top of page

'' Cmentarze z I wojny światowej Działdowo i Okolice ''

Zdjęcie autora: gecio2016gecio2016

Zaktualizowano: 29 paź 2020












Hatamoto Atami 🇵🇱️ 2018 ' Na Tropach Tajemnic Cz II. cd Tak wyglądał pomnik i jego przemiana w latach 1914 -1935 gdzie żywcem spłonęła bliżej nieznana liczba wojskowych, którzy spoczęli w kilku mogiłach pochowano 42 pochodzących z 5 i 9 kompanii 21 ' Pułku Obrony Krajowej Landwehr Infanterie Regiment 21 w grobie nr 99 ' HA 🇵🇱️



































 

Hatamoto-Atami '    Orłowo Województwo warmińsko-mazurskie, powiat nidzicki, gmina Nidzica. Orlau, Ostpreussen, Kreis Neidenburg (- 1945). Lokalizacja: 53.4460N, 20.4539E  Cmentarz wojenny Usytuowany na zachodnim skraju wsi, na wysokim brzegu rzeki Łyny, przy szosie w kierunku Nidzicy. Na planie prostokąta. Granice cmentarza obsadzone lipami, od strony szosy cmentarz odgrodzony murem kamiennym, a z pozostałych stron płotem z siatki. Na osi — aleja lipowa, na jej końcu — pomnik z ciosów kamiennych. Układ mogił żołnierskich w rzędach. Zbiorowe mogiły żołnierzy armii rosyjskiej zajmują północno-wschodnią stronę założenia i część po stronie przeciwnej, gdzie przeważają groby żołnierzy armii niemieckiej. Groby oficerów i podoficerów usytuowane przed pomnikiem, po obu stronach głównej alei tworzą okrąg z dwóch rzędów. Mogiły obramione krawężnikami z kostki kamiennej, na części mogił cementowe poduszki z nazwiskami poległych żołnierzy niemieckich lub liczbą pochowanych żołnierzy rosyjskich. Na mogiłach żołnierzy rosyjskich ustawione są także stele nagrobne. Spoczywa tu 326 żołnierzy armii niemieckiej i 1101 żołnierzy armii rosyjskiej. Na wszystkich urządzonych tu grobach jako datę śmierci pochowanych podano dzień 23. sierpnia 1914 r. W przypadku żołnierzy 4. pułku grenadierów ze składu I. Korpusu Armijnego (2 DP) jest to błędna data gdyż tego dnia pułk dopiero rozpoczynał wyładunek na stacjach w Iławie i Montowie. Spoczywają tu żołnierze polegli w jednej z większych batalii toczących się w dniach 23-28 sierpnia na terenie Prus Wschodnich w 1914 roku, określanej jako bitwa pod Frąknowem, Łyną i Orłowem. Stan zachowania dobry. Odrestaurowany

 

Hatamoto-Atami ' Kolonia Ginter - Krajobraz całego naszego powiatu Działdowskiego to cmentarze wojenne z okresu I wojny świtowej ' Cmentarze są rozsiane wielu okloicznych wsiach i na obrzeżach do których  bronią juz tylko zarośla i krzewy'Cały teren historii dawnych Prus Wschodnich to historia wojen która to mocno zapisała się w pokolenia młodych ludzi na których siłą włożono mundury i kazano walczyć i umierać  za ideały, które obecnie są nam dalekie i obce !Po  tylu latach nikt już nie pamięta zniszczeń bólu i cierpień naszej mazurskiej tożsamośći ' Teraz po latach kiedy  przemierzam te tereny naszego powiatu  natrafiam na ślady wydarzeń tragedi naszego  miasta i okolic' Cmentarze I wojny światowej w naszym powiecie i nie tylko są elementem krajobrazu gdzie znaczą miejsce bitew i potyczek o których wiedzą juz tylko historycy '  Tak dziś odwiedziłem po 15 latach cmentarz wojenny i przeraziłem się jak jest zdewastowany - jeszcze parę lat temu opiekę nad cmentarzem sprawował Zespół Szkół w Malinowie oddalonego o 3 km' no cóż to co mamy najcenniejsze znika z powierzchni ziemi - ale zacznę od początku ' Cmentarz wojenny nr w rejestrze w Archiwum Państwowym w Olsztynie 3657/652 położony jest w niewielkim lesie ok 3 km od wsi Sarnowo w pobliżu koloni Ginter - do cmentarza prowadzi droga polna - Założony jest na planie prostokąta 'Przy wejściu znajduje się duży krzyż łaciński oraz współczesna kamienna tablica informacyjna - Umieszczono na niej napis w języku polsko-niemieckim " Hier Ruhen Gefallene Soldaten des Krieges 1914-1918 ' Na środku cmentarza znajduje się pamiątkowy kamień z ozdobnym napisem w języku niemieckim " Den deutschen Helden czyli Bohaterom niemieckim poległych 1914/1918 napis na kamieniu jest już mocno zatarty i mało widoczny ' Przemierzając cmentarz i odczytując tablice nagrobne możemy zauważyć bardzo ciekawą rzecz - pomiędzy pochowanymi w 1914 r. żołnierzami niemieckimi znajduje się grób Richarda Guentera lotnika zmarłego dwadzieścia lat póżniej czyli w 1934 r. z ustnych opowiadań starszych ludzi dowiedziałem się że był on synem właściciela dużego majątku ziemskiego o nazwisku Guenter - Ginter i od tego też nazwiska wywodzi się nazwa koloni na której znajduje się cmentarz 'Richard Guenter w 1934 r. rozbił się samolotem próbując wylądować na ternie majątku ojca - katastrofy nie przeżył a ojciec pochował go na pobliskim cmentarzu - jego nazwiska nie znajdziemy więc na liście poległych w Archiwum Państwowym w Olsztynie' Cmentarz możemy sklasyfikować jako cmentarz pobitewny - został założony po walkach które trwały pod Sarnowem od 10 do 17 listopada 1914 r. DO 1939 r chroniło go przede wszystkim prawo - a zajmowała się nim miejscowa ludność - Cmentarz był bardzo zadbany i prawdopodobnie ogrodzony - był obsadzony brzozami a mogiły na których stały tablice nagrobne ogrodzono kamieniami polnymi ' Po II wojnie światowej w latach 1945 - 1995 cmentarz traktowano jako symbol pruskiego militaryzmu - pozbawiony opieki został zapomniany mimo obowiązujących nadal aktów prawnych nakazujący ochronę cmentarzy ' Do 1995 r. pozbawiony opieki konserwatorskiej uległ dewastacji i to nie tylko pod wpływem czynników naturalnych ale i bezmyślnego niszczenia przez ludzi' Brak jakichkolwiek prac pielęgnacyjnych sprawił że cmentarz zarósł bujną roślinnością - zatarły się napisy na pomnikach i tabliczkach nagrobnych których praktycznie już brak - uległa zniszczeniu zdecydowana większość stel rozsianych po polach ' Pierwsze działanie mające na celu uporządkowanie i rewaloryzację cmentarza podjęto w 1995 r.- z inicjatywą wyszła młodzież niemiecka z Justus von Liebig Schule z Hannoveru - Pomimo wieloletniej degradacji zachował się całkowity układ cmentarza i wszystkie tablice nagrobkowe - przed cmentarzem postawiono krzyż łaciński i tablice informacyjną ' Atmosfera panująca na cmentarzu różni się zasadniczo od tej na cmentarzach współczesnych nie ma tu przepychu i bogactwa tak modnego w dzisiejszych czasach - to właśnie prostota dodaje mu prawdziwego smaku cmentarz który stoi na otwartym polu zarośnięty bujną roślinnością i ścisłe zharmonizowanie z naturą potęguje u przebywających uczucie spokoju -wewnętrznego wyciszenia a stare nagrobki nadają mu aurę tajemniczości ' Cmentarze wojenne są zródłem wiedzy o naszej historii a także o kulturze tego okresu - - Wciągu minienionych lat wtopiły się w krajobraz Warmii i Mazur stały się jego częścią ' WARTO WIĘC O NICH PAMIĘTAĆ I NALEŻY SIĘ IM OCHRONA I OPIEKA ' Kilka fotek z dzisiejszego miłego po południa 2015 04 04

 

Hatamoto-Atami '     Domajewo - miejscowość nie istnieje - Cmentarz wojenny lokalizacja: 53.2721N, 20.0107E Cmentarz wojenny z 1914 r. położony pomiędzy Płośnicą a stacją PKP Gralewo-Stacja. Na rozwidleniu dróg, przy wyjeździe z Płośnicy w kierunku północnym, należy skręcić w prawo i jechać prosto ok. 3,5 km. Droga początkowo brukowana, następnie gruntowa. Cmentarz wojenny znajduje się w lesie, tuż za mostkiem na rz. Płośniczance. Obiekt zachował pierwotny układ. Dwie kwatery, położone bliżej drogi, składają się z czterech rzędów, po cztery groby każdy. Za nimi znajdują się dwa duże groby i dwie pozostałe kwatery, które składają się z siedmiu rzędów, po dwa groby każdy. Prawdopodobnie są to mogiły zbiorowe. Według źródeł niemieckich na cmentarzu w Domajewie (Heinrichsdorf) pochowano 32 żołnierzy niemieckich w tym 4 nieznanych poległych 26 sierpnia 1914 r. i 370 żołnierzy rosyjskich. W latach 2007-2009 cmentarz ogrodzono a alejki pomiędzy mogiłami wysypano drobnym tłuczniem. Wymieniono także betonowe nagrobki. Koło wejścia na cmentarz, od strony drogi, umieszczono głaz, na którym znajduje się tabliczka z napisem: ”TU SPOCZYWAJĄ • ŻOŁNIERZE • POLEGLI • W I WOJNIE • ŚWIATOWEJ”. 5 listopada 2010 roku na cmentarzu pochowano szczątki nieznanych żołnierzy poległych podczas pierwszej wojny światowej - odnalezione w okolicy Płośnicy. Cmentarz pozostaje pod opieką gminy Płośnica i nadleśnictwa Lidzbark

 

Hatamoto-Atami '  Na zachód od Działdowa (ok. 2,5 km), w Rudolfowie znajduje się mogiła zbiorowa 13 żołnierzy z Landwehr Infanterie Regiment 21 poległych feralnego („Schwarzer Tag”) 16.11.1914 r. Gdańszczanie z LIR 21 musieli wtedy mocno oberwać. Tutaj władze Działdowa także nie mają się czym chwalić.Mogiła położona jest na środku pola ornego, z daleka widoczna jako kępa krzewów. Jest uszkodzona, zdewastowana i zarośnięta krzewami. Radzę zwiedzać to miejsce tuż po żniwach. Pierwszy raz przebijałem się przez kwitnący rzepak i wyszedłem stamtąd żółty po pachy !!! Pierwotnie obramowana ciosami kamiennymi i ogrodzona. Na mogile znajduje się murek podzielony na trzy segmenty. Środkowy segment, zwieńczony uszkodzonym krzyżem, zawiera tablicę z płaskorzeźbą (orzeł z utrąconą głową i koroną) i napisem: "Hier ruhen in Gott • die am 16 Nov 1914 • für König und Vaterland • gefallenen 13 Helden • der 1 Komp. Landw. J.R. 21" Na dwóch bocznych, betonowych tablicach wypisane są stopnie wojskowe, imiona i nazwiska 13 poległych żołnierzy armii niemieckiej. Mogiła zachowana w stanie szczątkowym, porośnięta gęstymi krzewami ' Lokalizacja: 53.2428N, 20.1537E


 

Hatamoto-Atami ' cd Przykre !!!! Kwatera wojenna Zlokalizowana na cmentarzu przy ul. Księżodworskiej, w jego południowej części, przy ogrodzeniu. Pochowany jest tu lotnik - żołnierz armii niemieckiej. Na pomniku inskrypcja: "Getreu bis in den Tod". Hans Barczewski urodził się w Działdowie. Był synem miejscowego pastora Ernsta Barczewskiego, superintendenta Kościoła Ewangelicko-Unijnego w latach 1910–1936. Służył w stopniu podporucznika (Leutnant) w Fußa. R. 17. Zginął w Iławie. Kilka słów - Cmentarz usyt

 


uowany przy drodze do Księżegodworu. Cmentarz ten leżący jeszcze poza miastem zwany „polnym”, a później „starym” przejął główną rolę po zamknięciu decyzją rządu w 1800 roku cmentarza przy kościele ewangelickim ( dzisiejszy Pl. Biedrawy ) W roku 1812 cmentarz ewangelicki przy ul. Księżodworskiej ( ówczesnej Niederhoferstrasse ) rozszerzono do powierzchni 2 morgów i okolono murem. Kolejnego powiększenia cmentarza dokonano po zamknięciu cmentarza „nowego” przy dzisiejszej ul. Jagiełły w 1905 roku. W 1913 roku wg projektu arch. Klausa wybudowano na przyległym do cmentarza ogrodzie Schmaglowskiego kaplicę. Dojazd do kaplicy odbywał się od strony cmentarza lub dzisiejszej ul. M.C. Skłodowskiej przez działkę Jebrama. Kaplica nie przetrwała działań wojennych I wojny światowej. Cmentarz ewangelicki jest praktycznie czynny do dnia dzisiejszego mimo oficjalnego zamknięcia go 16.03.1979 roku. Dzisiejsza ul. Księżodworska po I wojnie światowej była jednym wielkim cmentarzyskiem. Wzdłuż ulicy pochowano wielu poległych żołnierzy z obu walczących armii '

 

Hatamoto-Atami ' Przykre !!!! -- Cmentarz wojenny 1914-1918 w Działdowie - Najwięcej żołnierzy poległych w rejonie Działdowa w czasie I wojny światowej pochowano w tym mieście na cmentarzu wojennym przy ul. Grunwaldzkiej. Cmentarz jest dość nietypowy, bo emaliowane tabliczki są z napisami po … polsku i są numerowane! (najniższy zachowany numer – 54, najwyższy – 95) Prawdopodobnie przed wojną był świetnie utrzymany! Polska i Niemcy podpisały przecież Traktat Wersalski, a jego punkty 225 i 226 nakładały na sygnatariuszy obowiązek opieki nad grobami wojennymi. Granica z Niemcami była o przysłowiowy rzut beretem , a Niemcy dbali o groby swoich żołnierzy. Wyłapywali zaniedbania na terenie Polski, powoływali się na Traktat i robili afery dyplomatyczne. Więc o niemieckie cmentarze w Polsce starano się dbać! Prawdopodobnie dlatego cmentarz ten został przez Polaków wyremontowany i nawet dano emaliowane tabliczki. Chowano tu także poległych z wojny polsko-bolszewickiej. Jedna płyta z tabliczką z grobu krasnoarmiejca (nr 91) jeszcze tu jest.Możliwe, że leżą tu także żołnierze WP polegli pod Działdowem (Kurki) w sierpniu 1920 r. Niestety po 1945 r. pochowano tu kilkudziesięciu żołnierzy Armii Czerwonej, przy okazji niszcząc dużą część cmentarza. Później, po ekshumacji czerwonoarmistów cmentarz był dewastowany. Nie ma żadnej imiennej tabliczki - wszystko rozwalono Teraz okoliczna ludność traktuje cmentarz jako wysypisko śmieci. Za każdym razem, jak tu wpadam, to widzę puste flaszki, zużyte pralki, lodówki i kupę innych śmieci. 

 

Hatamoto-Atami ' cd cd Przykre !!!! W 1914 r. na polu majątku Księży Dwór stała stodoła należąca do Emila Frankensteina, również właściciela wspomnianych dóbr. Podczas walk toczonych w październiku 1914 r. kwaterowali w niej żołnierze niemieccy. Pod osłoną nocy wojska rosyjskie spaliły stodołę, zaskakując śpiących w niej mężczyzn. Żywcem spłonęła bliżej nieznana liczba wojskowych, którzy spoczęli w kilku mogiłach. 42 z nich pochodzących z 5 i 9 kompanii 21. Pułku Obrony Krajowej (Landwehr Infanterie Regiment 21), pochowano w odległości ok. 300 m od miejsca tragedii, w grobie nr 99, na polu p. Borkowskiego (za cmentarzem żydowskim w kierunku drogi na Lidzbark). W 1915 r. mogiłę uporządkowano, wytyczając miejsce spoczynku krawężnikami z ciosanego kamienia polnego. Wokół grobów na murowanych, otynkowanych słupkach urządzono pergole pokryte dzikim winem. W szczycie mogiły, na murach umieszczono cztery duże żelazne tablice zawierające nazwiska i stopnie wojskowe 47 poległych. Na piątej tablicy umieszczono napis: "Der König rief zum Kampf • fürs Vaterland - • Lest hier am Stein, ob er • bereit uns Fand!". Nowy właściciel gospodarstwa, p. Jan Więcek, w 1935 r. wystąpił do Ministerstwa Spraw Wojskowych z prośbą o likwidację mogiły, położonej zaledwie 60 m od jego domu. W swoim piśmie skarżył się na młodzież, która spotykała się tu wieczorową porą i zakłócała ciszę nocną. Innym razem wskazywał na bydło, które przez brak ogrodzenia wchodziło na teren mogiły, lub narzekał na ludność zadeptującą obsiane pole. Choć argumenty okazały się słabe, cmentarz ten został zlikwidowany. Decydujący okazał się czynnik finansowy. Utrzymanie mogiły w tej formie okazało się bardzo kosztowne. Tym bardziej, że potrzebny był pilny remont. W trakcie przeprowadzonej lustracji stwierdzono odpadanie tynku wraz z kawałkami cegieł. W związku z powyższym wojewoda pomorski zaproponował likwidację mogiły i przeniesienie poległych na cmentarz wojenny przy szosie do Burkatu. 25 X 1935 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zezwoliło na usunięcie pomnika. 8 XI 1935 r. dokonano ekshumacji. Po odkryciu grobu wydobyto zwłoki 42 żołnierzy i przewieziono je na cmentarz wojenny w Działdowie przy dzisiejszej ul. Grunwaldzkiej. Tu zostały złożone w zbiorowym grobie oznaczonym nr 97. W trakcie ekshumacji okazało się, że z wymienionych na tablicach 47 poległych, czterech jest pochowanych na cmentarzu w Księżym Dworze przy drodze do Kurek, zaś jeden w grobie masowym w lasku brzozowym p. Barana (Rudolfowo). Otaczające mogiłę murki i pergole zostały rozebrane. Cztery metalowe tablice ze spisem poległych zostały przewiezione na nowe miejsce spoczynku. Piąta tablica zawierająca cytowany wyżej napis została umieszczona na wojennej mogile wojskowej znajdującej się na cmentarzu ewangelickim w Działdowie. W 1936 r. nie było już śladu pomnika. Grób nr 99 został zlikwidowany. Było to elementem prowadzonej komasacji cmentarzy wojennych i mogił porozrzucanych po polach w celu uchronienia prochów żołnierzy od możliwej profanacji a grobów od zniszczenia i zapomnienia.

 

Hatamoto-Atami ' W 1935 roku uroczyste odsłonięcie pomnika Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Pomnik był dość okazały jak na warunki Działdowa. Na cokole pod medalionem z popiersiem Marszałka umieszczono napis „JÓZEF PIŁSUDSKI MARSZAŁEK POLSKI”. Leżąca na lewo od pomnika ul. Chopina, to dawna droga do Rudolfowa ( Rudolfsfelde ), którą przegrodziło w 1878 roku powstanie dworca kolejowego. Ulica ta wcześniej nosiła nazwę Grohe Strasse, a w okresie międzywojennym ul. Dąbrowskiego. Wcześniej, jeszcze w średniowieczu przechodził tędy, biegnący od Pierławek stary trakt zwany kiedyś „ruską drogą”, który prowadził przez Nidzice dalej na wschód. HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ Na Tropach tajemnic Soldau - Działdowo Cz.IV W 1935 roku uroczyste odsłonięcie pomnika Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego ' Został on umiejscowiony na skrzyżowaniu ulic Chopina i Grunwaldzkiej, gdzie obecnie znajduje się monument poświęcony zamordowanym w obozie działdowskim w latach 1939-1945 rodakom ' Pomnik poświęcony Marszałkowi zburzyli Niemcy w 1939 r., podobnie jak posąg wzniesiony dla uczczenia króla Władysława Jagiełły. Niemcy zniszczyli także monument poświęcony bitwie grunwaldzkiej odsłonięty 12 lipca 1931 r. w Uzdowie ' Pomnik był dość okazały jak na warunki Działdowa ' Na cokole pod medalionem z popiersiem Marszałka umieszczono napis „JÓZEF PIŁSUDSKI MARSZAŁEK POLSKI”. Leżąca na lewo od pomnika ul. Chopina, to dawna droga do Rudolfowa Rudolfsfelde , którą przegrodziło w 1878 roku powstanie dworca kolejowego ' Ulica ta wcześniej nosiła nazwę Grohe Strasse, a w okresie międzywojennym ul. Dąbrowskiego ' Wcześniej, jeszcze w średniowieczu przechodził tędy, biegnący od Pierławek stary trakt zwany kiedyś „ruską drogą”, który prowadził przez Nidzicę dalej na wschód '

 

Hatamoto-Atami ' Tajemnicze mauzoleum pod Działdowem - Są takie miejsca, które budzą w nas refleksję nad życiem i śmiercią żołnierza. Nad ciężkim losem mężczyzny, który wciśnięty w mundur ginął, nie zawsze wiedząc za kogo oddaje życie i dlaczego. Zakopywano ich tam, gdzie bohatersko ginęli. W pojedynczych, bądź zbiorowych mogiłach, czasami bezimiennych. Gdzieniegdzie stawiono pomniki, których kamienie miały mówić gdy zgaśnie ludzka pamięć. Wiele z tych miejsc przetrwało do dnia dzisiejszego. O innych wiemy, że istniały. Tajemnicze mauzoleum pod Działdowem Opisze w tym miejscu tajemniczy pomnik (właściwie masową mogiłę wojenną), otoczony murem i pergolą, z dużymi tablicami zawierającymi nazwiska poległych wojskowych. Pochówek ten przysporzył mi najwięcej pracy przy ustalaniu jego historii. Od lat kolekcjonuję stare pocztówki Działdowa. Dlatego zdjęcie wspomnianej „budowli” znane mi było już od dłuższego czasu. Przez kilka lata analizowałem krajobraz otaczający mogiłę, rozmawiałem z nielicznymi już starszymi mieszkańcami miasta, przeglądałem dostępne wydawnictwa i archiwalne mapy. Nikt go nie wiedział. Nikt nic nie pamiętał. Wątpię, że tej wielkości pomnik, przypominający skromne mauzoleum, mógł pozostać niezauważony. Niespodziewanie kilka lat temu, na jednej z aukcji, udało mi się zdobyć unikatową publikację Maxa Dehnena „Die Kriegsgräber in Ostpreussen von 1914/15”. W wydanej w 1966 r. książce autor przedstawia spisy poległych żołnierzy z miejscami pochówków z początków I wojny światowej. Doskonała jakość posiadanej fotografii pozwoliła mi odczytać nazwiska poległych mężczyzn. Według Dehnena zostali oni pochowani na cmentarzu zwanym „Heldenhaim”, położonym przy drodze na północ od miasta.  Jedynym pasującym miejscem jest nekropolia leżąca przy ul. Grunwaldzkiej, w latach mojego dzieciństwa nazywana „parkiem miłości”. Myślałem, że zagadka została rozwiązana i więcej do sprawy nie będę wracał. Tym czasem niespodziewanie dotarłem do bogatej dokumentacji archiwalnej pochówków z I wojny światowej, która pomogła mi rozwiązać zagadkę tajemniczego pomnika. W wyniku walk prowadzonych w okresie I wojny światowej wielu żołnierzy znalazło wieczny spoczynek na ziemi działdowskiej. Jeszcze w 1915 r. pojawiły się pierwsze inicjatywy dążące do upamiętnienia poległych za cesarza niemieckiego. W mieście i okolicach budowano liczne pomniki, urządzano mogiły i większe cmentarze. Bardzo często powstawały one na gruntach prywatnych. Tak było też w naszym przypadku. W 1914 r. na polu majątku Księżydwór stała stodoła należąca do Emila Frankensteina. Podczas walk toczonych w październiku 1914 r. kwaterowali w niej żołnierze niemieccy. Pod osłoną nocy wojska rosyjskie podpaliły stodołę zaskakując śpiących w niej mężczyzn. Żywcem spłonęła bliżej nieznana liczba wojskowych, którzy spoczęli w kilku mogiłach. 42 z nich pochodzących z 21 pułku obrony krajowej (z 5 i 9 kompanii), pochowano w odległości ok. 300 m od miejsca tragedii „w grobie nr 99 na polu p. Borkowskiego, za cmentarzem żydowskim w kierunku drogi na Lidzbark” (dzisiejsza ul. Żytnia). W 1915 r. mogiłę uporządkowano. Miejsce spoczynku wytyczono krawężnikami z ciosanego kamienia polnego. Całość otoczono murowanymi, tynkowanymi słupkami z pergolami, które z czasem pokryło dzikie wino. W szczycie mogiły, na murach, umieszczono cztery duże żelazne tablice zawierające nazwiska i stopnie wojskowe 47 poległych. Na piątej tablicy umieszczono napis: „Der König rief zum Kampf fürs Vaterland – Lest hier am Stein, ob er bereit uns Fand!”. Niebawem wykonano zdjęcia i wydrukowano pamiątkowe pocztówki. To dzięki nim wiemy jak wyglądało to miejsce, skrywające ofiary wyjątkowego barbarzyństwa żołnierzy rosyjskich. W 1935 roku nowy właściciel gospodarstwa p. Jan Więcek wystąpił do Ministerstwa Spraw Wojskowych z prośbą o likwidację mogiły, położonej zaledwie 60 m od jego domu. W swoim piśmie skarżył się na młodzież, która spotykała się tu wieczorową porą i zakłócała ciszę nocną. Innym razem wskazywał na bydło, które „przez brak ogrodzenia wchodziło na teren mogiły”, lub narzekał na ludność „zadeptującą obsiane pole”. Choć argumenty okazały się słabe, cmentarz ten został zlikwidowany. Decydujący okazał się czynnik finansowy. Utrzymanie mogiły w tej formie było bardzo kosztowne. Tym bardziej, że potrzebny był pilny remont. W trakcie przeprowadzonej lustracji stwierdzono odpadanie tynku wraz z kawałkami cegieł. W związku z powyższym wojewoda pomorski zaproponował likwidację mogiły i przeniesienie poległych na cmentarz wojenny „Heldenhaim” położony przy szosie do Burkatu. 25 X 1935 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę na usunięcie pomnika. 8 XI 1935 r. dokonano ekshumacji. Po rozkopaniu grobu wydobyto zwłoki 42 żołnierzy i przewieziono je na cmentarz wojenny przy dzisiejszej ul. Grunwaldzkiej gdzie złożono je w zbiorowym grobie oznaczonym nr 97. W trakcie ekshumacji okazało się, że z wymienionych na tablicach 47 poległych, czterech pochowanych jest na cmentarzu w Księżym Dworze przy drodze do Kurek, zaś jeden w grobie masowym w lasku brzozowym p. Barana (Rudolfowo). Otaczające mogiłę murki i pergole zostały rozebrane. Cztery metalowe tablice ze spisem poległych przewieziono na nowe miejsce spoczynku. To zapewne z tych tablic Max Dehnen czerpał materiał do swojej książki. W okresie międzywojennym autor opracowania objechał większość cmentarzy wschodniopruskich. Piąta tablica zawierająca napis „Der König rief zum Kampf fürs Vaterland - Lest hier am Stein, ob er bereit uns Fand!” została umieszczona na zbiorowej mogile wojskowej znajdującej się na cmentarzu ewangelickim w Działdowie. W 1936 r. nie było już śladu pomnika. Grób nr 99 został zlikwidowany w celu uchronienia prochów żołnierzy od możliwej profanacji a grobów od zniszczenia i zapomnienia. G.M. -Hatamoto'

 

Hatamoto-Atami ' ZAPAMIĘTAJ BO DZIĘKI NIM DZIS ŻYJESZ !!! USTAWA z dnia 28 marca 1933 r.o grobach i cmentarzach wojennych !!! W Polsce znajduje się 970 cmentarzy wojennych z lat I wojny światowej, na których spoczywają żołnierze armii austriackiej, niemieckiej i rosyjskiej. Około 18 procent z nich posiada polskie nazwiska 'Podczas I wojny światowej w szeregach armii rosyjskiej, niemieckiej i austriackiej, zmarło, zaginęło bez wieści 385-530 tysięcy spośród 2,9-3,4 mln powołanych do wojska Polaków ' Grobami wojennymi w rozumieniu ustawy są groby i miejsca spoczynku: 1) poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego, 2) osób wojskowych, poległych lub zmarłych z powodu działań wojennych, bez względu na narodowość, 3) sióstr miłosierdzia i wszystkich osób, które, wykonując zlecone im czynności przy jakiejkolwiek formacji wojskowej, poległy lub zmarły z powodu działań wojennych, 4) jeńców wojennych i osób internowanych, 5) uchodźców z 1915 r., 6) osób wojskowych i cywilnych, bez względu na ich narodowość, które straciły życie wskutek represji okupanta niemieckiego albo sowieckiego od dnia 1 września 1939 r., 7) ofiar niemieckich i sowieckich obozów, w tym cmentarzyska ich prochów, 8) osób, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r. 2. Groby rodzinne, chociażby w nich były umieszczone zwłoki osób, wymienionych w ust. 1, nie są grobami wojennemi. 3. Cmentarzami wojennemi w rozumieniu ustawy niniejszej są cmentarze, przeznaczone do chowania zwłok osób, wymienionych w ust. 1. 4. Groby wojenne zasadniczo powinny być zgrupowane na cmentarzach wojennych. Art. 2. Groby wojenne bez względu na narodowość i wyznanie osób, w nich pochowanych, oraz formacje, do których osoby te należały, mają być pielęgnowane i otaczane należnym tym miejscom szacunkiem i powagą. H-A

 

Hatamoto-Atami ' Na Tropach Tajemnic Cz I . Kwatera wojenna Zlokalizowana na cmentarzu przy ul. Księżodworskiej, w jego południowej części, przy ogrodzeniu. Pochowany jest tu lotnik - żołnierz armii niemieckiej. Na pomniku inskrypcja: "Getreu bis in den Tod". Hans Barczewski urodził się w Działdowie. Był synem miejscowego pastora Ernsta Barczewskiego, superintendenta Kościoła Ewangelicko-Unijnego w latach 1910–1936. Służył w stopniu podporucznika (Leutnant) w Fußa. R. 17. Zginął w Iławie. Kilka słów - Cmentarz usytuowany przy drodze do Księżegodworu. Cmentarz ten leżący jeszcze poza miastem zwany „polnym”, a później „starym” przejął główną rolę po zamknięciu decyzją rządu w 1800 roku cmentarza przy kościele ewangelickim ( dzisiejszy Pl. Biedrawy ) W roku 1812 cmentarz ewangelicki przy ul. Księżodworskiej ( ówczesnej Niederhoferstrasse ) rozszerzono do powierzchni 2 morgów i okolono murem. Kolejnego powiększenia cmentarza dokonano po zamknięciu cmentarza „nowego” przy dzisiejszej ul. Jagiełły w 1905 roku. W 1913 roku wg projektu arch. Klausa wybudowano na przyległym do cmentarza ogrodzie Schmaglowskiego kaplicę. Dojazd do kaplicy odbywał się od strony cmentarza lub dzisiejszej ul. M.C. Skłodowskiej przez działkę Jebrama. Kaplica nie przetrwała działań wojennych I wojny światowej. Cmentarz ewangelicki jest praktycznie czynny do dnia dzisiejszego mimo oficjalnego zamknięcia go 16.03.1979 roku. Dzisiejsza ul. Księżodworska po I wojnie światowej była jednym wielkim cmentarzyskiem. Wzdłuż ulicy pochowano wielu poległych żołnierzy z obu walczących armii ' ZAPAMIĘTAJ BO DZIĘKI NIM DZIŚ ŻYJESZ !!! USTAWA z dnia 28 marca 1933 r.o grobach i cmentarzach wojennych !!! W Polsce znajduje się 970 cmentarzy wojennych z lat I wojny światowej, na których spoczywają żołnierze armii austriackiej, niemieckiej i rosyjskiej. Około 18 procent z nich posiada polskie nazwiska 'Podczas I wojny światowej w szeregach armii rosyjskiej, niemieckiej i austriackiej, zmarło, zaginęło bez wieści 385-530 tysięcy spośród 2,9-3,4 mln powołanych do wojska Polaków ' Grobami wojennymi w rozumieniu ustawy są groby i miejsca spoczynku: 1) poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego, 2) osób wojskowych, poległych lub zmarłych z powodu działań wojennych, bez względu na narodowość, 3) sióstr miłosierdzia i wszystkich osób, które, wykonując zlecone im czynności przy jakiejkolwiek formacji wojskowej, poległy lub zmarły z powodu działań wojennych, 4) jeńców wojennych i osób internowanych, 5) uchodźców z 1915 r., 6) osób wojskowych i cywilnych, bez względu na ich narodowość, które straciły życie wskutek represji okupanta niemieckiego albo sowieckiego od dnia 1 września 1939 r., 7) ofiar niemieckich i sowieckich obozów, w tym cmentarzyska ich prochów, 8) osób, które straciły życie wskutek walki z narzuconym systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych lub czystek etnicznych od dnia 8 listopada 1917 r. do dnia 31 lipca 1990 r. 2. Groby rodzinne, chociażby w nich były umieszczone zwłoki osób, wymienionych w ust. 1, nie są grobami wojennymi. 3. Cmentarzami wojennymi w rozumieniu ustawy niniejszej są cmentarze, przeznaczone do chowania zwłok osób, wymienionych w ust. 1. 4. Groby wojenne zasadniczo powinny być zgrupowane na cmentarzach wojennych. Art. 2. Groby wojenne bez względu na narodowość i wyznanie osób, w nich pochowanych, oraz formacje, do których osoby te należały, mają być pielęgnowane i otaczane należnym tym miejscom szacunkiem i powagą. H-A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ Na Tropach tajemnic Cz. VII Deutsche Kriegsgräberstätte Mławka ' Mławka to wieś położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie działdowskim, w gminie Iłowo-Osada ' Nieopodal wsi znajduje się Zalew Ruda - miejsce wypoczynku i rekreacji ' W miejscowości znajduje się cmentarz powstały na bazie wojskowego cmentarza z 1915 roku, na którym byli pochowani żołnierze walczący z wojskami rosyjskimi ' Nie jest znana dokładna liczba pochowanych ' Po kampanii wrześniowej istniejącą za Mławką pod lasem nekropolię zaadoptowano na nowe pochówki ' Do budowy wykorzystano robotników przymusowych ' W latach 1940-1944 pochowano tu ok. 1300 osób 'Dalsze 10 383 stan na marzec 2008 trafiło tu dzięki działalności Niemieckiego Ludowego Związku Opieki nad Grobami Wojennymi Volksbund Deutsche Kriegsgraeberfuersorge e.V. Cmentarz odnowiono i poświęcono 5 października 1996 roku. Obecny cmentarz ma kształt litery U, zajmuje powierzchnię ok. 2,7 ha, składa się z trzech części wg projektu inż. arch. Stanisława Korpantego z Ciechanowa ' Po bokach znajdują się bezimienne mogiły z 1915, główną część stanowią pionowe tablice 40 sztuk, sprowadzone ze Szwajcarii, na których wyryto imiona, nazwiska, rok urodzenia i śmierci poległego ' Zasadniczą część cmentarza stanowi płaski teren, na którym, trumna przy trumnie, pochowani są żołnierze ' Gdzieniegdzie stoją grupy symbolicznych krzyży, gdzieniegdzie są tablice nagrobne ' Cały cmentarz podzielony jest na bloki z numerami, wiadomo, że co 50 cm jest inna trumna, całość jest ściśle wpisana do księgi cmentarza bez trudu można wskazać miejsce pochówku wybranej osoby, co do centymetra '. Niektóre ciała zostały zabrane przez bliskich ' Swojego czasu gazety mławskie opisywały przypadek Niemca, który grób swojego brata znalazł na Mławce 60 lat po zakończeniu wojny ' H A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 '🇵🇱️ Na Tropach tajemnic Gralewo - Grallau 1920 ' Lokalizacja: 53.3137N, 20.0034E Cmentarz wojenny zlokalizowany przy polnej drodze w kierunku wsi Skurpie, po jej północnej stronie, na skraju lasu ' W opracowaniu Dehnena określany jako Grallau, Kriegerfriedhof im Walde ' Pochowanych jest tu 56 żołnierzy armii niemieckiej w tym 10 nieznanych z Inf. R. 45, po 1 nieznanym z Inf. R. 44, Gren. R. 1, Gren. R. 3 oraz 1 żołnierz bez określonego przydziału wojskowego i 109 żołnierzy armii rosyjskiej walczący w bitwie, która rozegrała się w dniach 26-27 sierpnia 1914 roku' Cmentarz zachowany w stanie szczątkowym, układ mogił całkowicie zatarty ' Miejsce warte odwiedzenia ! H A

 

Hatamoto-Atami '🇵🇱️ Na Tropach Tajemnic Cz II. W 1914 r. na polu majątku Księży Dwór stała stodoła należąca do Emila Frankensteina, również właściciela wspomnianych dóbr. Podczas walk toczonych w październiku 1914 r. kwaterowali w niej żołnierze niemieccy. Pod osłoną nocy wojska rosyjskie spaliły stodołę, zaskakując śpiących w niej mężczyzn. Żywcem spłonęła bliżej nieznana liczba wojskowych, którzy spoczęli w kilku mogiłach. 42 z nich pochodzących z 5 i 9 kompanii 21. Pułku Obrony Krajowej Landwehr Infanterie Regiment 21, pochowano w odległości ok. 300 m od miejsca tragedii, w grobie nr 99, na polu p. Borkowskiego za cmentarzem żydowskim w kierunku drogi na Lidzbark ' W 1915 r. mogiłę uporządkowano, wytyczając miejsce spoczynku krawężnikami z ciosanego kamienia polnego. Wokół grobów na murowanych, otynkowanych słupkach urządzono pergole pokryte dzikim winem. W szczycie mogiły, na murach umieszczono cztery duże żelazne tablice zawierające nazwiska i stopnie wojskowe 47 poległych. Na piątej tablicy umieszczono napis: "Der König rief zum Kampf • fürs Vaterland - • Lest hier am Stein, ob er • bereit uns Fand!". Nowy właściciel gospodarstwa, p. Jan Więcek, w 1935 r. wystąpił do Ministerstwa Spraw Wojskowych z prośbą o likwidację mogiły, położonej zaledwie 60 m od jego domu. W swoim piśmie skarżył się na młodzież, która spotykała się tu wieczorową porą i zakłócała ciszę nocną. Innym razem wskazywał na bydło, które przez brak ogrodzenia wchodziło na teren mogiły, lub narzekał na ludność zadeptującą obsiane pole. Choć argumenty okazały się słabe, cmentarz ten został zlikwidowany. Decydujący okazał się czynnik finansowy. Utrzymanie mogiły w tej formie okazało się bardzo kosztowne. Tym bardziej, że potrzebny był pilny remont. W trakcie przeprowadzonej lustracji stwierdzono odpadanie tynku wraz z kawałkami cegieł. W związku z powyższym wojewoda pomorski zaproponował likwidację mogiły i przeniesienie poległych na cmentarz wojenny przy szosie do Burkatu ' 25 X 1935 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zezwoliło na usunięcie pomnika. 8 XI 1935 r. dokonano ekshumacji. Po odkryciu grobu wydobyto zwłoki 42 żołnierzy i przewieziono je na cmentarz wojenny w Działdowie przy dzisiejszej ul. Grunwaldzkiej. Tu zostały złożone w zbiorowym grobie oznaczonym nr 97. W trakcie ekshumacji okazało się, że z wymienionych na tablicach 47 poległych, czterech jest pochowanych na cmentarzu w Księżym Dworze przy drodze do Kurek, zaś jeden w grobie masowym w lasku brzozowym p. Barana Rudolfowo ' Otaczające mogiłę murki i pergole zostały rozebrane. Cztery metalowe tablice ze spisem poległych zostały przewiezione na nowe miejsce spoczynku. Piąta tablica zawierająca cytowany wyżej napis została umieszczona na wojennej mogile wojskowej znajdującej się na cmentarzu ewangelickim w Działdowie. W 1936 r. nie było już śladu pomnika. Grób nr 99 został zlikwidowany. Było to elementem prowadzonej komasacji cmentarzy wojennych i mogił porozrzucanych po polach w celu uchronienia prochów żołnierzy od możliwej profanacji a grobów od zniszczenia i zapomnienia '

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Na Tropach tajemnic Cz. VIII Moja Historia DOMAJEWO ! Cmentarz wojenny lokalizacja: 53.2721N, 20.0107 E Cmentarz wojenny z 1914 r ' położony pomiędzy Płośnicą a stacją PKP Gralewo-Stacja' Na rozwidleniu dróg, przy wyjeździe z Płośnicy w kierunku północnym, należy skręcić w prawo i jechać prosto ok. 3,5 km. Droga początkowo brukowana, następnie gruntowa ' Cmentarz wojenny znajduje się w lesie, tuż za mostkiem na rzeczce Płośniczance' Spotkałem starego mieszkańca Płośnica, którego celem były grzyby ' Widziałem, że na początku był trochę przerażony, widząc brodatego faceta który schodził w stronę samochodu w środku lasu gdzie nie było nikogo tylko cisza i piękny słoneczny dzień ' Ale po kilku chwilach był bardzo szczęśliwy, że mógł opowiedzieć historię cmentarza 'Wiedział dobrze jego dziadek i ojciec byli od zbierania i grzebania zmarłych ' W 1914 roku ziemia była również objęta gęstym lasem ' Żołnierze Musieli walczyć na bagnetem ... Jak powiedział znany rosyjski marszałek Suvorov: обмишулится Пуля, штык не обмишулится: пуля - дура, штык - молодец! Poulia obmichoulitsia, chtyk zaprzecza obmichoulitsia, poulia doura, chtyk molodietz ! Piłka będzie ośmieszyć bagnet nie ośmieszać - piłka jest głupia, bagnet jest odważny ! W dniu 26 sierpnia 1914 roku , w lesie Domajewo, bagnet nie została złamany podana zwycięstwo rosyjskich żołnierzy ... Kilka dni po walce niemiecki wojskowy nakazał mieszkańcom podnieść zmarłych ' Płacili dobrze i dał dużo wódki , ponieważ zadanie było bolesne .... Niemieccy żołnierze zostali pochowani w pojedynczych grobach a Rosjan w masowych grobach 10 do 15 osób ' Według źródeł niemieckich zostali pochowani na tym cmentarzu Kriegerfriedhof im Walde 32 niemieckich żołnierzy w tym 4 nieznane i 370 żołnierzy rosyjskich ' Wśród żołnierzy pułk grenadierów König Friedrich der Grosse Nr.4 i Infantry Regiment Graf Nr.44 Dönhoff którzy tu odpoczywają znaleziono nazwiska polskiego pochodzenia ' Grenadier Czuya Czuja, Drum Grajewski, Vizefeldfebel Koschorrek Kosiorek , Unteroffizier Žilinskỳ Zygmunt Zieliński ' Nikt nie wie, ilu Polaków było 370 z tych nieznanych żołnierzy rosyjskich ' W wojsku generała Samsonowa było tysiące rezerwistów zmobilizowanych w Warszawie ' DOMAJEWO , powiat Warmińsko-Mazurskie Działdowo ' W 1914 roku - Heinrichsdorf, Ostpreußen, Kreis Nidzicy ' To była ziemia i miejsce całkowicie zniszczone w 1945 roku, tylko geograficzny punkt na mapie ' Cmentarz znajduje się w środku lasu ' Można przejść 3 km pieszo lub samochodem, ale należy zachować ostrożność ... możemy złamać tłumiki i amortyzatory ' Prawdziwy Dakar hi hi ' Po raz pierwszy przyjechałem tu w 1999 r ' To miejsce jest romantyczne i to na brzegu rzeki Płosńiczanki ' Domajewo - miejscowość nie istnieje ' Obiekt zachował pierwotny układ ' Dwie kwatery, położone bliżej drogi, składają się z czterech rzędów, po cztery groby każdy ' Za nimi znajdują się dwa duże groby i dwie pozostałe kwatery, które składają się z siedmiu rzędów, po dwa groby każdy ' Prawdopodobnie są to mogiły zbiorowe ' Według źródeł niemieckich na cmentarzu w Domajewie Heinrichsdorf pochowano 32 żołnierzy niemieckich w tym 4 nieznanych poległych 26 sierpnia 1914 r ' i 370 żołnierzy rosyjskich ' W latach 2007-2009 cmentarz ogrodzono a alejki pomiędzy mogiłami wysypano drobnym tłuczniem ' Wymieniono także betonowe nagrobki ' Koło wejścia na cmentarz, od strony drogi, umieszczono głaz, na którym znajduje się tabliczka z napisem: ” TU SPOCZYWAJĄ • ŻOŁNIERZE • POLEGLI • W I WOJNIE • ŚWIATOWEJ '' 5 listopada 2010 roku na cmentarzu pochowano szczątki nieznanych żołnierzy poległych podczas pierwszej wojny światowej odnalezione w okolicy Płośnicy ' Cmentarz pozostaje pod opieką gminy Płośnica i nadleśnictwa Lidzbark 'Do 1939 roku cmentarz był w idealnym stanie po 1945 popadał w zapomnienie '. W 2010 roku cmentarz został zmieniony i odnowiony ' H A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Na Tropach tajemnic Cz. XX ' 53°33′12″N 20°11′07″E Wieś Drwęck Dröbnitz leży w pobliżu źródlisk rzeki Drwęcy w odległości około 8 km na południowy zachód od Olsztynka woj. warmińsko-mazurskie ' Wieś lokowana w 1351, zasiedlona ludnością pruską ' Dwadzieścia lat później dwaj Prusowie z Drwęcka procesowali się z sąsiadami z Pacółtowa ' W późniejszych latach pojawili się osadnicy z Mazowsza ' W czasach krzyżackich wieś pojawia się w dokumentach w roku 1351, podlegała pod komturię w Olsztynku, były to dobra rycerskie ' W 1436 r. jednym z właścicieli wsi jest szlachcic Górowski ' Jest to okres, gdy wieś kolonizowana była przez osadników z północnego Mazowsza ' W 1579 r. na 34 włókach było dziewięciu chłopów po 2-2,5 włóki każdy ' W tym czasie we wsi było także pięciu zagrodników i jeden pastuch ' Według danych z 1579 r. w Drwęcku mieszkali już sami Polacy ' W 1657 Drwęck został zniszczony przez wojska tatarskie ' Pod koniec XVIII w. we wsi mieszkali wolni pruscy ' W tym czasie było tu 17 domów ' W 1820 r. w Drwęcku mieszkało 67 osób ' W 1861 r. wieś liczyła 219 mieszkańców ' W roku 1910 we wsi było 322 mieszkańców, w tym 271 Polaków ' W czasie I wojny światowej, w 1914 w okolicach wsi miały miejsce krwawe boje między wojskami rosyjskimi a niemieckimi ' W walkach poległo 185 oficerów i żołnierzy niemieckich ' Do cmentarza możemy dojechać z Królikowa i wsi Lichtajny gdzie przez las dotrzemy do Drwęcka gdzie na skraju, na zboczu wzniesienia usytuowany jest jeden z wielu cmentarzy wojennych I wojny światowej rozsianych na Ziemi Warmińskiej ' Pochowanych jest na nim 183 żołnierzy, głównie z 9 pułku piechoty rezerwowej armii niemieckiej, poległych 28 sierpnia 1914 r. w walkach toczonych o wieś był to jeden z epizodów bitwy pod Tannenbergiem ' Teren nekropolii ma kształt wieloboku położonego na ośmiu tarasach o skarpach wzmocnionych kamieniami polnymi ' W jednym z narożników wybudowano bastion z kamiennych ciosów oraz wysoki, drewniany krzyż ' Obecnie cmentarz jest pochłonięty przez sosnowy las ale nabrał przez to niesamowitej atmosfery ' Każdy głośniejszy dźwięk wywołuje dysharmonię i brzmi niczym wystrzał niepasujący do tego miejsca zadumy i refleksji ' Co do wsi Lichtajny to pierwsze informacje o istnieniu wioski pochodzą z 1410 roku ' Niemiecka nazwa wsi brzmi Köllmisch, Königlich 'Ale najbardziej zbliżona do dzisiejszej nazwy jest nazwa Lichteinen ' Königlich Lichteinen 1931-1939 Lichteinen bei Hohenstein 1939-1945 Köllmisch Lichteinen ' Wieś została zniszczona podczas wojny polsko-krzyżackiej ' W roku 1475 wieś została przekazana w ręce Piotra z Gąsiorowa ' W późniejszym czasie gospodarzył tu polski ród Radzymińskich ' W 1871 roku wybudowano szkołę podstawową, którą można jeszcze zobaczyć ' Rok 1894 dla wsi był można by rzec że wielki, bo właśnie w nim zbudowano linię kolejową z Olsztynka do Ostródy a we wsi utworzono przystanek kolejowy ' Z danych wiemy, że we wsi w roku 1939 mieszkało 317 osób ' Przez cały czas dobrze funkcjonował sklep, karczma, szkoła, poczta i stacja kolejowa ' Po II Wojnie Światowej w miejsce wysiedlonej ludności niemieckiej i mazurskiej przesiedlono tu ludność polską, głównie z kresów wschodnich ' Właśnie w XX wieku zlikwidowano linię kolejową, rozebrano szyny ' W odległości 500 m na północ, przy szosie do Olsztynka, znajduje się cmentarz ewangelicki, założony w 1860 roku; drugi cmentarz z początków XX wieku leży 200 m na południe od wsi, przy drodze prowadzącej do Mielna obecnie za boiskiem ' W 1997 roku we wsi mieszkało 185 osób ' Obecnie we wsi mieszka około 160 osób ' H A

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Na Tropach tajemnic Cz. X ' Lipowo Lippau 53.3785N, 20.2719E Województwo warmińsko-mazurskie, powiat nidzicki, gmina Kozłowo ' Kwatera wojenna usytuowana na wiejskim cmentarzu ewangelickim, położonym około 500 m na wschód od wsi ' Cmentarz połączony jest dawną aleją lipową ' Usytuowana wzdłuż wschodniej strony alei cmentarnej prowadzącej do murowanej kaplicy ' Składa się z trzech prostokątnych mogił, z których każda otoczona była krawężnikiem z kamieni polnych, na nich znajdowały się pulpitowe tabliczki z informacjami o poległych ' Pochowanych jest tu 10 żołnierzy armii niemieckiej w tym 2 nieznanych i 12 żołnierzy armii rosyjskiej, poległych w czasie walk, które toczyły się 28 sierpnia 1914 r. na północny - zachód od Nidzicy ' Cmentarz w dużym stopniu zniszczony, kwatera wojenna zachowana w stanie szczątkowym ' Prawdopodobnie nagrobki zostały przesunięte i nie wskazują miejsca spoczynku żołnierzy ' Cmentarz w totalnej dewastacji !!!!! Lista poległych uzupełniona w oparciu o książkę: M. Dehnen Uffz. K. Dreyer, Füs. R. 33, † 28.8.14 Gefr. Kast, Füs. R. 33 Füs. Burdack, Füs. R. 33 Füs. Dreier, Füs. R. 33 Füs. Keilnowski, Füs. R. 33 Füs. Kienpafel, Füs. R. 33 Füs. Langkau, Füs. R. 33 Füs. Schwerk, Füs. R. 33 Szkotowo Skottau 53.4006N, 20.2815E Cmentarz wojenny usytuowany na zachodnim skraju wsi, przy drodze polnej prowadzącej w kierunku Siemianowa ' Położony na górującym nad okolicą zadrzewionym wzniesieniu ' Na planie zbliżonym do prostokąta ' Podzielony na kwatery rozmieszczone na różnych poziomach, które połączone są kamiennymi schodkami ' Ogrodzony niskim murem kamiennym ' Powierzchnia pomiędzy grobami i mogiłami wybrukowana kamieniami polnymi ' Wejście usytuowane w północno - wschodnim narożniku ' Na najwyższym poziomie w południowo - zachodnim narożniku znajdowała się kaplica wzniesiona z kamieni polnych, obecnie zniszczona ' Poniżej, obok niej, zbiorowa mogiła, w której pochowanych jest 207 żołnierzy armii rosyjskiej ' Niżej na tarasie od strony północnej kwatera z pojedynczymi grobami żołnierzy armii niemieckiej ' Druga część cmentarza usytuowana około 1,5 m niżej, oddzielona murem oporowym wykonanym z kamieni polnych ' Znajdują się tu dwie kwatery 'Od strony południowej kwatera rosyjska ' W zbiorowej mogile w kształcie niewysokiego kopca pochowanych jest 115 żołnierzy armii rosyjskiej ' Po stronie przeciwnej pojedyncze groby żołnierzy armii niemieckiej ' Na obu kwaterach rosyjskich granitowe głazy z napisami informującymi o liczbie pochowanych tu żołnierzy ' Na grobach niemieckich cementowe poduszki z nazwiskami poległych żołnierzy ' Kwatery i mogiły otoczone krawężnikami z obrobionych kamieni polnych ' Mogiła rosyjska na dolnym tarasie obłożona kamieniami polnymi ' Pochowanych jest tu 28 żołnierzy armii niemieckiej oraz 322 żołnierzy armii rosyjskiej, poległych podczas walk, które toczyły się 26 - 28 sierpnia 1914 r. i określane są jako bitwa w rejonie Gardyn ' Stan zachowania dobry ' Cmentarz uporządkowany i odrestaurowany w 1994 roku ' Spis poległych Sergt. Bajohr, Inf. R. 152 Hornist Langenberg, Inf. R. 152 Musk. Bedurke (Beturski?), Inf. R. 152 Musk. Berndt, Inf. R. 152 Musk. Czechanowski, Inf. R. 152 Musk. Eltermann, Inf. R. 152 Musk. Gelling, Inf. R. 152 Musk. Gronau, Inf. R. 152 Musk. Groth, Inf. R. 152 Musk. Heher, Inf. R. 152 Musk. Jansen, Inf. R. 152 Musk. Liedtke, Inf. R. 152 Musk. Popp (Tropper?), Inf. R. 152 Musk. Raffel, Inf. R. 152 Musk. Scholz (?), Inf. R. 152 Musk. Sernun (Schnur), Inf. R. 152 Musk. Wittwer, Inf. R. 152 Füs. Arlt, Füs. R. 33 Füs. Berra, Füs. R. 33 Füs. Reimers, Füs. R. 33 Füs. Schulz, Füs. R. 33 Füs. Thiergart, Füs. R. 33 Musk. Schädlich, Inf. R. 45 HA '

 

HATAMOTO-ATAMI 2017 ' 🇵🇱 Na Tropach tajemnic Cz. XXVIII 53°33′39″N 19°53′26″E 🤔🤔🤔🤔🤔🤔🤔 A o to mój ulubiony i tajemniczy cmentarz należy do najciekawszy cmentarz w dawnych Prusach Wschodnich i bardzo polecam do odwiedzenia ! Wieś Zajączki Hasenberg położona ok. 5 km od Lipowa ' Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z początków XIV wieku, kiedy to nosiła nazwę Sassenpile w 1335 roku Konrad von der Hurde zakupił tu 40 łanów ziemi ' Od roku 1539 nowym, kolejnym już właścicielem został Albrecht Finck- w tym czasie istniał już we wsi młyn na rzeczce Gizeli ' Wieś pozostawała w rękach rodu Finck von Finckenstein do 1783 roku, kiedy to nabył ją Aleksander von Waldburg ' Od drugiej połowy XIX wieku majątek był własnością rodziny Kramer ' Współwłaściciel Zajączek, Willy Kramer był starostą landratem powiatu ostródzkiego w latach 1919-26 ' We wsi istniał okazały pałac, który niestety nie przetrwał do naszych czasów, a w którym, w latach 20 i 30 XX wieku kilkakrotnie gościł marszałek Paul von Hindenburg ' Około 1 km na południe od wsi, przy drodze do Glanznot warto obejrzeć jeden z najciekawszych cmentarzy w dawnych Prusach Wschodnich z rodową kaplicą grobową Kramerów z połowy XIX wieku ' Nad wejściem widnieje napis '' Selig sind die Toten die in dem Herren Sterben '' '' Błogosławieni umarli, którzy w Panu umierają '' Za ciężkimi stalowymi drzwiami kaplicy znajdują się kolejne, wysokie drewniane drzwi proste, jasne, bez ozdób aby je otworzyć trzeba zejść cztery schody niżej ' Za nimi znajduje się krypta z zaokrąglonym sklepieniem, w której ustawiono 11 ocynkowanych trumien, trzy urny i małą, białą trumienkę, w której złożono zwłoki siostry Hansa i Ralpha, zmarłej zaledwie kilka tygodni po narodzinach ' Nie wiadomo, kto spoczywa w pozostałych trumnach, gdyż nie zachowały się tabliczki, ani napisy ' Kramerowie przybyli z Pomorza, gdzie dzierżawili majątek Górzyno w powiecie słupskim ' W drugiej połowie lat 50. XIX w. Eduard Kramer wydzierżawił od grafa Osten-Janowitz dobra Zajączki, a po kilku latach kupił je na własność ' Następnie, w 1878 r. wziął w dzierżawę od tegoż samego grafa rycerski majątek Lipowo ' Zmarł w wieku 64 lat w 1886 r., zostawiając żonę z ośmiorgiem dzieci ' Frau Kramer była bardzo zapobiegliwa i gospodarna, więc dla trzech najstarszych synów kupiła majątki między innymi dla pierworodnego Hansa seniora w 1897 r. kupiła majątek Bałcyny ' W latach 20 XX w. dobra te stały się własnością najmłodszego z synów Hansa seniora majora Maxa Kramera ' Po śmierci seniorki rodu zmarła wiosną 1919 r. w wieku 80 lat majątek Zajączki przejął najstarszy syn Hans Kramer senior, który wcześniej był właścicielem majątku Patyny w powiecie morąskim ' Gdy zmarł wiosną 1931 r., schedę po nim przejął najstarszy syn z zawodu prawnik, a z zamiłowania myśliwy 'Do historii przeszły urządzane przez Cecila wrześniowe polowania połączone z biesiadą na łonie natury w bażanciarni założonej przez niego koło starego młyna nad rzeką Gizelą ' Jego brat Hans junior w 1933 r. stał się właścicielem majątku Lipowo i folwarku w Ciemniaku nad Drwęcą ' Cecil Kramer w 1945 r. został pojmany przez Rosjan i jako posiadacz ziemski rozstrzelany ' Jego żona w czasie ucieczki zderzyła się swoim samochodem osobowym z ciężarówką w wypadku zginął jeden z jej synów bliźniaków Nicolaus i opiekunka dzieci, ona sama została ciężko ranna ' Dzięki pomocy generała Lascha, przyjaciela domu Kramerów, ostatnia dziedziczka dóbr Zajączki wraz z pozostałymi dwoma synami Hansem Helmutem i Ralphem została przetransportowana do szpitala w Królewcu, by później jednym ze statków wysiedleńczych przez Danię dopłynąć do Niemiec ' Nieistniejący już pałac, którego zgliszcza porastają dzikie chaszcze i przykrywają zwały śmieci, był niegdyś miejscem masońskich misteriów ' Mężczyźni z rodu Kramerów należeli do ostródzkiej Loży Wolnomularskiej „ W drodze na Wschód ” i dość często gościli swych braci na tajnych i oficjalnych spotkaniach ' W lokalnej tradycji ustnej mieszkańców majątku i okolic spotkania te obrosły mitami, które łączono niekiedy z dawnymi przekazami o istniejącym przed wiekami w Zajączkach klasztorze ' Materialnym dowodem na jego istnienie miał być tzw. Płaczący Kamień granitowa misa pokaźnych rozmiarów z dwoma głębokimi wyżłobieniami na krawędzi umieszczona w parku dworskim, na skraju stawu okolonego starymi drzewami ' Według lokalnej opowieści zbiornik wodny powstał w miejscu klasztoru żeńskiego, który w wyniku klątwy zapadł się pod ziemię ' W niektórych wersjach przekazu misa uznawana jest za chrzcielnicę, istnieją jednak podania, według których jest to część ołtarza, przy którym odprawiane były bluźniercze misteria i to za ich przyczyną klasztor dotknęła klątwa ' Mieszkańcy wsi uważali, że wolnomularze wykorzystują kamienną misę do swych obrzędów chcąc poznać tajemnicę przeklętego klasztoru i jak to zwykle w takich opowieściach bywa dotrzeć do ukrytego skarbu ' W tym celu miano używać eliksiru dającego zdolność jasnowidzenia, sporządzanego na bazie wina i zbierających się nawet w największy upał na dnie misy łez przeklętych zakonnic ' Stąd nazwa Płaczący Kamień ' Nie wiadomo, czy Kramerom udało się dotrzeć do tajemnicy przeklętego klasztoru, ich tajemnice pochowane zostały razem z nimi w kaplicy na leśnym cmentarzu ' Granitowa misa, choć przemieszczona ze swego pierwotnego miejsca, wciąż jednak trwa na starym folwarku, jako wyzwanie dla poszukiwaczy skarbów ' H A



Część I 🤔🤔🤔Tajemniczy nagrobek i zapomniana historia 🤔🤔🤔 Śladami przeszłości na tropach tajemnic 🇵🇱 Na cmentarzu żydowskim znajduje się jedna mogiła która nie pasuje do tego miejsca 🤔🤔🤔Ale o tej historii napiszę wam w drugiej część 👌👌👌 Choć nie lubię o tym pisać, to jednak trzeba też wspomnieć o społeczności żydowskiej w naszym miasteczku 🤔🤔Wiadomo, że w średniowieczu w mieście istniało przedsiębiorstwo, sprzedające nadwyżki wełny nie wymienionemu z nazwiska Żydowi ' Z lat 1683 - 87 zachowały się wzmianki o Żydach z Ciechanowa, Mławy, Kowla, Pińska, Żółkwi, Różana i Zamościa, którzy opłacali w mieście tzw. cło żydowskie " Judenzoll " O ile handlujący Żydzi pojawiali się jeszcze wraz z wojskami napoleońskimi, o tyle

faktyczny początek osiedlania się ich w Działdowie przypada na okres po 1812 roku ' W 1843 roku zanotowano w mieście 53 Żydów ' W 1847 roku powstała gmina wyznaniowa, która początkowo używała prywatnej kwatery jako domu modlitwy, od 1865 roku za roczny czynsz 15 talarów wydzierżawili na tę potrzebę dawną kaplicę zamkową, by wreszcie

w 1874 roku, dzięki wsparciu lokalnego kupca Isidora Butowa wybudować synagogę ' W osiemnastym wieku wzmiankowany jest żydowski neofita, chłopiec o imieniu Christian ' W 1791 roku z prośbą o zgodę na osiedlenie się w mieście wystąpił żydowski dostawca armii pruskiej, Jakob Itzig 🤔🤔🤔 Po protestach miejscowych kupców, obawiających się konkurencji ze strony Żydów, podanie Itziga odrzucono ' Podobna sytuacja miała miejsce w 1806 roku, kiedy to w Działdowie próbował prowadzić działalność gospodarczą Salomon Natan Mejer z Bieżunia ' Jego wniosek o przyznanie koncesji na handel został przez władze miejskie oddalony ' Stan ten uległ zmianie dopiero na początku XIX wieku ' W dniu 11 marca 1812 roku wydano edykt, który zezwalał Żydom na stałe osadnictwo w Prusach oraz zrównywał ich w prawach z innymi obywatelami ' W 1816 roku w Działdowie osiedlił się Szymon Mejer z Dąbrówna w języku niemieckim: Gilgenburg ' W ślad za nim do miasta napłynęli inni Żydzi, pochodzący między innymi z poznańskiego ' W 1847 roku w Działdowie powstała gmina wyznaniowa, licząca wówczas " 50 głów ", a w 1862 roku - 109 członków ' Początkowo działdowscy wyznawcy judaizmu odprawiali modły w jednej z izb na terenie miasta ' W 1865 roku w tym celu wynajęto na dziesięć lat kaplicę na zamku, a w 1874 roku wzniesiono synagogę '

Podobnie jak w innych miastach, również w Działdowie Żydzi odgrywali istotną rolę w miejscowej gospodarce ' Trudnili się handlem alkoholem, tekstyliami, szkłem, porcelaną, zbożem ' Członkowie społeczności żydowskiej należeli do najbogatszych mieszkańców miasta ' Niektórzy z nich jak Samuel i Isidor Buetow zasiadali w radzie miejskiej '

Niewiele wiemy o historii Żydów w Działdowie na przełomie XIX i XX wieku 🤔🤔🤔🤔 Można przypuszczać, że trudne warunki gospodarcze, pierwsza wojna światowa oraz późniejsze zmiany administracyjne w tej części Europy zmusiły większość z nich do emigracji ' Wielu działdowskich Żydów uważało się za obywateli niemieckich ' To przywiązanie spowodowało, że po powstaniu odrodzonego państwa polskiego w 1919 roku, większość z nich zdecydowała się na wyjazd ' Zdarzały się jednak wyjątki, do których należała rodzina Pieck'ów, utrzymujące rozliczne przyjaźnie także z Polakami ' Znany jest też przypadek małżeństwa mieszanego ' Dwa lata przed wybuchem drugiej wojny światowej w mieście żyło już tylko siedemnaście osób pochodzenia żydowskiego ' cdn pt '' Cmentarz żydowski w Działdowie i tajemniczy nagrobek ''



Zagadka rozwiązana a może nie do końca 🤔🤔🤔 Część II 🤔🤔🤔Tajemniczy nagrobek i zapomniana historia 🤔🤔🤔 Śladami przeszłości na tropach tajemnic 🇵🇱Pamięć o ludności żydowskiej zamieszkującej obszar dawnych Prus Wschodnich i Zachodnich niemalże całkowicie się zatarła ' Naród ten w wyniku wydarzeń co najmniej ostatnich siedemdziesięciu lat znikał z krajobrazu społecznego, jak również ze świadomości historycznej mieszkańców ' Na obszarze Warmii i Mazur spośród 49 opisanych cmentarzy przetrwało do czasów współczesnych 28, które jednak znajdują się w różnym stopniu zachowania ' W naszym miasteczku taki cmentarz została już niszczony w latach 30 i 40 XX wieku ' Ale wracajmy do tematu 🤔🤔🤔 Cmentarz żydowski zlokalizowany jest przy obecnej ul. Sienkiewicza, na prostokątnej działce o powierzchni 0,4 ha ' Założony został nie później niż w 1859 roku ' Przy cmentarzu funkcjonował także dom przedpogrzebowy zaprojektowany przez działdowskich architektów Wiesnera i Josepha ' W 1939 roku, po zajęciu przez Niemców polskiego podówczas Działdowa, utworzono obóz karny, w którym wśród więźniów byli również Żydzi deportowani z różnych części Polski ' Wówczas też miejscowy cmentarz żydowski został przez władze okupacyjne odebrany lokalnej gminie ' W okresie okupacji na cmentarzu tym chowano osoby innych narodowości, także osoby zmarłe i zamordowane w znajdującym się w mieście obozie ' Szczątki niektórych z nich ekshumowano i przeniesiono na cmentarz komunalny ' Obecnie na cmentarzu można było rozpoznać 30 mogił, część w postaci betonowych fundamentów grobów, oraz 3 nagrobki🤔🤔🤔🤔 najstarszy z 1868 roku ' Przytoczę teraz fragment listu pragnącego zachować anonimowość korespondenta pewnej redakcji 🤔🤔🤔🤔 " W czasach pierwszej i drugiej wojny światowej po lewej stronie tego cmentarza byli chowani żołnierze niemieccy, prawa zaś strona była " żydowska " Ostatni pochówek osoby pochodzenia żydowskiego - Minny Pieck - miał miejsce w maju 1939 roku ' W latach drugiej wojny światowej na cmentarzu odbywały pochówki również innych osób innych narodowości ' W drugiej połowie lat osiemdziesiątych dwudziestego wieku ekshumowano lewą część cmentarza. Szczątki przeniesiono na cmentarz komunalny " W wyniku zniszczeń dokonanych podczas wojny oraz w okresie późniejszym, do dziś na jego terenie zachowały się nieliczne, porozbijane płyty nagrobne 🤔🤔🤔🤔🤔I teraz tajemniczy nagrobek 👌👌👌 Uwagę zwraca nagrobek no pozostałość płyty nagrobnej żołnierza radzieckiego Sergieja Kuźmicza Bałabińskiego, z 291 samodzielnego dywizjonu artylerii przeciwlotniczej, który zginął w dn. 20 lutego 1945 roku ' prawdopodobnie w wypadku, zmiażdżony przewróconym działem ' Starszy sierżant Baliabiński Imienia nie ma ' A jego wyznanie ???? 🤔🤔🤔🤔 W zasadzie w komunizmie nie miało znaczenia jakiego jest się wyznania pod warunkiem że była to wiara w partię lub lojalne prawosławie ' Mogło być więc tak, że starszy sierżant trafił tu za sprawą wyznania ale równie dobrze mógł tu trafić mimo wyznania i przez przypadek Przecież ofiary obozu w Działdowie spoczywały tu do 1947 roku, a on zginął w roku 1945 wykonując swoją pracę ' Jaką pracę ???? W obozie dla volksdeutschów i członków polskiego podziemia niepodległościowego ????? Tego nie wiem ale to może być enkawudzista🤔🤔🤔 a chowający mogli nie zauważyć nawet, że to teren cmentarza żydowskiego ' Na forum rosyjskim dostałem odpowiedz 👌👌👌" СТАРШЫЙ СЕРЖАНТ / БАЛЯБИНСКИЙ / ПОГИБ 20.2.1945 Г. / ПРИ ИСПЕЛНЕНИИ / СЛУЖЕБНЫХ / ОБЯЗАННОСТЕЙ "

Starszy sierżant / Baliabinckij / zginął 20(?).2(?).1945 r. / przy wypełnianiu / obowiązków / służbowych ' Ponad wszelką wątpliwość w Działdowie pochowano st. sierżanta BAŁABINSKIEGO '

Oto jego dane:

БАЛАБИНСКИЙ Сергей Кузьмич - BAŁABINSKIJ Sergiej Kuźmicz ur. 1903 we wsi Jagodkino, obwód kaliniński, rejon nowotorżski obecnie to obw. twerski, rej. torżokski ' Wg. nadesłanej fotokopii dokumentu, w 1953 roku, sprawdzono kartotekę poległych, rannych i zaginionych ' Żona sierżanta, Tatiana Stiepanowna Bałabinska zam. w Moskwie, otrzymała zawiadomienie z datą 4.4.1945 o śmierci męża ' Zawiadomienie nadesłała jednostka wojskowa, która miała numer poczty polowej 59971 👌 W zawiadomieniu napisano, że st. sierżant Bałabinski poległ 20.2.45 roku „ przy wypełnianiu zadania bojowego ” Niestety poszukiwania w kartotece potwierdziły wcześniejszą wiadomość '

Kolega z białoruskiego forum sprawdził także, że numer poczty polowej 59971 był przydzielony do 291 ОЗАД отдельный зенитно-артиллерийский дивизион, tzn. 291 samodzielny dywizjon artylerii przeciwlotniczej ' Następną wiadomość, która ostatecznie wyjaśnia okoliczności śmierci st.sierżanta Sergieja Kuźmicza Bałabinskiego ' Sierżant zginął w wypadku, zmiażdżony przewróconym działem ' Prawdopodobnie stało się to przy przejeżdżaniu przez tory kolejowe 🤔🤔🤔 Jak mi wyjaśnili rosyjscy koledzy, powojenna formułka " погиб при исполнении служебных обязанностей " oznacza, że on zginął,a nie umarł z powodu choroby na skutek jakiegoś zdarzenia, nie związanego z prowadzeniem działań bojowych,katastrofa, nieszczęśliwy wypadek itp., np. samobójstwo ' Według meldunku został pochowany na cmentarzu położonym na południowo -zachodnim krańcu stacji kolejowej Działdowo ' Tam było po prostu najbliżej ' Co by nie mówić, jest to jednak grób wojenny i powinien być objęty ochroną 👌👌👌 Jest jeszcze jedna możliwość ??? Może ciało Bałabinskiego przeniesiono, a tu jest tylko płyta ??? ....... HA 🇵🇱

 

W " Cieniu krzyża " Śladami przeszłości na tropach tajemnic ✊Mieszkając w Działdowie skąd przemierzam nasz powiat i nie tylko,trudno nie dostrzec dystynktywnej cechy tutejszego pejzażu gęstości za krzyżowania 😉 Krzyże wśród łanów przestronnych to głos Boga miłośnie a radośnie 👍Krzyże i kapliczki na wzgórku, na dróg skrzyżowania to drogowskaz najpewniejszy a pokrzepiający 😉Krzyż na wsi skraju to odpocznienie i codzienne oparcie wśród strudzenia nieskończonego..... No cóż by tu pisać 🤔🤔🤔 Druga wojna światowa oraz następująca po niej programowa laicyzacja doprowadziły do zniknięcia z mazurskiej z Polskiej przestrzeni ogromnej liczby obiektów tak kruchej i ulotnej formy plenerowej sztuki sakralnej, jaką stanowią kapliczki i Krzyże 😥Żyjemy w nowych czasach ale Krzyże zostały wciąż te same🤔🤔🤔niektóre stoją od kilkuset lat jako najważniejsze świadectwo naszego regioniu, naszego narodowego charakteru ✊Dlaczego niektóre Krzyże i kapliczki stoją do dnia dzisiejszego 🤔🤔🤔Bo dawni przodkowie tych ziem po prostu na krzyżu zbudowali swój byt narodowy ✊W chwili upadku naród stracił tylko państwo, sam zaś przetrwał, ponieważ mocno uchwycił się drzewa, na którym zawisło zbawienie świata ! Jednym słowem do dziś trwa, bo w krajobrazie naszej małej i dużej Ojczyzny wciąż tkwią Krzyże przydrożne, Krzyże na roztajach dróg, Krzyże i kapliczki pośród łąk ✊ Nasz powiat Działdowski to tylko skrawek gdzie pejzaż krzyży i kapliczek to jak anteny, którymi łaska Boża z nieba ku ziemi spływa niby grom po piorunochronie 😉To sieć nadprzyrodzonej łączności, im więcej odbiorników, tym lepsza transmisja👍każdy nowy krzyż lub kapliczka poprawia jakość połączenia 👌Pamiętajcie ! Kiedy staniecie przed krzyżem lub kapliczką przydrożną w zadumie pomyślcie że to właśnie ten cień, który na naszą mazurska krainę rzuca ów las drzew przenajszlachetniejszy i zgodnie z Boża logiką rozjaśnia ją Światłością Świata ✊ Wiecie dlaczego Krzyże i kapliczki tkwią w naszym pejzażu 🤔🤔🤔🤔Powiem Wam 😉 Bo naród własną piersią zasłaniał, gdy wróg bezwzględny chciał je z horyzontu powyrywać, i w miejsce obalonych z uporwm stawiał nowe 🇵🇱 H.A.

 
 
 

7 Comments


Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Oct 18, 2023

Wracając do moich wycieczek po cmentarzyskach, kurhanach i grodziskach to dziś odwiedzimy Leszcz niem. Heeselicht 🫡 Część X

Gród w Leszczu, gm. Dąbrówno i Grodzisko pruskie zwane dawniej Altpreussische Burg, położone 0,5 km na północny zachód od wsi, na krańcu półwyspu wrzynającego się od południa w wody jeziora Wielka Dąbrowa ' Centralna i południowa część obiektu zniwelowana została na początku lat siedemdziesiątych podczas budowy ośrodka wypoczynkowego PGR Grunwald ' W północnej części czytelne są relikty obwałowania ' W północno - zachodniej części majdanu widoczny ślad po niestarannie zasypanym wykopie badawczym ' Według. C. Hennenberga gród w Leszczu zniszczony miał zostać w 1323 roku, przez litewskie oddziały bojara Schimolto ' W późnym średniowieczu Leszcz był gniazdem znanego rodu Bażyńskich ' Miejscowość…

Like

Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Oct 18, 2023

Wracając do mojej wycieczki po trzech cmentarzyskach... dziś pierwsze będą Kurki ' Nekropola w Kurkach należy do lokalnego, nidzicko-działdowskiego skupienia osadniczego kultury przeworskiej ' W tej miejscowości zarejestrowano jeszcze jedno cmentarzysko przeworskie, położone ok. 1,5 km na południe od stanowiska III ' We wrześniu 1926 roku Edward Netz natrafił podczas prac rolnych – zresztą nie po raz pierwszy na urny, niewiele później za stodołą Netzów rozkopano dwa groby popielnicowe ' Pozyskane wówczas zabytki zasiliły kolekcję Muzeum Mazurskiego w Działdowie ' Tam naszkicował je Józef Kostrzewski, który odwiedził muzeum działdowskie przy okazji podróży w celach archeologicznych do Kurkowa - Kurek w sierpniu 1927 roku ' W wydanym dekadę później przewodniku po powiecie działdowskim Emilia Sukertowa wspomina, że na obszarach Kurków odkopan…

Like

Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Oct 18, 2023

'' Hof zu Soldau "

Pogański Ołtarz Przysięgi ? Totalne bzdury itd...

Tak jak wcześniej wspominałem - Grodzisko w Księżym Dworze, całkowicie odbiega budową przestrzenną od grodzisk mazowieckich, formą przypominając raczej gródki stożkowate z XIV wielu ' Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa są to pozostałości obronnego dworu krzyżackiego, wzmiankowanego przed 1400 rokiem jako '' Hof zu Soldau ", a od 1557 roku jak o '' Niederhof " Polska nazwa mogła być utworzona po 1525 roku ' Grodzisko ulokowane jest na krawędzi wysoczyzny na południowy wschód od wsi Księży dwór, nad tak zwanym kanałem młyńskim ' Gródek ma kształt ściętego stożka o średnicy podstawy ok. 56 m, plateau ok. 40 m. i wyniesiony jest ok. 1,5 m ponad poziom wysoczyzny ' Obiekt je…

Like

Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Oct 18, 2023

Troszkę historii '

Kim był w oczach Polaków Jan III Sobieski który bronił rubieży Rzeczypospolitej ' Był przede wszystkim wybitnym dowódcą i popularny wśród poddanych 'Jan III Sobieski był prawdziwym mężem stanu, wodzem i politykiem, posiadającym własne, dalekosiężne koncepcje działania w wewnętrznych i zewnętrznych sprawach Rzeczypospolitej ' Bronił daleko od naszej ojczyzny hord, które zagrażały ekspańsją innych kultur ... Granice Polski były silne do puki ich nadmierne otwarcie spowodowało tylko tragedię po przez Rozbiory Polski ! Niestety od lat nie słuchamy słow i zachowań naszych przodków kiedy krzyczeli do gardeł każdego Polaka córki - syna czy chcemy być ciągle zniewalani czy chcemy NIEMCA i co się stało ? na tronie posadzono królów Saksoni i co wtedy się stało mmmm granice…

Like

Maxs Pflaume
Maxs Pflaume
Oct 18, 2023

'' DZIAŁDOWO I OKOLICE - HISTORIA NIEZNANA '' WITAM SERDECZNIE I ZARAZEM ZAPRASZAM NA CYLKL POŚWIĘCONY NASZYM WSIOM ZNAJDUJĄCYCH SIE W NASZYM POWIECIE DZIAŁDOWSKIM ' Jak już czytaliście o wsi Płośnica to nie w sposób troszkę Was zapoznać z historią cmentarza wojennego, który znajduje się jakieś 3 km od Płośnicy 😉 Moja Historia Wesołowo - Domajewo ! Wesołowo to dawna własność Albrechta Kościesza mistrza hutnickiego z Kneborku, dostaje przywilej w XVI wieku na 18 włók i 7 1/2 morg nad strumykiem .... Dziś to tylko nazwa pozostała po posiadłości ziemskiej kompletnie zniszczonej w 1945 roku ' Cmentarz Domajewo - Pierwsze pochówki żołnierzy odbywały się w pierwszych dwóch kopcach kurhanowych, dopiero po potyczce zebranych ułożono w prowizorycznym kw…


Like
bottom of page