top of page

''Działdowo i okolice - Historia nieznana ''

Zdjęcie autora: gecio2016gecio2016

Zaktualizowano: 3 maj 2020










Hatamoto-Atami ' Gródki zamieszkałe były już w odległych czasach, świadczą o tym liczne znaleziska archeologiczne ' . Już we wczesnym średniowieczu zamieszkała tu ludność słowiańska, podobnie jak w pobliskim Łęcku . Przypuszcza się, że te obszary należały do parafii w Nicku .Wieś została założona przez polskich osadników. Na układ przestrzenny wsi wpłynęło przede wszystkim położenie miejscowości na trakcie z Lidzbarka do Działdowa, a także na trakcie do Przełęka. Wokół tych szlaków zostały usytuowane zagrody. Początkowo wieś nazywała się Grodków. Nazwa pochodzi od dawnej polskiej nazwy osobowej „Grodek”. Jednak w dokumentach niemieckich nazwa została zniemczona na Grotkau. Taki zapis pojawia się po raz pierwszy w 1328 roku ' . W 1333 roku wielki szatny zakonu i kantor dzierzgoński Gunter z Szwarcburgu nadał rycerzowi Stefanowi z Rusinowa (Rewssenaw) 80 włók ziemi w istniejącej już wsi Gródki.Obowiązkiem Stefana było służba w lekkiej zbroi w siłach zakonnych. Nadano mu też 16 lat wolnizny, czyli zwolnienia od danin na rzecz państwa. W dokumencie nadania zaznaczono, że leżą one między dobrami Waltera ze Zgniłego Błota mieszkającego w Przełęku oraz dobrami Stefana,który posiadał ziemie nad Nidą (Działdówka). Świadkami wydania tego dokumentu byli inni rycerze z tej okolicy' .Okresowo w XIV wieku pisano nazwę miejscowości jako Steffensgut, od imienia właściciela, Stefana z Rusinowa. Tenże rycerz sprowadził tu grono niemieckich osadników.Kolejnymi właścicielami wsi byli potomkowie Stefana z Rusinowa' .W dniu 12 lipca 1410 roku, jeszcze przed bitwą grunwaldzką, armia polsko-litewska właśnie tędy maszerowała po odwrocie spod Kurzętnika. Przemarsz wiódł przez Wielki Łęck i Gródki,\ przewodnikami armii królewskiej byli pochodzący z tych stron: Trojan z Krasnołąki i Jan Grynwald' . W czasie tego przemarszu wielu mieszkańców wsi doznało strat. Byli to: panicz Hanko, Jakub Eribger, Mikołaj sołtys, Piotr Lorenc, Mikołaj Polan (Polak), Mikołaj karczmarz, Hanusz Husenberg, Jakub Greber, Jakub Mergenwald i Marcin. Jak widać większość z nich to była ludność pochodzenia niemieckiego' . Właśnie Niemcy przeważali w tej wsi w początkowym okresie. Jak wspomniano właścicielami wsi byli potomkowie Stefana z Rusinowa. W 1438 roku wielki mistrz odnowił przywilej posiadania 80 włók dla Stefana z Gródek i Bartosza z Gródek.Jednak w ciągu wojny trzynastoletniej (1454-1466) ten dokument zaginął i Barbara z Gródek,wdowa po Stefanie, uprosiła Marcina Truchsesa, komtura ostródzkiego o odnowienie przywileju ' .W następnych latach wśród właścicieli ziemskich w tej wsi spotyka się Polaków. Również ludność plebejska stała się polska. Polscy właściciele ziemscy posiadali tą wieś jeszcze przez długie lata. Dodatkowo po pokoju toruńskim i upadku państwa krzyżackiego w 1525 roku, żywioł polski miał tu przewagę, nastąpiła kolejna fala polskiego osadnictwa z Mazowsza i polonizacja miejscowej ludności „tak, że r. 1542 już nie ma śladu innej od polskiej narodowości, jak to wykazują księgi rachunkowe starostwa działdowskiego, które tylko polską ludność znają” Według spisu podatkowego z 1635 roku właścicielami Gródek byli: Albrecht Zieliński,Andrzej Burski i Krzysztof Masło11. Również w drugiej połowie XVII wieku dominowali polscy szlachcice. W 1674 roku notuje się w Gródkach Piątkowskiego z Goczy (alias von Gotschen).Natomiast w dniu 17 marca 1680 roku w Gródkach wypisano po polsku następujacy dokument " Ja niżej podpisany zeznawam tym skryptem , żem sprzedał chłopa mego dziedzicznego w Karwacza na imieniu Mikołaja za złotych 100 Imci Zygmuntowi z Goczy Piątkowskiemu etc " podpisano Wiktor Szydłowski w obecności Kazimierza Szydłowskiego i Jana Stanisława Szydłowskiego . Nie wiadomo czy Szydłowscy dziedziczyli w tej wsi, zapewne włścicielami byli Piątkowscy a Szydłowscy będąc u nich w gościnie sprzedali im chłopa Mikołaja 'W źródłach zapisano, iż przed reformacją istniał tu kościół katolicki „patronatu rządowego który w czasach reformacji został przyłączony do luterańskiej parafii w Płośnicy. W 1739 roku ten kościółek był już zrujnowany i został zburzony 'W XVIII wieku państwo pruskie podjeło wielkie wysiłki, aby wprowadzić obowiązek szkolny. Dzieci od szóstego roku życia chodziły do szkoły. W związku z tym zorganizowano wiele nowych szkół. Szkoła wiejska powstała również w Gródkach (koniec XVIII wieku) Piątkowscy, właściciele wsi byli skoligaceni z różnymi rodami niemieckimi. W 1710 roku miejscowy majątek ziemski przeszedł na własność wnuka (po kądzieli) Piątkowskiego Jana Kuchmeistera von Stenberg. Kolejnymi właścicielami była rodzina von Boddenów 'W źródłach niemieckich nazwę wsi pisano rozmaicie, spotyka się następujące zapisy: Grotkaw (rok 1452), Grotkau (1541), Grondtken (1780), Grodtken (1796), Grodtken (1820),Grodken (1850) 'Gródki zamieszkałe były już w odległych czasach, świadczą o tym liczne znaleziska archeologiczne Już we wczesnym średniowieczu zamieszkała tu ludność słowiańska, podobnie jak w pobliskim Łęcku . Przypuszcza się, że te obszary należały do parafii w Nicku' . Wieś została założona przez polskich osadników. Na układ przestrzenny wsi wpłynęło przede wszystkim położenie miejscowości na trakcie z Lidzbarka do Działdowa, a także na trakcie do Przełęka. Wokół tych szlaków zostały usytuowane zagrody. Początkowo wieś nazywała się Grodków. Nazwa pochodzi od dawnej polskiej nazwy osobowej „Grodek”. Jednak w dokumentach niemieckich nazwa została zniemczona na Grotkau. Taki zapis pojawia się po raz pierwszy w 1328 roku . W 1333 roku wielki szatny zakonu i kantor dzierzgoński Gunter z Szwarcburgu nadał rycerzowi Stefanowi z Rusinowa (Rewssenaw) 80 włók ziemi w istniejącej już wsi Gródki.Obowiązkiem Stefana było służba w lekkiej zbroi w siłach zakonnych. Nadano mu też 16 lat wolnizny, czyli zwolnienia od danin na rzecz państwa. W dokumencie nadania zaznaczono, że leżą one między dobrami Waltera ze Zgniłego Błota mieszkającego w Przełęku oraz dobrami Stefana,który posiadał ziemie nad Nidą (Działdówka). Świadkami wydania tego dokumentu byli inn irycerze z tej okolicy 'Początek XIX wieku to czas wielkich reform w państwie pruskim. Zrezygnowano z pańszczyzny, ziemia stała się własnością chłopów, jednak ci musieli odstąpić część uprawianej ziemi lub zapłacić dotychczasowemu panu rentę. W tym terenie ziemia była niezbyt urodzajna, chłopi posiadali jej dużo, ale nie chcieli jej oddać. Dlatego pojawiły się problemy ze spłatą zobowiązań wobec panów. Do tego dochodziły lata nieurodzajów i lata kryzysu gospodarczego. Wielu z nich nie było w stanie się utrzymać i musieli w ogóle sprzedawać swoje gospodarstwa, kupowali je okoliczni właściciele ziemscy. Na przykład w Gródkach jeszcze przed reformami (1807) było 28 gospodarstw chłopskich, po kilkunastu latach zostało ich zaledwie 1017 . Według opisu z końca XIX wieku była to wieś w powiecie niborskim przy bitym trakcie działdowsko-lidzbarskim, przy polskiej granicy, około milę od Działdowa18 . W latach 1905-1908 miejscowi dziedzice, rodzina von Boddenów, wybudowała w Gródkach pałac, istniejący po dziś dzień. Budynki majątku a także park z oczkami wodnymi, będące integralną częścią dworu, stanowią dziś dominantę przestrzenną miejscowości. W państwie niemieckim istniał zupełnie inny system samorządu terytorialnego. Gminę wiejską tworzyła właściwie każda wioska, oddzielnymi gminami na czele z dziedzicem były tak zwane „obszary dworskie”. W 1920 roku po włączeniu tych terenów do państwa polskiego system samorządu terytorialnego pozostał bez zmian i trwał do połowy lat trzydziestych. Wielu szczegółowych danych dostarcza spis powszechny z 1921 roku. Gmina wiejska Gródki była niewielka, w tymże właśnie roku liczyła 9 domów i 68 mieszkańców. Wśród nich 59 osób podało wiarę katolicką, 9 ewangelicką. Pod względem narodowościowym przeważali Polacy, 65 osób podało tą narodowość, tylko 3 osoby niemiecką 19. Więcej ludzi mieszkało w „obszarze dworskim” Gródki, który dzielił się na folwark i leśniczówkę. W folwarku było 25 budynków mieszkalnych i 364 mieszkańców, z czego 276 podało wiarę katolicką, a 88 ewangelicką. Pod względem narodowościowym było podobnie, 294 osoby podało narodowość polską i 70 niemiecką 20 . Gródki były zamieszkałe głównie przez ludność polską i mazurską. Z tego powodu działały tu prężnie polskie organizacje polityczne. W Gródkach siedzibę miało koło NPR (Narodowa Partia Robotnicza) liczące 55 członków w 1924 roku. W skład zarządu wchodzili: Bartłomiej Janowski,Franciszek Siński, Władysław Kynas21. Po 1926 roku coraz większą rolę w Polsce odgrywała sanacja. W dniu 6 XI 1930 roku w sali R. Stodolskiego w Gródkach odbył się wiec poparcia dla BBWR, lecz ta organizacja została słabo przyjęta przez ludność, tylko małorolny Jan Zawadzki wyraził chęć współpracy' . Powiat działdowski leżał na przygranicznym terenie stanowiącym obszar rywalizacji wywiadu polskiego i niemieckiego. W 1926 roku polskie władze wydaliły do Niemiec administratora majątku Gródki Kuhna po wykryciu, że jest on szpiegiem niemieckim ' .Według danych z Księgi Adresowej Polski z 1929 roku właścicielem ziemskim w Gródkach był Stodolski. Kołodziejem był Jankowski, kowalem L. Blautenberg, krawcem A. Kantorski, a murarzem J. Bartkowski. W Gródkach był też sklep z nabiałem J. Dolnego, rzeźnictwem trudnił się B. Michalski. Szewcem był J. Dunajec, wyszynk trunków prowadziła J. Gorycka' .Majątek w Gródkach administrowany przez wyżej wspomnianego Rajmunda Stodolskiego 'liczył wówczas 1 376 ha lasów, łąk i użytków rolnych. Do Stodolskiego należała też miejscowa gorzelnia i cegielnia, tartak oraz przedsiębiorstwo eksploatacji torfu. Stodolski był inżynierem melioracji, okazał się dobrym gospodarzem. Założył tu kółko rolnicze i wraz z miejscowymi gospodarzami prowadził poletka doświadczalne, na które sprowadzano nawozy sztuczne (co było wówczas nowością), rozpoczęto też hodowlę kur na skalę przemysłową. W 1929 r. z inicjatywy kółka rolniczego Ministerstwo Rolnictwa zorganizowało we wsi 3-miesięczny kurs gospodarczy,który ukończyło 12 dziewcząt. We wsi w 1929 roku powstała mleczarnia, która wysyłała mleko do Grudziądza. Była też stolarnia parowa, w której produkowano ramy okienne i drzwi dla Warszawy i Gdyni. Rajmund Stodolski zniknął z Gródek wraz z rozpoczęciem wojny w 1939 r., zostawił jednak żonę wraz z dziećmi. Mimo że do Gródek wrócili Niemcy, zona Stodolskiego mogła bez żadnych trudności zabrać swój ruchomy majątek i wyjechać wraz z rodziną ze wsi. Za czasów II Rzeczpospolitej w rejonie Działdowa bardzo słabo rozwijało się budownictwo. Przybywało niewiele nowych domów, więcej powstało w latach 1915-1918 w ramach odbudowy Niemiec po zniszczeniach I wojny światowej. Sukcesem było, więc wybudowanie przed samym wybuchem II wojny światowej nowego budynku szkolnego w Gródkach' . Ostatnią dziedziczką Gródek była córka Augusta Boddena, żona niemieckiego feldmarszałka armii hitlerowskiej von Bocka. W czasie II wojny światowej w Gródkach zamieszkiwali spadkobiercy Boddenów, a wśród nich od 1942 r. wspomniany von Bock – obszarnik pruski. Był on cenionym wojskowym i cieszył się początkowo wielkim uznaniem Hitlera. Jednak po pewnych niepowodzeniach na froncie wschodnim popadł w niełaskę i odszedł w stan spoczynku, zamieszkując w dobrach swojej żony w Gródkach. Taki stan trwał do stycznia 1945 r. Przed 19 stycznia 1945 r., czyli przed wkroczeniem wojsk radzieckich do Działdowa, wszyscy Niemcy opuścili Gródki i Przełęk.

 

Hatamoto-Atami' Troszkę odskoczę w kierunku północ przypomnieć swoja wycieczkę rowerową z 2001 r bo warto odwiedzić Małą Turze a dlaczego mmmmm - Średniej wielkości miejscowość położona przy wschodniej granicy Welskiego Parku Krajobrazowego. Wieś posiada asfaltowe połączenie z Płośnicą (4 km) i Koszelewami (6,5 km) oraz częściowo piaszczyste połączenie z Lidzbarkiem Welskim (9 km). Pochodzenie nazwy wsi kojarzone jest z turem, przodkiem bydła domowego, lub z turzycą - rośliną podobną do trawy, rosnącą na podmokłych i bagiennych terenach. Nie można wykluczyć, że nazwa wsi ma związek z oddaloną od niej o kilkanaście kilometrów Turzą Wielką. Powstanie osady datuje się na XIV wiek. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu zachowała się w aktach Rady Miasta w Działdowie z 1415 roku. W 1418 roku założono tu wieś czynszową opartą na prawie magdeburskim. W 1578 roku osada zajmowała powierzchnię 40 włók (około 720 hektarów). Podlegała wtedy nowopowstałej parafii ewangelickiej w Płośnicy. W okresie rozbiorów Polski, wieś należała do powiatu nidzickiego wchodzącego w skład prowincji Prus Wschodnich. Jej urzędowa nazwa brzmiała Klein Tauersee (z języka niemieckiego: klein - mały, tauen - Tajam, See - jezioro). W pierwszej połowie XIX wieku z 17 gospodarstw pozostały tylko 3. Było to efektem uwłaszczenia chłopów przeprowadzonego w zaborze pruskim w 1811 roku. Zbyt wysokie podatki nałożone w zamian za uzyskanie ziemi na własność nierzadko zmuszały ich do sprzedawania gospodarstw właścicielom folwarków. W połowie XIX wieku majątek w Turzy Małej należał do Friedricha von Kownatzkiego. Posiadał on wtedy znaczne dobra ziemskie. W folwarku zbudował między innymi murowany, dwukondygnacyjny dwór. Około 1870 roku powstało tu również kilka zabudowań gospodarczych, jak np. murowany z czerwonej cegły budynek gorzelni (1873 r). W latach osiemdziesiątych XIX wieku Kownatzki zbudował także okazały pałac. Został on zaprojektowany w stylu renesansu północnego (zwanego też niemieckim) charakteryzującego się przede wszystkim bogato zdobionymi wykuszami, lukarnami i wysokimi frontonami oraz stosowaniem ornamentyki cekinowej, okuciowej i rolwerkowej. Zauważalny jest tu także wpływ innych stylów, jak np. architektury angielskiej i francuskiej, zmodernizowanego neogotyku czy tzw. stylu ceglanego prostego. Autor projektu nie jest znany. Z pewną jednak dozą ostrożności, autorstwo można przypisać znanemu niemieckiemu architektowi Ottonowi March. Ku tej hipotezie między innymi skłania bardzo duże podobieństwo tej okazałej budowli do zaprojektowanego przez niego pałacu w Morawicy koło Kościana (obecne woj. wielkopolskie). Pałac w Turzy został wybudowany nad niewielką rzeczką Płośniczanką. Jego dwukondygnacyjna bryła murowana jest z cegły na wysokiej kamiennej podmurówce. Pałac został wzniesiony na planie wydłużonego prostokąta z parterowym aneksem od zachodu i płytkimi ryzalitami od północy i południa. Elewacja główna znajduje się od strony północnej. Dach kryty jest dachówką ceramiczną tzw. essówką. W jego połaci znajdują się ozdobne lukarny i powieki, a ponad wystają ozdobne ceglane kominy. W części południowo-wschodniej posadowiona jest wieża zakończona ażurową sygnaturką. Wokół pałacu znajdował się nieduży park oraz sadzawki. Do pałacu prowadziła aleja dojazdowa zakończona kolistym podjazdem, w środku którego rósł okazały trawnik (gazon). Obiekt był zelektryfikowany i skanalizowany. Układ wnętrz pałacu jest dwutraktowy. Cechą charakterystyczną organizacji wnętrz jest to, że pomieszczenia reprezentacyjne ulokowane są w bocznych partiach parteru. Szczególnie reprezentacyjny był tu tzw. wielki salon. Pałac w Turzy Małej stanowi bardzo interesujący zabytek końca XIX wieku. Warto więc bardziej szczegółowo przyjrzeć się jego elewacjom i wystrojowi wnętrz.  Elementami dekoracyjnymi elewacji są przede wszystkim ceglane gzymsy kordonowe i ceglane obramienia. Dekoracja ta przecina pola pokryte jasnym tynkiem. Uwagę zwraca również stolarka drzwi i okien oparta na wpływach manieryzmu niderlandzkiego. Fasada znajduje się od strony północnej. Przed wejściem głównym do budynku stoi arkadowy portyk. W jej części zachodniej znajduje się taras. Na piętrze natomiast uwagę zwraca wielkie okno balkonowe. W szczycie, nad środkowym oknem znajduje się żelazny gryf trzymający tarczę herbową oraz maszt. Nie mniej okazała jest elewacja północna. Na parterze znajduje się okazały taras z balustradą. Na piętrze uwagę przykuwa trójarkadowe okno balkonowe. Nad nim widnieje dekoracyjna półrozeta. Rozciągał się stąd piękny widok na płynącą obok rzeczkę oraz sadzawki. Na parterze znajdowały się pomieszczenia reprezentacyjne. Główny hall, do którego prowadziło główne wejście, był bogato dekorowany. Uwagę zwracała klatka schodowa ze wspierającymi filarami, zdobiona gzymsami, opaskami oraz dekoracją ornamentalną i malarską stropu. Najbardziej okazałym pomieszczeniem był wielki salon. Używany był on wyłącznie na specjalne okazje, a spełniał funkcje sali balowej i bankietowej. Cechą charakterystyczną było to, że główne wejście do niego prowadziło z tarasu od zewnątrz budynku. Wnętrze było bardzo bogato dekorowane, a zwłaszcza bogata była dekoracja sztukatorska i malarska pokrywająca trójdzielny strop. Zdobione były również ukształtowane w formie trzech arkad ściany. Na wystrój wnętrza składała się także rzeźbiona stolarka. Na środku wisiał okazały, kryształowy żyrandol. Inne reprezentacyjne pomieszczenia znajdowały się także na parterze. Był to salon środkowy (z wielobocznym wykuszem, zdobiony boazerią) i reprezentacyjna jadalnia (z dużym kredensem, zdobiona boazerią oraz skromną sztukaterią i dekoracją malarską na stropie). Ponadto na parterze mieściły się: biuro, łazienka, garderoba, salon muzyczny, sypialnia i pokój dziedzica. Na piętrze z kolei znajdowały się: sypialnie, pokój dziecięcy, pokój do nauki oraz strych. Wysokie piwnice zajmowały następujące pomieszczenia: kuchnia, pralnia, kotłownia, spiżarnie i pokoje dla służby. Jako ciekawostkę warto podać, że na desce przy wejściu na strych zachował się napis "Tauersee bei Kosel", co oznacza "Turza Mała koło Koszelew". W 1905 roku majątek został sprzedany Alfredowi Oehlrichowi pochodzącemu z Prus Zachodnich. Główny nacisk położył on na uprawę zboża i hodowlę bydła. Sposób prowadzenia przez niego gospodarki rolnej należał, jak na ówczesne czasy, do nowoczesnych. W 1919 roku majątek odziedziczył syn Herbert, który zalesił znaczną powierzchnię majątku. W latach 1927-1938, po przymusowej parcelacji dóbr ziemskich, jego powierzchnia obniżyła się do około 1075 hektarów, z czego połowę stanowiły lasy. Na pozyskanych z parcelacji gruntach założono gospodarstwa role, na których pobudowano drewniane zabudowania zwane popularnie poniatówkami. W czasie II wojny światowej unieważniono zarządzenie, a poniatówki rozebrano. W okresie międzywojennym w skład majątku w Turzy wchodził majątek we wsi Prętki. We wsi istniała jednoklasowa szkoła, do której w 1928 roku uczęszczało 38 uczniów. W 1928 roku we wsi mieszkało 150 katolików. W 1945 roku majątek przeszedł na rzecz skarbu państwa; później założono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. W jego skład wchodziły również dawne dobra ziemskie we wsi Prętki. Obecnie majątek ziemski wraz z budynkami gospodarczymi i pałacem znajduje się w rękach prywatnych.  Najbardziej okazałym zabytkiem architektury we wsi, a także jednym z najcenniejszych w Welskim Parku Krajobrazowym, jest XIX-wieczny pałac. Ta reprezentacyjna, okazała budowla stanowi jedno z wcześniejszych dzieł sztuki renesansu północnoniemieckiego na ziemiach polskich. Niewłaściwe użytkowanie oraz nieprzeprowadzanie odpowiednich remontów sprawiło jednak, że obiekt ten jest znacznie zdewastowany, zwłaszcza jego wnętrza. Między innymi w latach sześćdziesiątych zniszczone zostało zwieńczenie wieży oraz zawalił się strop nad jadalnią. Z wniosków zawartych w dokumentacji historyczno- -architektonicznej z roku 1978 wynika, że mimo nieźle zachowanej bryły, obiekt znajduje się w stanie wewnętrznej ruiny. Wnętrza zostały zdewastowane prawie doszczętnie. Ściany są silnie zawilgocone i zagrzybione. Widoczne są pęknięcia muru w narożnikach. Zniszczeniu uległo również założenie parkowe, które zachowało się szczątkowo w części zachodniej i południowej. Do czasów obecnych we wsi zachowało się kilka budynków folwarcznych o wartościach zabytkowych: dwór (z XIX w.), budynek gorzelni (1873 r.), kilka czworaków murowanych z czerwonej cegły, budynek mleczarni (znacznie już przebudowany po pożarze z lat siedemdziesiątych). Na skraju wsi stoi budynek szkolny murowany z dużych kamieni polnych na zaprawie gliniastej. Pierwotnie był on na rzucie kwadratu, po wojnie został rozbudowany do prostokątnego. Grubość murów pierwotnej budowli wynosi około 80 cm. W okresie międzywojennym od wschodniej strony stał tu budynek gospodarczy, również wykonany z materiału kamienno-gliniastego. We wczesnych latach powojennych został on jednak rozebrany, a do dziś zachował się tylko rzut fundamentów. We wsi znajduje się również cmentarzysko lateńsko-rzymskie oraz cmentarz choleryczny z drugiej połowy XIX wieku, w środku którego stoi ceglana figura. Po olbrzymiej drewnianej stodole postały jedynie 3 pagórki (na przeciw budynku szkoły). Natomiast stojąca niedaleko pałacu na znacznym wyniesieniu altana, została całkowicie rozebrana po wojnie w celu pozyskania budulca. We wsi stał kiedyś młyn wodny. Zachował się jeszcze rzut jego fundamentów przy moście na małej rzeczce Płośniczance. W celu zwiększenia przepływu po sianokosach piętrzono tu wodę, która zalewała znaczne obszary łąk w kierunku wsi Płośnica, a następnie nagromadzoną wodę użytkowano do poruszania koła młyńskiego. Młyn ten pracował sezonowo, głównie na potrzeby folwarku. Został on rozebrany lub spłonął prawdopodobnie w XIX wieku. W kompleksie leśnym, na północ w kierunku wsi Murawki, znajduje się lokalne wyniesienie Garbu Lubawskiego zwane Łysą Górą (174,3 m n.p.m.). Według legendy mają się tu zlatywać czarownice na nocne obrady. W części zachodniej, również lesistej, wśród łąk znajdują się liczne, zabagnione dziś wyrobiska pozostałe po eksploatacji torfu. Torf wydobywano tu jeszcze w latach siedemdziesiątych naszego stulecia.

 

Hatamoto-Atami ' Najbardziej rozwinięta wieś czyli - Nazwę wsi Niechłonin w średniowieczu pisano różnie: Nyechlanczkye, Nyechlanino, Nyechalino oraz Nyechlamino. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pojawiają się w 1447 roku, gdy Jan Sarnowski (syna Adama z Sarnowa) zabezpieczył swojej żonie Barbarze 200 grzywien na wsiach Nyechlanczkye i Sarnowo. W połowie XV wieku pewne prawa do wsi zyskali: Mikołaj Zieliński z Grzebska, Mikołaj Radzanowski i Mikołaj z Szapska. W 1480 roku właścicielem wsi był Mikołaj Sarnowski syn Jana, który podzielił się w tymże roku swoimi dobrami z synami. Właścicielem Niechłonina został Zygmunt Sarnowski . Sarnowscy wkrótce wymarli i nie zostało po nich wiele śladów. Dobra sarnowskie wraz z Niechłoniniem, Gruszką, Jabłonowem i Zalesiem przeszły na rodzinę Świnków Zielińskich. Z końcem XV wieku Świnkowie Zielińscy przekazali swoje dobra w tej okolicy Skórom, a ci Sieprskim. W XVI wieku nazwę zapisywano jako Niechlanin, w 1578 roku liczyła ona 15 włók ziemi,7 zagrodników z ziemią, 7 zagrodników bez ziemi, 1 kowala i 3 rzemieślników. Była to najbardziej rozwinięta gospodarczo wioska w tej parafii. Co ciekawe Niechłonin, Jabłononowo, Gruszka i Zalesie, leżały tuż przy granicy z Prusami. Był to, więc teren leżący na rubieżach, na prowincji państwa. Z natury rzeczy takie okolice były często zacofane i biedne. Jednak dane ze spisu pokazują w tej okolicy bardzo duże, dobrze zagospodarowane wioski, były one większe niż większość wsi w głębi województwa płockiego. Mieszkańcy raczej utrzymywali się tylko z rolnictwa. Opracowania historyczne nie pokazują, aby przez te tereny przebiegały jakiekolwiek szlaki, co mogło usprawniać handel z terenami państwa zakonnego i później Prusami Książęcymi' .W XVII wieku właścicielami dóbr sarnowskich byli Kretkowscy, od nich to, w końcu XVII wieku trafiły te dobra w ręce Tomasza Działyńskiego. Tomasz Działyński wydał swoją córkę Annę za syna Marcina Zamoyskiego – Michała Zdzisława Zamoyskiego. Jego ojciec był IV ordynatem zamoyskim, właścicielem wielkiej fortuny. Anna Działyńska w posagu otrzymała dobra sarnowskie i bieżuńskie. W 1714 roku, po śmierci Działyńskiego, te dobra przejął Michał Zdzisław Zamoyski. Mówiono, że jest „ograniczonego umysłu” okazał się jednak dobrym gospodarzem. Lata młode spędził na nauce i podróżach. Jego brat (Tomasz Józef) przejął ordynację, a on prowadził dosyć ubogi żywot. Dopiero po małżeństwie z bogatą Anną Działyńską poprawiła się jego sytuacja materialna. Okazał się dobrym gospodarzem majątku, który otrzymał w posagu. Dochował się też licznych dzieci. Po śmierci Działyńskiej (1719) w 1723 roku ożenił się powtórnie z Elżbietą Wiśniowiecką i zyskał spory majątek na Ukrainie. Po śmierci brata zgodnie ze statutem ordynacji został szóstym ordynatem zamoyskim. Był bardzo religijnym człowiekiem, oddającym się dewocji. Był hojny dla kościołów i biedaków. Zmarł w 1735 roku w Zamościu pozostawiając liczne dzieci i był ojcem aż trzech ordynatów' .Dobra sarnowskie już w 1733 roku przejął syn Michała Zdzisława, Andrzej Zamoyski. Ten pan z panów, jeden z najzamożniejszych ludzi w Rzeczypospolitej spędzał czas na odwiedzanie swoich wsi i na rozmowach z chłopami, wnikał w sprawy prywatne i gromadzkie, uczył samorządu, sprawdzał postęp gospodarczy. (...) Był opatrznością swoich chłopów. Współcześni nie szczędzili mu pochwał. Był wielkim reformatorem, dobrym gospodarzem i mężem stanu. Jako najmłodszy syn Michała Zdzisława Zamoyskiego i Anny Działyńskiej nie mógł liczyć w młodości na wielki majątek i wykształcenie. Jednak miał szczęście, zyskał gruntowne wykształcenie i zwiedził Europę. Początkowo poświęcił się karierze wojskowej. Kupił sobie stopień pułkownika, który później sprzedał za 4 tysiące talarów. Przez 12 lat był pułkownikiem, ale nigdy nie „wąchał prochu”. W 1742 roku jego macocha zapisała mu połowę swoich dóbr, otrzymał też spory majątek po zmarłym bracie Tomaszu Antonim. Miał tytuł wojewody inowrocławskiego. W 1761 roku został marszałkiem Trybunału Koronnego gdzie zyskał miano nieprzekupnego sędziego, co było rzadkością w tych czasach. On jako pierwszy w Polsce zaczął propagować samorząd gminny oraz płacenie czynszu zamiast pańszczyzny. W 1764 roku poparł Stanisława Augusta Poniatowskiego i został kanclerzem wielkim koronnym. Należał do głównych polskich reformatorów. Na mocy porozumień z bratem Jakubem w 1777 roku został X ordynatem zamoyskim. Utrzymywał bliskie kontakty z dworem wiedeńskim. Uzyskał od cesarza tytuł hrabiowski. Sprzyjał Sejmowi Wielkiemu i ofiarował 200 tysięcy zł na cele państwowe, dał też 600 sztuk broni wojsku polskiemu w 1791 roku. Zmarł 10 II 1792 roku. Był jednym z największych ordynatów zamoyskich i wielką postacią ówczesnej Polski' Niechłonin należał do dóbr sarnowskich i również do parafii sarnowskiej. Znajdowała się tu kościół filialny parafii Sarnowo. W 1775 roku przeprowadzono wizytacje parafii sarnowskiej i filii w Niechłoninie. Można znaleźć wiele informacji na temat tych okolic. Tak opisano miejscowych parafian. „W tej parafii jest ludzi tak kondycji szlacheckiej i kmieckiej do spowiedzi i komunii wielkanocnej tysiąc siedmdziesiąt i ośm, czynili i uczynili wszyscy zadosyć zawsze obligacji kościelnej tego roku oprócz P. Filipa Kowalewskiego, który z nałożnicą swoją przez dwie lecie nie spowiadał się, a gdy był przypozwany o onąż i zadość nieuczynienie, wyprowadził się z tej parafii”' .Ówczesny opis kościoła w Niechłoninie brzmi: Kościół filialny jest we wsi Niechłoninie drewniany formą zwyczajną, dużym chórem i małym, zakrystią za wielkim ołtarzem, pobudowany przez śp. JWImćP Kazimierza Rudzieńskiego (z Dłutowa) wojewodę mazowieckiego roku pańskiego 1757. Erekcji nie ma, niekonsekrowany tylko benedykowany (...) Ten kościół pod tytułem Wszystkich Św. zostaje, na których to święto odprawuje się nabożeństwo. Podczas zaś nabożeństwa nie znajdują się ekscesa' . Przy kościele w Niechłoninie była plebania. W tamtych czasach istniał zwyczaj kolatorstwa. Miejscowy dziedzic miał prawo wyznaczania plebana i zasiadania w eksponowanym miejscu w kościele. W zamian miał on obowiązek wspomagać plebana i parafie. Proboszcz sarnowski jednak żalił się: (...) głodną by trzeba śmiercią umierać, gdyby nie dobrodzieje i krewni mnie nie wspomogli, taka nieludzkość była, nawet i tarcicy nie chciał mi pożyczyć, której mi brakowało' . Chodziło tu nie o Zamoyskiego, ale o dziedziców Dłutowa, którzy byli kolatorami miejscowej parafii. Do uposażenia kościoła w Niechłoninie należało pole zwane Skonieczkiem w kierunku Gruszki między „miedzami chłopa zwanego Rychcik”. (...) W tymże samym polu pod Borkiem Niechłońskim (...) między miedzami Jana Gezka, z drugiej Mateusza Panka”. W okolicach Niechłonina notowano też pola plebańskie w pobliżu ról chłopskich: Ludwika, Zbytka, Klepadły, Talarka i Gezka'Niechłonin należał do dóbr sarnowskich i wraz z ich sprzedażą, również zmieniał się właściciel tej wsi. Potomkowie Andrzeja Zamoyskiego wyprzedali dobra bieżuńskie i sarnowskie. Na początku XIX wieku właścicielem dóbr sarnowskich została rodzina Krępskich herbu Ostoja. Dziedziczył tu Jacenty Krępski podpułkownik wojsk polskich i prezes Towarzystwa KredytowegoZiemskiego w Płocku' .Dane z Tabelli miast i wsi Królestwa Polskiego (1827) przekazują „Niechłonin, obwód mławski, powiat mławski, 34 domy i 250 mieszkańców”. Po 1864 roku utworzono gminę Niechłonin skupiającą sąsiednie miejscowości. Ówczesne gminy ustrojem i nazewnictwem (wójt, sekretarz, sołtys) były podobne do obecnych. W czasieuwłaszczenia powstało tu 70 gospodarstw rolnych na 1 583 morgach ziemi. Była to bardzo duża miejscowość. Do dóbr sarnowskich należał odtąd tylko niewielki folwark'Wioska została opisana w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego z 1886 roku. Czytamy w nim, iż była to wieś w powiecie mławskim, gmina Niechłonin, parafia Sarnowo. Posiada kościół filialny drewniany, szkołę początkową, gorzelnie z produkcją roczną na 20 000 rubli, karczmę. Ma 62 domy, 552 mieszkańców, 2 159 mórg ziemi gruntu dobrego, 16 mórgnieużytków, w tem 1 583 mórg ziemi włościańskiej' .W 1921 roku w Niechłoninie notowano 124 domy mieszkalne i 837 mieszkańców. Wszyscy byli Polakami i katolikami'.W okresie międzywojennym w Niechłoninie było dwóch kowali: B. Pasikowski i K.Piekarski. Nabiałem handlował J. Domozych. Sklepy spożywcze należały do L. Filaszkiewicza, G. Hoffmana, J. Ludwiczaka, J. Wojciechowskiego i Cz. Kubińskiego. Stolarstwem trudnili się: S.Kłosowski i J. Wójcik. Były również dwa wiatraki: E. Frejnika i W. Chojnackiego (jeden z nich zaznaczono na ówczesnej mapie). Sklep z winem i wódką prowadził S. Komorowski'

 

Hatamoto-Atami ' Białutten - Białuty Sponiewierany dorobek Oehlrichów – folwark w Białutach - Majątek ziemski w Białutach kupił w1858 roku Aleksander Henryk Oehlrich z Nidzicy. Po jego śmierci folwark dziedziczyli kolejno syn Franz, a następnie wnuk Alfred, który gospodarzył tam wraz ze swoimi dwoma synami - Aleksandrem i Hubertem. W folwarku w Białutach hodowano bydło, uprawiano ziemię, działała tam również gorzelnia i tartak. Rodzina prowadziła interesy m.in. z Rosjanami, którzy przez kolej w Iłowie – Osadzie dostarczali do gospodarstwa ropę, naftę i inne ropopochodne produkty wykorzystywane w gorzeli. Działalność folwarku przynosiła rodzinie ogromne zyski, co pozwalało im na inwestowanie w grunty w okolicznych wsiach. W chwili odziedziczenia majątku przez prawnuka Aleksandra Oehlricha rodzina Oehlrichów należała do wyznania ewangelickiego. Przyczynili się oni do powstania w Białutach kościoła ewangelickiego. Około 1910 roku na całość majątku w Białutach składało się: 1861 ha ziemi, w tym 750 ha ziemi ornej, 56 ha łąk, 7 ha pastwisk, 1020 ha lasu, 7 ha lustra wód i 21 ha nieużytków. Rok 1922 nie był dla właścicieli majątku pomyślnym czasem. Tereny Białut włączono do Polski, co niezbyt spodobało się Oehlrichowi. Sprzedał rodzinny majątek Józefowi i Helenie Draheim. Od tego czasu blask folwarku gasł, czasy świetności dobiegły końca. Nowi właściciele doprowadzili gospodarstwo do ruiny, rozparcelowali posiadłość, prowadzili ciemne interesy z nowymi kupcami. Istnieją przekazy, że majątek wrócił w ręce Oehlrichów w latach 1940-1945. Cała rodzina, która na przestrzeni lat zarządzała tym folwarkiem, spoczywa na leśnym cmentarzu rodzinnym w pobliżu gospodarstwa. Z nekropolii zachowała się jedynie neogotycka brama i resztki nagrobków. Upływ czasu pokazał niestety, jak dla kolejnych pokoleń niewiele znaczy historia tak znamienitego rodu. Folwark, niegdyś opływający bogactwem, dziś niezagospodarowany niszczeje. Bezużyteczne są setki hektarów ziemi. Zarówno budynki mieszkalne, gospodarcze, jak i gorzelnię określić można tylko jednym słowem – ruina. Cmentarz rodzinny również jest zdewastowany, a kościół ewangelicki bliski zawalenia. Tylko tyle tu po nich zostało. c,d, n,

 

Hatamoto-Atami ' Wieś nad Rzeką Wkra - Miejscowość Kurki południowej części Gminy Działdowo, jest jedną z większych, co do liczby ludności, miejscowością na terenie gminy. Powierzchnia sołectwa wynosi 910,98 ha, co stanowi 3,34 % obszaru Gminy Działdowo.Dawna nazwa wsi brzmiała „Kurkowo” lub „Kurkowy”. Istniała już w 1350 roku. Nazwa wsi wywodzi się od pruskiego boga płodów rolnych Kurka. Krzyżacy w 1353 roku założyli wieś damnicką. Istniejący kościół został zburzony w czasie wojen Jagiełłowych. W 1583 roku Zakon Krzyżacki założył wieś czynszową na 60 włókach nadając sołectwo Janowi. Źródła historyczne podają, że w XVI wieku wieś zamieszkiwali Polacy. W XVII wieku właścicielami majątku byli Bartkowscy. Na ziemiach Kurków odkopano grób skrzynkowy, wydobyto przypadkowo urny. W okolicy Kurek odnaleziono cmentarzysko pochodzące z III i IV wieku n.e., które może świadczyć o pobycie ludów kultury „wielbarskiej” tj. wschodnio – pomorsko – mazowieckiej. Założenie szkoły we wsi przypada na początek XVII wieku, do 1742 roku powstawały tzw. „szkoły królewskie”, lekcje odbywały się w języku polskim. W roku 1875 został wykończony nowy budynek szkoły. Szkoła miała wówczas dwie klasy i ponad 80 uczniów. W tym czasie nauczycielem był Jan Czudnowski – 1884 r. W tym okresie wielu mieszkańców emigrowało do Ameryki. W 1891 roku założono we wsi mleczarnię. Na terenie wsi znajdują się obiekty zabytkowe: Budynek Szkoły Podstawowej – obecnie świetlica – Nr ewid. 59, działka nr 20. Budynek z 1875 roku, murowany z czerwonej cegły, dach kryty eternitem – obecnie wymienione pokrycie dachu na blachodachówkę.Cmentarz ewangelicki – obiekt o powierzchni 0,4 ha stanowi własność Parafii Ewangelickiej. Położony za wsią. W rejestrze figuruje jako teren zielony (nieużytki). Ostatni pochówek w latach 1943-45. Obecnie teren porośnięty zielenią. Widoczne ślady po nagrobkach. Cmentarz ewangelicki – obiekt o powierzchni 0,14 ha stanowi własność Parafii Ewangelickiej. Położony w środku wsi. W rejestrze figuruje jako teren zielony (nieużytki). Obiekt nieczynny. Ostatni pochówek miał miejsce ponad 50 lat temu. Brak śladów po nagrobkach. We wsi Kurki nie sposób oprzeć się starym chatom drewnianym tak rzadko występującym na terenie naszej gminy Działdowo

 

Hatamoto-Atami' Warto również zobaczyć zespół owalnych kurhanów datowanych na wczesną epokę żelaza. Znajdują się w lesie pomiędzy Gródkami a Priomą - niedaleko trasy Działdowo – Lidzbark. Trzeba skręcić w lewo w 3 leśną drogę po wyjeżdzie ze wsi ' Rozwidla się ona tuż przy szosie i tu należy skręcić w lewą odnogę, a za chwilę - po krzyżówce z inną leśną dróżką - widać po prawej podejrzane rozkopy. To pierwszy z pięciu kurhanów. Jest najbardziej zniszczony i ledwo rozpoznawalny. Ale za nim niedaleko jest następny, ukryty w samsiejnym iglastym młodniaku, co wraz z owalnym wkopem na wierzchu nasypu – może świadczyć o badaniach archeologów, którzy datowali go na wczesną epokę żelaza. Na powierzchni tego kopca widać dość wyraźnie kamienny płaszcz, a wkop ukazuje jego piaszczyste wnętrze. Jeszcze dalej od dróżki a bliżej szosy, nie sposób nie zauważyć 3 pagórków tak znacznych rozmiarów że można je w pierwszej chwili wżiąść za twory przyrody ' Nasypy mają ponad 20 m średnicy i ponad 2 m wys., i to po tym jak zapadły się lub zostały rozkopane ich wierzchołki. Kurhany te tworzą niezwykle malowniczą i majestatyczną grupę porośniętą przestronnym, starym drzewostanem. Emanują spokojem, którego dawno chyba nikt nie zakłócał, jeśli nie liczyć niewinnych amatorów konwalii i grzybiarzy

 

Hatamoto-Atami ' Pierławki – wieś w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim - Wieś prawdopodobnie zamieszkiwana w średniowieczu przez pruskie plemię Sasinów. Nazwa Pierławki wywodzi się z języka pruskiego (od słów per - przez oraz lauks - pole). Miejscowość położona w odległości 3 km na zachód od Działdowa. Grodzisko znane jedynie z podań ludowych: „W bardzo odległych czasach z zakolu rzeczki, która nosi nazwę Pierławka, istnieć miał gród kniazia mazowieckiego. Miał on córkę jedynaczkę – jak się w baśniach i legendach powszechnie spotyka. Nie wiadomo, czy była piękna, ale oznaczała się walecznością, jak wszyscy jej rodacy. Kiedyś, gdy podczas napadu pogańskich Prusów gródek bronić się musiał, dzielna kniaziówna walczyła na równi z mężczyznami. Zobaczył ją wódz Prusinów, postanowił pochwycić i uprowadzić. Dziewczyna walczyła jednak zajadle i padła z rąk napastników. Grodzianie widząc śmierć swej uwielbianej kniaziówny, pałając zemstą, zdołali pochwycić pruskiego wodza. Aby odstraszyć jego towarzyszy, zamordowali go, a zwłoki poćwiartowali i porozwieszali na drzewach, okalających gród. Napastnicy pierzchli… Zrozpaczony po śmierci jedynaczki kniaź nie mógł wytrzymać w siedzibie, gdzie wszystko mu ją przypominało i przeniósł się wraz z grodzianami nad pobliską rzekę Nidę, nazwaną później Działdówką. Opuszczony gródek zajęli niebawem Prusowie i nadali mu oraz rzeczce nazwę Perlauks, Pierławki, co oznacza „przez pola”

 

Hatamoto-Atami ' Historia Kościoła w Białutach - Parafię białucką ufundowali Krzyżacy w roku lokacji wsi, tj. w 1371 roku. W tym samym czasie został wzniesiony kościół pod wezwaniem św. Jakuba. Do podlegającej początkowo diecezji pomezańskiej należały następujące wsie : Białuty, Wola Białucka, Dźwieżnia, Sochy i Purgałki. W parafii białuckiej istnieje 6 cmentarzy. W samych Białutach znajdują się następujące cmentarze: przykościelny – rzymskokatolicki z 2 połowy XIV w., nieczynny ewangelicki, również nieczynny ewangelicki z XIX w., parafialny rzymskokatolicki z 1934 r. oraz znajdujący się w lesie białuckim wojenny cmentarz z 2 połowy XX w. W Dźwierzni istnieje jeszcze jeden cmentarz – choleryczny z 2 połowy XIX w., nieczynny. Skutkiem sekularyzacji Prus i wprowadzenia protestantyzmu było przybycie ok. 1530 r. do wsi proboszcza ewangelickiego, co z kolei wywołało podział religijny wśród mieszkańców. O utrzymanie kościoła katolickiego wytrwale walczyła dziedziczka Białut, wdowa po właścicielu Tomaszu Narzymskim. W 1562 r. doszło nawet do zabicia proboszcza ewangelickiego. Wreszcie w roku 1577 w postanowieniu synodu prowincjonalnego w Piotrkowie katolików parafii białuckiej objęto duszpasterską opieką diecezji płockiej. Jednak w 1578 r. powstała w Białutach parafia ewangelicka i przejęto świątynię katolicką. Pozytywnym tego następstwem było założenie przy białuckim kościele szkoły przez luteran. Do obowiązków nauczyciela tej szkoły należało śpiewanie w kościele, nauczanie katechizmu oraz wykładanie ewangelii. Pod koniec XVI wieku pojawili się w Białutach babtyści, jednak szkolni wizytatorzy zabronili śpiewania w szkole i kościele ich pieśni. O odzyskanie kościoła i przywrócenie parafii katolickiej w Białutach starał się dalej Stanisław Narzymski – syn Tomasza, który w 1593 r. usunął ze świątyni protestantów i przywrócił tu na stałe parafię katolicką, która należała do dekanatu janowskiego diecezji płockiej. W 1605 r. powstała w Białutach placówka augustianów, którzy siedzibę swą mieli prawdopodobnie w Ciechanowie. Mieli oni tu prowadzić misje. Jednak placówka ta utrzymała się tu tylko kilka lat, ponieważ spadkobiercy fundatora nie wywiązali się za zobowiązań materialnych. W 1700 r. synowie Jana Narzymskiego: Adam, Władysław i Stanisław, którzy przejęli dobra białuckie, ufundowali tu kolejny drewniany kościół (poprzedni pochodził podobno z 1610 r.) i zostali jego patronem. Nie wiadomo natomiast, czy kościół ten został całkowicie wykończony ze względu na panującą tam w 1709 r. zarazę przywiezioną przez pielgrzymów, którzy przybyli do Białut na odpust św. Jakuba odbywający się 25 lipca. Wiadomo, że kościół ten został konsekrowany w 1713 r. przez biskupa płockiego Ludwika Załuskiego. Więcej o parafii białuckiej dowiadujemy się z protokołu wizytacji generalnej dekanatu janowskiego, przeprowadzonej w 1781 r. przez archidiatona pułtuskiego diecezji płockiej, ks. Jakuba Jasieńskiego. Wiadomo, że do parafii należały Białuty, Dźwierznia. Katoliccy mieszkańcy Woli Białuckiej uczestniczyli w nabożeństwach odprawianych w Białutach, a ewangelicy – w Zborowie. Teren parafii zamieszkiwało 173 katolików „zdatnych do komunii” i 45 „niezdatnych” oraz 7 ewangelików. Do spowiedzi wielkanocnej przystępowało ok. 250 osób, także z odleglejszych terenów Prus. W kościele były trzy ołtarze. Większy ołtarz w niższej kondygnacji zdobił obraz Narodzenia, a w wyższej Przemienia Pańskiego. Nowe, nie malowane jeszcze ołtarze zdobiły obrazy: po prawej stronie obraz przedstawiający św. Mikołaja, po lewej – Koronowanie Pańskie. Kościół wtedy posiadał pięć okien, w niektórych były potłuczone szyby. Przy kościele była nowa dzwonnica z dwoma 100-funtowymi dzwonami. Do plebanii należały trzy pola siewne w Napierkach, Woli Białuckiej i Uniszkach. Na terenie parafii panowała na ogół zgoda, nie było kłótni na tle wyznaniowym, zważywszy że była to katolicka parafia na terenach protestanckich Prus Książęcych. Nie zmuszano tu ewangelików do uczęszczania na katolickie nabożeństwa i na odwrót – nie odprawiano katolickich nabożeństw w świątyniach ewangelickich. Kolejny kościół został wzniesiony w 1884 r. i służy parafianom do dzisiaj. Jest to kościół pod wezwaniem Św. Jakuba Apostoła. 23 stycznia 1887 r. kościół został poświęcony przez księdza kanonika Klawittera. Około 1890 roku wzniesiono przy kościele plebanię będącą obecnie obiektem zabytkowym parafii. W 1907 r. katolicka parafia Białuty liczyła 870 osób (wyłącznie Polaków), w 1910 r. – z 900 parafian z czego 600 było Polakami, a już w 1912 r. z 908 wszystkich parafian 500 było Mazurami. Po wybuchu wojny w 1914 r. wkroczył do Białut oddział kozacki, który spalił dwór i zabudowania proboszczowskie, wtedy także został uprowadzony do Mławy ksiądz proboszcz Marchlewski – uwolniony później za wstawiennictwem ks. kanonika Sokolika. W 1918 r. z rozkazu władz niemieckich na cele wojenne zostały zabrane z kościoła dwa dzwony i piszczałki organowe.Kościół w Białutach po reformacji przekształcił się z katolickiego w ewangelicki, jednak przez długi czas urząd proboszcza pozostawał pusty; jeszcze w 1559 roku parafianie prosili o duchownego, na którego czekali już od wielu lat, a jedynie księża z Narzymia i Działdowa odprawiali tu niekiedy nabożeństwa. Właściciel ziemski Narzymski, sam wyznania katolickiego, wyraził zgodę na ponowne obsadzenie stanowiska proboszcza i obiecał również, że zwróci przywłaszczone sobie 4 włóki kościelne. Wreszcie w Białutach pojawił się proboszcz Albrecht, jednak tuż przed Wielkanocą 1562 roku zamordował go służący Narzymskiego. Po nim urząd proboszcza sprawowało jeszcze dwóch duchownych ewangelickich: Valentinus z Przasnysza, od 1563 do co najmniej 1578 roku, oraz Bartel Kulwitz, który w 1588 roku prawdopodobnie opuścił swoje stanowisko i przeniósł się do Jedwabna. O księżach katolickich źródła podają niewiele informacji. W dokumentach wymienieni są: Dutkowsky lub Putkowsky (1677–1687), Jakob Szielkowski (1718–1725), Kasimir Baranowski (1765–1770), Anton Grodcziki (1811–1831, zm. 26 października 1831 r.), Adalbert Czackert (1831–1835), Schulzen (1835–1845), Pawlowski (1848–1857), Eduard Klawitter (1858–1860, wcześniej był wikarym w Gniewie, a w 1860 r. przeniósł się do Śliwic), Karl Gustav Holtzer (1863–1872, ur. 26 czerwca 1805 r.), Podlaszewski (1886), Binerowski (1891), Casina Leonardus Marchlewski (przed 1914 r.). Niewiele wiemy o budynku kościelnym. Podczas zamieszania związanego z wprowadzaniem reformacji Narzymscy zabrali dzwon, ornat i inne przedmioty, co do których rościli sobie prawa własnościowe przynależne patronom kościoła. Kościół zatem był chyba dosyć ubogi. W 1700 roku wzniesiono nową świątynię, którą w 1731 roku poświęcił biskup płocki. Jednak około 1860 roku przedstawiała już tak zły stan, że przy wietrznej pogodzie nie dało się w niej odprawiać nabożeństw i w 1863 roku w ogóle ją zamknięto; potem jednak jeszcze raz przeprowadzono remont budynku. Pomimo to wkrótce potrzebny był nowy kościół, który wzniesiono w 1884, a w 1887 roku poświęcono. Pobudowano go z cegły, wyposażając w trzy ołtarze i umieszczając sygnaturkę na pokrytym miedzią dachu hełmowym w stylu włoskim. Obok stała drewniana dzwonnica. Patronat nad kościołem, odkąd Narzymscy przeforsowali to siłą, sprawował właściciel Białut. Gdy w 1784 roku hrabia Kasimir Krasno von Krasinski przy sprzedaży Białut usiłował wydzielić dla kościoła 7 włók w Sochach i przenieść patronat na biskupa płockiego, nie zgodzono się na takie postanowienia w umowie kupna. Dopiero w 1869 roku władza patronacka przeszła z właściciela dóbr rycerskich Oelricha na biskupa chełmińskiego. Do wybuchu wojny światowej struktura kościelna nie uległa większej zmianie. Odparto próby polskiego katolickiego proboszcza Marchlewskiego w Białutach, aby w Iłowie i Kraszewie zainstalować kapelanów katolickich, gdyż, słusznie, obawiano się, że staliby się oni punktem wsparcia dla polskiej agitacji. Przeciwnie, okazało się konieczne wkroczenie na pole działania Marchlewskiego i założenie w Białutach kościoła ewangelickiego w celu opieki nad coraz liczniejszymi ewangelikami i umocnienia tam niemczyzny. Gdy w 1901 roku na pamiątkę koronacji sprzed 200 lat króla pruskiego utworzono fundusz na rzecz budowy kościołów na obszarach zagrożonych, 12 tysięcy marek z tego zasobu wyasygnowano właśnie na kościół w Białutach. Właściciel dóbr rycerskich Alfred Oehlrich podarował grunt pod budowę świątyni, plebanii i cmentarza, dobrowolnie wziął na siebie także wszystkie służby ręczne i sprzężajne oraz przekazał dodatkowo 6 tysięcy marek w gotówce. Związek Gustawa Adolfa udzielił dalszego wsparcia w kwocie 4 tysięcy marek. I tak 10 maja 1904 roku położono kamień węgielny, a budowa prowadzona przez mistrza murarskiego Schulza z Nidzicy postępowała tak szybko, że nowy kościół jubileuszowy udało się poświęcić 20 grudnia 1904 roku. Już w 1902 roku utworzono okręg duszpasterski, obejmujący Białuty, Pruski, Dźwierznię, Krokowo, Wolę, Grabowo i Napierki; zatrudniono także jako kaznodzieję pomocniczego Roberta Assmanna, urodzonego 25 maja 1873 roku. 1 października 1905 roku okręg duszpasterski przekształcono w gminę kościelną, która najpierw urzędem proboszczowskim połączona była z Zaborowem, ale w 1907 roku została usamodzielniona. W 1904 roku Assmann objął stanowisko proboszcza w Szymonce, a do Białut przybył Bernhard Czekay, W 1912 roku zarządcą parafii został Heinrich Heldt. Gdy w 1916 roku przejął on probostwo w Narzymiu, gmina w Białutach pozostała pod jego pieczą i odtąd duszpasterstwo nad gminą sprawowali duchowni z Narzymia.

 

Hatamoto-Atami' Mansfeldy kiedyś nazywano Sraczki – wieś o dziwnie brzmiącej współcześnie nazwie spotkamy podróżując drogą wojewódzką 544. Po prawej stronie tej drogi między Kisinami a Iłowem, w pobliżu szlaku kolejowego Warszawa- Gdańsk E –65. Niewielkie sołectwo na północnym skraju gminy Iłowo-Osada, od 2004 r. w parafii Narzym (do tego czasu przynależała do parafii św. Wojciecha w Działdowie). Przeprowadzone w Prusach ok. r.1862 reformy agrarne doprowadziły do uwłaszczenia na gruntach gminy wiejskiej Kisiny graniczącymi z gruntami gminy Narzym kilku robotników folwarcznych, którzy osiedlając się stworzyli w tej okolicy siedlisko w postaci kilku rozrzuconych zagród noszących do r. 1879 urzędową nazwę –Kisinen Abbau (Ausbauhofe) tzn. Kisiny Wybudowania. Ciekawostką jest, że mieszkańcy całej okolicy w tamtym czasie siedlisko to nazywali potoczną, wstydliwą nazwą - Sraczki. Powodem było ubóstwo i bieda osiadłych tam od niedawna robotników folwarcznych. Nie posiadali jakiegokolwiek inwentarza, a wyznacznikiem zasobności gospodarstwa w tamtym czasie była właśnie wielkość pryzmy „gnoju” leżącej na podwórku. Śmiejąc się, że mieszkańcy siedliska będą zmuszeni sami nawozić swoje pola, czyli „załatwiać się za stodołą” nazywano tą obsesyjną nazwą Sraczki. Niezaradność osadników doprowadziła do porzucania przez nich ziemi i sprzedaży jej bogatszym właścicielom majątków, do których potem najczęściej przechodzili na służbę. Pierwszym, który wykupił grunty w Sraczkach był posiadacz majątku w Kurkach – A. Wach, osadzając tam swego kuzyna E. Wacha. Właśnie on z żoną Emmą z domu Petzel z Wirzbowa, otrzymując prawo do stałego pobytu w Prusach byli największymi gospodarzami w Sraczkach. W okresie 1874-79 większa część gruntów znalazła się prawdopodobnie na zasadzie wykupu od Wacha, w posiadaniu Constantina Rossera (Foshe) Od r. 1879 w dokumentach urzędowych wymienia się jego nazwisko jako posiadacza majątku ziemskiego w Mansfeldach - obowiązującej do chwili obecnej nazwie wsi. Na początku używano pisowni o brzmieniu „Mansfeld Abbał von Kischinen, ale co było rzeczywistym powodem tej nazwy trudno dociec, w potocznym tłumaczeniu można wywnioskować jako „chłopskie pole”. Ok. 1905 r. doszło do zmiany właścicieli,, prowadzony wspólnie, odziedziczony przez synów Roberta i Augusta Rosserów majątek wszedł w nieznanych okolicznościach w posiadanie Rudolfa Wintera i Juliusza Radke. W okresie 1918 –1945 Mansfeldy to duży majątek ziemski w posiadaniu Rudolfa Wintera. Posiadłość Winterów to ok. 120 ha. ziemi, okazały, drewniany dwór przy wjeździe do majątku, murowane budynki inwentarskie, zaplecze gospodarcze, 2 duże stodoły i czworaki dla służby. Prowadzono w nim dużą hodowlę bydła i pokazową uprawę roli, zaprzeczając ubóstwu pierwszych osadników na tym terenie. Rodzina Winterów uciekła przed wkraczającą Armią Czerwoną, szczęśliwie docierając do Niemiec. Drewniany dwór został spalony w styczniu 1945 r. Pozostały majątek po Winterach władze polskie przejęły mocą dekretu o reformie rolnej. Ocalałe z pożogi wojennej zabudowania rozebrano bądź rozszabrowano z polecenia i przyzwolenia pełnomocnika ds. reformy rolnej w Działdowie. Uzyskany materiał budowlany stał się „wianem” od nowej władzy dla osiadających się na gruntach podworskich nowych osadniczych rodzin z Nowego Zielunia k/ Bryńska. Okres powojenny Mansfeld to wieś rolnicza z wzorowo prowadzonymi małymi gospodarstwami kilku rolników. Obecnie ich następcy zaniechali, tak jak w większości tej okolicy, pracy na roli zajmując się pracą w innych sektorach gospodarki. Miejscowość ta może poszczycić się zabytkiem przyrodniczo-historycznym w postaci ok. 100 m. alei 32 drzew. W skład ok.130 letniego drzewostanu wchodzą: 29 lipy drobnolistne i 3 klony polne. Aleja w Mansfeldach, jako pomnik przyrody zamyka dawny park dworski od zachodu.

 

Hatamoto-Atami ' Chorap (Chorab)– przysiółek wsi Purgałki w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Iłowo-Osada. Wieś Chorap została założona w XIX w. Nazwa wywodzona jest od biblijnego Korabia, jak nazywano pierwszą na wzgórzu wzniesioną chatę nad basenem dawnego jeziora, które stworzyli w 1480 Krzyżacy wykorzystując mokradła i obfitość wód Nidy. Budując tamę Kisińską, przyczynili się do powstania sztuczne jezioro, zwanego Miejskim bądź Młyńskim Stawem. Powierzchnia wynosiła 21 włók. Powstanie wsi nie posiada udokumentowanych źródeł. W przeszłości w tym miejscu istniała już od r. 1777 leśniczówka zamieszkana przez leśniczego nadzorującego „Las Brodowski” Rewiru Narzym podlegającego Królewskim Lasom w Napiwodzie. Pierwszym leśniczym był mieszkaniec Brodowa. W 1820 roku znajdowało się tu jedno gospodarstwo należące do leśnictwa (zapewne więc wspomniana leśniczówka) zamieszkana przez 7 osób. Ok. 1840 na prawo od drogi prowadzącej do Prusek stała otoczona lasem stara leśniczówka. Po wykarczowaniu okolicznego lasu, sprzedaży pozyskanego drewna, uzyskaną ziemię rząd pruski rozparcelował z nadzieją pozyskania osadników. W związku, że na tę ziemię nie było chętnych, rząd aby zachęcić nabywców zrezygnował z jej opodatkowania. Z chwilą napływu chętnych do zagospodarowania parceli nadeszła konieczność nadania jej nazwy. W latach 1819-22 chłopi z Narzymia rozpoczęli osadnictwo na gruntach leśnych usytuowanych za Brodowem. Była propozycja nazwy „Freiland” (Wolna ziemia). Tej nazwie sprzeciwił się Kilian mieszkaniec starej leśniczówki na górce. W sądzie, czy na innym forum gdzie propozycję tej nazwy rozpatrywano miał zaprotestować i powiedzieć, że na taką nazwę „jego stara” bardzo by się rozgniewała. Na pytanie co za stara odpowiedział, że jego stara chałupa co stoi samotnie na górce nad rozlewiskami Nidy, wielkością i wyglądem bardzo podobna do biblijnej łodzi – Arki Noego „Korabia.” Po przyznaniu tej nazwy Niemcy zniekształcili ją na Chorapp, Mazurzy zaś nazywali ją Chorapś. Wczesne nazewnictwo miejscowości znajduje potwierdzenie w księgach rejestrowych parafii ewangelickiej Narzym (AP Olsztyn sygn.1336/2 Zeuf Register bei Narzymschen Kirche). W rejestrze tym wieś Chorap zapisywano na początku jako Korabch. Kiedy pierwsze domy remontowano w czasach późniejszych odkryto na kaflach piecowych wyrytą datę rok 1847, co zbiega się z okresem osuszenia sięgającego tych okolic Stawu Kisińskiego. Mimo to w spisie miejscowości powiatu nidzickiego (kreis Neidenburg) z 1848 roku, uwzgledniającego nawet dwuzagrodowe folwarki, wieś jeszcze nie występuje, podobnie jak w roku 1861. Mogła byc jednakże zaliczana do Brodowa. Inaczej nazwę tej wsi interpretuje Fritz Gause w „Geschichte des Amtesder Stad Soldau Marburg/Lachn 1958, s. 25.powtórzył go Max Meyhofer w „Die Landgemeiden Des Kreises Neidenburg/Ostpreusen, Landshut 1969, s.54. Dowodzą oni, że nazwa ta powstała: „In diesem Jahre wurden dem Forster In Brodau-einige Scheffelplatze zugesprochen, die den Flurnamen Chrapp fuhrten. Wnioskować by można, że wymieniony „scheffelplatze”,to działka ziemi, należąca do leśnictwa, a nadawana w formie tzw. „ deputatu” pracownikom leśnym. Te informacje potwierdzały by dane z 1750 r., kiedy to pracownikom leśnym Rewiru Narzymskiego przydzielano służbowe grunty do upraw prywatnych, a ziemia ta znajdowała się na obszarze łąk nad rozlewiskami rzeki Działdówki. Ten obszar nadanych działek mógł zawierać nazwę, od której przyjęto nazwę leśniczówki, a następnie samej wsi.

 

Hatamoto-Atami' Wieś na przestrzeni wieków - PURGAŁKI Pochodzenia nazwy można tłumaczyć na wiele sposobów: fonetyczna pochodna słowa pól-ganki , po wyjściu z obszaru wielkich lasów ukazywał się obszar pól,( ganek- przedsionek, przedpole.) Widok, ujrzenie ( oczy-gałki ) po wyjściu z lasu pól. Dosłowna pisownia wskazuje na pochodzenie francuskie: Pierwszy człon wyrazu fr. Pur-ysta – przenośnie człowiek o bardzo surowych zasadach moralnych. pullus – łac. kurczątko. pu(gi)lares – przest. portfel, łac. tabliczki do pisania. Końcówka wyrazu –gal, galo, galki w złożeniu Francja, francuski – od Galii dawnej Francji. Zwrot wyrazu w konstrukcji składniowej przejęty z jęz. Francuskiego – łac. gallus – kogut, symbol Francji – gala –układy, skupiska. Cytując E. Sukertową-Biedrawinę z jej,, Przewodnika krajoznawczo-historycznego” Purgałki były wsią szlachecką założoną w XVIII w. Nazwa Purgałki jest staro-polska, oznacza ślizgawki. Wyrabiano tam w dużej ilości płótna i chodniki-pasiaki.„Monografię wsi Purgałki” opracowali w r. 1930 słuchacze Seminarium Nauczycielskiego w Działdowie – E. Zakrzewski i Bolesław Świgoń. Opracowanie to powstało na podstawie Kroniki Szkolnej prowadzonej przez nauczyciela miejscowej szkoły Antoniego Nehringa, oraz opowieści jednego z najstarszych w tamtym okresie mieszkańca Purgałek 86-letniego Antoniego Szymańskiego : Pierwsze wzmianki o tym terenie z nazwą Wola Purgalska pochodzą z r. 1735  Założenie wsi Purgałki datuje się ok. r.1820. Nastąpiło to na obszarze lasów o całkowitym areale ok. 3000 mórg magdeburskich należących do „Dóbr Rycerskich Białuty”. Pewien obszar z tych posiadłości przeznaczono do wycinki, karczowania i sprzedaży. Po wykarczowaniu zainteresowanego terenu osiadło tam 4 rolników: Rybka, Krajewski i 2 braci Falkusów. To oni założyli pierwszą kolonię i w takim składzie zamieszkiwali przez ok. 50 lat. Następnie gospodarz Rybka odsprzedał część gruntów Michałowi Jankowskiemu, który założył w Purgałkach 5 zagrodę. Ok. r. 1870 sąsiednia wieś Wola sprzedała część roli przy Purgałkach nowym 3 gospodarzom, którzy założyli nowe siedliska. Ok. r.1895 powstają nowe zagrody, których właściciele wykupują ziemię od pobliskich wsi: Brodowa, Chorapia, Ilowa. W okolicach Purgałek posiadała swoją rezydencję rodzina Gersdorffów, lecz brak jest jakichkolwiek informacji kiedy doszło do jej założenia. Wiadomo, że Krzysztof Gersdorff odziedziczył w wieku 26 lat majątek po ojcu i jako rotmistrz od r. 1724 pełnił urząd starosty w Działdowie. Krzysztof ma co najmniej jednego syna- Carla Ferdynanda ur. w 1747 r. który odziedziczył rezydencję w Purgałkach, oraz podobnie jak jego ojciec był zarządcą folwarków państwowych na naszym terenie dzierżawiąc majątki w Białutach i Narzymiu. W r.1899 powstała w Purgałkach szkoła jednoklasowa którą założył narzymski pastor August Horn. Mieściła się w domu gospodarza tej wsi Friedrycha Rybki, a nauczycielem do r. 1902 był Ebert. Pastor Horn powołał Stowarzyszenie Budowy Szkoły w skład którego weszli: Michael Rybka (Rippka) i Janke- gospodarze z Purgałek oraz gospodarze z Chorapia- Gustav Drupiewski i Johann Kuhlmann który był skarbnikiem stoważyszenia. W r. 1902 pobudowano w Purgałkach nowy budynek szkolny, na budowę którego gmina Purgałki zaciągnęła pożyczkę długoterminową w banku w Królewcu na sumę 6000 marek. Budynek szkolny usytuowany na planie wydłużonego prostokąta wzniesiono z czerwonej, klinkierowej cegły posadowiony na fundamencie z kamienia ciosanego. Dach o konstrukcji drewnianej dwuspadowej pokryty dachówką holenderską. Przy szkole wzniesiono budynek gospodarczy, drwalik i ubikację. W nowo wybudowanej szkole rząd niemiecki powołał nauczyciela niemieckiego Ottona Priczkulita pracującego do r.1906, następnie nauczycielem był Fryderyk Kielch i jego żona z Olsztyna. Po przekazaniu wsi Polsce w 1920 r. nauczycielem zostaje Karol Wróbel z Soch 5 II 1921r. p. Tuschik zastepca inspektora szkolnego w Działdowie wręczył nominacje na kierownika szkoły Karolowi Małlkowi w przygranicznej wsi, Purgałkach (była to jego pierwsza praca na posadzie nauczyciela), który mieszkając w rodzinnym domu oddalonym o 3,5 km. Brodowie tak relacjonował swoje wspomnienia: ,, Po udaniu się do Purgałek do sołtysa zwołałem naradę z udziałem przedstawicieli byłego dozoru szkolnego, wybraliśmy sprzątaczkę szkoły, zapewniliśmy sobie opał, zebraliśmy wspólnie 20 cztero-osobowych ławek szkolnych porozrzucanych po całej wsi. Odszukaliśmy też jedną małą tablicę ścienną. Na miejscu była jedna szafa, pożyczyliśmy stół i krzesło od sprzątaczki i tak skompletowaliśmy umeblowanie. Sołtys ściągnął spisy dzieci szkolnych, należących do naszego obwodu: z Purgałek, Chorapia i Prusek. Dzieci było 72, były wszystkie roczniki dzieci od 7 do 14 lat, przeważnie dzieci mazurskie. Były 4 dzieci nie mazurskie: 4-lo letnia dziewczynka z Prusek i 3 dzieci od 9 do 13 lat p. Ratajczaka, żandarma przygranicznego z Purgałek”. W szkole uległa zniszczeniu przez posterunek wojskowy kronika szkolna prowadzona przez byłego nauczyciela niemieckiego Kielcha oraz dokumenty dzienniki i księgi szkolne. Na wiosnę znaleźli się ludzie którzy zaczęli buntować swoje dzieci, napisali skargę do inspektora szkolnego na nauczyciela, Karola Małłka że jest niedouczony, ewangelik i domagają się we wsi katolickiego nauczyciela. W tej sprawie inspektor szkolny odpisał iż skarga złożona na nauczyciela w Purgałkach pozbawiona jest wszelkich podstaw prawnych, a do odpowiedzialności karnej winni być pociągnięci właśnie ci którzy złożyli fałszywe zeznania. Po tym uspokoiło się w Purgałkach”. Początek tzw. akcji niemieckiej na tych terenach sięga drugiej połowy 1920 r, kiedy to na skutek błędnych posunięć ówczesnych przedstawicieli władz polskich, ludność mazurska została odepchnięta od życia publicznego i nie dopuszczona do współrządzenia. Obszar ziemi należący do mieszkańców tej wsi w r. 1930 to areał ok. 270 ha. Pogłowie inwentarza żywego w tym okresie to: 27 koni, ok. 70 szt. Bydła, ok. 180 gęsi, 250 kur, 150 kaczek i 90-100 świń. Ludność 129 mieszkańców, z tego 25% wyznania ewangelickiego uczęszczający do kościoła w Narzymiu, pozostali mieszkańcy to katolicy należący do parafii Białuty. Pomimo położenia wsi w sąsiedztwie rzeki Nidy i zasobności w obszary łąk ich właścicielami byli gospodarze z Janowa, Białut i Iłowa. Kilku mieszkańców tej wsi dorabiało przy kopaniu torfu na miejscowych łąkach, gdzie eksploatowało się ten surowiec na dużą skalę, jak też uzysku opału z karp w lasach białuckich. Stąd wywodzili się też pracownicy zatrudnieni przez Spółkę Wodną w Działdowie przy sezonowym czyszczeniu koryta rzeki oraz rowów melioracyjnych. Po wybuchu wojny w 1914 r. do Purgałek wkroczyli Rosjanie, wracając tam kilkakrotnie. Spalili dom Wilhelma Waśniewskiego a przestraszeni mieszkańcy uciekali aż w okolice Dąbrówna. Rosjanie zabrali z Purgałek Wilhelma Węcławskiego którego wywieźli na Sybir w okolice Irkucka gdzie ożenił się z rosjanką i powrócił do Purgałek. W okresie międzywojennym w Purgałkach zamieszkiwały następujące rodziny: Jankowscy dwie rodziny, Janke, Krajewski, Borowski, Waśniewscy dwie rodziny, Świniarscy, Jaworowicz, Dropiewscy, Góralscy, Węcławscy, Falkus, Weis  Jednym z przykładów stosunków polsko-niemieckich był przypadek : Żołnierz polski stacjonujący na posterunku granicznym w Purgałkach zastrzelił omyłkowo na granicy przy rzece Nidzie obywatela niemieckiego, starego Krajewskiego z Sarnowa. Widząc że popełnił wielki błąd przeszedł przez rzekę i przeciągnął trupa na polska stronę, aby upozorować swą niewinność i uzyskać dowód, że miał do czynienia z przemytnikiem niemieckim. Tymczasem stary Krajewski nie szmuglował, tylko oglądał trawę na swojej łące przylegającej do granicy i rzeki. Chciał się przekonać czy ją można już kosić. A żołnierz myślał, że Krajewski znajduje się po stronie polskiej, widocznie zdrzemnął się czy zagapił, celnie strzelając zabił go. Sprawa stała się głośna, spowodowała wymianę not dyplomatycznych, zajęła się nią komisja międzypaństwowa, która stwierdziła pomyłkę żołnierza i zgon starca. jako nieszczęśliwy wypadek. Trzeba było pochować trupa. Pogrzeb odbył się na cmentarzu w Brodowie.  Byli krewni zabitego zza miedzy oraz dużo ludzi z naszej polskiej strony. Chował go stary superintendent Barczewski. Ceremonia pogrzebowa prowadzona była od początku do końca po polsku, a ważnym było to, że głoszący mowę pogrzebową wziął w obronę polskiego żołnierza. Dowodził iż jest on niewinny, gdyż spełniał tylko swój obowiązek żołnierski i nie można mieć do niego żadnej pretensji. „ Tak Bóg chciał” zakończył mowę. Barczewski pozostawał on w zażyłych stosunkach z katolickim proboszczem Doroszewskim. O prawnych sankcjach tego incydentu źródła nie podają. Po r. 1945 w Purgałkach zamieszkiwały następujące rodziny: Goliatowscy, Borowscy, Waśniewscy, Kochańscy, Kordalscy, Łukas, dwie rodzinyLipińskich, Bucholc, dwie rodziny Żuralskich, Jankowscy, Piaseccy.

 

Hatamoto-Atami   Granica pod Przełękiem i Powstanie Styczniowe w potyczce pod Gnojnem na ziemi Działdowskiej -W czasie powstania styczniowego wielu mieszkańców Prus poczuwając się do związków z Polską wzięło udział w powstaniu, lub pomagało powstańcom.  Graniczna rzeka Działdówka była świadkiem tragicznych wydarzeń. W 1863 r. zgodnie z planami organizacji  powstańczej Prusom  Wschodnim i Zchodnim wyznaczono  dostawy broni dla województwa Płockiego -Augustowskiego i dla Litwy 'Cała siatka dostawców broni objeła również Działdowo gdzie w maju 1863 r. działacz polski Mieczysław Łysakowski z Brodnicy utworzył specjalną firmę kupiecką ''KLATTA'' mającą za zadanie odbieranie przesyłek z bronią i amunicją' Cały skład z bronią znajdował się w Działdowie u kupca Russdorfa' Miasto Działdowo bardzo ściśle wspópracowało z ośrodkiem powstańczym  w Królewcu a i także w Gdańsku ' Głównym punktem przerzutu broni i amunicji było pogranicze Lidzbarka Welskiego ' W marcu 1864 r. grupa ochotników z Pomorza i Lubawszczyzny która to pod dowóddztwem pułkownika Edmunda Galliera miało przedostać się do Królewca by wzmocnić oddziały powstańców z Płockiem zaczeła się zbierać w okloicy Lidzbarka Welskiego gdzie grupę podzielono na trzy oddziały ,które miały przekroczyć granicę w trzech różnych punktach' Jeden z oddziałów pod dowództwem Piotra Czarlińskiego zbierał się we wioskach Kostkowo i składał sie on z 9 wozów, około 40-stu konnych i przeszło 400 pieszych a punktem zbornym drugiego oddziału pod dowództwem Olszewskiego było Zalesie ' W nocy z 29 na 30 marca Prusacy zajeli w Zalesiu i innych wsiach 3 wozy z bronią-amunicją-umundurowaniem i żywnością ' aresztowali szereg osób m.in. Czarlinskiego' 30 marca  w Mrocznie aresztowany został Gallier' Wczasie przeprawy grupę zatakował oddział huzarów pruskich 'Jeden z powstaniec został zabity,6 rannych a 13 dostało się do niewoli ' Z całej grupy przeprawiającej się przez rzekę Działdówkę pod Przełękem zdołało ujść około 200 powstańców, ktorzy to w dniu 31 marca stoczyli potyczkę pod Gnojnem z przeważającymi siłami prusaków 'Cały oddział  który został pozbawiony swych dowódców oddał się pod komendęJana Fryderyka Ewalda Wandla, posługującego się pseudonimem Bruder. Pod jego dowództwem oddział ten, liczący według jednej wersji 400 piechoty i 40 konnicy, Cała przeprawa i potyczka została przegrana a wóz z amunicją ugrzązł w błotnistej rzecze Działdówce, wzięło go wojsko pruskie-huzary'  Tak na marginesie  do dnia dzisiejszego  trwaja  poszukiwania arefaktów tej potyczki przez  amatorów i koekcjonerów staroci  czyli  szperaczy 'Oddział Wandla już na terenie Kongresówki został rozbity, a on sam rozstrzelany w marcu 1864 roku w Mławie' Prusacy aresztowali wielu mieszkańców pogranicza za pomoc dla powstania. Znaleźli się wśród nich: ksiądz Gawryjewski, Purzycki z Łęcka, Narzymski z Jabłonowa, Czachorowski z Przełęka i wielu innych. W maju 1864 roku więzienie w Nidzicy było tak przepełnione powstańcami, że trzeba było ich odstawić do Poznania'Wieś nad Rzeka Wkra - Gnojno było wsią szlachecką, która otrzymała przywilej lokacyjny w 1334 roku nadany przez Kazimierza Wielkiego. Pomysł na nazwę wsi został, według źródeł historycznych, zaczerpnięty od nazwiska jednego z rycerzy Władysława Jagiełły, którego godność „Gnoiński” kojarzyła się z odwagą i wieloma zasługami w orężu władcy.Rycerz „Gnoiński” otrzymał w nagrodę za wierną służbę u boku Jagiełły kilka łanów ziemi, na której zbudował własną osadę i zagospodarował ją wraz ze swoją rodziną. Osada z biegiem czasu rozrastała się pomimo licznych najazdów wrogów a także różnych klęsk żywiołowych, jedną z nich była klęska suszy, która dotknęła ludność na przełomie 1339-1340. Ziemie te były świadkami wędrówek wojsk krzyżackich, rosyjskich a potem niemieckich. W latach pierwszej wojny światowej zamieszkiwał miejscowość jeden z przedstawicieli ówczesnej szlachty o nazwisku „Sznajder”. Wybudował on wielki pałac w stylu późnego romantyzmu, którego znikome pozostałości możemy zaobserwować dziś.Szlachcic zatrudniał okoliczną ludność do prac rolnych, gdyż posiadał bardzo duże połacie ziemi. Pałac był miejscem licznych zjazdów wyższych warstw ludności, a przede wszystkim oazą zabaw i uczt. Pałac stanowił również budowlę obronną przed najazdami wojsk nieprzyjaciela, gdyż własną strukturą architektoniczną przypominał dobrze zabezpieczony zamek ' W okresie drugiej wojny światowej pałac uległ zniszczeniu wraz z otaczającymi go budynkami. Cechy charakterystyczne pałacu to: · wysokie i grube mury zewnętrzne, które otaczały budowlę z każdej strony, z małą liczbą wejść · wejścia wzmocnione, a często rozbudowane · otwory okienne na zewnątrz murów małe i wysoko umieszczone, · na zewnątrz pałacu przeszkody terenowe · mury zakończone blankami · w linii murów baszty Po wyzwoleniu majątek został rozparcelowany. Pozostała część tak zwana „resztówka” stanowiła własność Wydziału Oświaty Urzędu Wojewódzkiego w Ciechanowie. Obecnie na jego miejscu znajduje się była szkoła podstawowa. Sad wraz ze stawem, który otacza szkołę jest jedyną pozostałością z tamtego okresu. Zabudowa miejscowości Gnojno ma charakter typowo zagrodowy, domy zlokalizowane są wzdłuż drogi powiatowej nr 1363 N Działdowo – Księży Dwór – Prusinowo - Petrykozy. W miejscowości znajduje się zabytkowy ( nr rejestru 282/81) park podworski o kształcie zbliżonym do kwadratu. Ukształtowanie obiektu w obecnych granicach należy zakładać na lata 1919 – 1929. Głównymi drzewami parku są: lipy, klony, jesiony, graby, brzozy w wieku około 60 – 80 lat. Po wschodniej stronie znajdują się dwa stawy połączone kanałem. Park zachowany jest dobrze, posiada ciekawy drzewostan, ale nie posiada wyraźnej funkcji, jaką ma pełnić. Wśród wielu budynków, które znajdują się w miejscowości, ze względu na swój wiek wyróżnia się remiza strażacka powstała na przełomie lat 40 - 50 XX wieku. Służyła ona jako miejsce składowania ekwipunku strażackiego oraz pomieszczenie, w którym odbywały się wszelkie uroczystości populacji wiejskiej typu: wesela, biesiady. H-A '

 

Uzdowo powstało na ziemiach nadanych w 1321 Piotrowi Z Leszcza i jego towarzyszom. Pierwszymi osadnikami byli tu koloniści z ziemi dobrzyńskiej. W 1440 roku urząd sędziego ziemskiego ostródzkiego sprawował właściciel Uzdowa – Jan z Uzdowa wywodzą się Uzdowscy, potomkowie rycerzy chełmińskich.W miejscowości znajdują się historycznie cenne miejsca. Na szczególna uwagę zasługuje kościół, który zbudowany został za czasów krzyżackich, a od czasów reformacji był kościołem ewangelickim. Po poważnym uszkodzeniu znacznie przebudowany i przejęty jako kościół filialny w Turzy Wielkiej. Na dachu chorągiewka z datą 1685. W wyposażeniu kościoła znajduje się późnobarokowy żyrandol oraz barokowy dzwon. 12 lipca 1931 roku w 512 rocznicę bitwy pod Grunwaldem w Uzdowie odsłonięto pomnik ku czci tego zwycięstwa. Ponieważ miejsce bitwy znajdowało się poza granicami państwa obchody zwycięskiej bitwy obchodzono pod Uzdowskim pomnikiem. Po wkroczeniu na ziemie polskie niemieckich wojsk w 1939 roku, pomnik wysadzono. Do dziś zachował się tylko fragment jego górnej części. Do momentu podjęcia inicjatywy odbudowy pomnika znajdował się w tym miejscu pamiątkowy głaz oraz pozostałość wysadzonego pomnika' Uzdowo powstało na początku XIV wieku. Układ ten jest samorodny, związany z warunkami terenowymi. Zabudowa mieszkalna usytuowana jest po zewnętrznej stronie dróg tworzących układ owalnicy. W części środkowej znajduje się wydłużony teren zieleni. Podstawowym elementem kształtującym kompozycję jest kościół, który usytuowany jest w centralnej części wsi. Kościół ten jest orientowany i posadowiony na niewielkim wyniesieniu terenu. Otoczony jest starodrzewem i wydzielony z przestrzeni poprzez kamienne ogrodzenie. Teren wokół kościoła był użytkowany jako cmentarz, który obecnie nie jest zachowany.

 

Hatamoto-Atami'   Narzym -  to wieś o średniowiecznej metryce - położona około 5km' na północ od dawnej granicy krzyżacko - mazowieckiej ' Założono ją najprawdopodobnie na surowym korzeniu około połowy XIV wieku' Wtedyto jako część większego nadania stała się własnością Menczela - Menczelinusa rycerza niewiadomego pochodzenia który to w 1371 roku otrzymał od wielkiego mistrza Winrycha von Kniprode potwierdzenie teguż nadania' Potomkowie Menczela pisali się z Narzymia z czego można wnioskować że tutaj znajdowała się ich rodowa siedziba ' Dziś w Narzymiu można zwiedzić średniowieczny kościół oraz budynki mieszkalne z końca XIX wieku. Rzadko kto już pamięta, że na końcu wsi na terenie byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego znajdowały się ruiny byłej osady krzyżackiej. Już od najdawniejszych czasów pojawiały się tu grupy ludzkie - łowców i zbieraczy.Przybywały tu w poszukiwaniu lepszych terenów bytowania. Dowodem na to są znaleziska w okolicy Brodowa, Kurek i Księżego Dworu. Pierwsze badania archeologiczne zostały przeprowadzone na terenie Narzymia w latach 1903 i 1913 przez archeologów niemieckich, jednak zostały one przerwane wybuchem wojny. Przez lata polscy badacze sugerowaliby w pierwszej kolejności zbadać całość tzw. „wzgórza zamkowego”. Jest to teren, na którym są zabudowania po byłym Państwowym Gospodarstwie Rolnym, park podworski oraz przylegający do niego od strony południowo-wschodniej cypel z ruinami budowli kamiennoziemnej – nazywane później stanowiskiem badawczym' Cypel położony jest w dolinie rzeczki Dwukółki, na południe od dawnych zabudowań dworskich w Narzymiu nad stawem obecnie zabagnioną łąką' Jest to kolista wyspa-kępa, o średnicy około 45 m, wyniesiona średnio o niecałe 2 m ponad otaczające mokradła. Od strony północnej, na której ulokowano dwór, oddziela ją fosa o szerokości około 8 –10 m. Od strony południowo-wschodniej, już w czasach współczesnych usypano groblę. Kilka lat temu częściowo zlikwidowano pozostałości stawu po stronie wschodniej wyspy powstało tam dzikie wysypisko śmieci ' Od niepamiętnych czasów kamienie z tego gruzowiska były źródłem materiału budowlanego. W 1927 r. dzierżawca domeny – Feliks Janowski - podczas budowy grobli stawów rybnych wywoził z opisanego wyżej miejsca kamienie i ziemię. Podczas tych prac odnalezione zostały przedmioty, które Janowski przekazał Muzeum Mazurskiemu w Działdowie. Dalsze dzieje tych okazów nie są znane, ponieważ zasoby Muzeum zostały utracone podczas II Wojny Światowej. W latach 1927-1929 Emilia Sukertowa -Biedrawina z uczniami Seminarium Nauczycielskiego wykonała kilka zdjęć tego obiektu' W 1965 roku częściowe badania przeprowadzili archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (W. Matuszewska-Kola i A. Kola). Wykonali oni wykop o wymiarach 1 x 2 m, w którym stwierdzili obecność „mocno zniszczonych i przemieszanych warstw średniowiecznych i nowożytnych, zawierających gruz ceglany, kamienie, materiał ceramiczny oraz szczątki organiczne. Z powodu dużej miąższości warstw nie osiągnięto calca” Jeszcze w końcu lat siedemdziesiątych prof. E. Kowalczyk z Uniwersytetu Warszawskiego widziała tu pozostałości ceglanych stropów podpiwniczenia wiadomość ustna'  Stanowisko było i jest niszczone przez okolicznych mieszkańców, którzy wykorzystują tutejszy kamień jako materiał budowlany oraz okresowe wylewy Dwukółki. Na zlecenie władz gminnych w 2002 roku, wybierano ziemię i gruz  ze stanowiska w celu umocnienia przerwanej przez wodę grobli. Geneza wsi, a także jej nazwa nie została dotychczas dostatecznie wyjaśniona. Najprawdopodobniej wieś założono na surowym korzeniu około polowy XIV wieku. Wtedy to właśnie stała się ona własnością Menczela Menczelinusa, rycerza niewiadomego pochodzenia, do którego imienia wkrótce dodano określenie de Wildenau. Dokument tegonadania nie zachował się. Natomiast w 1371 roku, od wielkiego mistrza Winryka von Kniprode Menczel otrzymał potwierdzenie tegoż nadania, wraz z jego poszerzeniem o dalszych 40 łanów chełmińskich. W posiadaniu rodziny Wildenau Narzym pozostawał do 1470 roku, kiedy to został sprzedany Wojciechowi Bartnickiemu z Bartnik na Mazowszu. Przez ten okres potomkowie Menczela pisali się z Narzymia, z czego można wnosić, że tutaj znajdowała się ich rodowa siedziba. Przedstawiciele rodzinny Bartnickich dziedziczący w Narzymiu, zaczęli się pisać Narzymskimi. Prawdopodobnie aż do połowy XVI wieku mieli tutaj swoją siedzibę. W 1585 roku Jan Narzymski sprzedał wieś wojewodzie mazowieckiemu Stanisławowi Kryskiemu, a ten wkrótce, bo już w 1591 roku odsprzedał ją margrabiemu Georgowi Friedrichowi. W XVI i XVII wieku majątek pozostawał w rękach kolejnych dzierżawców, najczęściej Polaków. Poza „grodziskiem” na wyspie we wsi znajdują się jeszcze dwa interesujące obiekty zabytkowe. Ceglano-kamienny kościół datowany na II połowę XIV wieku, oraz niewidoczne dziś na powierzchni pozostałości murowanego pieca cegielnianego. Piec ten był badany przez archeologów niemieckich w 1913 roku. Datowano go wówczas na XIV wieku i zasugerowano, że powstał w celu wybudowania kościoła i grodziska na wyspie. W lipcu 2003 roku na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie ekipa badawcza złożona ze studentów archeologii Uniwersytetu Łódzkiego kierowana przez dr Annę Marciniak - Kajzer przeprowadziła badania archeologiczne w Narzymiu w miejscu byłych ruin osady średniowiecznej tzw. grodziska. Podczas pierwszych badań dokonano łącznie 7 wykopów badawczych i 2 odkrywki architektoniczne. Znaleziono ok. 2812 fragmentów naczyń. Wstępnie naczynia te datować można na XIII, XIV i XV wiek. W czasie tych badań odnaleziono łącznie 143 przedmioty żelazne (min. 25 fragmentów będących prawdopodobnie pozostałościami dwóch naczyń 6 + 15, 15 gwoździ, 2 haki, fragmenty 2 ogniw, dwa nożyki, 1 nit, fragment siekiery i 2 groty bełtów z tulejami). Wykopane zostały również fragmenty kafli piecowych. Kolejne wykopaliska odbyły się w lipcu 2005 r. Przebadano ogółem 11 jednostek badawczych 10 wykopów i 7 odkrywek ' Znaleziono ok. 8358 fragmentów ceramiki naczyniowej oraz 123 przedmioty metalowe. Zbiór kafli piecowych liczy 1399 sztuk. Wykopano również 40 fragmentów wyrobów ze skóry prawdopodobnie fragmenty obuwia oraz kawałki szkła fragmenty kielichów i butelek' Po raz trzeci dr Kajzer ze swoimi studentami odwiedziła Narzym w lipcu 2006 r.Tegoroczne badania miały pozwolić opisać rejon domu wielkiego oraz ściany południowozachodniej tego budynku. Kolejne wykopy wytyczono w fosie oddzielającej wyspę od wysoczyzny, w miejscu, gdzie na podstawie ukształtowania powierzchni należało się spodziewać śladów urządzeń umożliwiających przedostanie się z wysoczyzny na wyspę – np. mostu. Analizując wykop wschodniej części stanowiska wytyczono mur obwodowy zamku. Następnie rozpoczęto badania przy reliktach wieży z pierwszej fazy zasiedlenia stanowiska. Znaleziono tu ślady jakiegoś pożaru. Podczas tych wykopalisk znaleziono ok. 4314 fragmentów glinianych naczyń, 52 przedmioty metalowe min. trzy gwoździe, 2 żelazne okucia, jeden nóż, jeden skobel i jedną sprzączkę do pasa' Zbiór kafli piecowych liczy 1313sztuk. Narzymski kościół i cmentarz przy kościelny to wiele tajemnic ' Wewnątrz kościoła został pogrzebany hrabia Hans v.d. Oelsnitz zmarły w roku 1817 a nad jego grobem na wewnętrznej ścianie umieszczona została tablica nagrobkowa z herbem hrabiego i napisem w języku niemieckim '' Nagrobek Hrabiego v.d. Oelsnitza spadkobiercy dóbr iłowskich urodzonego w dniu 20 maja 1764 , zmarłego w dniu 13 września n1817 ' z wierszem Jeżeli płynącą z serca wolą śmiertelnika jest pojednanie się z Bogiem to wolą Bożą jest,że płaczemy nad Twoimi prochami.Niech uspokoi się nasz płacz,żyłeś po to,by dla bogosławionej wieczności umrzeć.Twoja osierocona żona i dzieci '' Czy znajdowały się tam jeszcze inne tablice tego już nie wiemy  ' Wśród ludności wiejskiej krąży opowieść że znajdowały sie tam liczne tablice - zapewne właścicieli  z rodu Bartnickich i Narzymskich herbu Dołęga władali Narzymiem w latach 1466 - 1585 z których wywodzi się mazowiecki senatorski ród Narzymskich 'Przy kościelny cmentarz i tablice z wnętrza kościoła zostały zdewastowane przez Polaków  w roku 1945  W odwecie za lata niewoli i upokorzeń ludność polska zatarła ślady życia i kultury narodu niemieckiego '

 

Hatamoto-Atami'   Szkotowo -   Niektórzy wywodzą nazwę Szkotowa od Szkotów, inni bardziej prozaicznie od słowa "skot" - w języku dawnych Słowian oznaczającego bydło rogate. Jak było naprawdę - Od V w. p.n.e. w okolicach dzisiejszego Szkotowa dominowali Galindowie, pod koniec czasów rzymskich obszar ten był zasiedlony głównie przez Gotów (kurhany w Pielgrzymowie). Są tu też świadectwa bytności Celtów, a warto pamiętać, że właśnie tędy wiodła jedna z tras szlaku bursztynowego, na którym handlem najczęściej zajmowali się Celtowie. Od V w. n.e zaczęli się tu pojawiać Sasini. Szkotowo położone jest w północnej części gminy, nad jeziorem Szkotowskim w odległości ok. 15 km na płn. zach. od miasta powiatowego Nidzicy oraz ok. 60 km od Olsztyna – stolicy województwa.Jest jednym z 30 sołectw w gminie Kozłowo.  W pobliżu znajdują się wzniesienia osiągające ok. 220 m n.p.m. oraz liczne jeziora, z których największe to jezioro Kownatki. Jest wiele tropów, które pozwalają przypuszczać, że nazwa miejscowości nie powstała w wyniku kaprysu, ale miała uzasadnienie. Od V w. w okolicach dzisiejszego Szkotowa dominowali Galindowie, pod koniec czasów rzymskich obszar ten był zasiedlony głównie przez Gotów, są tu też świadectwa bytności Celtów. Tędy właśnie wiodła jedna z tras szlaku bursztynowego, na którym handlem najczęściej zajmowali się Celtowie. Od V w. zaczęli się tu pojawiać Sasini. Pierwsza wzmianka o Szkotowie pojawiła się w 1321 roku w brzmieniu Scottaw, przy okazji nadania wsi przez Krzyżaków Piotrowi z Leszcza i grupy jego nieznanych z imienia przyjaciół. Przypuszcza się, że jednym z nich był Szkot i właśnie od niego powstała nazwa Szkotowa, która zawsze występowała w tej formie wśród polskojęzycznej ludności. Wiadomo, że „Scott” to znane w całej średniowiecznej Europie określenie zarówno narodowości, nazwiska jak i imienia. Początkowo było stosowane przez Brytów, potem przejęte przez Rzymian oznaczało rozbójników, piratów, by stać się potoczną nazwą przybyszy z Irlandii, a następnie, w zlatynizowanej wersji, synonimem ich potomków zamieszkujących północne tereny Wyspy Brytyjskie.  Możliwe, że pierwotnie nazwa występująca na pograniczu z Mazowszem miała brzmienie słowiańskie, bowiem Słowianie określali, jako „skot” bydło rogate, a „skotnia, skotnica” – to droga na pastwisko. W średniowieczu w Polsce była w obiegu drobna moneta nazywana również „skot” - taka interpretacja nie uzasadniałaby jednak pierwotnego zapisu nazwy przez „c” oraz dwa „t” (Scottaw). Ponieważ brak materiałów pisanych, a stanowiska archeologiczne w okolicy nie zostały w całości przebadane, trudno o jednoznaczne powiedzenie, że na pewno byli tu Szkoci. Dlatego odwołujemy się do legendy. Warto zaznaczyć, że obecność Szkota na Mazurach nie jest aż tak nieprawdopodobna, jak by się mogło wydawać. Na początku XIV w. w Szkocji toczyła się wojna domowa, w której udział dla wielu kończył się emigracją. Zakon Krzyżacki natomiast w tym okresie rozpoczął kolonizację terenów dzisiejszych Mazur i chętnie werbował rycerzy i osadników.  Wieś Szkotowo powstała w 1348 roku na 80 łanach. Szkołę utworzono w pierwszej połowie XVIII wieku. Zbudowany w latach 1874-1877 kościół zalicza się do zabytków architektonicznych IV grupy. Parafia ewangelicka powstała już w 1579 roku, a w 1874 wśród jej wiernych było 1975 Polaków i 88 Niemców. Na początku XIX wieku majątek ze wsią liczył 10 domów i 68 mieszkańców. W młynie mieszkało 6 osób. W 1858 roku do Szkotowa należało 4965 morgów ziemi. Po regulacji we wsi w 1871 było 21 domów. W latach 1871 i 1890 mieszkało w niej 157 i 178 osób. Majątek wraz z folwarkiem i młynem Patorą posiadał w 1871 roku 11, w 1890 roku 12 domów, a mieszkało w nich 204 i 171 osób. Spis z 1939 roku podał dla Szkotowa 401 osób.  Do zabytków należy również neobarokowy dwór z początku XX wieku wraz z otoczeniem oraz cmentarze wojenne z okresu I wojny światowej '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice Historia nieznana ' - Malinowo - AMALIENHOF - Począteki miejscowości sięgają 1853 gdy należące do miasta tereny rozparcelowano i utworono na nich majątki Kielhof i Amalienhof ' Założycielem i pierwszym Malinowa był poczmistrz działdowski Minde a po I wojnie światowej posiadłość dzierżawił niejaki Godlewski ' W 1930 r' dzięki staraniom Emilii Sukertowej -Biedrwiny rozpoczęła tu działalność pierwsza polska żeńska szkoła rolnicza na Mazurach ' Na jej potrzeby w miejscu dawnego dworu wzniesiono istniejący do dziś gmach szkolny z internatem i mieszkaniami dla nauczycieli na piętrze' Placówka znana była z wysokiego poziomu nauczania - do szkoły uczęszczały także dziewczęta z niemieckiej części Prus ' Wczasie II wojny światowej działał tu najpierw szpital polowy a potem szkoła dla niemieckich rolników ze wschodu' Po wojnie pod koniec lat 50 - tych na rolników przekwalikofikowano tu nawet byłych funkcjonariuszy UB ' - potem powrócono do przedwojennej tradycji - działały tu m.in. szkoła rachunkowości rolnej - technikum mechanizacji rolnictwa - technikum drobiarskie a dzis działa tu Zespół Szkół ' W internacie szkoły można zobaczyć niewielką ale bardzo interesującą ekspozycję poświęconą Emilii Sukertowej -Biedrwinie na którą składają się należące do niej meble - dokumenty i pamiątki rodzinnne ' Za zabudowaniami szkoły rozciąga się dawny las miejski ' Przez setki lat dostarczał on budulca na potrzeby Dzialdowa i od XIX wieku jest on też ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców miasta i tak jest aż do dnia dzisiejszego 'W lesie są wyznaczone szlaki piesze i rowerowe - przy oznakowanym kolorem czarnym szlaku stoją ruiny wojskowej strzelnicy a na szczycie wzgórza zwanego przez Polaków Łysą Górą a Niemców Fuchs Berg - monumentalny pomnik ku czci żółnierzy poległych w tej okolicy w czasie I wojny światowej ' Dzis zaniedbany pomnik i nic nieznaczący - zaniedbany prze wszystkie Rządy Władz Działdowa !!!!!!! opis wieży i jej historia na mojej stronie Działdowo miato z Historią '  Dalej szlak prowadzi do dawnej leśniczówki wybudowanej na przełomie XIX - XX wieku w której w sezonie działa lub działała niewielka restauracja' W 1922 r' w pobliżu budynku odkopano skarb - w glinianym garku ukryte były monety czeskie - angielskie - mogunickie - saskie i polskie ' Na polanie po przeciwnej stronie szosy stała niegdyś niewielka scena na której do II wojny światowej w letnie niedziele odbywały się festyny przyciągające rzesze mieszkańców Działdowa - dziś nic takiego nie ma miejsca a szkoda bo teren lesniczówki i i otaczającego go lasu i przepływającej tam rzeczki Szkotówki stwarza naprawdę oaze turystyki i odpoczynku !!!!! Jedynym relaksem jest że co roku odbywane sa zawody w powożeniu zaprzęgami konnymi ' Natomiast za mostem na rzeczce Szkotówce którą w latach 1920-1939 przebiegała granica polsko-niemiecka a w pobliżu koloni Ginter zachował się jeszcze w szczątkowym stanie { niestety } cmentarz wojenny z 1914 opis i zdjedia na mojej stronie ' Pochowano tu 189 żołnirzy niemieckich i 300 carskich-cmentarz zastałem w 2015 w dewastacji ' Na północ od lasu miejskiego jeszcze kilkadzieśiąt lat temu biło tu żródełko leczniczej żelacistej wody która była znana w całych Prusach - no cóz dzis tam jest juz spory zagajnik miejsce można odnaleśc w systemie GPS '

 

Hatamoto-Atami '      Burkat - Nazwa wsi pochodzi najprawdopodobniej od imienia jej założyciela, Burkata, bądź Burchardta. Inne źródła przypisują nazwę ptakowi berkutowi, spokrewnionemu z sokołem, który występował na tych terenach w wiekach średnich. W starych dokumentach spotykamy się również z występowaniem nazw: Burkaty, Burkarty, Burkasty, Burkiert oraz Burcharts. Ostatnią używaną nazwą brzmiała Borchersdorf i była używana jeszcze w XX wieku. Teren wsi oraz przyległych do niej okolic był pierwotnie zamieszkiwany przez plemię Sasinów, następnie przeszedł w ręce krzyżackie. To właśnie Zakon postanowił założyć pierwszy w Burkacie drewniany kościół, który uległ zniszczeniu podczas wojen polsko – krzyżackich. Na jego fundamentach pobudowano nową świątynię, która w 1530 r. została przejęta przez wyznawców ewangelizmu. 11 lat później, w 1541 roku powstała parafia ewangelicko-augsburska, w której skład wchodziły miejscowości: Burkat, Filice, Skurpie, Niestoja oraz Klęczkowo. W 1619 r. do świątyni sprowadzono dzwony, które w 1898 r. zostały wymienione w Elblągu na nowe. Kościół przetrwał około 200 lat jednak nieremontowany, w 1821 r. uległ całkowitemu zniszczeniu. Po tym wydarzeniu parafia utraciła swoją samodzielność i stała się filią kościoła ewangelicko – augsburskiego. Nowa neogotycka świątynia powstała w latach 50. XIX wieku, a w 1886 r. parafia ewangelicko-unijna w Burkacie uzyskała ponownie samodzielność. Jako budulec kościoła posłużył kamień polny oraz cegła, z których wykonane zostały elementy wykończeniowe: narożniki, obramowania otworów oraz gzymsy stanowiące ozdobę elewacji. Charakterystycznym elementem architektury jest brak wieży kościelnej. Zamiast niej po obu stronach kościoła występują ceglane, schodkowe szczyty - wschodni i zachodni. W świątyni jest prosty, drewniany strop, zdobiony w wielobarwne wzory, natomiast w prezbiterium występuje sklepienie żebrowe. Posadzka i chór, na który można wejść schodami znajdującymi się po obu stronach nawy są także drewniane. W tym stanie świątynia funkcjonuje do dziś. Parafia pozostawała pod patronatem rządu pruskiego, który od 1860 r. wprowadził obowiązek odprawiania nabożeństw w języku niemieckim. Okres I wojny światowej nie spowodował zniszczeń. Kościół przetrwał w stanie nienaruszonym. Po zakończeniu wojny wieś została włączona do Rzeczypospolitej. Po II wojnie światowej świątynia została przejęta przez polski kościół ewangelicko-augsburski, którego własnością pozostaje do dnia dzisiejszego. Obecnie budynek jest dzierżawiony przez parafię św. Wojciecha w Działdowie i jako jej filia służy mieszkańcom Burkatu oraz okolicznych wsi.

 

Hatamoto-Atami '  Turza Mała - Średniej wielkości miejscowość położona przy wschodniej granicy Welskiego Parku Krajobrazowego. Wieś posiada asfaltowe połączenie z Płośnicą (4 km) i Koszelewami (6,5 km) oraz częściowo piaszczyste połączenie z Lidzbarkiem Welskim (9 km).  Pochodzenie nazwy wsi kojarzone jest z turem, przodkiem bydła domowego, lub z turzycą - rośliną podobną do trawy, rosnącą na podmokłych i bagiennych terenach. Nie można wykluczyć, że nazwa wsi ma związek z oddaloną od niej o kilkanaście kilometrów Turzą Wielką. Powstanie osady datuje się na XIV wiek. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu zachowała się w aktach Rady Miasta w Działdowie z 1415 roku. W 1418 roku założono tu wieś czynszową opartą na prawie magdeburskim. W 1578 roku osada zajmowała powierzchnię 40 włók (około 720 hektarów). Podlegała wtedy nowopowstałej parafii ewangelickiej w Płośnicy. W okresie rozbiorów Polski, wieś należała do powiatu nidzickiego wchodzącego w skład prowincji Prus Wschodnich. Jej urzędowa nazwa brzmiała Klein Tauersee (z języka niemieckiego: klein - mały, tauen - Tajam, See - jezioro). W pierwszej połowie XIX wieku z 17 gospodarstw pozostały tylko 3. Było to efektem uwłaszczenia chłopów przeprowadzonego w zaborze pruskim w 1811 roku. Zbyt wysokie podatki nałożone w zamian za uzyskanie ziemi na własność nierzadko zmuszały ich do sprzedawania gospodarstw właścicielom folwarków. W połowie XIX wieku majątek w Turzy Małej należał do Friedricha von Kownatzkiego. Posiadał on wtedy znaczne dobra ziemskie. W folwarku zbudował między innymi murowany, dwukondygnacyjny dwór. Około 1870 roku powstało tu również kilka zabudowań gospodarczych, jak np. murowany z czerwonej cegły budynek gorzelni (1873 r). W latach osiemdziesiątych XIX wieku Kownatzki zbudował także okazały pałac. Został on zaprojektowany w stylu renesansu północnego (zwanego też niemieckim) charakteryzującego się przede wszystkim bogato zdobionymi wykuszami, lukarnami i wysokimi frontonami oraz stosowaniem ornamentyki cekinowej, okuciowej i rolwerkowej. Zauważalny jest tu także wpływ innych stylów, jak np. architektury angielskiej i francuskiej, zmodernizowanego neogotyku czy tzw. stylu ceglanego prostego. Autor projektu nie jest znany. Z pewną jednak dozą ostrożności, autorstwo można przypisać znanemu niemieckiemu architektowi Ottonowi March. Ku tej hipotezie między innymi skłania bardzo duże podobieństwo tej okazałej budowli do zaprojektowanego przez niego pałacu w Morawicy koło Kościana (obecne woj. wielkopolskie).  Pałac w Turzy został wybudowany nad niewielką rzeczką Płośniczanką. Jego dwukondygnacyjna bryła murowana jest z cegły na wysokiej kamiennej podmurówce. Pałac został wzniesiony na planie wydłużonego prostokąta z parterowym aneksem od zachodu i płytkimi ryzalitami od północy i południa. Elewacja główna znajduje się od strony północnej. Dach kryty jest dachówką ceramiczną tzw. essówką. W jego połaci znajdują się ozdobne lukarny i powieki, a ponad wystają ozdobne ceglane kominy. W części południowo-wschodniej posadowiona jest wieża zakończona ażurową sygnaturką. Wokół pałacu znajdował się nieduży park oraz sadzawki. Do pałacu prowadziła aleja dojazdowa zakończona kolistym podjazdem, w środku którego rósł okazały trawnik (gazon). Obiekt był zelektryfikowany i skanalizowany. Układ wnętrz pałacu jest dwutraktowy. Cechą charakterystyczną organizacji wnętrz jest to, że pomieszczenia reprezentacyjne ulokowane są w bocznych partiach parteru. Szczególnie reprezentacyjny był tu tzw. wielki salon.  Pałac w Turzy Małej stanowi bardzo interesujący zabytek końca XIX wieku. Warto więc bardziej szczegółowo przyjrzeć się jego elewacjom i wystrojowi wnętrz.  Elementami dekoracyjnymi elewacji są przede wszystkim ceglane gzymsy kordonowe i ceglane obramienia. Dekoracja ta przecina pola pokryte jasnym tynkiem. Uwagę zwraca również stolarka drzwi i okien oparta na wpływach manieryzmu niderlandzkiego. Fasada znajduje się od strony północnej. Przed wejściem głównym do budynku stoi arkadowy portyk. W jej części zachodniej znajduje się taras. Na piętrze natomiast uwagę zwraca wielkie okno balkonowe. W szczycie, nad środkowym oknem znajduje się żelazny gryf trzymający tarczę herbową oraz maszt. Nie mniej okazała jest elewacja północna. Na parterze znajduje się okazały taras z balustradą. Na piętrze uwagę przykuwa trójarkadowe okno balkonowe. Nad nim widnieje dekoracyjna półrozeta. Rozciągał się stąd piękny widok na płynącą obok rzeczkę oraz sadzawki.  Na parterze znajdowały się pomieszczenia reprezentacyjne. Główny hall, do którego prowadziło główne wejście, był bogato dekorowany. Uwagę zwracała klatka schodowa ze wspierającymi filarami, zdobiona gzymsami, opaskami oraz dekoracją ornamentalną i malarską stropu. Najbardziej okazałym pomieszczeniem był wielki salon. Używany był on wyłącznie na specjalne okazje, a spełniał funkcje sali balowej i bankietowej. Cechą charakterystyczną było to, że główne wejście do niego prowadziło z tarasu od zewnątrz budynku. Wnętrze było bardzo bogato dekorowane, a zwłaszcza bogata była dekoracja sztukatorska i malarska pokrywająca trójdzielny strop. Zdobione były również ukształtowane w formie trzech arkad ściany. Na wystrój wnętrza składała się także rzeźbiona stolarka. Na środku wisiał okazały, kryształowy żyrandol. Inne reprezentacyjne pomieszczenia znajdowały się także na parterze. Był to salon środkowy (z wielobocznym wykuszem, zdobiony boazerią) i reprezentacyjna jadalnia (z dużym kredensem, zdobiona boazerią oraz skromną sztukaterią i dekoracją malarską na stropie). Ponadto na parterze mieściły się: biuro, łazienka, garderoba, salon muzyczny, sypialnia i pokój dziedzica. Na piętrze z kolei znajdowały się: sypialnie, pokój dziecięcy, pokój do nauki oraz strych. Wysokie piwnice zajmowały następujące pomieszczenia: kuchnia, pralnia, kotłownia, spiżarnie i pokoje dla służby. Jako ciekawostkę warto podać, że na desce przy wejściu na strych zachował się napis "Tauersee bei Kosel", co oznacza "Turza Mała koło Koszelew".  W 1905 roku majątek został sprzedany Alfredowi Oehlrichowi pochodzącemu z Prus Zachodnich. Główny nacisk położył on na uprawę zboża i hodowlę bydła. Sposób prowadzenia przez niego gospodarki rolnej należał, jak na ówczesne czasy, do nowoczesnych. W 1919 roku majątek odziedziczył syn Herbert, który zalesił znaczną powierzchnię majątku. W latach 1927-1938, po przymusowej parcelacji dóbr ziemskich, jego powierzchnia obniżyła się do około 1075 hektarów, z czego połowę stanowiły lasy. Na pozyskanych z parcelacji gruntach założono gospodarstwa role, na których pobudowano drewniane zabudowania zwane popularnie poniatówkami. W czasie II wojny światowej unieważniono zarządzenie, a poniatówki rozebrano. W okresie międzywojennym w skład majątku w Turzy wchodził majątek we wsi Prętki. We wsi istniała jednoklasowa szkoła, do której w 1928 roku uczęszczało 38 uczniów. W 1928 roku we wsi mieszkało 150 katolików. W 1945 roku majątek przeszedł na rzecz skarbu państwa; później założono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. W jego skład wchodziły również dawne dobra ziemskie we wsi Prętki. Obecnie majątek ziemski wraz z budynkami gospodarczymi i pałacem znajduje się w rękach prywatnych.  Najbardziej okazałym zabytkiem architektury we wsi, a także jednym z najcenniejszych w Welskim Parku Krajobrazowym, jest XIX-wieczny pałac. Ta reprezentacyjna, okazała budowla stanowi jedno z wcześniejszych dzieł sztuki renesansu północnoniemieckiego na ziemiach polskich. Niewłaściwe użytkowanie oraz nieprzeprowadzanie odpowiednich remontów sprawiło jednak, że obiekt ten jest znacznie zdewastowany, zwłaszcza jego wnętrza. Między innymi w latach sześćdziesiątych zniszczone zostało zwieńczenie wieży oraz zawalił się strop nad jadalnią. Z wniosków zawartych w dokumentacji historyczno- -architektonicznej z roku 1978 wynika, że mimo nieźle zachowanej bryły, obiekt znajduje się w stanie wewnętrznej ruiny. Wnętrza zostały zdewastowane prawie doszczętnie. Ściany są silnie zawilgocone i zagrzybione. Widoczne są pęknięcia muru w narożnikach. Zniszczeniu uległo również założenie parkowe, które zachowało się szczątkowo w części zachodniej i południowej.  Do czasów obecnych we wsi zachowało się kilka budynków folwarcznych o wartościach zabytkowych: dwór (z XIX w.), budynek gorzelni (1873 r.), kilka czworaków murowanych z czerwonej cegły, budynek mleczarni (znacznie już przebudowany po pożarze z lat siedemdziesiątych). Na skraju wsi stoi budynek szkolny murowany z dużych kamieni polnych na zaprawie gliniastej. Pierwotnie był on na rzucie kwadratu, po wojnie został rozbudowany do prostokątnego. Grubość murów pierwotnej budowli wynosi około 80 cm. W okresie międzywojennym od wschodniej strony stał tu budynek gospodarczy, również wykonany z materiału kamienno-gliniastego. We wczesnych latach powojennych został on jednak rozebrany, a do dziś zachował się tylko rzut fundamentów. We wsi znajduje się również cmentarzysko lateńsko-rzymskie oraz cmentarz choleryczny z drugiej połowy XIX wieku, w środku którego stoi ceglana figura. Po olbrzymiej drewnianej stodole postały jedynie 3 pagórki (na przeciw budynku szkoły). Natomiast stojąca niedaleko pałacu na znacznym wyniesieniu altana, została całkowicie rozebrana po wojnie w celu pozyskania budulca.  We wsi stał kiedyś młyn wodny. Zachował się jeszcze rzut jego fundamentów przy moście na małej rzeczce Płośniczance. W celu zwiększenia przepływu po sianokosach piętrzono tu wodę, która zalewała znaczne obszary łąk w kierunku wsi Płośnica, a następnie nagromadzoną wodę użytkowano do poruszania koła młyńskiego. Młyn ten pracował sezonowo, głównie na potrzeby folwarku. Został on rozebrany lub spłonął prawdopodobnie w XIX wieku.  W kompleksie leśnym, na północ w kierunku wsi Murawki, znajduje się lokalne wyniesienie Garbu Lubawskiego zwane Łysą Górą (174,3 m n.p.m.). Według legendy mają się tu zlatywać czarownice na nocne obrady. W części zachodniej, również lesistej, wśród łąk znajdują się liczne, zabagnione dziś wyrobiska pozostałe po eksploatacji torfu. Torf wydobywano tu jeszcze w latach siedemdziesiątych naszego stulecia.

 

Hatamoto-Atami '  Wielki Łęck - Bitwa mędzy Prusami a wojskami Bolesława Kędzierzawego w której poległ książę Henryk Sandomierski na Historycznym Grodzisku wczesnośredniowiecznym nieopodal wsi Wielkiego Łęcka ' W okolicach  Wielkiego Łęcka i Płośnicy ciągnie się też wał graniczny ' Przebieg Wału Granicznego pokrywa się z linią granicy państwowej, ale pętelkowa linia, którą go oznaczono pozwala na jego wydzielenie. Wał zaczyna się koło wsi Stare Borowe Jaybuty i idzie po Rywociny, z przerwami na obszarach bagien' Ale wracając do Grodziska - Gród miał być według niektórych siedzibą pruskiego władcy Warpoda a jego ziemnię Lazanię na stronie Szlakiem Rdzennych Mzurów można zobaczyć mapę i ukształtowanie terenów a także nazwy danych obszarów ' mieli  około 1206 roku ' schrystianizować cystersi z Wielkopolski 'Jednak wedługf archeologów grodzisko jest mazowieckie ' Było to też miejsce styku granic trzech historycznych krain Pomorza Ziemi Chełmińskiej i Prus Mazur wytyczonych w 1338 roku' oraz północnej granicy Mazowsza z 1343 roku i przetrwały one w niezmienionej formie aż do 1919 roku' Grodzisko wczesnośredniowieczne na starych mapach oznakowane jako „ Schanze lub Burgwal” okop lub wał grodziska tuż przy rzece Działdówka - Wkra, która stanowiła granicę z Mazowszem Księstwo Warszawskie 'Czasami wał grodziska nazywany był błędnie okopem szwedzkim. Stojąc na grodzisku tyłem do rzeki po prawej stronie znajdowały się Prusy Wschodnie po lewej Prusy Zachodnie. Droga, którą dojechałeś do grodziska jest starą granicą między Ost- i Westpreussen a obecnie granicą między gminami Lidzbark i Płośnica. Granica ta biegła i biegnie nadal do rzeki Wel w miejscowości Koty. Pozostałością są kamienie graniczne. Dojazd najlepszy od Wielkiego Łęcka przy cmentarzu lub od Nowego Dworu przy ostrym zakręcie '  Troszkę o HENRYK SANDOMIERSKI – POLSKI BŁĘDNY RYCERZ -  i bitwie pod  Wielkim  Łęckiem  W 1164 r. na rządzonym przez Bolesława Kędzierzawego Mazowszu miały miejsce zuchwałe napady pogańskich Prusów i Jaćwingów. Na wieść o zajściach w sąsiedniej dzielnicy w Henryku odżył duch rycerza – krzyżowca. Czym prędzej pospieszył wraz wojskiem na pomoc bratu. Do Bolesława i Henryka dołączył również wielkopolski Mieszko. Bracia postanowili, iż wyprawę pruską poprowadzi Henryk. Nominacja na naczelnego wodza była uhonorowaniem jego dotychczasowego życia. Przekroczywszy granicę polsko – pruską na rzece Ossie, siły polskie zgrupowały się w potrójnym szyku. Pierwszym dowodził Henryk, drugim Mieszko, a trzecim Bolesław. Henryk liczył na walną bitwę z poganami, ci jednak świadomi przewagi Polaków, unikali otwartego starcia. Zniecierpliwieni książęta postanowili sprowokować Prusów do walki. Rozpoczęli brutalnie pacyfikować napotkane osady, puszczając je z dymem. Wskutek tych działań, Prusowie zwrócili się do książąt z prośbą o rozejm. Bracia pewni swojej przewagi zażądali bezwarunkowego przejścia wszystkich plemion pruskich na wiarę chrześcijańską. Prusowie niechętnie przystali warunki. Zadowoleni Piastowie wraz z pocztami zawrócili do swoim domom. Naiwni krzyżowcy, niespodziewali się, że ledwo gdy ostatni polski rycerz opuści ziemie, Prusowie wydalą katolickich misjonarzy i powrócą do dawnych wierzeń. Ponownie rozpoczęli napady na polskie pogranicze. Zuchwałe działania pogan zmusiły książąt do podjęcia działań na północy. W 1166 roku rozpoczęła się nowa piastowska krucjata. Zdeterminowani książęta, tym razem za wszelką cenę chcieli zmusić Prusów do przyjęcia chrztu. Przekupili nawet kilku z nich, aby służyli im za przewodników. Nie wiedzieli, że owi „przewodnicy” są podstawieni i mają za zadanie wprowadzić Polaków w głąb nieprzebytych puszcz i bagien. 18 października wysunięta część armii z Henrykiem na czele posuwała się wąską drogą pośród mokradeł. Nagle zza kniei wyskoczyły oddziały Prusów. Z dzikimi okrzykami zaczęli cisnąć w stronę polskich wojsk „chmury” strzał, oszczepów i kamieni. Następnie z długimi włóczniami rzucili się na zaskoczonych Polaków. Polscy rycerze ginęli nie tylko od ran zadanych przez strzały i włócznie, ale również wpadali do sąsiednich bagien i pod wpływem ciężaru zbroi zostawali „wchłaniani” przez mokradło. Książę Henryk wraz z najwierniejszymi druhami walczył do ostatka. Desperacka walka zakończyła się serią ukłuć pogańskich włóczni i mieczy. Bohaterski książę zdobył palmę męczeństwa ' H-A '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice Historia nieznana ' Tylko 3 km od Malinowa - Kolonia Ginter - Krajobraz całego naszego powiatu Działdowskiego to cmentarze wojenne z okresu I wojny świtowej ' Cmentarze są rozsiane wielu okloicznych wsiach i na obrzeżach do których bronią juz tylko zarośla i krzewy'Cały teren historii dawnych Prus Wschodnich to historia wojen która to mocno zapisała się w pokolenia młodych ludzi na których siłą włożono mundury i kazano walczyć i umierać za ideały, które obecnie są nam dalekie i obce ! Po tylu latach nikt już nie pamięta zniszczeń bólu i cierpień naszej mazurskiej tożsamośći ' Teraz po latach kiedy przemierzam te tereny naszego powiatu natrafiam na ślady wydarzeń tragedi naszego miasta i okolic' Cmentarze I wojny światowej w naszym powiecie i nie tylko są elementem krajobrazu gdzie znaczą miejsce bitew i potyczek o których wiedzą juz tylko historycy ' Tak dziś odwiedziłem po 15 latach cmentarz wojenny i przeraziłem się jak jest zdewastowany - jeszcze parę lat temu opiekę nad cmentarzem sprawował Zespół Szkół w Malinowie oddalonego o 3 km' no cóż to co mamy najcenniejsze znika z powierzchni ziemi - ale zacznę od początku ' Cmentarz wojenny nr w rejestrze w Archiwum Państwowym w Olsztynie 3657/652 położony jest w niewielkim lesie ok 3 km od wsi Sarnowo w pobliżu koloni Ginter - do cmentarza prowadzi droga polna - Założony jest na planie prostokąta 'Przy wejściu znajduje się duży krzyż łaciński oraz współczesna kamienna tablica informacyjna - Umieszczono na niej napis w języku polsko-niemieckim " Hier Ruhen Gefallene Soldaten des Krieges 1914-1918 ' Na środku cmentarza znajduje się pamiątkowy kamień z ozdobnym napisem w języku niemieckim " Den deutschen Helden czyli Bohaterom niemieckim poległych 1914/1918 napis na kamieniu jest już mocno zatarty i mało widoczny ' Przemierzając cmentarz i odczytując tablice nagrobne możemy zauważyć bardzo ciekawą rzecz - pomiędzy pochowanymi w 1914 r. żołnierzami niemieckimi znajduje się grób Richarda Guentera lotnika zmarłego dwadzieścia lat póżniej czyli w 1934 r. z ustnych opowiadań starszych ludzi dowiedziałem się że był on synem właściciela dużego majątku ziemskiego o nazwisku Guenter - Ginter i od tego też nazwiska wywodzi się nazwa koloni na której znajduje się cmentarz 'Richard Guenter w 1934 r. rozbił się samolotem próbując wylądować na ternie majątku ojca - katastrofy nie przeżył a ojciec pochował go na pobliskim cmentarzu - jego nazwiska nie znajdziemy więc na liście poległych w Archiwum Państwowym w Olsztynie' Cmentarz możemy sklasyfikować jako cmentarz pobitewny - został założony po walkach które trwały pod Sarnowem od 10 do 17 listopada 1914 r. DO 1939 r chroniło go przede wszystkim prawo - a zajmowała się nim miejscowa ludność - Cmentarz był bardzo zadbany i prawdopodobnie ogrodzony - był obsadzony brzozami a mogiły na których stały tablice nagrobne ogrodzono kamieniami polnymi ' Po II wojnie światowej w latach 1945 - 1995 cmentarz traktowano jako symbol pruskiego militaryzmu - pozbawiony opieki został zapomniany mimo obowiązujących nadal aktów prawnych nakazujący ochronę cmentarzy ' Do 1995 r. pozbawiony opieki konserwatorskiej uległ dewastacji i to nie tylko pod wpływem czynników naturalnych ale i bezmyślnego niszczenia przez ludzi' Brak jakichkolwiek prac pielęgnacyjnych sprawił że cmentarz zarósł bujną roślinnością - zatarły się napisy na pomnikach i tabliczkach nagrobnych których praktycznie już brak - uległa zniszczeniu zdecydowana większość stel rozsianych po polach ' Pierwsze działanie mające na celu uporządkowanie i rewaloryzację cmentarza podjęto w 1995 r.- z inicjatywą wyszła młodzież niemiecka z Justus von Liebig Schule z Hannoveru - Pomimo wieloletniej degradacji zachował się całkowity układ cmentarza i wszystkie tablice nagrobkowe - przed cmentarzem postawiono krzyż łaciński i tablice informacyjną ' Atmosfera panująca na cmentarzu różni się zasadniczo od tej na cmentarzach współczesnych nie ma tu przepychu i bogactwa tak modnego w dzisiejszych czasach - to właśnie prostota dodaje mu prawdziwego smaku cmentarz który stoi na otwartym polu zarośnięty bujną roślinnością i ścisłe zharmonizowanie z naturą potęguje u przebywających uczucie spokoju wewnętrznego wyciszenia a stare nagrobki nadają mu aurę tajemniczości ' Cmentarze wojenne są zródłem wiedzy o naszej historii a także o kulturze tego okresu ' Wciągu minienionych lat wtopiły się w krajobraz Warmii i Mazur stały się jego częścią ' WARTO WIĘC O NICH PAMIĘTAĆ I NALEŻY SIĘ IM OCHRONA I OPIEKA H-A '

 

Hatamoto-Atami ' Z albumu Działdowo i okolice - Historia nieznana - Narzym - to wieś o średniowiecznej metryce - położona około 5km' na północ od dawnej granicy krzyżacko - mazowieckiej ' Założono ją najprawdopodobnie na surowym korzeniu około połowy XIV wieku' Wtedy to jako część większego nadania stała się własnością Menczela - Menczelinusa rycerza niewiadomego pochodzenia który to w 1371 roku otrzymał od wielkiego mistrza Winrycha von Kniprode potwierdzenie tegóż nadania' Potomkowie Menczela pisali się z Narzymia z czego można wnioskować że tutaj znajdowała się ich rodowa siedziba ' Dziś w Narzymiu można zwiedzić średniowieczny kościół oraz budynki mieszkalne z końca XIX wieku. Rzadko kto już pamięta, że na końcu wsi na terenie byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego znajdowały się ruiny byłej osady krzyżackiej. Już od najdawniejszych czasów pojawiały się tu grupy ludzkie - łowców i zbieraczy.Przybywały tu w poszukiwaniu lepszych terenów bytowania. Dowodem na to są znaleziska w okolicy Brodowa, Kurek i Księżego Dworu. Pierwsze badania archeologiczne zostały przeprowadzone na terenie Narzymia w latach 1903 i 1913 przez archeologów niemieckich, jednak zostały one przerwane wybuchem wojny. Przez lata polscy badacze sugerowaliby w pierwszej kolejności zbadać całość tzw. „wzgórza zamkowego”. Jest to teren, na którym są zabudowania po byłym Państwowym Gospodarstwie Rolnym, park podworski oraz przylegający do niego od strony południowo-wschodniej cypel z ruinami budowli kamiennoziemnej – nazywane później stanowiskiem badawczym' Cypel położony jest w dolinie rzeczki Dwukółki, na południe od dawnych zabudowań dworskich w Narzymiu nad stawem obecnie zabagnioną łąką' Jest to kolista wyspa-kępa, o średnicy około 45 m, wyniesiona średnio o niecałe 2 m ponad otaczające mokradła. Od strony północnej, na której ulokowano dwór, oddziela ją fosa o szerokości około 8 –10 m. Od strony południowo-wschodniej, już w czasach współczesnych usypano groblę. Kilka lat temu częściowo zlikwidowano pozostałości stawu po stronie wschodniej wyspy powstało tam dzikie wysypisko śmieci ' Od niepamiętnych czasów kamienie z tego gruzowiska były źródłem materiału budowlanego. W 1927 r. dzierżawca domeny – Feliks Janowski - podczas budowy grobli stawów rybnych wywoził z opisanego wyżej miejsca kamienie i ziemię. Podczas tych prac odnalezione zostały przedmioty, które Janowski przekazał Muzeum Mazurskiemu w Działdowie. Dalsze dzieje tych okazów nie są znane, ponieważ zasoby Muzeum zostały utracone podczas II Wojny Światowej. W latach 1927-1929 Emilia Sukertowa -Biedrawina z uczniami Seminarium Nauczycielskiego wykonała kilka zdjęć tego obiektu' W 1965 roku częściowe badania przeprowadzili archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu W. Matuszewska-Kola i A. Kola ' Wykonali oni wykop o wymiarach 1 x 2 m, w którym stwierdzili obecność „mocno zniszczonych i przemieszanych warstw średniowiecznych i nowożytnych, zawierających gruz ceglany, kamienie, materiał ceramiczny oraz szczątki organiczne. Z powodu dużej miąższości warstw nie osiągnięto calca” Jeszcze w końcu lat siedemdziesiątych prof. E. Kowalczyk z Uniwersytetu Warszawskiego widziała tu pozostałości ceglanych stropów podpiwniczenia wiadomość ustna'  Stanowisko było i jest niszczone przez okolicznych mieszkańców, którzy wykorzystują tutejszy kamień jako materiał budowlany oraz okresowe wylewy Dwukółki. Na zlecenie władz gminnych w 2002 roku, wybierano ziemię i gruz ze stanowiska w celu umocnienia przerwanej przez wodę grobli. Geneza wsi, a także jej nazwa nie została dotychczas dostatecznie wyjaśniona. Najprawdopodobniej wieś założono na surowym korzeniu około polowy XIV wieku. Wtedy to właśnie stała się ona własnością Menczela Menczelinusa, rycerza niewiadomego pochodzenia, do którego imienia wkrótce dodano określenie de Wildenau. Dokument tegonadania nie zachował się. Natomiast w 1371 roku, od wielkiego mistrza Winryka von Kniprode Menczel otrzymał potwierdzenie tegoż nadania, wraz z jego poszerzeniem o dalszych 40 łanów chełmińskich. W posiadaniu rodziny Wildenau Narzym pozostawał do 1470 roku, kiedy to został sprzedany Wojciechowi Bartnickiemu z Bartnik na Mazowszu. Przez ten okres potomkowie Menczela pisali się z Narzymia, z czego można wnosić, że tutaj znajdowała się ich rodowa siedziba. Przedstawiciele rodzinny Bartnickich dziedziczący w Narzymiu, zaczęli się pisać Narzymskimi. Prawdopodobnie aż do połowy XVI wieku mieli tutaj swoją siedzibę. W 1585 roku Jan Narzymski sprzedał wieś wojewodzie mazowieckiemu Stanisławowi Kryskiemu, a ten wkrótce, bo już w 1591 roku odsprzedał ją margrabiemu Georgowi Friedrichowi. W XVI i XVII wieku majątek pozostawał w rękach kolejnych dzierżawców, najczęściej Polaków. Poza „grodziskiem” na wyspie we wsi znajdują się jeszcze dwa interesujące obiekty zabytkowe. Ceglano-kamienny kościół datowany na II połowę XIV wieku, oraz niewidoczne dziś na powierzchni pozostałości murowanego pieca cegielnianego. Piec ten był badany przez archeologów niemieckich w 1913 roku. Datowano go wówczas na XIV wieku i zasugerowano, że powstał w celu wybudowania kościoła i grodziska na wyspie. W lipcu 2003 roku na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie ekipa badawcza złożona ze studentów archeologii Uniwersytetu Łódzkiego kierowana przez dr Annę Marciniak - Kajzer przeprowadziła badania archeologiczne w Narzymiu w miejscu byłych ruin osady średniowiecznej tzw. grodziska. Podczas pierwszych badań dokonano łącznie 7 wykopów badawczych i 2 odkrywki architektoniczne. Znaleziono ok. 2812 fragmentów naczyń. Wstępnie naczynia te datować można na XIII, XIV i XV wiek. W czasie tych badań odnaleziono łącznie 143 przedmioty żelazne (min. 25 fragmentów będących prawdopodobnie pozostałościami dwóch naczyń 6 + 15, 15 gwoździ, 2 haki, fragmenty 2 ogniw, dwa nożyki, 1 nit, fragment siekiery i 2 groty bełtów z tulejami). Wykopane zostały również fragmenty kafli piecowych. Kolejne wykopaliska odbyły się w lipcu 2005 r. Przebadano ogółem 11 jednostek badawczych 10 wykopów i 7 odkrywek ' Znaleziono ok. 8358 fragmentów ceramiki naczyniowej oraz 123 przedmioty metalowe. Zbiór kafli piecowych liczy 1399 sztuk. Wykopano również 40 fragmentów wyrobów ze skóry prawdopodobnie fragmenty obuwia oraz kawałki szkła fragmenty kielichów i butelek' Po raz trzeci dr Kajzer ze swoimi studentami odwiedziła Narzym w lipcu 2006 r.Tegoroczne badania miały pozwolić opisać rejon domu wielkiego oraz ściany południowozachodniej tego budynku. Kolejne wykopy wytyczono w fosie oddzielającej wyspę od wysoczyzny, w miejscu, gdzie na podstawie ukształtowania powierzchni należało się spodziewać śladów urządzeń umożliwiających przedostanie się z wysoczyzny na wyspę – np. mostu. Analizując wykop wschodniej części stanowiska wytyczono mur obwodowy zamku. Następnie rozpoczęto badania przy reliktach wieży z pierwszej fazy zasiedlenia stanowiska. Znaleziono tu ślady jakiegoś pożaru. Podczas tych wykopalisk znaleziono ok. 4314 fragmentów glinianych naczyń, 52 przedmioty metalowe min. trzy gwoździe, 2 żelazne okucia, jeden nóż, jeden skobel i jedną sprzączkę do pasa' Zbiór kafli piecowych liczy 1313sztuk. Narzymski kościół i cmentarz przy kościelny to wiele tajemnic ' Wewnątrz kościoła został pogrzebany hrabia Hans v.d. Oelsnitz zmarły w roku 1817 a nad jego grobem na wewnętrznej ścianie umieszczona została tablica nagrobkowa z herbem hrabiego i napisem w języku niemieckim '' Nagrobek Hrabiego v.d. Oelsnitza spadkobiercy dóbr iłowskich urodzonego w dniu 20 maja 1764 , zmarłego w dniu 13 września n1817 ' z wierszem Jeżeli płynącą z serca wolą śmiertelnika jest pojednanie się z Bogiem to wolą Bożą jest,że płaczemy nad Twoimi prochami.Niech uspokoi się nasz płacz,żyłeś po to,by dla bogosławionej wieczności umrzeć.Twoja osierocona żona i dzieci '' Czy znajdowały się tam jeszcze inne tablice tego już nie wiemy ' Wśród ludności wiejskiej krąży opowieść że znajdowały sie tam liczne tablice - zapewne właścicieli z rodu Bartnickich i Narzymskich herbu Dołęga władali Narzymiem w latach 1466 - 1585 z których wywodzi się mazowiecki senatorski ród Narzymskich 'Przy kościelny cmentarz i tablice z wnętrza kościoła zostały zdewastowane przez Polaków w roku 1945 W odwecie za lata niewoli i upokorzeń ludność polska zatarła ślady życia i kultury narodu niemieckiego '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - Cmentarz wojenny Domajewo - Pałac w Myślętach ' Domajewo - miejscowość nie istnieje - Cmentarz wojenny lokalizacja: 53.2721N, 20.0107E Cmentarz wojenny z 1914 r. położony pomiędzy Płośnicą a stacją PKP Gralewo-Stacja' Na rozwidleniu dróg, przy wyjeździe z Płośnicy w kierunku północnym, należy skręcić w prawo i jechać prosto ok. 3,5 km. Droga początkowo brukowana, następnie gruntowa. Cmentarz wojenny znajduje się w lesie, tuż za mostkiem na rz. Płośniczance' Obiekt zachował pierwotny układ. Dwie kwatery, położone bliżej drogi, składają się z czterech rzędów, po cztery groby każdy. Za nimi znajdują się dwa duże groby i dwie pozostałe kwatery, które składają się z siedmiu rzędów, po dwa groby każdy. Prawdopodobnie są to mogiły zbiorowe. Według źródeł niemieckich na cmentarzu w Domajewie (Heinrichsdorf) pochowano 32 żołnierzy niemieckich w tym 4 nieznanych poległych 26 sierpnia 1914 r. i 370 żołnierzy rosyjskich'W latach 2007-2009 cmentarz ogrodzono a alejki pomiędzy mogiłami wysypano drobnym tłuczniem. Wymieniono także betonowe nagrobki. Koło wejścia na cmentarz, od strony drogi, umieszczono głaz, na którym znajduje się tabliczka z napisem: ”TU SPOCZYWAJĄ • ŻOŁNIERZE • POLEGLI • W I WOJNIE • ŚWIATOWEJ”. 5 listopada 2010 roku na cmentarzu pochowano szczątki nieznanych żołnierzy poległych podczas pierwszej wojny światowej - odnalezione w okolicy Płośnicy' Cmentarz pozostaje pod opieką gminy Płośnica i nadleśnictwa Lidzbark ' Myślęta - Wieś Myślęta ( niemiecka nazwa: Meischlitz, Meuslitz) wymieniona jest w dokumentach z 1544 roku, kiedy to sędzia Albrecht Fink z Zybułtowa odstąpił ją, wraz z majątkiem Turzy Wielkiej i Prusach, marszałkowi nadwornemu Fryderykowi von Oelznitz w zamian za Frygnowo i Korsztyn. Od II połowy XVI w. i w XVII w. wieś ta należała do Oleśnickich ze Szczuplin ' W 1885 roku dobra rycerskie w Myślętach miały 893 ha powierzchni, w majątku była gorzelnia i cegielnia 'Początki założenia pałacowo-folwarcznego w obecnej postaci sięgają II połowy XIX w. Według zdobytych informacji oraz daty zawartej w decyzji o wpisie do rejestru zabytków, Pałac wybudowany został w 1880 roku przez oficera pruskiego Waldemara Hugo Kressmanna. Pałac zamieszkiwał wraz ze swoją żoną Marthą i trzema córkami. Prawdopodobnie w tym samym okresie powstały także pozostałe zabudowania, jak: gorzelnia, spichlerz, owczarnia, obory' Najstarszym zachowanym obiektem pozostaje stajnia koni wyjazdowych z wozownią i spichlerzem, których powstanie datuje się na I połowę XIX w. W 1909 roku majątek rycerski w Myśletach wraz z podległym folwarkiem w Uzdowie należał do Hermana Kunkela 'Jego łączna powierzchnia wynosiła 929 ha, ponadto w majątku hodowano konie, bydło, owce i nierogaciznę' W Myślętach znajdowała się gorzelnia i wytwórnia spirytusu. W 1913 roku właścicielem majątku w Myślętach i folwarku w Uzdowie był Tadeusz Bogdański ' Powierzchnia majątku wzrosła w tym czasie do 960 ha., a liczba inwentarza uległa podwojeniu ' Po zakończeniu I wojny światowej w wyniku plebiscytu Myślęta znalazły się w granicach Polski. Według informacji uzyskanych od mieszkańców wsi, w 1920 roku w Pałacu w Myślętach miał być podpisany traktat Polsko-Niemiecki. W 1923 roku właścicielem nadal był Tadeusz Bogdański, a powierzchnia majątku zmniejszyła się do 889 ha' W majątku nadal pracowała gorzelnia i suszarnia ziemniaków' W księgach adresowych z lat 1928-1929 jako właścicielkę majątku wymienia się Marię Gromanową, a powierzchnia majątku wynosi 767 ha. Ostatnim właścicielem majątku, prawdopodobnie od 1929 roku aż do końca II wojny światowej był Zygmunt Górski, zamordowany na przełomie lat 1944/ 1945 ' Zarządcą majątku był w tym czasie Pan Kołakowski. Po 1945 roku majątek przeszedł na własność skarbu państwa. W 1948 roku utworzono tam Państwowe Gospodarstwo Rolne, które funkcjonowało do początku lat 90-tych XXw. W okresie późniejszym administratorem majątku była Agencja Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa ' Obecnie Pałac Myślęta stanowi własność prywatną '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - Księży Dwór - Łysa Góra - Czarodziejska Góra - W połowie pierwszego tysiąclecia przed Chrystusem na Pojezierzu Mazurskim, Półwyspie Sambijskim i w dorzeczu Pregoły pojawiały się nie tylko grodziska ale także kurchany ' Równocześnie na wzgórzach i cyplach zaczęły być wznoszone osiedla obronne o niewielkiej powierzchni wewnętrznej, zamieszkałe najwyżej przez kilka rodzin' Wczesnej epoce żelaza na obszarze późniejszych Prus trwał proces formowania się pewnej wspólnoty być może czynnikiem integrującym był udział w dalekosiężnym handlu bursztynem ataki trakt przebiegał przez Działdowo do Gdańska aż po Królewiec' W odpisie Kroniki Działdowa którą tę Kronikę opracował sumiennie pastor Ernest Вüсhler, poprzednio diakon w Działdowie, później proboszcz w Ostródzie można było się dowiedzieć jakie były historie Działdowa 'Przywiózł ją z Ostródy superintendent Ernest Barczewski ' Józef Biedrawa, dyrektor seminarium pań­stwowego, później gimnazjum i liceum w Działdowie, dokonał uwierzytelnionego odpisu. Oryginał i jeden egzemplarz odpisu zwrócono sup. Barczewskiemu, drugi egzemplarz Kroniki Kościoła w raz z odpisem Kroniki miasta zaginął w czasie powstania warszawskiego' Jak wielu uważam że Fritza Gausego za cwaniaka który nie opisuje rzetelnie opisów Działdowa bardzo mocno nierealizował tego co było rzeczywistościa np omijając bitwę pod Grunwaldem - zastanawiające też jest czemu zakon krzyżacki odstąpił południową część Zawkrza księciu płockiemu w 1303 r. ustalono granicę, którą zatwierdzono w 40 lat później 'Gause gloryfikuje zagarnięcie ziem polskich przez władców Prus i rozbiory Polski, apoteozuje politykę w schodnią Bismarcka, wychwala Prusy jako czynnik porządku na wschodzie' Gentzen przedstawił obszerniej pseudohistoryczną argumentację Gausego, gdyż, jak twierdzi, powtarza się ona w przeważającej liczbie opracowań Zespołu Getyńskiego, który rości sobie pretensje do pewnego monopolu kształtowania opinii publicznej o dziejach polskich Ziem Zachodnich ' Autor książki "Dzieje Miasta i Okręgu Działdowa" bardzo mocno uszczupla to co jest rzeczywistością a czasy przed przybyciem Zakonu nic, a nic autora nie obchodzą !!!!!! jego zdaniem „odwieczna puszcza bezludna” Tym czasem badania archeologów wykazują, że powiat działdowski w granicach między rokiem 1920 a 1 kwietnia 1932 był w starożytności stosunkowo dość gęsto zaludniony' Dowodzą tego właśnie naukowe ekspedycje niemieckie, które wydobyły z łona ziemi liczne wykopaliska poczynając od okresu młodszej epokikamiennej np. w 1871 r.wywieziono na kilkunastu wozach urny, znalezione w Pierławce przy torze kolejowym , w 1899 w Grodkach, słynących dziś jeszcze z pokaźnej ilości kurhanów, wydobyto i zabrano cenne wykopaliska. W Koszelewkach jak podano w starym Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich znajdow ało się 15 kręgów kamiennych z grobam i prehistorycznymi ' Emil Hollаск wymienia takie kręgi w Wielkim Łęcku i Gródkach na Łysej Górze ' Liczne kurhany przetrwały w Tynowie na północno-zachód od Wielkiej Turzy, w Burkacie, w Wilamowie, jeden w Księżym Dworze, 70 mię­dzy Gródkam i a Małym Łęckiem itd.Cmentarzyska z epoki lateń skiej wymienia Hollack w Rutkowicach, Skurpiu,Wielkim Łęcku, w Małym Łęcku, w różnych miejscowościach groby skrzynkowe,szkieletowe, narzędzia krzemienne i inne ' W Tuczkach i w Szczepce pozostały ślady, świadczące o tym, że tam w epoce żelaznej przetapiano rudę darniową. Na przedmieściu Działdowa, tzw. Kolonii, nad sam ą Działdówką, niemiecka ekspedycja naukow a w 1901 r. odkopała fundam enty, zabudowań średniowiecznych, a podnim i cmentarzysko z epok lateńskiej ' W Lesie Miejskim istnieje miejsce, które nosiło nazwę „Płaczki” , co świadczyło, że tam palono zwłoki Słowian pogańskich. Niedaleko położony wzgórek nosi nazwę Łysa Góra albo Lisia Góra ' Na starych mapach niemieckich zanotowana nazwa „Alte Heilquelle” źródło żelaziste musiała brzmieć „Heilige Quelle”, czyli Święte Źródło pogańskie odległe o 1 km od Komornik i 1 / 2 od Borowa - ta miejscowość nie istnieje już ' Miejsce to nosiło nazwę „Rożek”, „na Rożku”. Komorniki założono na obszarze,zwanym niegdyś „Perzki”. W 1922 roku przy leśniczówce wykopano garnek gliniany z monetam i czeskimi, angielskim i, mogunckim i, saskim i oraz polskimi krzyżówkami i denarkam i piastowskim i z X I wieku ' W Szczuplinach istniał starożytny gród, oznaczony na mapie Hartknocha jako „Scipel” został on zburzony w X III wieku przez wodza Jaćwingów Skomanta ' Kilometr od Szczuplin, na północnym brzegu jeziora Rumian, istnieje wzgórze nazywane „Siedlisko” Ehollack w 1908 r. zanotował na obszarze Gródek nazwy topograficzne „Borek”, „Łysa Góra” i „Salech”, co należy rozumieć „Żale”. Jest to miejsce w pobliżu kurhanów ' Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że nazwa „Łysa Góra” albo„Czarodziejska Góra” istnieje między Płośnicą, Priomą a Rutkowicami, nad rzeczką Pierławką jeszcze jedna „Łysa Góra” między Księżym Dworem a Prusinowem, pokryta rumowiskiem , związana z charakterystycznym podaniem to mamy dowód, że ślady polskie sięgają daleko, zwłaszcza że nazwy te nie posiadają odpowiedników w języku niemieckim ' Nazwę „Żale” zanotowanow Skurpiu 1925 r. Przypadkowe odkrycie archeologiczne w Grodkach na terenach,zwanych Brzezinka i Łysa Góra oraz badania dokonane w 1958 roku wykazały, że pruska ludność kurhanów z III i II wieku przed naszą erą wywędrowała w pierwszych wiekach n. e. o kilkadziesiąt kilometrów dalej napółnoc ' Opuszczony teren przeszedł niebawem w posiadanie Słowian ' Co tyczy się samego Fritza Gausego to Autora historii Działdowszczyzny nie interesują wprawdzie polskie nazwy topograficzne, nic też nie wie o dwóch grodziszczach wklęsłych, tj. słowiańskich jedno w Księżym Dworze, drugie pod Wielkim Łęckiem. Nie wie również o skarbie polskim w Lesie Miejskim oraz „o skarbie polskim ” we wsi Skurpie z X I wieku w przybliżeniu ' Archeologowie niemieccy nie interesowali się tymi dowodami przeszłości ' Sumienny i zapalony badacz obszarów staropruskich na terenach województwa olsztyńskiego i białostockiego Jerzy Antoniewicz twierdzi że „wspomniane grodziszcza i skarby znalezione w rejonie działdowskim są realnymi dowodami, że wyżyna nidzicko-mławska powiat działdowski już gdzieś od X wieku, może wcześniej, zajęta była przez Mazowszan”. Mazowszanie ci w swej ekspansji gospodarczej w spierani byli od zachodu, od strony Drwęcy, przez słowiańską ludność ziemi chełmińskiej ' Hatamoto-Atami '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - Amalienhof - Nie opodal leśniczówki a za kordonem drzew,wzdłuż przepływającej tam rzeczki Szkotówka zarazem malowniczej i bardzo urokliwej,wijącej się wsród pól,łąk i lasów przeważnie porośniętym drzewami iglastymi i liściastymi od strony mostku przecinającego w latach 1920-1939 przebiegającej granicy Polsko-Niemieckiej gdzie w nocy z 25 na 26 IV 1920 roku w okolicach posterunku Straży Granicznej pomiędzy Malinowem a Chorapiem 150 zbiegów Niemieckich stoczyło bitwę graniczną z 16 żołnierzami z Drużyny Kościuszkowskiej przecinającego drogę polną do Zgl.Sarnowo czyli kolonia Sarnowo kierując się w lewo i idąc wzdłuż rzeczki napotykamy po lewej stronie wzniesienie' Kierując się na wzniesienie lub górę i omijając lewą stroną dojdziemy do Ade.Borowo ' Wieś Borowo o której to wspominała Emilia Sukertowa Biedrawina opisując jak niedaleko od Wsi Borowo położony jest wzgórek który nosi nazwę Łysa Góra' Na starych Niemieckich mapach zanotowana nazwa '' Alte Heliguelle '' Zródełko pogańskie ' Wieś Borowo już nie istnieje a to co pozostało do dnia dzisiejszego to zarośnięte z kilkoma dzikimi jabłonkami drzewka' Dawna wieś ulokowana tuż pod wzniesieniem z którego możemy oglądać ladne widoki i doline Szkotówka ' Wieś Borowo mogła liczyc trzy gospodarstwa ale przeglądając teren i plan całego zagospodarowania przestrzennego można by było rzec że mógł tu się mieścic spory folwark rolno-hodowlany ' Ślady wskazują na dobre usytuowanie miejsca ' Cały teren musiał być dobrze zgospodarowany w dole rzeczka Szkotówka patrząc dnia dzisiejszego bo w czasach gdy wieś tętniła życiem przed rzeczka Szkotówka przepływał spory strumyczek prawdopodobnie zasilający wieś ' Z wsi prowadziły drogi do Sarnowa mijając po drodze znajdujący się młyn wodny nad Szkotówką zaś górnym odcinkiem do Komornik i Działdowa gdzie po drodze omijano plac ćwiczeń czyli poligon wojskowy' Reasumując cały teren na którym istniała wieś jest bardzo urokliwym miejscem nie licząc nieodpowiedzialnych ludzi którzy to zwielką sobie łatwością wywoża swoje śmieci zanieczyszczając środowisko' HA

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - Kiedy Zakon Krzyżacki zajął Działdowo - został osadą w której wiara chrześćijańska była już rozpowszechniona i nie ma bowiem nigdzie wzmianki o jakimś nawracaniu ludności przez Krzyżaków na obszarze ziemni Zawkrzańskiej - Sasinów ' W 1309 roku zaczęto budowę kościoła w tym miejscu gdzie znajduje się obecnie kościół '' Podwyższenia Krzyża Świętego '' Tak na marginesie niezależnie od dwóch świątyń które były już w Działdowie powstała jeszcze trzecia lecz została ona zniszczona w czasie wojny w 1409 roku i nigdy nie odbudowana ' Jedna z tych świątyń była poświęcona patronce miasta św. Katarzynie ale która tego nie wiadomo ' Nazwiska pierwszych proboszczów Działdowskich nie zachowały się wiadomo tylko że w 1355 roku proboszczem w Działdowie był ksiądz Barthold ' Właściwa reformacja kościoła Działdowskiego rozpoczenta została na krótko przed 1530 rokiem' Niezmiernie interesującym jest ogłoszony w 1568 roku '' Porządek kościelny i ceremonie '' winikało z niego że w inwentarzu kościelnym powinna znajdować się między innymi Polska Biblia przetłumaczona przez Stanisława Murzynowskiego lub też Biblia Radziwiłowska czy Brzeska ' Jednym słowem w 1578 roku musiały bardzo mocno istnieć zorganizowane protestanckie parafie i nie tylko w Działdowie ale także 10-ciu wioskach tam gdzie znajdowały się kościoły katolickie i obejmowały one parafie w Białutach-Narzymiu-Płośnicy-Burkacie-Łęcku-Sarnowie-Uzdowie-Szczuplinach-Koszelewach ' Dnia 4 czerwca 1859 roku gmina zakupiła 5 morgów pruskich ziemni od stolarza Jana Sieroki i żony Fryderyki z Scheflerów a dnia 1 pazdziernika 1859 roku ministerstwo kupno akceptowało' Z ramienia biskupa chełmińskiego występował i akt podpisał ksiądz Teodor Węglikowski w którym to 20 stycznia1860 roku zamienił biskup Marwicz stację misyjną na parafię a 12 kwietnia 1861 roku proboszcz Lidzbarka ksiądz Etter w asyście 13 księży poświęcił kamień węgielny pod kościół w Działdowie i tegoż roku parafia została przyłączona do dekanatu chełmińskiego' Kościółek stanoł szybko i zbudowany został ze składek towarzystwa św. Bonifacego pod wezwaniem świetego Wojciecha męczennika Narodu Polskiego ' Fundusze ubogiego stowarzyszenia były bardzo szczupłe to też skromniutki był kościółek - zbudowany z wiązek pruskiego muru - pokryty papą 'Dnia 17 sierpnia 1862 roku biskup chełmiński Marwicz dokonał uroczystości konsekracji kościoła św. Wojciecha w Działdowie i został jego kolatorem ' Kiedy po upadku Powstania Styczniowego na ziemiach działdowskich schroniły się setki Polaków i mały kościółek nie mógł już pomieścić wszystkich wiernych rozpoczęto budowę nowej, bardziej okazałej świątyni. Kościół, który zachował się do dnia dzisiejszego został zbudowany w stylu neogotyckim, z czerwonej cegły, w układzie bazylikowym, z gwieździstym sklepieniem w prezbiterium. Prace ukończono w 1896 roku, a 9 czerwca 1900 kościół został konsekrowany przez biskupa chełmińskiego Augustyna Rosentretera. Dwadzieścia lat później, podczas najazdu bolszewików świątynia została częściowo zniszczona. W późniejszym czasie odbudowana według wcześniejszych planów. Prawie nie tknięta w czasie II wojny światowej. W czasie okupacji hitlerowskiej w obozie koncentracyjnym w Dachau zmarł proboszcz parafii pw. św. Wojciecha - ks. dr Jan Łubieński. Upamiętnia go tablica zawieszona w kruchcie świątyni. Zaraz obok wisi kolejna z nazwiskami 57 parafian pomordowanych w obozach koncentracyjnych i następna upamiętniająca Polskich żołnierzy walczących z okupantem nazistowskim. Wewnątrz nawy głównej kościoła, po prawej stronie znajduje się kolejna tablica, ku pamięci zamordowanych w działdowskim obozie bł. Abp. Juliana Nowowiejskiego i bł. Bp. Leona Wetmańskiego oraz 1 alumna i 47 kapłanów diecezji płockiej ' H-A '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana WZGÓRZE 302 - Działdowo Jesienią 1940 r. gestapo aresztowało najstarszego z braci Mieczysława. Wywieziono go do obozu w Mauthausen, znanego z nieludzkiej pracy w kamieniołomach. Po trzech miesiącach przyszło z komendantury KL Mauthausen zawiadomienie o jego śmierci. Byłem dwuletnim dzieckiem, nie mogłem tej rodzinnej tragedii pamiętać, ale jest ona w mojej świadomości jako wydarzenie, które zapisało się na twarzy mojej matki. Mama, zaledwie 40-letnia, stała się kobietą starą. Taką ją zapamiętałem z dzieciństwa. Kiedy w dwa lata później naznaczyła znakiem Krzyża wyjeżdżającego Stefana postarzała się w dwójnasób. Wiosną 1940 r. uciekinierzy wrócili do Działdowa. Mieszkanie było zajęte przez niemieckiego kolejarza. Naszą rodzinę, wraz z innymi polskimi rodzinami kolejarzy, które wróciły z „ucieczki” zakwaterowano w baraku. Ojciec, otrzymał pracę „na torach”, czyli przy podsypywaniu tłuczniem podkładów kolejowych. Mieczysław nosił worki z towarami u niemieckiego kupca. Felicja została służącą u Frau Hipschowej. Stefana niemiecki urząd pracy skierował do bauera w pobliskiej wsi Pierławki. W mieście nastał czas terroru. W pierwszej kolejności gestapo wymordowało nauczycieli i duchowieństwo. Rozstrzeliwano w piwnicach willi zwanej „Czarną Chorągwią”, która była siedzibą gestapo. Miejsce to willa przy głównej ulicy ze stale wiszącą czarną chorągwią z emblematem trupiej czaszki była postrachem Polaków. Zwłoki zamordowanych zakopywano na dawnym żydowskim cmentarzu i w pobliskim lesie obok wsi Komorniki. O miejscu kaźni w byłym budynku Tajnej Policji Państwowej – Geheime Staatspolizei, gestapo obecnie znajdującym się przy ul. Władysława Jagiełły przypomina tablica o treści: „Tu mordowano tysiące Polaków walczących z okupantem hitlerowskim w latach 1939‒1945”.Ciała chowano w ogrodzie w pobliżu willi, a następnie w lesie pod Komornikami. Jeszcze inną formę upamiętnienia stanowi tablica z 56 nazwiskami osób z parafii działdowskiej, które poniosły śmierć w obozie w Działdowie i innych miejscach straceń (m.in. obozy Oranienburg, Mauthausen, Buchenwald,Stutthof, Ravensbrück, Dachau, Katyń). Tablica znajduje się w przedsionku kościoła pod wezwaniem św. Wojciechaw Działdowie. Ponadto na cmentarzu parafialnym w Działdowie znajduje się11 mogił zbiorowych, w których spoczywają ekshumowane szczątki ponad 15 tys.osób zamordowanych w latach 1939‒1942,pochodzących z różnych miejsc egzekucji z okolic Działdowa . Początkowo aresztowanych Polaków doprowadzano do miejskiego więzienia, później, z powodu braku miejsca, przetrzymywano ich w siedzibie gestapo, na którą zaadaptowano piętrową willę należącą do rejenta Jana Wyrwicza przy ul. Władysława Jagiełły (dawna Dworcowa). Z powodu czarnej chorągwi, która powiewała nad budynkiem, miejsce to znane było jako dom Pod Czarną Chorągwią. W pomieszczeniach willi aresztantów poddawano torturom i zabijano. Średnio w areszcie przebywało 15 Polaków. Egzekucje wykonywano na miejscu, w obrębie wilii, na podwórku i w piwnicach, a także na cmentarzu żydowskim, gdzie także grzebano ciała zastrzelonych. Zwłoki innych pomordowanych wywożono we wczesnych godzinach rannych na wozach do lasu w okolice wsi Komorniki, gdzie chowano je w zbiorowych mogiłach. Więźniów rozstrzeliwano indywidualnie i w zbiorowych egzekucjach w lasach pod Komornikami, Białutami, Burszem, w tzw. Lasku Żwirskiego pod Działdowem, na terenie cmentarza żydowskiego w Działdowie. Akcje te przeprowadzano przy zachowaniu jak największej tajemnicy, maskowano je pozorowanymi wysiedleniami. Więźniów zabijano także pojedynczo na terenie obozu, na dziedzińcu lub w piwnicach. Z powodu fragmentarycznie zachowanej dokumentacji szacuje się, że zamordowano w tym czasie ok. 1,5 tys. osób(wg Kaltenbrunnera 900‒1000 osób) .Mimowolnymi świadkami tych egzekucji była okoliczna ludność. W trakcie dochodzenia ustalono, że egzekucji dokonywano na tzw. Górze Komornickiej i w kotlince u podnóża góry. Więźniów dostarczano samochodami ciężarowymi krytymi brezentem. Wcześniej wykopano doły o głębokości 2 m, 8 m długie i 6 m szerokie. Widzieli je przed egzekucjami mieszkańcy wsi, także nadjeżdżające samochody i słyszeli strzały z broni maszynowej. W trakcie przeprowadzonego w Działdowie w 1947 r. przez Okręgową Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Warszawie śledztwa i ekshumacji z udziałem Polskiego Czerwonego Krzyża zebrano liczne relacje potwierdzające popełnienie tych zbrodni. Egzekucje wykonywane były najczęściej na terenie niewielkiego lasku. Jeden ze świadków zeznał:„Wiosną 1940 r. (daty dokładnie nie pamiętam), pracując z córkami Heleną i Rozalią w lasku Komorniki, własności Bieleckiej, Bucholskiego i Brandtów, widziałam w kotlince, gdzie obecnie stoją rzędem krzyże brzozowe i są widoczne ciemniejsze pasma zielonej trawy, duży dół, na oko głęboki na kilka metrów, długi na kilkanaście metrów. Nazajutrz w tym samym miejscu widziałam, że dół z obu stron jest zasypany miękką ziemią. Odkopałam dołek w jednym miejscu i natrafiłam na sterczącą bosą stopę zwłok. Widziałam też niedaleko od dołu ślady kół samochodu. W pobliskiej trawie walały się gilzy nabojów karabinowych. Po kilku dniach w tym samym miejscu widziałam dół zakopany całkowicie. Prawie każdego dnia z lasku Komorniki we wsi Komorniki słychać było odgłosy strzałów. Później widziałam na terenie lasu szereg miejsc wskazujących, iż ziemia tam była ruszona; przypuszczam, iż były to groby masowe. Rozstrzeliwanych dowoziły czarne samochody ciężarowe, stanowiące własność obozu w Działdowie. Dowożonych nigdy nie widziałam…” H-A

 

Hatamoto-Atami '  Działdowo i okolice - Historia nieznana - Poligon-Strzelnica wojskowa - Wieża '' Wolności ''  W Działdowie usytuowane były dwa poligony wojskowe.Pierwszy z nich  znajdował się tam gdzie dziś położony jest cmentarz komunalny oraz ogródki działkowe przy ul. Leśnej i ciągnął się aż pod wzniesienie na którym stoi  wieża '' Wolności '' w Malinowie.Do poligonu przylegała strzelnica wojskowa  o kształcie wielkiego prostokąta  z trzema torami strzelniczymi .Do strzelnicy prowadziła droga z pozycji 153 '5 w kierunku Alte Heilau czyli Rożek przecinajac polowe pozycje poligonu. Cały teren przy strzelnicy  okalała transzeja czyli wąskiego ale dostatecznie głębokiego rowu, służący głównie do przemieszczania się żołnierzy, a osłaniający całkowicie przed ogniem nieprzyjaciela prowadzonym na wprost, oraz radykalnie zmniejszający zasięg rażenia wielu innych broni (ostrzał artyleryjski, bombardowanie itp.). Transzeje łączą inne fortyfikacje ziemne oraz stanowią dojście do okopów, jednak zazwyczaj można z nich prowadzić również ogień oraz dokonywać obserwacji.Przed strzelnicą ulkowany był budynek z drogą dojazdu lub dojścia do głównego budynku na teren  strzelnicy. Teren przed strzelnicą był otwarty  na odległość 100 metrów aż do przepływającego  tuż przed główną linią strzelania strumyczkiem który płynie aż do Komornik przepływając dawne miejsce  pogańskie na którym było zródełko wody  żelazistej.Na poligonie wojskowym znajdującym się pod Malinowem w 1938 roku odbyły się pokazy jezdzieckie 11 Pułku Ułanów z Ciechanowa , zorganizowane dla mieszkańców Działdowa.Ułani wykonywali pokazy hipiczne.Kawaleria na koniach pokazała wspaniałe wyszkolenie i technikę jazdy oraz umiejętności posługiwania się sprzętem.Wojsko też organizowało  majówki dla mieszkańców w Malinowiena placu koło Leśniczówki.W lipcu 1935 roku na terenie powiatu działdowskiego odbyły się ćwiczenia wojskowe dowództwa 32 Pułku Piechoty z Modlina wraz z Batalionem III / 32 Pułku Piechoty  z Działdowa.Latem  1938 roku na zawodach Pułkowych w Modlinie 3 kompania CKM III Batalionu 32 Pułku Piechoty z Działdowa zdobyła puchar Pułkowy w strzelaniu z ciężkich karabinów CKM.III 32 Pułku Piechoty z Działdowa w 1939 roku przygotowywał i zabezpieczał dożynki krajowe ,które odbywały się w Uzdowie nad samą granicą z hitlerowskimi Niemcami.W czasie dożynek 11 Pułk Ułanów z Ciechanowa zorganizował pokazy hipiczne Ułanów,które odbyły się na polach blisko granicy.Co do wieży '' Wolności '' Wieża powstała w 1915 roku według projektu Philippa Kähma, w miejscu mogiły żołnierzy niemieckich. Jej architektura nawiązuje do wzorcowego projektu tego typu budowli z roku 1899 r. o nazwie "Zmierzch Bogów", wg którego zwieńczeniem wieży była misa ogniowa. Kilkakrotnie w ciągu roku, na wieżach rozpalany miał być ogień ku czci Bismarcka. Uroczystości takie przypadały na rocznice urodzin i śmiercią patrona oraz inne święta, np. przesilenie letnie. Co ciekawe - zwyczaj ten przetrwał w Niemczech, w stanie szczątkowym, do dnia dzisiejszego.  

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - „Alte Heilquelle” źródło żelaziste- musiało brzmieć „Heilige Quelle”, czyli Święte Źródło pogańskie odległe o 1 km od Komornik i 1 / 2 od Borowa- wsi już nieistniejącej . Miejsce to nosiło nazwę „Rożek”, „na Rożku”. Kierując się w stronę Działdowa od nieistniejącej już wsi Borowo drogą polną przez las miejski, przecinając płynący strumyk ciągnący się przez las w kierunku wsi Komorniki na wysokości 200 m' skręcamy w lewą, polną dróżkę . Jedziemy prosto około 100 m gdzie musimy skręcić w lewo i od tego miejsca musimy już przemieszczać się pieszo. Idziemy prosto aż ujrzymy w zadzrzewieniu po prawej stronie wzniesienie.Jakby nie patrzeć, widnieją jeszcze dziś dróżki choć już praktycznie zatarte przez czas i dziką mieszkająca tu przyrodę. Widocznie w czasach kiedy funkcjonowało tu zródełko było to często odwiedzane miejsce, skoro naliczyłem ponad 6 ścieżek wiodących praktycznie od Działdowa i Malinowa. Same wzniesienie jest miejscem ciekawym a zarazem mocno zadrzewionym więc trudno jest je całe spenetrować. Kształtem przypomina wielki kopiec okopany u podnuża strumyka wałem ciągnącym się do zakończenia wzniesienia. Wzniesienie bardzo podobne do konstrukcji kultowych jakby nie patrząc właśnie tak Słowianie urządzali swe święte miejsca, uznając miejsca spełniające odpowiednie warunki przyrodnicze np - najczęściej była to góra ze starym drzewem na szczycie. Znaczenie miała też bliskość wody w postaci źródła, studni bądź strumienia. Czcią otaczano także uznane za święte głazy, często pełniące role ołtarzy ofiarnych. Schodząc w dół aż do stumyka, który przepływa przez tę okolicę, natrafiamy już na podmokły teren gdzie widać, że miejsce jest ulubione przez bywalćów wody pitnej czyli przez dziki. Miejsce zródełka zarośnięte bardzo grząsko i trzeba uważać na wystające pnie porośnięte mchem. Polana na, której znajdowało się zródełko całkowicie pokryta i zarośnieta dziką przyrodą tak, że można tylko zasugerować, że żródełko mogło znajdowac się w pobliżu trzech rośnących brzóz. Cały teren i miejsce jest niesamowite i czasem troszkę naprawdę pogańskie. H-A

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice Historia nieznana - Dąbrówno i kierunek Tannenberg ' W prehistorycznych czasach okolice obecnego Dąbrówna były sercem puszczy,rozciągającej się od Ostródy po Gołdap, obfitującej w nieprzebrane bogactwa natury. Zaś przesmyk między jeziorami zdawał się być naturalnym, bezpiecznym miejscem na założenie osady. Dlatego właśnie tutaj Prusowie z plemienia Sasinów założyli jeden ze swoich pierwszych grodów. Rycerstwo zakonu krzyżackiego skolonizowało te tereny, nie omijając Dąbrówna.Wzniesiono tutaj, prawdopodobnie jeszcze przed 1316 r., budowlę o charakterze obronnym (dwór-zamek), która spełniała także funkcje administracyjne (prokuratoria). Krzyżacy, podobnie jak wcześniej Prusowie, docenili walory obronne tego miejsca między jeziorami, zamkniętego - od strony północnej - rzecznym zalewem (Wikiera i Wikierka) i rozległymi bagnami. Łącząc oba jeziora - od strony południowej - głęboką fosą, uczynili Dąbrówno trudnym do zdobycia, zaś łatwym do obrony. Wśród tego rozlewiska wód zbudowano później miasto.To praktyczne i urokliwe położenie, wykorzystane w wiekach średnich dla potrzeb obronnych, stało się później hamulcem rozwoju gospodarczego miasta. Z powodu ograniczonego warunkami naturalnymi terenu - Dąbrówno jest przykładem typowego układu urbanistycznego miasta słabego, nierozwiniętego gospodarczo, które nie wyszło poza swój pierwotny plan zabudowy.Lokacji miasta na prawie chełmińskim dokonał w 1326 r. komtur dzierzgoński Luter z Brunszwiku. Dąbrówno otrzymało sześćdziesiąt włók ziemi, prawo do użytkowania dalszych dwunastu i dwunastu włók lasu oraz prawo do połowu ryb na własne potrzeby w obu jeziorach, w zamian za określone daniny i podatki na rzecz, urzędującego tam od 1325 r. wójta krzyżackiego.Wójt krzyżacki w Dąbrównie podlegał początkowo komturowi dzierzgońskiemu, a od 1341 r. komturowi w Ostródzie. Najstarsza lokacja, w podległym wójtowi komornictwie dąbrowieńskim, pochodzi z 1321 roku. Wówczas to mistrz krajowy Fryderyk von Wildenberg wystawił rycerzom: "Piotrowi z Leszcza, Heinemannowi z Wądzynia i jego bratu" przywilej dający im w posiadanie 1440 łanów. W ten sposób powstały pierwsze wsie w okolicy Dąbrówna, w tym miejscowości dzisiejszej Gminy Dąbrówno: Brzeźno, Kalbornia, Ostrowite, Saminek, zaś w siedem lat później Tułodziad. Do lokacji własnych wsi czynszowych przystąpił zakon po 1350 r., już pod osłoną osad rycerskich. W tym okresie powstały Pląchawy (1368), Stare Miasto (1414) i Saminek (1416). W pierwszym etapie kolonizacji terenów położonych w okolicy Dąbrówna przeważali osadnicy sprowadzeni z ziemi chełmińskiej.Dąbrówno lokowano według regularnego planu prostokąta, z ulicami tworzącymi szachownicę i rynkiem pośrodku. Od wytyczonego prostokątnego rynku ulice wychodziły z narożników oraz z dłuższych boków. Tak wytyczony rynek spełniał znakomicie rolę targowiska, położonego poprzecznie do przebiegającego traktu. Dwie narożne kwatery północnej strony miasta przeznaczono na wzniesienie zamku i kościoła. Najcenniejszym zabytkiem miejscowości jest gotycki kościół, dzisiaj znajdujący się w posiadaniu parafii ewangelicko-metodystycznej. Pierwszy kościół wzniesiono tu przed 1326 rokiem. Uległ on zniszczeniu podobnie jak i zamek, po zdobyciu miasta przez maszerujące w lipcu 1410 roku w stronę Grunwaldu wojska polsko-litewskie. W 1601 r. Finckensteinowie polecili odbudować kościół murowany, który po XVwiecznych zniszczeniach załatano drewnem. W 1697 r. dobudowali do kościoła swoją lożę oraz kaplicę. W 1724 r. dobudowano nawy boczne. W sto lat później fasada zachodnia otrzymała neogotycki szczyt. Z tego samego okresu pochodzą prawdopodobnie zwieńczenia okien w nawach bocznych' Ważnymi elementami umocnień obronnych Dąbrówna były bramy miejskie. Brama w północno-wschodnim narożniku miasta, która stała przy drodze do sąsiedniej placówki krzyżackiej w Ostródzie, otrzymała nazwę Niemieckiej, ta zaś którą wybudowano w południowo-zachodnim odcinku murów, nazwana była Polską. Niestety, żadna z nich nie zachowała się do dnia dzisiejszego, niemiecką rozebrano w 1876 r., a Polską jeszcze wcześniej - bo w 1818 r. Częścią średniowiecznych obwarowań miejskich, pełniącą funkcję obronną, była wolno stojąca, murowana dzwonnica kościelna, wzniesiona na pewno jeszcze w XIV w. Dzwonnica ta jest jedyną zachowaną wieżą stanowiącą fragment fortyfikacji Dąbrówna. Przez setki lat podstawą wyżywienia mieszkańców miasta były ryby z miejscowych jezior. Rybołówstwo stało się też jednym z głównych zajęć jego mieszkańców.Znajdująca się poza murami miasta ziemia uprawna przyznawana była mieszczanom jako działki czynszowe. W mieście rozwijało się też rzemiosło, które jednak nigdy nie osiągnęło znaczącego poziomu i obliczone było raczej na zaspokajanie własnych potrzeb Dąbrówna i okolic. Jedynie stosunkowo duża liczba słodowników mogłaby sugerować, że wyrabiano tu piwo, także z przeznaczeniem na wywóz.Obok rybołówstwa, rolnictwa i rzemiosła mieszkańcy miasta zajmowali się także hodowlą. Dąbrówno leżało bowiem przez wiele wieków na ważnym szlaku handlowym i komunikacyjnym z Gdańska i Elbląga przez Ostródę i Działdowo na Mazowsze. Począwszy od końca XIV w. miasto znane było tak w Prusach, jak i w Polsce z odbywających się tu sześć razy do roku jarmarków na bydło i konie. Dwa razy w tygodniu odbywały się zaś targi. Głównym przedmiotem wymiany handlowej, obok zwierząt hodowlanych, były płody rolno-spożywcze i rękodzielnicze. W prawie siedmiowiekowej historii miało Dąbrówno swych wybitnych mieszkańców, tak tu urodzonych, jak i tu tylko żyjących i pracujących. Do najwybitniejszych należał na pewno jeden z przywódców antykrzyżackiej opozycji w XV w. Jan Bażyński, który miał swoją siedzibę w Leszczu. Także w Leszczu urodził się Jerzy Wasiński, kaznodzieja polsko-ewangelicki, który przy współpracy innego dąbrowieńskiego pastora Krzysztofa Haberkanta wydał w 1741 r. w Królewcu "Nowo wydany kancjonał pruski". W Dąbrównie działali także tacy ludzie jak teolog, pisarz i jeden z pierwszych działaczy reformacyjnych w Prusach Książęcych, Andrzej Samuel czy znany filolog klasyczny, autor wielu prac wydanych w języku łacińskim i niemieckim Ryszard Jonas. Historię Dąbrówna tworzyli jednak przede wszystkim jego zwykli obywatele. Dorobek mieszkańców wielokrotnie był przekreślany, wielokrotnie też podejmowali próby jegoodbudowy. W tej walce z przeciwnościami - jak dotąd - najczęściej opuszczało ich szczęście. W pierwszej połowie XIX wieku Dąbrówno było najbardziej ,,polskim’’ spośród miast mazurskich. W 1825 roku mieszkało tu 740 Polaków i 431 Niemców, w 1837 – 465 Polaków i 658 Niemców, a w 1910 roku – 593 Polaków i 1039 Niemców

 

Hatamoto - Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana Kurki i dolina Działdówki - Wieś położona jest w południowej części województwa warmińsko-mazurskiego, na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, nad rzeką Działdówką, 4 km na południe od Działdowa, na zachód od drogi wojewódzkiej nr 544 Działdowo – Iłowo-Osada – Mława.Dawna nazwa wsi brzmiała „Kurkowo” lub „Kurkowy”. Istniała już w 1350 roku. Nazwa wsi wywodzi się od pruskiego boga płodów rolnych Kurka.Krzyżacy w 1353 roku założyli wieś damnicką. Istniejący kościół został zburzony w czasie wojen Jagiełłowych. W 1583 roku Zakon Krzyżacki założył wieś czynszową na 60 włókach nadając sołectwo Janowi. Źródła historyczne podają, że w XVI wieku wieś zamieszkiwali Polacy.W XVII wieku właścicielami majątku byli Bartkowscy. Na ziemiach Kurków odkopano grób skrzynkowy, wydobyto przypadkowo urny. W okolicy Kurek odnaleziono cmentarzysko pochodzące z III i IV wieku n.e., które może świadczyć o pobycie ludów kultury „wielbarskiej” tj. wschodnio – pomorsko – mazowieckiej.Założenie szkoły we wsi przypada na początek XVII wieku, do 1742 roku powstawały tzw. „szkoły królewskie”, lekcje odbywały się w języku polskim. W roku 1875 został wykończony nowy budynek szkoły. Szkoła miała wówczas dwie klasy i ponad 80 uczniów. W tym czasie nauczycielem był Jan Czudnowski 1884 r. W tym okresie wielu mieszkańców emigrowało do Ameryki.W 1891 roku założono we wsi mleczarnię.Na terenie wsi znajdują się obiekty zabytkowe: Budynek Szkoły Podstawowej obecnie świetlica Nr ewid. 59, działka nr 20.Budynek z 1875 roku, murowany z czerwonej cegły.Dom mieszkalny – nr ewid. 18, działka nr 452/1. Budynek z około 1900 roku,drewniany.Cmentarz ewangelicki obiekt o powierzchni 0,4 ha stanowi własność Parafii Ewangelickiej. Położony za wsią. W rejestrze figuruje jako teren zielony (nieużytki).Ostatni pochówek w latach 1943-45. Obecnie teren porośnięty zielenią. Widoczne ślady po nagrobkach.Cmentarz ewangelicki – obiekt o powierzchni 0,14 ha stanowi własność Parafii Ewangelickiej. Położony w środku wsi. W rejestrze figuruje jako teren zielony (nieużytki). Obiekt nieczynny. Ostatni pochówek miał miejsce ponad 50 lat temu.Brak śladów po nagrobkach.We wsi Kurki nie sposób oprzeć się starym chatom drewnianym tak rzadko występującym na terenie naszej gminy Działdowo.Wieś znajduje się na terenie parafii rzymskokatolickiej pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Działdowie.

 

Hatamoto-Atami' Dolina Szkotówki czyli Działdowo i okolice - Historia nieznana - Dziś trudno uwierzyć, że leniwy bieg Szkotówki, Marózki czy Nidy, mógł pędzić młyny wodne, w dodatku położone w dość niewielkiej odległości. Jednak już w średniowieczu, na tych rzekach były młyny, wokół których tętniło wiejskie życie.Co więcej młyny te istniały jeszcze na początku XX wieku. Do dziś można usłyszeć o nich od mieszkańców, z których wielu jeszcze pamięta stare budowle, które w powojennej Polsce przeżywały swój smutny upadek. Dziś prawie wszystkie młyny wodne zniknęły z lokalnego krajobrazu, a upływający czas, migracje i codzienna krzątanina zacierają pamięć o nich ' Najstarszy, wedle zachowanych dokumentów, był młyn w Lipowie niem. Linden, Lippau, na Szkotówce. W 1328 roku przynależały do niego 2 morgi ziemi i, choć znajdował się w obrębie dóbr rycerskich, czynsz z niego należny płacony był do kasy Zakonu, zatem zapewne był własnością Zakonu. Młyn figuruje na mapie Schroettera z lat 1796-1802, z przekazów ustnych wiadomo, że jego ruiny stały jeszcze po II wojnie światowej. Młyn w Sarnowie, lokowanym w 1352 roku, podobnie jak lipowski, położony był w komturstwie ostródzkim. Założenie młyna nastąpiło prawdopodobnie wraz z lokacją wsi ustanowioną przez kontora ostródzkiego Guntera von Hohenstein.Można przypuszczać, że miał on także prawo do młyna. Po raz pierwszy młyn był wzmiankowany w 1426 roku, jako przynależny do zakonu krzyżackiego, bowiem wówczas Zakon zapisuje ziemię Jankowi z Zakrzewa jako rekompensatę za szkody na łąkach spowodowane postawieniem młyna w Sarnowie. Możliwe jednak, że miało to związek z przebudową, odbudową czy relokacją młyna sarnowskiego, co wówczas było dość często spotykane, a nie budową od podstaw. Z ksiąg czynszowych wiadomo, że czynsz z młyna sarnowskiego był opłacany wspólnie z młynem z Wilamowa wynosił ok. 3,5 łasztów żyta rocznie, co oznacza, że były to obiekty o niedużych obrotach. Sarnowski młyn funkcjonował jednak dość długo, z pewnością do XIX wieku. W okresie międzywojennym młyn był już w ruinie' Między Lipowem a Sarnowem na Szkotówce usytuowane były jeszcze cztery młyny: Rogóż, Miłkowiec, Borowiec i Opacznik.Młyn Opacznik należał do dóbr pobliskiego Gołębiewa. Od 1871 roku występuje zapis Opatznik, a w 1912 roku zmieniono nazwę na Opacznickmühle. W 1939 roku młyn przemianowano na Hertenbergmühle. Interesujące, że według map Opatznik był w miejscu wymienianego w krzyżackich księgach czynszowych młyna wilamowskiego. Wilamowo usytuowane było, podobnie jak Sarnowo, w obrębie nadania Piotra z Leszcza i jego przyjaciół, ale nie ma informacji o przywilejach młyńskich. Młyn wilamowski należał do Zakonu, notowany był w księgach czynszowych w 1437 roku i czynsz płacony był łącznie z młynem sarnowskim. Można przypuszczać, że w wyniku zmian własnościowych na tym terenie młyn należący do majątku Wilamowo, przeszedł do majątku Gołębiewo i otrzymał nową nazwę. Brak jednak dokumentów, które mogłyby w pełni wyjaśnić tę tezę.Do majątku Gołębiewo do 1938 Gollomken, potem Taubendorf należały też młyny Miłkowiec i Borowiec, tak jak powyższe posadowione nad Szkotówką. Miłkowiec niem. Milkwitzmulhe, istniał w XVIII wieku, w XIX wieku miał 7-10 mieszksańców.Młyn w Borówcu również liczył od kilku do kilkunastu mieszkańców. Nazwa Borrowitz lub Borrowitzmuhl w 1938 roku została zmieniona na Dobeneckmuhle. Jest to jedyny w gminie obiekt, którego ruiny zachowały się do czasów współczesnych. Duży, murowany, piętrowy budynek, świadczy o tym, że młyn musiał mieć dość duży dochód.Wieś Rogóż, w której jest kolejny młyn, lokowana była w 1360 roku na prawie chełmińskim. Młyn istniał tam już w 1420, gdy Wielki Mistrz Henryk von Richtenberg odnowił przywilej Henrykowi Finkowi. Na mapie Schroettera z lat 1796 –1802 młyn opisany jest: M[uhle]. Zu Roggenhausen, Ptak M. genomen. Popularna nazwa „Ptak” wskazywać może na polskiego właściciela lub zarządcę młyna. W 1818 roku wieś figuruje jako Rogoz. W 1871 roku młyn pisany po niemiecku Ptack, a później Oelsnitzmühle, liczył 11 mieszkańców. Według spisu nazw miejscowości powiatu nidzickiego na dzień 1Stycznia 1974 roku Ptak figurował jako kolonia sołectwa Rogóż.Najbardziej na północ wysuniętym młynem na Szkotówce jest młyn w Szkotowie. Niewiele zachowało się o nim dokumentów. Pojawia się na osiemnastowiecznej mapie Schroettera opisany jako Skottau Mühle oder Patorra M. Mühle. Zagadkowa nazwa Patorra może odnosić się do wielkopostnej katalońskiej kukiełki symbolizującej utrapienia związane z postem, jest też takie nazwisko. Z map wiadomo, że młyn funkcjonował w XIX wieku – w połowie wieku zamieszkiwało go 7 osób. Mimo przeprowadzonych prac melioracyjnych, które znacznie zmniejszyły nurt na Szkotówce, młyn istniał w końcu XIX wieku, możliwe jednak że redukcji uległy jego moce przetwórcze, zmniejszył się bowiem staw młyński. Zagadka młyna, z którego po wojnie pozostał jedynie porośnięty trawą pagórek i legenda każąca matkom przestrzegać dzieci przed chodzeniem na dawne młynisko, zainspirowała współczesnych. Latem przeprowadzono na tym terenie badania archeologiczne, które wykazały, że historia szkotowskiego młyna jest znacznie dłuższa, niż przypuszczano, bowiem znaleziska wskazują, że młyn mógł tam funkcjonować już w XIV wieku. Oznaczałoby to, że młyn został założony równolegle z lokacją wsi, która miała miejsce w 1348 roku i zapewne należał do dóbr rycerskich, a nie do Zakonu, bowiem nie jest wzmiankowany w Krzyżackich księgach czynszowych. Na podstawie badań wiadomo, ze młyn był drewniany, na planie prostokąta o powierzchni niespełna 50 m2, o konstrukcji zrębowej. Koło nasiębierne usytuowane było wewnątrz budynku, na co wskazują wyżłobienia na belkach, tworzących tylny fundament młyna. Znaleziska wskazują, że świetność młyna przypada na XVIII wiek, a około sto lat później młyn został opuszczony i prawdopodobnie rozebrany.W obrębie dzisiejszej gminy Kozłowo znajdował się też młyn w Szymanach Schiemanen, pędzony nurtem Nidy. Niewiele informacji zachowało się o tym obiekcie. Wieś istniała już w 1356 roku, jednak pierwsza wzmianka o młynarzu pojawia się w 1756 roku. Sam młyn oznaczany jest na kolejnych mapach tych terenów od Schroettera z końca XVIIIw., po początek XX wieku.Najbardziej na północ wysunięty obiekt pozostający w gminie Kozłowo to Turowski Młyn. Usytuowany w Browinie na rzece Marózce do w XIX w. zwany był Turausche Mühle, potem Thuraumühle, a od 1939 toku Thurauer Mühle. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, początki młyna giną w mrokach historii, wiadomo jednak, że młyn stał nad Marózką, gdy mapę tej okolicy kreślił Schroetter, i funkcjonował do 1818 roku. Dziś nad rzeczką widać jedynie zarys fundamentów. Rąbka tajemnicy mogą uchylić prowadzone tu badania archeologiczne. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w tym miejscu funkcjonowały dwa młyny – drewniany, posadowiony w obecnym korycie rzeki i możliwe, że działający już w średniowieczu oraz murowany, nieco przesunięty względem koryta rzeczki '

 

Hatamoto-Atami ' Działdowo i okolice - Historia nieznana - Wielki Łęck - Bitwa mędzy Prusami a wojskami Bolesława Kędzierzawego w której poległ książę Henryk Sandomierski na Historycznym Grodzisku wczesnośredniowiecznym nieopodal wsi Wielkiego Łęcka ' W okolicach Wielkiego Łęcka i Płośnicy ciągnie się też wał graniczny ' Przebieg Wału Granicznego pokrywa się z linią granicy państwowej, ale pętelkowa linia, którą go oznaczono pozwala na jego wydzielenie. Wał zaczyna się koło wsi Stare Borowe Jaybuty i idzie po Rywociny, z przerwami na obszarach bagien' Ale wracając do Grodziska - Gród miał być według niektórych siedzibą pruskiego władcy Warpoda a jego ziemnię Lazanię na stronie Szlakiem Rdzennych Mzurów można zobaczyć mapę i ukształtowanie terenów a także nazwy danych obszarów ' mieli około 1206 roku ' schrystianizować cystersi z Wielkopolski 'Jednak wedługf archeologów grodzisko jest mazowieckie ' Było to też miejsce styku granic trzech historycznych krain Pomorza Ziemi Chełmińskiej i Prus Mazur wytyczonych w 1338 roku' oraz północnej granicy Mazowsza z 1343 roku i przetrwały one w niezmienionej formie aż do 1919 roku' Grodzisko wczesnośredniowieczne na starych mapach oznakowane jako „ Schanze lub Burgwal” okop lub wał grodziska tuż przy rzece Działdówka - Wkra, która stanowiła granicę z Mazowszem Księstwo Warszawskie 'Czasami wał grodziska nazywany był błędnie okopem szwedzkim. Stojąc na grodzisku tyłem do rzeki po prawej stronie znajdowały się Prusy Wschodnie po lewej Prusy Zachodnie. Droga, którą dojechałem do grodziska jest starą granicą między Ost- i Westpreussen a obecnie granicą między gminami Lidzbark i Płośnica. Granica ta biegła i biegnie nadal do rzeki Wel w miejscowości Koty. Pozostałością są kamienie graniczne. Dojazd najlepszy od Wielkiego Łęcka przy cmentarzu lub od Nowego Dworu przy ostrym zakręcie ' Troszkę o HENRYK SANDOMIERSKI – POLSKI BŁĘDNY RYCERZ - i bitwie pod Wielkim Łęckiem W 1164 r. na rządzonym przez Bolesława Kędzierzawego Mazowszu miały miejsce zuchwałe napady pogańskich Prusów i Jaćwingów. Na wieść o zajściach w sąsiedniej dzielnicy w Henryku odżył duch rycerza – krzyżowca. Czym prędzej pospieszył wraz wojskiem na pomoc bratu. Do Bolesława i Henryka dołączył również wielkopolski Mieszko. Bracia postanowili, iż wyprawę pruską poprowadzi Henryk. Nominacja na naczelnego wodza była uhonorowaniem jego dotychczasowego życia. Przekroczywszy granicę polsko – pruską na rzece Ossie, siły polskie zgrupowały się w potrójnym szyku. Pierwszym dowodził Henryk, drugim Mieszko, a trzecim Bolesław. Henryk liczył na walną bitwę z poganami, ci jednak świadomi przewagi Polaków, unikali otwartego starcia. Zniecierpliwieni książęta postanowili sprowokować Prusów do walki. Rozpoczęli brutalnie pacyfikować napotkane osady, puszczając je z dymem. Wskutek tych działań, Prusowie zwrócili się do książąt z prośbą o rozejm. Bracia pewni swojej przewagi zażądali bezwarunkowego przejścia wszystkich plemion pruskich na wiarę chrześcijańską. Prusowie niechętnie przystali warunki. Zadowoleni Piastowie wraz z pocztami zawrócili do swoim domom. Naiwni krzyżowcy, niespodziewali się, że ledwo gdy ostatni polski rycerz opuści ziemie, Prusowie wydalą katolickich misjonarzy i powrócą do dawnych wierzeń. Ponownie rozpoczęli napady na polskie pogranicze. Zuchwałe działania pogan zmusiły książąt do podjęcia działań na północy. W 1166 roku rozpoczęła się nowa piastowska krucjata. Zdeterminowani książęta, tym razem za wszelką cenę chcieli zmusić Prusów do przyjęcia chrztu. Przekupili nawet kilku z nich, aby służyli im za przewodników. Nie wiedzieli, że owi „przewodnicy” są podstawieni i mają za zadanie wprowadzić Polaków w głąb nieprzebytych puszcz i bagien. 18 października wysunięta część armii z Henrykiem na czele posuwała się wąską drogą pośród mokradeł. Nagle zza kniei wyskoczyły oddziały Prusów. Z dzikimi okrzykami zaczęli cisnąć w stronę polskich wojsk „chmury” strzał, oszczepów i kamieni. Następnie z długimi włóczniami rzucili się na zaskoczonych Polaków. Polscy rycerze ginęli nie tylko od ran zadanych przez strzały i włócznie, ale również wpadali do sąsiednich bagien i pod wpływem ciężaru zbroi zostawali „wchłaniani” przez mokradło. Książę Henryk wraz z najwierniejszymi druhami walczył do ostatka. Desperacka walka zakończyła się serią ukłuć pogańskich włóczni i mieczy. Bohaterski książę zdobył palmę męczeństwa ' H

 

Moja Historia DOMAJEWO !!!!! Spotkałem starego mieszkańca Płośnica, którego celem były grzyby. Widziałem, że na początku był trochę przerażony, widząc brodatego faceta który schodził w stronę samochodu w środku lasu gdzie nie było nikogo tylko cisza i piekny słoneczny dzień ' Ale po kilku chwilach był bardzo szczęśliwy, że mógł opowiedzieć historię cmentarza. Wiedział dobrze jego dziadek i ojciec byli od zbierania i grzebania zmarłych. W 1914 roku ziemia była również objęta gęstym lesem. Żołnierze Musieli walczyć na bagnetem ... Jak powiedział znany rosyjski marszałek Suvorov: обмишулится Пуля, штык не обмишулится: пуля - дура, штык - молодец! Poulia obmichoulitsia, chtyk zaprzecza obmichoulitsia, poulia doura, chtyk molodietz ! Piłka będzie ośmieszyć bagnet nie ośmieszać - piłka jest głupia, bagnet jest odważny! W dniu 26 sierpnia 1914 roku , w lesie Domajewo, bagnet nie została złamany podana zwycięstwo rosyjskich żołnierzy ... Kilka dni po walce niemiecki wojskowy nakazał mieszkańcom podnieść zmarłych. Płacili dobrze i dał dużo wódki , ponieważ zadanie było bolesne .... Niemieccy żołnierze zostali pochowani w pojedynczych grobach a Rosjan w masowych grobach 10 do 15 osób. Według źródeł niemieckich zostali pochowani na tym cmentarzu Kriegerfriedhof im Walde 32 niemieckich żołnierzy w tym 4 nieznane i 370 żołnierzy rosyjskich. Wśród żołnierzy pułk grenadierów König Friedrich der Grosse Nr.4 i Infantry Regiment Graf Nr.44 Dönhoff którzy tu odpoczywają znaleziono nazwiska polskiego pochodzenia ... Grenadier Czuya (Czuja), Drum Grajewski, Vizefeldfebel Koschorrek (Kosiorek) , Unteroffizier Žilinskỳ (Zygmunt Zieliński). Nikt nie wie, ilu Polaków było 370 z tych nieznanych żołnierzy rosyjskich. W wojsku generała Samsonowa było tysiące rezerwistów zmobilizowanych w Warszawie ... DOMAJEWO , powiat Warmińsko-Mazurskie Działdowo. W 1914 roku - Heinrichsdorf, Ostpreußen, Kreis Nidzicy . To była ziemia. Całkowicie zniszczony w 1945 roku, tylko geograficzny punkt na mapie ... Cmentarz znajduje się w środku lasu. Można przejść 3 km pieszo lub samochodem, ale należy zachować ostrożność ... możemy złamać tłumiki i amortyzatory. Prawdziwy Dakar hi hi ' Po raz pierwszy przyjechałem tu w 2007 ... To miejsce jest romantyczne i to na brzegu rzeki Płosńiczanki ' Domajewo - miejscowość nie istnieje - Cmentarz wojenny lokalizacja: 53.2721N, 20.0107E ' Cmentarz wojenny z 1914 r. położony pomiędzy Płośnicą a stacją PKP Gralewo-Stacja. Na rozwidleniu dróg, przy wyjeździe z Płośnicy w kierunku północnym, należy skręcić w prawo i jechać prosto ok. 3,5 km. Droga początkowo brukowana, następnie gruntowa. Cmentarz wojenny znajduje się w lesie, tuż za mostkiem na rz. Płośniczance. Obiekt zachował pierwotny układ. Dwie kwatery, położone bliżej drogi, składają się z czterech rzędów, po cztery groby każdy. Za nimi znajdują się dwa duże groby i dwie pozostałe kwatery, które składają się z siedmiu rzędów, po dwa groby każdy. Prawdopodobnie są to mogiły zbiorowe. Według źródeł niemieckich na cmentarzu w Domajewie (Heinrichsdorf) pochowano 32 żołnierzy niemieckich w tym 4 nieznanych poległych 26 sierpnia 1914 r. i 370 żołnierzy rosyjskich.W latach 2007-2009 cmentarz ogrodzono a alejki pomiędzy mogiłami wysypano drobnym tłuczniem. Wymieniono także betonowe nagrobki. Koło wejścia na cmentarz, od strony drogi, umieszczono głaz, na którym znajduje się tabliczka z napisem: ”TU SPOCZYWAJĄ • ŻOŁNIERZE • POLEGLI • W I WOJNIE • ŚWIATOWEJ”. 5 listopada 2010 roku na cmentarzu pochowano szczątki nieznanych żołnierzy poległych podczas pierwszej wojny światowej - odnalezione w okolicy Płośnicy. Cmentarz pozostaje pod opieką gminy Płośnica i nadleśnictwa Lidzbark 'Do 1939 roku cmentarz był w idealnym stanie po 1945 popadał w zapomnienie .... W 2010 roku cmentarz został zmieniony i odnowiony. H A

 

Działdowo i okolice - Historia nieznana Cz I Hartowiec - Aż po wiek XIII Hartowiec, jak i cała ziemia lubawska była zamieszkana przez pruskie plemię Sasinów. Staropruski wyraz „sasins” znaczy zając. Głównym zaś ośrodkiem Sasinów była Lubawa – osada obronna i handlowa. Od samego początku swego istnienia, aż po czasy współczesne Hartowiec związany był z ziemią lubawską w okresie od XIV do XVIII w wieku z domena biskupów chełmińskich tzw.” kluczem lubawskim”.Nieznana jest data pierwszej lokacji Hartowca. Nazwa wsi jest wymieniana po raz pierwszy na dokumencie z 1336 roku przy opisie dóbr Zwiniarz. Wspomniane źródło podaje wtedy nazwę wsi Czerthowicz. W 1371 roku biskup chełmiński Wikbold odnowił przywilej lokacyjny dla Hartowca na prawie chełmińskim. Wieś liczyła wtedy 44 łany łan chełmiński,czyli włóka=16,7 ha. Tak dość wczesna data lokacji Hartowca, jak i innych wspomnianych miejscowości klucza lubawskiego miała niewątpliwe i związek z dogodnym ich położeniem, a zwłaszcza wobec faktu bliskości wielkiego szlaku hanzeatyckiego „via Ruthenicalis”z łac. Ruthenia Ruś, biegnącego z Gdańska i Malborka przez Iławę, Lubawę, Prątnicę,Łążyn, Zwiniarz, Rumienicę, Gutowo, Działdowo, Ciechanów, Drohiczyn do Brześcia Litewskiego. Pod koniec panowania krzyżackiego w połowie XV wieku) prawie wszystkie wsie na terenie klucza lubawskiego posiadały prawo chełmińskie. Zasadźcami wsi byli zarówno Polacy jak i Niemcy, osadnikami jednak przeważnie Polacy. W kluczu lubawskim osiedlano przede wszystkim ludność polską i pruską pochodzącą z ziemi chełmińskiej. Hartowiec w okresie przynależności do Rzeczpospolitej szlacheckiej 1466-1772 wchodziły w skład prowincji Prusy Królewskie. Prowincja ta dzieliła się na trzy województwa: malborskie, chełmińskie, pomorskie. Ziemia lubawska z Hartowcem weszła w skład województwa chełmińskiego. W 1534 roku biskup Jan Dantyszek nadał szlachcicowi Wawrzyńcowi wieś„Hartowitz” na 40 włókach. Fakt powtórnego nadania świadczy niewątpliwie o dużym wyludnieniu wsi tzw. „pusta wieś” być może wskutek niszczących wojen polsko - krzyżackich w XV w. W początkach XVII wieku 30,5 włóki ziemi w Hartowcu należało do miecznika Seweryna Zalewskiego, a pozostałe 9,5 włóki posiadało trzech wolnych chłopów lemanów, których obowiązywały daniny na rzecz biskupa w naturze i pieniądzu. Miecznik i jego poddani zwolnieni byli od wszelkich danin. Prawdopodobnie to właśnie wspomniany Seweryn Zalewski pobudował w Hartowcu dawną kaplicę ok. 1601 roku. Sprowadzono też bogato rzeźbiony ołtarz z wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego i płaczącą postacią Maryi oraz Świętego Jana. Na zewnątrz kaplicy niewielki dzwon rozgłaszał po okolicy porę nabożeństwa. Na początku XVII w powstaje też w Hartowcu dwór. Po okresie dobrego rozwoju gospodarczego i demograficznego spada na Hartowiec i całą ziemię lubawską szereg klęsk elementarnych spowodowanych przez tak zwaną wojnę północną 1700-21. Zniszczenia całej lubawszczyzny okazały się tak znaczne, że zapanował powszechnie głód, który spotęgowała dodatkowo epidemia dżumy w latach 1709-11. Pociągnęła ona za sobą wiele ofiar powodując ogromne wyludnienie. W latach 1711 -12 przyszła zaraza na bydło, która zdziesiątkowała pogłowie i tym samym powiększyła zjawisko głodu. Na domiar złego tereny te przeżywają w 1726 roku posuchę tak straszną, że rzeki powysychały, a jeziora stały się małymi bagienkami. Wszystko to spowodowało poważne wyludnienie również i w Hartowcu. Rezydencja biskupia w Hartowcu przestała być odwiedzana, a kaplica uległa częściowemu zniszczeniu.Ponowny wzrost znaczenia nabrał Hartowiec za czasów biskupa Stanisława Leskiego, który bardzo często w Hartowcu przebywał. On też odnowił w 1750 roku tutejszą kaplicę. W okresie jego rezydencji 1747-58 stwierdzić można ożywienie gospodarcze, widoczne szczególnie w nasileniu akcji osiedleńczej. Nowe osady powstałe w XVIII wieku w kluczu lubawskim zgrupowane były wokół Hartowca, a w inwentarzach dóbr Biskupstwa Chełmińskiego są one określane jako „nowe kolonie przy lasach hartowieckich”. Są to następujące wsie: Kopaniarze, Gostkowo (Kostkowo), Gronowo, Grabacz, Wery, Zarybinek, Grądy. Ich powstanie było połączone z eksploatacją lasów i zarośli. Biskup Wojciech Stanisław Leski był autorem dwóch ustaw regulujących życie wsi biskupiej: w 1750 roku wydał ordynację gospodarczą dla klucza lubawskiego, a w 1756 roku wilkierz dla wsi szlacheckich klucza lubawskiego. W ordynacji tej biskup życzył sobie, aby każdy urzędnik w jego dobrach „należytej powinien być umiejętności i doskonałości w prowadzenie rządów nad dobrami i ludem sobie powierzonym”. Ordynacja pouczała oficjalistów, co mają robić w rozmaitych dziedzinach gospodarki wiejskiej, aby istniały prawidłowe stosunki społeczne. Zwracano zwłaszcza uwagę na ściganie przestępców w domenie biskupiej. Ma to swoje odbicie we wspomnianych już inwentarzach dóbr biskupstwa. Tak np. przy opisie wsi Rybno z 1759 roku, czytamy:„Leśny Rybiński objazdu Borów Rybińskich po Kostkowo i Grabacz także i granice pilnować, ścinaniem, aby młodej chojny nie tłukli, kradzieży i wszelkiej szkody pańskiej pilnie przestrzegać, bez dyspozycji Dworu Hartowieckiego nic nie wydawać. Wsie Rybno, Rumian, Rumienica i folwark gutowski opały w objeździe jego rybińskim wolne mające, aby nad rozporządzenie na piśmie temuż Leśnemu wydane sobie więcej nie pozwalali pilnować. Cokolwiek się by w boru działać miało, do Dworu Hartowieckiego bez odwłoki donosić, zgoła według przysięgi wiernie i poczciwie sprawować się”. Biskup Leski przywiązywał dużą wagę do dobrej uprawy roli i wzrostu plonów zbóż. Wiele miejsca w tejże ordynacji zajmowały sprawy dotyczące współżycia społecznego mieszkańców wsi biskupich. Między innymi w swoich dyspozycjach dotyczących wsi Grądy nakazywał: „ . przeto każdy z osoby swej w każdej pole po 2 dni orać, kozę 3 dni o swojej strawie robić, tłuki 3 dni o pańskiej strawie odrabiać na folwarku hartowieckim, na łąkach pańskich przy Grądach leżących według potrzeby grabić, przy złożeniu siana za proporcjonalne poczesne bywać do niewodu i przywłóki według dawnych zwyczajów z innymi gospodarzami i kornikami tę powinność mają za konsolację ryb chodzić. Podczas rezydencji pańskiej w Hartowcu straż odprawiać, przy wikcie naznaczonym w kontrakcie, drwa do folwarku hartowieckiego wozić 3 razy na rok”.W 1757 roku Hartowiec wydzierżawił na trzy lata chorąży malborski Michał Leski. Był to zapewne krewny biskupa. W 1762 roku biskup Andrzej Ignacy Bayer oddał w trzyletnią dzierżawę Piotrowi Lewalskiemu całe dobra hartowieckie obejmujące wówczas: Hartowiec, Zwiniarz, Jeglię, Rybno, Zarybinek, Gronowo, Grądy, Kopaniarze, Wery i Kostkowo. W dniu 27 września 1772 roku na zjeździe króla pruskiego Fredryka II z nowymi poddanymi w Malborku, przedstawiciele biskupa chełmińskiego Andrzeja Ignacego Bajera złożyli przysięgę hołdowniczą nowemu monarsze. Całą ziemię lubawską włączono administracyjnie do tak zwanej kamery kwidzyńskiej, która weszła w skład nowo utworzonej prowincji Prusy Zachodnie. Prowincja ta odpowiadała w przybliżeniu terytorium dawnychPrus Królewskich. Władze pruskie zniosły odrębności ustrojowe biskupiego klucza lubawskiego. W maju 1773 roku nastąpiła jego likwidacja i sekularyzacja. Dobra te przejęli Prusacy pod swoją administrację, tworząc z nich domenę państwową z siedzibą w Fijewie. Administrator domeny fijewskiej zarządza 7 folwarkami i 42 wsiami. W ten sposób zlikwidowano w Hartowcu rządy biskupie. Utraciwszy źródła wszelkich dochodów ostatni rezydujący tu biskup chełmiński Bayer, zmuszony do oszczędzania, opuścił rezydencje w Hartowcu i Lubawie. Od tego momentu o rezydencję i kaplicę nikt się nie troszczył. Kaplicę rozebrano w 1777 roku, a ołtarz przewieziono do kościoła w Zwiniarzu. W latach 1823 – 24 znaczna część mieszkańców Hartowca wymarła wskutek zarazy - czarnej ospy. Aby nie roznosić zarazy na inne wsie żaden „Hartowiak” nie mógł opuszczać wsi, dlatego też nie można było grzebać zmarłych na cmentarzu parafialnym w Zwiniarzu. Rodziny grzebały, więc swych zmarłych same na polu za wsią. Na miejscu spoczynku ofiar ospy postawiono drewniany krzyż z wyrytą datą tragedii. Krzyż ten wymieniono na nowy w 1926 roku i taka też data widnieje na nim obecnie. Lata 1870 – 71 to okres tzw. wojny francusko – pruskiej. W wojnie tej brało udział dwóch mieszkańców Hartowca: Szczepan Ruczyński i Wincenty Kęski. Obaj wrócili cali i zdrowi, choć Kęski był ranny w nogę. Za wierną służbę zostali odznaczeni medalami i otrzymali od władz pruskich dożywotnią rentę. Po zjednoczeniu państw niemieckich pod berłem pruskim zauważyć można szybki wzrost gospodarczy na terenie całego państwa pruskiego tzn. okres uprzemysłowienia Prus związany z francuskimi reparacjami wojennymi. I choć Hartowiec był tylko malutką miejscowością w tym ogromnym państwie, to jednak da się zauważyć skutki rozwoju gospodarczego rządu kierowanego przez kanclerza Ottona von Bismarcka ..... cdn

 

Czas na odkrywanie tajemnic ! Działdowo i okolice - Historia nieznana ' Cmentarz Rodowy Oehlrich Majątek ziemski w Białutach kupił w1858 roku Aleksander Henryk Oehlrich z Nidzicy. Po jego śmierci folwark dziedziczyli kolejno syn Franz, a następnie wnuk Alfred, który gospodarzył tam wraz ze swoimi dwoma synami - Aleksandrem i Hubertem. W folwarku w Białutach hodowano bydło, uprawiano ziemię, działała tam również gorzelnia i tartak. Rodzina prowadziła interesy m.in. z Rosjanami, którzy przez kolej w Iłowie – Osadzie dostarczali do gospodarstwa ropę, naftę i inne ropopochodne produkty wykorzystywane w gorzeli. Działalność folwarku przynosiła rodzinie ogromne zyski, co pozwalało im na inwestowanie w grunty w okolicznych wsiach. W chwili odziedziczenia majątku przez prawnuka Aleksandra Oehlricha rodzina Oehlrichów należała do wyznania ewangelickiego. Przyczynili się oni do powstania w Białutach kościoła ewangelickiego. Około 1910 roku na całość majątku w Białutach składało się: 1861 ha ziemi, w tym 750 ha ziemi ornej, 56 ha łąk, 7 ha pastwisk, 1020 ha lasu, 7 ha lustra wód i 21 ha nieużytków. Rok 1922 nie był dla właścicieli majątku pomyślnym czasem. Tereny Białut włączono do Polski, co niezbyt spodobało się Oehlrichowi. Sprzedał rodzinny majątek Józefowi i Helenie Draheim. Od tego czasu blask folwarku gasł, czasy świetności dobiegły końca. Nowi właściciele doprowadzili gospodarstwo do ruiny, rozparcelowali posiadłość, prowadzili ciemne interesy z nowymi kupcami. Istnieją przekazy, że majątek wrócił w ręce Oehlrichów w latach 1940-1945. Cała rodzina, która na przestrzeni lat zarządzała tym folwarkiem, spoczywa na leśnym cmentarzu rodzinnym w pobliżu gospodarstwa. Z nekropolii zachowała się jedynie neogotycka brama i resztki nagrobków.Upływ czasu pokazał niestety, jak dla kolejnych pokoleń niewiele znaczy historia tak znamienitego rodu. Folwark, niegdyś opływający bogactwem, dziś niezagospodarowany niszczeje. Bezużyteczne są setki hektarów ziemi. Zarówno budynki mieszkalne, gospodarcze, jak i gorzelnię określić można tylko jednym słowem – ruina. Cmentarz rodzinny również jest zdewastowany, a kościół ewangelicki bliski zawalenia ' CDN ,,,,,

 

Leszcz, gm. Dąbrówno Grodzisko pruskie zwane dawniej Altpreussische Burg, położone 0,5 km na północny zachód od wsi, na krańcu półwyspu wrzynającego się od południa w wody jeziora Wielka Dąbrowa. Centralna i południowa część obiektu zniwelowana została na początku lat siedemdziesiątych podczas budowy ośrodka wypoczynkowego PGR Grunwald. W północnej części czytelne są relikty obwałowania. W północno-zachodniej części majdanu widoczny ślad po niestarannie zasypanym wykopie badawczym. Według. C. Hennenberga gród w Leszczu zniszczony miał zostać w 1323 r. przez litewskie oddziały bojara Schimolto. W późnym średniowieczu Leszcz był gniazdem znanego rodu Bażyńskich. Miejscowość istnieje źródłowo od 1321 r. jako własność rycerska.Według opisu miłośnika Warmii i Mazur Mieczysława Orłowicza z początku XX w.: „Na południowym brzegu jeziora Dąbrowa Wlk., 3 km w linii powietrznej od Dąbrówna leży wieś mazurska Leszcz Heselicht, która w r. 1454 wraz z sąsiednim Osikowem była własnością Jana Bażyńskiego, przywódcy sprzyjającego Polsce Związku Pruskiego. W XIV w. miało tu być miasteczko z zamkiem obronnym, z którego zachowały się tylko piwnice. Leżał on na półwyspie wysuwającym się w jezioro Dąbrowskie - Dąbrowa Wielka a jeszcze na początku XIX w. były tu widoczne stare wały. Niedaleko jeziora dwór, który jak wskazują ślady, był niegdyś otoczony wałem i fosą ' 15 sierpnia 1321 r. mistrz krajowy, Fryderyk von Wildenberg nadał 1440 włók 1 włóka = 16,8 ha rycerzom z ziemi chełmińskiej: Piotrowi z Leszcza, Heinemanowi z Wądzyna i Konradowi z Grzybin. Ich potomkowie przybrali później nazwiska: Leskich, Wądzyńskich i Bażyńskich. Zgodnie z aktem nadania byli oni zobowiązani do wystawienia 6 rycerzy w ciężkiej i 34 w lekkiej zbroi. Było to największe nadanie lenne w ziemi sasińskiej i zarazem precedensowe, gdyż w późniejszych aktach lokacyjnych często odwoływano się do powyższego przykładu . W XIV i XV w. na obszarze 1440 włók wyodrębniło się 29 wsi. Zabytkowy kościół filialny p.w. Świętej Trójcy, wzniesiony w XIV stuleciu, nr rej.: 1214 z 10.06.1968r.Gotycki kościół pw. św. Trójcy w Leszczu z XIV wieku parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dąbrównie był wielokrotnie przebudowywany. Zachował się średniowieczny wątek murów kamiennych w partii cokołowej. Podobno w tym kościele modlił się Władysław Jagiełło w przed bitwą pod Grunwaldem ' H -A

 

Historia nieznana ' Kapliczka znajduje się w Turzy Małej Pochodzi ona z drugiej połowy XIX wieku. Wtedy wieś nawiedziła epidemia cholery. Pozostałością po tej tragedii jest właśnie zaniedbany dziś cmentarz choleryczny. Ciekawe miejsce a zarazem troszkę brrrr' Turza Mała - Średniej wielkości miejscowość położona przy wschodniej granicy Welskiego Parku Krajobrazowego. Wieś posiada asfaltowe połączenie z Płośnicą (4 km) i Koszelewami (6,5 km) oraz częściowo piaszczyste połączenie z Lidzbarkiem Welskim (9 km). Pochodzenie nazwy wsi kojarzone jest z turem, przodkiem bydła domowego, lub z turzycą - rośliną podobną do trawy, rosnącą na podmokłych i bagiennych terenach. Nie można wykluczyć, że nazwa wsi ma związek z oddaloną od niej o kilkanaście kilometrów Turzą Wielką.Powstanie osady datuje się na XIV wiek. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu zachowała się w aktach Rady Miasta w Działdowie z 1415 roku. W 1418 roku założono tu wieś czynszową opartą na prawie magdeburskim. W 1578 roku osada zajmowała powierzchnię 40 włók (około 720 hektarów). Podlegała wtedy nowopowstałej parafii ewangelickiej w Płośnicy. W okresie rozbiorów Polski, wieś należała do powiatu nidzickiego wchodzącego w skład prowincji Prus Wschodnich. Jej urzędowa nazwa brzmiała Klein Tauersee (z języka niemieckiego: klein - mały, tauen - Tajam, See - jezioro). W pierwszej połowie XIX wieku z 17 gospodarstw pozostały tylko 3. Było to efektem uwłaszczenia chłopów przeprowadzonego w zaborze pruskim w 1811 roku. Zbyt wysokie podatki nałożone w zamian za uzyskanie ziemi na własność nierzadko zmuszały ich do sprzedawania gospodarstw właścicielom folwarków. W połowie XIX wieku majątek w Turzy Małej należał do Friedricha von Kownatzkiego '

 

Działdowo i okolice - Historia nieznana ' Pierławki – wieś w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim - Wieś prawdopodobnie zamieszkiwana w średniowieczu przez pruskie plemię Sasinów. Nazwa Pierławki wywodzi się z języka pruskiego od słów per - przez oraz lauks - pole. Miejscowość położona w odległości 3 km na zachód od Działdowa. Grodzisko znane jedynie z podań ludowych: „W bardzo odległych czasach z zakolu rzeczki, która nosi nazwę Pierławka, istnieć miał gród kniazia mazowieckiego. Miał on córkę jedynaczkę jak się w baśniach i legendach powszechnie spotyka. Nie wiadomo, czy była piękna, ale oznaczała się walecznością, jak wszyscy jej rodacy. Kiedyś, gdy podczas napadu pogańskich Prusów gródek bronić się musiał, dzielna kniaziówna walczyła na równi z mężczyznami.Zobaczył ją wódz Prusinów, postanowił pochwycić i uprowadzić. Dziewczyna walczyła jednak zajadle i padła z rąk napastników. Grodzianie widząc śmierć swej uwielbianej kniaziówny, pałając zemstą, zdołali pochwycić pruskiego wodza. Aby odstraszyć jego towarzyszy, zamordowali go, a zwłoki poćwiartowali i porozwieszali na drzewach, okalających gród. Napastnicy pierzchli… Zrozpaczony po śmierci jedynaczki kniaź nie mógł wytrzymać w siedzibie, gdzie wszystko mu ją przypominało i przeniósł się wraz z grodzianami nad pobliską rzekę Nidę, nazwaną później Działdówką. Opuszczony gródek zajęli niebawem Prusowie i nadali mu oraz rzeczce nazwę Perlauks, Pierławki, co oznacza „przez pola”. HA

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 TAJEMNICE TAJEMNIC Narzym C-269 CYPEL !!! Grodzisko określane jako Zamczysko ' Działdowo i okolice - Historia nieznana ' Dziś rzadko kto już pamięta, że na końcu wsi na terenie byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego znajdowały się ruiny byłej osady krzyżackiej ' Już od najdawniejszych czasów pojawiały się tu grupy ludzkie łowców i zbieraczy ' Przybywały tu w poszukiwaniu lepszych terenów bytowania ' Dowodem na to są znaleziska w okolicy Brodowa, Kurek i Księżego Dworu ' Pierwsze badania archeologiczne zostały przeprowadzone na terenie Narzymia w latach 1903 i 1913 przez archeologów niemieckich, jednak zostały one przerwane wybuchem wojny ' Przez lata polscy badacze sugerowaliby w pierwszej kolejności zbadać całość tzw '' wzgórze zamkowe ” Jest to teren, na którym są zabudowania po byłym Państwowym Gospodarstwie Rolnym, park pod dworski oraz przylegający do niego od strony południowo-wschodniej cypel z ruinami budowli kamienno ziemnej nazywane później stanowiskiem badawczym' Cypel położony jest w dolinie rzeczki Dwukółki, na południe od dawnych zabudowań dworskich w Narzymiu nad stawem obecnie zabagnioną łąką' Jest to kolista wyspa kępa, o średnicy około 45 m, wyniesiona średnio o niecałe 2 m ponad otaczające mokradła ' Od strony północnej, na której ulokowano dwór, oddziela ją fosa o szerokości około 8 –10 m ' Od strony południowo-wschodniej, już w czasach współczesnych usypano groblę ' Kilka lat temu częściowo zlikwidowano pozostałości stawu po stronie wschodniej wyspy powstało tam dzikie wysypisko śmieci ' Od niepamiętnych czasów kamienie z tego gruzowiska były źródłem materiału budowlanego dla mieszkańców wsi ' W 1927 r. dzierżawca domeny Feliks Janowski podczas budowy grobli stawów rybnych wywoził z opisanego wyżej miejsca kamienie i ziemię ' Podczas tych prac odnalezione zostały przedmioty, które Janowski przekazał Muzeum Mazurskiemu w Działdowie ' Dalsze dzieje tych okazów nie są znane, ponieważ zasoby Muzeum zostały utracone podczas II Wojny Światowej ' W latach 1927-1929 Emilia Sukertowa Biedrawina z uczniami Seminarium Nauczycielskiego wykonała kilka zdjęć tego obiektu ' W 1965 roku częściowe badania przeprowadzili archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu W. Matuszewska Kola i A. Kola ' Wykonali oni wykop o wymiarach 1 x 2 m, w którym stwierdzili obecność mocno zniszczonych i przemieszanych warstw średniowiecznych i nowożytnych, zawierających gruz ceglany, kamienie, materiał ceramiczny oraz szczątki organiczne ' Z powodu dużej miąższości warstw nie osiągnięto calca ' Jeszcze w końcu lat siedemdziesiątych prof. E. Kowalczyk z Uniwersytetu Warszawskiego widziała tu pozostałości ceglanych stropów podpiwniczenia wiadomość ustna ' Stanowisko było i jest niszczone przez okolicznych mieszkańców, którzy wykorzystują tutejszy kamień jako materiał budowlany oraz okresowe wylewy Dwukółki ' Na zlecenie władz gminnych w 2002 roku, wybierano ziemię i gruz ze stanowiska w celu umocnienia przerwanej przez wodę grobli ' Geneza wsi, a także jej nazwa nie została dotychczas dostatecznie wyjaśniona ' Poza „grodziskiem” na wyspie we wsi znajdują się jeszcze dwa interesujące obiekty zabytkowe ' Ceglany kamienny kościół datowany na II połowę XIV wieku, oraz niewidoczne dziś na powierzchni pozostałości murowanego pieca cegielnianego ' Piec ten był badany przez archeologów niemieckich w 1913 roku ' Datowano go wówczas na XIV wieku i zasugerowano, że powstał w celu wybudowania kościoła i grodziska na wyspie ' Tajemnice Grodziska zostały ujawnione 2003 roku gdzie w miejscu byłych ruin osady średniowiecznej tzw. Grodziska Znaleziono ok. 2812 fragmentów naczyń ' Wstępnie naczynia te datować można na XIII, XIV i XV wiek ' W czasie tych badań odnaleziono łącznie 143 przedmioty żelazne min. 25 fragmentów będących prawdopodobnie pozostałościami dwóch naczyń 6 +15, 15 gwoździ, 2 haki, fragmenty 2 ogniw, dwa nożyki, 1 nit, fragment siekiery i 2 groty bełtów z tulejami ' Wykopane zostały również fragmenty kafli piecowych ' Przebadano ogółem 11 jednostek badawczych 10 wykopów i 7 odkrywek ' Znaleziono ok. 8358 fragmentów ceramiki naczyniowej oraz 123 przedmioty metalowe ' Zbiór kafli piecowych liczy 1399 sztuk ' Wykopano również 40 fragmentów wyrobów ze skóry prawdopodobnie fragmenty obuwia oraz kawałki szkła fragmenty kielichów i butelek ' Najciekawsze jest miejsce przykoscielne bo sam kosciół i cmentarz to wielkie tajemnice tajemnic skrywane przez wieki ! Sama Narzymski kosciółek to tajemnice płyt i tablic nagrobkowych gdzie pogrzebany został hrabia Hans v.d. Oelsnitz zmarły w roku 1817 a nad jego grobem na wewnętrznej ścianie umieszczona została tablica nagrobkowa z herbem hrabiego i napisem w języku niemieckim '' Nagrobek Hrabiego v.d. Oelsnitza spadkobiercy dóbr iłowskich urodzonego w dniu 20 maja 1764 , zmarłego w dniu 13 września 1817 ' z wierszem '' Jeżeli płynącą z serca wolą śmiertelnika jest pojednanie się z Bogiem to wolą Bożą jest, że płaczemy nad Twoimi prochami ''Niech uspokoi się nasz płacz,żyłeś po to,by dla Błogosławionej wieczności umrzeć '' Twoja osierocona żona i dzieci '' Czy znajdowały się tam jeszcze inne tablice tego już nie wiemy ' Wśród ludności wiejskiej krąży opowieść że znajdowały się tam liczne tablice zapewne właścicieli z rodu Bartnickich i Narzymskich herbu Dołęga władali Narzymiem w latach 1466 - 1585 z których wywodzi się mazowiecki senatorski ród Narzymskich ' Przy kościelny cmentarz i tablice z wnętrza kościoła zostały zdewastowane przez Polaków w roku 1945 w odwecie za lata niewoli i upokorzeń ludność polska zatarła ślady życia i kultury narodu niemieckiego ' Co do Grodziska to całe Grodzisko miało kształt stożkowy gdyż udało się zlokalizować fundamenty pierwotnej zabudowy i prawdopodobnie zabudowa była okrągłą wieżą ' Wieża była elementem która była wykorzystana do dalszej zabudowy i powiększeniu wyspy ' A same Grodzisko było siedzibą rycerską przekształconą pózniej w zamek lub w dwór ' Jej pierwszym właścicielem i budowniczym był najprawdopodobniej Menczel Menczelinus ,któremu nadano te ziemie w XV w ' Do dnia dzisiejszego zachował się dokument potwierdzenia tego nadania z 1371 roku ' WUOZ W Olsztynie ' H A Pozdro '




 

Na tropach tajemnic - Cmentarzysko w Gołębiewie zostało odkryte w drugiej połowie XIX w. w trakcie kopania rowów na polach majątku d. Taubendorf w Prusach Wschodnich 'W okolicy starożytnej nekropoli, pośród zarośli przy szosie na Borowiec, znajduje się zdewastowany grób – jak głosi inskrypcja – kapitana Bernharda Kautza 06.06.1872–10.10.1914, być może syna ówczesnego właściciela majątku Taubendorf ' A nie opodal Szkotówki a rzeczką Lipówką jest Cmentarzysko kultury przeworskiej w Gołębiewie d.Taubendorf zlokalizowane na pograniczu Mazowsza i Mazur ' Nekropolę odkryto przypadkowo w drugiej połowieXIX w., podczas kopania rowów odwadniających, naterenie majątku Taubendorf. Ówczesny właściciel ziemski Kautz podarował Towarzystwu Starożytniczemu „Prussia” w Królewcu „fragmenty popielnici przedmioty z żelaza” J. Heydeck 1900, 52. Według informacji J. Heydecka miało to miejsce w czasach,gdy przewodniczącym „Prussii” był Georg Bujack, awięc między rokiem 1872 'Cmentarzysko położone jest ok. 1 km na południe od wsi Gołębiewo, na rozległym polu ornym, ograniczonym z trzech stron lasem, a od strony zachodniej rzeką Lipówką i łączącym się z nią rowem melioracyjnym . Wyniki wznowionych dotychczas tylko sondażowych badań pozwalają stwierdzić, że stanowisko rozciąga się wzdłuż południowo-zachodniej ściany lasu, na długości co najmniej ok. 260 m odległość między skrajnie zlokalizowanymi grobami i zajmuje powierzchnię ponad 1 ha. Zarejestrowane dotychczas znaleziska powierzchniowe i wyeksplorowane w ich pobliżu groby występują w odległości dook. 40–50 m od tej krawędzi lasu Należy jednak zaznaczyć, że w tej części pola znajduje się niewielkie, lecz wyraźne, podłużne obniżenie poziomu gruntu. Prawdopodobnie więc, dotychczas uchwycony zasięg stanowiska, ustalony na podstawie materiału powierzchniowego i potwierdzony wykopami sondażowymi, tłumaczyć można większym zniszczeniem tej partii nekropoli w wyniku niwelacji terenu ' Karl Scherbring w 1882 r., a następnie Johannes Heydeck w 1896 r.. Odkryli oni łącznie 7 ciałopalnych grobów kultury przeworskiej z młodszego okresu przedrzymskiego i wczesnego okresu wpływów rzymskich. Niektórym grobom miały towarzyszyć bruki kamienne. Pomimo bardzo zachęcających wyników, na stanowisku nie kontynuowano badań wykopaliskowych choć wiadomo, że archeolodzy niemieccy byli zainteresowani ich wznowieniem w latach 30-tych XX w.. Niestety zabytki z Gołębiewa podzieliły los wielu innych artefaktów przechowywanych w królewieckim muzeum, ulegając zniszczeniu bądź zaginięciu podczas II wojny światowej '

 

Działdowo i okolice - Historia nieznana ' 🇵🇱️Nie istniejący Kościół św.Barbary i Scipel !!! czy wiecie co znaczy ta nazwa ? a więc czas by historia tej wsi odżyła bo sama wies leży mmm a no własnie ! Nazwa miejscowości pochodzi od nazwy wsi jej założyciela,Jana ze Szczuplin ' Studiując mapę Kacpra Hennenbergera XVI w. sama nazwa wsi oznaczana jest własnie jako '' Scipel '' 'Administracja niemiecka stosowała jednak nazwę Szczuplinen 'Od 1920 r.obowiązuje nazwa Szczupliny ' W czasach przed krzyżackich nad Jeziorem Szczuplińskim,przy ujściu rzeki Weli do jeziora,od strony południowo-zachodniej,na wysoksci brzegu,miał wznosić się gród 'Został on zniszczony w czasie napadu Jaćwingów pod wodzą Skomanda w XIII w.Cały teren wsi Szczuplin,położone na obszarze Działdowszczyzny,zamieszkiwany był przez pruskie plemię Sasinów,gdzie od 1260 r. ziemia ta należała do państwa krzyżackiego ' Komtur dzierzgoński Luter z Brunszwiku 1320-1326 nadaje Janowi ze Szczuplin 80 - wółk chełmińskich,rozciągających się od ujścia rzeki Weli do jeziora Rumian po jezioro Panzer, z obowiązkiem dwóch służb w lekkiej zbroi 'Gdzie włściwie na tym obszarze powstały majątki Szczupliny i Wądzyń ' Około 1400 r.w Szczupilnach zostaje wybudowany kościół katolicki pw.św.Brbary 'W 1422 r. król Władysław Jagiełło obozował z wojskiem na ternie pobliskiego Wądzynia 'W II połowie XVI w. i w XVII w. właścicielem była rodzina Oleśnickich von Oelnitz a Kwiryn Oleśnicki był ponadto właścicielem Tuczek,Mysląt,Żabin,Wądzynia i Burkatu 'Zas Karol Fryderyk Oleśnicki był dziedzicznym właścicielem Dąbrówna ' Wracając do kościoła to w I połowie XVI w.kościół w Szczuplinach został przejęty przez luteranów 'Szczupliny stały się siedzibą parafii ewangelicko-augsburskiej razem z Nowa Wsią,łącznie te wsie liczyły 40 włók 'i.t.d. Nastał rok 1579 w którym to Gmina Szczupliny była wizytowana w okresie 4 maja do 3 czerwca w kierunku szkolnictwa okazując wielki brak szkoły i nauczyciela `gdyż pierwsza szkoła powstała około 1742 r. i była to szkoła szlachecka ' Złoty wiek Szczuplin nastaje w 1568 r. gdyż Oleśniccy fundują dzwon do kościoła ,odlany w Malborku ' Karol Fryderyk Oleśnicki w 1636 r.ofiarowuje swiątyni srebrny kielich z orłem polskim jako znakiem probierczym 'W kosciele znajdował się na lewej scianie tryptyk,dawniej ołtarz,ofiarowany przez proboszcza Andrzeja Falcoviusa 'Po prawej stronie ołtarza obraz,przedstawiający adorację'Pod krzyżem klęczy z prawej strony Barbara Emerencia Porcja Oleśnicka z córeczką Marią w pięknych szatach,po lewej Karol Frederyk Oleśnicki w zbroi,za nim pięciu synów - trzech w purpurowych płaszczach,dwóch w białych giezełkach 'Ołtarz ten fundowany był w 1646 r.na pamiątkę śmierci Karola Oleśnickiego,komendanta Ostródy ' W 1654 r. umieszczono płytę nagrobną Oleśnickich 'Za czasów Oleśnickich pochodziła również rzezbiona ławka kolatorska z herbem z początków XVII w .A około roku 1622 proboszczem był torunianin Jędrzej Schoenflissius ,autor '' Postylii '' i dwudziestu innych książek treści religijnych w języku polskim 'Pózniej został pastorem w Wilnie ' W XVIII w .parafia w Szczuplinach została zlikwidowana ! Rok 1830 to okres gruntownej przebudowy świątyni 'Była to pierwsza tego typu inicjatywa od wybudowania świątyni w XV w.Nadbudowano górną część wieży i odnowioną cała budowlę zas cały teren świątyni został otoczony murem z kamienia polnego,od północy znajdowała się zakrystia,od południa kruchta,na zachodzie była kwadratowa wieża,w dolnej części murowana z kamienia 'Wzgórze nad Jeziorem Szczuplinskim,na którym usytuowany był kościół nazwano '' Czubatką ''1920 roku sporne były jeszcze obszary dworskie Szczuplin i Wadzynia,znajdujące się nadal w granicach Prus Wschodnich 'Ostatecznie jednak komisja aliancka,która dokonywała delimitacji granic jesienią 1920 r. przyznała te tereny Polsce wobec optowania tamtejszej ludności na rzecz Rzeczypospolitej ' No cóż kosściół ewangelicki w Szczuplinach dzisiaj nie istnieje ! To co zostało z pięknego i bogatego w historie kościoła można sobie tylko wyobrazić będąc tam w okresie jesiennym ' Czy warto zwiedzić to miejsce mmmmmm ' Warto ! Warto zobaczyć tylko rumowisko i stertę kamieni i resztkę pomników nagrobnych i wystającą wieżę by oddać się wyobrazni jak wielkim i wspaniałym obiektem był koścół na wzgórzu zwanym Czubatką ' H A

 

Na tropach tajemnic 2017 - 53.228227,19.918449 - Schanze lub Burgwal czyli kamień graniczny i przebieg wału granicznego to historyczna granica między gminą Lidzbark i Płośnica to historyczna granica między Prusami Wschodnimi i Zachodnimi utrwalona kamieniami granicznymi ' Ten kamień nad rzeką Weli wytyczał linię graniczną między Prusami biegnącą na południe do grodziska wczesnośredniowiecznego nad rzeką Wkrą Działdówką, gdzie dochodziła granica Królestwa Polskiego Księstwa Warszawskiego' Cały wał zaczyna się koło wsi Stare Borowo Jaybuty i idzie pod Rywociny z przerwami na na obszarach bagiennych 'W latach 1824–1829 funkcjonowała unia personalna między Prusami Zachodnimi i Prusami Wschodnimi, a w 1829 formalnie zjednoczono obie prowincje w jedną prowincję o nazwie Prusy ' W 1878 unia została rozwiązana i wrócono do sytuacji z 1823. Po pierwszej wojnie światowej od Prus Wschodnich odłączono na mocy traktatu wersalskiego okręg działdowski niem. Soldau, przyłączając go do Polski, oraz tzw. Okręg Kłajpedy, który przeszedł pod władanie Ligi Narodów, a w roku 1923 został anektowany przez Litwę ' Do Prus Wschodnich przyłączono natomiast wschodnią część Prus Zachodnich, pozostałą we władaniu niemieckim po utworzeniu polskiego województwa pomorskiego, czyli tzw. polskiego korytarza ' Zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego przeprowadzono ponadto plebiscyt w południowej części Prus Wschodnich Warmia, Mazury i Powiśle w sprawie przynależności tych ziem do Polski lub Niemiec choć oficjalnie wybierano między „Polską” a „Prusami”. 97,8 procent oddanych głosów padło wówczas na Prusy, a Polsce przyznano jedynie 8 gmin.Na mocy układu poczdamskiego z 1945 r. Prusy Wschodnie zostały podzielone między Polskę (Warmia i Mazury) a ZSRR, przy czym Okręg Kłajpedy, zajęty przez Rzeszę Niemiecką w marcu 1939 r., ponownie przeszedł we władanie Litwy. Po rozpadzie Związku Radzieckiego rosyjska część byłych Prus Wschodnich Obwód kaliningradzki stała się eksklawą Federacji Rosyjskiej ' Filmik na YouTube Max,s Pflaume '

 

Kurzętnik niem.Kauernik,rok 1414 Kurnig,miasteczko,pow.lubawski,u stóp góry spadzistej położone,zwanej kiedyś Corinthus,skąd miasto takież imię dawniej podobno nosiło,po lewym brzegu rzeki Drwęcy,na bitym trakcie nowomiejsko - brodnickim,małe pół mili od Nowego Miasta ' Obszaru liczy mr.3993,bud.178,dm.90,katolików 892,ewangielików135 ' W miejscu jest kościół katolicki,parafia,szkoła katolicka,poczta,browar 'Jarmarków dorocznych 5,kramne,na konie i na bydło,tygodniowych targów nie ma ' Przy mieście znajduje się folwark K .z obszarem mr.2283,bud.16,dm,10,katol.145,ewang.11. Parafia,szkoła i poczta jak wyżej ' W okolicy wyrażają się despektem o tej lichej mieścinie,mówiąc że w Kurzętniku kozy kują,że trawa na rynku tam rośnie,zowią go niekiedy Kurnik ' W nowszym czasie czyniono zabiegi,żeby znieść miasto,choć bezskutecznie ' Kurzętnik wraz z całą okolicą należał zdawna do dóbr stołowych biskupów chełmińskich ' Roku 1291 biskup Werner nadał Kurzętnikowi 300 włók w okolicy kapitule swojej,która inne 300 włók swoich do biskupstwa płockiego odstąpiła 'Odtąd było to miasto własnością kapituły aż do zaboru 'Na górze przy mieście utrzymywali kanonicy zamek obronny Haus Kurnig,murami i wałami otoczony,na którym wójta swoje mieli ' Bywał ten zamek na przypadek wojny we wszelakie potrzeby wojenne i zbroję zaopatrzony ' Także i kaplica znajdowała się na zamku,tytułu św. Krzyża,w przybory różne do nabożeństw i ozdoby niemniej bogata 'Na uposażeniu posiadał 4 włóki w Paczółtowie ' Roku 1414 w dzień św. Szczepana nadciągnął pod Kurzętnik oddział polskiego wojska pod wodzą Janusza syna Andrzeja Dobrskiego i Jacka ze Świętego ,zażądali zamku tutejszego dla króla swojego Władysława ' Wójt kapitulny ze zbrojnymi swymi dobrowolnie wydał zamek z tym warunkiem,ażeby szkoda żadna kościółkowi się nie stała 'Kapituła spisała następnie straty czasu wojny w Kurzętniku poniesione : z kaplicy na zamku wzieli krzyż srebrny,kielich 2,brewiarze 2,monstrancye 2,hostyę najświętsze i wiele św,relikwiji spalili ' Także ornatów 5, mszały 2 ,brewiarze 2 i wiele innych książek kapituły,3 dzwony,pancerzy 90,beczkę prochu,różne naboje i t.p. Zamek cały spalili ' Koni zabrali 63,owiec 100, bydła 34,świń 100,soli beczek 3,żyta łasztów 8 ' Także i miasto całe spalili ' Od tego czasu,jak się zdaje ,zamku więcej nie odbudowano,przynajmniej nie ma o nim ani o kaplicy zamkowej żadnej wiadomości ' Włoki 4 po kaplicy zamkowej przyłączyli do fary 'Obecnie widać dziś na wzgórzu nie jakie jeszcze szczątki po starych murach zamku ' Z nowszych czasów warto zapisać,że proboszcz tutejszy Hunt utrzymywał własnym kosztem i staraniem zakład wychowawczy gimnazjalny o 4-5 klas niższych ' Pózniej przeniesiono ten zakład do korzystniej położonego Nowego Miasta,z którego powstało gimnazjum obecne ' Parafii Kurzętnik dekanatu liczy dusz 2450,koścół tytułu św.Marii i Magdaleny,patronatu kiedyś kapituły chełmińskiej,nie wiadomo kiedy budowany i konsekrowany ' Przy nim szpital dla 5 ubogich,obecnie w zarządzie magistratu,bractwo różańcowe i trzeżwośći od roku 1861 ' Wsie parafialne : Kurzętnik,Krzemieniewo,Gwiżdziny,Wielki i Małe Pacółtowo,Mszanowo i folwark Kurzętnik ' Szkoły parafialne : w Kurzętniku 2 klasy,dzieci katol.165, w Krzemieniewie dzieci 72,w Gwiżdzinach 78 ' Miejscowy wyższy zakład gimnazjalny liczył 69 uczniów ' Aż do roku 1806 istniał zdawna kościół w Gwiżdzinach patronatu kapituły chełmińskiej,który po zaborze dóbr duchownych przez rząd pruski,opieki wszelkiej pozbawiony,rozebrano i zniesiono ' Więcej znajdziemy w dziale pt '' Utracone Kościoły '' oczywiście w diecezji chełmińskiej ' HA

 

Nieznana Historia Działdowa i trzoszkę inaczej druga połowa XIV w. - Opis granicy między Prusami a Mazowszem - Nida, dawny lewy dopływ Wkry, dziś zwana Działdówką lub Wkrą ' Nida i Wysoka wypływają z ziemi sasińskiej utwierdza to przekonaniu, że Sasinia pierwotnie nie osiągała linii Nidy, ani jej nie przekraczała, jak to przyjmowała starsza literatura przedmiotu ' Objęcie tym pojęciem prawego dorzecza Nidy było zabiegiem kancelaryjnym , zaistniałym po jego zajęciu przez Zakon, co jest doskonale czytelne w dokumentach nadań czynionych wzdłuż granicy po 1343 r ' W czasach krzyżackich Sasinia należała do komturstwa dzierzgońskiego, a od 1341 r. do ostródzkiego ' Jej zachodnią częścią była ziemia lubawska ' Działdowo Soldau wzmiankowane jest poraz pierwszy w 1343 r. bez bliższego określenia oraz w 1344 r. jako '' nostrum castrum '' w dokumencie lokacyjnym miasta ' Pozostaje do określenia ustalenie czasu powstania analizowanego opisu granicznego ' Przeciw datowaniu go na okres przed 1343 r. przemawia fakt, że napewno nie było go wśród opisów wpisanych do metryki wielkich mistrzów przez notariuszy Saula i Johannesa von Alamsdorf ' Również niemiecki język tego opisu, aczkolwiek nie można wykluczyć dokonania tłumaczenia z łaciny, nie jest zgodny z językiem wszystkich opisów powstałych przed 1343 r ' Z drugiej jednak strony powyższy opis nie pasuje do tych, które znamy z XV w ' Brakuje w nim przygranicznych miejscowości, specjalnych znaków granicznych kopce, pale i drzewa, wczę­ ści okopcowane i oznaczone, które pojawiają się także w nadaniach czynionych wzdłuż granicy mazowieckiej, poczynając od 1362 r. czy też informacji o wale granicznym Landwehr posadowionym wzdłuż częścimd ziałdowskiego odcinka granicy ' Brakuje również oznaczeń dokonanych w czasie zjazdu granicznego księcia Janusza I z komturem Ostródy Burchardem von Mansfeldem, który miał miejsce w 1374 r ' Nie ma wnaszym opisie żadnego odniesienia do delimitacji granicy litewsko - krzyżackiej z traktatu salińskiego z 1398 r. której końcowy odcinek wyznaczonymbył przez rzeki Nettę, Biebrzę i Narew, oraz opisów tej granicy z 1402 i 1404 r ' Za jego późniejszym datowaniem, niż przyjmowane przez Toeppena i Döhringa, może przemawiać wzmianka o omówionej wyżej drodze wojennej oraz wymienienie ujścia Siemnicy do Orzyca, który to element topograficzny pojawia się w niemieckiej wersji dokumentu zastawu Zawkrza z 1384 r ' ­Dla datacji analizowanego opisu istotne znaczenie ma również fakt, że Nida została określona jako dopływ Wkiy, co odpowiada okresowi, przed którym górny bieg Wkry nie został jeszcze skierowany do rzeki Weli dopływu Drwęcy przez kanał wykopany między Ciborzem a Lidzbarkiem, a nazwa tej ostatniej rzeki nie została przeniesiona na górny bieg Wkry ' Problem w tym, że nie potrafimy dokładnie określić, kiedy miało to miejsce ' Jeszcze krótko przed 1343 r. Nida wpływała do Wkry i w literaturze przedmiotu przyjmuje się, że nastąpiło to około połowy XIV w ' Nie oznacza to jednak, że od tego czasu koryto Wkry przestało w tym miejscu istnieć ' Proces jego wypłycenia przebiegał powoli ' Zatem i ta informacja nie daje podstaw do precyzyjniejszego datowania naszego opisu ' Dla uzyskania pełnego obrazu należałoby odpowiedzieć na pytanie, jaki sens miało tworzenie takiego opisu po 1343 r. gdy granica była już ustalona i przesunięta bardziej na północ, a opis w ogólnym zarysie na ­ wiązuje lub raczej powraca do żądań terytorialnych Zakonu wysuwanych w stosunku do księstw mazowieckich przed rokowaniami w Bratianie ' Opowiadając się za późniejszym niż 1343 r. datowaniem omówionego opisu, zwróciliśmy uwagę na epizod rzadko wykorzystywany w dotychczasowych badaniach nad dziejami stosunków mazowiecko - krzyżackich, który miał miejsce przed 1356 r ' Żeby ukazać go naszerszym tle przypom nijmy, iż poniespodziewanej śmierci księcia płockiego Bolesław a III w sierpniu 1351 r. północna część jego księstwa przeszła w ręce Kazimierza Wielkiego, który jednak już wkrótce, bo w 1352 r. zastawił ją Trojdenowiczom ' Zastaw ten trwał do 1355 r. kiedy Siemowit III zwrócił część płocką, a ziemia wiska pozostała w zastawie jeszcze przez trzy lata ' Tym ­ czasem w łaśnie w 1356 r., w dwóch bullach Innocentego VI skierowanych do braci zakonnych 17 i 28 września, papież gani ich za dokonanie najazdu na Mazowsze, pozostające we władaniu Kazimierza Wielkiego i jego wasali z Mazowsza, oraz za zajęcie i okupowanie tutejszych grodów ' Być może zatem zajęte terytorium to okręg grzebski stąd w omawianym dokumencie postulowana granica poprowadzona jest Orzycem do bagna Niemyje i dalej Wiewnią w kierunku ujścia Wysokiej do Nidy, tak jak tego chciał Zakon przed 1343 r. i dlatego brak w opisie oznakowanej granicy mazowieckiej z 1343 r. Drugim zajętym obszarem mogła być pół­nocna część Wysoczyzny Kolneńskiej, a więc teren n a wschód od Pisy, co pozostaje również w zgodzie z postulatam i delimitacyjnymi Zakonu przed 1343 r ' Potwierdzeniem tego stanu rzeczy może być rozgraniczenie mię­ dzy posiadłościami Janusza I i Siemowita IV na Wysoczyżnie Kolneńskiej z 1379 r. ale dokonane już przez ich ojca, niewątpliwie w związku z posiadaniem Wizny przez Kazimierza Wielkiego ' Jego przebieg znamy tylko na krótkim odcinku idącym wzdłuż Siennicy, od jej ujścia do Narwi ' O ile jednak Grzebsk wrócił do księstwa płockiego, o czym świadczy odrębny jego zastaw dokonany przed zastawem Zawkrza w 1384 r. o tyle sprawa z terenami na Wysoczyźnie Kolneńskiej, w świetle innych późniejszych opisów tutejszej granicy, nie przedstawia się jasno ' Może zatem omawiany opis jest świadectwem przygotowań Zakonu do trwałego przejęcia części terytorium mazowieckiego, w momencie niewpełni ustabilizowanej sytuacji polityczno -własnościowej na północnym Mazowszu po śmierci Bolesława III oraz uwikłania się króla w konflikt ruski i litewski. HA - A.Chojnowska '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część I Sołectwo Turza Wielka czyli Turza Thurza 👍 pierwotnie nazwa wsi pochodzi od nieistniejącego już jeziora Turskiego kiedy to opływało północne brzegi osady 🤔🤔🤔Od tego jeziora wywodzi się niemiecka nazwa wsi Gross Tauersee ' Wieść gminna nosiła,że na połnocnym brzegu tego jeziora znajdowała się osada już w czasach przedhistorycznych ' Jest to o tyle prawdopodobne,że w 1900 roku w czasie wybierania żwiru do budowy lini kolejowej z Turzy do Uzdowa niedaleko od wsi,na wzgórzu,natrafiono na urny,a na pobliskim polu na grób skrzynkowy 'Jak wygląda grób skrzynkowy pokażę na zdjęciu pod artykułem 👍 Dziś wiadomo że ludy zajmujące tereny obecnej Polski, podobnie jak i w innych częściach Europy przed wiekiem X wznosiły najczęściej groby megalityczne, skrzynkowe, komorowe, kurhany lub w formie kamiennych kręgów ' Wraz z przyjęciem w roku 966 chrześcijaństwa w Polsce pojawiły się nowe formy pochówku ' Symbolem oznaczającym grób stał się niewielki kopiec, na którym umieszczany jest krzyż ' W czasach nowożytnych przyjęło się oznaczanie grobu płytą nagrobkową, najczęściej z imieniem i nazwiskiem osoby zmarłej, a także z datą jej narodzin i śmierci ' Wracamy do Turzy Wielkiej !!! Cały teren wsi,położony jest na obszarze Działdowszczyzny ' Pierwsza wzmianka o Turzy Wielkiej pochodzi z 1408 roku kedy mieszkał tu wówczas Otto Kikoł,potem zaś pod koniec XV wieku Paśko,sędzia ziemski Ostródzki ' W 1482 roku nadał on Mikołajowi cztery włóki sołeckie celem założenia wsi czynszowej ' Wieś lokowana była przez Krzyżaków w drugim etapie kolonizacji Działdowszczyzny,po zawarciu z Litwinami pokoju w 1379 roku ' Wtedy oprócz majątków rycerskich nadawano również wsie rycerskie ' Turzę Wielką założono na terenie 40 włókowego majątku 👍W tym okresie w Turzy Wielkiej zbudowano kościółek,który uległ zniszczeniu w czasie wojny polsko - krzyżackich i nie został odbudowany ' Następuje rok 1530 kiedy to na teren Działdowszczyzny zaczyna docierać luteranizm który to do roku 1578 był bardzo dobrze zorganizowany i mocno rozbudował parafie ewangielicko - augsburskie ' Turza Wielka w tym okresie liczyła osiem włók i należała do parafi protestanckiej w Uzdowie ' Sam Książe Albrecht Hohenzollern nadał dziedziczne sołectwo w Turzy Wielkiej rodzinie Zakrzwskich a ostatni potomek tej rodziny przeniósł się do Prus Wschodnich po przyłączeniu Działdowsczyzny do Polski ' W 1550 roku karczmarzem wsi był Marcin Głodek ' Dobra Turzy Wielkiej należały póżniej do rodziny Finków herbu Ziemba ' W 1544 roku Albrecht Fink z Zybutowa,sędzia,odstąpił Turzę Wielką z 80 włókami oraz z Myślęta i Prusy w drodze zamiany Fryderykowi von Oelsnitz,marszałkowi nadwornemu,za majątki Frygnowo i Korsztyn ' W 1542 roku mieszkała we wsi tylko ludność polska 👍 W 1909 roku w Turzy Wielkiej wybudowano stację kolejową,która uruchomiono dla ruchu osobowego 1X 1990 roku,po zbudowaniu linii do Uzdowa ' W sierpniu 1914 roku na terenie Niestoi,Klęczkowa,Wesołowa,Turzy Wielkiej,Skurpia i Uzdowa toczyły się waliki w ramach kontrofensywy wojsk niemieckich Paula von Hindenburga ' Był to pierwszy,wstępny etap bitwy pod Tannenbergiem ' W latach dwudziestych pojawia się myśl wybudowania w Turzy Wielkiej kościoła katolickiego ' Inicjatorem tego przedsięwzięcia był właściciel majątku Aleksander Kamiński ' Kamień węgielny pod budowę kościoła położono w czerwcu 1924 roku i już po czterech miesiącach kościół był gotowy ' Budowniczym kościoła był działdowianin Franciszek Grzeszczyk ' Z ramienia kościoła nadzór sprawował działdowski proboszcz ks.Marceli Dorszyński 'Świątynia jest budowlą murowaną,z wieżą,chórem,amboną i zakrystią ' Przystosowana do pomieszczenia około 700 osób 'Ołtarz do kościoła wykonał pan Dąbek,rzeżbiarz z Michałowa koło Brodnicy ' Świątynia zostala poświęcona 26 X 1924 roku przez ks.proboszcza M.Dorszyńskiego z Działdowa w asyście ośmiu księży ' c.d.n. Tajemnice tajemnic Turza Wielka w okresie międzywojennym 🤔🤔🤔 Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' XIV wieczna gotycka Bazylika św. Tomasza Apostoła w Nowym Mieście Lubawskim a także Gotycka płyta nagrobna 👍👍👍👍We wczesnym średniowieczu ziemie te zamieszkiwało bałtyjskie plemię Sasinów ' Pierwsza wzmianka o nowej osadzie pochodzi z 1325 roku z kroniki Piotra z Duisburga ' Nowe Miasto Lubawskie niem. Neumark in Westpreußen miasto w województwie warmińsko - mazurskim, siedziba powiatu nowomiejskiego ' Położone jest między Garbem Lubawskim a Pojezierzem Iławskim, nad rzeką Drwęcą 👍👍👍Atutem miasta jest panująca w nim niepowtarzalna atmosfera, położenie nad rzeką Drwęcą w urokliwym i malowniczym miejscu oraz znajdujące się w nim liczne zabytki kultury ' W latach 40 - tych XIV wieku miasto zostało obwarowane murami obronnymi, których niewielkie fragmenty zachowały się do dnia dzisiejszego oraz bramy Brodnicka i Lubawska, w której mieści się miejscowe muzeum ' Najwięcej zabytków w Nowym Mieście Lubawskim zachowało się w XIV wiecznej gotyckiej Bazylice Mniejszej pw. św. Tomasza ' Nowe Miasto zostało założone w 1325 roku przez komtura ziemskiego Ottona von Lutterberga otrzymując w tym też roku przywilej lokacyjny ' Po zakończeniu wojny trzynastoletniej na mocy postanowień II pokoju toruńskiego w 1466 roku Nowe Miasto zostało przywrócone Królestwu Polskiemu otrzymując status miasta bezpośrednio poddanego władcy ' W 1472 roku weszło administracyjnie miasto w skład starostwa bratiańskiego ' Spowodowało to zatargi rady miejskiej z administratorami powiatu i doprowadziło do poddania się miasta Zakonowi Krzyżackiemu w 1521 roku ' Po sekularyzacji Zakonu w 1525 roku król Zygmunt I Stary wydał przywilej na mocy którego Nowe Miasto zostało przekazane w dożywocie kasztelanowi płockiemu Janowi Wiećwińskiemu ' Najazdy szwedzkie w XVII wieku doprowadziły miasto do ruiny ' W 1629 roku spalone zostały przedmieścia oraz klasztor franciszkański ' Dzieła zniszczenia dopełniła epidemia dżumy i wojna północna 1700 -1721 ' W XVIII wieku Nowe Miasto znalazło się pod zaborem pruskim ponad 100 lat ' Od 1 IV 1818 roku Nowe Miasto stało się stolicą nowoutworzonego powiatu lubawskiego, który powstał z podziału dotychczasowego powiatu michałowskiego ' W 1865 roku powołano reprezentujące interesy Polaków " Towarzystwo Rolnicze " pierwsze w powiecie lubawskim, przekształcone w 1893 roku w Bank Ludowy ' Na mocy traktatu Wersalskiego Nowe Miasto zostało przyznane Polsce ' Weszło w skład województwa pomorskiego ze stolicą w Toruniu ' Do 1937 roku Nazwę urzędową miasto miało " Nowe Miasto Pomorze " , a od 1 IV 1937 " Nowe Miasto Lubawskie " 🇵🇱️W Bazylice św. Tomasza Apostoła w Nowym Mieście Lubawskim znajdziemy wiele ciekawych hstorii jedną z nich jest Gotycka płyta nagrobna Kunona von Liebenstein, mosiężna, powstała przed 1407 rokiem o wymiarach długość 260 cm, szerokość 140 cm ' Wmurowana w filarze pod chórem w 1921 roku ' Pierwotnie była usytuowana w posadzce kościoła pod Łukiem Tęczowym, oddzielającym nawę od prezbiterium ' Płyta przedstawia rycerza Zakonu Krzyżackiego, wielkiego komtura, a u schyłku życia wójta bratiańskiego, zmarłego w październiku 1391 roku pochowanego w kościele w Nowym Mieście ' Płyta nagrobna złożona jest z kilkunastu płytek, których połączenia przecinają kompozycję rysunkową ' Na obrzeżach płyty widnieje łaciński napis zredagowany w języku łacińskim, w minuskule gotyckiej '' HIC IACET DOMINUS KUNE DE LIBENSTEEN QUI FUIT ADVOCATUS IN BRATIAN QUI OBIIT ANNO DOMINI MCCCXCI IN FERIA QUINTA OCTO DIES POST FESTUM SANCTI BORCHARDI AMEN '' tu leży pan Kuno von Liebenstein, który był rzecznikiem w Bratianie, zmarł w 1391 roku w czwartym dniu po uroczystości świętego Burcharda 20 października Amen ' Z innych zachowanych źródeł pisanych wiadomo, że rycerz urodził się około 1340 roku daleko w Niemczech, nad Renem ' W 1383 roku został on w zakonie krzyżackim wielkim komturem ' Być może chory po kilku latach zrezygnował z tej godności i został wójtem na zamku w Bratianie ' Tam jak wynika z treści napisu na płycie zmarł 20 października 1391 roku w wieku 51 lat ' W czterech narożnikach umieszczone są w medalionach symbole ewangelistów ' Pośrodku płyty wyryta jest postać rycerza Zakonu Krzyżackiego w pełnym rynsztunku bojowym, depczącego lwa to w języku średniowiecznej symboliki miało świadczyć o jego męstwie i otoczonego dziewięcioma aniołami o rozpostartych skrzydłach ' Osiem aniołów podtrzymuje 4 herby ojca, matki, babci ze strony ojca i babci ze strony matki ' Środkowy na obłoku trzyma w rękach wstęgę z napisem herr Kune de Libensteen ' Płyta stanowi fundację wielkiego mistrza Konrada von Jungingen, która można łączyć z chęcią podkreślenia zasług Kunona dla Zakonu Krzyżackiego Projektantem płyty był słynny krzyżacki artysta Piotr z Malborka ' Inne zabytki to nagrobek wojewody chełmińskiego Mikołaja Działyńskiego zm. 1604 w stylu renesansowym ,ołtarz główny w stylu renesansowym , dawny kościół ewangelicki z 1912, obecnie kino oficjalnie nie istnieje ' Baszta Bramy Lubawskiej z II połowy XIV wieku w stylu gotyckim ' Pierwotnie zwieńczenie obiegały wystające drewniane ganki, które zlikwidowano w XVIII wieku ' W XV - XVI wieku przed bramą wybudowano barbakan ' W XIX wieku zlikwidowano sterczyny na dachu baszty i rozebrano barbakan ' Po 1920 roku przebito w baszcie przejście dla pieszych, w 1960 roku adaptowana na potrzeby PTTK, od 1984 roku użytkowana przez ZHP ' Baszta Brodnicka Kurzętnicka z II poł. XIV wieku w stylu gotyckim ' W XIX wieku archiwum miejskie ' Przejście w niej przebito około 1920 roku ' Fragmenty murów miejskich z XIV wieku a także ruiny klasztoru OO ' Reformatów w Łąkach Bratiańskich ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA'

 

Krasnołąka – wieś w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Działdowo ' W latach 1975 -1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa ciechanowskiego ' Obok miejscowości przepływa Szkotówka, niewielka rzeka dorzecza Wisły, dopływ Wkry ' Wieś istniała prawdopodobnie już przed rokiem 1350 ' Nie zachowały się szczegółowe dane na temat daty założenia ' Wieś znana była także jako Schönwiese ' Trojan z Krasnołąki był przewodnikiem wojsk polskich w czasie wielkiej wojny z Zakonem Krzyżackim w roku 1410 ' Wieś, według opisów Emilii Sukertowej Biedrawiny, od początku była zamieszkana głównie przez osoby polsko - mazurskiego pochodzenia ' Świadczyły o tym także napisy na nagrobkach tutejszego cmentarza,do dziś można odczytać nazwiska Wischnewski i Kowalski ' Cmentarz obecnie jest nieczynny,brak jakich kolwiek śladów ' W 1921 roku stacjonowała tu placówka 13 batalionu celnego ' W okresie międzywojennym w miejscowości stacjonowała placówka Straży Celnej „ Krasnołąka ” a następnie placówka Straży Granicznej I linii „ Krasnołąka ” Wieś Krasnołąka Schönwiese istniała prawdopodobnie już przed 1350 roku ' Większość miejscowości tej części powiatu działdowskiego istniała już w końcu XV wieku ' Z końcem tego wieku kolonizację można uznać za zakończoną ' W okresie późniejszym powstały już tylko nieliczne wsie i majątki ' W połowie XVI wieku co stwierdza rejestr sporządzony w 1542 roku, na żądanie ks. Albrechta Hohenzollerna ludność tego obszaru stanowili niemal wyłącznie Polacy ' Placówka Straży Granicznej I linii „ Krasnołąka ” jednostka organizacyjna Straży Granicznej pełniąca służbę ochronną na granicy polsko-niemieckiej w okresie międzywojennym 'Na wniosek Ministerstwa Skarbu, uchwałą z 10 marca 1920 roku, powołano do życia Straż Celną ' Od połowy 1921 roku jednostki Straży Celnej rozpoczęły przejmowanie odcinków granicy od pododdziałów Batalionów Celnych ' Proces tworzenia Straży Celnej trwał do końca 1922 roku ' Placówka Straży Celnej „ Krasnołęka ” weszła w podporządkowanie komisariatu Straży Celnej „ Działdowo ” z Inspektoratu SC „ Działdowo ” W drugiej połowie 1927 roku przystąpiono do gruntownej reorganizacji Straży Celnej ' W praktyce skutkowało to rozwiązaniem tej formacji granicznej ' Ochronę granicy północnej, zachodniej i południowej granicy państwa przejęła powołana z dniem 2 kwietnia 1928 roku Straż Graniczna ' Rozkazem nr 1 z 12 marca 1928 roku w sprawach organizacji Mazowieckiego Inspektoratu Okręgowego Naczelny Inspektor Straży Celnej gen. bryg. Stefan Pasławski określił strukturę organizacyjną komisariatu SG „ Działdowo ” Placówka Straży Granicznej I linii „ Krasnołąka ” znalazła się w jego strukturze '

 

Skurpie niem. Skurpien – wieś sołecka położona w województwie warmińsko–mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Płośnica ' Wieś na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, 7 km na północny zachód od Działdowa i 19 km na wschód od Lidzbarka, na zachód od drogi wojewódzkiej nr 542 ' Wieś powstała w ramach kolonizacji południowych terenów państwa Zakonu Krzyżackiego ' W 1480 roku Ludwik ze Słupu otrzymał od Zakonu 10 łanów w Skurpiach na prawie magdeburskim ' W 1550 roku książę Albrecht Hohenzollern nadał tu dziedziczne sołectwo braciom: Maćkowi, Hanuszowi i Andrzejowi Wilamowskim - dokument ten zachował się w rodzinie Wilamowskich w Skurpiu aż do 1945 roku ' Skurpie należały do parafii ewangelickiej w Burkacie ' Wieś Skurpie prawdopodobnie nazwana od Pruzzena zwana Skorpe i powstała prawdopodobnie w 1350 roku jako sąsiedni Borchersdorf , czyli Burkat ale namacalne zostało utracone ' W roku 1397 wspomniano o gospodarstwie Skurpien z 80 - 90 kopytami , które zostało kupione w roku 1400 przez niemieckich rycerzy i przekształcona w wieś interesu ' W czasach religijnych towary były zwykle przepisywane tylko do istniejącej wioski ' W 1480 roku, okoliczne miejscowości Borchersdorf i Niostoja należą do Ludwiga von Starkenburga i ustalona prawnie na prawie magdeburskim, z 10 kopyt ziemi, która wcześniej należała do Skurpia ' Podczas swojej kadencji od 1397 do 1407 kupił ją Komtura Krzyżaków Hansa Schonfeldta z Osterode , prawdopodobnie ze względów ekonomicznych, posiadłość Skurpien za 1 163 marek ' Jak wiadomo praca i odsetki chłopów w tamtym czasie stanowiły ważne źródło dochodu dla Zakonu ' Skurpien pojawia się po raz pierwszy w rejestrze urzędu Soldau jako wieś zainteresowania w 1437 roku ' Przez wojnę z Polską Zakon znacznie stracił na sile ekonomicznej i musiał sprzedać wioski zainteresowań ' W 1497 roku, sąsiednia wieś Ruttkowitz zmieniła właściciela ' W tym kontekście na nowo zdefiniowano granice gminne do miejsca Skurpien ' 1529 został ustanowiony w Hohendorfie nowym Amtsvorwerk z farmą owiec, która istniała do 1610 roku ' Na całym terenie Skurpia a także Wysoka rolnicy wykonywli strzyżenia owiec i zajmowali sie hodowlą ' W 1526 roku oficjalnie Kapitan Melchior von Rechenberg, zarządał otrzymania Soldau jako zastaw dla życia, ponieważ książę Albrecht nie może zapłacić swoich długów ' Jak nam wiadomo Książe Albrecht roztrwaniał cały majątek w grach hazardowych ' Po jego śmierci w 1540 Soldau wróciło w posiadanie księcia z dzielnicami w tym jego własność Skurpien ' Liczby dotyczące wielkości Skurpien są różne ' Zakup w 1400 roku, jest wykazane z 90 kopytami w rejestrze procentowej 1437 80 ' 1552 zostało zajęte na 92 ​​kopyt, a gdy rolnicy narzekali, że ich kopyta są zbyt małe, to Amtshauptmann ponownie zarządził badane w 1555 roku, i okazało się że wieś była tylko 70 kopyt ' W powtórzonym badaniu w 1567 roku, znaleziono tylko 63 ½ kopyta, ale nadal liczyło się to jako 66, ponieważ 31 rolników miało dwa kopyta, a Schulz z czterema kopytami mieszkał w wiosce ' Kiedy geodeta Schiller ze Skurpien w 1608 ponownie zmierzył, okazało się tylko 58 kopyt, tak że wioska musiała zdobyć brakujące 8 kopyt z nadmiaru Borchersdorf czyli Burkat ' Donoszono również, że Krugers ze Skurpien do 1552 roku służył własnym piwem ' Za to prawo zapłacił 2 punkty procentowe plus 3 znaki za dwa kopyta ziemi do biura Soldau ' Od 1552 roku, podawano tylko piwo, po czym odsetki zmniejszono do 4 punktów ' Do 1551 roku Skurpien, podobnie jak inne wioski, musiał dostarczać zboże do urzędu: z każdego pługa, około 2 kopyt usunięto buszel żyta i buszel pszenicy ' W 1551 roku ten obowiązek został zniesiony ' W latach 1609/10, w Skurpien i Scharwerk, które wcześniej było opłacane w Vorwerk Hohendorf, zniesiono, a wieś przeszła na wysokie stopy procentowe ' Ciężkie ciosy na wieś Skurpien spadły kiedy to ciężkie plagi i zarazy bydła 1602/03, nawiedziła Działdowszczyznę, a koniec nieurodzaju nastąpił w latach 1606-09, które były spowodowane głównie przez grad, a także najazd tatarski ' Podczas najazdu tatarskiego, cały główny urząd został w Neidenburg zdewastowany ' Wiele szlachciców zostało uprowadzonych w niewolę ' Soldau poszedł z dymem i płomieniami wraz z okolicznymi wsiami, w tym Skurpien zostały zniszczone !

 

Rutkowice wieś w Polsce położona w województwie warmińsko - mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Płośnica ' Pierwsza wzmianka pochodzi z 1497 roku kiedy to Wielki Mistrz Krzyżacki Jan von Tieffen, potwierdza, że ówczesny wójt działdowski Jerzy Bruchses sprzedał 40 włók w Rutkowicach czterem braciom, którzy później przyjęli nazwisko Rutkowscy herbu Pobóg ' To tyle wspólcześnie ' A tak było ! Pierwsza wzmianka historyczna o wsi Rutkowice w niektórych dokumentach to Rawtkewycz i pochodzi z 1497 roku, kiedy to Jan von Tieffen, Wielki Mistrz Krzyacki 1489 -1497, potwierdza, że Jerzy Truchses ówczesny wójt działdowski z lat 1493 -1505, sprzedał 40 włók w Rutkowicach, graniczacych z Wielka Turza, Prioma i Skurpiem, braciom Janowi Jann, Piotrowi, Niemierzy Niemirsz, Wojtkowi i Pawłowi ' W dokumentach wspomina sie też o bartnikach posiadajacych barcie w lesie miedzy Rutkowicami a Płosnica ' Bartnicy mieli pozostac przy władzy Zakonu ' Na dobrach tych ciążył obowiazek „ służby na ogierze i w pancerzu ” Bracia mieli pochodzic z Goszczyna w Polsce ' Rycerze ci używali herbu Pobóg i przyjeli nazwisko Rutkowscy herbu Pobóg ' W 1542 roku Rutkowice miały tylko polska ludnosc ' W pózniejszych latach wies również zachowała polski charakter ' W 1635 roku dziedziczyli tu nadal Rutkowscy ' Jeden z Rutkowskich, Jakub Rutkowski, był notowany już w koncu XVI wieku jako student Albertinum, czyli Uniwersytetu w Królewcu ' Posiadłości mieli też: Długokeccy, Goczewscy, i Piatkowscy ' W koncu XVIII wieku powstała tu szkoła wiejska ' W dokumencie z 1889 roku można przeczytac, że Rutkowice to wies na polsko - pruskich Mazurach, powiat niborski czyli nidzicki, w okolicy pagórkowatej, o 1 mile na płn - zach. od Działdowa, parafia katolicka w Wielkim Łecku, ewangelicka w Płosnicy, o 1 mile na północ od granicy Królestwa Polskiego ' Wies liczyła wtedy 37 domów i 182 mieszkanców, a obszar wsi wynosił 248 ha ' W 1921 roku notowano tu 18 domów i 176 mieszkanców ' Wiekszosc z nich, bo 92 osoby podało wiare katolicka, 83 ewangelicka, 1 inna ' Pod wzgledem narodowosciowym 111 osób podało narodowosc polska, 65 niemiecka ' Ksiega Adresowa z 1929 roku podaje, że włascicielem ziemskim w tej wsi był Walter Bayer 880 ha ' Działała tu gorzelnia należaca do Bayera ' Sklep posiadał J. Ruda, a kowalem był J. Sedzicki ' I i II wojna swiatowa również nie omineła terenów Rutkowic ' Nie ma jednak dokładnych informacji o losach miejscowej ludnosci w czasie działan wojennych ' Po II wojnie swiatowej wies Rutkowice nalezała do utworzonego w styczniu 1945 roku powiatu działdowskiego, który został właczony do województwa warszawskiego ' W skład powiatu wchodziły dwa miasta Działdowo i Lidzbark Welski, oraz osiem gmin wiejskich: Działdowo, Filice, Iłowo, Kiełpiny, Lidzbark Welski, Płosnica, Rybno i Żabiny ' Powiat działdowski zajmował wówczas powierzchnie 834 km ' Od 6 lipca 1950 roku Rutkowice, jak i cały powiat, zostały właczone do województwa olsztynskiego ' Dnia l czerwca 1975 roku w wyniku kolejnej reformy administracyjnej kraju zlikwidowano powiaty jako jednostki administracyjne ' Równoczesnie zwiekszono liczbe województw do 49 ' Rutkowice właczono do nowego województwa ciechanowskiego ' Natomiast od 1 stycznia 1999 roku wies należy do nowopowstałego województwa warminsko - mazurskiego ' Niedaleko od Rutkowic znajduje sie cmentarzysko kurhanowe z przełomu I ery w. p.n.e. - II w. n.e., które zostało wpisane w 1949 roku do rejestru zabytków archeologicznych ' 53°17'32.8"N 20°03'43.2"E znajdziemy tutaj 5 kurhanów, oczywiście mocno zniszczonych ale widocznych ' Dla Tych co nie mogą to proonuje je zobaczyć na starych mapach gdzie są dobrze oznakowane ' W oddali znajduje się Cmentarz wojenny ' Usytuowany 2 kilometry na północny - wschód od Rutkowic, niedaleko od drogi do Turzy Wielkiej ' W opracowaniu Dehnena określany jako Ruttkowitz, Kriegerfriedhof bei Thiendorf ' Założony na planie zbliżonym do prostokąta, z centralnie umiejscowionym pomnikiem do którego prowadzi żwirowa alejka ' Otoczony niskim wałem ziemnym ' Pochowano tu 187 żołnierzy armii niemieckiej,w tym 20 nieznanych z Inf. R. 44, 3 z Gren. R. 4, 8 z Inf. R. 45, 4 z Landw. Inf. R. 2, 13 z Landw. Inf. R. 9 oraz 17 bez określonego przydziału wojskowego, oraz 175 żołnierzy armii rosyjskiej poległych 27 sierpnia 1914 roku ' Stan zachowania dostateczny ' Pomnik odnowiony, układ mogił całkowicie zatarty ' Na terenie sołectwa położony jest też zespół podworski z przełomu XIX/XX wieku, do którego nalezą: _ pałac dworski murowany z ok. 1870 roku ' _ gorzelnia murowana – 1872 - 74 roku ' _ 2 budynki gospodarcze z kamienia i cegły z przełomu XIX/XX wieku, _ budynek gospodarczy z kamienia i cegły z poczatku XX wieku, _ budynek gospodarczy murowany z pierwszego cwiercwiecza XX wieku _ park z drugiej połowy XIX wieku ' We wsi jest również zabytkowa szkoła z kamienia i cegły z poczatku XX wieku objeta ochrona konserwatorska ' Co do Rutkowscy herbu Pobóg to polski ród szlachecki biorący nazwisko od wsi Rutkowice ' Rutkowscy herbu Pobóg wywodzą się od Goszczyńskich z Goszczyna herbu Pobóg ' Ponieważ braciom Goszczyńskim sprzykrzyło się trudne życie w sąsiedztwie Krzyżaków, zakupili miejscowość Rutkowice, od której przyjęli swe nazwisko ' Po jakimś czasie rozdzielili się na linie główne: pruską i koronną i, poboczną, wielkopolską ' Oprócz Rutkowic byli w posiadaniu m.in. dóbr Podlesie Kościelne, Ławica, Szpetal, Kulino, Skórzno, Krojczyn, Krempa, Chełmica, Tuchorza, Pręczki, Adamowo, Sadlinek, Szczepanki, Jaguszewice, Piecewo, Płowężka i Piotrkowice '

Rutkowscy skoligaceni byli z wieloma znacznymi rodami m. in.: Wołłowiczami, Skarbkami, Czapskimi, Zielińskimi herbu Świnka, Prażmowskimi herbu Belina, Sokolnickimi czy Mycielskimi.

 

Pierwsza wzmianka historyczna o wsi Rutkowice (w niektórych dokumentach Rawtkewycz) pochodzi z 1497 roku, kiedy to Jan von Tieffen, Wielki Mistrz Krzy_acki 1489-1497, potwierdza, _e Jerzy Truchses – ówczesny wójt działdowski z lat 1493-1505, sprzedał 40 włók w Rutkowicach, graniczacych z Wielka Turza, Prioma i Skurpiem, braciom Janowi (Jann), Piotrowi, Niemierzy (Niemirsz), Wojtkowi i Pawłowi1. W dokumentach wspomina sie te_ o bartnikach posiadajacych barcie w lesie miedzy Rutkowicami a Płosnica. Bartnicy mieli pozostac przy władzy Zakonu. Na dobrach tych cia_ył obowiazek „słu_by na ogierze i w pancerzu”. Bracia mieli pochodzic z Goszczyna w Polsce. Rycerze ci u_ywali herbu Pobóg i przyjeli nazwisko Rutkowscy herbu Pobóg. W 1542 roku Rutkowice miały tylko polska ludnosc2. W pózniejszych latach wies równie_ zachowała polski charakter. W 1635 roku dziedziczyli tu nadal Rutkowscy3. Jeden z Rutkowskich, Jakub Rutkowski, był notowany ju_ w koncu XVI wieku jako student Albertinum, czyli Uniwersytetu w Królewcu4. Posiadłosci mieli te_: Długokeccy5. Goczewscy6 i Piatkowscy7. W koncu XVIII wieku powstała tu szkoła wiejska8. Opis miejscowosci z konca XIX stulecia przekazuje Słownik Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowianskich pod redakcja F. Sulimierskiego, w którym w tomie X wydanym w 1889 roku mo_na przeczytac, _e Rutkowice to wies na polsko-pruskich Mazurach, powiat niborski (t.j. nidzicki), w okolicy pagórkowatej, o 1 mile na płn.-zach. od Działdowa, parafia katolicka w Wielkim Łecku, ewangelicka w Płosnicy, o 1 mile na północ od granicy Królestwa Polskiego. Wies liczyła wtedy 37 domów i 182 mieszkanców, a obszar wsi wynosił 248 ha. W 1921 roku notowano tu 18 domów i 176 mieszkanców. Wiekszosc z nich, bo 92 osoby podało wiare katolicka, 83 ewangelicka, 1 inna. Pod wzgledem narodowosciowym 111 osób podało narodowosc polska, 65 niemiecka9. Ksiega Adresowa z 1929 roku podaje, _e włascicielem ziemskim w tej wsi był Walter Bayer (880 ha). Działała tu gorzelnia nale_aca do Bayera. Sklep posiadał J. Ruda, a kowalem był J. Sedzicki10. II wojna swiatowa równie_ nie omineła terenów Rutkowic. Nie ma jednak_e dokładnych informacji o losach miejscowej ludnosci w czasie działan wojennych. Po II wojnie swiatowej wies Rutkowice nale_ała do utworzonego w styczniu 1945 roku powiatu działdowskiego, który został właczony do województwa warszawskiego. W skład powiatu wchodziły dwa miasta (Działdowo i Lidzbark Welski) oraz osiem gmin wiejskich: Działdowo, Filice, Iłowo, Kiełpiny, Lidzbark Welski, Płosnica, Rybno i abiny. Powiat działdowski zajmował wówczas powierzchnie 834 km˛. Od 6 lipca 1950 roku Rutkowice, jak i cały powiat, zostały właczone do województwa olsztynskiego. Dnia l czerwca 1975 roku w wyniku kolejnej reformy administracyjnej kraju zlikwidowano powiaty jako jednostki administracyjne. Równoczesnie zwiekszono liczbe województw do 49. Rutkowice właczono do nowego województwa ciechanowskiego. Natomiast od 1 stycznia 1999 roku wies nale_y do nowopowstałego województwa warminsko-mazurskiego. 1 Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowianskich pod red. F. Sulimierskiego, tom X, s. 45 2 Tam_e 3 Ketrzynski Wojciech, O ludnosci polskiej w prusiech niegdys krzy_ackich, Lwów 1882, s. 326 4 Działdowo z dziejów miasta i powiatu, Olsztyn 1966, s. 98 5 Ketrzynski W, O ludnosci..., s. 327 6 Tam_e 7 Tam_e, s. 328 8 Działdowo z dziejów miasta..., s. 99 9 Skorowidz miejscowosci Rzeczpospolitej Polskiej opracowany na podstawie wyników pierwszego powszechnego spisu ludnosci z dnia 30 IX 1921 roku, województwo warszawskie. Warszawa 1925, tom X, (woj. Pomorskie), s. 16 10 Ksiega adresowa Polski (wraz z W. M. Gdanskiem) dla handlu, przemysłu, rzemiosła i rolnictwa rok 1930, Annuaire de la Pologne (y compris la V. L. Dantzig), Warszawa 1930, s. 1189

Niedaleko od Rutkowic znajduje sie cmentarzysko kurhanowe z przełomu er (I w. p.n.e. – II w. n.e.), które zostało wpisane w 1949 r. do rejestru zabytków archeologicznych. Na terenie sołectwa poło_ony jest zespół podworski z przełomu XIX/XX wieku, do którego nale_a: _ pałac dworski murowany z ok. 1870 r., _ gorzelnia murowana – 1872-74 r., _ 2 budynki gospodarcze z kamienia i cegły z przełomu XIX/XX wieku, _ budynek gospodarczy z kamienia i cegły z poczatku XX wieku, _ budynek gospodarczy murowany z pierwszego cwiercwiecza XX wieku _ park z drugiej połowy XIX wieku. We wsi jest równie_ zabytkowa szkoła z kamienia i cegły z poczatku XX wieku objeta ochrona konserwatorska.

 

Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 '' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic '' Mentzelsdorf czyli dziś Narzym al. Narzymie z dokumentu Menczelsdorf Narzim 1437 roku, Narzymsky,wieś i dobra chełmińskie na polach pruskich Mazurach,powiat niborski,st.,kol.i tel.Działdowo,8 kilometrów oddalone,tamże kościół parafilny,szkoła katolicka,w miejscu utrzymuje stworz.św.Bonifacego i Wojciecha,które roku 1884 wydało na komorne ,pensyą nauczyciela i opał 1137 marek,na drobniejsze potrzeby 130,30 marek ' Tutejszy okr.urz.stanu ciwilnego liczył 1880 roku 2180 dusz ' W roku 1351 mieszkał pan Mieczysław Mantzel,Manczel,Manczelinus niedaleko Wierzbowa i wsi Zawrody pomiędzy Działdówką a granicą mazowiecką ' Była to osobistość znana w Prusiech,zwano go zwykle '' Menczelinus prope Soldow,de prope Soldow miles Menczili bi Sołda ritter '' Z dokumentu nieznaanego Voigt Cod.dipl.,IIINo 103,111,114 ' Pochodził,jak polska nazwa jego włości pokazuje,z Narzymia w Polsce ' W roku 1371 nadaje wielki mistrz Winryk v.Kniprode Mieczysławowi Mantzel i jego spadkobiercom w ziemi saskiej za Działdówką 40 wł.chełmińskich z obowiązkiem jednej służby w lekkiej zbroi ' Granica zaczyna się od Działdówki,gdzie też jest początek granicy pana Krokowskiego Krocofsky do dóbr Białuty Bayluthi,potem wzdłuż granicy mazowieckiej około granic Adama Kulawego sinkende Adam i panów z Proszkowic i wzdłuż granicy brodowskich do Nidy ' Dan w Brodnicy roku 1371 w dzień Zwiastowania N.M.P. ' Jest to obszar,na którym dziś Wola i Prugałki leżą ' Kilkanaście lat póżniej nadał tenże wielki mistrz wiernym swym Mieczysławowi,Hankowi,Guntrowi i Janowi,braciom ,w ziemi saskiej 100 włók chełmińskich,położonych między Kisinami a mazowiecką granicą ' Z tych 100 włók otrzymał Mieczysław 40 z obowiązkiem służby,inni bracia zaś,każdy po 20 włók,również z obowiązkiem 1 służby ' Prócz tego przekazał im wielki mistrz jeszcze 3 włóki łąk nad Działdówką,dla Mieczysława 1,dla innych braci dwie ' Działo się to w Przesmarku 1384 roku we wtorek po niedzieli wstępnej ' Na tym teretorium stanął Narzym czyli Narzymie ' Że zaś Mieczysław z roku 1371 a 1384 jest jedną osobą,pokazuje liczba włók jemu nadanych,oraz wyszczególnienie,które go spodkało,że dobra sobie przekazane,pod korzystniejszymi otrzymał warunkami anieżeli bracia ' Kętrzyński jest tego zdania,że przywilej z roku 1371,że do pierwotnych 40 włók dodano jeszcze 60 włók,a do nich odnosza się tylko granice podane w ostatnim dokumencie ' Nazwa Mentzelsdorf odtąd znika a w początku XV wieku zjawia sie nazwa Narzym w księgach czynszowych ob.Kętrz.'' O ludności Polskiej '' str 316 obecnie obejmuje dobra narzymskie 263 ha roli ornych i ogr.,42 łąk,39 pastwisk,6 nieużytków,razem 350 ha,czysty dochód,według którego oszacowano podatek gruntowy,wynosi 2136 mrk,właściciel Teodora Heinricha ' Kościół tu istnieejący był dawniej katpolicki ale następnie preszedł w ręce protestantów,a patronat przysługiwał rządowi ' HA

 

Działdówka - niem. Soldaufluss,Soldowken,rzeka bierze początek w Prusach Wschodnich,powiecie Niborskim,na luterańskich Mazurach,z dwóch głonych żródeł ' Szkotoeska Struga,wychodzi z pod wsi Szkotowo,z jeziora Kownackiego,płynie ku połódniowi,poza Szkotowem pędzimłyn Satora,mija Lipowo,Rogóż Roggenhausen,pędzi młyn Ptak,przejmuje Sławską Strugę Schlaffkauerflies,obraca młyn Miłkowski,młyn Borowiecki,młyn Opacznik,młyn Sarnowski,mija Kozłowo,Sarnowo,Borowo i krótko przed miastem Działdowem,na obszarnym błocie,zlewa się z rzeką Nidą ' Nida rzeka powstaje także niedaleko jeziora Kownackiego,z przeciwnej strony,z pod wsi Michałki Michelsdorf i Januszkowo, brzegi ma błotniste albo łąkami zaorane,płynie początkowo w kierunku wschodnio - południowym,po za wsią Rączki Rontzken przerzyna żwirówkę z Olsztynka,przy Niborku zwraca sie na południo - zachód,mija wieś Piątki,Olszewo i Olszewko,pędzi młyn Borowy Heidemuhl,mija Pielgrzymowo Piilgramsdorf,Szymany,Zaworowo,Saverau, Bratki,Zalesie, Niedanowo,Zakrzewo,KL.Sakrau,Wolę,Prugałki,Korab dziś Chorap ' Na łąkach przed Działdowem schodzi się ze Strugą Szkotowską,odkąd przejmuje nazwę Działdówki ' Działdówka płynie koło Działdowa Soldau,zwraca się ku południowi,mija po obszernych łąkach i błotach Księży Dwór Niederhof,Kurkowo,Polskie Zakrzewo dawniej zwane Pawlin i Polskie Sakrau ' Poczem na zachód stanowi granicę przeszło dwie mile pomiędzy Prusami a Kongresówką,mija po Polskiej stronie Gnojno,Gnojenko,Gruszkę,Dłutowo,Zdrojek,Biernaty,Wylazłowo,po Pruskiej stronie Prusinowo,Wysokę Hohendorf,Gródki,Przełęk,Lenek ' Przy wsi Rogala w Lidzbarskim Borze zwraca się ku wschodowi,przechodzi do Polski,pod imieniem Działdówka i mija jeszcze Zieluń,pędzi młyn w Radzie,oblewa Gołonin,Stok,Rudawę ' Póżniej przyjmuje nazwę Wkra '

 

Działdowo,niem.Soldau,miasto w powiecie niborskim,Prusy Wschodnie,w błotnistej okolicy,która ztąd imię swoje wzięła,na bitym trakcie do Lidzbarka,Nieborka i Dąbrówna ' Przeszło pół mili od Kongresówki,2 mile od Niborka ' Miało zamek warowny,założony roku 1306 za Krzyżaków ' Miasto zostało zbudowane roku 1349,posiadało obszaru przy fundacyji 30 włok,oprócz innych pomniejszych gruntów 'Działdowo wraz z cał okolicą zamieszkane było od niepamiętnych czasów ' Teraz jeszcze trafiają tu liczne grobowiska pogańskie ' Prawie w każdej wiosce do niedawnego czasu można było widzię nasypy grobowe,z niemieckiego zwane Capornen,które do wysokości dwóch sążni dochodziły ' W pobliskiej wiosce Koszelewki KL.Koschlau znaleziono aż 15 kręgów kamiennych poustawianych Steinrundberger,w których znajdowały się liczne grobowe urny ' Na zamku Działdowski zasiadali wojtowie Vogte krzyżaccy,którzy pobliższym obwodem zarządzali ' Wójtostwo to obejmowało oprócz miasta Działdowa i zamku z folwarkiem lennych dóbr 111 i 66 na chełmińskim prawie urządzonych Kolmische Dienste i 45 staro pruskich,niemieckich wsi 11 o 690 włokach czynszowych,pruskiej wsi żadnej nie było,2 młyny czynszowały 210 kroćy żyta,probostw wiejskich 11 ' Działdowo wiele ucierpiało w czasie wojen,najprzód krzyżaków z litwinami roku 1337 ' Roku 1409 przez litwinów spalone ' Rok póżniej po zwycięstwie pod Grunwaldem prze Władysłwa Jagiełłę oddane Ziemowitowi księci mazowieckiemu,wkrótce przez krzyżaków napowrót zdobyte ' Roku 1454 kiedy to całe Prusy połączyły się z Polską jako ojczyzną swoją,mieszkańcy tutejsi wypędzili krzyżacką załogę i koronie się oddali ' W roku 1445 zamek znowu opanowli krzyżacy ' Wtedy Jan Kołdaczek z wojsk k Jagiełłowych,zmyśliwszy nazwisko komtura elbląskiego,wszedł do Działdowa,zamek odebrał,miasto spalił ' Król szwedzki Karol Gustaw miał w Działdowie głona swoją kwaterę roku 1656 ' W roku 1737 i 1748 Działdowo wielr od pożarów ucierpiało ' Obecnie Działdowo liczy około 3000 dusz,ma kościół luterański zabrany katoliko w czasie reformacji,pocztę,stacyą telegrficzną ' Zamek krzyżacki dość dobrze jeszcze zachowany ' Roku 1701 krół Frederyk oddał kaplicę zamkową na użytek

 

Pustkowie w Hartowieckich borach czyli Grądy niem.Grondi,właść.wies,powiecie lubawskim,nad jeziorem Turczynskim,stojącym w związku z jeziorem welskim,przez nie rzeka Weli przechodzi,1\2 mili od bitego traktu lidzbarsko - lubawskiego,w okolicy lesistej i niezbyt urodzajnej ' Obszaru ziemi obejmuje mr.728.bad.31,dm,mieszk,15 katolickich,125 ewangelickich 11 ' Parafia Rumian,szkoła i oczta Kiełpiny ' Grądy należały oddawna do dóbr stołowych chełmińskich biskupów,zapewne póżniej dopiero powstały za polskich czasów,stare biskupie inwentarze nazywają je pustkowiem w hartowieckich borach ' W tym miejscu wyciągne co jest napisane w inwentarzu z roku 1759 ' Grądy za kontrktem jednym Illmi Laski z roku 1754 wydanym osadzają jako to Józef Deptowicz sołtys,Michal Wolski,Kazimierz Witkowski,Wawrzyniec Ozimkowski,Balcer Rogoziński leśny ' Grunta tylko w 2 polach trzymają,budynki swoje i zasiewki mają ' Zato każdy z osoby swej w każde pole po 2 dni orać,kosą dni 3 o swojej strawie robić,tłuki dni 3 sierpem o pańskiej strawie odrabiać na folwarku hartowieckim,na łąkach pańskich przy Grądach leżących według potrzeb grabić,przy założeniu siana za proporcjonalne poczesne bywać,do niewodu i przywłók według dawnych zwyczajów z innymi gospodarzami i komornikami tę powinność mającymi za konsolacją ryb chodzić ' Podczas rezydencji pańskiej w Hartowcu straż odprawiać,przy wikcie naznaczonym,drwa do folwarku hartowieckiego wozić razy 3 na rok,czynszu według pomiarkowania między sobą płacić zł.pr.75,hiberny i pogłównego na cały rok zł.8gr.12 oddawać obligowani ' Karczmarz na Grądach z między innych wyżej wyrażonych gospodarzy piwo i gorzałkę szynkować,łaszówki 11-stą beczkę i 11-sty achlet mieć,czynszu i usługę prócz niewodu wystawiać,a leśny od wszelkiej usługi wolny być powinien '

 

Weli czyli Wel dawniej Wkra niem.w dokumencie z roku 1260 Vela,zwana niekiedy Orżechówką i Dąbrówką,rzeczka w powiecie Lubawski,bierze początek z jeziora we wsi Rumiana,przy granicy Prus Wschodnich,przepływa jezioro Rumiańskie,należące do grupy jezior dąbrowińskich,i w początkowym biegu nosi nazwę Rumienicy ' Od wsi Lesiak przybiera nazwę Weli,płynie granicą pow.lubawskiego i niborskiego,zbacza na płd.aż pod Lidzbark,przepływa jezioro Lidzbarskie,następnie zwraca się ku płn.i tworzy granicę pow.lubawskiego i uchodzi powyżej Bratyana do Drwęcy ' Odprowadza wody jeziora przy wsi Kopniarze i przyjmuje strugę Katlewkę pod wsią Grodziczno ' Obraca kilka młynów i hamaruje w Kurojadzie '

 

Z pamiętnika kajakarza Jestem z Działdowa 🇵🇱 Z albumu Działdowo Miasteczko z Historią ' Muhlen Teich czyli kajakiem po dawnym wielkim jeziorze Kisińskim rzeczką Nidą czyli górnym odcinekiem rzeki niem. Soldaufluss,Soldowken,rzeka bierze początek w Prusach Wschodnich,powiecie Niborskim,na luterańskich Mazurach,z dwóch głonych żródeł ' Szkotoeska Struga,wychodzi z pod wsi Szkotowo,z jeziora Kownackiego,płynie ku połódniowi,poza Szkotowem pędzimłyn Satora,mija Lipowo,Rogóż Roggenhausen,pędzi młyn Ptak,przejmuje Sławską Strugę Schlaffkauerflies,obraca młyn Miłkowski,młyn Borowiecki,młyn Opacznik,młyn Sarnowski,mija Kozłowo,Sarnowo,Borowo i krótko przed miastem Działdowem,na obszarnym błocie,zlewa się z rzeką Nidą ' Nida rzeka powstaje także niedaleko jeziora Kownackiego,z przeciwnej strony,z pod wsi Michałki Michelsdorf i Januszkowo, brzegi ma błotniste albo łąkami zaorane,płynie początkowo w kierunku wschodnio - południowym,po za wsią Rączki Rontzken przerzyna żwirówkę z Olsztynka,przy Niborku zwraca sie na południo - zachód,mija wieś Piątki,Olszewo i Olszewko,pędzi młyn Borowy Heidemuhl,mija Pielgrzymowo Piilgramsdorf,Szymany,Zaworowo,Saverau, Bratki,Zalesie, Niedanowo,Zakrzewo,KL.Sakrau,Wolę,Prugałki,Korab dziś Chorap ' Na łąkach przed Działdowem schodzi się ze Strugą Szkotowską,odkąd przejmuje nazwę Działdówki ' Działdówka płynie koło Działdowa Soldau,zwraca się ku południowi,mija po obszernych łąkach i błotach Księży Dwór Niederhof,Kurkowo,Polskie Zakrzewo dawniej zwane Pawlin i Polskie Sakrau ' Poczem na zachód stanowi granicę przeszło dwie mile pomiędzy Prusami a Kongresówką,mija po Polskiej stronie Gnojno,Gnojenko,Gruszkę,Dłutowo,Zdrojek,Biernaty,Wylazłowo,po Pruskiej stronie Prusinowo,Wysokę Hohendorf,Gródki,Przełęk,Lenek ' Przy wsi Rogala w Lidzbarskim Borze zwraca się ku wschodowi,przechodzi do Polski,pod imieniem Działdówka i mija jeszcze Zieluń,pędzi młyn w Radzie,oblewa Gołonin,Stok,Rudawę ' Póżniej przyjmuje nazwę Wkra ' Wkra wypływa z zmeliorowanych łąk położonych w małej dolinie nieopodal Januszkowa ' Odcinek spływu od Szymany niem. Schiemanen wieś sołecka położenie w województwie warmińsko - mazurskim, w powiecie nidzickim, w gminie Kozłowo do ujścia Szkotówki ' Nazwa wsi pochodzi od pierwszego osadnika Schiemanna ' Otrzymał on 1356 roku od wielkiego mistrza Winricha von Kniprode 30 łanów na prawie chełmińskim ' Osadnik musiał stawać konno i w zbroi na wyprawy wojenne ' Mieszkańcy wsi otrzymali możliwość połowu w rzece Nidzie ' W 1661 roku funkcjonował tutaj młyn ' W latach: 1673 roku 1676 roku 1679 roku 1708 roku, Szymany obejmowały 24 łany i 15 mórg ' Ziemia była nieurodzajna, brakowało łąk oraz drzewa ' W 1756 roku, wieś zamieszkana była przez 8 wolnych, młynarza i komornika ' Dzieci uczęszczały do szkoły w Saberau ' W XIX wieku znajdowała się na terenie powiatu Niborskiego ' Spływ kajakiem od Szyman bardzo malowniczy i czuć przyrodę sam zaś teren jest znakomity na chruściele, gdyż jest tu dużo trzciny, łozów i wierzby ' Całość jest nadal mocno podmokła, co stwarza znakomite warunki do gniazdowania podróżniczka ' Poza tym to świetne miejsce na inne wróblaki ' Dla chętnych proponuje spłynąć całą Nidę począwszy od Nidzicy ' HA

 

🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Ludbrać czyli Lidzbark 1301👌 W wielu opracowaniach historycznych można było spotkać różne daty założenia miasta,gdyż nie zachowały się dokumenty: lokacyjny, ani nadający pierwsze prawa miejskie ' Wiele jednak wskazywało na to,że Lidzbark powstał w 1301 roku jeszcze za czasów polskich ' Potwierdzenie takiej daty występowało w dawnych aktach kościelnych,z których jasno wynikało,że parafię i miasto Lidzbark założono w 1301 roku ' Podobnego zdania byli historycy,Roscius,Rutkowski i Kościnski ' Również w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich rok 1301 widniał jako data powstania miasta ' Nie ulega wątpliwości,że Lidzbark był najpierw osadą rybacką,którą dopiero z upływem czasu podniesiono do rangi miasta ' Musiało to nastąpić jeszcze przed przybyciem Zakonu ' Krzyżacy,którzy od 1306 roku przejęli Lidzbark,nadali mu nowy kształt pod względem urbanistycznym i architektonicznym ' W związku z tym bardzo prawdopodobne,że komtur chełmiński Otto von Luterberg 1320 - 1331 nadał wtedy Lidzbarkowi nowe prawa miejskie '

 

Wiejska wiejska łąka Okręgu: Wioska Borchers Urząd stanu cywilnego: Borchers Kościół ewangelicki: Działdowie Obszaru: 1910: 1171 ha liczba mieszkańców: 1910, 468, 1941 (10. października): 380 Ostatni burmistrz: Adolf Samsel (przejął Urząd Otto Falkus, ponieważ otto został powołany, wcześniej był pra-Dziadek Gustav Jacob Falkus) Z historii, ekonomii i kultury Które się założycielski. Po raz pierwszy wspomina się o łące 1397 Według zeznań, piękna łąka w tym roku była z dwóch towarów: duża łąka z 60 kopyt, mała piękna łąka z 20 kopyt. 20 kopyt "za mało oszczędzać istot" przybyło w 1420 roku do filitz. Hochmeister Michael Küch, mistrz sternberg, w tym roku przepisał małą łące do Andreas von Qui (filitz). 1781 mieszkał w pięknym łące: 3 oprzyj mężczyzn, 8 oddziału, 3 pasterzy, 3 Ogrodnik, 1 nauczyciel, 1 Schneider. W 1792 r. Liczba mieszkańców wynosiła 1792: 222 (M. in. 4 warstwy, 6 osób, 4 wysokie, 21 osób, 1 własnego. 10 oddziału, 7 osób inst). Liczba rolników zobowiązanych do odsetek wzrosła z 21 r. (w 1816 r.) do 31 r. (1859). W dniu 3. Grudnia 1855 r. Gmina była w W 1861 roku w wiosce było 22 gospodarzy płatnik. W pięknym łące znajdowała się spółdzielnia spółdzielni (płoń 150 000 hl). W podstawówce w Szkole Podstawowej, przed w kronberg,,. W umowie wersalski, piękna łąka została przeniesiona do Polski. O losie gminy na koniec czasów wojny światowej Adolf Samsel mówi: " w dniu 18. Stycznia 1945 r. Zostało przeprowadzone zgodnie z planem. Trek został potrącony przez radzieckie czołgi i zmuszony do odwrócenia się. Zastrzelony przez Rosjan: Wilhelm Marek, Adolf Wiszniewski. Czterech mieszkańców zostało porwane. 13 mężczyzn spadło na służbę w." Po ewakuacji milicja pomyślałem się do wioski i zniszczyła zurückgelassenes. Wzbogacił się na rzeczach byłych miło. Kobiety gwałcą i zabić mężczyzn. Rosyjska armia, która była na wzrost, ukarała te, które zostały przejęte przez zbrodni i powszechnie używane towary. (źródło, cylindr aud urodzone) więcej na osi czasu! Naczelnikiem były a) Walter Stern i b) Artur Prange odpowiedzialny za miejsca: Borchers wioska, fylitz z niostoy, piękna łąka, schönkau, skur pien, gr Tauer, uzdowem z krämers wioski i mei szczelinach, gem. Wilmsa wioska z klenzkau u. Posaren. Dobrowolne Straż Pożarna w pięknie łące podlegało ludwig Ludwika Korzonek i wilhelma Marek. Piękna łąka miała na alkohol, która nie była prywatna, specjalna spółdzielnia. W niej pożar się co roku 113 000 hl alkoholu i Ducha Świętego. W odniesieniu do odpadów z ziemniaków należy zauważyć, że jako pasza dla zwierząt została ona uznana za paszę dla zwierząt Te odpady były zbyt dobre dla zwierząt gospodarskich. W ten sposób nagle pojawił się więcej mięsa, mleka i zwierząt gospodarskich. Rozpoczął się zdrowy cykl. Piękna łąka miała własną szkołę, która była prowadzona w dwóch klasach. Nauczyciel był panem kronberg i panem,, który zaginął i prawdopodobnie został zabity w trakcie ucieczki. Były linie autobusowe i życie. Udało się dotrzeć do pobliskich miast. Do tej Pory nie ma dowodów na to, że miejsce jest piękne. Post został przeniesiony do burmistrza i przyniósł do działdowie. W domu Gustav Jacob Falkus był jedyny telefon. 1939 dostał prąd! Historyczne fakty są w większości prac z przez historyków fritz gause. <>Wenn nie chciał usunąć. Szukam przodków naszej rodziny, którzy pochodzą z DZISIEJSZEJ POLSKI WSCHODNICH WSCHODNICH NIEMIEC.

 

Hatamoto Atami 🇵🇱 2018 ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo ' 53°22′37″N 20°03′31″E Grzybiny Groß - Grieben położone są w Gminie Wiejskiej Działdowo zlokalizowanej na pograniczu Garbu Lubawskiego i wzniesień Mławskich. Gmina wiejska Działdowo sąsiaduje z gminą miejską Działdowo, gminą wiejską Płośnica, Rybno, Iłowo – Osadą oraz jedną z gmin powiatu Nidzica – gminą Kozłowo Tereny gminy znajdują się w obrębie mazurskiej dzielnicy klimatycznej,a klimat tu jest stosunkowo zmienny ze względu na ścieranie się przeciwstawnych mas powietrza ' Zgodnie z zapisami na kartach historii, dnia 15 sierpnia 1321 roku mistrz krajowy dzierzgoński, Fryderyk von Wildenberg, nadał rycerzom z ziemi chełmińskiej 1440 włók,leżących w pobliżu zamku Dąbrowieńskiego ziemi nadał: Piotrowi, Henemanowi i jego bratu Konradowi ' Rycerze ci założyli wsie Leszcz, Wądzyn, Grzybiny ' Na owych 1440 włókach powstały Grzybiny ' Miasta i szlachta pruska utworzyły w 1440 roku Związek Pruski: była to konfederacja miast i szlachty przeciwko Zakonowi ' W komturstwie ostródzkim członkami Związku Pruskiego był Jurga z Grzybin ' Inne zapisy historyczne donoszą, iż Grzybiny założono w XIV wieku przez Bażyńskich ' Wszystkie te zapisy potwierdzają jedno, a mianowicie, iż powstanie Grzybin datuje się na XIV wiek ' Istnienie Grzybin Groß Grieben sięga 1308 roku ' Właścicielem był Konrad von Griffen ' W 1579 roku majątek w części związany był z folwarkiem, reszta podzielona między chłopów, był karczmarz, młynarz, kowal, 6 zagrodników i ksiądz. Istniał katolicki kościół, który po 1525 roku przejęty został przez luteran, później rozebrany ' W rejonie wioski działała również niewielka mennica założona jeszcze w XV wieku ' W 1861 roku majątek w Grzybinach i Grzybinkach obejmował 21 i 5 domów ' Znaczny rozwój majątku nastąpił XIX/XX wieku wieś stanowiła kolonię mieszkaniową ' W XVII i XVIII wieku majątek Grzybiny był w posiadaniu rodziny von Gersdorf ' Po roku 1920 majątek pozostał po stronie niemieckiej, a właścicielami majątku byli Hellowie ' W miejscowości Grzybiny zabudowa skupiona jest wokół jeziora, z czego większość budynków zlokalizowana jest po północno - zachodniej stronie jeziora ' Układ miejscowości oparty jest na skupieniu wokół zbiornika wodnego zwartej zabudowy ' Na początku wsi, wzdłuż drogi, stoi budynek, w którym mieści się Publiczna Szkoła Podstawowa ' Przez wieś wokół jeziora przebiega droga łącząca jeden koniec wsi z drugimi ' W przeważającej większości budynki mieszkalne znajdujące się po północno - zachodniej stronie jeziora usytuowane są kalenicą do drogi i jeziora ' Park o powierzchni 3,5 ha jest pozostałością dawnego parku przypałacowego ' Obecny park podworski założony w XIX wieku ma nieregularny kształt określony warunkami terenu ' W założeniu dworskim pałac z otoczeniem usytuowano na południowo - wschodnim brzegu jeziora Grzybiny ' Od strony południowo - wschodniej teren dworski sięgał do drogi przelotowej łączącej najbliższe majątki: Grzybinki i Brzeźno ' Zabudowania wiejskie znajdowały się po drugiej stronie jeziora ' Po obu stronach pałacu zlokalizowane były zabudowania gospodarcze ' Za pałacem rozciągał się park z układem tarasów połączonych półkoliście poprowadzonymi dróżkami z placykami wypoczynkowymi i widokowymi ' Największy górny taras parkowy wykorzystany był rekreacyjnie, znajdował się tu kort tenisowy ' Natomiast w zachodniej części parku był cmentarz rodzinny właścicieli majątku ' Po wojnie założenie dworskie nie uległo zmianom, jednakże park utracił dawną świetność, ale jego kompozycja nie zmieniła się ' Na terenie Grzybin w latach siedemdziesiątych XX wieku powstała kopalnia piasku, której dawne wyrobiska powstałe po jej zamknięciu zostały zalane i zarybione ' Tradycją stały się organizowane, co roku na jeziorze w Grzybinach zawody wędkarskie o Puchar Wójta Gminy Działdowo ' HA 🇵🇱️

Udostępniony prywatnie

 

Hatamoto-Atami '     Ruiny zamku w Szymbarku - Zamek został wzniesiony przez kapitułę pomezańską w latach siedemdziesiątych XIV w. i był drugim co do świetności zamkiem po malborskim. Po sekularyzacji zakonu krzyżackiego stał się własnością rodu von Polentzów, którzy przebudowali go na rezydencję renesansową. Od 1699 r. należał do rodu Finck von Finckenstein. W 1857 r. część południową zamku przebudowano w stylu neogotyckim. Zamek został spalony w 1945 r. przez wojska radzieckie. Dobrze zachowały się mury obwodowe z 10 basztami.   W listopadzie 1999 r. w ruinach zamku kręcono sceny do filmu „Król Olch” w reżyserii Volkera Schloendorffa. Koło Szymbarka znajduje się cmentarz rodziny von Finckenstein ' Do ruin zamku przylega park, w którym wiele drzew stanowi pomnik przyrody. W starych dziuplastych drzewach liściastych bytuje rzadki w Polsce chrząszcz – pachnica. Owad ten, jako gatunek zagrożony wyginięciem, został  wpisany do Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt. Odchodząca od wsi Szymbark sosnowa aleja, licząca sobie dwieście lat, która w całości stanowi pomnik przyrody, nosi nazwę Alei Napoleona. Jak głosi miejscowy przekaz  tą aleją, podążał Napoleon w kierunku pałacu w Kamieńcu, w którym stacjonował przez dwa miesiące 1807 r.Zamek zbudowano na planie prostokąta o wymiarach 75 na 92 metry. Powstał on na nasypie wcześniejszego grodu pruskiego. W ciąg ceglanych murów wkomponowano dziesięć baszt: cztery narożne i sześć kurtynowych.  Wszystkie wysunięte były nieznacznie przed lico muru, wzmacniając w ten sposób siłę konstrukcyjną i obronną całego założenia. Wjazd na teren warowni prowadził od wschodu przerzuconym nad fosą zwodzonym drewnianym mostem, zastąpionym w XIX wieku istniejącym do dziś murowanym mostem arkadowym. Nieopodal bramy wzniesiono wysoką na ok. 24 metry wieżę główną (zegarową), w której usytuowano kaplicę oraz loch więzienny. Od wewnątrz dziedziniec był zabudowany z czterech stron: główne budynki zamykały go od zachodu i wschodu na całej długości oraz od strony południowej i północy na krótkich odcinkach. Funkcję reprezentacyjną pełniło skrzydło zachodnie – mieściło się w nim mieszkanie proboszcza, refektarz i kaplica.

 

Hatamoto-Atami ' Polska z kajaka - 95 Rocznica Bitwy nad Wkrą 22 08 2015 - „Cudzie nad Wkrą” - Borkowo - Niewiele jest polskich wsi, o których można przeczytać w encyklopediach.Swoje stałe miejsce ma w nich Borkowo. To, co wydarzyło się 84 lata temu w tej małej wiosce, położonej w okolicach Nasielska miało ogromny wpływ na losy naszej Ojczyzny. W Wielkiej Encyklopedii PWN z 2001 roku zapisano: „Borkowo, w województwie mazowieckim (gmina Nasielsk), nad Wkrą. 14 – 15 VIII 1920, podczas wojny polsko – bolszewickiej 1919 – 1921, zwycięskie walki oddziałów 5. armii generała W. Sikorskiego z wojskami sowieckimi”. Generał Władysław Sikorski jest jednogłośnie uznawany przez historyków za „autora zwycięstwa w bitwie warszawskiej”. Warto więc, właśnie w sierpniu, przytoczyć czytelnikom – zwłaszcza młodzieży - niektóre fragmenty książek opisujące wydarzenia, które kilkadziesiąt lat temu rozgrywały się w okolicach Nasielska. Nie można przy tym pominąć ważnej roli, jaką w pogromie sowietów odegrał Sikorski. W książce Olgierda Terleckiego pod tytułem „Generał Sikorski”(Wydawnictw Literackie Kraków, 1981 rok)  „W walkach odwrotowych generałowi Sikorskiemu wypadało opuścić Brześć, o którego fortyfikacje chciał się zaczepić nieco wcześniej niż się tego spodziewał; w niepowodzeniach tej fazy wojny nie był jednak dowódcą osamotnionym, ponadto zaś nie odpowiadał za błędy popełnione na głównym kierunku operacyjnym. Już chyba w operacji mozyrskiej zwrócił był na siebie uwagę skłonnością do manewru, bardzo rzadko wówczas przejawianą przez dowódców, zapatrzonych w świeżutkie doświadczenia wojny pozycyjnej i wierzących niezachwianie w możliwie mocne okopy. Wojna zaś polsko-radziecka, wojna stosunkowo niedużych sił działających na ogromnych przestrzeniach, wymagała pod względem operacyjnym powrotu do ruchu i manewru. Od niedawna dowodzący w polu, Sikorski nie należał w żadnym razie do okopowych rutyniarzy. Toteż w pierwszych dniach sierpnia powierzono mu dowództwo 5 Armii, która miała powstrzymać przeciwnika pomiędzy Modlinem i granicą Prus Wschodnich. Zadanie armii, stosunkowo słabej i mającej dopiero otrzymać wsparcie w postaci bitnej 18 Dywizji ściąganej aż z Wołynia, było w zasadzie defensywne. Lecz już 11 sierpnia, obejmując swe wojska i dokonując ich przeglądu pod Pułtuskiem i Ciechanowem, generał Sikorski powiedział w swym pierwszym rozkazie operacyjnym: „... zadaniem 5 armii jest podjęcie w najkrótszym czasie energicznej kontrofensywy w kierunku północnym w celu rozbicia sił nieprzyjacielskich skoncentrowanych w tym rejonie oraz odzyskania odcinka frontu wzdłuż rzeki Narwi do Pułtuska, a dalej wzdłuż rzeki Orzyc do granicy niemieckiej...” Nurtowała go od początku idea ofensywnego użycia oddanych mu dywizji. Silny jednak nacisk radzieckiej 4 Armii i Korpusu kawalerii Gaja-Chana, omijających Warszawę i dążących ku dolnej Wiśle, zmusił do zarzucenia nieco zbyt optymistycznych zamiarów. Nowy rozkaz sztabu naczelnego dowództwa utrzymywał 5 Armię w roli obronnej. Pomimo wszystko Sikorski nie wyrzekł się zupełnie swej idei; zmodyfikował ją jednak odpowiednio na konferencji, która 12 sierpnia odbyła się w jego sztabie w Modlinie z udziałem dowódców podległych mu wielkich jednostek i przybyłych specjalnie z Warszawy szefa sztabu generalnego gen. Rozwadowskiego oraz francuskiego doradcy przy polskim naczelnym dowództwie, gen. Weyganda. „Po przedstawieniu sytuacji nieprzyjacielskiej i własnej przez generała Sikorskiego – pisze świadek owej konferencji Franciszek Adam Arciszewski, ówcześnie w stopniu majora dyplomowanego szef sztabu nadciągającej 18 Dywizji – i wyłuszczeniu jego zamiarów, odbyła się swobodna wymiana zdań wszystkich obecnych generałów. Generał Sikorski rozwijał projekt zebrania sił 5-ej armii nad Wkrą i uderzenia nimi w kierunku wschodnim, na 15-tą armię, nie zważając chwilowo na okrążające nas siły 4-tej armii nieprzyjacielskiej. Po pobiciu armii 15-tej projektował on zwrócić się przeciwko 4-tej armii. Był to projekt zarówno śmiały, jak niebezpieczny, bo wymagał frontalnego natarcia zmęczonymi własnymi wojskami i pobicia 15-tej i części 3-ej armii sowieckiej, zanim, niedaleko będąca, 4-ta armia nieprzyjacielska zdoła interweniować...” W konkluzji dowódca 5 Armii otrzymał dużą swobodę w realizacji swego planu, który następnie został wykonany nie całkiem dokładnie, z dużymi odchyleniami od dyrektyw, ale za to skutecznie. Przejęty bliskością Płocka, Włocławka i Torunia, dowódca 4 Armii radzieckiej parł naprzód, nie oglądając się na sąsiadów i wytworzył lukę pomiędzy swymi wojskami i 15 Armią radziecką. Na flankę tej właśnie armii uderzył niespodziewanie gen. Krajowski ze swoją 18 Dywizją, złożoną w dużej mierze z ochotników z Francji i zaprawioną do ruchu jeszcze w walkach z Budiennym na południu Polski. Niemal jednocześnie oddział z VIII Brygady kawalerii polskiej zaskoczył w Ciechanowie sztab 4 Armii radzieckiej i zniszczył jej radiostację. Od tej chwili Tuchaczewski stracił wpływ na tę poważną przecież część swych sił, z którymi zerwała się wszelka łączność. Jego 15 Armia została związana przez wojska Sikorskiego, a następnie pobita pod Nasielskiem; równocześnie znad Wieprza ruszyła kontrofensywa, którą osobiście prowadził Piłsudski i która doprowadziła do rozbicia 16 Armii radzieckiej uderzającej wprost na Warszawę. 15 Armia radziecka rozpoczęła szybki odwrót; w tej sytuacji podchodząca już pod Płock, lecz nie odbierająca rozkazów swego wyższego dowództwa, 4 Armia znalazła się w odcięciu i razem z korpusem Gaja-Chana została wkrótce zniszczona przez dywizje 5 Armii polskiej. W ten sposób generał Sikorski, którego wojska rozpoczęły i przeprowadziły tę bardzo odważną i skuteczną operację, znalazł się wśród autorów zwycięstwa w bitwie warszawskiej”. O powierzonym Sikorskiemu zadaniu niedopuszczenia do okrążenia Warszawy od północy, skąd kierowały się główne siły sowieckie, pisał Karol Popiel w książce „Generał Sikorski w mojej pamięci” wydanej w 1983 roku przez Ośrodek Dokumentacji i Studiów Społecznych. K. Popiel, osobisty przyjaciel Generała napisał m.in.: „Znosząc z niezwykłym spokojem dramatyczną sytuację i świadom straszliwej odpowiedzialności jaka na nim ciążyła, Sikorski wykorzystał zręcznie moment rozproszenia wojsk nieprzyjaciela i pobił 3 armię czerwoną pod Nasielskiem, a 16 sierpnia zdołał przełamać front 15 i 3 armii sowieckiej i wyrzucić ją za Narew. Generał Weygand, który w tym czasie odwiedził front, pisał do Piłsudskiego z wielkim uznaniem o talencie strategicznym Sikorskiego, dzięki któremu śmiertelne niebezpieczeństwo grożące Warszawie od północy zostało odwrócone. Ten fragment służby Sikorskiego w wojnie polsko-sowieckiej dowiódł, że obok niewątpliwych kwalifikacji organizacyjnej i administracyjnej natury, posiadał on nie mniejsze zdolności bojowe i dowódcze”. Tak wydarzenia z sierpnia 1920 roku opisują autorzy książek, znawcy tego chwalebnego kawałka polskiej historii. Prości ludzie, bohaterowie tamtych wydarzeń mówili po prostu – „bolszewicy dostali wtedy w ...” Dwie grupy ludzi, dwa sposoby określenia prawdy o wojnie polsko-sowieckiej, a jedna prawda. To właśnie dzięki tamtym wydarzeniom i ludziom, którzy brali w nich udział – m.in. tym, spod Nasielska – Polska nie stała się częścią Związku Sowieckiego.

 

Hatamoto-Atami' Z albumu Polska z kajaka - PRZEŁĘK - Sołectwo dzieli się obecnie na wieś Przełęk (przed 8.03.2007 Przełęk Duży) oraz 2 części wsi: Przełęk Kościelny oraz Przełęk Mały. Miejscowość powstała w początkach XIV wieku. W dniu Wielkanocy 1328 roku w Dąbrownie Lunder z Brunszwiku komtur dzierzgoński nadał Klausowi z Zielenia (Selen) i Walterowi ze Zgniłego Błota 42 włók ziemi położonych między dobrami Gródki i Łęck nad Nidą. Wspomniani rycerze mieli obowiązek na wezwanie komtura stawić dwóch rycerzy w lekkiej zbroi' Można, więc dokładnie ustalić datę powstania tej miejscowości na Wielkanoc 1328 roku.Mając odpowiedni dokument Klaus z Zielenia sprowadził osadników i rozpoczął kolonizacje nadanej ziemi.W początkach XV wieku mieszkali tu zarówno Polacy jak i Niemcy. W 1411 roku notuje się: Szymona, panicza Hanusza, panicza Hunta, Piotra Waynera, Mikołaja Waynera, karczmarza Jakuba Łatkowicza Hermana Właśnie w Przełęku oraz w Gródkach notowano niemieckich osadników, pozostałe miejscowości zamieszkałe były głównie przez Polaków. W średniowieczu nazwę wsi zapisywano jako Waltersdorf lub Przelank. Z czasem wykształcił się podział na dwie wsie: Przełęk Duży i Przełęk Mały. Na mapie Schröttera (lata 1796-1802) widnieje Kl. und Gr. Prszellenk.W XV wieku z fundacji ówczesnych dziedziców wzniesiono w Przełęku pierwszy kościół filialny Świętych Piotra i Pawła. W XVI w. władali nim przejściowo luteranie. W XVII w. wrócił we władanie katolików. W 1647 roku budynek był w ruinie, lecz później został odbudowany Nie zachowały się informacje o jego wyglądzie, nie wiemy też, czy był drewniany,czy też murowany.Jako filia parafii w Wielkim Łęcku kościół ten przetrwał do ostatniej dekady XIX w.W XVI i XVII wieku właścicielami wsi byli głównie szlachcice pochodzący z ziemi płockiej. Notuje się tu na przykład Rościszewskich z Rościszewa (okolice Sierpca). W 1625 roku nastąpił podział dóbr przełęckich pomiędzy Rościszewskimi. Dział miał miejsce w Kozłowie, ugodę podpisali Szczęsny Rościszewski, Marcin Rościszewski, Wojciech Sarzewski z Olszewa, Krzysztof Lewald z Góry, Wincenty Wanacki i Marcin Greski . W następnych latach notuje się tu nadal Rościszewskich (Feliks, Jakub i Marcin), później również Pomianowskich. W 1661 roku po raz pierwszy wspomina się o Bagińskich, Albrechcie i Mikołaju' W XVIII wieku Przełęk Duży stał się własnością Piątkowskich i następnie przeszedł na własność rodziny Kuchmeister von Sternberg (tych samych co w Gródkach). Według danych z 1785 roku w tej wsi notowano 14 dymów (domów), w Małym Przełęku w tym czasie było 23 dymy. W 1848 roku w Małym Przełęku notowano 22 dymy i 229 mieszkańców,w Wielkim 18 dymów i 158 mieszkańców' .W 1819 roku gospodarzyło tu 5 chłopów pięciowłókowych, 1 jednowłókowy i 4 półwłókowych. Najwięksi gospodarze zgodzili się na przekazanie swoich gruntów na rzecz miejscowego dziedzica, a mniejsi zdecydowali się na rentę (odszkodowanie). Wszystkich ich przeniesiono do Małego Przełęka, a ta miejscowość wraz z częścią Małego Przełęka stała się jednym majątkiem ziemskim' . Nie było tu chłopskich gospodarstw, a tylko folwark. W czasie powstania styczniowego wielu mieszkańców Prus poczuwając się do związków z Polską wzięło udział w powstaniu, lub pomagało powstańcom. Przeciwdziałały temu wojska pruskie. Graniczna rzeka Działdówka była świadkiem tragicznych wydarzeń. W literaturze na ten temat czytamy: „przez granicę przeszedł (....) oddział stworzony, jak się wydaje, z połączenia ochotników pomorskich i lubawskich, którzy pozbawieni swych dowódców oddali się pod komendęJana Fryderyka Ewalda Wandla, posługującego się pseudonimem Bruder. Pod jego dowództwem oddział ten, liczący według jednej wersji 400 piechoty i 40 konnicy, według innych tylko 300 ludzi, przeprawił się przez graniczną rzeczkę Działdówkę (....) w okolicy wsi Przełęk, prawdopodobnie nocą z 29 na 30 marca (1863 roku). Doszło do starcia z wojskiem pruskim. Z partyzantów poległ jeden na miejscu, 4 rannych, z których jeden zmarł niedługo. Wóz z amunicją ugrzązł w błotnistejrzecze Działdówce, wzięło go wojsko pruskie-huzary, którym powstańcy 5 koni ubili” . Oddział Wandla już na terenie Kongresówki został rozbity, a on sam rozstrzelany w marcu 1864 roku w Mławie' Prusacy aresztowali wielu mieszkańców pogranicza za pomoc dla powstania. Znaleźli się wśród nich: ksiądz Gawryjewski, Purzycki z Łęcka, Narzymski z Jabłonowa, Czachorowski z Przełęka i wielu innych. W maju 1864 roku więzienie w Nidzicy było tak przepełnione powstańcami, że trzeba było ich odstawić do Poznania' .Przełęk Duży stanowił w latach dwudziestych XX wieku obszar dworski. W 1921 roku naliczono tu 22 domy i 265 mieszkańców, 80 katolików i 185 ewangelików. Narodowość polską podało 100 osób, a 165 niemiecką. Do tego obszaru należała też leśniczówka z 1 domem i 15 mieszkańcami. Wśród nich był jeden polski katolik, reszta podała narodowość niemiecką ' W latach 1928-1933 roku rozpoczęto meliorację brzegów Działdówki oraz regulacje rzeki. W 1931 roku Wielki i Mały Przełęk został połączony w jedną gminę. Warto wspomnieć, że w maju 1938 roku w Przełęku osiedliło się około 80 Niemców z Wołynia' .W tej wsi niektóre rodziny mieszkały od stuleci. Byli to na przykład Bagińscy i Pszczółkowscy, jednak po zakończeniu I wojny światowej wyemigrowali do Niemiec' .W okresie międzywojennym właścicielem ziemskich w tej wsi był Paweł Oschinski (alias Osiński), który wspierał niemieckie organizacje' . Posiadał on 367 ha ziemi w tej wsi. Drugim właścicielem był niejaki Boddien (170 ha). Działały tu dwa sklepy: W. Mańki i W. Rotzola' .Przed 19 stycznia 1945 r., czyli przed wkroczeniem wojsk radzieckich do Działdowa,wszyscy Niemcy opuścili Gródki i Przełęk

 

Hatamoto-Atami' Sanktuarium w Gietrzwałdzie  -  Gietrzwałd jest położony w połowie drogi między Ostródą i Olsztynem, w ziemi warmińskiej. Miejscowość ta jest słynna z powodu mających tu miejsce objawień Najświętszej Maryi Panny, które do tej pory jako jedyne na ziemiach polskich zostały oficjalnie uznane przez władzę kościelną. Objawienia gietrzwałdzkie miały miejsce dziewiętnaście lat po objawieniach w Lourdes i trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża przemówiła do nich po polsku, co miało szczególne znaczenie na terenach zaboru pruskiego, które były poddawane w tamtym czasie intensywnej germanizacji. W wielkim skrócie przebieg objawień był następujący: Matka Boża objawiła się pierwszy raz Justynie, kiedy powracała z matką z  egzaminu przed przystąpieniem do  Pierwszej Komunii świętej. Następnego dnia „Jasną Panią” w postaci siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus pośród Aniołów nad klonem przed kościołem w czasie odmawiania różańca zobaczyła też Barbara Samulowska. Na zapytanie dziewczynek: Kto Ty Jesteś? Odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta!” Na pytanie: Czego żądasz Matko Boża? Padła odpowiedź: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!”. Dalej między wieloma pytaniami o zdrowie i zbawienie różnych osób, dzieci przedłożyły i takie: „Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony?” „Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?” – W odpowiedzi usłyszały: „Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów !” Aktualność tych pytań  potwierdzały prześladowania Kościoła katolickiego w Królestwie Polskim po powstaniu styczniowym przez carat i ograniczaniu jego wpływów w zaborze pruskim w okresie Kulturkampfu. Odpowiedzi Matki Bożej przyniosły wtedy pocieszenie Polakom. Faktycznie one się wypełniły. Gietrzwałd jest jednym z najsłynniejszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce. Rocznie sanktuarium odwiedza ponad milion turystów. Objawienia z 1877 roku zostały uznane jako jedyne w Polsce przez Watykan.

W miejscu obecnego Sanktuarium już w XIV wieku stanęła niewielka świątynia. Kult Najświętszej Maryi Panny notowano w Gietrzwałdzie już od drugiej połowy XIV wieku. Był on najpierw związany z drewnianą Pietą z 1425 roku, a następnie z obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem. Jednak prawdziwy najazd pielgrzymów rozpoczął się po objawieniach w 1877 roku.Jest to bowiem jedyne na ziemiach polskich miejsce objawień Najświętszej Maryi Panny,które zostało oficjalnie uznane przez władzę kościelną. Objawienia w Gietrzwałdzie miały miejsce 19 lat po objawieniach w Lourdes —trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Matka Bożka ukazywała się dwóm dziewczynkom: trzynastoletniej Justynie Szafryńskiej i dwunastoletniej Barbarze Samulowskiej ' Podczas trwania objawień, w miejscu, gdzie dzieciom ukazywała się Matka Boża, umieszczono kapliczkę z figurą Maryi Panny.Gdy po objawieniach napływ pielgrzymów zaczął gwałtownie narastać, proboszczowie gietrzwałdzkiego kościoła zdecydowali o rozbudowie sanktuarium. Prowadząca, do pobłogosławionego przez Matkę Bożą, źródełka Aleję Różańcową obsadzono drzewami i postawiono przy niej 15 kapliczek różańcowych.

8 września 1877r. Wieczorem Matka Boża pobłogosławiła Źródełko. Pielgrzymi od lat czerpią wodę, która przynosi ulgę cierpiącym i liczne uzdrowienia. Sam akt pobłogosławienia został uwieczniony figurą Niepokalanej Dziewicy. Nad Źródełkiem znajdują się trzy murowane płaskorzeźby, ukazujące Mojżesza, dotykającego laską skałę, z której wytrysnęła woda i Izraelitów, pijących wodę na pustyni. W pobliżu sanktuarium, blisko źródełka znajduje się też monumentalna Droga Krzyżowa,która została poświęcona w 130. rocznicę objawień.Wielką czcią otaczał Matkę Bożą Gietrzwałdzką prymas Polski, kardynał Stefan Wyszyński,który wielokrotnie odwiedzał sanktuarium. W 1967 roku Watykan zezwolił na ustanowienie w diecezji warmińskiej święta Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, które odbywa się co roku 8 września. Od roku 1945 pieczę nad Sanktuarium sprawują Księża Kanonicy Regularni Laterańscy z Krakowa.W 1970 roku Ojciec Święty Paweł VI nadał świątyni gietrzwałdzkiej tytuł bazyliki mniejszej.Ostatniego dnia objawień gietrzwałdzkich Matka Boża na prośbę dzieci pobłogosławiła pobliskie źródełko, które do dziś ma cudowną moc uzdrawiania chorych. To między innymi z tego powodu Gietrzwałd nazywany jest polskim Lourdes.

Obraz Matki Bożej Gietrzwałdzkiej to prawdziwy klejnot Gietrzwałdzkiego Sanktuarium Maryjnego. Należy do grupy obrazów wzorowanych na cudownej ikonie, która znajduje się w Kaplicy Przewodników w Bizancjum. Obraz został koronowany przez kard. Stefana Wyszyńskiego i kard. Karola Wojtyłę w 1967 r. W kościele warto zobaczyć: • gotycką Pietę z 1425 roku • obrazy z XVIII wieku • neogotycką kapliczkę z II połowy XIX wieku

Baza noclegowa dla przyjezdnych: • Dom Pielgrzyma — dla około 120 osób, pełne wyżywienie. Do dyspozycji gości jest przestronna jadalnia, kaplica i sala konferencyjna, • Dom im. s. Barbary Samulowskiej — pokoje o podwyższonym standardzie w cichym i spokojnym otoczeniu. W budynku znajduje się urokliwa mała kapliczka z Najświętszym Sakramentem, • Ośrodek Wypoczynkowo-Szkoleniowy Fundacji Przyjaciół Sanktuarium MBG — położony w malowniczym miejscu, oferuje 50 miejsc o podwyższonym standardzie, idealny dla grup zorganizowanych oraz dla osób indywidualnych.

Miejscowość Gietrzwałd położona jest w Krainie Tysiąca Jezior, to piękny pagórkowaty krajobraz, dla piechurów i rowerzystów. Bogactwo świata roślin i zwierząt sprzyja uprawianiu różnych form turystyki,  w tym turystyki pielgrzymkowej. Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej Kanonicy Regularni Laterańscy ul. Klasztorna 1; 11-036 Gietrzwałd tel. recepcja: 89 512 31 02 www.sanktuariummaryjne.pl

 

Hatamoto-Atami ' Polska z kajaka - Leszcz, gm. Dąbrówno Grodzisko pruskie zwane dawniej Altpreussische Burg, położone 0,5 km na północny zachód od wsi, na krańcu półwyspu wrzynającego się od południa w wody jeziora Wielka Dąbrowa. Centralna i południowa część obiektu zniwelowana została na początku lat siedemdziesiątych podczas budowy ośrodka wypoczynkowego PGR Grunwald. W północnej części czytelne są relikty obwałowania. W północno-zachodniej części majdanu widoczny ślad po niestarannie zasypanym wykopie badawczym. Według. C. Hennenberga gród w Leszczu zniszczony miał zostać w 1323 r. przez litewskie oddziały bojara Schimolto. W późnym średniowieczu Leszcz był gniazdem znanego rodu Bażyńskich. Miejscowość istnieje źródłowo od 1321 r. jako własność rycerska.Według opisu miłośnika Warmii i Mazur Mieczysława Orłowicza z początku XX w.: „Na południowym brzegu jeziora Dąbrowa Wlk., 3 km w linii powietrznej od Dąbrówna leży wieś mazurska Leszcz (Heselicht), która w r. 1454 wraz z sąsiednim Osikowem była własnością Jana Bażyńskiego, przywódcy sprzyjającego Polsce Związku Pruskiego. W XIV w. miało tu być miasteczko z zamkiem obronnym, z którego zachowały się tylko piwnice. Leżał on na półwyspie wysuwającym się w jezioro Dąbrowskie - Dąbrowa Wielka a jeszcze na początku XIX w. były tu widoczne stare wały. Niedaleko jeziora dwór, który jak wskazują ślady, był niegdyś otoczony wałem i fosą ' 15 sierpnia 1321 r. mistrz krajowy, Fryderyk von Wildenberg nadał 1440 włók 1 włóka = 16,8 ha) rycerzom z ziemi chełmińskiej: Piotrowi z Leszcza, Heinemanowi z Wądzyna i Konradowi z Grzybin. Ich potomkowie przybrali później nazwiska: Leskich, Wądzyńskich i Bażyńskich. Zgodnie z aktem nadania byli oni zobowiązani do wystawienia 6 rycerzy w ciężkiej i 34 w lekkiej zbroi. Było to największe nadanie lenne w ziemi sasińskiej i zarazem precedensowe, gdyż w późniejszych aktach lokacyjnych często odwoływano się do powyższego przykładu . W XIV i XV w. na obszarze 1440 włók wyodrębniło się 29 wsi. Zabytkowy kościół filialny p.w. Świętej Trójcy, wzniesiony w XIV stuleciu, nr rej.: 1214 z 10.06.1968r. Gotycki kościół pw. św. Trójcy w Leszczu z XIV wieku (parafia Niepokalanego Poczęcia NMP w Dąbrównie) był wielokrotnie przebudowywany. Zachował się średniowieczny wątek murów kamiennych w partii cokołowej. Podobno w tym kościele modlił się Władysław Jagiełło w przed bitwą pod Grunwaldem ' Współrzędne: Szerokość : 53.4217 Długość : 20.0742

 

Hatamoto-Atami '  KOSZELEWKI i pałac nad Rzeką Weli -Niewielka wieś położona 0,5 kilometra od drogi łączącej Lidzbark Welski z Koszelewami ' W 1328 roku została założona wieś Koszelewy. Nadanie 120 włók ziemi od komtura z Dzierzgonia otrzymało dwóch polskich rycerzy: Więcesław i jego brat Dobiesław. To właśnie na części tych dóbr ziemskich założono nową osadę i folwark. Po podziale, dla odróżnienia, Koszelewy zaczęto nazywać GroR Koschlau a Koszelewki - Klein Koschlau. Tę nazwę wieś posiadała również w okresie zaborów i podczas okupacji hitlerowskiej. Dokładna data powstania Koszele-wek nie jest znana, ale przypuszcza się, że nastąpiło to jeszcze w XIV wieku. Być może bracia postanowili zacząć niezależnie gospodarować, ale jest to tylko niczym nie potwierdzona hipoteza. Z zachowanego dokumentu wynika, że w 1578 roku wieś podlegała parafii ewangelicko-augsburskiej w Koszelewach, a jej powierzchnia wynosiła wówczas 30 włók (około 540 hektarów). Nie wykluczone, że istniał tu kościół. Jeżeli tak, to uległ on zniszczeniu na początku XVIII wieku. Podczas pierwszego rozbioru Polski wieś znalazła się w obrębie Prus Wschodnich, administracyjnie przynależąc do powiatu nidzickiego. Mniej więcej w tym okresie, bo pod koniec XVIII lub na początku XIX wieku, powstało tu obecne założenie parkowo-dworskie o powierzchni 4,1 hektara. Całość była położona na lewym brzegu rzeki Wel, w miejscu gdzie wypływa ona z jeziora Grądy. Rozpościerał się tu malowniczy widok na znajdujące się w nieznacznym obniżeniu terenu jezioro i otaczające je łąki i lasy. Z zachowanej mapy z 1863 roku wynika, że naturalną granicą parku po zachodniej stronie była rzeka Wel. Po wschodniej zaś stronie do parku przylegała część gospodarcza folwarku z podwórzem i zabudowaniami gospodarczymi. Dwór mieścił się w parku niedaleko, bo około 30 metrów, od brzegu rzeki i obsadzony był drzewami. Dojazd do niego prowadził piaszczystą drogą najpierw przez wieś Koszelewki, oddaloną około 1 km od dworu, a następnie przechodził przez podwórze gospodarcze i kończył się okrągłym podjazdem. Do dworu można było dojechać również z przeciwnej strony piaszczystą drogą wiodącą przez mostek na rzece Wel. W okresie międzywojennym Koszelewki znalazły się w granicach państwa polskiego. W 1928 roku we wsi mieszkało 155 katolików. Właścicielem majątku był Dzierżykraj-Morawski. Mimo, że w owym czasie dwór był bardzo zniszczony, a majątek zadłużony rozpoczął on budowę murowanej willi na terenie parku pomiędzy dworem a częścią gospodarczą. By zdobyć fundusze potrzebne na płatność długów, a także na pokrycie bieżących wydatków, wyciął on z parku dużo starych dębów. Po jego śmierci nowym właścicielem została pani Korewina. Stary dwór był już wówczas tak zniszczony, że nie nadawał się do zamieszkania. Nie mając pieniędzy na dokończenie willi, zamieszkała ona w piętrowym murowanym budynku przylegającym od strony parku do budynku mieszczącego stajnię, oborę i chlewnię. W owym czasie, oprócz parku, znajdował się tu ogród warzywny i sad. W skład murowanych zabudowań folwarcznych wchodziły: kuźnia, gorzelnia (z drugiej połowy XIX w.), stolarnia, budynek mieszczący wozownię, oborę i magazyn zboża, budynek mieszczący stajnię, oborę i chlewnię, 2 sześcioro-dzinne budynki mieszkalne dla pracowników dworskich oraz kilka czworaków we wsi. Przy placu od strony jeziora stała też drewniana stodoła. W czasie okupacji hitlerowskiej majątkiem zarządzało kolejno kilku niemieckich administratorów. Po dokończeniu budowy willi oraz restauracji parku dworskiego budynek ten pełnił funkcję mieszkalną. W 1945 roku, w czasie działań wojennych, willa została częściowo zniszczona. Znana jest tylko część właścicieli folwarku w Koszelewkach. Byli nimi w kolejności chronologicznej: Dóbrscy (XVII w.), Glińscy (XVII w.), Borowscy (XVII w.), Kikołowie (XVII w.), Rejtanowie (XVII w.), Szarzewscy (XVII w.), Dzierży-kraj - Morawski (do 1931 r.), pani Korewina (1931-1939), administratorzy niemieccy (1939-1945). Po wojnie folwark wraz z dobrami ziemskimi przeszedł na własność skarbu państwa, a w 1947 roku założono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. Uszkodzona w 1945 roku i nieremontowana okazała willa uległa zniszczeniu. W 1987 roku istniały jeszcze fragmenty werandy. Dziś widoczne są jedynie betonowe fundamenty i schody. Natomiast miejsce dawnego dworu wytyczają jedynie okalające go niegdyś drzewa. Również park jest bardzo zaniedbany. Liczne stare drzewa zarośnięte są gęstwiną samosiewów. W parku znajduje się około 200 drzew, głównie liściastych, z czego 40% to olcha czarna, 20% - klon pospolity, 15% - grab pospolity, 10% - lipa drobnolist-na. Najliczniejszy jest tu drzewostan stuletni. Zachowało się też sporo dwustuletnich drzew, posadzonych tu zapewne przy zakładaniu parku. Są to: dęby, graby, jesiony, lipy i wiązy. Rośnie tu również pomnikowy okaz dębu szypułkowego o obwodzie 400 centymetrów i wysokości 28 metrów. W parku szczątkowo zachowały się ślady dróg i alejek oraz zabagniony staw. Z zabudowań folwarku zniszczeniu uległa drewniana stodoła, na miejscu której pobudowano murowany budynek o tym samym przeznaczeniu. Nie ma też kuźni i dwóch budynków sześcio-rodzinnych dla pracowników folwarku. We wsi natomiast na uwagę zasługuje murowana figura z przełomu XIX i XX wieku oraz budynek poszkolny z czerwonej cegły z około 1900 roku. Warto dodać, że w okolicy znajduje się cmentarzysko pochodzące z okresu wpływów rzymskich datowane na I w. p.n.e. - II w. n.e. Odkrycia piętnastu kamiennych kręgów z urnami dokonano w XIX wieku gdzieś w obszarze leśnym. Dziś jednak nie znana jest ich lokalizacja. Być może przyczyną było splantowanie stanowiska po zakończeniu prac wykopaliskowych. Niedaleko, bo 1,5 km od wsi, znajduje się rezerwat leśno-krajobrazowy Ostrów Tarczyński. Prowadząca ze wsi droga jest jedynym „suchym" połączeniem z tym chronionym obszarem. Z pozostałych trzech stron posiada on naturalne granice jakimi są jeziora Tarczyńskie i Grądy oraz rzeka Wel przez nie przepływająca. Przedmiotem ochrony jest bór mieszany urozmaicony lasem grądowym. Kompleks ten jest ostoją wielu gatunków gnieżdżących się i zalatujących tu ptaków. Z przeciwnej zaś strony znajduje się projektowany rezerwat torfowiskowo--leśny Ostoje Koszelewskie, będący schronieniem licznego ptactwa i ssaków kopytnych. Prowadzi do niego brukowany trakt.

 

Hamoto-Atami ' Polska z kajaka - Tuczki - Duża wieś położona w północno-wschodniej części Welskiego Parku Krajobrazowego, na skraju dużego kompleksu leśnego. Leży nad rzeką Wel przy drodze łączącej Działdowo z Lubawą i Nowym Miastem Lubawskim. Znajduje się tu przystanek autobusowy i stacja kolejowa na linii Działdowo-Iława. Osada została założona w XV wieku. Należała wówczas do krzyżackiego wójtostwa w Działdowie. Nazwa wsi pochodzi najprawdopodobniej od toków głuszca, ptaka leśnego, którego samiec w porze godów wydaje charakterystyczne dźwięki. W XV wieku wieś należała do Stanisława Czarnawskiego. Kolejnymi jej właścicielami byli: Grzegorz Głuchowski, Waśniewscy, Oleśniccy (von Oelsnitz). W 1578 roku Tuczki zajmowały powierzchnię 40 włók ziemi (około 720 hektarów). W okresie zaborów urzędowa nazwa wsi brzmiała - Tautschken. W 1856 roku zbudowano tu murowany, dwukondygnacyjny dwór oraz założono park i ogród. Prawdopodobnie z tego samego okresu pochodzą zabudowania gospodarcze. Cały folwark, wkomponowany w dolinę rzeki Wel, otoczony jest łąkami i polami uprawnymi. Z jednej strony jest on ograniczony brzegiem rzeki Wel, z drugiej zaś - niewysokim, kamiennym murem. Droga dojazdowa prowadziła pod elewację północną, otaczając ozdobny klomb. Natomiast do elewacji południowej przylegał niewielki sad, a za nim rósł park (całość około 1,5 hektara). Park położony był w zakolu rzeki Wel na jego tarasie zajmował on nieregularny obszar dostosowany do topografii terenu. Głównym elementem kompozycyjnym parku były dwie aleje drzew - grabowa i prostopadła do niej, lipowa. W okresie międzywojennym wieś znalazła się w obrębie państwa polskiego. W 1928 roku we wsi, oprócz ewangelików, mieszkało 352 katolików. W 1939 roku majątek został przejęty przez Niemców, a w 1945 roku przeszedł na własność skarbu państwa. Następnie w 1950 roku założono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. Do czasów obecnych zachowało się założenie dworsko-parkowe oraz większość budynków gospodarczych. Ich stan szacuje się na zadowalający. Murowany, dwukondygnacyjny budynek dworu posiada dwa ryzality w elewacji północnej i arkadową loggię w elewacji ogrodowej (tj. południowej). Zachował się tu stary, nieprzebudowany wystrój wnętrz. Przetrwała oryginalna stolarka, w tym płycinowy układ drzwi frontowych. Obok stoi murowany, parterowy budynek rządcy (tzw. zarządcówka) będący wcześniejszą siedzibą dworu. W zaniedbanym dziś parku rośnie ponad 200 drzew w większości liczących sobie około 100 lat. Natomiast najstarsze egzemplarze lipy drobnolistnej mają prawie 200 lat. W parku przeważają drzewa liściaste. Najwięcej jest tu klonów pospolitych, grabów pospolitych i lip drobnolist-nych. Trzy drzewa otoczono ochroną prawną. Są nimi dwie lipy drobnolistne i jodła kalifornijska. Z zabudowań gospodarczych stoją murowane budynki: gorzelni, stodoły, kuźni, dwóch obór i czynnej jeszcze dziś gorzelni. Zachowała się też większość czworaków. Ponadto we wsi znajduje się młyn wodny z 1880 roku usytuowany nad rzeką Wel. Obecnie, po przebudowaniu spełnia on funkcję małej elektrowni wodnej. Obiekt ten znajduje się w obrębie gospodarstwa świadczącego usługi agroturystyczne. We wsi, niedaleko dworu, istniał kiedyś cmentarz ewangelicki otoczony kamiennym murem. Dziś jego teren porasta skupisko drzew. Warto dodać, że w okolicy wsi znaleziono liczne ślady świadczące o tym, że trudniono się tu kiedyś przetapianiem rudy żelaza. Stanowiska te pochodzą z epoki żelaza. Dwór wybudowano w 1856 roku. Prawdopodobnie z tego samego okresu pochodzą zabudowania gospodarcze. W zaniedbanym parku rośnie ponad 200 drzew w większości liczących sobie około 100 lat. Natomiast najstarsze egzemplarze lipy drobnolistnej mają prawie 200 lat. W parku przeważają drzewa liściaste. Najwięcej jest tu klonów pospolitych, grabów pospolitych i lip drobnolistnych. Trzy drzewa otoczono ochroną prawną. Są nimi dwie lipy drobnolistne i jodła kalifornijska.

 

Hamoto-Atami ' Polska z kajaka - Tuczki - Duża wieś położona w północno-wschodniej części Welskiego Parku Krajobrazowego, na skraju dużego kompleksu leśnego. Leży nad rzeką Wel przy drodze łączącej Działdowo z Lubawą i Nowym Miastem Lubawskim. Znajduje się tu przystanek autobusowy i stacja kolejowa na linii Działdowo-Iława. Osada została założona w XV wieku. Należała wówczas do krzyżackiego wójtostwa w Działdowie. Nazwa wsi pochodzi najprawdopodobniej od toków głuszca, ptaka leśnego, którego samiec w porze godów wydaje charakterystyczne dźwięki. W XV wieku wieś należała do Stanisława Czarnawskiego. Kolejnymi jej właścicielami byli: Grzegorz Głuchowski, Waśniewscy, Oleśniccy (von Oelsnitz). W 1578 roku Tuczki zajmowały powierzchnię 40 włók ziemi (około 720 hektarów). W okresie zaborów urzędowa nazwa wsi brzmiała - Tautschken. W 1856 roku zbudowano tu murowany, dwukondygnacyjny dwór oraz założono park i ogród. Prawdopodobnie z tego samego okresu pochodzą zabudowania gospodarcze. Cały folwark, wkomponowany w dolinę rzeki Wel, otoczony jest łąkami i polami uprawnymi. Z jednej strony jest on ograniczony brzegiem rzeki Wel, z drugiej zaś - niewysokim, kamiennym murem. Droga dojazdowa prowadziła pod elewację północną, otaczając ozdobny klomb. Natomiast do elewacji południowej przylegał niewielki sad, a za nim rósł park (całość około 1,5 hektara). Park położony był w zakolu rzeki Wel na jego tarasie zajmował on nieregularny obszar dostosowany do topografii terenu. Głównym elementem kompozycyjnym parku były dwie aleje drzew - grabowa i prostopadła do niej, lipowa. W okresie międzywojennym wieś znalazła się w obrębie państwa polskiego. W 1928 roku we wsi, oprócz ewangelików, mieszkało 352 katolików. W 1939 roku majątek został przejęty przez Niemców, a w 1945 roku przeszedł na własność skarbu państwa. Następnie w 1950 roku założono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. Do czasów obecnych zachowało się założenie dworsko-parkowe oraz większość budynków gospodarczych. Ich stan szacuje się na zadowalający. Murowany, dwukondygnacyjny budynek dworu posiada dwa ryzality w elewacji północnej i arkadową loggię w elewacji ogrodowej (tj. południowej). Zachował się tu stary, nieprzebudowany wystrój wnętrz. Przetrwała oryginalna stolarka, w tym płycinowy układ drzwi frontowych. Obok stoi murowany, parterowy budynek rządcy (tzw. zarządcówka) będący wcześniejszą siedzibą dworu. W zaniedbanym dziś parku rośnie ponad 200 drzew w większości liczących sobie około 100 lat. Natomiast najstarsze egzemplarze lipy drobnolistnej mają prawie 200 lat. W parku przeważają drzewa liściaste. Najwięcej jest tu klonów pospolitych, grabów pospolitych i lip drobnolist-nych. Trzy drzewa otoczono ochroną prawną. Są nimi dwie lipy drobnolistne i jodła kalifornijska. Z zabudowań gospodarczych stoją murowane budynki: gorzelni, stodoły, kuźni, dwóch obór i czynnej jeszcze dziś gorzelni. Zachowała się też większość czworaków. Ponadto we wsi znajduje się młyn wodny z 1880 roku usytuowany nad rzeką Wel. Obecnie, po przebudowaniu spełnia on funkcję małej elektrowni wodnej. Obiekt ten znajduje się w obrębie gospodarstwa świadczącego usługi agroturystyczne. We wsi, niedaleko dworu, istniał kiedyś cmentarz ewangelicki otoczony kamiennym murem. Dziś jego teren porasta skupisko drzew. Warto dodać, że w okolicy wsi znaleziono liczne ślady świadczące o tym, że trudniono się tu kiedyś przetapianiem rudy żelaza. Stanowiska te pochodzą z epoki żelaza. Dwór wybudowano w 1856 roku. Prawdopodobnie z tego samego okresu pochodzą zabudowania gospodarcze. W zaniedbanym parku rośnie ponad 200 drzew w większości liczących sobie około 100 lat. Natomiast najstarsze egzemplarze lipy drobnolistnej mają prawie 200 lat. W parku przeważają drzewa liściaste. Najwięcej jest tu klonów pospolitych, grabów pospolitych i lip drobnolistnych. Trzy drzewa otoczono ochroną prawną. Są nimi dwie lipy drobnolistne i jodła kalifornijska.

 

Hatamoto-Atami '  KOSZELEWY miejscowość PARTYZANCKA - leży w południowo-zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, w powiecie działdowskim, w południowej części gminy Rybno - Geograficznie miejscowość ta leży na prastarej ziemi mazurskiej. W okresie wczesnego średniowiecza (od około 800 – 1300 r.) żyła tu ludność staropruska, którą można uznać ludnością autochtoniczną tej ziemi. Dzieliła się na kilka plemion. Na zachodzie w okolicach Lubawy, Ostródy, Działdowa i Nidzicy mieszkali Sasinowie. W 1254 roku ziemię sasińską zajęli Krzyżacy, ale wkrótce musieli ustąpić, zatrzymując mały skrawek ziemi w okolicy Lidzbarka Welskiego. W roku 1257 książę kujawsko – łęczycki odstąpił ziemię sasińską biskupowi chełmińskiemu. Jednak od roku 1303, na skutek porozumień z biskupem, znów przeszła w posiadanie Krzyżaków. W Koszelewach, wzdłuż drogi Płośnica-Tuczki w kierunku Murawek, przebiega wschodnia granica Welskiego Parku Krajobrazowego, utworzonego w 1996r. Powstanie wsi związane jest z nadaniem w 1328r. przez komtura krzyżackiego Luthera von Brauschweiga z Dzierzgonia 120 włók chełmińskich (około 2150 hektarów) polskim rycerzom Więcławowi i jego bratu Dobiesławowi. Wieś została zbudowana na prawie chełmińskim przez polskich osadników i nazywała się wówczas Kosel. Później spotykane nazwy wsi to również Coslaw i Koschlau. W 1341r. Koszelewy, należące dotąd do komturstwa w Dzierzgoniu, przejęte zostały przez komturstwo ostródzkie. W połowie IV wieku zbudowano tu drewniany kościół i założono parafię katolicką. Kościół uległ jednak zniszczeniu w 1410r. podczas tzw. Wielkiej wojny polsko-krzyżackiej (1409-1411), a wieś przyłączono do parafii w Płośnicy. Ponieważ założyciele wsi nie pozostawili po sobie następców, przeszła ona z powrotem na własność Zakonu krzyżackiego. W 1481r. mistrz krzyżacki Marcin Truchses nadał wieś Koszelewy o powierzchni 40 włók chełmińskich (około 720 hektarów) Bernatowi Tobiszewskiemu. Nowy właściciel ufundował nowy drewniany kościół przywracając Koszelewom siedzibę parafii. W 1544r. Koszelewy zostały własnością Fryderyka Oleśnickiego (von Oelsnitz), starosty w Olsztynku i Dąbrównie. Około 1550r. zbudował on murowany kościół posadowiony na fundamentach wykonanych z kamieni polnych na glinianej zaprawie. Na długo przed 1579 rokiem z części majątku w Koszelewach założono nową wieś o nazwie Koszelewki. Od tego czasu Koszelewy, zwane dotąd Koschlau, były określane jako Gros Koschlau. W czasach pruskich oraz w czasie okupacji hitlerowskiej była to oficjalna nazwa wsi. Natomiast swoją obecną nazwę wieś posiada od 1920 roku. W 1531 roku kościół, dotychczas katolicki został przejęty przez protestantów. We wsi założono także parafialną szkołę ewangelicką. Na początku XVII wieku istniał tu prawdopodobnie dwór myśliwski zaprojektowany w stylu gotyku angielskiego. Po wojnach polsko-szwedzkich (XVII wiek) następował szybki rozwój gospodarki, handlu i wzrost liczby ludności, świadczą o tym zakładane karczmy. Karczma powstała również w Koszelewach. Pod koniec XVIII wieku ówczesny właściciel wsi Samuel von Haubnitz rozpoczął budowę pałacu. Zakończono ją 20 kwietnia 1795 roku. W 1774 roku poddano kościół generalnemu remontowi. Część budowli rozebrano, a pozostałą znacznie rozbudowano. W efekcie powstał nowy kościół na rzucie prostokąta z dwuspadowym, drewnianym dachem siodłowym pokrytym dachówką holenderską. Około 1830 roku pałac został przebudowany w stylu neogotyckim. W 1838 roku majątek został rozparcelowany, a 36 włók ziemi sprzedano. W drugiej połowie XIX wieku wykonano generalny remont pałacu. W 1880 roku folwark posiadał własną gorzelnię i dwa tartaki. W Koszelewach istniała również stacja pocztowa i W Koszelewach istniała również stacja pocztowa i telegraficzna. Pod koniec XIX wieku część majątku w Koszelewach rozparcelowano. Uzyskane grunty rolne zostały zasiedlone przez kolonistów sprowadzonych tu z Niemiec. W 1910 roku we wsi mieszkało 1860 osób, a w 1912 roku – około 2400. Po zakończeniu I wojny światowej, Polacy z rejonu Działdowa wierzyli w rychłe przyłączenie ich do Polski. Początkowo w ukryciu, potajemnie, potem jawnie organizowali zebrania, na których omawiali sprawę przyjęcia ich przez wojska polskie. Najbardziej aktywni Polacy to państwo Jóźwiakowscy z Rudolfowa, Wojnowscy z Koszelew, Grzeszczykowscy z Działdowa. Z inicjatywy Leona Wojnowskiego, 25. 11. 1918 roku odbyło się w Koszelewach zebranie, na którym powołano do życia polską Radę Ludową na powiat nidzicki. Wybrano również delegację do Poznania w składzie: prałat dr Gustaw Działowski z Turowa w powiecie nidzickim i Stanisław Kapsa z Ulnowa w powiecie ostródzkim. W 1919 roku, na mocy 28 artykułu traktatu wersalskiego, Działdowo wraz z okolicznymi wioskami, zostało bez plebiscytu przyznane państwu polskiemu. Decyzję uzasadniono względami komunikacyjnymi. Chodziło tu o połączenie kolejowe Warszawy przez Mławę – Działdowo – Lidzbark – Brodnicę – Jabłonowo – Grudziądz i przez Wisłę do linii Bydgoszcz – Gdańsk. W okresie międzywojennym istniało w Koszelewach bardzo ruchliwe kółko rolnicze liczące 35 członków. Co miesiąc urządzało ono zebrania, na których często wygłaszane były odczyty na tematy rolnicze, a także historyczne. Prelegentów sprowadzono z Działdowa lub ze szkoły rolniczej w Byszwałdzie. W latach 20-dziestych, wykorzystując przepływający przez wieś ciek wodny, zwany potocznie Strugą oraz naturalnie podmokłe tereny i wyrobiska po wydobyciu pokładów kredy jeziornej, wybudowano system zbiorników wodnych stanowiących stawy rybne hodowlane na powierzchni 80 ha, które zachowały się do dziś.W 1935 roku zadłużony i zaniedbany majątek w Koszelewach kupił Jan Rutkowski. Przystąpił on niezwłocznie do remontu zabudowań gospodarczych i odtworzenia założenia pałacowo – parkowego. Prace te przerwała druga wojna światowa.Folwark w Koszelewach często zmieniał właścicieli. Między innymi byli to: Więcesław i Dobiesław (od 1328 r.), Bernat Babiszewski (od 1481 r.), Oleśniccy (1544 – 1738), Ostaszewscy, Damięccy, Franciszek baron von Gollas de Bergerac (ożeniony z Anną Barbarą von Knoblauch), Samuel Zygmunt von Haubnitz (od 1752 r.), Moritz (1897 – 1904), Wojnowscy (1904 – 1935), Jan Rutkowski (1935 – 1939), administrator niemiecki (1939-1945). Po II wojnie światowej na obszarze byłego majątku powstało Państwowe Gospodarstwo Rolne. Osiemnastowieczny pałac i zabudowania dworskie zaczęły ulegać stopniowemu niszczeniu. Ostatni remont przeprowadzono tu w 1957 roku. Popadający w ruinę pałac spłonął w maju 2007 r. Wnętrze budynku zostało prawie całkowicie zniszczone ' W 1945 roku pożar strawił część gorzelni, pozostawiając jedynie jej fragmenty. Nie zachował się również budynek owczarni i chlewni. Natomiast istnieją jeszcze: budynki zabytkowej kuźni, stodoły, stajni z wozownią, dwa czworaki dworskie i dwie obory. XIX-wieczne założenie parkowe, mimo że znajduje się tu cenny drzewostan, jest bardzo zaniedbane, dawne aleje i oczko wodne zachowały się jedynie szczątkowo. Zniszczeniu uległ również gotycki kościół ewangelicki z 1774 roku. W 1959 roku jego stan uszkodzenia oszacowano na 23%. W 1967 roku obiekt ten został wpisany do rejestru zabytków. Dewastacji uległy również dwa cmentarze ewangelickie przykościelny z XVIII wieku i nowszy z drugiej połowy XIX wieku. Zachował się jedynie poewangelicki dom parafialny zbudowany z czerwonej cegły w 1912 roku. Około 1964 roku utworzono w Koszelewach punkt usługowy szewsko-rymarski Spółdzielni Inwalidów „Wolność” w Lidzbarku. Obecnie we wsi znajdują się: szkoła podstawowa, kościół parafialny z 1926 roku,gospodarstwo rybackie i agroturystyczne państwa Ossowskich, 2 sklepy spożywczoprzemysłowe.Koszelewy historycznie związane są z diecezja chełmińską, pierwszą diecezją powstałą na podbijanym w XIII w. terytorium Prus. Biskupi chełmińscy mieli swój kościół katedralny w Chełmży, ale rezydowali w pobliskiej Lubawie (XIII-XVIII w.). Przy wjeździe do wsi od strony Płośnicy stoją ruiny kościoła ewangelickiego i dawna pastorówka. Ruiny są pozostałością czwartego już kościoła wzniesionego na tym miejscu. Dwa pierwsze były drewniane, z trzeciego zbudowanego w XVII w. zachowały się dolne partie wieży. Czwarta świątynia powstała w 1774 r. z wykorzystaniem fragmentów wcześniejszej budowli. Nawa i dzwonnica była przykryta wspólnym dachem, a górne partie wieży wykonano z szachulca i drewna. Do połowy XX w. zachowało się bogate XVIII - wieczne wyposażenie wnętrza. Nawa kościoła została rozebrana w 1966 r. pozostawiono tylko wieżę, której górne kondygnacje zawaliły się w latach 90. w wyniku kradzieży elementów konstrukcji. Wokół kościoła rozciąga się zabytkowy cmentarz. Całkiem dobrze zachowana jest pastorówka z początku XX w. stojąca obok świątyni. Po przeciwnej stronie drogi zobaczyć można XVIII - wieczny pałać rodziny Haubitzów, który przebudowano w 1830 r. w stylu gotyku angielskiego, zmieniono dach (wcześniej był bardziej stromy) i dekoracje elewacji. Obecnie pałac jest już ruiną. Z tyłu znajduje się mocno zaniedbany park angielski z XIX w., a w nim zniszczone groby Haubitzów. Na południe od pałacu zachowały się zabudowania folwarku. Godna uwagi jest stojąca przy bramie zabytkowa kuźnia z czerwonej cegły. Niemal w centrum wsi stoi dawna karczma Cibulskiego, której najstarsza część jest drewniana. Na przełomie XIX i XX wieku rozbudowano ją już jako murowaną, część ta od kilku już lat pozbawiona jest dachu. Na północnym krańcu Koszelew stoi kościół katolicki. Świątynię wzniesiono w 1926 r. według projektu architekta - Dolnego. Ściany wykonane są z muru pruskiego, wewnątrz otynkowane, a na zewnątrz obite deskami. Do kościoła wchodzi się przez trójkondygnacyjną wieżę. We wnętrzu można zobaczyć XIX - wieczne organy pochodzące z kościoła ewangelickiego w Szczuplinach, ołtarze z czasu budowy kościoła, kamienną chrzcielnicę i blaszaną skarbonkę w 1909 r. Obok świątyni wzniesiono dzwonnicę, w której znajdują się dzwony przeniesione również z kościoła w Szczuplinach jeden z nich pochodzi z 1786 r. '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Napis na dwóch dzwonach w Koszelewach '' Sit Nomen Domini Benedictum Anno Domini 1768, na małym Conigl ostbahn CVOSS end Sohn Stettin '' No cóż opisywałem Koszelewy z pryzmatu wsi partyzanckiej,zatem czas na Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w czasie II wojny światowej ' Zacznę od podstwy wybudowania czyli następuje rok 1926 według projektu arch.Dulnego z Kartuz,otoczony ogrodzeniem na kamiennym fundamencie,utworzony z segmentów drewnianych sztachet między murowanymi z cegły słupkami ' Kościół orientowany ' Wnętrze trójnawowe ' Pośrodku dłuższych ścian od południa kruchta,od północy kaplica użytkowana kiedyś jako magazyn ' Od wschodu wydzielone,niższe trójbocznie zakończone prezbiteruim,od zachodu wtopiona w nawę kwadratowa,trójkondygnacyjowa wieża,zwężająca sie ku górze,kryta cebulastym Hełmem ' Kruchta boczna i główne wejście do kościoła w wieży przykryte dwuspadowymi daszkami na słupkach ' Po stronie północno - zachodniej współczesna dzwonnica dostosowana do kościoła ' Kościół w konstrukcji muru pruskiego,na kamiennej podmurówce ' Dla chętnych można je zobaczyć pod ławkami ustawionymi pod ścianami wewnątrz kościoła ' Ściany wewnętrzne otynkowane,ściany zewnętrzne odeskowane i olistwowane ' Konstrukcja muru pruskiego czytelna w wieży ' Strop z sosnowych desek,dekorowany,podparty rzędami drewnianych słupków,które tworzą trójwymiarowe wnętrze ' Nad nawami bocznymi strop niższy z rozetami,będącymi jednocześnie otworami wentylacyjnymi na poddaszu ' W dalszej części opiszę chór bo w tym miejscu chciałbym wpisać kościół w czasie II wojny światowej ' Wojna do Koszelew przychodzi lub przypada w okresie,gdy kuratusem był ks,Franciszek Lange,w Koszelewach od 1933 roku ' Był to ksiądz który wyróżniał się patriotyczną postwą !👍👍👍Wszkole średniej przed odzyskaniem niepodległości był przewodniczącym filomackiego koła samokształceniowego ' Za swoją nieustraszoną pracę niepodległościową odznaczony w 1936 roku Medalem Niepodległości ' Aresztowany przez hitlerowców w 1940 roku i osadzony w obozie przejściowym w Działdowie,następnie w obozach koncentracyjnych w Sachsenhausen i od 14 XII 1940 roku w Dchau ' Stąd zwolniony 6 VIII 1942 roku 'Po zwolnieniu był administratorem parafii Turza Wielka ' Poza tym obsługiwał parafię Koszelewy,a od marca 1944 roku Rybno Pomorskie i Rumian ' Zmarł 15 XII 1978 roku ' Zamknięcie kościoła następuje wiosną 1940 roku do jesieni 1942 roku klucz miał kleryk T.Seroczyński z Koszelew,który kościół otwierał,umożliwiając odmawianie wspólnych modlitw ' Jesienią 1939 roku Niemcy z Selbstschutzu zniszczyli figury i krzyże przydrożne ' Figurę Serca Pana Jezusa w centrum wsi Koszelewy obrzucili kamieniami ' Rozbitą figurę mieszkanka wsi M.Krajewska ukradkiem w nocy schroniła i przetrzymała do końca wojny ' Po wojnie figurę odbudowano w tym samym miejscu ' W Koszelewach od 1 XI 1942 roku do końca okupacji hitlerowskiej,u Walentyny Jadanowskich,ukrywał się ks.Alfons Tęgowski kuratus z Bursztynowa ' Ksiądz Tęgowski w czasch terroru i okupacji udzielał potajemni chrztu w Koszelewach '👍👍👍W latach 1940 - 1944 w księgach parafialnych zarejestrowano 326 chrztów,25 ślubów i 210 pogrzebów ' To tyle z okresu okupacji Koszelew i szybko wracam do opisu ' Chór konstrukcji drewnianej wysunięty w stronę nawy,oparty na dwu rzędach drewnianych słupów ' Schody zabiegowe prowadzą z chóru do wieży ' Posadzka z płyt betonowych ' Okna prostokątne,zamknięte półkoliście,witrażowe,szklone w ołowiu w pisie fundatorzy i darczyńcy wsi ' Wieżba dachowa drewniana konstrukcji wieszarowej ' Wzdłuż kalenicy sześć słupów ' Przy co piątej krokwi wiązanie pełne ' Słupy złączone parą kleszczy z podwójną krokwią dodatkowo podpartą leżąym stolcem,dołem skotwionym za słupem ' Konstrukcja dachu drewniana,dach kryty blachą ' Hełm wieży i stgnaturka pokryte blachą ocynkową ' Na kościele dach dwuspadowy kryty płytkami z blachy ' Na kalanicy kościoła od strony prezbiterium sygnatura kryta blachą ' Hełm wieży repusowany w rybią łuskę ' Wszystkie obróbki blacharskie na kościele wykonane przez mieszkańca Koszelew Lecha Osowskiego w roku 1989 ' Dzwonnica wzniesiona w 1997 roku autorstwa Bolesława Chdzińskiego ze Szczuplin,zwieńczona hełmem wykonanym przez L. Osowskiego ' W dzwonnicy znajdują się dwa dzwony,zdjęcia dzwonów śa na mojej stronie ' Dzwony przeniesione z kościoła znajdującego się na Scipel w Szczuplinach ' Na większym data i napis '' Sit Nomen Domini Benedictum Anno Domini 1768, na małymConigl ostbahn CVOSS end Sohn Stettin '' Organy o zewnętrznej oprawie klasycznej i współczesnej jej wyposażeniu,zbud.w połowie XIX wieku 🤔🤔🤔instrument traktura mechaniczna,wiatrownica mechaniczno - zasuwkowa,6 rejestrów,1manualna plus pedał ' Wyposażenie o formach nawiązujących stylistycznie do baroku,w tym ołtarz główny i dwa boczne anologiczne ołtarze boczne ' Kamienna XVI wieczna kropielnica oraz blaszana skarbonka z 1909 roku ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Kiełpiny nazwa wsi pochodzi od ptaka kiełpia, rodzaju łabędzia, spotykanego na Pojezierzu Mazurskim 👍👍👍 W obecnym brzmieniu ustaliła się już w XVI wieku ' Miejscowość występuje w źródłach pod nazwami Kulpink 1410 roku oraz Kielpin 1543 roku ' Urzędowa nazwa za czasów pruskich to Kelpin ' Okolice Kiełpin leżą na dawnej ziemi michałowskiej, która przypuszczalnie już pod koniec X wieku wchodziła w skład powstającego państwa polskiego ' W 1306 roku ziemia michałowska stała się praktycznie własnością zakonu krzyżackiego ' Pierwsza wzmianka o parafii kiełpińskiej pochodzi z czasów biskupa chełmińskiego Arnolda Stapila 1402 -1416 ' Krótki opis biskupa🤔🤔🤔 Arnold Stapil, ur. po 1360, zm. 31 maja 1416 w Lubawie biskup chełmiński, kanclerz oraz kapelan Zakonu krzyżackiego ' Wybrany przez kapitułę chełmińską na biskupa 17 marca 1402, zatwierdzony przez papieża Bonifacego IX 26 lipca 1402, konsekrowany na biskupa w Chełmży 22 października 1402 przez ordynariusza diecezji pomezańskiej Jana Möncha ' Studiował w Pradze, gdzie w 1388 został magistrem, w 1392 rozpoczął studia w Bolonii ' Zanim został biskupem chełmińskim związany był z Gdańskiem zostając tam proboszczem kościoła św. Mikołaja ' Później został kanonikiem w Chełmży ' Jako biskup zaangażowany w wojnę polsko - krzyżacką, po klęsce w bitwie pod Grunwaldem, gdzie dowodził oddziałami chorągwi ziemi chełmińskiej i ucieczce do Chełmży złożył hołd królowi Władysławowi Jagielle w 1411 roku ' W 1411 roku podpisał akt pokoju toruńskiego ' Prowadził proces beatyfikacyjny Doroty z Mątowów ' Opis procesu na stronie Maxs Pflaume Google + ' Uczestniczył w podpisaniu rozejmu po tzw. wojnie głodowej 7 października 1414 w Brodnicy ' Rozbudował zamek w Lubawie, gdzie też zmarł 31 maja 1416 roku ' Biskup protestował przeciwko pozwaniu proboszcza kiełpińskiego przed sąd wójta bratiańskiego Mikołaja ' Wieś i parafia musiały zatem być założone w XIV wieku ' Fundatorem parafii i założycielem wsi był zakon krzyżacki ' Wieś Kiełpiny po drugim pokoju toruńskim 1466 roku włączona została w ramach Prus Królewskich do Królestwa Polskiego ' Obok wsi istniał zapewne również majątek szlachecki, gdyż w 1543 roku biskup chełmiński Tiedeman Giese 1538 -1549 zapisał opuszczony majątek Kiełpiny szlachcicowi Michałowi Płotowskiemu ' Dokonany w 1772 roku pierwszy rozbiór Polski wcielił ziemię lubawską wraz m. in. z Kiełpinami do Królestwa Pruskiego ' Pod koniec XIV wieku zbudowano we wsi pierwszy kościół parafialny ' Na początku XVI wieku świątynia tak podupadła, że postanowiono ją rozebrać i na jej miejscu postawić nowy kościół ' W 1543 roku konsekrował go biskup Tiedeman Giese ' Mieszkańcy wsi pobudowali świątynie własnym nakładem, przez co uzyskali patronat nad kościołem ' Wizytacje parafii z lat 1647 i 1672 potwierdzają kolatorstwo miejscowych gospodarzy ' Natomiast wizytacja z roku 1743 wyraźnie dowodzi, że patronat należał do króla ' Do parafii kiełpińskiej w owym czasie należały tylko wsie Rynek Włościański i Rynek Szlachecki ' Na początku XVII wieku kościół uległ całkowitemu spaleniu ' Dlatego zapewne doszło w 1630 roku do likwidacji parafii ' W 1672 roku jej obszar przydzielono do parafii Lidzbark, w latach 1710 -1726 należała do Boleszyna, potem okresowo do parafii Grodziczno oraz Mroczno 1789 - 1908 ' W 1908 roku parafia odzyskała samodzielność jako lokalny wikariat ' W roku 1912 przyłączono do parafii kiełpińskiej Gronowo z parafii rumiańskiej oraz Grądy i Tarczyny z parafii zwiniarskiej ' Zgodnie z zarządzeniem z dnia 1 IX 1848 roku nad kościołem kiełpińskim ustanowiono patronat mieszany, sprawowany przez biskupa chełmińskiego w parzystych miesiącach roku oraz w nieparzystych miesiącach przez rząd pruski ' Obecny kościół wzniesiono na miejscu poprzedniego, jako budowlę murowaną, z drwnianą wieżą ' Nadano mu wezwanie św. Wawrzyńca i oddano do użytku w 1745 roku ' Konsekracji świątyni dokonał biskup chełmiśnki Andrzej Stanisław Załuski ' Świątynię gruntownie odnowiono w 1823 roku ' Uroczyste poświęcenie kościoła odbyło się w 1832 roku ' W 1865 roku przeniesiono dzwony z wieży na dzwonnicę przed kościołem ' W tym czasie przebudowano prawdopodobnie chór muzyczny i portal główny ' W XX wieku dobudowano od południa, na przedłużeniu osi kościoła, niewielkie pomieszczenie przy zakrystii ' W 1883 roku we wsi Kiełpiny mieszkało 290 osób 272 katolików i 18 ewangelików ' Były tu wówczas 74 budynki, w tym 36 domów mieszkalnych ' Wieś obejmowała obszar 2382 mórg ' Do kościoła kiełpińskiego należały wówczas następujące wsie Kiełpiny, Kłodzina, Wasioły, Rynek i Żabiny ' Do szkoły w Kiełpinach uczęszczały również dzieci ze wsi Grądy, Wasioły i Kłodzina ' W 1883 roku z tego rejonu uczyło się w szkole 61 dzieci katolickich ' W 1920 roku Kiełpiny włączono do powiatu lubawskiego II Rzeczypospolitej ' Zmiany organizacyjne diecezji chełmińskiej dokonane z dniem 1 I 1927 roku przez biskupa Stanisława Wojciecha Okoniewskiego utrzymały parafię kiełpińską w dekanacie lidzbarskim ' W 1932 roku Kiełpiny włączono do powiększającego się powiatu działdowskiego ' Stan ten przetrwał do wybuchu II wojny światowej ' W okresie II Rzeczypospolitej we wsi Kiełpiny były 64 budynki mieszkalne ' Do parafii należały w 1928 roku następujące miejscowości: Kiełpiny 469 wiernych, Gronowo 185, Grądy 195, Rynek 226, Wasioły 14 i Tarczyny 143 ' Łącznie na terenie parafii w 1928 roku mieszkało 1232 Polaków katolików, 9 Niemców ewangelików i 3 prawosławnych ' W 1934 roku we wsi mieszkało ogółem 468 mieszkańców, w tym 457 Polaków i 11 Niemców ' W okresie międzywojennym na terenie parafii kiełpińskiej znajdowały się cztery szkóly powszechne w Kiełpinach dwuklasowa w 1928 roku - 99 dzieci oraz jednoklasowe w Gronowie 20, Rynku 41 i Tarczynach 22 ' Ogólna powierzchnia wsi w tym okresie wynosiła 6,10 km2, użytki rolne zajmowały 5,26 km2, w tym 4,91 km2 gruntów ornych ' W okresie nasilenia terroru hitlerowskiego w październiku 1939 roku został aresztowany kuratus ks. Alfons Mechlin i osadzony w więzieniu lidzbarskim ' Od 22 IV 1940 roku był odosobniony w więzieniu grudziądzkim, następnie w Stutthofie, Sachsenhausen i od 14 XII 1940 roku w Dachau nr obozowy 22809 ' Stąd uwolniono go 30 VIII 1941 roku dzięki staraniom ks. Dreszlera z Grudziąca ' Zamieszkał w Nowym Mieście Lubawskim u ks. Mantheya ' Od 1943 roku administrował parafiami Kurzętnik, Gwiździny, Brzozie Lubawskie i w końcu w Nowym Mieście Lubawskim ' Po aresztowaniu ks. A. Mechlina hitlerowcy skonfiskowali stare księgi parafialne ' Plebanię zajął Niemiec Schpanke ' Władze okupacyjne zawładnęły majątkiem ziemskim parafii o powierzchni około 88 ha ' Skonfiskowano również dwa dzwony kościelne jeden pozostawiono na miejscu, które po wojnie zostały odzyskane ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część I Iłowo nazwa miejscowości jest pierwotna, występuje bowiem już w XIV wieku z pisownią Ilowo, a także Gilowo, Gylowo, ,Jiłowo🤔🤔🤔🤔 Jiłowo należy też interpretować jako nazwę topograficzną od wyrazu " ił ", gdyż takie podmokłe jest całe wzniesienie Mławskie ' Występuje również wywodzenie nazwy od nazwiska " Ił " Nazwa niemiecka wsi Illowo ' Miejscowość leży przy linii kolejowej nr 9 Warszawa - Gdańsk ' Od 1260 r. ziemia ta należała terytorialnie do zakonu krzyżackiego ' W 1403 roku właścicielem Iłowa był polski rycerz Piotr Bażyński ' Piotr Bażyński był sędzio ziemskim w Dąbrównie, i właściciela m.in. Elgnowa, brat Aleksandra, Gabriela i Ścibora ' Do ich dóbr należały w ok. roku 1450 m.in. Bażyny, Osiekowo, Kadyny, Gąsiorowo, Lubajny, Iłowo, Perklice, Pagórki, Ostrogóra czy Leszcz ' Wraz z sekularyzacją zakonu krzyżackiego w 1525 roku Iłowo stało się częścią protestanckich Prus Książęcych ' Z Iłowa pochodził ród Iłowskich, którzy władali majątkiem jeszcze w XVII wieku ' W 1602 roku Iłowo należało do Stanisława z Iłowa oraz jego żony Zofii z domu Zelskiej ' Kolejni właściciele Iłowa, Piotrowicze, posiadali również Kraszewo ' Stanowiąca od 1701 roku część Królestwa Prus wieś utraciła graniczne położenie wraz z II rozbiorem Rzeczypospolitej w 1793 roku ' Od 1807 roku przebiegała tu jednak ponownie granica Prus i Księstwa Warszawskiego, zaś od 1815 roku granica prusko - rosyjska ' Wracajc do omawianego zarysu to obszar Iłowa to teren płaski z nielicznymi pagórkami leżący na wysokości około 160 m, tylko Góra Dębowa sięga 177,4 m n.p.m. Podłoże piaszczysto - gliniaste ' Ponad 40% powierzchni w części południowo - zachodniej obszaru pokrywa zwarty las sosnowy 👍👍👍 Cały obszar położony na północ od Iłowa to teren odkryty o charakterze rolniczym ' Teren wsi Iłowo, położonej na obszarze Działdowszczyzny, zamieszkany był pierwotnie przez pruskie plemię Sasinów ' Co do kościoła to najbliższy kościół katolicki znajdował się w Narzymiu, tam zatem mieszkańcy Iłowa chodzili na nabożeństw ' Po sekularyzacji dóbr krzyżackich i wprowadzeniu luteranizmu jako religii państwowej w Prusach Książęcych, Iłowo liczące 46 włók zostało włączone do parafii ewangelicko - augsburskiej w Narzymiu ' W 1591 roku wśród studentów uniwersytetu w Królewcu odnotowano Alberta Iłowskiego " Mazovitę ", syna właściciela Iłowskiego majątku ' Na całej ziemi Działdowszczyzny właściciele Polacy ściągali do swych majątków również innych polskich rycerzy i szlachciców ' W 1602 roku polskimi szlachcicami w Iłowie byli Stanisław z Iłowa oraz jego żona Zofia z domu Zelska, krewny jej Wincenty Zelski był synem Stanisława, podczaszego Dobrzańskiego ' W tym czasie Iłowscy byli również właścicielami Soch ' Kolejni właściciele Iłowa, Piotrowicze, posiadali też Kraszewo ' W 1820 roku w Iłowie dziesięciu gospodarzy, podczas akcji uwłaszczeniowej, skorzystało z renty ' W końcu XIX wieku rozpoczęto w Iłowie, dla tamtejszych katolików, odprawiać nabożeństwa w prywatnym mieszkaniu ' Pierwsza taka msza św. została odprawiona w 1899 roku ' Potem nabożeństwa były odprawiane co 4 - 6 tygodni w niedziele, na przemian przez księży z Białut i Działdowa ' Od 1902 roku nabożeństwa odprawiali tylko księża z Białut a Iłowo należało do parafii katolickiej w Białutach ' W 1912 roku ewangelicko - unijna gmina Kościelna z Narzymia wybudowała w Iłowie Dom Modlitwy 👍👍👍Cała kaplica publiczna była budowlą murowaną i została wzniesiona ze składek parafian ' Na początku XX wieku w Iłowie mieszkało 416 osób, prawie wyłącznie Polacy 62,5% ewangelicy, 37,5% katolicy ' We wsi była stacja pocztowa, III klasy, szkoła ewangelicka, a w pobliżu wsi dwie gorzelnie ' W grudniu 1914 roku Rosjanie przejściowo zajęli Iłowo i spalili wielki zbiornik nafty, cały gmach stacyjny, urząd celny i pocztowy, połowę zabudowań stacji towarowej oraz trzy budynki kolejowe ' Decyzją traktatu wersalskiego z 1919 roku tereny Działdowszczyzny zostały włączone do odradzającej się Rzeczypospolitej ' Dnia 16 I 1920 roku 0 6°° rano ostatni oddział Grenzschutzu opuścił Iłowo ' Straż obywatelska i pożarna rozpoczęły prace związane z przyjęciem polskiego wojska ' Staraniem Ludwika Piotrowskiego z Janowa, członka Powiatowej Rady Ludowej, zaczęto przyozdabiać stację i wzniesiono bramy triumfalne ' O godz. 9 nadjechał od strony Mławy pociąg pancerny '' Wilk '' oddział wojska oraz delegat rządu polskiego inż. Stanisław Szepetys ' W imieniu rady gminnej przemówienie powitalne wygłosił Franciszek Krajewski, a chór pod batutą nauczyciela z Soch, Karola Wróbla, odśpiewał pieśń " Polska powstała z niewoli " Drugim mówcą był proboszcz z Białut ks. Józef Stock ' Odśpiewano '' Rotę " Wzruszenie było tak wielkie, że płakali wszyscy, podawano sobie bratnie dłonie i ściskano się, obrzucano oficerów i żołnierzy kwiatami 🤔🤔🤔Po uroczystym powitaniu większość wojska odjechała do Działdowa, a o 13°° przybyła do Iłowa żandarmeria krajowa i obejmowała poszczególne posterunki ' Wracając do kośćioła Iłowskiego to z inicjatywy proboszcza z Białut ks. Leona Sochaczewskiego w 1924 roku powołano Towarzystwo Budowy Kościoła w Iłowie ' Jego wodniczącym został ks. L. Sochaczewski, zastępcą przewodniczącego gospodarz z Kraszewa Kazimierz Lejmann, kasjerem zawiadowca stacji Iłowo Władysław Mania, a sekretarzem był Teodor Krajewski ' Projekt kościoła sporządził architekt Kwiatkowski z Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu ' W celu zgromadzenia środków finansowych uzyskano m.in. zgodę na zorganizowanie kolekt w kościołach województwa warszawskiego w okresie 15 VI -15 IX 1926 roku ' Kościół został wybudowany w 1927 roku ' Jest to budowla murowana, trzynawowa, w stylu neobarokowym, na kamiennych fundamentach ' Wieża kwadratowa ' Prezbiterium zamknięte trójściennie ' W 1938 roku świątynia została otynkowana ' Kościół został poświęcony przez dziekana z Grążaw, ks. Władysława Tymeckiego, dnia 1 S V 1927 roku ' Kurację w Iłowie utworzył ks. biskup Stanisław Okoniewski z dniem 1 IV 1928 roku aktem z dnia 10 III 1928 roku, wyłączając ją z parafii Białuckiej ' Kościół parafialny konsekrował biskup Kazimierz Józef Kowalski w dniu odpustu 7 X 1953 roku ' W okresie międzywojennym do nowo powstałej parafii katolickiej w Iłowie należały następujące miejscowości 1928 roku Iłowo Dworzec, Stare Iłowo, Janowo i Dwukoły 2184 wiernych oraz Kraszewo 154 ' Na terenie parafii były dwie szkoły powszechne ' Pierwsza w Iłowie sześcioklasowa, uczyło się w niej 295 dzieci katolickich 1928 roku, a w 1937 roku na 516 uczniów ogółem było 485 katolików i 31 ewangelików ' Druga szkoła jednoklasowa była w Kraszewie w 1928 roku uczyło się w niej 50 dzieci katolickich ' W latach międzywojennych w Iłowie był pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego przy samej stacji, warsztaty kolejowe, parowozownia, elektrownia, tartak i gorzelnia 👍👍👍👍 Okupacja hitlerowska rozpoczęła się 2 IX 1939 roku od wkroczenia oddziałów niemieckich do Iłowa ' Niemcy Iłowscy jesienią 1939 roku zniszczyli krzyż dębowy przy drodze do Działdowa ' Po kilku dniach przystąpiono do aresztowań wytypowanych wcześniej Polaków tzw. .. '' Operacja Tannenberg " Opis na mojej stronie Maxs Pflaume Google + ' Co do Wikariusza kuracji ks. Leonard Knuth to został On aresztowany wraz z organistą Edmundem Berentem 9 IV 1940 roku ' Początkowo osadzono ich w obozie w Działdowie, a po czterech tygodniach przetransportowano do Sachsenhausen ' Dnia 14 XII 1940 roku ks. L. Knuth został przewieziony do Dachau nr obozowy 22794, gdzie doczekał wyzwolenia ' Po wojnie pracował jako kapelan w ośrodkach polskich za granicą ' Zginął w wypadku 13 VII 1977 roku w USA, w wieku 66 lat ' Co do Plebani to zostaje przejęta przez żandarmerię Niemiecka ' Jesienią 1940 roku władze okupacyjne zamykają kościół w Iłowie i urządzają w nim magazyn mebli rabowanych z okolcznych miast i wsi ' Zanim do tego doszło, żona organisty potajemnie wyniosła z kościoła monstrancję i srebrny, pozłacany kielich, które w swoich budynkach gospodarczych schowali Sikorscy, mieszkańcy Iłowa 👍👍👍👍👍👍 Po wojnie monstrancja i kielich wróciły do kościoła ' Z wyposażenia kościelnego zaginęły dwa kielichy srebrne, pozłacane, puszka pozłacana, sześć lichtarzy, dwa pacyfikały, taca posrebrzana, dzbanek do chrztu, dziesięć ornatów, osiem kap, cztery chorągwie ' Ks. kuratus T. Broniszewski przed wyjazdem ukrył swoje zbiory książkowe, zakopując je na cmentarzu, jednak po wojnie ich nie odnaleziono ' Zniszczeniu uległ również około 1000 woluminowy księgozbiór biblioteki parafialnej ' Zaginęły księgi metrykalne, ślubne i pogrzebowe za okres 1927-1945 ' Czas okupacji Niemieckiej dobiega końca kiedy to styczniu 1945 roku od wybuchu pocisków artyleryjskich został uszkodzony kościół parafialny ' Ucierpiała wieża, bok frontonu i dach ' Co do obozu hitlerowskiego w Iłowie w latach 1941-1945 to zapraszam też na moją stronę 👍 Najciekawszą osobą Iłowa był ks. Edmund Domański 1908 - 1984 urodził się w Rokitnie pow. Sarny na Wołyniu ' Po ukończeniu Gimnazjum Klasycznego Biskupiego w Płocku i sześcioletniego Seminarium Duchownego rozpoczął pracę jako kapłan w Diecezji Łuckiej obecnie Ukraina ' W latach 1935 - 1939 nauczał religii na Wołyniu, najpierw w Szkole Powszechnej we Włodzimierzu, następnie w Starej Hucie i Moczulance ' Po wojnie przybył do Polski i został zatrudniony jako administrator parafii Iłowo ' Tutaj w 1945 roku założył Gimnazjum Mechaniczno - Kolejowe, w którym pełnił obowiązki dyrektora i nauczyciela religii ' W 1947 roku został odwołany z funkcji dyrektora, opuścił Iłowo i został proboszczem parafii Sztutowo koło Sierpca, następnie w Rokiciu koło Płocka, wreszcie w Królewie ' Ks. Edmund Domański zmarł 21 IV 1984 roku w Płońsku ' Ks. Domański jako żarliwy patriota w czasie II wojny światowej oprócz działalności duszsterskiej współpracował z ruchem oporu przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy 👍👍👍👍👍🇵🇱️ W następstwie odniesionych ran utracił wzrok, stąd jego przynależność do Związku Niewidomych Żołnierzy i Inwalidów Wojennych ' Dla uczczenia pamięci i zasług imię ks. Edmunda Domańskiego nadano Zasadniczej Szkole Zawodowej w Iłowie ' Nadanie imienia z udziałem biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego odbyło się 17 V 1996 roku, w pięćdziesięciolecie tej szkoły ' W części II zcharakteryzuję kościół wraz z filmikiem ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA'

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' Tajemnice Tajemnic Andrzej Walasek 👍Adam Kopiczyński 👍HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Wlewsk niem. Wlewsk i kaplica katolicka p.w. św. Bartłomieja ' Wieś położona jest w południowej części województwa warmińsko - mazurskiego, na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, na północ od Jeziora Lidzbarskiego i na zachód od rzeki Weli, 3 km na zachód od Lidzbarka, przebiega przez nią droga wojewódzka nr 544 biegnąca z Brodnicy, przez Lidzbark - Działdowo - Mławę do Ostrołęki ' Przez wieś przebiega natomiast droga powiatowa Lidzbark - Nowe Miasto Lubawskie ' Obecna nazwa wsi używana jest od XIX wieku, wcześniej używano innych nazw Lebiske 1408 rok, Loffsk, Lowisk około 1415 roku, Wleskau, Vlesko, Vlewsk ' Miejscowość istnieje już od czasów średniowiecza ' Na podstawie zachowanych dokumentów wiadomo, że już w w 1379 roku we wsi istniał kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja ' W tym czasie ziemie te należały do Zakonu Krzyżackiego ' W 1408 roku wielki mistrz Ulrich von Jungingen pozbył się wsi, zamieniając się z właścicielem majątku ziemskiego w Gzinie Szlacheckim koło Unisławia ' W tym czasie wieś obejmowała 80 włók ' W akcie lokacyjnym wsi na uposażenie kościoła przeznaczono 3 włóki oraz dziesięcina z trzech wsi Wlewsk, Klonowo i Młyniki ' Z Wlewska pobierano 30 korcy żyta ' Kościół został zniszczony w czasie wojen polsko - krzyżackich oraz później w czasie wojen szwedzkich ' W 1600 roku proboszczem był Jakub Ługowski, później ks. Wlewski ' W 1690 zbudowano nowy kościół dzięki staraniom Pawła Chełstowskiego ' Kościół ten spłonął w 1804 r. i nie został już odbudowany ' W 1754 r. proboszczem był Józef Langer ' Początkowo proboszcz mieszkał na plebanii, ale za czasów Chełstowskich i Sierakowskich proboszcze mieszkał we dworze ' W XVI i XVII wieku wieś podzielono na mniejsze części ' Około roku 1670, we wsi było 9 posiadłości zamieszkałych przez drobną szlachtę, m.in. Arctowskich, Bojanowskich, Dębińskich, Trzcińskich i Zaleskich ' Około roku 1690 majątki zostały wykupione i scalone przez Chełstowskich właścicieli folwarku w Chełstach ' W XVII wieku dobra we Wlewsku nabył kasztelan Sierakowski ' Gdy kasztelan przeniósł się do Waplewa, proboszcz udał się razem z nim a kościołem we Wlewsku zarządzali proboszczowie z Boleszyna lub z Lidzbarka ' W 1789 roku we wsi było 17 domów ' Po kasztelanie Sierakowskim dobra ziemskie we Wlewsku przeszły w posiadanie Różyckich do 1945 ' W XIX wieku właścicielem wsi był Władysław Różycki działacz polski w zaborze pruskim, poseł do parlamentu Rzeszy ' Władysław Różycki zasłużył się wprowadzeniem racjonalnej hodowli bydła ' W 1880 r. we wsi było 338 mieszkańców ' Kościół trzynawowy miał trzy ołtarze, ołtarz główny przedstawiający koronację Najświętszej Maryi Panny oraz dwa ołtarze boczne, jeden z wizerunkiem św. Antoniego i drugi z wizerunkiem św. Pawła ' Wysoko nad ołtarzem głównym wisiał obraz patrona parafii św. Bartłomieja, o wymiarach 250 cm x 150 cm ' Do najcenniejszych naczyń liturgicznych w kościele należały trzy pozłacane kielichy, srebrny dwumetrowy krzyż w ołtarzu głównym i złota puszka do przechowywania Najświętszego Sakramentu ' W 1804 roku w wyniku pożaru duża część wsi uległa spaleniu ' Nie udało się uratować kościoła i domu parafialnego ' Po tym tragicznym wydarzeniu Wlewsk przyłączono do parafii w Lidzbarku, gdzie należy do dziś ' W 1860 roku Władysław Różycki właściciel folwarku we Wlewsku postanowił w miejscu gdzie kiedyś stał kościół parafialny pobudować murowaną kaplicę również pod wezwaniem św. Bartłomieja ' Kaplicę w stylu neogotyckim z czerwonej cegły budowano blisko dwa lata ' Poświęcenia kaplicy dokonał biskup chełmiński Jan Nepomucen Marwicz 24 sierpnia 1863 roku ' Jest to więc kaplica rodzinna, w której od 1833 roku spoczywają szczątki zmarłych Franciszka, Władysława, Stanisława i Stefana Różyckich, byłych właścicieli dóbr wlewskich ' Kaplica we Wlewsku jest obecnie w dobrym stanie 👍👍👍 Jest to zasługą proboszczów lidzbarskich zarówno obecnego księdza kanonika Mariana Kruszony jak i jego poprzedników ' Przy kaplicy nie ma niestety już żadnych śladów po dawnym cmentarzu ' Po pożarze wsi w 1804 roku, kiedy Wlewsk przyłączono do parafii w Lidzbarku , zmarli z byłej parafii wlewskiej są do dziś chowani na cmentarzu parafialnym w Lidzbarku ' W kaplicy w każdą niedzielę i święta są odprawiane Msze święte ' Bardzo uroczysty charakter mają także nabożeństwa odpustowe przypadające na 24 sierpnia, poświęcone patronowi św. Bartłomiejowi 👍👍👍Do czasów obecnych we wsi zachowało się kilka murowanych obiektów zabytkowych, budynek szkolny z 1875 roku, budynek gorzelni z 1876 roku i magazyn z początku XX wieku ' Z dworu pozostał jedynie zaniedbany park z końca XIX wieku ' Nie ma też śladu po przykościelnym cmentarzu ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA'

 

 

‹ Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Klęczkowo niem. Klenzkau 🤔🤔🤔 Wieś sołecka położona w województwie warmińsko - mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Działdowo ' Klęczkowo położone jest w południowej części województwa warmińsko - mazurskiego, na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, 7 km na północ od Działdowa, na północ od drogi wojewódzkiej nr 545 Działdowo - Nidzica, w pobliżu granicy z powiatem nidzickim ' Wcześniejsze nazwy wsi to Clenczkau,Clenczke ' Nazwa Niemiecka brzmiała Klenzkau ' Pochodzenie wsi wywodzi się od imienia Klemensa,Klęcka ' Teren wsi Klęczkowo,położonej na obszarze Działdowsczyzny,zamieszkany był pierwotnie przez Pruskie Plemię Sasinów ' Od 1260 roku ziemia ta należała do państwa Krzyżackiego ' Pierwsza wzmianka o Klęczkowie pochodzi z 1939 roku kiedy to Piotr,dziedzic na Leszczu i starych Jankowicach,nadał '' uczciwemu '' Bartłomiejowi cztery włók lemiańskich na prawie chełmińskim we wsi Klęczkowo ' Świadkami tego wydarzenia byli Gerold z Leszcza,rycerz,Jan z Ruszkowa,rycerz, i Tomasz z Kozłowa 'W żródłach odnotowano że w 1542 roku mieszkali we wsi sami Polacy ' Wieś Klęczkowo należała do parafii w Burkacie ' W 1530 roku na terenie Działdowsczyzny i Państwa Pruskiego wprowadzono protestantyzm 'Klęczkowo ,liczące wtedy 40 włók ziemi,należało do parafii ewangielicko - augsburskiej w Burkacie ' Dzieje Klęczkowa są ściśle związane z historią parafii w Burkacie i ziemi Działdowskiej,zatem poniżej wskazuję jedynie na pewne jej charakterystyczny element ' Odnosi się on do tego że mieszkańcy wsi uzyskiwali w XVI wieku ołacony od mieszczan Działdowskich czynsz,za użytkowanie przez nich łąki w okolicach Klęczkowa ' Po utworzeniu w 1860 roku parafii katolickiej pw.św.Wojciecha w Działdowie,wieś Klęczkowo została włączona do tej parafii ' Od 1861 roku należała do nowego powstałego dekanatu pomezańskiego ' Zatem od 1860 roku katolicy z Klęczlowa jeżdzili do kościoła w Działdowie,a ewangielicy nadal do świątyni w Burkacie ' Po zakońceniu I wojny światowej,decyzją konferencji pokojowej w Wersalu ,Działdowszcyzna,w tym i Klęczkowo,została włączona do odradzającej się II Rzeczypospolitej ' Gmina Klęczkowo,liczyła 7,34 km kwadratowych powierzchni ogólnej,w tym 6,30 km kwadratowych użytków rolnych,w których było 6,12 km kwadratowych gruntów ornych ' We wsi w 1921 roku znajdowało się 28 budynków mieszkalnych,a dzieśięć lat póżniej było ich 29 ' W okresie międzywojennym była tu jednoklasowa szkoła powszechna,do której w 1928 roku uczęśzczało 26 uczniów,w tym 9 katolików i 17 ewangielików 'Analogicznie w 1937 roku na 52 uczniów przypadało 34 katolików i 18 ewangielików ' Po zajęciu terenów Działdowszczyzny przez wojska Niemieckie w 1939 roku zostały one ponownie wcielone do prowimcji Prusy Wschodnie ' Wieś należała do parafii pw.św.Wojciecha w Działdowie ' Po zakończeniu II wojny światowej Klęczkowo znów znalazło się w ramach odrodzonego Powiatu Działowskiego,będąc częścią działdowskiej parafii pw.św. Wojciecha ' Na początku lat 60. XX wieku we wsi powstał w czynie społecznym wiejski dom kultury ' W tym okresie działał tu amatorski zespół artystyczny, założony staraniem Tadeusza Stępkowskiego 👍👍👍W 1984 roku została tu zbudowana kaplica publiczna pw.Najświętszej Marii Panny Królowej Polski ' Należy ona do parafii pw.św. Wojciecha w Działdowie ' Przejeżdżając przez Klęczkowo warto się zatrzymać i spacerkiem po oglądać zabudowania a także odwiedzić Wilamowo gdzie znajdziemy zabytki takie jak dwór z końca XIX wieku, murowany z czerwonej cegły, kamienny cokół,obecnie budynek mieszkalny, a także pozostałość parku dworskiego z około 1900 roku,obecnie stan poważnie zubożony, park trudny do identyfikacji, kuźnia niewielki budynek z przełomu XIX i XX wieku, murowany z kamienia z uzupełnieniami z czerwonej cegły cmentarz ewangelicki, nieogrodzony, stanowi skupisko zieleni, brak śladów po nagrobkach ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA'

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Część I Uzdowo i Kościół pw.św.Michała Archanioła a także odlany dzwon w Gdańsku przez mistrza Gerdta Bennigka ' 👍👍👍Dziś już wiemy że pierwotna nazwa miejscowości brzmiała zapewnie Ujazdowo !🤔🤔🤔ale Niemiecka administracja pisała nazwę wsi jako Usdau ' Uzdowo położone jest na obszarze Działdowszczyzny,jak już wiele razy pisałem obszar zamieszkany był pierwotnie przez pruskie plemię Sasinów ' Dziś wiemy że 1260 roku ziemia sasińska należała do państwa krzyżackiego ' Z dokumentu 15 VIII 1321 roku mistrz krajowy,Frederyk von Wildenberg nadał 1440 włók w pobliżu zamku dąbrowskiego,położonych między Weli a Szkotówką,rycerzom z ziemi chełmińskiej Piotrowi z Leszcza,Heinemanowi z Wądzynia i jego bratu Konradowi z Grzybin ' Potomkowie ich przybrali nazwiska Leskich,Wądzyńskich i Bażyńskich ' Było to największe,precedensowe nadanie lenne w ziemni sasińskiej,gdyż w póżniejszych dokumentach lokacyjnych spotyka się bardzo często zwrot '' na takich warunkach,na jakich otrzymali ziemię Piotr z Leszcza i towarzysze '' Do obowiązków tych rycerzy należało dostarczenie sześciu służb w ciężkiej zbroi a jedna służba na 80 włók '🤔🤔🤔Dotyczyło to zatem ziemi,którą przeznaczyli oni na własny użytek,gdyż każdy z nich zatrzymał dla siebie po 160 włók , Na owych 1440 włókach powstało w XIV - XV wieku 29 osad, w tym Uzdowo ' Istniało ono już w 1382 roku kiedy to Heineman z Uzdowa był sędzią ziemskim ostródzkim ' Pierwszymi osadnikami byli koloniści z ziemi dobrzyńskiej ' Z Uzdowa wywodzili się Uzdowscy,potomkowie rycerzy chełmińskich ' W wieku XIV Krzyżacy budują we wsi kościół,a z tamtego czasu pochodzi kościelna wieża ' Parafia katolicka w Uzdowie powstała w 1450 roku ' Akt erekcyjny wydał komtur dąbrowiecki ' O przejściu wojsk Jagiełłowych nie bedę tu się rozpisywał tylko wspomnę że datą przejścia był 13 lipiec 1410 rok ' Wspomnę jeszcze że klęski Zakonu w starciach z Polską 1414,1422,1431 i 1435 spowodował powstanie opozycji szlacheckiej w Państwie Krzyżackim ' A 1440 roku utworzono Związek Pruski,wśród członków Związku był m.in. Jan z Uzdowa,sędzia Ostródzki ' Po sekularyzacji Prus Książęcych kościół w Uzdowie został przejęty przez luteranów ' W 1578 roku do parafi ewngielicko - augsburskiej w Uzdowie 80 włók należały następujące miejscowości Turza Wielka 8 włók,Szenkowo 40 włók Kramarzewo 40 włók i Myślęta 27 włók ' W Uzdowie około 1542 roku pastorem był Stanisław z Krakowa,poprzednio proboszcz Działdowski,a w latach 1597 - 1600 również Polak,Stefan Petrasius,póżniejszy proboeszcz w Gardei 👍👍👍Dziś już wiemy że po wizytacji parafii Uzdowskiej w 4 V i 3 VI 1579 roku przez biskupa pomezańskiego Jana Wiganda we wsi była szkoła ' W roku 1712 wprowadzono rozporządzenie,by w zależności od liczby dzieci pobliskie wsie wysyłały jedno lub dwojga dzieci do pobliskiej szkoły parafialnej ' Te rozporządzenie świadczy że szkoła we wsi Uzdowie była 👍👍👍Wrócmy do kościółka gdyż w roku 1599 stojący już kościółek zostaje wyposażony w doskonałej jakości dzwon,odlany w Gdańsku przez mistrza Gerdta Bennigka ' Został on zarekwirowany przez wojskowe władze Niemieckie w czasie I wojny światowej 😡😡😡Ołtarz z 1674 roku został w 1740 roku zastąpiony nowym barokowym i miejscowym zwyczajem połączony w jedną całość z amboną ' W 1675 roku kościół został częściowo przebudowany,z zachowaniem gotyckiej wieży ' Lata mijąją i kiedy to na przełomie XIX - XX wieku następuje kolejny remont kościoła gdyż świątynia zostaje uszkodzona w sierpniu 1914 roku gdzie wojska Niemieckie stoczyły 27 VIII 1914 roku krwawą bitwę o Uzdowo z wojskami rosyjskimi ' Po unormowaniu sytuacji kościół zostaje znacznie przebudowany 'W północnej jego części jest zakrystia,od południa kruchta,a kwadratowa wieża od zachodu ' Pięknym dniem był dzień 18 I 1920 roku kiedy Wojsko Polskie wkroczyło do Uzdowa i zajmuje też Kramarzewo i Myślęta ' Na urząd powraca Fryderyk Wallasch i organizuje lokowanie żołnierzy polskich w baraku szkolnym a zarazem zostaje utworzona ekspozytura celna i strzeżenie granicy ' Smutny okres kościoła ewangelickiego następuje w 1945 roku,to okres niszczenia i dewastacji aż do roku 1957 kiedy zostaje przejęty przez parafię katolicką w Turzy Wielkiej,gdy jej prboszeczem był ks.Michał Borzyszkowski 👍👍👍Podczas remontu kościoła pod posadzką znaleziono szczątki ludzkie ' c.d.n. pt : Zabytkowe wyposażenie kościoła w Uzdowie ' Jeszcze wspomnę o Cmentarzu Ewangelickim o powierzchni 0,55 ha, położony na południe od wsi, po prawej stronie drogi Uzdowo - Działdowo, między drogą a nasypem nieczynnej linii kolejowej Obręb Uzdowo, działka nr 121 ' Cmentarz mocno prześwietlony, drzewostan wycięty ' Pozostałości nagrobków, krzyży i mogiła żołnierska z kamieniem pamiątkowym ' Zachowane klonowe samosiewy. Ostatni pochówek miał miejsce w 1950 roku ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Piotr S 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Wycieczka piesza dawnym przepięknym szlakiem Lini kolejowej Samborowo - Turza Wielka ' Warto się zastanowić, dlaczego zbudowano tę linię 🤔🤔🤔Wiek dziewiętnasty był wiekiem kolei, tak jak dwudziesty wiekiem dróg samochodowych ' Niemcy, zaraz po Anglii, przystąpili do budowy sieci kolejowej umożliwiającej zbiorowe przemieszczanie osób i towarów na obszarze całego państwa ' Wiek później ten wielki wynalazek pomoże realizować nawet najśmielsze plany masowych deportacji i eksterminacji narodów ' Do Prus Wschodnich kolej dotarła ze znacznym opóźnieniem w roku 1872 powstaje linia Toruń Wystruć dziś Czerniachowsk obwód kaliningradzki przez Iławę i Ostródę ' A w 1877 kolej mławsko - malborska przez Działdowo i Iławę, wreszcie w 1888 linia łącząca Działdowo z Olsztynem ' Te trzy drogi żelazne Prus Wschodnich o łącznej długości ok. 400 kilometrów wpisują się nieśmiało w liczącą na koniec dziewiętnastego wieku łączną długość kolei niemieckich ponad 45 tysięcy km imponujące zważywszy, że dzisiaj autostrady w Niemczech mają łączną długość niecałe 13 tysięcy km ' Ale Ok ' Linia kolejowa Działdowo - Samborowo rozebrana podczas odwrotu wojsk ZSRR.... niestety nigdy nie odbudowana... 🤔🤔🤔Piękna trasa położona nad jeziorami.. itp..Nasypy na większości trasy są nadal w bardzo dobrym stanie tak samo jest z wiaduktami zresztą bardzo pięknymi budowanymi przez Niemców ' Samborowo to dawna stacja węzłowa, na której od linii nr 353 odgałęziała się jednotorowa, lokalna linia do Turzy Wielkiej, na której ruch pasażerski zawieszony został w latach 60, natomiast towarowy w latach 90 ' Obecnie po jej rozbiórce pozostał tylko tor wyciągowy, zakończony kozłem oporowym ' Stacja w Samborowie posiada 6 torów głównych, z których 4 znajdują się przy peronach ' Obsłudze podróżnych służy dwukrawędziowy peron wyspowy, zlokalizowany pomiędzy torami 1 i 2 oraz jednokrawędziowe perony przy torach nr 3 i 5 ' Układ torowy uzupełniają tory boczne, w tym bocznice elewatora oraz bazy paliwowej ' Na stacji znajduje się również niewielki plac ładunkowy, magazyn oraz rampa ' Ruch pociągów prowadzony jest przez nastawnię " Sw ", która posiada urządzenia przekaźnikowe z sygnalizacją świetlną ' Nastawnia obsługuje również rogatki na przejeździe kolejowym ' Szlak dosyć często opisywany w internecie ale najlepiej go zwiedzić pieszo lub rowerem ' Rewelacja 👍👍👍🇵🇱️ Brakuje jednak informacji, że na długim odcinku od Glaznot do Dąbrówna szlak nie nadaje się do pieszej wędrówki z powodu krzaków, zarośli, ogrodzeń itp ' Linia została zlikwidowana ponad 80 lat temu i tam gdzie obok istniały drogi, tam nasyp kolejowy nie był używany przez ludzi i zarósł ' Szczęśliwie składa się to tak że tam gdzie jest zarośnięte to obok z reguły jest droga ' Dlatego uważam że jest to świetny szlak ale rowerowy !!!! Na odcinku od Samborowa do Zajączków można jechać po nasypie rowerem ' Jest dobra droga i nawet wytyczony szlak przez PTTK ' Dalej, czyli przez Glaznoty Marwałd do Dąbrówna można jechać drogami publicznymi, przez cały czas widząc jednak nasyp wiadukty, gdyż drogi biegną obok ' Od Dąbrówna do Brzeźna Mazurskiego nasyp jest znów przejezdny ' Dalej od Brzeźna do końca czyli Turzy Wielkiej znów trzeba ratować się drogami biegnącymi obok ' Z Turzy Wielkiej przez Skurpie Pierławki można wrócić do Działdowa ' Wycieczka to ok 70 km może zająć jeden dzień lub dwa dni z noclegiem w Dąbrównie ' Jest tam dobra baza noclegowa ' Z Działdowa do Samborowa jest bardzo dobre połączenie PKP linia Działdowo - Iława - Ostróda ' Opis zdjęć i poglądowa mapka terenu ja korzystałem z wojskowych map rosyjskich 1,2 Początek szlaku Samborowo ' 3 Wiadukt niedaleko Starego Lasu ' 4 Wiadukt przed Zajączkami ' 5 Zajączki ' 6,7 Pozostałości peronów, ramp załadunkowych ' 8 Kolejny wiadukt przed Glaznotami - szlak na górze nie do przejścia ' 9 Nasyp kolejowy przed Glaznotami - bardzo wysoki ' 10 Trójprzęsłowy wiadukt w Glaznotach, idąc dalej nasypem po 100 - 200 m kolejny jędnoprzęsłowy podobnego projektu ' 11 Dąbrówno - plaż miejska, nasyp i wiadukt nad kanałem łączącym Dąbrowę Wielką z Małą ' 12 Wiadukty na trasie Dąbrówno - Brzeźno Mazurskie 13 tzw " Fabryka Kruppa " - prawdopodobnie niemiecki magazyn ' 14 Ruszkowo wiadukt ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Historię wsi Wysoka zacznę od epizodu z dnia 3.07.1410 lipca 1410 roku kiedy to część wojsk krzyżackich pod wodzą wielkiego marszałka Fryderyka Wallenrode zajęła pozycje między Działdowem i Lidzbarkiem ' Na wieść o pochodzie Jagiełły pod Kurzętnik, wszystkie wojska stacjonujące na terenie Działdowszczyzny także tam ruszyły ' Cały teren przygraniczny od Działdowa do Brodnicy pozostał bez obrony, jeżeli nie policzymy garstki żołnierzy jacy pozostali na zamku w Działdowie ' Miasto opuścili również niemieccy mieszczanie ' Po odwrocie spod Kurzętnika wojska polskie i litewskie skierowały się ku Działdowu by stanąć obozem koło wsi Wysoka ' Tu na wzgórzu zwanym Łysa Góra ustawiono namiot królewski ' Cała armia rozlokowała się w widłach dopływów Nidy - Działdówki tj. rzeczek Wysoka Wiseko i Pierławka ' Miejsce musiało być gościnne, a woda czysta i w wystarczającej ilości skoro wojsko stacjonowało tu prawie trzy dni nabierając sił do ostatecznej rozgrywki i bitwy po wsze czasy zwanj Bitwą na Dwóch Polach ' Wysoka nazwa wsi pochodzi od pobliskiego strumyka zwanego w dawnej histografi Wiseko ' Wieś powstała w ramach kolonizacji południowych terenów państwa Zakonu Krzyżackiego ' Założona została w 1372 roku na 60 łanach i jako jedna z nielicznych na Działdowszczyźnie została zasiedlona osadnikami niemieckimi ' 10 lipca 1410 roku pod Wysoką rozbiła obóz armia króla Władysława Jagiełły, która zatrzymała się tu na trzy dni przed wyruszeniem pod Grunwald ' W połowie XV wieku dobra w Wysokiej znalazły się w rękach Mikołaja Wildenau z Kozłowa, a następnie właścicielem został Jan Głuchowski, który nadał sześć łanów na prawie chełmińskim sołtysowi Wawrzyńcowi ' W połowie XVI wieku we wsi mieszkała już tylko ludność polska ' W 1641 roku właścicielem Wysokiej był Zygmunt Kostka, a później inni przedstawiciele polskiej szlachty Stanisław Małachowski, Jerzy Rębiewski, Kierscy, Piątkowski, Rywoccy, Węclewscy, Lenart Sątopski ' Wieś należała do parafii ewangelickiej w Działdowie ' W 1919 roku na mocy traktatu wersalskiego wieś wraz z całą Działdowszczyzną przyznana została Rzeczpospolitej Polskiej ' W 1939 roku znalazła się pod okupacją niemiecką ' W połowie lat 50 Wysoka krótko była siedzibą gromady ' Wieś znajduje się na terenie parafii rzymskokatolickiej w Działdowie ' Przebiega tędy jeden ze szlaków grunwaldzkich Lidzbark - Gródki - Wysoka - Działdowo - Uzdowo - Grunwald ' Zabytki to budynek szkoły z 1890 roku, murowany z czerwonej cegły budynek mieszkalny i budynek gospodarczy z pierwszej ćwierci XX wieku, murowany z czerwonej cegły cmentarz ewangelicki, w rejestrze figuruje jako teren zielony, brak śladów po nagrobkach własność parafii ewangelickiej ' Historia pożarnictwa w Wysokiej sięga 1909 r. Wtedy to mieszkańcy wsi założyli pierwszą ochotniczą jednostkę straży pożarnej ' Po włączeniu Działdowszczyzny do Polski w 1920 r. nastapiła reorganizacja jednostki, w której władzę przejęli Polacy ' W 1922 r. w liczącej 18 osób straży najaktywniejszymi członkami byli ' - Władysław Lichocki, - jego brat Bronisław, - Leon Milewski, - Franciszek Krajewski, - Jakub Krajewski, - Władysław Wolski, - Wincenty Kugler. Funkcję prezesa powierzono Władysławowi Lichockiemu, który po przegranym plebiscycie na Warmii i Mazurach, pozostawił rodzinną wieś Napierki i w drodze wymiany gospodarstw przybył do Wysokiej ' Sekretarzem wybrano Leona Milewskiego- pierwszego polskiego nauczyciela we wsi, będącego zarazem kierownikiem szkoły ' W tym czasie jednostka posiadała sikawkę ręczną, syrenę zaprzęg konny i remizę ' Wszyscy druhowie byli umundurowani ' Dzięki zaangażowaniu mieszkańców Ochotnicza Straż Pożarna w Wysokiej zajmowała wysokie miejsca w międzygminnych zawodach strażackich: - w 1924 r. II miejsce w Iłowie, - w 1926 r. III miejsce w Uzdowie, - w 1930 r. II miejsce w Działdowie ' Sporym wyróżnieniem dla strażaków w Wysokiej był udział w wojewódzkich pokazach strażackich w Toruniu w 1939 r. oraz w uroczystościach dożynkowych w Uzdowie w 1939 roku na granicy ' W okresie II wojny światowej władze okupacyjne rozpoczęły represje w stosuku do Polaków, których wykluczyli z szeregów straży pożarnej ' Wielu z nich zostało wysiedlonych, inni zostali wywiezieni na przymusowe roboty, bądź do obozów ' Po wyzwoleniu Działdowszczyzny spod okupacji hitlerowskiej mieszkańcy Wysokiej przystąpili do odnowienia Ochotniczej Straży Pożarnej ' Już w lutym 1945 r. ukonstytuowała się jednostka z prezesem Władysławem Wolskim na czele ' W pierwszych latach powojennych druhowie kompletują sprzęt strażacki, porządkują i urządzają remizę ' W kolejnych latach pobudowano basen przeciwpożarowy i tzw. " Dom Wiejski " W 1967 r. powołano do życia Drużynę Młodzieżową ' W 1977 r. z inicjatywy starych działaczy strażackich odbyło się spotkanie organizacyjne, na którym wybrano nowy zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Wysokiej ' Nowym prezesem został Edmund Dramiński, który funkcję tę pełnił przez kolejnych 19 lat ' Jednostka w momencie przejęcia przez nowe władze dysponowała motopompą z osprzętem i elektryczną syreną alarmową ' Pierwszą decyzją zarządu było podjęcie uchwały o budowie nowej remizy z miejscem na samochód gaśniczy ' Troską, staraniem i społecznikowską pasją druhów strażaków, obiekt pobudowano już w listopadzie 1977roku ' Dwa lata później, trud został wynagrodzony ' Jednostka z Wysokiej otrzymała samochód gasniczy " STAR " z 1965 roku ' W kolejnych latach strażacy i mieszkańcy z Wysokiej angażowali się w liczne prace społeczne przy budynku remizy ' Posesję ogrodzono, oczyszczono basen przeciwpożarowy, położono nowe tynki i pokrycie dachowe, założono rynny, wymieniono drzwi, położono chodnik, a wjazd został utwardzony ' Te i inne działania zostały docenione w 1984 r. w czasie jubileuszu 75 - lecia powstania straży pożarnej w Wysokiej ' W trakcie podniosłych uroczystości jednostka OSP w Wysokiej otrzymała sztandar a wyróżniający się druhowie zostali odznaczeni medalami " Za zasługi dla Pożarnictwa "Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Jeleń niem. Jellen wieś w Polsce położona w województwie warmińsko - mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Lidzbark ' Położona nad Jeziorem Jeleńskim, 1,5 km na północ od Wąpierska i 4 km na północny wschód od Lidzbarka ' Pierwsza wzmianka o istnieniu wsi pochodzi z około 1410 roku, a w 1442 r. powstał tu folwark rycerski ' W chwili obecnej po zabudowaniach pozostały jedynie ślady fundamentów, resztki kamiennego ogrodzenia i szczątkowo zachowany układ parku ' Wiadomo, że w czasach krzyżackich we wsi była karczma, a w 1570 r. wymienia się również zakład krawiecki ' Pod koniec XIX wieku Jeleń zamieszkiwało 538 osób ' Skoro już opisuje Jeleń to wspomnę że również historia współczesna odcisnęła swe piętno we wsi ' W 1946 r. w Jeleniu miała miejsce jedna z większych na tym terenie potyczek między siłami Urzędu Bezpieczeństwa a oddziałami ruchu oporu Armii Krajowej ' Zdarzenie to upamiętnia tablica pamiątkowa na murze remizy strażackiej 'Do walk doszło podczas festynu strażackiego odbywającego się w miejscowej remizie ' W ich efekcie kilka osób zginęło, a kilka zostało rannych ' We wsi zachowały się liczne obiekty tradycyjnego budownictwa wiejskiego ' Między innymi można tu znaleźć kilkanaście drewnianych domów zbudowanych na początku XX wieku ' Wśród nich niektóre mające ściany o konstrukcji zarembowej, w innych zachowała się oryginalna stolarka drzwi i okien ' Jest tu również kilkanascie budynków mieszkalnych z czerwonej cegły w większosci powstałych na przełomie XIX i XX wieku ' Niektóre z nich ozdobione są fryzem na bocznych elewacjach lub gzymsem koronującym na ceglanych kroksztynach ' Na uwagą zasługuje tu również kuznia z końca XIX wieku wykonana z budulca kamiennego i drewnianego ' Na skraju wsi stoi okazaly budynek szkolny z czerwonej cegły z początku XX wieku z dachem naczółkowym i charakterystycznymi ceglanymi opaskami okiennymi ' Na przeciwleglym brzegu Jeziora Jeleńskiego rozciąga się torfowisko zwane Bagno Koziana ' Jest ono efektem stopniowego zarastania tegoż jeziora ' W 1991 roku utworzono tu rezerwat ornitologiczny w celu ochrony miejsc lęgowych ptaków wodno - błotnych ' Istnieje również plany założenia rezerwatu, o nazwie Bagna Jeleńskie, który objąłby ochroną torfowisko usytuowane po przeciwnej tj. wschodniej stronie wsi ' Warto też zwiedzić Logo Muzeum Etnograficznego w Jeleniu ' Muzeum Etnograficzne im. Edwarda Klemensa gdzie znajdziemy przedmioty codziennego użytkowania, które to wypierane przez nowoczesne urządzenia ulegają stopniowemu zapomnieniu ' W Muzeum Etnograficznym im. Edwarda Klemensa zgromadzono tu ponad 200 różnych przedmiotów, w tym m.in. stare żelazka na duszę i węgiel, maglownice, przyrządy do wydobywania torfu, narzędzia rolnicze, wyposażenie dawnej sali szkolnej, liczne dokumenty, pieniądze oraz stare fotografie ' Jednym słowem w Muzeum Etnograficznym im. Edwarda Klemensa można podziwiać stałą ekspozycję sprzętów gospodarstwa wiejskiego, a także wystawy czasowe, poświęcone wybranym dziedzinom kultury ludowej, co przyczynia się do zachowania w pamięci wartości kulturowych tego regionu ' Troszkę o założycielu👍👍👍 Edward Klemens ur. 9 września 1939 w Warszawie, zm. 21 marca 2006 w Lidzbarku Welskim historyk, kronikarz, publicysta, nauczyciel oraz badacz polskości Prus Zachodnich ' Od najmłodszych lat związany z Ciechanowem, gdzie ukończył szkołę podstawową ' Średnią szkołę ukończył w Niższym Seminarium Duchownym w Płocku ' Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i historię na Uniwersytecie Warszawskim 1965 ' Absolwent Podyplomowego Studium Organizacji i Zarządzania Oświatą 1979 rok ' W 1967 ożenił się z pochodzącą z Ciechanowa Marią Wojtanis ' Pracę zaczął w Knyszynie byłe województwo białostockie w 1965 ' W miejskiej szkole był nauczycielem historii ' Później pełnił funkcję kierownika Powiatowego Domu Kultury w Pasłęku ' Do Lidzbarka Welskiego Edward Klemens przybył w 1968 r 'Najpierw pracował jako nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 2 i Liceum dla Pracujących w Lidzbarku filia LO w Działdowie ' W latach 1969 - 1975 będąc nauczycielem pełnił obowiązki kierownika Powiatowego Ośrodka Metodycznego i wizytatora szkół w Wydziale Oświaty i Kultury w Działdowie ' W 1975 r. Edward Klemens razem z Józefem Mastalerzem zorganizował pierwsze w Lidzbarku samodzielne Liceum Ogólnokształcącego dla młodzieży ' Od 1975 do 1981 pełnił obowiązki zastępcy dyrektora Zbiorczej Szkoły Gminnej w Lidzbarku, do spraw LO Młodzieżowego i LO dla Pracujących ' W 1977 r. Edward Klemens był pomysłodawcą i organizatorem pierwszych Dni Lidzbarka ' W latach 1981 - 1992 był dyrektorem LO Młodzieżowego i LO dla Pracujących w Lidzbarku ' W 1975 r. Kurator Oświaty i Wychowania w Ciechanowie nadał mu tytuł profesor szkoły średniej ' Był założycielem w 1976 r. Towarzystwo Miłośników Lidzbarka Welskiego👍👍👍 Od powstania do 1999 Edward Klemens pełnił funkcję prezesa Towarzystwa ' Organizator w 1980 r. izby muzealnej, poświęconej dziejom Lidzbarka i okolic ' W latach 1980 - 1986 z jego inicjatywy ufundowano wiele pomników i tablic pamiątkowych w gminie poświęconych ofiarom zbrodni hitlerowskich, królowi Władysławowi Jagielle i Juliuszowi Kraziewiczowi ' W połowie lat 80. opracował dokumentację historyczną przyszłego Górznieńsko - Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego ' Od 1991 członek Rady Społeczno - Naukowej Górznieńsko - Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego ' W 1996 został powołany na stanowisko dyrektora zaocznych szkół prywatnych w Lidzbarku ' Autor siedmiotomowej kroniki Miasta i Gminy Lidzbark 👍👍👍👍👍Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️HA

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Zuzanna Cybulska 🇵🇱️ Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Szlakiem Rdzennych Mazurów Wąpiersk Wieś położona jest w centralnej części Welskiego Parku Krajobrazowego ' Została założona przez Krzyżaków i wchodziła w skład wójtostwa w Lidzbarku ' Z tych czasów zachowały się następujące jej nazwy Wampertsch, Wamperschke 1410, 1411 r., Wampersch 1414 r., Wampersk ' W drugiej połowie XIV wieku zbudowano tu murowany kościół pod wezwaniem dwóch patronów św. Michała Archanioła i św. Marii Magdaleny ' Musiała tu więc istnieć także osada ' W 1410 roku Krzyżacy założyli tu folwark szlachecki ' W XV wieku wieś obejmowała 61 włók ziemi około 1100 hektarów wartych 26 ówczesnych groszy ' We wsi mieszkało 42 osadników ' Wieś posiadała karczmę ' W czasie wojny w 1414 roku, prowadzonej przez króla Władysława Jagiełłę z Zakonem krzyżackim, wieś poniosła dotkliwe straty ocenione na 200 grzywien ' W 1437 roku na 61 łanów ziemi tylko 17 było zagospodarowanych. Istniejąca tu karczma była zamknięta ' Około 1450 roku wieś zajmowała powierzchnię 81 łanów ' Po wojnie trzynastoletniej i kończącym ją pokoju toruńskim w 1466 roku Wąpiersk wszedł w skład państwa polskiego ' Należał wówczas do tzw. klucza lidzbarskiego ' W 1570 roku wieś zajmowała 55 łanów pól ' We wsi były 3 karczmy i prawdopodobnie 2 sołtysów ' Od końca XV wieku właścicielami majątku ziemskiego byli kolejno Wąpierscy, Santopscy, Suchorscy, Karwowieccy, Miecznikowscy od około 1870 roku ' Około 1520 roku wskutek pożaru kościół uległ całkowitemu zniszczeniu ' W 1671 roku oddano do użytku nowy kościół, również murowany ' Jego fundatorem był ówczesny właściciel majątku Wawrzyniec Wąpierski ' W 1733 roku w zabudowaniach sołtysa Rzymowicza wybuchł pożar ' Spłonęła wówczas prawie cała wieś ' Spalił się również kościół i plebania ' Z konstrukcji kościoła pozostały jedynie okopcone dymem mury ' W 1762 roku świątynię odbudowano ' Była ona murowana, kryta dachówką ' Główne wejście znajdowało się po stronie zachodniej, a strony północnej przylegała dobudowana zakrystia ' Wewnątrz, na głównym ołtarzu, wisiały obrazy ilustrujące patronów św. Michała Archanioła i św. Marię Magdalenę ' W okresie wojen napoleońskich 1807-1815 kościół uległ poważnym zniszczeniom ' Próby jego odbudowy nie powiodły się ponieważ władze pruskie nie wydały na to zgody 1820 r ' Około 1870 roku właścicielami majątku ziemskiego w Wąpiersku zostali Mieczkowscy z Ciborza ' W 1885 roku wieś zajmowała powierzchnię 1267 hektarów, z czego 932 hektary stanowiły grunty orne, 69 łąki, a na 16 hektarach rósł las. Stało tu 80 budynków mieszkalnych i 117 gospodarczych ' Znajdowała się również szkoła elementarna, a wieś liczyła wówczas 608 mieszkańców ' W dwudziestoleciuleciu międzywojennym powierzchnia wsi Wąpiersk wynosiła 1270 hektarów ' We wsi znajdowały się 92 budynki mieszkalne ' W 1931 roku wieś liczyła 660 mieszkańców ' Natomiast w 1934 roku było tu 662 mieszkańców w tym 642 Polaków i 20 Niemców ' W tym czasie widniały tu jeszcze ruiny murowanego kościoła zniszczonego na początku XIX wieku ' W latach 1933 - 1935 zbudowano nowy kościół pod wezwaniem Opatrzności Bożej, a Wąpiersk został siedzibą parafii ' Jego mury postawiono z czerwonej cegły na kamiennej podmurówce ' Strop wykonano z desek od wewnątrz otynkowanych. Drewniany dach został pokryty dachówką holenderką ' Wieżę wykonano o przekroju kwadratowym z otworami okiennymi zasłoniętymi drewnianymi żaluzjami ' Do czasów obecnych we wsi zachowały się liczne zabytki budownictwa pochodzącego z drugiej połowy XIX i początku XX wieku ' Na szczególną uwagę zasługuje budynek szkolny z czerwonej cegły z 1894 roku zdobiony ceglanym fryzem i budynek biblioteki z 1905 roku ' Poza tym istnieje tu wiele innych budynków mieszkalnych z czerwonej cegły zbudowanych na początku XX wieku, np. domy numer 4, 7, 8, 14, 21 z dachem naczółkowym i gzymsem na ceglanych kroksztynach, 29 z gzymsem na ceglanych kroksztynach, 24 z dachem naczółkowym, 25 zdobiony opaskami okiennymi i ozdobnymi narożnikami ' Zachowało się tu także kilka drewnianych domów mieszkalnych, np. numer 2 z około 1900 r. i 37 z końca XIX w., nr 38 z początku XX w., a także dom o konstrukcji ceglano - drewnianej nr 36 z przełomu XIX i XX wieku ' Przy kościele katolickim z 1935 roku położony jest nieczynny dziś cmentarz z tego samego roku, na którym stoi drewniany krzyż z drugiej połowy XIX wieku ' Z kolei w kierunku wsi Jeleń znajduje się cmentarz parafialny z początku XX wieku ' Na uwagę zasługuje również rosnąca we wsi grusza pospolita mająca wymiary pomnikowe ' Jej obwód wynosi aż 410 cm ' Z południowego skraju wsi rozpościera się piękny widok na leżące w dole jezioro Jeleńskie i przylegający do niego rezerwat Bagno Koziana ' Widok ten należy do najciekawszych na terenie Welskiego Parku Krajobrazowego ' Z kolei na północ od wsi, na obszarze 6,5 hektara, znajduje się użytek ekologiczny Torfowisko Wąpierskie ' Został on założony w 1997 roku w celu ochrony znajdujących się tu rzadkich gatunków roślin ' W okolicy Wąpierska znaleziono liczne śladów wczesnego osadnictwa, stanowiące ważny materiał badawczy dla archeologów ' Między innymi pochodzą one z okresu halsztackiego i lateńskiego, a także średniowiecza ' Znajdują się tu również ślady wczesnośredniowiecznej osady z XIII wieku ' Na uwagę zasługuje również polna droga wiodąca równolegle do osi wsi po jej wschodniej stronie ' Była ona zapewne ważnym szlakiem komunikacyjnym w okresie wczesnego średniowiecza ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA

 

Dla Znajomych z PŁOŚNICY 🤔🤔🤔Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' Hatamoto - Atami 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Płośnica niem. Heinrichsdorf to obszar parafii znajdujący się w fragmencie grzbietu Garbu Lubawskiego,dochodzącym do rzeki Weli 'Obszar o pagórkowatej,czołowomorenowej rzezbie,opada ku zachodowi od kulminacji 199,0 m na północ od wsi Prioma do wysokości około 140 m.n.p.m. w dolinie Weli ' Pierwotną nazwą miejscowości jest nazwa niemiecka Heinrichsdorf 1426 roku ' W XVI wieku w okresie dominacji ludności polskiej wśród mieszkańców wsi,zaczęto używać nazwy Płośnica 'Podstawą tej nazwy jest płosa - dział roli 'powstała z prasłowiańskiego POLSA ' Płośnica tak jak kolejne wsie które opisuje położona na obszarze Działdowszczyzny,zamieszkany był przez pruskie plemię Sasinów ' Przybycie i utworzenie przez Piastów państwa ponadplemiennego wzrosła ekspansja polska na tereny pruskie ' I od tego momentu na terenie dzisiejszej Płośnicy została założona polska wieś kościelna ' Pamiętajmy że od 1260 roku ziemia sasińska należała do państwa krzyżackiego '24 VIII 1426 roku wielki mistrz krzyżacki Paweł von Rusdorf nadał niejakiemu Jerzemu z Płośnicy dziesięć włók w Płośnicy na prawie magdeburskim,wyższe i niższe sądownictwo z obowiązkiem jednej służby ' W 1445 roku darowano Płośnicę Mikołajowi z Dąbrowy ' W tymże 1445 roku dobra płośnickie 100 włók nabył od Mikołaja Dąbrowskiego sekretarz i pisarz wielkiego mistrza Marcin Rogwart,który od wielkiego mistrza Konrada von Erlichshausena uzyskał w 1445 roku przywilej nadający powyższe 100 włók na prawie magdeburskim ' W roku 1507 sołtysem wsi był Piotr Prus,a przeprowadzony w 1542 roku na żądanie ks.Albrechta Hohenzollerna rejestr osób zamieszkujących Księstwo Pruskie wykazał w Płośnicy tylko ludność Polską '👍Mieszkali wtedy we wsi m.in. Lesławicze,Negocki,Lanckoroński,Jan Głuchowski,Bażyński,Mikołaj Dąbrowski a wieku XVII mieszkał polski szlachcic Jakub Wierzbicki ' Nastaje rok 1404 kiedy to Krzyżacy budują kościół pw. św. Barbary a po sekularyzacji Prus Książęcych świątynia zostaje przejęta przez protestantów 'Przeprowadzona przez biskupa pomezańskiego Jana Wiganda wizytacja 9 - 20 XI 1578 roku nowo powstałych parafii ewangelickich wykazuje, że Płośnica była siedzibą parafii protestanckiej,która obejmowała następujące miejscowości - Płośnica 120 włók,Gródki 80 włók,Rutkowice 40 włók,Barwina 40 włók,Schreibersdorf pózniej zwane Pisarzewo,obecnie Prętki 20 włók i Turza Mała 40 włók ' W Płośnicy pierwsi pastorowie występują występują w 1599 roku ' Od 1671 roku należał do niej jako filialny kościół ewangelicki w Koszelewach ' Istniejący kościół był przebudowany w 1729 i 1854 roku ze środków gminnych ' W 1694 roku ufundowano świątyni srebrny kielich ' Pod posadzką kościoła znajdują się murowane cztery krypty,będące grobowcami właścicieli Gródek gdyż kościół ewangelicki w Gródkach został rozebrany w 1739 roku ' Z 1870 roku pochodzi zabytkowy prospekt organowy mmm nie wiem czy dzisiaj jeszcze jest ??? neogotycki,wykonany w pracowni G. Gehlhara w Królewcu ' Chrzcielnica w kościele przeniesiona z kościoła parafialnego pw. św. Wojciecha w Lidzbarku Welskim ' W XIX wieku katolicy z Płośnicy należeli do parafii katolickiej w Wielkim Łęcku ' W czasie działań I wojny światowej w 1914 i 1915 roku Płośnica,podobnie jak większość wsi ziemi działdowskie,poniosła znaczne straty ' Odbudowę zniszczonych terenów rozpoczęła administracja niemiecka już pod koniec 1914 roku ' Gmina Płośnica obejmująca wieś Płośnicę,dawną stację kolejową,pustkowie w Nadleśni,pustkowie w Płośnicy,folwarki w Sasorowie i Załąkach oraz osadę w Załąkach liczyła 20,86 km kwadratowych powierzchni ogólnej,w tym 19,60 km kwadratowych użytków rolnych,w których było 15,66 km kwadratowych gruntów rolnych 'Na terenie gminy w 1921 roku było 148 budynków mieszkalnych,a w 1931 roku 146 ' W okresie międzywojennym szkoła w Płośnicy była trzy klasowa ' W 1928 roku uczęszczało do niej 82 dzieci,w tym wszyscy byli katolikami 'Analogicznie w 1937 roku na 212 uczniów przypadało 132 katolików i 80 ewangelików ' Przez cały okres międzywojenny od 1 X 1919 roku pastorem w Płośnicy był Walter Skierlo ' Silnie zaangażował się on w działalność mniejszości niemieckiej,szczególnie po 1933 roku ' Był czołowym na Działdowszczyżnie działaczem Deutschtumsbundu NZO Praw Mniejszości w Polsce,JDP Partia Młodomiemiecka i NSDAP ' Za swoją działalność został w kwietniu 1939 roku wydalony do Niemiec ' Był to trzeci i ostatni pastor wydalony do Niemiec z terenu powiatu działdowskiego ' W 1923 roku taki los spotkał ks.Heinricha Heldta z Narzymia oraz w 1937 roku ks. Izodora Dosta z Burkatu ' W okresie międzywojennym w Płośnicy była nowoczesna spółdzielnia mleczarska,która swoje wyroby wysyłała nawet do Berlina ' W 1945 roku kościół ewangelicki w Płośnicy został przejęty przez katolików ' Parafia pw. św. Barbary została erygowana dekretem biskupa Kazimierza Józefa Kowalskiego 19 XI 1949 roku i wydzielona z parafii Koszelewy ' No cóż zwiedzałem ten kościółek w młodzieńczych latach urzekł mnie tajemnicami i wystrojem !!! Dziś żałuję że nie zrobiłem tam filmiku miałbym wspaniałą pamiątkę HA ' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA '

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Dla znajomych z Nidzicy i okolic ' '' Wehrwolf '' Komando Goldberg czyli Złote Góry i wieża obserwacyjna leżąca na wschód od miasta Niborka, na północ od wsi Muszaki, niedaleko źródeł Łyny gdzie rozciąga się widoczne z daleka rozległe pasmo wzgórz czyli Złote Góry ' Na wysokości 229 m n.p.m. wznosi się Wieża ' Wieżę obserwacyjną na Złotej Górze, wykorzystywało Komando Goldberg do obserwacji ruchów Armii Czerwonej wkraczającej do Prus Wschodnich w 1945 roku - Wehrwolf - W rzeczywistości cofający się Niemcy zorganizowali grupy, które można określić jako '' Wehrwolf '' Miały one na celu dezorganizację radzieckiego zaplecza po przejściu frontu ' Zaczęto je tworzyć we wrześniu 1944 roku, czyli jeszcze na wiele miesięcy przed ofensywą Rosjan na Prusy ' Tworzone grupy w założeniu miały stanowić trzon przyszłych oddziałów partyzanckich, rozwijanych w oparciu miejscową ludność ' Jednak skala strat niemieckiej ludności cywilnej w 1945 roku spowodowała, że grupy te nie mogły liczyć na jej większą pomoc, a co za tym idzie nie mogły rozpocząć podziemnej działalności zbrojnej na szerszą skalę ' Szybko też przestały istnieć ' Nie znając przyszłości, przed nadejściem Rosjan, tworzono je jednak z dużym rozmachem, przy zachowaniu ścisłej tajemnicy ' Poznajmy historię jednej z takich grup, o nazwie Komando Goldberg ' Komando '' Goldberg ” „ Złota Góra ” powstało w okolicach Jedwabna, biorąc swą nazwę od Złotej Góry pomiędzy Wałami a Ulesiem ' Jego dowódcą został leśniczy z Majnej Góry Horst Tabert ' W składzie Komanda znaleźli się również robotnik leśny z Ulesia Wilhelm Szuplinski, robotnik leśny z Wał Otto Kölsch oraz zarządca rybacki Ernst Maxin z Jabłonki ' Ponadto w skład komanda miał jeszcze wejść radiowiec z Królewca oraz nieznany z imienia i nazwiska mężczyzna z Działdowszczyzny ' Oddział miał podlegać niejakiemu kapitanowi Braese z Nidzicy ' Dla zapewnienia oddziałowi bazy do działań przed nadejściem Rosjan przygotowano kilka leśnych kryjówek – baz ' Na terenie nadleśnictwa Zimna Woda powstał Obiekt „ K ”, natomiast na terenie nadleśnictwa Dłużek Obiekt „ H ” Każdy z nich składał się ze schronu głównego i schronu rezerwowego ' Schronem głównym Obiektu „ K ” był schron oznaczony literą „ M ” Była to jednocześnie główna baza komanda ' Znajdował się on po wschodniej stronie Wału Szwedzkiego, między Zimną Wodą a Wałami, około 400 metrów na zachód od leśniczówki Majna Góra, na otoczonej bagnami wysepce ' Udało mi się go odnaleźć w 2008 roku ' Schron miał rozmiary 5 x 7 metrów ' Bunkier rezerwowy o kryptonimie „ G ” był położony około 1300 metrów na północ od leśniczówki Złota Góra ' Jego wymiary to 4 x 4 metry ' W skład Obiektu „ H ” wchodził schron „ N ” w leśnictwie Nowy Las, około 300 metrów na wschód od Jeziora Omulewskiego, w pobliżu drogi Natać Wielka – Kot, oraz schron rezerwowy „ L ” w lasach w pobliżu Łajsu ' Uzbrojenie komanda składało się z jednego karabinu maszynowego sześciu karabinów sześciu pistoletów materiałów wybuchowych różnego rodzaju granatów ręcznych oraz amunicji do broni ' Arsenał ten z powodzeniem wystarczyłby do uzbrojenia 20 osobowego oddziału partyzanckiego ' Pozostałe wyposażenie też nie było niczego sobie dwie lornetki dwa rowery na każdego członka przypadał uniform letni i zimowy - ubranie maskujące - ubranie cywilne i cały szereg innych elementów garderoby ' Schron główny nieopodal leśniczówki Majana Góra posiadał stół - sześć krzeseł - piec ze sporym zasobem węgla drzewnego - sześc łóżek - cały zestaw naczyń do gotowania i jedzenia oraz wiele innych sprzętów ' Wcelu zaprowiantowania grupy zakupiono znaczną ilość mięsa wieprzowego i wołowego od rzeżnika Kossmana z Wału i Tulowitzkiego z Kota które potem zakonserwowano ' Dostarczano też sporo konserw - suchej kiełbasy - ziemniaków i chleba oraz innych produktów żywnościowych ' Ponadto w przydziale znalazły się produkty spirytusowe i tytoniowe ' 18 stycznia 1945 roku nastąpiła zbiórka grupy ' Dotarło tylko trzech członków leśniczy Tabret oraz Szuplinski i Kolsch ' W trakcie przejścia oddziału frontowych Rosjan grupa ograniczyła się tylko do obserwacji i ich ruchów ' Potem w zasadzie krążyła po okolicznych lasach także na terenie Nowego Lasu ' Pierwszą i w zasadzie jedyną akcję grupa przeprowadziła w kwietniu 1945 roku gdy w szarościach poranka na linii Wielbark - Nidzica w lesie pomiędzy Muszakami a Napiwodą wysadziła rosyjski pociąg z zaopatrzeniem ' 2013 poszperałem troszkę fantów trafiło się ' Z torów wypadła lokomotywa i kilka wagonów ' Miejsce wysadzenia dobrano tak że naprawa szlaku nie była zbyt łatwa 'Wzmocnili wtedy ochrony linii a w odwecie zatrzymali szereg starszych mężczyzn z pobliskich wiosek Grzegżółek - Młódek - Muszak i Więckowa ' Częśc znich została uprowadzona do Rosji .8 Maja 1945 roku nastapiło zakończenie wojny natomiast w Komando Goldberg doszło do knfliktu co do dalszego działania a także jego skutków dla miejscowej ludności która była narażona na odwetetowe represje Rosjan ' Ostatecznie Komando Goldberg się rozpadło ' Rosjanie urządzali częste obławy na ukrywających się członków Komanda ' Jednocześnie byli brutali wobec miejscowej ludności posądzając ją czasami słusznie o spieranie niemieckich partyzantów ' Tabert i Kolsch ukrywali się w schronie koło leśniczówki Majana Góra ' Szuplinski ukrywał się w okolicznych lasach i wsiach - Kanewezy - Małga Mała Małga itp ' To on najbardziej korzystał z miejscowej ludności ' Trwało to do póżnej jesieni 1945 roku ' Członkom Komanda udało się wyjechać do Zachodnich Niemiec po przejęciu administracji prze Polaków i zorganizowaniu pierwszych wyjażdów Mazurskiej ludności na Zachód ' Tabert wraz żoną na piechotę udał się do pociągu do Olsztyna ' Przed samym miastem natknął się jednak na Rosjan którzy w trakcie przesłuchania mocno go pobili ' Czerwonoarmiści nie zorientowali się jednak z kim mają do czynienia ' Tabert dotarł do Niemiec Zachodnich ale wskutek pobicia niedługo potem zmarł ' Tak zakończyła się historia Komando Goldberg ' H A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Dla znajomych z Nidzicy i okolic ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' '' ULESIE '' 53°23′07″N 20°30′18″E Ulesie było po Małdze największą wsią na terenie poligonu wojskowego w Muszakach ' W 1885 roku liczyło 100 domów i 501 mieszkańców ' Dziś plac po nieistniejącej od ponad 60 lat miejscowości powoli zarasta lasem ' Powstanie wsi Przywilej założycielski dla Ulesia wystawił 4 kwietnia 1571 roku książę pruski Albrecht Fryderyk ' Tego dnia książę wystawił szereg dokumentów lokacyjnych dla mazurskich wsi ' Obok Ulesia także dla Rogu, Wichrowca, Szuci, Nart, Nowego Dworu.Zasadźcą i pierwszym sołtysem Ulesia był Jakub Jankowitz ' Jako uposażenie urzędu sołtysa wyznaczono 4 łany 1 łan = około 16 ha ' Pozostali mieszkańcy otrzymali 40 łanów na prawie chełmińskim ' Mogli z nich pobierać jak napisano w dokumencie '' wszystkie pożytki i inne korzyści z gruntów ornych, łąk, pastwisk, pól, lasów, trzęsawisk i krzewów '' Czynsz od jednego łana wynosił jedną grzywnę i dwie kury ' Mieszkańcy musieli także spełniać szarwark ' Nazwę Ulesia wywodzi się od „ ula ” Ma ona oznaczać liczne '' ule stojące przy lesie '' i świadczyć, że początek wsi był związany z bartnictwem ' Potwierdzeniem tego mogą być informacje o kolonii Juliusa Lippka ' Znajdowała się ona około 700 metrów na północny wschód od Ulesia ' Była to najstarsza kolonia Ulesia, powstała w 1836 roku na skutek separacji ' Nazywano ją od imienia pierwszego właściciela Karla Lippka „ '' Karlshof '', co można tłumaczyć jako dwór czy też zagrodę Karola ' Obok tej kolonii znajdował się duży ogród złożony z różnych drzewek owocowych oraz choinek ' Stało też tam wiele wydrążonych pni świerkowych, będących ulami ' Cześć z nich była pusta, część zasiedlona przez pszczoły ' Jeszcze przed 1900 rokiem ponad 130 uli było pełnych ' U Lippków zatem nie można mówić o beczkach miodu, to były '' rzeki miodu '' Nie bez powodu Lippkowie nazywali się okolicznymi „ pszczelimi królami ” Tuż za kolonią Lippków zaczynały się już lasy Nadleśnictwa Zimna Woda ' Patrząc z Ulesia w stronę kolonii Lippków, faktycznie można mówić o „ ulach pod lasem ” W sprawozdaniu z wizytacji biskupa pomezańskiego Jana Wiganda z 1579 roku znajduje się też zapis, iż do parafii w Muszakach należy wieś Otnoga inaczej zwana Ulesch ' Otnoga to nazwa potoku i korytarza wąwozu, przy którym było położone Ulesie ' Nazwa ta również przetrwała do czasów współczesnych ' Wieś mocno ucierpiała podczas najazdu tatarsko – polskiego na Prusy Książęce w 1656 roku ' W spisie urzędowym z 1680 roku 24 lata po najeździe napisano „ 36 łanów leży pustych, tylko 6 łanów jest obsadzonych trzema chłopami ” Epidemia dżumy z lat 1708 –1711 również dotknęła Ulesie ' Ciała zmarłych na dżumę były grzebane na dużej polanie w lesie, około 2 km na południowy – wschód od wsi ' Las ten przez wieki nazywano „ Lasem Dżumy ” Miejsce pochówku mieszkańcy oznaczyli kilkoma dużymi głazami ' Ulesie dzieliło się na trzy części Altes Ende Stary koniec, Neues Ende Nowy koniec i Hühnergasse Kurza uliczka ' Ażeby bliżej je określić trzeba najpierw przedstawić układ głównych dróg ' Ulesie było wsią położoną wzdłuż drogi z Wał w kierunku Jagarzewa ' Mniej więcej w środku wsi do tej drogi wpadała droga z Muszak ' I na tym układzie dróg w zasadzie opierała się zabudowa wsi ' Pozostałe rozgałęzienia dróg nie miały już takiego znaczenia ' Altes Ende, czyli Stary Koniec, to część wsi położona wzdłuż głównej drogi, od miejsca, w którym wpada do niej droga z Muszak, do jej północnego krańca ' Nazwa tej części wzięła się stąd, że w czasie pożaru w 1865 roku pozostała ona prawie nietknięta ' Neues Ende to część wsi od drogi do Muszak do południowego krańca wsi ' Nazwa wzięła się stąd, iż w trakcie wspomnianego pożaru część ta prawie całkowicie spłonęła, za wyjątkiem dwóch zagród na południowym krańcu ' Zarówno Altes Ende jak i Neues Ende miały po około 800 metrów długości ' Trzecią część wsi stanowiła wspomniana Kurza Uliczka ' Była to część położona wzdłuż drogi do Muszak ' Ta część powstała najpóźniej ' Mało chwalebna nazwa – Kurza Uliczka – nie oddaje znaczenia tej części Ulesia ' Przede wszystkim stanowiła ona fragment ważnej drogi do Muszak ' Trudno też ją nazywać uliczką miała około 400 metrów długości ' Nazwa tej części wzięła się stąd, iż jej mieszkańcy hodowali przeważnie kury ' Z 1599 roku pochodzi pierwsza wzmianka o karczmie w Ulesiu ' W 1631 roku karczmarzami byli Kensa i Jacob Gottschalk ' Obydwaj nie mogli sprzedawać piwa z Mazowsza, ani też innego, z wyjątkiem własnego ' Za złamanie tego zakazu groziła im kara w wysokości 20 grzywien ' Rozkład głównych ulic jak i „ dzielnic ” Ulesia miał wpływ na położenie karczm ' Musiały one, jakżeby inaczej, znajdować się w centrum wsi ' Były przecież głównym ośrodkiem życia wiejskiego ' Ulesie nie było wyjątkiem ' Istniały tam dwie karczmy, położone tuż obok siebie przy głównej ulicy wsi, po zachodniej jej stronie, jedna na lewo od drogi do Muszak a druga na prawo od niej ' Starszą i bardziej oficjalną karczmą była „ Gasthaus Süd ” „ Karczma Południe ”, znajdująca się, jak sama nazwa wskazuje, na południe od drogi do Muszak, a więc w „ Neues Ende ” Karczma ta nosiła także miana „ Karczma Urzędowa ” lub „ Królewska Karczma ” Tak jak i cała dzielnica „ Neues Ende ” karczma ta spłonęła w 1865 roku, po czym została odbudowana ' Druga karczma, „ Gasthaus Nord ” „ Karczma Północ ”, położona w „ Altes Ende ”, jako jeden z niewielu budynków tej części wsi spłonęła w pożarze z 1865 roku ' Wkrótce potem została odbudowana, by około 1880 roku znów spłonąć ' Plac po karczmie zakupił wówczas jeden z największych gospodarzy we wsi Gustav Lippek, właściciel „ miodowej ” kolonii, i wybudował nową karczmę ' Otrzymała ona nazwę „ Gasthaus zum frohen Jägersmann ” „ Karczma pod wesołym myśliwym ” Gdy w 1921 roku karczmę przejął Fritz Wilkop, nadano jej nazwę „ Gasthaus zum jungen Fritz ”„ Karczma pod młodym Frycem ” W Ulesiu istniała także cegielnia ' Położona była około 1,5 kilometra od wsi, w kierunku Złotych Gór ' Kiedyś funkcjonowała tam smolarnia, następnie piec cegielny ' Największy rozkwit przeżywała, gdy jej właścicielem był Emil von Bojanowski ' Na początku XX wieku regularnie w czterech piecach wypalano po 65000 sztuk cegieł i 6000 sztuk dachówek ' Wypalane w Ulesiu cegły cieszyły się dobrą opinią ' Używano ich do budowy prywatnych budynków, karczm oraz budynków państwowych ' Dawne szkoły z czerwonej cegły do dzisiaj znajdują się w wielu mazurskich miejscowościach ' Z cegły z Ulesia wybudowano także urzędy celne w Komorowie i Rogu oraz sąd w Wielbarku ' Wraz z wybuchem I wojny światowej cegielnia przerwała produkcję jak się później miało okazać na zawsze ' W 1934 roku ostatni prywatny właściciel sprzedał zabudowania cegielni lasom państwowym, które w 1942 roku rozebrały jej resztki ' Teren wsi Ulesie położony jest w powiecie nidzickim ' Powoli zarasta lasem ' Jedynie przy głównym skrzyżowaniu Ulesia stoi coś, co upamiętnia dawną wieś ' To drewniany krzyż z myśliwską rzeźbą, postawiony w 2007 roku przez Koło Łowieckie „ Bóbr ” Dokładnie naprzeciwko krzyża istniała kiedyś karczma „ Pod wesołym myśliwym ''

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Dla znajomych z Nidzicy i okolic ' Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' " Cześć i Chwała Bohaterom " !!!!! Małga ziemia z Historią !!! 1807 to dwie bitwy pod Małgą !!! No cóż ta mała wieś której dziś nie znajdziemy na mapie a ile historii którą sam Stefan Żeromski opisał w powieści '' POPIOŁY '' W 1806 roku rozpoczęła się wojna Prus z Francją ' Po zwycięstwach pod Jeną i Auerstädt Napoleon szybko posuwał się w kierunku Wisły ' Pod koniec grudnia 1806 roku Francuzi dotarli do Prus Wschodnich ' Zawierucha wojenna nie ominęła okolic Omulwi ' I tak od marca do maja 1807 roku przejścia na górnej Łynie i Omulwi, od Orłowa aż po Wesołowo, znajdowały się w rękach polskiego korpusu obserwacyjnego generała Zajączka ' Korpus ten wypełniał lukę pomiędzy francuskim III korpusem marszałka Louisa Davouta a Vkorpusem francuskim marszałka André Masseny ' Polscy żołnierze obsadzili Wały, Zimną Wodę, Czarną, Omulew, Babenkrug, Kot, Omulewski Młyn, Dębowiec, Małgę, Przeganisko,Wesołowo, Janowo, Jagarzewo, Róg, Wichrowiec, Przeździęk, Komorowo, Baranowo ' W Małdze kwaterował dowodzący 8 pułkiem piechoty znany żołnierz i poeta, legionista,pułkownik Cyprian Godebski, który w 1809 roku poległ w bitwie pod Raszynem ' Stacjonujący w Małdze polscy żołnierze zrobili z tamtejszego kościoła ewangelickiego stajnię dla koni a ławek kościelnych używali jako opału ' Generał Zajączek początkowo swoją kwaterę miał na zamku w Nidzicy, a następnie przeniósł ja do Napiwody ' Naprzeciwko korpusu Zajączka znajdowały się wspomagające Prusy oddziały rosyjskie ' Było to dziesięć pułków kozackich pod dowództwem atamana Matwieja Płatowa ' Pierwsza bitwa pod Małgą zaczeła się 25 marca 1807 roku gdzie kozacy zaatakowali polskie posterunki nad Omulwią ' Na Kot uderzył pułkownik Piotr Karpow, na Dębowiec ataman Płatow a na Małgę generał Bazyli Iłowajski ' Do najcięższej potyczki doszło pod Małgą w walce z polską piechotą Kozacy ponieśli tam znaczne straty, ale rozbili polski 1 pułk kawalerii narodowej, biorąc do niewoli 231 oficerów i żołnierzy oraz ponad 400 koni, zginęło około 300 polskich żołnierzy ' Do niewoli dostał się między innymi podpułkownik Ignacy Stokowski ' Kozacy wycofali się widząc nadchodzące od strony Janowa polskie posiłki pod dowództwem generała Fiszera ' Do Drugej bitwa pod Małgą dochodzi w maju 1807 r. dowodzący wojskami rosyjskimi Beningsen chcąc zamaskować atak w kierunku Dobrego Miasta nakazał atamanowi Płatowowi wywoływać niepokoje ' Wykonując to zadanie Kozacy w sile około 2 tysięcy 12 maja uderzyli na Małgę, a przede wszystkim na młyn Przeganisko gdzie Otoczona załoga młyna, pod dowództwem kapitana Leszczyńskiego, zawzięcie się broniła, w końcu jednak młyn padł ' Zapraszam do obejrzenia filmiku Niemi Przodkowie tych ziem też na fb w moich filmikach ' W tym czasie śpieszył mu już na pomoc z Małgi oddział podpułkownika Jana Krukowieckiego, późniejszego generała powstania listopadowego i gubernatora Warszawy ' Wskutek przewagi liczebnej Kozaków również oddział Krukowieckiego szybko został otoczony ' Dzielnie się jednak bronił i doczekał odsieczy w postaci nadciągającego z Wał generała Fiszera ' Opis Żeromskiego w powieści '' Popioły '' zaczyna się nie więcej tak --- 12 maja 1807 roku pod Małgą „ Dwunastego maja rozbiegła się po posterunkach wieść piorun, że pod Małgą załoga została w pień wycięta ' Ludzie zerwali się do oręża jak jeden, ale rozkaz trzymał ich w pętaczce na miejscu ' Przyszła wreszcie dokładna wiadomość z oddziałem generała Fiszera, który chodził napadniętym na odsiecz ' Okazało się tedy, że na młynek pod Małgą, gdzie konsystował oddziałek złożony z trzydziestu piechoty, napadła znaczna wataha nieprzyjacielskiej konnicy ' Podpułkownik Krukowiecki, komenderujący w samej Małdze, ruszył tamtym na pomoc z oddziałem 140 piechoty ' Podchodzącego już do młynka nieprzyjaciel obskoczył ze wszech stron, w sile dwóch tysięcy ' Krukowiecki ścisnął swoją kolumnę, sformował czworobok, utworzył front z mężniejszych żołnierzyka wszystkie strony i zaciekle począł się bronić ' Na wszelkie ataki i propozycje poddania się odpowiadał salwami wystrzałów i bagnetem ' Walczył tym porządkiem przez półtrzeciej godziny ' Z rozpaczliwego położenia wybawił go generał Fiszer, którego konnica uderzyła na nieprzyjaciół i rozegnała ' Krukowiecki miał 25 żołnierzy poległych i 16 ciężko ranionych ' Nieprzyjaciel utracił pułkownika, dwu oficerów i około stu ludzi zabitych ' Prawdziwym męstwem, wytrwałością i rozsądkiem odznaczyli się młodzi oficerowie kapitanowie Gras i Fontana, porucznik Cybulski, podporucznik Braun du Laurans, Jakobowski i Zalewski ' Kapral Werbechowski i woltyżer Mamiński, obskoczeni przez tłum jeźdźców, wyrwali trzem z rąk piki i bronili się bagnetem ze stałością godna najstarszych i najdoświadczeńszych wojaków ” Dowodzący pod Małgą podpułkownik Krukowiecki zrelacjonował całą walkę następująco „ O godzinie 4 – tej z rana kozacy w czterech mocnych kolumnach przez Rekownicę i drugą między laskami, ku młynkowi raptownie wypadli i atak przeciw niemu rozpoczęli ' Jak tylko ich zamiar spostrzegłem, z większą częścią batalionu, podzieliwszy go na trzy oddziały, poszedłem na odsiecz memu posterunkowi ' Prawe dwa moje oddziały, zbliżywszy się ku młynkowi, zastawszy go już wziętym, widząc przy tym nieprzyjaciela w nadto przemagającej sile, zatrzymały się w marszu ' Nieprzyjaciel, profitując z tego zastanowienia się, całą swoją siłą pomknął się między te oddziały i trzeci przeze mnie komenderowany z 130 ludzi składający się ' Posłał jeden oddział w kolumnach pół szwadronowych na moje prawe skrzydło, drugi jeszcze mocniejszy na lewe, z którego dwa szwadrony rozproszywszy się na flankierów, tył mi do Rudy wzięli ' Najmocniejsza zaś linia kawalerii, z której trzy szwadrony kozaków z konia zsiadłszy, naprzeciw mego frontu uszykowała się i wtenczas dopiero wszyscy razem na mój oddział atak rozpoczęli ' Widząc te przygotowania nieprzyjacielskie, a nie będąc pewnym, że oddział mój niezupełnie jeszcze w obrotach wojennych wyćwiczony, potrafi czworogranem cofać się, a przeto nie widząc podobieństwa rejteradę pomyślnie uskutecznić, zdecydowawszy żołnierza do bronienia się, jak Polakom należy, do ostatniego człowieka, zwinąłem mój czworogran w kolumnę ściśniętą i zrobiwszy front na cztery strony, za zbliżeniem się nieprzyjacielskich liniów, wysłałem ku każdej ochotników dla wstrzymania natarczywości atakujących ' Trzy razy nieprzyjaciel przypuszczał atak, trzy razy ze znaczną stratą odparty, przekonawszy się na koniec, iż usiłowanie jego dalsze równie były nadaremne jak pierwsze, straciwszy przed frontem naszym o 15 kroków pułkownika, dwóch oficerów i więcej 80 kozaków, spostrzegłszy przy tym za Rudą kolumną maszerującą z Wałów, poprzestał dalszego ataku, a zatrudniając się uprowadzeniem swoich zabitych i rannych, ku Psidonowi Piduniowi z resztą cofać się zaczął ' Będąc osłabionym 23 zabitymi i 16 mocno rannymi, nie mogąc pozostałą małą liczbą żołnierza zabronić mu jego zamiaru, rozpocząłem z moim oddziałem powrót do Rudy ' Nie chcę zachwalać oddziału pod moją komendą będącego, bo rozumiem, że dosyć jawną jest dla niego zaletą, kiedy 2000 kozaków tak małej garstki ludzi pokonać nie mogły ' Walczących żołnierzy pochwalił Książę Józef Poniatowski w „ Gazecie Warszawskiej ” „ Oświadczam to publicznie podpułkownikowi Krukowieckiemu, oficerom równie jak on walczącym, podoficerom i żołnierzom, gdzie następnie w Gazecie wymienić się mianym, że w bitwie tej przeciw 2000 kozaków walcząc, postąpili sobie dzielnie, jak przystoi na prawych obrońców i na potomków starożytnych bohaterów polskich ” H A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo ' Uzdowo niem. Usdau wieś sołecka położona jest w południowej części województwa warmińsko–mazurskiego, na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, 14 km na północ od Działdowa, krzyżują się tu drogi wojewódzkie nr 538 i 542 ' PAMIĘTAJMY !!! kiedy przejeżdżamy przez Uzdowo o zwycięskich Bohaterach bitwy pod Grunwaldem takich, jak król Władysław Jagiełło, książę Witold, Zawisza Czarny z Garbowa, Zyndram z Maszkowic, Paweł z Wrocimowic, Zbigniew Oleśnicki czy Mszczuj ze Skrzynna, choć upłynęło od niej już ponad sześć wieków…Batalia grunwaldzka z 15 lipca 1410 roku, obok odsieczy wiedeńskiej i pokonania Turków w 1683 roku oraz przegnania Sowietów w 1920 roku, rozpoczętego zwycięstwem na przedpolach Warszawy, stanowi jedno z trzech najważniejszych victorii oręża polskiego, stąd nie powinno dziwić, że przedstawiciele władz i obywatele II Rzeczypospolitej chcieli je godnie upamiętnić ' Z uwagi na fakt, iż pole bitwy, rozciągające się pomiędzy miejscowościami Grunwald – Stębark – Łodwigowo, w okresie międzywojennym leżało w Prusach Wschodnich na terytorium państwa niemieckiego najpierw tzw. Republiki Weimarskiej, a później III Rzeszy, wzniesienie na nim pomnika i obchodzenie kolejnych rocznic było niemożliwe ' Po poszukiwaniach odpowiedniego miejsca na lokalizację monumentu wybór padł na przygraniczną wieś Uzdowo w pow. działdowskim przemawiała za tym odległość niespełna 20 km od pola historycznej bitwy oraz wzmianka, że miejscowość w lipcu 1410 roku znalazła się na trasie przemarszu polskich oddziałów 'Pomnik poświęcony Bohaterom bitwy pod Grunwaldem został odsłonięty w Uzdowie dnia 12 lipca 1931 roku ' Monument, w formie wysokiej kolumny z herbem przedstawiającym połączone godła Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, wieńczyła charakterystyczna rzeźba orła w koronie, dzierżącego w szponach miecz ' Przez kolejnych osiem lat, w lipcu, odbywały się pod nim uroczystości upamiętniające kolejne rocznice zwycięstwa oraz osoby walczących i poległych rycerzy, z udziałem władz lokalnych, a nierzadko również państwowych ' Ostatnie obchody, połączone z manifestacją patriotyczną, miały miejsce latem 1939 roku z uwagi na wzrost napięcia pomiędzy II Rzeczpospolitą i III Rzeszą oraz bliskość granicy polsko-niemieckiej, miały one już wyraźnie charakter mobilizujący do walki ' Monument, zburzony przez Niemców w pierwszych dniach II wojny światowej Wehrmacht zajął Uzdowo 2 września 1939 roku, przez lata nie doczekał się odnowienia władze tzw. Polski Ludowej mogły organizować obchody rocznicowe już na autentycznych polach bitwy ' Dopiero w 2008 roku, dzięki inicjatywie i staraniom mieszkańców, zrekonstruowany pomnik zwycięstwa grunwaldzkiego w Uzdowie został ponownie odsłonięty ' Do dziś zachował się tylko fragment jego górnej części ' Do momentu podjęcia inicjatywy odbudowy pomnika znajdował się w tym miejscu pamiątkowy głaz oraz pozostałość wysadzonego pomnika' Uzdowo powstało na ziemiach nadanych w 1321 Piotrowi Z Leszcza i jego towarzyszom ' Pierwszymi osadnikami byli tu koloniści z ziemi dobrzyńskiej ' W 1440 roku urząd sędziego ziemskiego ostródzkiego sprawował właściciel Uzdowa Jan z Uzdowa wywodzą się Uzdowscy, potomkowie rycerzy chełmińskich ' W miejscowości znajdują się historycznie cenne miejsca ' Na szczególna uwagę zasługuje kościół, który zbudowany został za czasów krzyżackich, a od czasów reformacji był kościołem ewangelickim ' Po poważnym uszkodzeniu znacznie przebudowany i przejęty jako kościół filialny w Turzy Wielkiej ' Na dachu chorągiewka z datą 1685 ' W wyposażeniu kościoła znajduje się późnobarokowy żyrandol oraz barokowy dzwon ' Uzdowo powstało na początku XIV wieku. Układ ten jest samorodny, związany z warunkami terenowymi ' Zabudowa mieszkalna usytuowana jest po zewnętrznej stronie dróg tworzących układ owalnicy ' W części środkowej znajduje się wydłużony teren zieleni. Podstawowym elementem kształtującym kompozycję jest kościół, który usytuowany jest w centralnej części wsi ' Kościół ten jest orientowany i posadowiony na niewielkim wyniesieniu terenu. Otoczony jest starodrzewem i wydzielony z przestrzeni poprzez kamienne ogrodzenie. Teren wokół kościoła był użytkowany jako cmentarz, który obecnie nie jest zachowany ' HA '

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱 Szlakiem Rdzennych Mazurów ' Wąpiersk - Wieś położona jest w centralnej części Welskiego Parku Krajobrazowego. Została założona przez Krzyżaków i wchodziła w skład wójtostwa w Lidzbarku ' Z tych czasów zachowały się następujące jej nazwy: Wampertsch, Wamperschke 1410, 1411 r., Wampersch 1414 r., Wampersk ' W drugiej połowie XIV wieku zbudowano tu murowany kościół pod wezwaniem dwóch patronów - św. Michała Archanioła i św. Marii Magdaleny 'Musiała tu więc istnieć także osada. W 1410 roku Krzyżacy założyli tu folwark szlachecki ' W XV wieku wieś obejmowała 61 włók ziemi około 1100 hektarów wartych 26 ówczesnych groszy ' We wsi mieszkało 42 osadników ' Wieś posiadała karczmę ' W czasie wojny w 1414 roku, prowadzonej przez króla Władysława Jagiełłę z Zakonem krzyżackim, wieś poniosła dotkliwe straty ocenione na 200 grzywien ' W 1437 roku na 61 łanów ziemi tylko 17 było zagospodarowanych. Istniejąca tu karczma była zamknięta ' Około 1450 roku wieś zajmowała powierzchnię 81 łanów ' Po wojnie trzynastoletniej i kończącym ją pokoju toruńskim w 1466 roku Wąpiersk wszedł w skład państwa polskiego. Należał wówczas do tzw. klucza lidzbarskiego ' W 1570 roku wieś zajmowała 55 łanów pól. We wsi były 3 karczmy i prawdopodobnie 2 sołtysów ' Od końca XV wieku właścicielami majątku ziemskiego byli kolejno: Wąpierscy, Santopscy, Suchorscy, Karwowieccy, Miecznikowscy od około 1870 roku. Około 1520 roku wskutek pożaru kościół uległ całkowitemu zniszczeniu W 1671 roku oddano do użytku nowy kościół, również murowany. Jego fundatorem był ówczesny właściciel majątku Wawrzyniec Wąpierski ' W 1733 roku w zabudowaniach sołtysa Rzymowicza wybuchł pożar. Spłonęła wówczas prawie cała wieś. Spalił się również kościół i plebania ' Z konstrukcji kościoła pozostały jedynie okopcone dymem mury ' W 1762 roku świątynię odbudowano ' Była ona murowana, kryta dachówką 'Główne wejście znajdowało się po stronie zachodniej, a strony północnej przylegała dobudowana zakrystia. Wewnątrz, na głównym ołtarzu, wisiały obrazy ilustrujące patronów - św. Michała Archanioła i św. Marię Magdalenę ' W okresie wojen napoleońskich 1807-1815 kościół uległ poważnym zniszczeniom ' Próby jego odbudowy nie powiodły się ponieważ władze pruskie nie wydały na to zgody 1820 r. Około 1870 roku właścicielami majątku ziemskiego w Wąpiersku zostali Mieczkowscy z Ciborza ' W 1885 roku wieś zajmowała powierzchnię 1267 hektarów, z czego 932 hektary stanowiły grunty orne, 69 - łąki, a na 16 hektarach rósł las. Stało tu 80 budynków mieszkalnych i 117 gospodarczych. Znajdowała się również szkoła elementarna, a wieś liczyła wówczas 608 mieszkańców ' W dwudziestoleciuleciu międzywojennym powierzchnia wsi Wąpiersk wynosiła 1270 hektarów. We wsi znajdowały się 92 budynki mieszkalne. W 1931 roku wieś liczyła 660 mieszkańców ' Natomiast w 1934 roku było tu 662 mieszkańców w tym 642 Polaków i 20 - Niemców 'W tym czasie widniały tu jeszcze ruiny murowanego kościoła zniszczonego na początku XIX wieku ' W latach 1933-1935 zbudowano nowy kościół pod wezwaniem Opatrzności Bożej, a Wąpiersk został siedzibą parafii 'Jego mury postawiono z czerwonej cegły na kamiennej podmurówce. Strop wykonano z desek od wewnątrz otynkowanych ' Drewniany dach został pokryty dachówką holenderką ' Wieżę wykonano o przekroju kwadratowym z otworami okiennymi zasłoniętymi drewnianymi żaluzjami ' Do czasów obecnych we wsi zachowały się liczne zabytki budownictwa pochodzącego z drugiej połowy XIX i początku XX wieku. ' Na szczególną uwagę zasługuje budynek szkolny z czerwonej cegły z 1894 roku zdobiony ceglanym fryzem i budynek biblioteki z 1905 roku ' Poza tym istnieje tu wiele innych budynków mieszkalnych z czerwonej cegły zbudowanych na początku XX wieku, np. domy numer 4, 7, 8, 14, 21 z dachem naczółkowym i gzymsem na ceglanych kroksztynach, 29 z gzymsem na ceglanych kroksztynach, 24 z dachem naczółkowym, 25 zdobiony opaskami okiennymi i ozdobnymi narożnikami ' Zachowało się tu także kilka drewnianych domów mieszkalnych, np. numer 2 z około 1900 r. i 37 z końca XIX w., nr 38 z początku XX w., a także dom o konstrukcji ceglano-drewnianej nr 36 z przełomu XIX i XX wieku 'Przy kościele katolickim z 1935 roku położony jest nieczynny dziś cmentarz z tego samego roku, na którym stoi drewniany krzyż z drugiej połowy XIX wieku ' Z kolei w kierunku wsi Jeleń znajduje się cmentarz parafialny z początku XX wieku ' Na uwagę zasługuje również rosnąca we wsi grusza pospolita mająca wymiary pomnikowe ' Jej obwód wynosi aż 410 cm ' Z południowego skraju wsi rozpościera się piękny widok na leżące w dole jezioro Jeleńskie i przylegający do niego rezerwat Bagno Koziana ' Widok ten należy do najciekawszych na terenie Welskiego Parku Krajobrazowego ' Z kolei na północ od wsi, na obszarze 6,5 hektara, znajduje się użytek ekologiczny Torfowisko Wąpierskie ' Został on założony w 1997 roku w celu ochrony znajdujących się tu rzadkich gatunków roślin ' W okolicy Wąpierska znaleziono liczne śladów wczesnego osadnictwa, stanowiące ważny materiał badawczy dla archeologów ' Między innymi pochodzą one z okresu halsztackiego i lateńskiego, a także średniowiecza ' Znajdują się tu również ślady wczesnośredniowiecznej osady z XIII wieku ' Na uwagę zasługuje również polna droga wiodąca równolegle do osi wsi po jej wschodniej stronie ' Była ona zapewne ważnym szlakiem komunikacyjnym w okresie wczesnego średniowiecza ' Obecnie we wsi mieści się: szkoła, kościół, przystanek autobusowy i kilka sklepów spożywczych '

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Turowo niem. Thurau i Kościół w Turowie gdzie legenda głosi, że w czasach, gdy była to jeszcze dzika, pruska kraina, grupa myśliwych zapędziła się tam za rannym turem ' Wieś sołecka położona w województwie warmińsko - mazurskim, w powiecie nidzickim, w gminie Kozłowo ' W latach 1975 -1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa olsztyńskiego ' W 2010 roku wieś liczyła 91 mieszkańców ' Miejscowość położona jest na terenie gminy Kozłowo, przez którą przepływają dwie rzeki Nida i Szkotówka, łącząc się tworzą rzekę Wkrę dopływ Narwi ' Ponadto znajduje się tu 9 jezior o pow. 347 ha. Większe z nich to Kownatki, Kąty oraz Jezioro Szkotowskie ' Wieś lokowano przed 1321 r ' W 1414 r. funkcjonował tutaj kościół katolicki ' W 1525 r. kościół został przejęty przez protestantów ' W 1608 r. właścicielem wsi był Jan Prawdzic Gołyński ' Pod koniec XVII w. wieś kupił biskup chełmiński Jan Opaliński ' W 1717 r. obszar Turowa zajmował 16 łanów i 15 mórg rycerskich, 13 łanów i 15 mórg kościelnych, 6 łanów chłopskich ' W 1782 r. było tu 15 domów ' W XIX w. we wsi znajdowało się leśnictwo i tartak parowy ' Wieś należała do powiatu niborskiego ' W roku 1608 biskup Opaliński zbudował drewniany kościół ' Pierwszy dokument dotyczący nieruchomości kościelnych, wsi i młyna pochodzi z 1782 roku ' W XIX wieku wydzielono ziemię kościelną, szlachecką i wiejską ' W 1909 roku “ Un Grand Livre d’Adresses ” podaje, że w Turowie znajdowały się dobra szlacheckie i leśnictwo ' Właścicielem był Fritz Dau ' Dobra liczyły 575 hektarów, w tym 504ha pola, 30ha łąk, 31ha lasów oraz 4 jeziora ' Na terenie majątku znajdował się dwór i gorzelnia ' W 1913 roku właścicielem był W. Richter. Po II wojnie światowej majątek został rozparcelowany ' Kościół w Turowie - Legenda głosi, że w czasach, gdy była to jeszcze dzika, pruska kraina, grupa myśliwych zapędziła się tam za rannym turem ' Dotarli do zarośniętego wzgórza pośród kilku małych jezior, rzeki i mokradeł ' Tam znaleźli ogromne zwierzę ' Byli tak zauroczeni miejscem, że upamiętnili je kapliczką…Dziś stoi w tym miejscu kościół w Turowie ' Stary i zasłużony ośrodek życia katolickiego i polskiego na Pogórzu Mazurskim ' Cmentarz wojenny 53.4378N, 20.2107E Położony pomiędzy wsiami Turowo - Browina, około 1,5 km na północ od Turowa, po wschodniej stronie szosy ' Założony na planie zbliżonym do półkola, usytuowany na skraju skarpy ' Pierwotnie ogrodzony niskim płotkiem z siatki ' Żołnierze pochowani w dwóch zbiorowych mogiłach, usypanych w formie kopców ' Na wierzchołku każdej z nich, wysoki, prawosławny krzyż, pomiędzy mogiłami prostokątna tablica z napisem: " HIER RUHEN • 2 RUSS. OFFIZIERE • UND 121 KRIEGER • † ENDE AUGUST 1914 " Pochowanych jest tu 123 żołnierzy armii rosyjskiej, poległych w bitwie pod Gardynami 26 sierpnia 1914 r. Stan zachowania dobry ' Odrestaurowany w 1994 r ' HA

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo ' 8 XI 1343 zostały założone przez komtura ostródzkiego Henryka Meytza 28 VI 1341 - 14 VIII 1344 Kisiny, niem. Kyschienen wieś sołecka położona jest w południowej części województwa warmińsko - mazurskiego, na pograniczu Pojezierza Mazurskiego i Niziny Mazowieckiej, nad rzeką Działdówką, 2,5 km na południowy wschód od Działdowa, przebiega przez nią droga wojewódzka nr 544 ' Wieś powstała w ramach kolonizacji południowych terenów państwa Zakonu Krzyżackiego ' W 1344 roku komtur ostródzki Henryk Meytz nadał tu 40 łanów na prawie chełmińskim Mikołajowi Scholuszowi, który zobowiązał się do założenia wsi czynszowej ' Nazwa osady prawdopodobnie pochodzi od kisłych, czyli kwaśnych łąk znajdujących się w tej okolicy ' W XVI wieku zamieszkiwała we wsi wyłącznie ludność polska, a w następnym stuleciu włości posiadali tu m.in. Burscy i Lanckorońscy ' Kisiny należały do parafii ewangelickiej w Działdowie ' Szkoła we wsi powstała w pierwszej połowie XVIII wieku około 1717-1742 ' Kisiny zawsze zaliczały się do największych wsi na Działdowszczyźnie ' Rozwojowi wsi sprzyjało położenie na szlaku handlowym z Warszawy do Prus ' Odbywały się tu jarmarki na bydło ' W sierpniu 1914 roku pod Kisinami doszło do znaczniejszej potyczki między wojskami niemieckimi i rosyjskimi ' Wieś została zniszczona, ale odbudowano ją jeszcze podczas I wojny światowej ' W 1919 roku na mocy Traktatu Wersalskiego wieś wraz z całą Działdowszczyzną przyznana została Rzeczpospolitej Polskiej ' W 1939 roku znalazła się pod okupacją niemiecką ' H A

 

Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA ' HATAMOTO - ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic ' Skoro już odwiedziłem Koszelewy nie wsposób nie wspomnieć o Murawkach gdzie znajdowały się cegelnie i spore zasoby torfu ' Wieś położona jest w południowej części województwa warmińsko - mazurskiego, w odległości około 21 km na północny - zachód od Działdowa i 9 km od Płośnicy ' Murawki powstały w końcu XVIII wieku i są najmłodszą z miejscowością w gminie Płośnica ' Jej nazwa wywodzi się z od murawy tj. łąki rosnącej na podłożu suchym lub piaszczystym i silnie nasłonecznionym ' Pierwszych danych dostarcza mapa Schrottera z przełomu XVIII i XIX wieku ' Tę mape masz 👍👍👍 Zaznaczono tam miejscowość o nazwie Murafken ' Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego z końca XIX wieku informuje Murawki niem. Murawken al. Marawken, Murafken, Morawsken ' Gmina wiejska Murawki złożona była z wsi Murawki i pustej osady Smolniki ' Mieszkało tu w 1921 roku 304 osoby w 40 domach ' Wśród nich było 167 katolików i 137 ewangelików ' Pod względem narodowościowym 183 osoby podało przynależność polską i 121 niemiecką ' Z notatek które oglądałem w latach 1980 - 1989 zachowała się informacja, że w 1928 roku mieszkało tu 193 katolików podlegających parafii w Koszelewach '👍👍👍 Siedzibą ich gminy były wówczas Kiełpiny ' Co raz mniej zauważalne ale znajdziemy jeszcze nieliczne liczne zabytki budownictwa wiejskiego, w tym, drewniane zabudowania kryte strzechą 🤫🤔🤔🤔 Poza tym na przeciwległych krańcach wsi usytuowane są dwa murowane budynki leśniczówka Leśnictwa Płośnica ' Pomiędzy wsią Murawki a wsią Turza Mała, w kompleksie leśnym znajduje się lokalne wyniesienie Garbu Lubawskiego zwane Łysa Góra 174,3 m n.p.m.. Według legendy maja tu zlatywać się czarownice na nocne obrady ' Na zachód od Murawek, w obniżeniu terenu, znajduje się duży kompleks łąk ' W większości podmokłych, urozmaicony zakrzewionymi torfowiskami niskimi i otoczony zwartym lasem iglastym ' Największe powierzchnie zajmują tu obecnie gleby torfowo murszowe powstałe wskutek odwodnienia gleb torfowych, dawnych niskich torfowisk ' Występują one w dawnych misach jeziornych i w dolinach rzek, na podłożu zbudowanym z gytii ' Na tych glebach rozpościerają się łąki, których największe powierzchnie spotyka się w okolicach Murawek i Koszelewek ' Zwane dzisiaj '' Ostoje Koszelewskie '' Wszelkie prawa zabronione bez zgody właściciela 🇵🇱️ HA

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Śladami przeszłości na Tropach tajemnic Działdowo ' Nie opodal leśniczówki a za kordonem drzew,wzdłuż przepływającej tam rzeczki Szkotówki zarazem malowniczej i bardzo urokliwej, rzeczki która przez wieki płynąca i pamiętająca, że wszystko, co uczynił człowiek w życiu, zostawia jakiś ślad ' Dlatego miejmy świadomość tego, że każdy z Nas ma do wypełnienia swoją własną historię ' Nieważne, czy ktoś nas wspiera, krytykuje, ignoruje, toleruje robimy coś, bo takie jest nasze przeznaczenie tu na ziemi i to jest właśnie źródło naszej radości ' Na wschód od Działdowa, w odległości ok.3,5 km znajduje się las miejski ' Przylega on do starych wsi Komorniki i Borowa tej ostatniej już nie istniejącej ' Wieś Borowo już nie istnieje a to co pozostało do dnia dzisiejszego to zarośnięte wspomnienie dawnej wsi ' Dawna wieś ulokowana tuż pod wzniesieniem z którego możemy oglądać ładne widoki i dolinę Szkotówki ' Cały teren musiał być dobrze zagospodarowany w dole rzeczka Szkotówka patrząc dnia dzisiejszego bo w czasach gdy wieś tętniła życiem przed rzeczka Szkotówka przepływał spory strumyczek prawdopodobnie zasilający wieś ' Z wsi prowadziły drogi do Sarnowa Komornik i Działdowa to główne szlaki starych dróg 'Borowo był majątkiem szlacheckim na 10 włókach powstał tam już w 1565 roku i należał do Borowskich' Dziś po Borowie pozostało tylko smutne wspomnienie ' Tereny te musiały jednak być zamieszkałe znacznie wcześniej ' Emilia Sukertowa Biedrawina w swym „Przewodniku Krajoznawczo Historycznym, ilustrowanym po Działdowskim Powiecie” pisze, że w lesie miejskim znajduje się miejsce, zwane „Płaczki”, świadczące o paleniu tu nieboszczyków w czasach pogańskich, a w odległości ok. 1 km od Komornik i 1,5 km od Borowa znajduje się źródło wody żelazistej, uważanej kiedyś za leczniczą ' Na starych mapach niemieckich miejsce to oznaczono jako „Alte Heilquelle” co mogło by wskazywać, iż jest to staropruskie „Święte źródło” Reasumując cały teren na którym istniała wieś jest bardzo urokliwym miejscem nie licząc nieodpowiedzialnych ludzi którzy to z wielką sobie łatwością wywożą swoje śmieci zanieczyszczając środowisko' H-A '

 

Hatamoto-Atami ' 🇵🇱 Działdowo i okolice Śladami Zapomnianej Historii 'Alte Heilquelle” źródło żelaziste- musiało brzmieć „Heilige Quelle”, czyli odległe o 1 km od Komornik i 1 / 2 od Borowa- wsi już nieistniejącej . Miejsce to nosiło nazwę „Rożek”, „na Rożku”. Kierując się w stronę Działdowa od nieistniejącej już wsi Borowo drogą polną przez las miejski, przecinając płynący strumyk ciągnący się przez las w kierunku wsi Komorniki na wysokości 200 m' skręcamy w lewą, polną dróżkę . Jedziemy prosto około 100 m gdzie musimy skręcić w lewo i od tego miejsca musimy już przemieszczać się pieszo. Idziemy prosto aż ujrzymy w zadrzewieniu po prawej stronie wzniesienie.Jakby nie patrzeć, widnieją jeszcze dziś dróżki choć już praktycznie zatarte przez czas i dziką mieszkająca tu przyrodę. Widocznie w czasach kiedy funkcjonowało tu zródełko było to często odwiedzane miejsce, skoro naliczyłem ponad 6 ścieżek wiodących praktycznie od Działdowa i Malinowa. Same wzniesienie jest miejscem ciekawym a zarazem mocno zadrzewionym więc trudno jest je całe spenetrować. Kształtem przypomina wielki kopiec okopany u podnóża strumyka wałem ciągnącym się do zakończenia wzniesienia. Wzniesienie bardzo podobne do konstrukcji kultowych jakby nie patrząc właśnie tak Słowianie urządzali swe święte miejsca, uznając miejsca spełniające odpowiednie warunki przyrodnicze np - najczęściej była to góra ze starym drzewem na szczycie. Znaczenie miała też bliskość wody w postaci źródła, studni bądź strumienia. Czcią otaczano także uznane za święte głazy, często pełniące role ołtarzy ofiarnych. Schodząc w dół aż do strumyka, który przepływa przez tę okolicę, natrafiamy już na podmokły teren gdzie widać, że miejsce jest ulubione przez bywalców wody pitnej czyli przez dziki. Miejsce zródełka zarośnięte bardzo grząsko i trzeba uważać na wystające pnie porośnięte mchem. Polana na, której znajdowało się zródełko całkowicie pokryta i zarośnięta dziką przyrodą tak, że można tylko zasugerować, że żródełko mogło znajdować się w pobliżu trzech rosnących brzóz. Cały teren i miejsce jest niesamowite i czasem troszkę naprawdę pogańskie. H-A

 
 
 

2 Comments


Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
May 31, 2023

Pustkowie w Hartowieckich borach czyli Grądy niem. Grondi, właść.wies, powiecie lubawskim, nad jeziorem Turczynskim, stojącym w związku z jeziorem welskim, przez nie rzeka Weli przechodzi,1\2 mili od bitego traktu lidzbarsko - lubawskiego, w okolicy lesistej i niezbyt urodzajnej ' Obszaru ziemi obejmuje mr.728.bad.31,dm,mieszk,15 katolickich,125 ewangelickich 11 ' Parafia Rumian, szkoła i oczęta Kiełpiny ' Grądy należały od dawna do dóbr stołowych chełmińskich biskupów, zapewne póżniej dopiero powstały za polskich czasów, stare biskupie inwentarze nazywają je pustkowiem w hartowieckich borach ' Wieś malowniczo położona nad jeziorem o tej samej nazwie ' Zlokalizowana jest na wschód od wsi Kiełpiny.... Pierwsza wzmianka o wsi Grądy pochodzi z około 1410 roku, z której wynika, że wchodziła ona w skład wójtostwa lidzbarskiego zarządzanego wówczas przez…


Like

Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Apr 24, 2023

Śladami przeszłości na Tropach tajemnic z pamiętnika kajakarza na Prusko - Rosyjskiej granicy

' Lidzbark Welski miasteczko z historią ...... Ludbrać czyli Lidzbark 1301 ' W wielu opracowaniach historycznych można było spotkać różne daty założenia miasta,gdyż nie zachowały się dokumenty: lokacyjny, ani nadający pierwsze prawa miejskie ' Wiele jednak wskazywało na to,że Lidzbark powstał w 1301 roku jeszcze za czasów polskich ' Potwierdzenie takiej daty występowało w dawnych aktach kościelnych,z których jasno wynikało,że parafię i miasto Lidzbark założono w 1301 roku ' Podobnego zdania byli historycy,Roscius,Rutkowski i Kościnski ' Również w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich rok 1301 widniał jako data powstania miasta ' Nie ulega wątpliwości,że Lidzbark był najpierw osadą rybacką,którą dopiero z upływem czasu podn…

Like
bottom of page