne była z koniecznością zwiększenia załogi zamkowej, co bezpośrednio wynikało z podniesienia rangi działdowskiego zamku jako siedziby wójta w 1383 roku. Skrzydło północno-wschodnie zakończone okrągłą wieżą połączone było wysokim murem kurtynowym z potężną basztą bramną, zbudowaną na planie kwadratu o boku 13,5 m i trzymetrowej grubości murów. Baszta ta wysunięta była z lica murów obronnych i oprócz funkcji, do których była przeznaczona, pełniła zapewne również funkcje mieszkalne i rolę miejscowego więzienia. Na lewo od baszty bramnej, patrząc od strony dzisiejszej ul. Zamkowej, usytuowana była brama wjazdowa na dziedziniec zamkowy, poprzedzona zwodzonym mostem przez fosę okalającą całą zabudowę założenia zamkowego. Mur kurtynowy łączący bramę z okrągłą wieżą był kiedyś zdecydowanie wyższy od zachowanego do czasów dzisiejszych. Być może miał on taką samą wysokość jak mur łączący kwadratową bramę bramną z Domem Dużym. Dziś w tym miejscu stoi zbudowany i oparty na murze kurtynowym budynek stanowiący siedzibę przeniesionego tu Urzędu Miasta. Wraz ze zwiększeniem załogi zamkowej jakie nastąpiło po podniesieniu zamku działdowskiego do rangi siedziby wójta krzyżackiego po 1383 roku wzrosły potrzeby mieszkalne i gospodarcze zamku. Bardzo ważnym wydarzeniem w tym czasie stało się urządzenie wielkiej kuchni w budynku głównym. Urządzono ją w północno-wschodniej części Domu Dużego, w miejscu gdzie przedtem na trzech poziomach znajdowały się pomieszczenia mieszkalno-gospodarcze. Załogę z tych pomieszczeń przeniesiono do bocznych skrzydeł. W kuchni urządzono palenisko i olbrzymi komin ( wschodni narożnik budynku ). Tuż za oknem w północnym szczycie powstało funkcjonujące później przez ponad trzysta lat śmietnisko. Ponad kondygnacją kuchni urządzono kancelarię. W tym czasie ( koniec XIV wieku ) zmieniono również dotychczasowe sklepienia w refektarzu ( remter ) oraz kaplicy ( kapelle ) na sklepienia krzyżowo-żebrowe, które w pomieszczeniach tych pozostały do dnia dzisiejszego ( restaurowane ). Tuż za kaplicą od strony północnej wybudowano schody biegnące na górną kondygnację ( zapewne do kancelarii ). Na przełomie XIV i XV wieku, ale jeszcze przed wojną polsko-krzyżacką 1410 roku, nastąpiła ostatnia faza rozbudowy z czterech faz gotyckich. W tym czasie podwyższono o jedną kondygnację budynek główny oraz oba przylegające do niego skrzydła. Na ostatniej kondygnacji budynku głównego urządzono spichlerz bardzo przydatny w późniejszych oblężeniach zamku. Z tą przebudową zamku związana jest również zmiana szczytów Domu Dużego. Ta faza budowy musiała zostać zakończona przed 1410 rokiem. Trudno sobie wyobrazić, aby w ciężkim dla Zakonu okresie „wojen Jagiełłowych” w latach 1410, 1414, 1422 i później aż do wojny trzynastoletniej, w czasie gdy zamki krzyżackie, w tym również i działdowski zamek, często były oblegane przez wojska polskie i litewskie, krzyżacy prowadzili w swych fortyfikacjach jakiekolwiek prace budowlane. Na początku XV wieku gotycka faza rozbudowy została zakończona, a zamek gotycki ostatecznie ukształtowany. Posiadał budynek główny, dwa boczne skrzydła ( od strony północnej i południowej ) dwie narożne baszty, dziedziniec domknięty od strony zachodniej murem kurtynowym z obronnym gankiem z bramą i mostem zwodzonym przez fosę. Założenie zamkowe otaczał obronny parcham strzeżony częściowo murem, a częściowo palisadą i obszerny teren przedzamcza, również strzeżony linią murów z basztami oraz fosami. Przedzamcze również posiadało bramę i zwodzony most łączący całe to założenie obronne z miastem. W takim też stanie, uwzględniając zapewne konieczne remonty i naprawy po kolejnych oblężeniach zamek przetrwał do następnej wojny polsko-krzyżackiej, która wybuchła już za czasów ostatniego wielkiego mistrza Albrechta Hohenzollerna w 1520 roku, a zakończyła się sekularyzacją Prus Krzyżackich i Hołdem Pruskim na krakowskim rynku w 1525 roku. W Prusach ( już książęcych ) rozpoczął się okres renesansu. Ukształtowany w gotyckich fazach budowy zamek krzyżacki stał się poważną twierdzą nadgraniczną, stanowiącą zarówno bazę wypadową do ataków na sąsiednie Mazowsze, jak i twierdzę z łańcucha nadgranicznych fortyfikacji obronnych Zakonu. Nie oparł się on jednak polskim wojskom w czasie wojen pierwszej połowy XV wieku. Walory obronne zamku wzrosły niewątpliwie po wybudowaniu w 1480 roku tamy kisińskiej i utworzeniu sztucznego jeziora oblewającego założenie zamkowe od północy i północnego-wschodu. W czasie ostatniej z wojen polsko-krzyżackich w 1520 roku zamek i miasto zostały zdobyte przez wojska polskie. Zamek uległ wówczas poważnym uszkodzeniom. W rękach polskich pozostawał do roku 1525, kiedy to Działdowo wcielone zostało do Prus Książęcych. Z faktem rozwiązania Zakonu w Prusach oraz ich sekularyzacją począwszy od 1525 roku zamek utracił charakter twierdzy, a będąc własnością rządową, stał się siedzibą kapitana ( starosty ). W latach 1525 – 1550 nastąpiła jego renesansowa przebudowa. W największym stopniu dotknęła ona narożnej baszty bramnej i samej bramy wjazdowej oraz elewacji skrzydła północno-wschodniego, a także wewnętrznych krużganków. W 1550 roku w działdowskim zamku przebywał osobiście książę Albrecht Hohenzollern, gdzie spotkał się z miejscową szlachtą i notablami. To przed tą wizytą przebudowa poważnie uszkodzonego wcześniej zamku musiała zapewne być ukończona. Jej efekty widoczne są zarówno na rysunkach P. Lemkego z 1676 roku jak i w kronice Puffendorfa ( miedzioryt Erika Dahlberga ) z 1656 roku. Renesansowa przebudowa zamku znacznie go upiększyła i przetrwała aż do początków XVIII wieku. Dziś praktycznie nic nie pozostało z tej fazy przekształceń zamku. W latach 1561-1566 rezydował na zamku hrabia Rafał IV Leszczyński, jeden z przodków późniejszego polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego, który pełniąc funkcję kapitana działdowskiego ( starosty ) był dzierżawcą Działdowa, będąc jednocześnie wojewodą brzesko-kujawskim. Przez następne sto lat zamek nie był przebudowywany, ale też nie było takiej potrzeby. Urzędowali w nim kolejni kapitanowie aż do 1660 roku kiedy to kapitanaty działdowski i nidzicki zostały połączone. W 1656 roku swą kwaterę główną urządził na działdowskim zamku król szwedzki Karol X Gustaw. Świadczy to nie tylko o dogodnym położeniu geograficznym Działdowa, ale i o bardzo dobrym stanie technicznym i walorach estetycznych zamku. Te względy brane były zapewne w planach urządzenia na zamku siedziby kurfürsta brandenburskiego. Z tego właśnie okresu ( 1676 rok ) pochodzą rysunki i projekty Piotra Lemkego. Z projektów tych oprócz wyglądu ówczesnego zamku dowiadujemy się przeznaczenia poszczególnych pomieszczeń. Wynika z nich, że dalej funkcjonowała stara krzyżacka kuchnia, a na pierwszym piętrze Domu Dużego, kancelaria i kaplica ( kościół ?). W skrzydle północno-wschodnim na parterze funkcjonowały: piekarnia, browar i magazyn solny, a na pierwszym piętrze reprezentacyjna sala ( znana już z miedziorytu E. Dahlberga ). Skrzydło południowo zachodnie było w całości skrzydłem mieszkalnym. Oprócz tego na zamku funkcjonowały kancelaria, spichrze, słodownia, stajnie i stodoły, mieszkania urzędników, a także więzienie. Pośrodku przedzamcza urządzono ogród zamkowy, w dobrym stanie były jeszcze budynki i obwarowania z basztami i mostem zwodzonym na przedzamczu. Tak pozostało do końca XVII wieku. W 1703 roku zarówno miasto jak i zamek oblężone były przez Szwedów. Szkody musiały być dość znaczne skoro dokonano restauracji zamku w 1731 roku, a sal zamkowych w latach 1750, 1770 i 1783. Największych szkód zamek doznał w czasie wojen napoleońskich, kiedy to w 1806 roku zajęte zostały zarówno miasto jak i zamek. Wówczas zrabowano z zamku część wyposażenia, a przede wszystkim metalową szafę z najważniejszymi starymi dokumentami. To po tych wojnach w 1823 roku runęło sklepienie w sali parterowej Domu Dużego. W 1850 roku rozebrano obydwa boczne skrzydła zamku, a na dziedzińcu wybudowano szopę jako magazyn solny. Dewastacji zamku dopełnił jego pożar w 1868 roku, kiedy to spłonął dach budynku głównego. Bez dachu zamek pozostawał przez następne ponad 40 lat. Niewielkiej restauracji zamku z położeniem dachu dokonano w latach 1910-1912. Związane to było z dalszym funkcjonowaniem kaplicy zamkowej. Zniszczenia i spustoszenia zamku dokonano w czasie działań wojennych I wojny światowej. W latach 1937-38 dokonano nieznacznych prac konserwatorskich na terenie zamku. Związane to zapewne było z planowanym urządzeniem na zamku muzeum. Szkoda, że nie doszło do realizacji tego projektu. Największych zmian w wyglądzie całego założenia zamkowego dokonano jednak w pierwszej połowie lat 40-tych XX wieku, kiedy to w wyniku prac ziemnych na przedzamczu przebito dzisiejszą ul. Zamkową, aż do nowo wybudowanej przez więźniów obozu koncentracyjnego dzisiejszej ul. Męczenników. Zamek pozostał ruiną. W 1958 roku oraz w latach 80-tych XX wieku na zamku prowadzone były badania architektoniczne i archeologiczne, a na początku 2004 roku do nowo wybudowanego skrzydła południowego wprowadził się Urząd Miasta. Na zagospodarowanie nadal czeka budynek główny, częściowo zabezpieczony przed dalszymi zniszczeniami '
Hatamoto-Atami ' WAŁ GRANICZNY - Wał Graniczny to zapomniany zabytek historyczny, który przez prawie 600 lat wyznaczał granicę między księstwem płockim i Polską z jednej strony a państwem krzyżackim, Prusami Książęcymi, królestwem pruskim z drugiej strony, a następnie zaborem rosyjskim i cesarstwem niemieckim. Po traktacie wersalskim w 1919 r. i włączeniu Działdowszczyzny do Polski, wyznaczona przez Wał granica przestała obowiązywać. Jedynie wschodni kraniec wału, od granicy wsi Białuty z Napierkami wytyczał granicę do 1945 r. Długość Wału Granicznego jest oceniana w literaturze na około 24 km. W obecnym stanie zachowania jego ślady są czytelne na odcinku około 12 km. Stan zachowania Wału jest bardzo zły. Na dobrą sprawę istnieje on tylko w lasach Nadleśnictwa Dwukoły. Na obszarach odlesionych, zwłaszcza koło Rywocin i na wschód od Białut, został on całkowicie zniwelowany i jedyną pozostałością jest niewielki rów. Wał Graniczny przebiega, poczynając od zachodu, na następujących arkuszach AZP: 37-58, 37-59, 37-60, 36-60, 36-61, początkowo w gminie Działdowo, następnie od szosy Rywociny-Kęczewo granicą gmin Działdowo i Lipowiec Kościelny oraz Iłowo-Osada i Lipowiec Kościelny. Dalej idzie w gminie Iłowo-Osada i ponownie wyznacza granicę gmin Iłowo-Osada i Wieczfnia Kościelna. Aż do szosy Mława - Nidzica przebiega na obszarze gminy Wieczfnia Kościelna, a za nią ponownie wyznacza granice gmin Wieczfni i Janowca Kościelnego, będąc na tym odcinku równocześnie granicą woj. ciechanowskiego i olsztyńskiego' Wał kończył swój bieg w tej ostatniej gminie, na wysokości Powierza' Do 1982 r. Wał Graniczny nie był przedmiotem specjalistycznych badań archeologicznych i historycznych, jakkolwiek pojawiał się w pracach H. Cromego (1937: 85, nr 43) i G. Kniessa (1939: 46-47) oraz w kilku innych. Jego geneza była tak oczywista, że nie wgłębiano się w uściślenie czasu budowy czy określenie osoby budowniczego. Jedynie G. Kniess uważał, że został on wzniesiony przez wójta krzyżackiego z Działdowa, bowiem jego przebieg pokrywał się prawie dokładnie z południową granicą komornictwa działdowskiego. Wał Graniczny zbudowany był z dwóch równoległych nasypów i dwóch, miejscami trzech, towarzyszących im rowów. Tymczasem okazało się, iż pierwotnie był to jeden nasyp z dwoma rowami po obu jego stronach, w którym, zapewne w XIX w., wykopano trzeci rów o głębokości około 1,2 m, niszcząc w znacznym stopniu jego substancję. Wybraną z tego rowu ziemią podwyż- szono powstałe dwa kikuty nasypu i częściowo zasypano rowy zewnętrzne. Następnie, na linii Wału usypano, z wydobytej z niego ziemi, kilkadziesiąt kopców geodezyjnych, a po częściowo zniwelowanych rowach zewnętrznych, poprowadzono drogi leśne, służące, jak sądzę, patrolowaniu granicy. Inne zniszczenia spowodowano przecinając linię Wału licznymi drogami i duktami leśnymi, a na terenach odlesionych, uprawą ziemi. Wszystko to razem oznacza, że badania wykopaliskowe prowadzone były na obiekcie silnie zniszczonym i miały charakter badań ratowniczych. Badania na wale przeprowadzono w sierpniu 1995 r. zakładając dwa wykopy w oddziałach nr 166 i 175. Ustalono, iż pierwotna szerokość obiektu wynosiła około 7 m, z czego 3 m przypadło na nasyp, a po 2 m na rowy (pomiary na poziomie humusu pierwotnego). Rowy miały niewielką głębokość, do 0,6 m. Obecna wysokość nasypu, a raczej pozostałych po nim kikutów dochodzi do 0,6 m, a czego tylko około 0,4 m należy do pierwotnego nasypu. Nasyp Wału nie miał wewnętrznej konstrukcji drewnianej, jak początkowo są- dziłam, aliści w jego wnętrzu odsłonięto nadpalone lub zwęglone pnie drzew. Były to pozostałości po drzewach rosnących na trasie projektowanego przebiegu Wału, ściętych i spalonych w czasie prac poprzedzających sypanie nasypu. W wykopie II dowodnie stwierdzono, że przysypywano ziemią palące się kłody, albowiem spaleniu uległa tylko górna ich powierzchnia, podczas gdy dolna z czasem zbutwiała. Ponadto, wokół spalonej powierzchni kłód została przepalona warstewka naglinionego piasku. Zabieg palenia drzew i poszycia miał na celu oczyszczenie trasy przebiegu wału i jest obserwowany na innych stanowiskach wałów podłużnych. Nie mogę jednak odrzucić przypuszczenia, że palenie owych kłód drzewnych miało również na celu zapobieżenie ich gniciu, a tym samym osuwaniu się nasypu 'węgli w celu wykonania analiz węgla radioaktywnego i dendrologicznych, mających na celu ustalenie gatunków drzew i wiarygodności datowania obiektów średniowiecznych obiema metodami. Pierwsza analiza określiła czas wzniesienia wału na rok 1300 è 70, a w drugiej ustalono, że powalone drzewa to sosny. Badanie węgla radioaktywnego dało datę zaniżoną co najmniej o 43 lata, choć terminus post quem mieści się w jej górnym poziomie.
Hatamoto-Atami ' Troszkę historii o zamku czyli - Ruine Ordensschloss - Na terenach dzisiejszego Działdowa od X do XIV w. zamieszkiwało jedno z plemion pruskich - Sasinowie. Obszar przez nich zajmowany zwano Ziemią Sasińską, która stanowiła część Puszczy Galindzkiej. W latach 1303-1306 Zakon Krzyżacki przejął ziemno-drewniane grodziszcze Sasinów, leżące nad rzeką Nidą w okolicy Działdowa oraz osadził w nim swoją załogę i założył tu swoją strażnicę graniczną. Od 1340 r. Zakonnicy w ciągu kilku lat zbudowali pierwszą część zamku warownego (wapno sprowadzali aż z Gotlandii) - tzw. Duży Dom. U stóp Zamku powstała osada rzemieślnicza i 13 sierpnia 1344 r. otrzymała z rąk Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Ludolfa Koeniga prawa miejskie oraz nazwę Soldov. Komtur ostródzki Guenter von Hohenstein nadał miastu herb przedstawiający patronkę miasta - Świętą Katarzynę. W 1391 r. miasto zostało ufortyfikowane poprzez otoczenie go murami obronnymi. Wtedy wykształciły się dwie samodzielne jednostki administracyjno-gospodarcze: zamek z podzamczem i miasto. Strategiczne położenie miasta na pograniczu krzyżacko-polskim,było przyczyną licznych walk, w czasie których Działdowo było wielokrotnie zdobywane przez wojska polskie, litewskie i krzyżackie (m.in. przez wojska króla Jagiełły przed bitwą grunwaldzką). Od 1480 r. mieszkańcy Działdowa mogli korzystać z jeziora (zwanego Zalewem Kisińskim) za sprawą budowli grobli na rzece Nidzie. W 1525 r. powstały Prusy Książęce w granicach których znalazło się Działdowo (jako lenno króla Polski). Dzięki otwarciu granicy, działdowscy kupcy i rzemieślnicy uzyskali możliwość handlu z Mazowszem, a miasto znalazło się na ważnym szlaku handlowym z Warszawy do Gdańska i Królewca. W czasie "potopu szwedzkiego" w 1655 r. na zamku działdowskim, przez kilka miesięcy król szwedzki Karol X Gustaw, który tutaj przyjmował poselstwa rosyjskie, siedmiogrzodzkie i tureckie. W XVIII w. miasto znalazło się w granicach Królestwa Pruskiego (od 1701 r.) i przeżywało okres rozkwitu. Głównym czynnikiem rozwoju miasta było położenie przy trakcie handlowym z Warszawy do Królewca, Gdańska i Elbląga oraz do Lidzbarka Warmińskiego i Olsztyna. Ciekawostką z tamtego okresu był rodzaj pobieranych od mieszkańców podatków "od luksusu" - płacić trzeba było, gdy nosiło się suknię ozdobioną złotem (2 talary rocznie), perukę francuską (25 % jej ceny) czy perukę polską (6 % ceny). Płacono także za używanie karety, pończoch, pantofli czy kapeluszy oraz spożywania czekolady czy kawy. W połowie XVIII w. przy drodze do Księżego Dworu, odbywały się największe wKrólestwie Pruskim jarmarki bydlęce, na które spędzano woły podolskie oraz jarmarki końskie. 11 lipca 1794 r. wybuchł w mieście wielki pożar - prawie całe Działdowo zostało spalone, ocalało zaledwie kilkanaście domów i kamieniczek, zamek z podgrodziem, Brama Polskaoraz przedmieścia Wola, Rybaki i Kolonia. W latach 1806-1807 stacjonowały tu wojska napoleońskie, które opuszczając miasto zabrały ze sobą metalowa szafę z dokumentami zgromadzonymi na zamku w ciągu wieków. Od 18 stycznia 1871 r. Działdowo znalazło się w granicach Rzeszy Niemieckiej. W latach 1910-1912 wybudowano kanalizację i wodociągi. Podczas I-ej wojny światowej, Działdowo wielokrotnie było przedmiotem walk pomiędzy wojskami rosyjskimi i niemieckimi,a na przestrzeni kwietnia-czerwca 1915 r., miasto było wielokrotnie bombardowane przez samoloty rosyjskie, w wyniku czego zniszczono m.in. dworzec kolejowy. Po wojnie, w wyniku decyzji konferencji wersalskiej, Działdowo zostało przyznane państwu polskiemu. Miasto wraz z okolicznymi wsiami znalazło się w granicach II Rzeczypospolitej bez plebiscytu, co stanowiło jedyny taki przypadek. Uzasadniano to tym, że na terenie Działdowa znajdował się węzeł kolejowy, który zapewniał Polsce jedyny dostęp do morza. W okresie międzywojennym Działdowo było ważnym ośrodkiem akcji polskiej na Mazurach, znanym z działalności J. Biedrawy i E. Sukartowej-Biedrawiny. Po wybuchu II-ej wojny światowej, Działdowo stało się miejscem, które przeszło do dziejów martyrologii narodu polskiego. W dawnych polskich koszarach wojskowych; jesienią 1939 r. Niemcy założyli obóz przejściowy, w ramach którego istniał oddział dla więźniów politycznych. Od maja 1940 r. przekształcony został w wychowawczy obóz pracy. Obóz pełnił także funckcję obozu zagłady, a egzekucji dokonywali hitlerowcy w Działdowie (na cmetarzu żydowskim) oraz w okolicach miasta (wieś Komorniki (w lasku Żwirskim), lasy pod Białutami i Burszem). W obozie ginęli przedstawiciele polskiej inteligencji. W nocy z 17 na 18 stycznia 1945 r. do Działdowa wkroczył 29 Korpus Pancerny wchodzący w skład 48 Armii Polowej wojsk radzieckich. Działdowo ponownie znalazło się w granicach Polski. Już w styczniu przystąpiono do uruchamiania zakładów obsługujących infrastrukturę miejską, uruchomiono gazownię, wodociągi. Wodociągi miejskie miały 3 studnie artezyjskie oraz wieżę ciśnień, mogących zgromadzić 150 m3 wody. Gazownia miała jeden piec do produkcji gazu. W latach 1968-1974, wybudowano w mieście szpital, a w 1973 r. podłączono miasto do sieci gazu ziemnego. Jako siedziba powiatu należało najpierw do woj. warszawskiego. 6 lipca 1950 r. włączone do woj. olsztyńskiego, a 1 czerwca 1975 r. do woj. ciechanowskiego. 28 marca 1996 r. Rada Miasta przyjęła symbole miasta - herb, flagę, pieczęć i hejnał. Od 1 stycznia 1999 r. należy do woj. warmińsko-mazurskiego.
NA TROPACH PRZYGODY - Warownię ulokowano w miejscu z natury obronnym, niewielkie wyniesienie terenu z trzech stron otaczały mokradła, nieopodal płynęła rzeczka Działdówka ' Ponad pięciometrowe wzniesienie, na którym stoi zamek uzyskano przez usypanie ziemi w trakcie wznoszenia kamiennych fundamentów. Założenie ma kształt zbliżony do kwadratu (46 x 47,6 m), w części południowo-wschodniej stanął główny dom zamkowy, pozostałe boki utworzyły wysokie i grube mury kurtynowe, brama na dziedziniec zamkowy usytuowana została w murze naprzeciw domu głównego, z boku, po stronie zachodniej ' W narożu przy bramie stanęła potężna, główna wieża zamku, mocno wysunięta z linii murów, założona na planie kwadratu. W narożu północnym usytuowano mniejszą wieżę, poligonalną, posadowioną na kwadratowym cokole. Wjazd na zamek prowadził przez wsparty na ceglanych filarach most zwodzony nad fosą. Od strony zachodniej umiejscowione zostało rozległe przedzamcze, od którego zamek oddzielała fosa.Zachowany w dużej części dom główny dowodzi, że architektura zamku była bardzo interesująca. Świadczy o tym do dziś czytelne: znakomite proporcje bryły, rozwiązania wnętrz i sklepień, dekoracja ścian i detal architektoniczny. Dom główny został założony na planie wydłużonego prostokąta o wymiarach 46 x 12 m, w części podpiwniczony, trójkondygnacyjny w części północnej cztery kondygnacje. Wybudowano go z cegły, na kamiennych fundamentach. Pomieszczenia piwnic są przesklepione krzyżowo-żebrowo, w większym pomieszczeniu od północy sklepienie wsparte jest na niskim, wielokątnym, ceglanym filarze. Kondygnacje przyziemia i piętra podzielone były na trzy części. Przyziemie pełniło funkcje gospodarcze, od północy umieszczona była kuchnia, ze sklepieniem krzyżowo-żebrowym wspartym na jednym granitowym filarze i dziewięciu granitowych, wielobocznych wspornikach. Podobne pomieszczenie znajduje się od południa, ale tu sklepienie opiera się na wielobocznym filarze ceglanym z granitową podstawą. W środkowej części przyziemia umieszczone były mniejsze izby o sklepieniach krzyżowych i kolebkowych, znajdowała się tu także tzw. furta wodna, przejście na osi całego budynku. Pierwsze piętro pełniło funkcje reprezentacyjne. W części środkowej umieszczono kaplicę, od południa refektarz, a od północy pomieszczenie przedzielono stropem, na dole znalazła się izba urzędowa kancelaria, a na górze mieszkanie wójta. Kaplica i refektarz przesklepione zostały pięknym sklepieniem gwiażdzistym o gruszkowym przekroju żebra odtworzone w latach 70. XX wieku, służki sklepienia oparto na ozdobnych wspornikach ze sztucznego kamienia maswerkowych, a w narożach — twarzowych zachowane. Komunikację na piętro zapewniał zewnętrzny, drewniany krużganek, z którego do pomieszczeń wchodziło się przez bogato profilowane zdobione zieloną glazurowaną kształtką, ostrołukowe portale. W ścianie zewnętrznej domu głównego najważniejsze pomieszczenia zamkowe — kaplica i refektarz — otrzymały po trzy wysokie, ostrołukowe okna. Kaplica i refektarz ozdobione były barwnymi polichromiami nikłe ślady w refektarzu, a wewnętrzne ściany dodatkowo ozdabiały blendy, niegdyś z maswerkową polichromią. Kaplica prawdopodobnie poświęcona była św. Katarzynie. Piętro dla wygody mieszkańców ogrzewane było gorącym powietrzem zachowały się kanały grzewcze, doprowadzanym przez powszechny w państwie zakonnym system grzewczy typu hypocaustum. Trzecia kondygnacja pełniła funkcję obronno-magazynową, była jednoprzestrzenna, z wąskimi okienkami-lukami strzelniczymi, z krużganka prowadziły na nią wąskie schody w grubości muru między kaplicą a izbą urzędową. Elewacje zewnętrzne domu głównego ozdobione zostały dekoracją zendrówkową geometryczny układ z mocniej wypalonej, czarnej cegły, a elewacje boczne zwieńczyły piękne sterczynowe szczyty z maswerkowymi blendami. Dziedziniec zamkowy otaczał drewniany, zadaszony krużganek, po którym zachowały się w murze gniazda do oparcia belek konstrukcyjnych. Badania archeologiczne prowadzone w latach 80. XX wieku wykazały istnienie na dziedzińcu studni, która mieściła się w pobliżu dawnej kuchni. Nie wiadomo natomiast, gdzie stał dansker i czy w ogóle zamek posiadał wieżę danskerową, być może były tu jedynie mniejsze wykusze ustępowe. Pod koniec XIV wieku do murów kurtynowych dobudowano boczne, mieszkalny gospodarcze skrzydła. Szerszą dobudowę uzyskało skrzydło północno-wschodnie, skrzydło południowo-zachodnie było znacznie węższe, a skrzydło bramy pozostało raczej niezmienione. W piwnicy głównej wieży, z racji sądowniczych obowiązków wójta, mieściło się więzienie. Między innymi z powodu nadgranicznego położenia na zamku magazynowano zapasy broni, prochu i amunicji, zatem musiała znajdować się tu duża zbrojownia. Raczej nie mieściła się ona jednak w głównym skrzydle zamkowym, lecz w tych, które wzniesiono w ostatnich latach XIV wieku. Czternastowieczne zródła nie wspominają jeszcze o poważniejszych zapasach uzbrojenia na Działdowskim zamku. Dopiero lustracja z 1438 roku mówi o dużej ilości broni, w szczególności broni palnej bombardy i działa strzelającego owianymi kulami. Założenie zamkowe w Działdowie otaczał dodatkowo mur obronny z parchanem tzn. obronnym pasem wolnej ziemi między zamkiem a murem zewnętrznym oraz fosa. Drugi etap budowy zamku wójtowskiego ukończony został dopiero w początkach XV wieku. Na przedzamczu znalazły się najważniejsze budynki gospodarcze — stajnie, wielki spichlerz, słodownia i inne. Rzeczkę Działdówkę i istniejące tu strugi Krzyżacy wykorzystali do rozbudowania systemu wodnego okolic zamku. Drogi wodne były wtedy ważnymi szlakami komunikacyjnymi, a Krzyżacy znakomicie opanowali inżynierię wodną i często umiejętności te stosowali nie tylko do wzmocnienia obronności zamków,melioracji,ale także do celów gospodarczych.W pierwszej połowie XIV wieku połączyli system grobli i kanałów Szkotówke-Działdówkę a w dalszym biegu Wkrę z rzeką Weli w okolicach Lidzbarka Welskiego by umożliwić komunikację drogami wodnymi dorzecza Drwęcy.Natomiast w 1480 roku zbudowali długą groblę z zamku w kierunku Kisin,tworząc w ten sposób wielki staw,zwanym stawem młyńskim,kiśińskim lub jeziorem Działdowskim osuszonym dopiero w 1847 roku.Nadgraniczne położenie powodowało,że zamek w Działdowie często był oblegany.Nie omijały go wojny,pożary i zniszczenia.Już w 1375 roku na Działdowo uderzyli Litwini pod wodzą księcia Kiejstuta.Działdowski zamek był pierwszym z tych który zajeły bez walki wojska króla Władysława Jagiełły idące pod Grunwald.W czasie wojny trzynastoletniej warownia kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk,a podczas jednego z oblężeń zginoł tu komtur z Wiednia,wspomagający swych pruskich braci.Wtedy też przez jakiś czas zamek obsadzony był i broniony przez rycerzy zaciężnych z Czech.Ciężkie straty miasto i zamek poniosły w 1520 roku podczas ostatniej wojny polsko-krzyżackiej po długim oblężeniu Działdowo zostało zdobyte i spalone przez wojska króla Zygmunta Starego ' HA
Soldau - Działdowo Miasto z Historią cz. I ' Zamek - Miasto leży 21 km na pooudniowy zachód od Nidzicy, na dawnym pograniczu ziem pruskich i Mazowsza. We wczesnym sredniowieczu obszar ten nazwano Sasini, która od zachodu graniczyła z ziemią chełmiñską, a od wschodu z terenami zamieszkanymi przez pruskie plemiê Galindów. W XIII wieku, zapewne z powodu ciągłych walk, ziemie te były wyludnione. Porastała je puszcza, a dostêpu do krainy Prusów broniły rozległe bagna. W momencie sprowadzenia Krzyżaków zwierzchnictwo nad tą ziemią sprawowali książêta mazowieccy, którzy jednak odstąpili ją w 1257 roku biskupstwu chełmiñskiemu. Z kolei biskup chełmiñski już w 1260 roku przekazał ją Zakonowi. Krzyżacy podzielili Sasiniê na okrêgi administracyjne: Dąbrówno, Iława,Nidzica, Wielbark oraz Działdowo, które początkowo podlegały komturstwu w Dzierzgoniu, a od 1341 roku w Ostródzie. W 1343 roku w wyniku umowy miêdzy Zakonem a książętami mazowieckimi ostatecznie ustalono przebieg południowej granicy pañstwa krzyżackiego granica ta przetrwała aż do roku 1919. Warownia w Działdowie stała siê wówczas ważną twierdzą graniczną miêdzy pañstwem krzyżackim a Mazowszem.Nieznane jest dokładne pochodzenie nazwy zamku i miasta. Nazwa Soldav pojawia siê w pierwszym dokumencie lokacyjnym miasta z 1344 roku, polska nazwa,zapisana jako Dzialdoff, odnotowana została już w czasie wojny polskokrzyżackiej (1409–1411).Dokument lokacyjny nadany został tworzącej siê przy zamku osadzie przez wielkiego mistrza Ludolfa Königa, a odnowiony w 1349 roku przez wielkiego mistrza Henryka Dusemera. Osadnicy przybywali tu głównie z Mazowsza i ziemi chełmiñskiej, wywodzili siê również z ludności pruskiej.Wzmianka o zamku pojawia siê we wspomnianym dokumencie lokacyjnym miasta z roku 1344. Niektórzy autorzy podają jako datê rozpoczêcia jego budowy rok 1306. Zważywszy, że Krzyżacy przejêli te ziemie około 1260 roku, można przyjąć, że rzeczywiście w początku XIV wieku rozpoczêto wznoszenie w tym miejscu murowanej warowni, przeznaczonej na siedzibê powołanego tutaj prokuratora krzyżackiego. Według innych zródeł około 1340 roku podjêto rozbudowê, związaną być może z planowanym już wtedy podniesienie administracyjnej rangi zamku (rok póżniej powołano komturstwo ostródzkie, któremu podlegało Dziaodowo). Nie znamy jednak efektów tej rozbudowy, bo w roku 1375 Działdowo zostało zniszczone przez najazd litewskiego ksiêcia Kiejstuta, podczas którego spłonêło miasto wraz z zamkiem.Prawdopodobnie jednocześnie z odbudową zamku podjêto też decyzjê o utworzeniu w Działdowie siedziby wójtostwa, które formalnie ustanowiono w 1383 roku. Nie wiadomo, czy odbudowa była kontynuacją prowadzonych wcześniej prac budowlanych. Raczej sądzic po jednorodności architektonicznej zachowanego domu głównego (bryła, podział wnêtrz) zamek zostaz budowany od początku, w kształcie odpowiadającym potrzebom siedziby wójta. Warowniê ulokowano w miejscu z natury obronnym, niewielkie wyniesienie terenu z trzech stron otaczały mokradła, nieopodal płynêła rzeczka Działdówka. Ponad piêciometrowe wzniesienie, na którym stoi zamek uzyskano przez usypanie ziemi w trakcie wznoszenia kamiennych fundamentów. Założenie ma kształt zbliżony do kwadratu (46 x 47,6 m), w czêści południowo-wschodniej stanął główny dom zamkowy, pozostałe boki utworzyły wysokie i grube mury kurtynowe, brama na dziedziniec zamkowy usytuowana została w murze naprzeciw domu głównego, z boku, po stronie zachodniej. W narożu przy bramie stanêła potêżna, główna wieża zamku, mocno wysuniêta z linii murów, założona na planie kwadratu. W narożu północnym usytuowano mniejszą wieżê, poligonalną, posadowioną na kwadratowym cokole. Wjazd na zamek prowadził przez wsparty na ceglanych filarach most zwodzony nad fosą.Od strony zachodniej umiejscowione zostao rozległe przedzamcze, od którego zamek oddzielała fosa. cz II dalszy opis '
HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ Tajemnice zamkowych podziemi ' SOLDAU - DZIAŁDOWO MIASTO Z HISTORIĄ' Zamek - Miasto leży 21 km na południowy zachód od Nidzicy,na dawnym pograniczu ziem pruskich i Mazowsza ' We wczesnym sredniowieczu obszar ten nazwano Sasini, która od zachodu graniczyła z ziemią chełmińską, a od wschodu z terenami zamieszkanymi przez pruskie plemię Galindów 'W XIII wieku, zapewne z powodu ciągłych walk, ziemie te były wyludnione ' Porastała je puszcza, a dostępu do krainy Prusów broniły rozległe bagna ' W momencie sprowadzenia Krzyżaków zwierzchnictwo nad tą ziemią sprawowali książęta mazowieccy, którzy jednak odstąpili ją w 1257 roku biskupstwu chełmińskiemu ' Z kolei biskup chełmiński już w 1260 roku przekazał ją Zakonowi ' Krzyżacy podzielili Sasinię na okręgi administracyjne: Dąbrówno, Iława,Nidzica, Wielbark oraz Działdowo, które początkowo podlegały komturstwu w Dzierzgoniu, a od 1341 roku w Ostródzie ' W 1343 roku w wyniku umowy między Zakonem a książętami mazowieckimi ostatecznie ustalono przebieg południowej granicy państwa krzyżackiego granica ta przetrwała aż do roku 1919 ' Warownia w Działdowie stała się wówczas ważną twierdzą graniczną między państwem krzyżackim a Mazowszem 'Nieznane jest dokładne pochodzenie nazwy zamku i miasta ' Nazwa Soldav pojawia się w pierwszym dokumencie lokacyjnym miasta z 1344 roku, polska nazwa,zapisana jako Dzialdoff, odnotowana została już w czasie wojny polskokrzyżackiej 1409–1411 ' Dokument lokacyjny nadany został tworzącej siê przy zamku osadzie przez wielkiego mistrza Ludolfa Königa, a odnowiony w 1349 roku przez wielkiego mistrza Henryka Dusemera. Osadnicy przybywali tu głównie z Mazowsza i ziemi chełmiñskiej, wywodzili się również z ludności pruskiej ' Wzmianka o zamku pojawia się we wspomnianym dokumencie lokacyjnym miasta z roku 1344 'Niektórzy autorzy podają jako datę rozpoczęcia jego budowy rok 1306 ' Zważywszy, że Krzyżacy przejęli te ziemie około 1260 roku, można przyjąć, że rzeczywiście w początku XIV wieku rozpoczęto wznoszenie w tym miejscu murowanej warowni, przeznaczonej na siedzibę powołanego tutaj prokuratora krzyżackiego ' Według innych zródeł około 1340 roku podjęto rozbudowę, związaną być może z planowanym już wtedy podniesienie administracyjnej rangi zamku rok póżniej powołano komturstwo ostródzkie, któremu podlegało Działodowo ' Nie znamy jednak efektów tej rozbudowy, bo w roku 1375 Działdowo zostało zniszczone przez najazd litewskiego księcia Kiejstuta, podczas którego spłonęło miasto wraz zamkiem ' Prawdopodobnie jednocześnie z odbudową zamku podjęto też decyzję o utworzeniu w Działdowie siedziby wójtostwa, które formalnie ustanowiono w 1383 roku ' Nie wiadomo, czy odbudowa była kontynuacją prowadzonych wcześniej prac budowlanych ' Raczej sądzić po jednorodności architektonicznej zachowanego domu głównego bryła, podział wnętrz zamek został z budowany od początku, w kształcie odpowiadającym potrzebom siedziby wójta ' Warownię ulokowano w miejscu z natury obronnym, niewielkie wyniesienie terenu z trzech stron otaczały mokradła, nieopodal płynęła rzeczka Działdówka ' Ponad pięciometrowe wzniesienie, na którym stoi zamek uzyskano przez usypanie ziemi w trakcie wznoszenia kamiennych fundamentów ' Założenie ma kształt zbliżony do kwadratu 46 x 47,6 m, w części południowo-wschodniej stanął główny dom zamkowy, pozostałe boki utworzyły wysokie i grube mury kurtynowe, brama na dziedziniec zamkowy usytuowana została w murze naprzeciw domu głównego, z boku, po stronie zachodniej ' W narożu przy bramie stanęła potężna, główna wieża zamku, mocno wysunięta z linii murów, założona na planie kwadratu ' W narożu północnym usytuowano mniejszą wieżę, poligonalną, posadowioną na kwadratowym cokole 'Wjazd na zamek prowadził przez wsparty na ceglanych filarach most zwodzony nad fosą 'Od strony zachodniej umiejscowione zostało rozległe przedzamcze, od którego zamek oddzielała fosa ' cdn H A
Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' Hatamoto - Atami 2017 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część I Tropem historii Działdowskiego Zamku ' Jak już wszyscy wiemy że początki budowania warowni lub grodów odbywało się za pomocą drewna to ono dominowało na początku powstawania wielkich grodów i zamków ' Podbój ziem Polskich przez Krzyżaków następuje w roku 1308 ' Na ziemiach Polski Krzyżacy otrzymywali wówczas grody od książąt polskich, jak też zdobywali je na ludności autochtonicznej ' Warownie wznoszone przez nich samych były często prowizoryczne, a ich formę kształtowały potrzeby chwili, które pojawiały się w trakcie działań wojennych prowadzonych w Prusach ' Przełom następuje tuż po stłumieniu pierwszego powstania pruskiego,kiedy około połowy XIII w. powstają pierwsze warownie murowane ' W pierwszej połowie XIV w. nastąpiło zagarnięcie Pomorza Gdańskiego, przeniesienie siedziby wielkich mistrzów z Wenecji do Malborka,a w związku z tym, wyraźne ożywienie budowlane na terenie państwa krzyżackiego ' Okres ten stanowił złoty czas dla architektury zamków krzyżackich ' Na przełomie XIV i XV stulecia doszło do rozpowszechnienia broni palnej, zarówno ręcznej, jak i artyleryjskiej ' Wpłynęło to znacząco na kształt warowni ' To był ten moment kiedy to następuje modernizacja zamków do nowych sposobów prowadzenia działań wojennych ' W czasach istnienia państwa zakonnego w Prusach Działdowo stanowiło nadgraniczną miejscowość niedaleko przebiegała granica z Mazowszem, przez co samo miasto, jak i powstała wcześniej warownia zyskały na znaczeniu ' W XIII w. ziemia ta należała do książąt mazowieckich ' Następnie została sprzedana biskupowi chełmińskiemu, a pod koniec tegoż stulecia nabył ją Zakon ' Z 1306 r. pochodzi pierwsza wzmianka o warowni w Działdowie, a następna z lat trzydziestych XIV w., jednak istnienie wcześniejszej budowli, bądź zespołu budynków, w miejscu działdowskiego zamku wciąż nie jest bezsprzecznie potwierdzone ' Wznoszenie zamku w Działdowie przypada na okres pierwszej połowy XIV stulecia ' Zamek Działdowski powstał na rzucie zbliżonym do kwadratu o boku 46 m, wyróżniono cztery fazy gotyckie budowy zamku ' W pierwszej z nich wzniesiono niższy od obecnego, dwukondygnacyjny, częściowo podpiwniczony budynek ' Powstał on na rzucie prostokąta 46 × 12 m Piwnice znajdują się jedynie pod jego częścią środkową i południową ' W parterze pomieszczono trzy niemal równe sobie sale w czasie późniejszych przebudów zmienił się układ wnętrz ' Na pierwszym piętrze powstał refektarz, który zajął południowo -zachodnią część budynku ' Kaplica pw. św. Katarzyny została umieszczona centralnie i nie była połączona z refektarzem ' Być może wnęka na jej północno - wschodniej ścianie była związana z ołtarzem ' Trzecie pomieszczenie mogło pełnić funkcję kancelarii ' Początkowo zamek nie był otoczony murem, a jedynie obwodem drewniano - ziemnym, który jednak od początku był planowany jako tymczasowy ' W południowej ścianie szczytowej budynku głównego, na I kondygnacji, prawdopodobnie znajdował się dansker w postaci wykuszu ' Wejście do niego najpewniej prowadziło z refektarza i zewnętrznego ganku drewnianego przez korytarzyk w grubości muru ściany szczytowej ' Ganek wsparty był na belkach i zastrzałach, przebiegał wzdłuż elewacji dziedzińcowej na poziomie pierwszego piętra ' Z ganku do wnętrza prowadziło jedno niskie wejście na schody, umieszczone w grubości muru, były tam też cztery portale ostrołukowe ' W tym samym etapie powstała studnia o średnicy około 2,5 m, znajdująca się mniej więcej 80 cm od ściany głównego budynku zamkowego ' W II fazie wzniesiono mury obwodowe, basztę przybramną, bramę wjazdową, basztę północną, mur zewnętrzny północno -zachodni, ogradzający parcham, i mury przedzamcza ' Przy południowo - zachodnim murze zbudowano łącznik między budynkiem głównym a basztą przybramną, być może w formie drewnianego budynku wspartego na słupach ' Zapewne był dwukondygnacyjny, a na trzeciej nieistniejącej kondygnacji znalazł się ganek obronny ' Potwierdzeniem powstania budynku bramnego równolegle z murami kurtynowymi jest przewiązanie ich fundamentów ' Wieża przybramna, znajdująca się dla wjeżdżających z prawej strony przejazdu bramnego, powstała na rzucie kwadratu o boku 13,5 m i znalazły się pod nią dwie kondygnacje piwnic ' Dolna posiadała sklepienia, górna strop drewniany ' Położona niżej kondygnacja pełniła najpewniej funkcję pomieszczenia więziennego ' Świadczą o tym doły kloaczne wykute w wylewce, wyłożone kawałkami cegieł ' Baszta północna została wysunięta na północ, skośnie w stosunku do czworoboku zamkowego ' Jej podstawa jest kwadratowa o ściętych narożach, górą przechodzi w ośmiobok ' W ten sposób powstało założenie fortyfikacyjne na planie czworoboku otoczone parchamem i z trzech stron strzeżone drugą linią umocnień w postaci palisady, a od północnego zachodu murem obronnym 'Jeden bok kwadratu tworzył budynek główny, trzy pozostałe to mury okalające dziedziniec ' Całość wzmacniały baszta i wieża bramna ' W III fazie dobudowano dwa murowane skrzydła ' W zbliżonym czasie we wszystkich salach parteru Domu Dużego założono sklepienia krzyżowo - żebrowe z gurtami, a w salach skrajnych wsparte na filarach ' Nie liczono się przy tym z pierwotnymi podziałami ścian ' Wsporniki sklepienne zostały oparte w kilku miejscach o zamurowane pierwotne otwory okienne i drzwiowej ' W środkowej sali, w jej północnej części, wydzielono niewielką przestrzeń dla hypocaustum ' W północno - wschodniej części budynku głównego urządzono wielką kuchnię ' Bezpośrednio przy niej, na skarpie, natrafiono na wysypisko resztek kuchennych ' Palenisko i komin umieszczono we wschodnim narożniku tego budynku ' Ten ostatni, przebiegając przez położoną powyżej izbę, znacząco zmniejszał jej powierzchnię ' Być może z tego powodu, aby zrekompensować ten ubytek, podzielono ją na poziomy użytkowe, z których górny przykrywał drewniany, belkowany strop, zaś dolny być może pełniący funkcję kancelarii nakryto sklepieniem krzyżowym ' Górny strop mógł być pierwotnym przykryciem pomieszczenia ' Istnienie w średniowieczu kancelarii w niższej komnacie jest jedynie supozycją na podstawie przekazu z 1676 r ' cdn.... Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA
Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA ' Hatamoto - Atami 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Na ziemiach Prusów !!! Działdowianie mało wiedzą, że nasz Kościół pw. Świętego Wojciecha w Działdowie, to nie tylko historia ale to wiedza nt. patronażu Świętego Wojciecha, który urodził się w roku 956 - zm. 23 kwietnia 997 ' To biskup, męczennik,apostoł Prusów, którego Kościół w Polsce uznaje za jednego ze swoich głównych patronów ' To historia książęcego rodu czeskich Sławnikowiców, spokrewnionego przez Dąbrówkę z dynastią Piastów ' 23 kwietnia 997 wyruszył w swą ostatnią podróż misyjną do pogańskich Prus gdzie po 5 dniach w okolicy pruskiego grodu granicznego Chollin na południowych brzegach jeziora Drużno, obecnie wieś Święty Gaj niedaleko dzisiejszego Pasłęka dochodzi do walki ' Odpoczywających po mszy odprawionej Świętym Gaju na polu ramowym Święty Wojciech zostaje zaskoczony,przez siedmiu strażników prowadzonych przez kapłana, niejakiego Sicco ' W potyczce Wojciech zostaje uderzony toporem lub włócznią w serce, zabity przez kapłana, który według żywotów miał wcześniej stracić w walkach z Polakami brata ' Ciału odcięto głowę i nabito na pal wyrazem hańby ' Jego towarzyszy oszczędzono i odesłano do Polski ' Głowę z pala zdjął potajemnie i przewiózł do Gniezna nieznany Pomorzanin ' Wkrótce potem Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha na wagę srebra i rozkazał pochować w Gnieźnie ' Do jego grobu w 1000 roku pielgrzymował Otton III ' W czasie jego wizyty w Gnieźnie założono metropolię arcybiskupią, której Wojciech został patronem, a jego brat bł. bp Radzim Gaudenty OSB stanął na czele ' Według tradycji św. Wojciech miał być autorem pieśni Bogurodzica, co mimo iż nie znajduje potwierdzenia w materiałach źródłowych ' Przez katolików jest uznawany również za patrona Czech, Prus, czasem także Węgier ' Święty patronuje również wielu kościołom i parafiom ' W ikonografii chrześcijańskiej święty przedstawiany jest w stroju biskupa, w paliuszu, z pastorałem 'Jego atrybuty to księga, czasem przypominająca śmierć odcięta głowa niesiona w ręce ' Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginą ' Na terenach Sambii gdzie poprzez Gdańsk, przeprowadził masowy chrzest i rozkazał wycięcie świętego dębu, łodzią, osłaniani przez 30 wojów Chrobrego, Wojciech razem z przyrodnim bratem Radzimem oraz prezbitrem Boguszą Benedyktem dotarli do ziemi Prusów, najprawdopodobniej w okolicach Truso koło dzisiejszego Elbląga Tenkitten w Sambii za czeli prowadzić działalność misyjną,która nie spotkała się z przychylnym przyjęciem ' Misjonarze nie znali nawet języka Prusów ' W czasie pobytu na jednej z wysp nadbrzeżnych doszło do spotkania z pruskimi rybakami, którzy próbowali się z nimi porozumieć ' Gdy obcy nie potrafili powiedzieć nic zrozumiałego jeden z Prusów uderzył Wojciecha wiosłem w plecy ' Wkrótce z pomocą jednego z pruskich możnych dostali się na teren osady ' Jako goście podlegali ochronie swego gospodarza i dzięki jego pozycji 17 kwietnia stanęli przed pruskim wiecem, na którym Wojciech z pomocą tłumacza przemawiał, objaśniając zasady chrześcijaństwa ' Głosił tak '' Z pochodzenia jestem Słowianinem ' Nazywam się Adalbert, z powołania zakonnik, niegdyś wyświęcony na biskupa, teraz z obowiązku jestem waszym apostołem ' Przyczyną naszej tu podróży jest wasze zbawienie, abyście porzuciwszy głuche i nieme bałwany,uznali Stwórcę naszego, który jest jedynym Bogiem i poza którym nie ma innego boga, abyście, wierząc w imię Jego, mieli życie i zasłużyli na zażywanie w nagrodę niebiańskich rozkoszy w wiecznych przybytkach '' Jednak nie udało się to, bo napięta sytuacja pogranicza, walki między Słowianami a Prusami, a także być może napięcia między rodzącą się warstwą możnowładczą a dawniejszą formą władzy wiecowej spowodowały, że zgromadzenie nakazało im opuszczenie ziem Prusów ' W Odpowiedzi od Prusów otrzymali '' Nas i cały ten kraj na którego krańcach my mieszkamy, obowiązuje wspólne prawo i jeden sposób życia, wy zaś, którzy rządzicie się innym i nieznanym prawem, jeśli tej nocy nie pójdziecie, jutro zostaniecie ścięci '' 🤔🤔🤔🤔Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA '
Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA ' Hatamoto - Atami 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Cz II w poszukiwaniu PRUSAKÓW Na dzisiejszych mapach nie znajdziecie takich państw jak Pomezania, tudzież sąsiadujące z nią Pogezania, Natangia, Sambia, czy Galindia i Barcia ' Nazwy tych krain zginęły wraz z ich mieszkańcami wskutek krzewienia słowa bożego za pomocą ognia i stali ' Działo się to w XIII wieku chrześcijańscy rycerze z miłością bliźniego w sercach masowo mordowali tzw. pogan, gwałcili ich kobiety, a dzieci żywcem wrzucali w ogień palonych domostw ' Zaiste, Bóg jest nieskończenie cierpliwy ' Rzecz cała miała miejsce w XIII wieku ' Ówczesny papież za tę zbrodnię ludobójstwa nagradzał masowych morderców wizją odpuszczenia grzechów i otwarciem bram raju ' Eksterminacja była tak skuteczna, że niektórzy historycy porównują pradawne Prusy do mitycznej Atlantydy tak doskonale zniszczono wszelkie ślady po „ niewiernych ” Warto wiedzieć, że Polska wybrała inną drogę nawracania „ pogan ” już w roku 1220 Leszek Biały chcąc uniknąć niewygód związanych z kolejną wyprawą krzyżową do Ziemi Świętej szóstą i jak poprzednie zakończoną klęską zaproponował papieżowi, że wzniesie w Prusach gród, w którym sprzedawał będzie sól i żelazo, aby „ tak pogan do ręki przyłożyć i obłaskawić ” Jednak Watykan musiał zdrenować rozgoryczenie rycerstwa po swym kolejnym niepowodzeniu i wezwał jak to pisze kronikarz Gall do „ mieczem mordowania i wyniszczenia tego rodu żmij ” W 1228 r. zjawia się pierwszy hufiec krzyżacki, a po dwóch latach przyjeżdża mistrz Herman von Balke chowający pod płaszczem z czarnym krzyżem sfałszowany dokument kruszwicki, na podstawie którego przez wieki całe głoszono tezę, jakoby to Konrad Mazowiecki wezwał krzyżaków na pomoc ' Po dalszych trzech latach przerażony ojciec chrzestny pruskich książąt cysters Chrystian pisał skargi do Rzymu mówiąc o tym, że zamiast wznosić kościoły krzyżacy zabijają neofitów, za co został przez zakonników wtrącony do więzienia, a jego biskupstwo do cna złupiono ' Tak też kończy się polski plan pokojowej ekspansji handlowej Leszka Białego i rolnej cystersów otrzymujących ziemie w Polsce, aby od Prusów nic nie brać podług nauk słynnego Alkuina głoszącego bezinteresowność apostołów chrześcijaństwa ' Co ciekawe, działania te zaczęły przynosić pierwsze rezultaty, pielgrzymki do miejsca śmierci św. Wojciecha szły niepokojone przez terytoria „ bestii ” pruskich przez nich zresztą oprowadzane, język polski był tam na tyle znany, że misjonarze nie mieli problemów językowych, a sam Brückner pisał „ nazwy narzędzi, kruszców, roślin, gospodarskie od polonizmów zza Wisły i Drwęcy w słownictwie pruskim się roją” W traktacie dzierzgońskim Prusowie oświadczyli, że ich wolą jest przyjęcie znanego im prawa polskiego miast obcego niemieckiego ' Później już, bo w XIV w. zapisujący się na uniwersytet w Królewcu Prusowie określali się jako należący do nacji polskiej, a nie niemieckiej ' W roku 1234 książę Resii stoczył ostatnią, przegraną tylko w wyniku zdrady bitwę w Świętym Gaju nad rzeką Dzierzgonią ' Pięć lat później w Starym Dzierzgoniu przedstawiciele Pomezanii, Warmii i Natangii podpisali z krzyżakami pokój, który kończył pierwsze powstanie pruskie 1242 - 48 ' Traktat regulował stosunki własnościowe na podbitych ziemiach, zobowiązywał ich mieszkańców do odbudowy zniszczonych w czasie powstania kościołów, przyjęcia chrztu, porzucenia „ pogańskich ” obrzędów i zachowania wierności zwycięzcom ' Ci ostatni zerwali traktat jeszcze w tym samym roku atakując Warmię i Natangię 'Jedyną nazwą, która dotrwała do naszych czasów jest Warmia ' Obecnie czas płynie tu powoli i nic nie świadczy o okrucieństwach średniowiecza ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA '
Hatamoto - Atami 2017 ' 🇵🇱 Tajemnice Tajemnic ' Dla tych wszystkich którzy pytają się co za pierścień noszę na palcu a no więc jest to Pierścień Atlantów pierścień, rzekomo odkryty w 1860 roku w Dolinie Królów przez francuskiego egiptologa, markiza d'Agrain Pierścień Atlantów jest jednym z najbardziej znanych i popularnych remediów oddziałujących energią kształtu ' Jednak niewielu ludzi tak naprawdę wie, na czym polega jego działanie, a także umie korzystać z jego energii ' Nie wystarczy kupić sobie pierścień, włożyć go na którykolwiek palec i nosić dniami i nocami, aby nas ochraniał i uzdrawiał ' Znak wyryty w metalu promieniuje silną energią, która może być niezwykle korzystna, ale źle użyta albo nie zadziała, albo nawet zaszkodzi ' Około roku 1860 francuski egiptolog, markiz d’Agrain, odnalazł w Dolinie Królów w Egipcie pierścień z niezwykłym symbolem, który w żaden sposób nie mieścił się w tradycji egipskiej ' Pojawiły się domysły, że jest on tworem legendarnej cywilizacji atlantydzkiej, której reprezentanci po zatopieniu Atlantydy mieli dotrzeć do Egiptu ' Dlatego zaczęto go nazywać pierścieniem Atlantów ' Wkrótce zorientowano się, że ma on zadziwiające właściwości ochronne i uzdrawiające ' Najciekawszym przykładem ochronnego oddziaływania pierścienia jest przypadek Howarda Cartera, słynnego odkrywcy grobowca Tutenchamona ' Jak wiadomo, ludzie uczestniczący w otwarciu grobowca oraz w oględzinach mumii a było ich kilkunastu zaczęli po kolei umierać ' Twierdzono, że przyczyną zgonów jest klątwa faraona ' Jedynym człowiekiem, który uchronił się przed nią i umarł wiele lat później z przyczyn naturalnych, był właśnie Carter ' Przypuszcza się, że przed ową klątwą czymkolwiek ona była: złą energią, mikrobami itp... uchronił go właśnie pierścień Atlantów, znaleziony przez niego podczas jednej z pierwszych ekspedycji archeologicznych, w których uczestniczył 'Carter nigdy się z nim nie rozstawał ' Znak Atlantów nie mieści się w żaden sposób w tradycji egipskiej, choć został znaleziony w Dolinie Królów Współcześni badacze przypuszczają, że pierścień wzmacnia biopole człowieka, dzięki czemu cały organizm jest chroniony nie tylko przed bakteriami i wirusami, ale też do pewnego stopnia przed wszelkiego rodzaju szkodliwymi energiami otoczenia ' Zdjęcia kirlianowskie pierścienia, wykonywane w polu elektrycznym wysokiej częstotliwości, ukazują wokół niego piękne otoczki energetyczne ' Także rysunki aury ludzi noszących pierścień, sporządzane przez znaną malarkę aury Reginę Sidorkiewicz, udowadniają jego korzystny wpływ na biopole człowieka ' Leszek Matela w wydanej niedawno książce pt. „ Sekrety pierścienia Atlantów ” przedstawił hipotezę, że znak Atlantów jest miniaturową antenką dla subtelnych energii kosmosu o różnych częstotliwościach ' Trójkąty, na przykład, rezonują energię napływającą z Syriusza trójkąty w symbolice astrologicznej odwołują się właśnie do Syriusza ' Badania radiestezyjne wykazują, że umieszczenie ich po obu stronach znaku ma znaczenie kluczowe dla funkcjonowania całości ' Z pierścieniem to powinno być tak: mężczyźni wkładają biegunem + do siebie, a – na zewnątrz ' kobiety wkładają biegunem – do siebie, a + na zewnątrz ' Dotyczy się to obu rąk ' Niektóre pierścienie podobno produkowane są na dużym magnesie i nie trzeba '' pilnować '' polaryzacji ' HA
Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA ' Hatamoto - Atami 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część II Albrecht Hohenzollern 1490 - 1568 ' Higiena i tyfus w Działdowie - Jest 6 czerwca 1525 roku dwa miesiące po złożeniu hołdu Królowi Polskiemu,Zygmuntowi I przez Albrechta w Krakowie,ogłoszone zostało rozporządzenie księcia zabraniające oddawania czci i składania ofiar czarnemu kozłu oraz potępiające pokątnych kaznodziejów ' Od tego czasu postępuje właściwa reorganizacja kościoła w Działdowie gdzie postanowiono odprawiać nabożeństwa w języku polskim ' Rok 1525 to nowy podział administracyjny Działdowa gdzie Działdowo zostaje zaliczone do t.zw.Oberlandu,który podlegał biskupowi pomezańskiemu ' Pierwszym biskupem ewangelickim został mianowany Eckard czy Erhad von Queiss,gdyż biskup Job von Dobenek dochował wierności Kościołowi katolickiemu ' Job von Dobenek pada ofiarą epidemii która która zawleczona z Gdańska szalała w Prusach Książęcych w latach 1529 - 1530 ' Była to tak zwana '' gorączka potna '' albo '' pot angielski '' rodzaj tyfusa,który pochłonął w państwie Albrechta przeszło 30 tysięcy ofiar ' Także nasze niewielkie miasteczko Działdowo doświadczyło zarazy ' Mnogość wód,bagnisk i moczarów była powodem wilgoci,która sprzyjała różnym epidemiom ' Duże spustoszenie poczyniła epidemia tyfusu w Działdowie ' Srodze dała się we znaki dżuma,która w 1549 roku wybuchła i nawet rząd pragnąc ulżyć mieszkańcom Działdowa,zwolnił ich od płacenia podatku,zwanego Wielką akcyzą ' Działdowianie i nie tylko bo i świeccy ludzie mieli słabe pojęcie o higienie ' Medycyna stała na bardzo niskim poziomie,to też skoro wybuchła epidemia,pochłaniała w miasteczku i po wielu wsiach liczne ofiary ' Przykłady jak leczono chorych na dżumę były nie wiarygodne i mrożące krew w żyłach ' Przede wszystkim stosowano upust krwi aż do omdlenia,młodym przecinano żyły,starszym stawiano cięte banki ' Na miejsca spryszczone na ciele chorego nakładano środki drażniące,aby podtrzymać ropienie,co miało zdaniem lekarzy ówczesnych usunąć jadowitą materię z organizmu ' Na przeczyszczanie stosowano pigułki z aloesu i myrry,a jako lek skuteczny podawano chorym '' ocet czterech złodziei '' Na wrzody,które były jednym z objawów dżumy,przykładano żywcem rozpłatane gołębie lub ropuchy 'Suszono ropę nieboszczyków i w postaci proszków podawano chorym ' Bardzo skuteczne miało być połykanie własnej ropy ' Ale najmocniej wierzono że najskuteczniejsze są modlitwy,wygłaszane i odmawiane przy chorym i poz nim ' Śmierć dotknęła blisko połowę ludności regionu a ludzie umierali w domach i w lasach, gdzie próbowali się chronić przed zarazą ' Ochronny ubiór medyka w okresie walki z epidemią dżumy w XVIII wieku, składający się z maski w kształcie dzioba, długiego czarnego płaszcza z kapturem oraz kapelusz z szerokim rondem ' Specyficzny kształt maski pełnił określone zadanie do dzioba wkładano olejki eteryczne, które tłumiły unoszący się zapach rozkładających się zwłok ' cdn... pt Uwodziciele i plotki ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela HA '
Księży Dwór Niederhof po
królewsku. Vorwerk w pobliżu zamku Soldau, obecnie należącego
do Rittmeister vd Wulffen zwanego Küchmeister
v. Sternberg. Por. Soldau ' Niedaleko od granicy
obszaru miejskiego Soldau na Feldmark
znajduje się tak zwane Schwedenschanze
kamienne wzgórze ' Rittmeister Heinrich von Wulffen, właściciel Niederhof, poślubił ostatnią z jej rodziny, hrabinę Luise Küchmeister von Sternberg, 9 sierpnia 1830 roku, a następnie nazwał się von Wulffen zwany Küchmeister von Sternberg ' W 1855 roku, Majątek przejął Bernhard Franckenstein i pozostawał w posiadaniu rodziny do czasu ucieczki w 1945 roku ' Pozostałości innej średniowiecznej osady znajdują się 4 kilometry dalej w dół rzeki, w dolinie Skottau, 1 ½ kilometra na południe od posiadłości ' Przed nim znajduje się niewielka okrągła ściana zwana także „Schwedenschanze” w języku narodowym, patrz Gardienen , na której koronie o średnicy 36 stopni znajduje się lejkowaty dół o głębokości ok. 2 m. Na mapie Sztabu Generalnego widnieje jako „Heidenschanze”
Grodzisko - Średniowieczne grodzisko, gródek strażniczo - schronieniowy - Rejestr NID - numer rejestru - 78A z 1969-12-30; C-089 z 1969-12-30 stanowisko 1
Grodzisko ziemno - drewniane - 53°11'45"N 20°8'49"E Niestety na przestarzałej literaturze, zapewne na przywołanych w przypisie 49 4 pracach Jerzego Antoniewicza , opiera się wiadomość o trzech grodziskach wczesnośredniowiecznych nad Nidą Działdówką ' W Działdowie , jak dotąd, nie odnaleziono grodziska wczesnośredniowie - cznego, a początki założenia obronneg o pod zamkiem krzyżackim możn a datowa ć na połowę XIV wieku ' Kolejne grodzisko w Księżym a więc książęcym Dworze , całkowicie odbiega budową przestrzenną od grodzisk mazowieckich, formą przypominając raczej gródki stożkowate z XI V wieku ' Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa są to pozostałości obronnego dworu krzyżackiego, wzmiankowanego przed 1400 roku, jak o „Hof zu Soldau" , a od 1557 roku, jako „ Niederhof " Polska nazwa mogła być utworzona po 1525 roku ' Ta k naprawdę tylko obiekt z Noweg o Dworu , zapewne dawny Nick, może być uznany za grodzisko wczesnośredniowieczne ' Jego badania rozpoczęto w 1997 roku i bardzo wstępne datowanie zamyka się między drug ą połową XI a XIII wieku ' Również co do znalezionej w Działdowie pojedynczej srebrnej monety, można tylko podejrzewać , że była denarem krzyżowym z XI wieku, bowiem nikt z badaczy je j nie widział, a klasyfikacja pochodz i od Emilii Sukertowej -Biedrawiny , która nie była numizmatykiem, co zaznaczyli autorzy cytowanej przez Powierskiego publikacji ' Grodzisko ulokowane jest na krawędzi wysoczyzny na południowy wschód od wsi Księży dwór, nad tak zwanym kanałem młyńskim ' Gródek ma kształt ściętego stożka o średnicy podstawy ok. 56 m, plateau ok. 40 m i wyniesiony jest ok. 1,5 m ponad poziom wysoczyzny ' Obiekt jest odcięty od wysoczyzny fosą głęboką na ok. 6 m. Grodzisko otoczone było wałem, którego pozostałości najlepiej widoczne są w północno -zachodniej części ' Wał jest uszkodzony wykopanym rowem, prawdopodobnie strzeleckim z okresu II wojny światowej ' Na majdanie po wschodniej stronie znajduje się zagłębienie głębokości ok. 2 m o średnicy ok. 12 m ' Grodzisko pierwszy raz występuje w literaturze w pracy Adolfa Böichera ' Wzmiankowane jest także przez Emila Hollacka i Hansa Cromego ' Po wojnie gródek był weryikowany przez Jerzego Antoniewicza, uwzględnia go także Mapa grodzisk w Polsce ' W 1969 roku, obiekt weryikowany był przez Andrzeja Kolę i Wiesławę Matuszewską - Kolę, którzy wykonali także niewielki sondaż ' Stanowisko było badane powierzchniowo w ramach AZP w 1980 roku przez J. Kowalskiego ' Wykop sondażowy z 1969 roku, miał wymiary 0,5 x 0,5 m ' Wykazał obecność warstwy kulturowej w postaci czarnej, tłustej próchnicy ' Na grodzisku odkryto fragmenty ceramiki obtaczanej zdobionej poziomymi pasami oraz toczonej na kole ' Na jej podstawie okres użytkowania grodziska określono na XII - XIV wiek ' Nie odkryto pozostałości osady przygrodowej na południe od stożka ' Być może teren osady znajduje się bardziej na zachód i obecnie jest niemożliwy do zweryikowania ze względu na obecność lasu z bogatym poszyciem ' Lokalizacja grodziska na pograniczu Prus i Mazowsza sugeruje funkcję granicznego gródka strażniczego '
Kronika szkolna wsi Komorniki pod Działdowem ' Wstęp ! Każda szkoła w powiecie działdowskim, podobnie, jak w innych posiada swoją kronikę, nieraz bardzo ciekawą ' Kroniki te liczą nieraz wiele dziesiątków lat i dają nam obraz życia szkolnego, nieraz życia całej wioski w dawnych czasach ' W niejednej wiosce stara kronika z niemieckich czasów zaginęła podczas ostatniej wojny ' A wielka to szkoda ! Redakcja naszej Gazety skoro tylko dowie się o odnalezieniu jakiej kroniki, śpieszy, aby podzielić się wiadomościami ze swymi Czytelnikami, drukując je w Gazecie ' I tak drukowaliśmy w ubiegłych latach kronikę szkolną miasta Działdowa oraz kronikę samego miasta, podobnie, jak drukowaliśmy zarys dziejów powiatu działdowskiego do połowy XVI-go wieku ' Wiedząc, że nasi Czytelnicy zainteresują si…
Pamiętnik kajakarza Grzegorz Śliwka Śliweczka 🫡
" Śladami Przeszłości na Tropach Tajemnic ''
Z kroniki szkolnej wsi Skurpie '
Wstęp
Wobec mroźnej i długotrwałej zimy tegorocznej, będzie na czasie przypomnieć, jakie to zimy bywały dawniej w powiecie działdowskim ' Kronika szkolna gminy Skurpie podaje następujące wiadomości: Dnia 3 marca 1888 roku szalała straszna zamieć śnieżna ' Tego dnia zamarzła na śmierć Anna Jankowska, która, wskutek zawieruchy, zabłądziła na polach burkackich ' Wszystkie drogi były zawiane, pociągi wykopywano ze śniegu ' Śnieg leżał miesiącami na kilka metrów wysoko i stajał dopiero dnia 28 kwietnia ' Dnia 10 kwietnia była jeszcze wspaniała sanna ' Luty 1889 rok był bardzo zimny, tak, jak w ubiegłym roku ' Drogi i ścieżki były zasypane śniegiem,…
Pamiętnik kajakarza Grzegorz Śliwka Śliweczka 🫡
Z kroniki miasta Działdowa ' Jak już podaliśmy przed kilkoma tygodniami, uzyskał pan nauczyciel Biernatowski z Małej Turzy od miejscowego leśniczego kronikę miasta Działdowa ' Jest to odpis starej kroniki, dokonany około roku 1892 ' Rękopis ten posiada wielką wartość, albowiem rozjaśnia nam niektóre wydarzenia historyczne, oraz ich związek z dziejami miasteczka Działdowa ' Kronika spisana jest w języku niemieckim na papierze tak zwanym kancelaryjnym, sądzić należy, że pochodziła z magistratu ’ Jakim sposobem znalazła się w Małej Turzy, nie wiadomo ! Czytając ją. ma się wrażenie, że ci. którzy pisali w różnych czasach, a może ten, który ją przepisywał, nie byli rdzennymi Niemcami ' Spotyka się wiele zwrotów przetłumaczonych dosłownie z polskiego, często…
Pamiętnik kajakarza Grzegorz Śliwka Śliweczka 🫡
Wstęp '
" Ziemia Sasinów z dziejów zamku w Działdowie "
Mieszkamy tu, na tej ziemi i nie zawsze zdajemy sobie sprawę jak ona wyglądała setki czy tysiące lat temu, jak kształtowała się przez okres ewolucji - co tu było, kto żył i dlaczego już ich nie ma ? Jak powstawała Nasza miejscowość i okoliczne wsie ? Ziemia Sasinów – kraina historyczna zamieszkała w średniowieczu przez pruskie plemię Sasinów, dziś znajdująca się w Polsce południowa część województwa warmińsko-mazurskiego ' Na terenach dawnej ziemi Sasinów leży m.in. Ostróda i Działdowo ' Nazwa krainy pochodzi od nazwy ludu ' Nazwa Sasinii pojawiła się w dokumencie księcia łęczyckiego Kazimierza z 4 sierpnia 1257 roku w formie ''……
Pamiętnik kajakarza Grzegorz Śliwka Śliweczka 🫡
Z przeszłości Działdowa i okolic początek historii ' Zrządzeniem opatrzności na Kongresie Wersalskim powiat działdowski przyznany został Rzeczypospolitej Polskiej ' Taka była uchwała tych potentatów, którzy o losach państw i narodów decydowali a nie pomogły żadne i niczyje protesty przeciwko temu zarządzeniu wnoszone ' Dziś Działdowszczyzna, wcielona do województwa Pomorskiego stała się nierozerwalną cząstką Najjaśniejszej Rzeczypospolitej ' Należałoby zatem, ażeby mieszkańcy jej znali choć pobieżnie przeszłość tego skrawka ziemi warunki, w jakich żyła tu ludność w różnych wiekach i epokach ' Mimo, że powiat działdowski, jest jednym z najmniejszych powiatów Państwa Polskiego liczy średnio 25 tys. ludności posiada on niezwykle ciekawe momenty przeszłości dziejowej ' Dla braku archiwów, które wielokrotnie wywożone bywały i t…